Zawsze twierdziłem,że forum jest od tego, aby sobie pomagać.

Coś się wydarzyło u kolegi Golfir, część z Was pewnie go zna z wątku o rbr.
Wyczytałem,że miał w rodzinie pożar..
"przepraszam najmocniej ale ja narazie odpadam-tragedia w rodzinie ( spalił sie dom ) a ze budowlaniec jestem to musze pomóc przy robocie :-[
dziś pół dnia plamdeki rozkładałem....ech...w pare chwil mozna stracic wszystko...."

Wpis jest z 16-go listopada

Pewnie zarobiony na maxa, sam nie ma czasu a może mu nie wypada napisać... ale chyba jakoś możemy koledze pomóc.

Jak ktoś z Was ma z nim lepszy kontakt, nie wiem czy to może klient minertu lub karoki.
Zróbmy chłopaki wywiad co potrzeba, czy jakieś koce, może jakiś sprzęt podstawowy np. czajnik itp.
Może ktoś z Was mieszka niedaleko i może pomóc fizycznie.... choćby w weekend.

Jakiś numer konta, aby można też materialnie co kto może, w kupie siła i do grosza grosz....