Cytat Napisał nihiru Zobacz post
you made my day


Dziękuję Ci za wyczerpującą odpowiedź - myślałam że stacje mają tłumacza na etacie, a nie zlecają tego za każdym razem.
I to jest właśnie kwintesencja tego, co robię: robię układkę pod kłapy za pieniądze
Stacje na 100% nie mają swoich tłumaczy, zlecają wykonanie gotowego produktu na wizję studiom, i to studia zatrudniają na zlecenie tłumaczy. Często jest tak, że jak ktoś zacznie jakąś serię/serial to ciągnie go sam, bo tylko ta osoba zna wszystkie wątki i niuanse i jest w stanie się połapać. Ale w niskobudżetowych produkcjach wszsytko robione jest na czas, więc przy jednym serialu pracuje po kilka osób. A wtedy babole wychodzą okropne. Ale dokładnie w ten sam sposób działają wydawnictwa, które zlecają tłumaczenie książek. Takiego Harryego Pottera robiła jedna osoba, ale jakies czytadła za 5 ziko robi klku tłumaczy, każdy po jakimś fragmencie, bo to musi być szybko oddane do druku i czasem czuje się inny styl fragmentów albo nawet inne tłumaczenie pewnych kwestii. Zazwyczaj wtedy nie ma nigdzie podanego nazwiska tłumacza