aniula_bl moja rada trochę w kierunku Anulek2005, tzn. jakoś trudno mi jest wyobrazić sobie dodatkową zabudowę ze względu na podłogę i fakt, że wchodziłaby w zabudowę korytarza.
Z sugestii praktycznych, proponuję natomiast oprócz "remanentu" posiadanych rzeczy przemyślenie, czy niektórych rzeczy z kuchni nie dałoby się przechowywać w pomieszczeniu graniczącym. Oczywiście nie wiem, jak masz rozplanowane przechowywanie, ale chodzi mi o to, że np. lwią część zastawy stołowej, tzn. talerzy i półmisków, które używane są np. raz w tygodniu, można spróbować przeprowadzić do innego pomieszczenia, a w kuchni zostawić zapas zastawy na dwa, trzy dni. To samo np. z pojemnikami plastikowymi, książkami kucharskimi itd.
Jest to denerwujące, jak potem człowiek przy gotowaniu właśnie akurat tego półmiska potrzebuje czy tej szklaneczki, ale jeśli nie jest daleko przechowywane, to może byłoby to rozwiązanie kompromisowe
Ja jeszcze ewentualnie jak proponowała Elfir rozważyłabym aranżację barkową - barek jest na granicy przynależności do kuchni i salonu, więc jakoś mogłabym sobie go wyobrazić.
Podwyższenie szafek górnych - ok, ale ja z tych, co przy dużych szafkach i okapem po środku, zawsze proponują okap zabudowany, a Tobie pewnie nie chciałoby się zmieniać tego co już masz