Wiatm
Trochę z boku głównego tematu, ale jako alternatywa do siekiery. Ja mam coś takiego:


To rozłupywarka ręczna "Smart-Splitter". Część uderzająca waży ze 3kg (to ta grucha na górze) i całkiem dobrze wali. Na pewno nie jest to siekiera, ale na pewno też ciężko sobie tym zrobić krzywdę. Płeć piękna też może zająć się rozłupywaniem - jedyny wysiłek to podnoszenie ciężarka i spuszczanie go na dół.
Mi się podoba. Nie ma problemu zakleszczenia klina w drewnie - po prostu trzeba dalej walić ciężarkiem i tyle. Reklama mówi o 14T nacisku (ale to lekka przesada).
Między klinem a prowadnicą jest ostrze którym można łupać drewno na zapałki - czyli produkować rozpałkę. Proces rozpalania sprowadza się do jednej małej kostki rozpałki do grila, kilku "zapałek" połupanych ta łuparką i paliwa właściwego.