Dawno, dawno temu dowiozłem w teren inżyniera na miejsce, gdzie czekał inny specjalista od remontu urządzenia wodnego.
Dojeżdżamy, wysiadamy, widzimy czekająca, lekko podmarzniętą facetkę w gumiakach.
Podchodzimy i zaczyna się prezentacja:
Inżynier podając rękę - MUCHA.
PAJĄK, no, nareszcie jesteście - odpowiada facetka.
Zapadła cisza.......
Potem z 5 minut się śmialiśmy.
Adam M.