Witam.

Odkryliśmy w domu mały dyskomfort na parterze budynku. Wiadomo kocioł z zasobnikiem znajduje się w kotłowni w przyziemiu budynku. Otóz w późnych godzinach wieczorowych gdy w domu panuje błoga cisza a śnieg za oknem sobie milutko pada to na parterze domu słyszalne staje się delikatne buczenie które pochodzi od pracującego w kotłowni kotła w czasie gdy akurat podajnik ślimakowy pracuje. To buczenie pochodzi od pracy silnika i być może motoreduktora.

Stąd powstał dylemat czy i jak można to wygłuszyć - a narazie to mam takie pomysły:

1. podłożyć pod nogę podajnika - odpowiednią podkładkę (gumę) mam na myśli wyciąć podkładke z gumowego pasa transmisyjnego - to może wytłumi to trochę przenoszenie drgań i niskich dźwięków,

2. wygłuszyć dodatkowo sufit kotłowni ( hmm. ale czym ????) no można sie pokusić i wygłuszyć całą kotłownię.

Może ktoś uporał się już z takim dylematem - czekam na jakieś opinie i podpowiedzi.