Napisał
kobra64
Pan Panie bolek& lolek chyba jednak powinieneś ciut więcej czasu poświęcić na zapoznanie się z branżą o której Pan piszesz. No bo skoro worek węgla z Piekar pokazujesz jako cud mniemany - to raczej chyba niewiele wiesz o niej. Piekarski węgiel jak Pan przytoczyłeś w tych wynikach badań osiąga wartość opałową w stanie roboczym między 26 a 27 MJ. To do 27,829 w stanie roboczym wciąż bardzo jest daleko. Zarówno te badania które Pan pokazałeś jak i ten worek ekogroszku z Piekar dowodzą, że bredzisz Pan w sposób niewiarygodny. Jasno wszak Zawijan napisał: Węgiel typ 31.2., wartość opałowa w stanie roboczym 27 829 kJ/kg. A Pan pokazujesz badania węgla o wartości opałowej w stanie roboczym 26 523 kJ/kg i krzyczysz: to ten, to ten. Rozsądku trochę doradzam. Mnie wychodzi że jednak 1306 kJ/kg brakuje, żeby to był ten. A co do tego co Pan piszesz o branży węglowej. Ja tak się zastanawiam. Czy ja ze swoimi skromnymi nader środkami technicznymi byłbym w stanie taki węgiel przygotować. Powiedzmy na bazie Pieklorza z Piekar ( z czasów kiedy Piekary były jeszcze częścią KW SA ). Ich węgiel w stanie roboczym osiągał wartość opałową rzędu 26,5 - 26,8 MJ/kg. Oni deklarowali wilgotność węgla całkowitą Wtr bodaj do 12%. Gdybym go podsuszył nieco - tak żeby wyeliminować wilgotność przemijającą ( zostałaby tylko higroskopijna ). Nie mam danych jak w tym węglu się rozkłada wilgotność przemijająca i higroskopijna, ale sądzę że koło 4 - 5% wilgotność bym w ten sposób zbił. Poza tym przesiałbym ten węgiel tak żeby całkowicie wyeliminować podziarno ( w szczegółowych warunkach dostaw podawali zawartość podziarna 5 - 10%). A właściwie to przesiałbym sobie go tak, żeby zostało mi wyłącznie równe ziarno 20 mm. Ciekaw jestem czy tak przygotowany i dostarczony do jednostki badawczej węgiel ( w odpowiednio dużej próbce i odpowiednio zapakowany ) zostałby uznany za węgiel w stanie roboczym? No i teraz można się zastanawiać. Jaka byłaby wartość opałowa tego węgla w takim " stanie roboczym "? Jak wpłynęłoby na emisję pyłów i części organicznych wyeliminowanie podziarna ( czyli w większości - zwyczajnego miału )? Jak wpłynęłoby na sprawność procesu spalania zasilanie palnika węglem o jednolitym uziarnieniu - co dałoby znacznie lepszą powtarzalność wagową dawki podawanej objętościowo? Różnica w tej powtarzalności w stosunku do normalnego ekogroszku o uziarnieniu teoretycznie 5 - 25 a w praktyce ( ze względu na obecność podziarna ) 0 - 25 byłaby jak sądzę znacząca. Jak takie ujednolicenie wagowe dawki wpłynęłoby na zawartość części palnych w popiele? Znacząca też powinna być różnica w powtarzalności napowietrzenia palnika - jednolite ziarno, droga dystrybucji powietrza w zasadzie stała i niezakłócona podziarnem sypiącym się w wolne przestrzenie między większymi ziarnami. Czy tym sposobem wyprodukowałbym sobie super hiper turbo opał? I do czego mógłbym go użyć? Co też bym sobie na tak spreparowanym opale zbadać mógł i jakie wyniki osiągnąć? Zagadki, zagadki. Rozwiązania wpisz w kratki.