Mamy pełną świadomość, że to pokrycie ma wady o jakich piszesz. My też wcześniej oglądaliśmy wiele domów z tym pokryciem. Niektóre były fatalne. Nie wiem czy była to bardziej wina słabej blachy czy wykonawstwa. Oglądaliśmy też dachy wykonane przez naszego dekarza i bardzo nam się podobały. Dekarz nie jest tani ale ma duże doświadczenie w rąbku. Rąbek to podobnie jak Twoje, marzenie mojego męża. Mamy prosty dwuspadowy dach. Ja skłaniam sie ku plannji flex (dachówka ze względu na słabszą więźbę odpada) tym bardziej, że koszt całego dachu (robocizna + materiał) jest o prawie 7 tyś niższy. Niestety widzę w oczach męża to wielkie rozczarowanie gdy mówię, że rąbek jest dla nas za drogi. Ilekroć widzi jakiś rąbek na dachu słyszę westchnienie " jaki piękny rąbek". Nie wiem czy dam radę słuchać jego żali do końca życia jeśli nie zrobimy tego rąbka Dlatego myślałam o pruszyńskim, którym trochę zniwelowałoby tę róźnicę. Z drugiej strony jeśli mam zaoszczędzić te 3 tyś a nie być zadowoloną i urągać na słabą blachę to wolę albo dołożyć i zrobić ruuki albo jednak flexa i mieć jedną z lepszych blachodachówek niż słaby rąbek