dzieki za cenne memento, o uwzglednieniu posadzek wylewek na gorze i dole pamietalem...ale chyba o grubosci dech bym zapomnial:]. Co do zbrojenia to jak często sie wkuwales w sciany zbrojeniem schodów?? tylko punktowo?? czy na calej linii to robiłes, no i jak głeboko wkuc sie w ten wieniec?? robic to poprostu na chlopski rozum pewnei trzeba:]

dzieki za uwagi, mam nadzieje ze do tego stopnie +36mm da sie przyzwyczaić, pozdrawiam