Vesi mam wiatrak tylko dlatego ze juz byl jak dom kupilismy, ale wiatrak jest nad wyspa miedzy kuchnia a kominkowym. Jako w pomieszczeniu jest na srodku bo tam stol powinien byc, mysmy wyspe postawili.
Odradzam Ci te metalowe lampy. Pisalam juz ale napisze jeszcze raz - mialam taka sama - lezy w piwnicy. Swiatlo daje tylko dolem. Jest poprostu ladna ale nic wiecej i w kuchni napewno egzaminu nie zda. Mialam ja w blokowej kuchni bez okna i ratowalo mnie tylko to ze mialam swiatla pod szafkami i nie mialam stolu. Ty masz kuchnie duza i masz stol. O ile w dzien ok tak wieczorem juz nie za bardzo. Posiedziec przy kolacji ok, ale np. plotki lub jakies pisanie przy stole - za malo swiatla badz prawie wcale.
Nie jestem fanka wiatrakow tez ale moj zostawilam bo zamiast zalozyc klime postawilismy pergole i ten wiatrak nam dupe uratowal jak przyszly humidy.
Nie wiem czy bedzie pasowal ale ja go w Twojej kuchni nie widze. U mnie lepiej wyglada niz bedzie wygladal u Ciebie. Postaraj sie kupic cos normalnego.
Mimo to ja bym miala inna propozycje - dlaczego nie powiesisz lampe w stylu jaka masz w salonie? albo nawet taka sama? kto powiedzial ze w kuchni musi byc typowa kuchenna lampa a nie wypasiona? teraz kazdy chwyt dozwolony. Ja w kuchni mam lampe taka sama jak w obu salonach i jadalni. Kompletuje sie.


wklejam zdjecia mojego wywal potem, ale zwroc uwage ze ja mam otwarte i wiatrak nie jest w zamknietym typowym pomieszczeniu i wlasnie te dwie takie same lampy.
W sypialniach tez mam na gorze i po zalozeniu klimatyzacji wiatraki laduja w piwnicy.







a co do biurka - mi sie bardzo podoba pomysl corki zeby nie miec szuflad pod spodem a gdzies z boku. Jesli ma duzo miejsca i ladnie sie to dobierze bedzie super.