Ja jeszcze w kwestii jednolitość kontra indywidualność.
Istnieje taka gałąź architektury, która zwie się urbanistyka - i zajmuje się planowaniem przestrzennym całych kompleksów budowlanych wraz z organizacją terenów zielonych. Nieprzypadkowo osiedla zaprojektowane w całości przez dobrych urbanistów są właśnie tymi najładniejszymi osiedlami, choć pewnie dla osób o poglądach takich jak MBZ urbanistyka to wymysł komunizmu
.
A pole dla indwywidualizmu przecież zawsze jest: jednolitość niekoniecznie oznacza jednakowość - to jest tylko najprostyszy sposób uzyskania jednolitości estetycznej, ale przecież nie jedyny.
Przykład pierwszy: 4 domy dostępne Muratora wybudowane obok siebie. Każdy według innego projektu, dwa parterowe, dwa z poddaszem, z różnych materiałów, z różnymi detalami (np. oknami). A jednak pasują do siebie, bo zachowano tę samą kolorystykę - czerwone dachy, żółte elewacje. To jest jedna (bardzo prosta) metoda.
Inna metoda i inny przykład - osiedle składające się z domów w zupełnie różnych kolorach, ale wszystkie dachy są pokryte tym samym materiałem i mają ten sam kąt nachylenia połaci, elewacje też w różnych kolorach, ale wszystkie z tych samych materiałów - np. tynk + oblicówka drewniana. Efekt: różnorodnie (jest pole do własnej inwencji), ale w jednym stylu. I dzięki temu całość świetnie wygląda!
Dlaczego o tym piszę? Bo indywidualizm ma swoje pułapki. Jest mnóstwo osiedli (zwłaszcza tych nowych), które składają się z domów będących właśnie popisami indywidualności swoich właścicieli. Każdy dom z osobna jest nawet ładny i wykonany z porządnych materiałów, ale całość robi wrażenie pokoju umeblowanego kompletnie nie pasującymi do siebie meblami. Dachy: różne kolory, ilość połaci, materiał pokrycia, kąt nachylenia... Elewacje: siding, drewno, klinkier, tynk... O oknach i ogrodzeniach nawet nie wspominam. Efekt: całe oseidle jest po prostu brzydkie, mimo ładnych elementów składowych. A przecież patrzymy codziennie nie tylko na własny dom i ogród, ale też ulicę i osiedle.
Jeśli ktoś uważa, że to co buduje jest wyłącznie jego własną sprawą, to nie powiniem budować wśród ludzi, tylko w okolicy gdzie jego JEDYNY dom będzie mógł olśnić oczy oglądających swoją niezwykłością...