dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+

Zobacz wyniki ankiety: Jaki najlepszy sposób na kreta

Głosujących
30. Nie możesz głosować w tej sondzie
  • siatka pod trawnikiem

    14 46,67%
  • odstraszacz dżwiękowy

    3 10,00%
  • odstraszacz chemiczny

    2 6,67%
  • świece dymne, spaliny

    0 0%
  • wyłapanie i wywiezienie poza ogród

    2 6,67%
  • mogą sobie u mnie spokojnie żyć i zjadać pędraki

    9 30,00%
Strona 57 z 68
Pokaż wyniki od 1.121 do 1.140 z 1350
  1. #1121
    ELITA FORUM (min. 1000)
    redpradnik

    Zarejestrowany
    Jan 2008
    Posty
    1.401
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    20

    Domyślnie .

    Nie moze byc to chyba "obojętna" rasa teriera... yorkshire ma włosy a nie sierść)

    Mój ojciec mial problemy zkunami .. notorycznie mu przegryzaly rury przy silniku - od momentu jak ktos doradzil mu aby w jakims woreczku wsadzil siersc psa - od tej pory spokoj - ale pies psu nie równy. Poczatkowo zebralismy siersc goldena ktory mieszka z nami w domu nic to nei dalo ( kąpany etc ) , pozniej siersc psa ktory biega kolo domu - mieszanka wilczura z czyms - od tej pory jak reka odjął

  2. #1122
    Konto usunięte_12*
    Guest
    Konto usunięte_12*

    Domyślnie

    Cytat Napisał kamykkamyk2 Zobacz post
    Ciekawi mnie też zakopywanie sierści psa, tyle że ja mam kundelka, a nie teriera, ale może też coś to da.
    Tylko skąd niby krety mają znać zapach teriera, skoro ich pierwsze powąchanie tej sierści jest zazwyczaj ostatnim?
    A może tak, jak policja mają "bank zapachów"?
    Zatem trzeba by ten pomysł traktować jako nową Bajkę wymyśloną przez niezmordowanych (w obronie kreta) ekologów.

  3. #1123
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar fredi07
    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    01-154
    Dzielnica
    Żoliborz
    Posty
    833

    Domyślnie

    Krety są terytorialne i myślałem, że jak go złapię to będę miał spokój dłuższy czas. W pułapkę (plastikowa rurka z zapadkami) przez lato złapałem chyba z 15. Trzeba zastawiać ją w magistralach a nie tam gdzie rył za robakami. A tak na marginesie to krety są mało odporne na stres, większość złapanych po kilku godzinach jest już martwa.
    Tu była reklama [ Regulamin Forum, pkt 2.4.c ]

  4. #1124

    Domyślnie

    Hej, tej sierści to nie zakopujcie, tylko trzeba w dziury wkładać. Takie korki z sierści robić. Aż sama jestem ciekawa, czy podziała... Napiszcie jeśli ktoś spróbuje, ok?
    Ostatnio edytowane przez Ash5 ; 01-10-2010 o 19:17
    Miło jest być ważnym. Ale ważniejsze to być miłym.
    Domek Ash urządzanie to wyzwanie...

  5. #1125
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    mozii

    Zarejestrowany
    Nov 2010
    Skąd
    kolonia dupersznyt
    Kod pocztowy
    05-340
    Posty
    1

    Domyślnie

    Cytat Napisał Ash5 Zobacz post
    Hej, tej sierści to nie zakopujcie, tylko trzeba w dziury wkładać. Takie korki z sierści robić. Aż sama jestem ciekawa, czy podziała... Napiszcie jeśli ktoś spróbuje, ok?
    Dziś spróbowałem, tylko zastosowałem trochę inną technikę aplikacji - do około dwudziestu kretowisk wpłukałem wodą pod ciśnieniem sierść czarnych terierów rosyjskich o objętości ok. 6 litrów .
    Może to coś da, kto wie? O wynikach akcji powiadomię na forum.
    Jestem w desperacji. Trafił mi się wyjątkowo upierdliwy kret, na którego nie działa mój wyjątkowy patent. Prawdopodobnie stary kawaler i wyjątkowy flejtuch!
    A oto moja historia i opis mego patentu, który dzialał przez ponad trzy lata:
    Opis problemu pomijam. Koń, jaki jest, każdy widzi.
    Historia wojny - 15 lat nieustannej walki o niezrujnowany trawnik.
    Mam spory trawnik, nieco ponad 30 arów, który był przedmiotem inwazji całego chyba stada kretów, bo ryły poczynając od każdego z boków, każdy na własną łapę. Stosowałem chyba wszystkie, opisane w literaturze sposoby walki, używając wszelkich broni (mechaniczne, elektryczne, chemiczne, akustyczne), bez rezultatu. Zrezygnowany, przystąpiłem do stronnictwa kapitulantów.

    Rozwiązanie problemu, jak zwykle, „przyszło samo”.
    Mam dwa psy, całkiem pokaźne, razem ponad 100 kilogramów żywej wagi, które do pewnego czasu traktowałem jako nieprzyjaciół trawnika. Suka kuca i „wypala” na trawniku całkiem spore place, pies podnosi nogę i rujnuje iglaki. No domiar złego, przed każdym koszeniem musiałem zbierać ich „prezenciki”. Piszę w czasie przeszłym „musiałem” chociaż nadal zbieram i zbierać będę, tylko teraz czynię to z ochotą i satysfakcją, a nie z przymusu.
    Trzy lata temu, zaopatrzony w plastikowy pojemnik na kiju i specjalnie skonstruowane grabki, jak co tydzień , przed koszeniem, robiłem obchód trawnika, i tak dotarłem w rejon zryty przez krety. Poprzedniego dnia mozolnie starałem się wpłukać wodą z węża ogrodniczego ziemię z około 15 kretowisk z powrotem do korytarzy. Nie dokończyłem pracy, bo coś mi przeszkodziło. Zostawiłem wąż z pistoletem przy kretowiskach. Teraz, mając w pojemniku ze trzy kilogramy „urobku” zadałem sobie pytanie: co by było gdyby?
    Co by było, gdybym „psi urobek” wpłukał w głąb korytarzy, a dopiero potem je zamulał?
    Wszystko, co było potrzebne miałem pod ręką, więc bez chwili zastanowienia wykonałem stosowną pracę.
    Następnego dnia, o porannej rosie, wybiegłem na trawnik i? : Veni, Vidi, Vici!!! Ani jednego kopca! Kiedy po tygodniu nie pojawił się żaden kopiec, rozparła mnie radość ogromna i przepełnił duch triumfalizmu. Niestety, radość trwała krótko. Po kilku kolejnych dniach kret zaczął ryć w innym miejscu, na niespotykaną dotychczas skalę. Prawdopodobnie zgłodniał porządnie i miał większą motywację do pracy. Wtedy zrozumiałem całą głębię myśli Lenina, iż w miarę postępów w budowie socjalizmu walka klasowa nasila się. Nie poddałem się. Systematyczna walka trwała dwa lata, przynosząc widoczne rezultaty. Wyparłem wszystkie krety ze środka placu boju, spychając je ku rubieżom moich włości. Korzystając z obfitości „amunicji” rozszerzyłem teatr wojny. Obecnie strzegę jedynie granic, zgodnie z zasadą: kop niech się KOP-em odciska. KOP, to Korpus Obrony Pogranicza.
    W tym roku, do paździenika doświadczyłem jedynie trzech nieśmiałych ataków. Co ja mówię: ataków? To były tylko rekonesanse, nie sięgające dalej niż półtora metra od płotu. Każdy został odparty. Agresor wrócił w niesławie.
    Mam swoją teorię, wyjaśniającą skuteczność zastosowanej metody.
    Wiadomo, iż g… jest substancją niezwykle przylepną i nie pachnie różą. Kret przedzierając się przez postawioną przeze mnie zaporę, powiedzmy… minową, musi się utytłać.

    Wraca kret do domu, w utytłanym stanie,
    Żona na niego z mordą: gdzie byłeś baranie?
    Śmierdzisz jak zaraza! Won mi wraz z chałupy!
    I jak się domyślacie, nie daje mu ….
    (należnych dowodów miłości małżeńskiej).

    Od października opisany sposób nie działa, stąd wniosek, że padłem obecnie ofiarą wyjątkowego flejtucha a na dodatek zapewne starego kawalera.

    Podsumowanie:
    TRZY W JEDNYM:
    1) wyparłem krety,
    2) pozbyłem się problemu utylizacji psich „prezentów”,
    3) nawożę trawnik - w miejscach pochowania psich prezentów trawa bardzo bujnie rośnie i nie trzeba tych miejsc nawozić mineralnie.

    Wnioski:
    Po pierwsze – na wojnie z kretem, tak jak na każdej wojnie, należy mieć odpowiednich sojuszników. Pies przyjacielem trawnika!
    Po drugie – konieczny jest odpowiedni sprzęt i stałe dostawy amunicji – trzeba mieć czym „strzelać” do kreta.
    Po trzecie – zrujnować mu pożycie małżeńskie.
    Po czwarte – konieczna jest wytrwałość i wiara w skuteczność metody.
    A po piąte, przez dziesiąte, wojna nigdy nie jest na zawsze wygrana –Si Vis Pacem Para Bellum.

    Wnioski potwierdzam, tylko ciekawi mnie skuteczność sierściowej wunderwaffe.
    Jeżeli sierściowa wunderwaffe potwierdzi swoją skuteczność, to będzie to cztery w jednym, bo pozbędę się problemu utylizacji psiej sierści po strzyżeniu.
    Pozdrawiam udręczonych,
    M*
    PS
    Zastosowana w ubiegłym tygodniu naftalina nie zadziałała zupełnie.

  6. #1126
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) ENCYKLOPEDIA LINKÓW Avatar cieszynianka
    Zarejestrowany
    Mar 2008
    Posty
    13.035

    Domyślnie

    Mozii, dawno nie czytałam żadnego tekstu dwa razy pod rząd i to jeszcze z otwartą paszczą

    Świetne pomysły i jeszcze lepsza relacja z wykonania

  7. #1127
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Gosiek33
    Zarejestrowany
    Aug 2007
    Posty
    16.690
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    326

    Domyślnie

    dawno się tak nie uśmiałam U mnie jakoś jeszcze nie odżyły po potopie, ale będę pamiętać

  8. #1128

    Domyślnie

    Coś w tych odchodach jest, bo ja przypadkiem w tym roku usłyszałem o podobnym sposobie od kolegów chłodziarzy. Mianowicie czynnikiem chłodniczym w dużych instalacjach chłodniczych jest amoniak i z racji łatwego dostępu do niego chłodziarze polecili mi wlewać do nor po kretach amoniak wymieszany z wodą czyli tzw wode amoniakalną. Sposób przeze mnie przetestowany i nie tak upierdliwy jak zabawa z psimi kupami. Nie nalezy tylko przesadzic ze stężeniem, bo wtedy możemy wypalić oprócz kretów także i trawę. Sam amoniak ma tak intensywny zapach że kreci nos wyczuwa go z dużej odległości i daje sygnał do ucieczki. Jest to roztwór całkowicie biodegradowalny, a w małych stężeniach działa jako nawóz azotowy.

    Jak ktos nie ma dostępu do czystego amoniaku (może i lepiej bo to troche niebezpieczne) to może sobie kupić gotowa wodę amoniakalną http://www.agromax.eu/page_11.7.html w jakimś sklepie z nawozami i popróbować.

    I jeszcze opinia o amoniaku z pewnego forum ogrodniczego https://www.forum.haszysz.com/showpo...32&postcount=2

  9. #1129

    Domyślnie

    Niom. Tyle, że amoniak podwyższy pH gleby. Iglaki i kwasolubne nie będą zachwycone.
    Miło jest być ważnym. Ale ważniejsze to być miłym.
    Domek Ash urządzanie to wyzwanie...

  10. #1130

    Domyślnie

    Ciekawy sposób z tymi odchodami! Ale ja narazie pozostaję przy mechanicznych kretołapkach. Ostatniego kreta złapałem jakieś półtora miesiąca temu i narazie spokój. Po zakończeniu sezonu zrobiłem podliczenia - złapało się 7 kretów.

  11. #1131
    Konto usunięte_12*
    Guest
    Konto usunięte_12*

    Domyślnie

    Cytat Napisał kamykkamyk2 Zobacz post
    Ostatniego kreta złapałem jakieś półtora miesiąca temu i narazie spokój. Po zakończeniu sezonu zrobiłem podliczenia - złapało się 7 kretów.
    Ja na powierzchni ok. 200 m.kw. uprawnego ogródka (reszta, to trawa) złapałem w tym sezonie 6 kretów! I też w te pułapki (rurki z "klapkami").
    Nie wszystkie krety przeżyły ten stres. Zanim je uwolniłem, już niestety nie żyły. Przy okazji - przydałaby się jakaś instytucja charytatywna, która odbierałaby te żywe krety (chętnie odstąpię gratis)

  12. #1132

    Domyślnie

    Podobno wietnamskie bary gastronomiczne wszystko skupują, przyrządzają a my spozywamy jako "kuciak piec smaków albo na osto"............ hehe.

  13. #1133

    Domyślnie

    Nie przepędzac tylko:
    Oddam dwa krety (parka) w dobre ręce wiadomość na PW,dzisiaj złapane około południa w moim ogrodzie . Proszę o szybką reakcje ponieważ nie mogą długo przebywać w zamknięciu , będę zmuszony do wypuszczenia ich na wolność.Najchętniej wpuścił bym ich jakiemuś zapalonemu obrońcy zwierząt, ale jeszcze gdyby miał piękny wypielęgnowany trawnik , fajna sprawa robią takie piękne kopczyki i korytarzyki.
    Pozdrawiam wszystkich miłośników krecików takich milutkich puszystych niewinnych zwierzaczków
    Rikmen.

  14. #1134
    Konto usunięte_12*
    Guest
    Konto usunięte_12*

    Domyślnie

    Cytat Napisał Rikmen Zobacz post
    Oddam dwa krety (parka) w dobre ręce wiadomość na PW.
    Nie napisałeś tego, a to pewnie mąż i żona? No, to będą mieli duuuuużo dzieci!

  15. #1135

    Domyślnie

    Cytat Napisał sobieradek Zobacz post
    Nie napisałeś tego, a to pewnie mąż i żona? No, to będą mieli duuuuużo dzieci!
    Zapewne tak ,oni zawsze chodzą ( ryją) parami

  16. #1136

    Domyślnie jak głeboko umieścić siatkę na krety?

    Jedni mówią 3 cm (żeby kret nie przeszedł górą, nad siatką), a inni że 10cm. Więc jak to zrobić, żeby było dobrze?

  17. #1137

    Domyślnie

    Teraz było o kretach i siatce w programie majawogrodzie,mówili ze 10 cm

  18. #1138
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar marboc
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Skąd
    Poznań
    Kod pocztowy
    60-370
    Posty
    106

    Domyślnie

    Zastosuj urządzenie elektroniczne, nie pamiętam jego nazwy, kupiłem w Castoramie.
    Zasilane jest z 4 baterii R20 starczających na cały rok, skuteczny zasięg w promieniu 15 m
    Na działce 1300 m^2 mam dwie sztuki.
    Wydziela cyklicznie dźwięki których nie lubi krecie społeczeństwo
    Wygląda jak zaostrzony palik o średnicy ok 3 cm i długości 30 cm, nad trawnik wystaje tylko zielona zakrętka
    Faktycznie skuteczne, krety działają tylko u sąsiadów, no ale cóż ...

  19. #1139

    Domyślnie

    ja tez kupilem na allegro 2 szt, i po 2 miesiacach znów sie pojawiły szkoda kasy,,,

  20. #1140
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar marboc
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Skąd
    Poznań
    Kod pocztowy
    60-370
    Posty
    106

    Domyślnie

    U mnie dział to już od kilku lat, skutecznie
    Osobiście nie wyobrażam sobie kopania z siatką

Strona 57 z 68

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony