To jeszcze jedno pytanie formalne - wniosek zwrot złożyłem 13 września, więc czas na zwrot mają do 13 stycznia; problem w tym że nie odzywali się - pewnie zrobią to na ostatnią chwilę - a mnie cały styczeń nie ma (wyjazd służbowy).
Czy jeśli jakieś wezwanie odbierze np. żona pod moją nieobecność jest szansa, że zwrot 'przepadnie' (w sensie konieczności złożenia go ponownie) - czy nie ma takiego ryzyka i po prostu przekroczę te 4 m-ce?