Witam, chciałbym prosić o radę i skorygowanie moich pomysłów. Mój wkład kominowy w założeniu ma ogrzewać część domu i wodę użytkową. Chciałbym by był to jak najbardziej prosty system w miarę możliwości bez angażowania elektroniki. Wkład jest dość stary, ale wydaje się solidny. Mam wymiennik ciepła nasadzany na czopuch. Chciałbym go jednak zamontować w trochę inny sposób tak by była możliwość skierowania spalin albo na piec (masa akumulacyjna przy wkładzie kominkowym) albo na wymiennik ciepła i dalej do bojlera, albo krótkim obiegiem bezpośrednio do komina. Dlatego też wymurowałem komin z dwoma kanałami spalinowymi. Jeden z wkładem szamotowym drugi z wkładem stalowym. Przez ten z wkładem szamotowym chcę przepuszczać spaliny w czasie rozpalania i wygaszania kominka, w sytuacjach kiedy nie będę miał potrzeby grzania wody a będę chciał rozgrzać piec. Gdy będę chciał podgrzać wodę w bojlerze to wtedy kierował bym spaliny na wymiennik podłączony do komina z wkładem stalowym. Cała automatyka polegała by na żonglowaniu szybrem. Teraz wpadł mi jeszcze jeden pomysł do głowy, może zamiast puszczać spaliny przez wymiennik puścił bym gorące powietrze z zabudowanej obudowy kominka wtedy mógłbym wymiennik podłączyć do kanału wentylacyjnego. Powietrze czerpał bym z zewnątrz domu, pod popielnikiem podłączył bym trójnik i część powietrza wchodziła by do komory spalania a część szła do mufy pomiędzy ścianami zewnętrznymi a obudową wkładu i dalej do wymiennika.
Pozdrawiam