Sorry, ze sie tak bezczelnie wetne miedzy wodke a zakaske, ale przyszedl mi pewien pomysl do glowy. Moze pamietacie uklad mojej tzw. wiekszej lazienki... Chcialam tam wstawic duza szafke stojaca, pod umywalke, ktora by byla od wanny do sciany, zeby miec troche blatu no i duza szafke. Po prawej stronie w rogu na scianie mam liczniki. No wiec albo przesuwanie szafki co pol roku, albo jakis genialny pomysl... Wymyslilam, ze mozna zrobic taka "szafe", z przesuwanymi drzwiami, zeby nie musialo byc boku, a moze i taka bylaby tansza. Tylko blat, jakas polka i przesuwany front. Dobry pomysl?