Skupiliście się na kłótni o pieniądze i wydaje mi się że bez zrozumienia. Gdybym płacił swojemu fachowcowi 200zł dniówki, to miałbym tylko "fachofca" bo ten dobry poszedł by do innej, lepiej opłacanej pracy. Inna sprawa że u mnie nie pracuje się po 8 godzin, tylko zapitala do końca. Czyli mało kiedy jest to mniej niż 10godzin.
Ale wracając do zdjęć i sedna tematu:
- mur mógł być zapylony i piana nie przystała, a montażyści nie używali spryskiwacza.
- piana była za zimna/ temperatura zewnętrzna też niska i doznała skurczum bo chyba widać że na początku "zabrudziła" to nadproże.
To się bardzo łatwo da poprawić. Wyślij fotkę do sprzedawcy, nie wierzę by odmówił szybkiej poprawki. . Mi też się takie coś zdarzyło - powodem była śnieżyca i zalodzony spód otworu.
I tak naprawdę widać tu szczelność montażu na samą pianę. Nie tyle materiału, co /nie/dokładności wykonania.