dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3
  1. #1
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    opo

    Zarejestrowany
    May 2007
    Posty
    1

    Domyślnie stara kanaliza żeliwna

    Witam,
    Remontuję łazienkę w mieszkaniu w starym budownictwie. Chciałem też wymienić u siebie piony, ale się okazało, że są żeliwne i przy wymianie tylko u mnie, mogą pęknąć u sąsiadów. Niestety, podejścia też są żeliwne i tu mam problem. Chciałem zrobić geberit, ale żeby to zrobić, muszę coś zrobić z żeliwną kształtką.Jest to kształtka w kształcie litery S, a jej koniec wychdzi ze stropu jakieś 30 cm od ściany, ale wchodzi ona w strop tuż przy niej. Hydraulik powiedział, że jej wyjmowanie jest zbyt niebezpieczne, właśnie ze wzgledu na pęknięcie, pozatym prawdopodobnie łączy się ona z pionem piętro niżej, u sąsiadki.
    Czy można wyciąć ją tuż przy ścianie np. kątówką i połączyć jakoś z nową rurą? Czy żeliwo jest aż tak delikatne, że nawet przy przecięciu może zacząć gdzieś pękać? Czy takie rozwiązanie w ogóle byłoby trwałe i niezawodne? Niestety w dobie emigracji, o dobrego hydraulika ciężko, a ten który mi się trafił należy do raczej opornych

    Z góry dzięki za porady.

  2. #2

    Domyślnie Re: stara kanaliza żeliwna

    Cytat Napisał opo
    Witam,
    Remontuję łazienkę w mieszkaniu w starym budownictwie. Chciałem też wymienić u siebie piony, ale się okazało, że są żeliwne i przy wymianie tylko u mnie, mogą pęknąć u sąsiadów. Niestety, podejścia też są żeliwne i tu mam problem. Chciałem zrobić geberit, ale żeby to zrobić, muszę coś zrobić z żeliwną kształtką.Jest to kształtka w kształcie litery S, a jej koniec wychdzi ze stropu jakieś 30 cm od ściany, ale wchodzi ona w strop tuż przy niej. Hydraulik powiedział, że jej wyjmowanie jest zbyt niebezpieczne, właśnie ze wzgledu na pęknięcie, pozatym prawdopodobnie łączy się ona z pionem piętro niżej, u sąsiadki.
    Czy można wyciąć ją tuż przy ścianie np. kątówką i połączyć jakoś z nową rurą? Czy żeliwo jest aż tak delikatne, że nawet przy przecięciu może zacząć gdzieś pękać? Czy takie rozwiązanie w ogóle byłoby trwałe i niezawodne? Niestety w dobie emigracji, o dobrego hydraulika ciężko, a ten który mi się trafił należy do raczej opornych

    Z góry dzięki za porady.
    Hej. Tez z zeliwkami mam prolem co chwila. Żeliwo jest trwałe ale tylko jesli zostawimy je w spokoju, rura ma kilkadziesiat lat i może peknać nawet przy ostroznej pracy. ALe kto nie probuje ten nie bedzie wiedział. Najlepiej gdyby udało sie niepotrzebny element wyjac z kielicha. Tam zeliwo jest grubsze i mniejsze ryzyko pekniecia. Kielichy czesto byly uszczelniane zaprawa cementowa. Trzeba ja delikatnie obstukac i probowac wyjac reszte. ALbo lepszy sposob . Tniesz diamentem niepotrzebny element przy samym kielichu i z wewnatrz wydlubujesz to co zostalo. Jesli sie nie da przy kielichu to w kazdym innym miejscu. Ciecie rzadko powoduje pekniecie w innym miejscu, no chyba ze ktos robi to nieumiejetnie. Male wibracje nic nie zaszkodza, ale udrzenie z wieksza sila jest niebezpieczne.
    Pozdrawiam i powodzenia.
    K

  3. #3

    Domyślnie

    Moim zdaniem wymiana kawałka pionu nie ma sensu. Nawet jeśli uda się to zrobić bez strat w jego dalszych częściach, a ryzyko jest duże. Jak bardzo stare są to piony? Najlepiej dogadać się ze wspólnotą i wymienić cały pion.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony