Oj ranne ptaszki. Mnie o 5 psica obudziła bo chciała za porzeba. Więc psi obowiązek i myk pod kołderke. Ale tak dzis w kosciele wala że nici z pospanka. Teraz pare spraw natury godpodarczo domowej.
A własnie Depesiu cos o czarnym bzie pisałas. Własnie pasteryzuje słoiki z syropem.
Dzis na popołudnie jeszcze mam do zaprawienia szparagi .