ieeeeeeetam ... nie zabija ... zmienia
skosztuj z masełkiem i bez
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPrzeprowadziłem w Auchan śledztwo w sprawie dostępności steków Made in Germany.
Więc było kilka dostaw tytułem próby. O miesiąca lub więcej nie było i nie wiadomo czy będzie.
Jest natomiast
- Angus Black Steak z łopatki /USA/ - cena za kg = 65 zł
oraz
T-Bone Steak z rozdbefu z kością z polędwicą /PL/ - cena za kg = 66 zł. Oklejone "top produkt - oceń polskie"
Wyglądają przyzwoicie /marmurek /
W obu przypadkach dostawcą jest f-ma Konkret.
Test w weekend .
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAndrzej Friszke:
Tyle historia. Warto się ku niej zwracać, by wyciągać wnioski. Na przykład gdy jedna partia jest ważniejsza od instytucji państwa, a stanowisko partyjne jest ważniejsze niż stanowiska państwowe. Wódz partii może wszystko, a partia zrobi wszystko, żeby on był zadowolony. Można mieć wolną ekonomię, a w kategoriach narracji o tym, kto zasługuje na miano obywatela i prawdziwego Polaka, cofnąć się w przeszłość.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychŁopatkę olać ... nawet na zrazy się nie nadaje (co najwyżej na pieczyste - ale w całości, nie w plastrach).
Temperatura pieczenia zwykle zależy od grubości steak'a .... 2,5 cm to średnio 4 min z jednej strony i 3 min z drugiej (temp wysoka \ powyżej 270*C)
Cena: 66 zł\kg to około 15usd\funt ... normalna cena u mnie (żadna okazja) pod warunkiem jednakże klasy "prime" nie "choise" ...
Smacznego życzę
ps - jedne z najlepszych steak'ów w Polsce kupicie u Grzesia Kwapniewskiego (tą info powinienem Wam wysłać na priv ... ale co mi tam)
unde venis et quo tendis
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychArgentyński angus był bo 150 zł/kg. Ty mieszkasz w USA. Polska to kraj dla bogatych. .
Jest też to:
http://m.trojmiasto.pl/news/Steki-z-...ku-n75677.html
Cena za steak w ich knajpie to średnio 200 zł.
Andrzej Friszke:
Tyle historia. Warto się ku niej zwracać, by wyciągać wnioski. Na przykład gdy jedna partia jest ważniejsza od instytucji państwa, a stanowisko partyjne jest ważniejsze niż stanowiska państwowe. Wódz partii może wszystko, a partia zrobi wszystko, żeby on był zadowolony. Można mieć wolną ekonomię, a w kategoriach narracji o tym, kto zasługuje na miano obywatela i prawdziwego Polaka, cofnąć się w przeszłość.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDzisiaj o irlandzkim steku z polędwicy z Lidla.
Sezonowany, porcjowany, pakowany próżniowo. Produkowany w Irlandii Północnej. Jak zawsze jadłem dwa razy. Stek z polędwicy raczej jest miękki, ten również był miękki i kruchy. Na tym zalety się kończą. Po otwarciu opakowania czułem .... rybę. Delikatnie ale jednak. Po usmażeniu na medium rare, stek idealnie różowy w środku, miękkość i konsystencja bez zarzutu. Smak niestety nie. Nie miał zapachu steku, nie miał smaku steku. Pozostawiał na końcu języka kwaskowaty posmak. Moja żona określiła ten smak jako "wątróbkowy". Coś faktycznie w tym mięsie przypominało wątróbkę. Nie wiem czy to kwestia polędwicy, czy też stek był peklowany lub marynowany albo też wołowina z Irlandii północnej ma taki specyficzny smak. Jedno wiem. Więcej go nie kupię.
Andrzej Friszke:
Tyle historia. Warto się ku niej zwracać, by wyciągać wnioski. Na przykład gdy jedna partia jest ważniejsza od instytucji państwa, a stanowisko partyjne jest ważniejsze niż stanowiska państwowe. Wódz partii może wszystko, a partia zrobi wszystko, żeby on był zadowolony. Można mieć wolną ekonomię, a w kategoriach narracji o tym, kto zasługuje na miano obywatela i prawdziwego Polaka, cofnąć się w przeszłość.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNigdy nie jadłem steak'a z Lidla, więc trudno cokolwiek sensownego odpowiedzieć.
Jedno jest raczej pewne (90%) z Twojej wypowiedzi ... był sezonowany "na mokro" z niezbyt młodego byczka, a okres "marynowania" dalece przekroczył okres dopuszczalny
ps - sezonowanie a marynowanie to dwie zupełnie inne czynności
unde venis et quo tendis
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPewnie coś z tego co piszesz. Wiem, że sezonowanie to nie to samo co marynowanie. Spekuluję jednak skąd taki dziwny smak. Jakby nie było, nie warty złamanego grosza. Tak kiepskiego steku jeszcze nie jadłem.
Trudno byś jadł coś z Lidla. To sieciówka która również sprzedaje sezonowo różne, dosyć oryginalne potrawy. Pojawiają się też steki. Jak na razie, z dwóch różnych produktów które tam kupiłem żaden nie nadawał się do spożycia. Jeden (brazylijski) był twardy, drugi (irlandzki) smakował jak wątróbka. Teraz spróbuję steków z " świat szlachetnej wołowiny" czy jakoś tak. Polski producent, mięso ponoć selekcjonowane. Zobaczymy.
Podsumowując, do tej pory zjadliwe były tylko steki z Beefmaster, choć smakiem nie powalały. Niezbyt to optymistyczne.
Ostatnio edytowane przez perm ; 12-09-2014 o 14:24
Andrzej Friszke:
Tyle historia. Warto się ku niej zwracać, by wyciągać wnioski. Na przykład gdy jedna partia jest ważniejsza od instytucji państwa, a stanowisko partyjne jest ważniejsze niż stanowiska państwowe. Wódz partii może wszystko, a partia zrobi wszystko, żeby on był zadowolony. Można mieć wolną ekonomię, a w kategoriach narracji o tym, kto zasługuje na miano obywatela i prawdziwego Polaka, cofnąć się w przeszłość.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKolej na "Świat szlachetnej wołowiny" czyli zakłady mięsne Łuków. Steki z rostbefu kupowałem w Lidlu razem ze stekami z polędwicy z irlandzkiego byczka. Leżały obok siebie i tak na oko, poza opakowaniem nie różniły się specjalnie. Piszę o tym nie bez powodu. Gdyby ktoś podał mi obydwa na jednym talerzu po smaku nie odróżniłbym który jest który. Na jednym napis, że bydlątko z Irlandii, tam rozbiór i pakowanie, na drugim polskie, selekcjonowane mięso w najlepszym gatunku. Albo ktoś tu kłamie albo błędy w przygotowaniu i doborze mięsa o których pisał Paul nadają mu smak i zapach podobny. Stek z Łukowa był miękki, soczysty i niestety "wątróbkowy". Nie pachniał wprawdzie rybką jak ten irlandzki ale smak miał identyczny. Porażka! Mam wrażenie, że inaczej nie da się osiągnąć kruchości w byle jakim mięsie jak przetrzymując je długo. Z obu opakowań wyciekło bardzo dużo osocza co sugeruje sezonowanie na mokro o którym pisał Paul. Kisło mięsko sobie w tym aż zrobiło się miękkie ale jednocześnie nabrało zapachu ryby i smaku wątróbki. Tak to mniej więcej wygląda. Stek z Sokołowa, smaczny i soczysty pewnie był sezonowany na sucho ale że bydlę byle jakie to i twardy był nie do zaakceptowania. Współczuję tym, którzy skuszeni nazwą spróbowali steków z Lidla. Żaden z tych które do tej pory kupiłem nie zasługiwał na nazwę stek. To, że akurat to Lidl nie ma wielkiego znaczenia, Sokołów kupiłem w Biedronce.
Na razie Beefmaster wygrywa, choć nie polecam ich specjalnie , bo w smaku są nijakie.
Ostatnio edytowane przez perm ; 13-09-2014 o 09:57
Andrzej Friszke:
Tyle historia. Warto się ku niej zwracać, by wyciągać wnioski. Na przykład gdy jedna partia jest ważniejsza od instytucji państwa, a stanowisko partyjne jest ważniejsze niż stanowiska państwowe. Wódz partii może wszystko, a partia zrobi wszystko, żeby on był zadowolony. Można mieć wolną ekonomię, a w kategoriach narracji o tym, kto zasługuje na miano obywatela i prawdziwego Polaka, cofnąć się w przeszłość.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCzyli zapomnij o steku ze sklepu. Popróbuję jeszcze jak coś znajdę. Chamstwo i drobnomieszczaństwo. Pojawiło się; paczkowane, porcjowane, kruche, sezonowane - mniam, mniam. Zapomnieli tylko dopisać, że albo śmierdzące albo twarde. Jest jeszcze ten Beefmaster, na szczęście zjadliwy choc taki sobie.. Do Grzesia oczywiście uderzę. Dzięki za namiary.
Andrzej Friszke:
Tyle historia. Warto się ku niej zwracać, by wyciągać wnioski. Na przykład gdy jedna partia jest ważniejsza od instytucji państwa, a stanowisko partyjne jest ważniejsze niż stanowiska państwowe. Wódz partii może wszystko, a partia zrobi wszystko, żeby on był zadowolony. Można mieć wolną ekonomię, a w kategoriach narracji o tym, kto zasługuje na miano obywatela i prawdziwego Polaka, cofnąć się w przeszłość.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych
Do perm
Rib eye sezonowany na sucho cena trochę kosmos oczywiście z dostawą na terenie całej Polski ale dostępny cały czas.Sprzedaż wysyłkowa, fajnie pakują kilka dobrych rodzai wołowiny na steki a już tomahawk to i na każdą kieszeń i powalczyć z nim można na kruchość i soczystość.Nie namawiam cię do zakupu w takiej sprzedaży ale jak nie sprawdzisz to nie doświadczysz.Jadłem ale nie robiłem na spotkaniu firmowym z Mą Milady jak oświadczył nasz znajomy właściciel,że kupuje na steki limousine t-bone(Gosia przypomniała mi o tym) i płaci za niego 100zł/kg.Z grilla ale na bazie drewna nie węgla drzewnego były niesamowite.Te dwa rodzaje mięsa na nim choć nie rozpoznawalne dla wielu konsumujących były wyśmienite.Jeśli nie próbowałeś to ugotuj prawdziwy rosół na szpondrze z przewagą właśnie wołowiny,wystudź i włóż kawałek przygotowany na stek. Niech poleży kila godz. na dole w lodówce.Wyjmij niech osiągnie temp. pokojową i smaż na mocno rozgrzanej patelni grillowej albo na grillu.Przyprawiaj jak dojdzie po 5 min po smażeniu,bez masła innych podobnych dodatków.Tak robię różne rodzaje mięs,nawet królika ,który z grilla jest bardzo smaczny.Jeśli pozwolisz coś o maśle.Mam w firmie w której pracuję coroczne sportowo integracyjne spotkania.Właśnie na integracji podają różności z grilla,są steki wołowe i np dziczyzna.Dzik z grilla smak odróżniający go od innych grillowanych ale jak podali z polewanym masłem to mnie zniesmaczyli.Czułem masło a nie dzika.Masło owocowe ale zawsze masło.
Ostatnio edytowane przez niktspecjalny ; 14-09-2014 o 08:15
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDzięki. Dokładnie taki jest problem z masłem. Nie wiem po kiego to się stosuje. Zamarynowanie (choć nie do końca ale jak to nazwać) steku w rosole to ciekawy pomysł. Spróbuję, przy okazji rosołu.
Rozumiem, że piszesz o Grzesiu Kwapniewskim? Kupię coś u niego na pewno. Nie mam alternatywy.
Generalnie nie kucharzę. Robi to świetnie moja żona a ja nie chcę robić jej konkurencji. Z wyjątkiem steków. Do nich ma zakaz zbliżania się, chyba, że już trafią na talerz.
Ostatnio edytowane przez perm ; 14-09-2014 o 12:06
Andrzej Friszke:
Tyle historia. Warto się ku niej zwracać, by wyciągać wnioski. Na przykład gdy jedna partia jest ważniejsza od instytucji państwa, a stanowisko partyjne jest ważniejsze niż stanowiska państwowe. Wódz partii może wszystko, a partia zrobi wszystko, żeby on był zadowolony. Można mieć wolną ekonomię, a w kategoriach narracji o tym, kto zasługuje na miano obywatela i prawdziwego Polaka, cofnąć się w przeszłość.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychObiecany test z Angus Black Steak z łopatki /USA/ - cena za kg = 65 zł - z Auchan.
Grill 280 st., po 5 min na stronę, grubość kawałka łopatki ok. 3 cm.
Po zdjęciu z rusztu zmalało o ok. 30 % /zrobiło się coś na kształt oscypka /.
Smak OK. Nie było łykowate, twarde ani gumowate. Nie miało zapachu ryby.
Ciekawe, że osocze z krwią praktycznie nie pojawiało się na stronie wierzchniej.
Po rozkrojeniu ładnie wyciekło.
Konsumenci zadowoleni, poza tym, że kawałki małe, więc "śmierdziało malizną".
Konkluzja. Na bezrybiu i rak ..... .Może to nie jest "prawdziwy" stek, ale znacznie lepszy niż z polędwicy. Moim zdaniem do powtórzenia.
I jeszcze: Mięso wyjęte z opakowania bezpośrednio przed położeniem na ruszt. Temp. mięsa 26 st. Żadnego moczenia w marynatach, płukania i skrapiania.
Podane: tylko sól himalajska i pieprz kolorowy grubo zmielone.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAndrzej Friszke:
Tyle historia. Warto się ku niej zwracać, by wyciągać wnioski. Na przykład gdy jedna partia jest ważniejsza od instytucji państwa, a stanowisko partyjne jest ważniejsze niż stanowiska państwowe. Wódz partii może wszystko, a partia zrobi wszystko, żeby on był zadowolony. Można mieć wolną ekonomię, a w kategoriach narracji o tym, kto zasługuje na miano obywatela i prawdziwego Polaka, cofnąć się w przeszłość.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych