Wybuduję dom

[Amtla]

Czasami jak czytam w dziennikach i oglądam, jak takie duże dachy jak mój, wykonano w dwa tygodnie łącznie z obróbkami, to się zastanawiam czy:
- tak solidnie u mnie robią?,
- tak wolno to tylko u mnie robią?,
- czy jakaś pechowa jestem?,
- ile jeszcze robót równolegle ciągną?,
- o czym jeszcze nie wiem?,
- czy wolne soboty w październiku przy tej robocie są wskazane?

[Amtla]

Pokażę jeszcze mój stryszek:



I moje poddasze:

[Amtla]

I powoli przybywa dachówek....

[Amtla]

Wczoraj przyjechały zakupione przeze mnie okna. Właśnie takie:



Dzisiaj pojawiły się otwory na te okna:





Ten kolor dachówki na zdjęciach jest najbliższy prawdzie:



Na koniec, komin z wykonaną obróbką blacharską:

[Amtla]

...

[Amtla]

Dzisiaj około godziny 15-stej, odebrałam telefon z raportem:

DACH UKOŃCZONY, OKNA DACHOWE WSTAWIONE.



Po pól roku budowania mam SSO.



Zdjęć brak. Inwestorka na budowie nie była. Dzisiaj długo pracuję.

[Amtla]

[Amtla]

Dzisiaj odwiedzili domek tacy niezapowiedziani goście:

[Amtla]

A w dzienniku cisza....

Na budowie...cisza

Nic się nie dzieje, znaczy się pada od poniedziałku.

Na czwartek umówiona byłam z moimi ulubionymi murarzami na kończenie poddasza - ścianka szczytowa (ta malusieńka) do ocieplenia to na 100% i może jeszcze coś z działówkami, bo do końca koncepcji pełnej brak

Dzisiaj z ranka telefon: PADA... jakbym nie widziała deszczu od trzech dni

NIE DOKOŃCZYŁEM, NIE MA SENSU JUTRO - fakt, jak pada to w deszczu robota nie idzie. Odkładamy...na 10 dni

[Amtla]

Z planowanych 10 dni przestoju robi się ....właściwie nie wiem ile?

Murarze zapracowani, gdzieś tam ciągną kolejną robotę i nic to, że u mnie cement się starzeje, piasek wilgotnieje....

Cóż, trzeba i to przeczekać, aż przyjdzie mój czas.

Udało mi się zdobyć za darmo, materiał na docieplenie mojego mini szczytu na dachu, fajnie ?

[Amtla]

Dzisiaj z samego rana zameldowała się moja ulubiona ekipa murarzy

Będą działać .... a pogoda taka paskudna, siąpi i wieje...brrrrrrrrr - wyjść się z domu nie chce....Dużo więc nie zrobią, ale zawsze coś, chociaż ceramikę wiosą na górę i rozstawią.

A ja oczywiście nawet podjechać tam nie mogę....porządek trzeba kiedyś zrobić, śmieci wywieżć...

[Amtla]

Docieplona moja scianka szczytowa na dachu:



Jeszcze trzeba będzie ją dopieścić przy drugim pociągnięciu klejem, bo widzę sporo niedoróbek. Ale w takich warunkach jak były w sobotę to i tak sukces

[Amtla]

Witajcie

Ręce mam do kostek i czuję się jak Nefrcia wczoraj

Wykorzystując ostanie pogodne (ponoć) dni, zabrałam się za porządki na działce. Uporządkowałam i przeniosłam resztki łat, murłat i więźby. I dopiero teraz zrozumiałam, dlaczego tak zależało dekarzom na zabraniu tych resztek - dla babci

Po wydobyciu wszystkiego spod folii i resztek membrany, nazbierało się tego na cztery godziny układania. Niestety zaczął padać deszcz i dłuższa praca nie miała sensu

A zatem mogę teraz palić w kozie - którą muszę najpierw zdobyć

[Amtla]

Dzisiaj zadwonił majster. Kompletnie pijany. Chyba tylko w tym stanie miał mi odwagę powiedzieć: Zimno eeeeeeeeeeeee, padać będzie eeeeeeeeeeeeeeeee, to ta sobota nieaktualna eeeeeeee.....

Jak ja nie lubię takich sytuacji

[Amtla]

Zajeżdżam dzisiaj na budowę, zupełnie nie w celach rekreacyjnych, a tu sąsiad wita mnie wiadomością
W sobotę zbierają tworzywko...I dawaj....za te wszystkie folie i śmeciory sztuczne, które po sobie pozostawili dekarze Sterta była spora, wszystko poskręcane dziwnie i wymięte. Resztki membrany z kartonami, butelkami po wodzie cytrynowej, puszkami po napojach energetyzujących, foliami, papierami.
Posegregowaliśmy i sasiad w ramach współpracy dobrosąsiedzkiej zamotał to wszystko sznurkiem i wywiózł na miejsce zbiórki.

Hurrraaaaaaaaa - ale śmiecia się pozbyłam

Huraaaaaaaa - sąsiąd na 5tkę

[Amtla]

Dzisiaj dojechały trzy brakujące kominki.

Zgadnijcie, gdzie je schowałam w oczekiwaniu aż dekarze znajdą chwilę....

A w powietrzu dzisiaj wiosna, śniegu ani śladu a słoneczko śliczne

Tylko to błoto

[Amtla]

I jak to w życiu bywa - moja ulubiona ekipa murarzy, nie jest już moja (o tym wszyscy wiedzieli ) i nie jest też ulubiona (o tym dowiedziałam się na dniach).

Dotrzymywanie słowa nie leży w mentalności naszych rodaków, nawet jak byliśmy dla nich bardzo dobrzy - o czym przekonywana byłam podczas wielu rozmów....

Dlatego nie wiem, czy podejmę teraz trud szukania kolejnej ekipy, skoro ta złapała dobrze płatną pracę i gdzież jej tam myśleć o stawianiu obiecanych ścianek działowych na górze

Wczoraj miał się odbyć odbiór pozostałych dachówek z placu budowy - nie odbył się, miał być dzisiaj - nie był....

Jestem bardzo spokojna, mało wiele mnie już poruszy....

Podobno IDĄ ŚWIĘTA.....

[Amtla]

Do trzech razy sztuka.

Za trzecim podejściem udało mi się oddać do hurtowni, to co zostało z dachówek i reszty....Ale żeby nie było za dobrze, to gdzieś upchnęłam klamry do gąsiorów i ....i będę musiała zrobić kolejne podejście. Ale to już nie waży wiele i sama dam radę

Trochę gotówki wpłynęło do kieszeni będzie w sam raz na Święta.

Dzisiaj umyłam okna, wyprałam firanki. Młody był wyraźnie zdegustowany, że jest coś ważniejszego niż ON - mój pępek świata

A wczoraj pobawiłam się już w Gwiazdorka tzn. zakupiłam wiele pod choinkę

[Amtla]

Wszystkim czytającym, wszystkim zaglądającym, wszystkim.....

Gdy na zimowym niebie Gwiazda Betlejemska zaświeci,
przy Wigilijnym stole siadają dorośli i dzieci.
Życzenia sobie składają opłatkiem się łamiąc,
mówią o przyszłości i Tych co odeszli wspominają.
Do tych życzeń serdecznych i my się przyłączamy:
niech zdrowie, szczęście i miłość zawsze będą z Wami.


I coś z mojego obecnego:

[img][/img]




A choinka jutro

[Amtla]

Choinkę w tym roku ubierali moi chłopacy