Na wstepie...

Nie prowadziłam dziennkika podczas budowy, nie miałam czasu ani na pisanie ani na obróbkę zdjęć z analogowego aparatu. Mam ich furę i z rozrzewnieniem oglądam czasem jak rosły nasze mury. Wprowadziliśmy się do domu ledwieco przystosowanego do zamieszkania. Teraz powoli (zarówno ze względu na brak czasu jak i ze względu na niedostatek funduszy wykańczamu domek i otoczenie). Pomyślałam sobie, że skoro nie robie już zdjęć analogowych, to bewno nie będe mieć albumu budowlanego z opisem sfotografowanych wydarzeń. A jeśli już mam zakładac taki album w wersji elektronicznej to czemu nie tu, na forum muratora ?

Klamka zapadła zaczynam dziennik. Będe pisać z radością o tym jak kolejno wykańczamy dom kawałek po kawałku oraz o tym jak czasem ten dom wykańcza nas

Stan na dziś. Na tip-top zrobione:
- okna na parterze, drzwi i bramy garażowe;
- drzwi wewnętrzne do łazienki, spiżarni, garażu, kotłowni;
- instalacja CO i CUW na parterze;
- gniazdka i przełączniki na prterze.

Rozpoczete:
- kominek (na razie podłączony wkład);
- łazienka (muszla wisi, ale jeszcze będzie zdejmowana, bo trzeba położyć płutę z kamienia; umywalka na strychu czeka na blat);
- pozostałe drzwi wewnętrzne na parterze czekają na wykończenie i montarz;
- ogrodzenie frontowe w trakcie budowy;
- część trawnika, niestety słabo powschodził
- niektore rabatki z kwiatami

Czeka cała reszta, podłogi, ściany, sufity, okan dachowe, ocieplenie poddasza, murowanie kuchni, tarasy, podjazdy ścieżki i wiele, wiele innych. Jednym słowem jak los będzie sie do nas uśmiechał to będzie o czym pisać.




Komentarze do dziennika