Nieskromnie powiem że jeździdełko to mój pomysł
wrzucałem je tam kiedyś do siebie do dziennika
polecam wszystkim niesamowicie ułatwia pracę szczególnie przy wieńcu, ale nie tylko
Nam bardzo ułatwił też zalanie wieńca ja prowadziłem wózek a tata rurą z pompy zalewał szybko i sprawnie poszło nawet pan z betoniarni był zdziwiony, choć mocno chlapie trzeba się dobrze ubrać i jakieś porządne nakrycie głowy.
Widać postępy choć wieniec wspominam z niechęcią dość nudna część prac.
Pod tarasem rozumiem będziecie dodawać jeszcze podpórki ? bo ta jedna na środku może nie wystarczyć jak przyjdzie beton.