Postanowiłam kupić płytki Nowej Gali SL02 mat do wiatrołapu, korytarza i kuchni. To co od tygodnia przechodzimy z odpowiednim doborem tych płytek to koszmar. Każda partia ma inny odcień i kaliber. Najpierw zabrakło nam kilka płytek w korytarzu. Obdzwoniłam wszystkich dealerów, każdy miał ale innej kalibracji i innego odcienia. Zadzwoniłam do fabryki - odesłali do dealera u którego kupiłam, ten powiedział, że mogę je mieć za 2 tygodnie pod warunkiem że są w fabryce, ale czy są - nie wiadomo. W końcu kupiłam w Mińsku Maz. inny odcień ale ten sam kaliber.
Dzisiaj okazało się, że płytki które kupiliśmy do kuchni są w różnych odcieniach i kalibrach. Dealer - GEN Bud - tak sprzedał. Od rana szukam po wszyskich dealerach aby skompletować te same płytki do kuchni. Nie realne. Każdy ma co innego i nawet szczęście nie chce nam sprzyjać aby ktoś miał to samo.
Nie wiem co robić. Glazurniki chce wracać do domu (200 km od Warszawy) bo już prawie wszystko skończył. Gen Bud obiecuje skompletowanie plytek w czwartek, ale jaką mam pewność, że będą te same (już dwa razy uzyskałam z tej firmy mylną informację) ? Sytuacja Patowa.
Ku przestrodze kupującym: sprawdzajcie na opakowaniach płytek odcień i kaliber - my zawierzyliśmy magazynierom.