Zobacz pełną wersję : Sure - komentarze do fotodziennika budowy
Agatko, bardzo mi przykro...
Na to nikt nie jest przygotowany. Dobrze ze byłaś z mamą do końca jej chwil, ten czas jest Twój.
To mnie uczy, ze nie mozna z mama sie kłócić, że trzeba wykorzystac każdą chwilę...nawet jak mi da popalic, zapala mi sie taka lampeczka w glowie.
Buziaki
Jak miło, że tyle osób mnie pociesza... :)
Przy tej pochmurnej pogodzie i mrozie jeszcze trudniej jest mieć dobry nastrój, na szczęście na przyszły tydzień zapowiadają słońce (i mróz jeszcze większy). Teraz oglądam jakiś francuski film i równolegle wątki ogrodowe - planuję, co będę robić wiosną...
A masz juz jakies plany konkretnie?
Sure,Ty wiesz co :( :hug:
A z innej beczki
Jak już coś rozrysujesz ( ogródek), to pokaż :)
Dorbie, Meganko, ja mam projekt ogrodu, ładnie rozrysowany. Co nie zmienia faktu, że sama działam na tym polu i zmieniam co nieco. Choć głównej idei się trzymam, to prawda. Jednak tyle różnych kuszących roślinek dookoła, że co i raz coś dodaję i przestawiam. Pewnie niedługo połacie trawnika zaczną stopniowo zanikać. Sporo z tych moich przemysleń dotyczy też odprowadzenia wody deszczowej, nadal głowię się nad takim ukształtowaniem tego terenu, żeby nie wszytko spływało na ten najniższy obszar. Zobaczymy, jak mi to wyjdzie w praktyce? :rolleyes:
A na razie za oknem sypie coraz mocniej, a spora porcja drewna kominkowego już w środku - jesteśmy gotowi na te mrozy! ;)
u mnie sypie śnieg i słońce świecie :rolleyes: nie wiem, czy tęczy mam się spodziewać ?
Jeżeli ten śnieg jest wystarczająco płynny, to jest szansa! :)
(a u mnie też miało, ale niestety nie świeci)
Teraz jest tak:
http://img841.imageshack.us/img841/7825/1000493b.jpg
No dobra, może ładnie, ale czemu tak ponuro??
sure..........jest ślicznie!!!!!!!
....i nie ponuro.......tylko pochmurno;)
ale na pogode wpływu nie mamy:):)
buziaczki!!
zima niewątpliwie ma swój urok, ale tęsknię już za wiosną ....
sure będę Ci kibicować ogródkowo - leżę z gipsem i mam dużo czasu na ogrodowe dylematy ;) Więc pisz dużo ;)
Agatko, wiem ze masz projekt, tylko pomyslalam sobie ze cos tam planujesz dodatkowo.
U mnie podworko wyglada strasznie podobnie:-)
Dziewczyny, oczywiście, ze będę pisać i planować, najlepiej jednak czymś się zająć, choćby dlatego, żeby mniej myśleć o smutkach!
A za oknem się trochę przejaśniło, nawet widziałam jakiś przebłysk słońca przez moment. Zaraz będę mieć gości na obiedzie, z małymi dziećmi, na pewno będzie sporo zamieszania... ;)
Jasne, ja jak mam smutki - różne smutki ( bo teraz to mam wielkiego stresa!!! Nie wiem czy moja opieka nocna dostanie kontrakt, a to moja 1/3 dochodu, buczec mi sie chce) to mysle o ogrodzie i planuje. Ale teraz to w ogole nie moge sie skupic, bo to chodzi o pieniadze, a ogrod to tez pieniadze. Zwariuje chyba do jutra, a i tak nie wiem czy jutro cos bedzie wiadomo
U mnie od rana bylo piekne slonce, teraz sie zachmurzylo i sypie snieg - patrzac w okno jest pieknie ale te -8 stopni nikomu nie jest potrzebne :no:
Mohag, wyczytałam na innym forum, ze marzec będzie za to cieplejszy, niż zazwyczaj. A Ty i tak nie możesz narzekać za bardzo, bo słońce u was na okrągło! :)
Dorbie, trzymam kciuki, żeby kontrakt był podpisany. Tak to z tymi kłopotami bywa, że jak nie urok, to przemarsz wojsk. Ale nic to, nie dajmy się. Ogród jak najbardziej dobry na stres, choćby wirtualnie... ja przed wyjazdem do mamy zapisałam chyba kilka stron mojego wątku! :)
ja przed wyjazdem do mamy zapisałam chyba kilka stron mojego wątku! :)
Agatko, zauważylam:-) i trzymaj się, wiem ze ciezko
Agatko - współczuję ci bardzo bardzo:hug:
Masz rację,że na smutki najlepsze jest jakieś zajęcie, tylko dlaczego na mnie to nie działa:(
Surku ogródek dobra rzecz... tylko nie wiem dlaczego ja się go boję.... Znaczy się swojego...
Dorbie kontraktu życzę oczywiście podpisanego, ale nie za dużo pracy...
U mnie posypało tylko tyle, że śnieżynki na ulicach leża, ale była z synem na giełdzie terrarystycznej i ślizgałam się kilka razy... Nawet abs nie działają jak trzeba...
Alu, może działa, ale słabo? No bo zajęcie to przecież nie jest żadne lekarstwo, tylko wypełnienie sobie czasu, żeby go było mniej na rozmyślania.
Arniko, nie bój się ogródka, już masz ładnie zaprojektowaną rabatę (ostatnie, co widziałam w twoim wątku ogrodowym), dalej będzie już "z górki"... ;)
A dzisiaj u mnie faktycznie mróz, ale ogólnie ładnie. Nawet słoneczko chwilami się przebija. Zaraz muszę iść do pracy, a ciągle jeszcze nie odkopany podjazd.. na szczęście ten śnieg jest lekki i sypki! :rolleyes:
(przypominam - od marca ma być cieplej)
Sure - bardzo mi przykro... Ale wiesz - po nocy zawsze jest dzień... Uściski!
Dzięki, Mazo. Wiem, że z czasem będzie łatwiej...
Gwoździk
21-02-2011, 19:25
... dawno nie byłem na FM ....obiecałem sobie, że dzisiaj "polatam sobie po ludziach" aby trochę pogadać ...
Zacząłem od Ciebie .... i ..... dopadła mnie ta smutna informacja :(
Bardzo współczuję Szurku, trzymaj się... :(
PS. odwiedzę Cię jutro ...nie chce mi się już nigdzie dzisiaj latać
Afrodyta
21-02-2011, 20:04
sure, tak mi przykro...{*}
Ale dobrze, że byłaś przy mamie, że wykorzystałaś ten czas i zdążyłaś się pożegnać...to przynosi ogromny spokój, choć trzeba na niego poczekać.
Przytulam mocno
Zimno - 16 stopni rano bylo brrrr
aka z Ina
22-02-2011, 08:47
u mnie -17:D
Hej!
Gwoździku, Afrodyto - bardzo Wam dziękuję. Zbieram się jakoś powoli, choć różnei bywa....
Mohag, rano po 7 widziałam jeszcze -21, ale podobno w nocy było -24, jak podali w telewizji. Ale to nie jest chyba dzisiejszy rekord! :rolleyes:
Hej Aka!
To faktycznie Wam przywalilo - chyba bede musiala zwiekszyc temp na piecu, bo juz zmniejszylam jak tak cieplawo sie zrobilo.
Ja mam czujnik pogodowy, teoretycznie samo się reguluje, ale z poslizgiem, bo podłogówka jest bezwładna...
zimno,ale pięknie słonecznie. U mnie -20
Ja robie za pogodowke :lol2: ale ja mam taki dziwny piec ktory ma zbiornik w zbiorniku tz w zimie c.o ogrzewa tak przy okazji wode uzytkowa i jak jest cieplo to czujnik nie wlacza pieca zeby grzal c.o tak czesto ale zeby utrzymac temp wody uzytkowej to ja podgrzewa ... no ale ja wiekszosc czasu jestem sama, to mi jej tak duzo nie jest znowu potrzeba - to wole sobie sama podkrecic albo przykrecic.
A u mnie do słoneczka jedyne -2 ;) Zobaczymy, co będzie wieczorem ;)
mayadaski
22-02-2011, 13:23
Hej Sure,
Przyjmij najszczersze...:hug:
u nas jest +12 i zakile juz wysokie tak na 15 cm. W sobote przyuwazylam fioletowy lepek krokusa w ogrodzie. Foryscja tez zaczyna sie zolcic...
ale u Was jest zimnica....kurcze zeby mi domu nie rozwalilo...Kuzyn zapewnial, ze wszystko dobrze, wszystko pod kontrola....cholipa!!!:o
:welcome:
Buziaki zostawiam i znikam....:bye:
Maja, z tym +12 to dałaś czadu. Nam, zmarzniętym kłuć tak w oczy! :lol2:
Mohag, ja zazwyczaj tez sama, ale ostatnio jakoś w domu mam cały tłum, znaczy i męża i syna i kota. A w porywach dziecka też kolegów. Ale niezależnie od sytuacji sobie ten system regulacji temp. chwalę, bo ma więcej opcji, na przykład można sobie ustawić oszczędzanie, jak się wyjeżdża, albo pory ogrzewania c.o. i c.w i takie tam. I przez to w momencie, kiedy jesteśmy wszyscy zaczyna brakować ciepłej wody, bo sobie ustawiłam z uwzględnieniem normalnych godzin pracy... ;)
Famelio, a Ty podobno mieszkasz niedaleko... a tu nadal -10... :rolleyes:
Alu, a u nas to chyba zależało od termometrów. Ja miałam rano odczyt -21, a K. - 23 dziesięć minut później...
Arniczko, witanko i też buziaki! :)
Tak, jak jest wiecej ludzikow w domu, to taka regulacja ogolna jest super ... ja jestem przewaznie sama a jak TZ jest, to tez mamy ten sam rytm i zdecydowalam sie na elektroniczne termostaty w kazdym pomieszczeniu. Przez to moge kazdy grzejnik sterowac osobno tz np w lazience na gorze mam nastawione grzanie na 2 godz rano i 2 godz wieczorem (po tym czasie termostat zjezdza temp o 4 stopnie) w miedzy czasie uzywam lazienki na dole - tak samo mam w pokoju w ktorej mam szafe ... w sypialni mam nastawione tylko od 9 wieczorem do 8 rano a w duzym pokoju i kuchni od 7 do 23 ... program urlopowy tez tam jest, jedynie co to trzeba przycisnac w kazdym pokoju ale to tez spoko.
Gwoździk
22-02-2011, 16:56
ja tam na Gwoździkowej na razie nie mam żadnych przycisków i żadnego sterowania.............. ale co dziwne, temperatura jest wszędzie stała ....
....tzn. non stop piździ :)
Mohag, to w sumie tez prosto, jak się ma kaloryfery, chyba nie ma problemu z tym sterowaniem. U mnie przy podłogówce steruje się całością. W sumie nie wiem, jak jest z opłacalnością takiego systemu, ale wygodny jest na pewno...
Gwoździku, nie rozumiem, dlaczego nie masz sterowania!! To w końcu kto tam rządzi w tej Gwoździkowej, hm? :)
Mohag, to w sumie tez prosto, jak się ma kaloryfery, chyba nie ma problemu z tym sterowaniem. U mnie przy podłogówce steruje się całością. W sumie nie wiem, jak jest z opłacalnością takiego systemu, ale wygodny jest na pewno...
Gwoździku, nie rozumiem, dlaczego nie masz sterowania!! To w końcu kto tam rządzi w tej Gwoździkowej, hm? :)
Może wiatr?????????
Gwoździk
26-02-2011, 18:26
...
Gwoździku, nie rozumiem, dlaczego nie masz sterowania!! To w końcu kto tam rządzi w tej Gwoździkowej, hm? :)
Może wiatr?????????
Pinezka Rulez ... jak to młodzież nazywa ... :)
No i bardzo słusznie, Gwoździku... ;)
A ja wróciłam, i oczywiście od razu zajrzałam do ogrodu - oczar kwitnie! :)
http://img684.imageshack.us/img684/1232/1000539m.jpg
Przez Ciebie zamarzył mi się oczar w ogrodzie :p
Ale masz sniegu ... u mnie od paru dni niby zimnawo ale pieknie slonce swieci i juz prawie wszystko stopilo. No i ptaszyska zaczynaja szalec i szukaja miejsca na gniazda ... a ze na jesieni zrobilismy oblachowanie, to teraz nie wiedza co za cholera wejscia do domow zastawila :lol2:
Ja mam też oczara, ale nawet nic nie puścił... Nie mam więc pojęcia czy padł czy ożyje....
Famelio, mój to jeszcze nieszczególnie wygląda, ale taki dorosły krzew w pełni kwitnienia jest super, wygląda pięknie szczególnie spod śniegu. Widziałam na forum ogrodniczym dużo pięknych zdjęć! :)
Mohag, tutaj ciągle prawdziwa zima, choć mróz trochę zelżał, tylko parę stopni poniżej zera. Ja mam szczelna podbitkę, ale czasem boję cie takich nieproszonych lokatorów, bo na moim nieużytkowym poddaszu penie chętnie by się zagnieździły. Raz nawet słyszałam jakieś hałasy stamtąd i miałam stracha... :roll:
Arniko, a może Twój oczar jest z tych, co kwitną jesienią? Cierpliwie na niego poczekaj...
mój kiedyś ma szansę wyglądać tak, jak ten ze strony Kurowskiego:
http://images.kurowski.pl/foto/Hamamelis_inter_Diane3.jpg
Jak on się dokładnie nazywał? Boski!
Mój to jest ,Diane, kwitnie od lutego, jeszcze bardziej czerwony jest chyba Feuerzauber, ale kwiaty ma jesienią i rośnie wyższy...
Gwoździk
27-02-2011, 17:21
cześć Szurku :)
Ja do tych ptaszyskow, to juz zdrowia nie mialam - potrafily sie wcisnac a raczej wydziobac tynk i wydlubac welne zeby dostac sie miedzy rolete a ocieplenie... miedzy dachem a sciana wiatrolapu tez tynk sylikatowy im nie przeszkadzal kurde. Teraz oblachowalam wszystko ale tak powaznie, nie na zasadzie listewek metalowych, bo ladniej wyglada i niech sobie uwazaja :lol2:
Gwoździk
27-02-2011, 17:39
.... widocznie złych gwoździ używasz .... ;)
Wszystkie ptaki kierować do mnie - od 2mcy karmnik świeci pustkami :(
Bo one się kierują na ocieplenie...
racja, skoro nie może Mahomet do góry, to musi góra do Mahometa :lol:
ja też tęsknię za ociepleniem, ale jakoś wełna mnie nie rajcuje, zwłaszcza jak najpierw tynk trza wydziobać :P
To moze nie wydzobujmy tej welny i zostanmy przy ociepleniu klimatycznym ... przeciez my nie ptaszyska haha chociaz nigdy nic nie wiadomo ;)
Nie ptaszyska, a wykrakały - dzisiaj cieplej i słonecznie, aż chce się obudzić i coś porobić!
Dobrego ranka wszystkim! :)
aka z Ina
28-02-2011, 10:15
wzajemnie, wzajemnie...piękny dziś dzień!
Piękny był, ale powrót z pracy o wpół do dwudziestej drugiej to lekka przesada... jutro planuję jakiś wypoczynek i wiosnę! ;)
oj biedaku, faktycznie troche posiedzialas :hug: u mnie slonce jak marzenie i mam wielkie postanowienie umyc okna na gorze - musze tylko poczekac az sie troszke nagrzeje slonecznie.
Dzisiaj tez słońce. Rozkład temperatur szalony, rano za miastem -10, w połowie drogi -12, w dzień od +2 do -3 na trasie powrotnej. Wróciłam jeszcze "za jasności" i się zdemotywowałam, siedzę na kanapie, przeglądam ogrody i domy, patrzę przez okno, ogólnie się obijam. Całkiem przyjemnie jest! :)
No to pogratulować Surku obijania....
Dobrze czasami jest się poobijać i poczytać co nie co..
Mhm, żeby jeszcze ktoś za mnie popracował, byłabym już całkiem szczęśliwa! ;)
Gwoździk
01-03-2011, 18:32
...ja mogę pobierać za Ciebie pensję :)
:-) my tez sie obijamy na kanapce :-)
Hejka. Kiedy sie do mnie wybierasz? ;)
...ja mogę pobierać za Ciebie pensję :)
ach, dzięki za wsparcie - jesteś naprawdę pomocny! :lol2:
:-) my tez sie obijamy na kanapce :-)
ja już przestałam, efektem obijania i przeglądania roślin jest spore zamówienie... ;)
Hejka. Kiedy sie do mnie wybierasz? ;)
zara, zara - a to nie ty do mnie?? :cool:
a może spotkacie się w połowie drogi, hę? :cool: to jakoś tak mniej więcej Warszawa wypadnie :lol:
trochę za jest do przeżycia ;)
A bo nie mozecie blizej mieszkac :lol2:
My mieszkamy blisko, tylko wy macie jakoś daleko... ;)
A w ogóle to marudzicie, wcale tak nie jest, szczególnie dla zmotoryzowanych. A i pociągiem się dobrze dojeżdża, nawet kuszetką można! :rolleyes:
Pociąg relacji południe-północ Polski to niewyobrażalna masakra. Nie życzę jej nikomu (a podobno teraz wydłużyła się o kolejne 40min). Nie wspominając o tym, że dwóm osobom finansowo nawet lepiej bujnąć się własnym pędzidłem ;)
ja jestem fanką szybkiej kolei, ale u nas niestety takiej nie mamy :lol:
Nie pamiętam nawet jak bilety się kupuje, i jak jeździ się pociągami.... Ojjjj nie pamiętam....
Ale z północy na południe można dojechać... ;)
Mnie sie najlepiej po szerokosci i dlugosci jezdzi np do Poznania albo do Krakowa - skosne wyjazdy mnie mecza tj Warszawa - nie mowiac o trojmiescie albo mazurach :lol2:
Hej Szurku! :D Oj dawno mnie tutaj nie było... aż wstyd...:oops:
Pochwal się co zamówiłaś nowego z roślinek? :rolleyes: :lol:
Szybką kolej mamy z W-wy do Łodzi, ale mnie się to za bardzo nie przydaje, niestety...
Cześć wszystkim, cześć Rasiu szczególnie, bo dawno niewidziana. Zamówiłam mnóstwo rzeczy, niektóre nazwy mają tak dziwne, ze nie wiem, co to!! :lol2:
A niektóre znam...
na przykład:
Allium montanum (czosnek skalny) 'Crispa'
Aruncus sinensis (parzydło ?) 'Zweiweltenkind'
Beesia deltophylla
Brunnera macrophylla (brunera wielkolistna) 'Mr.Morse'
Chloranthus japonicus
Lewisia cotyledon (lewizja liścieniowa)
Miscanthus sinensis (miskant chiński) 'Silberfeder'
Nothofagus antarctica (bukan chilijski)
Pennisetum (rozplenica ) 'Red Bunny Tails'
Pyracantha coccinea (ognik szkarłatny) 'Kuntayi'
Salix herbacea (wierzba nibyzielna)
żurawka krwista Leuchtkäfer
żywotnik zachodni Filifarmis
Wierzba Dalekowschodnia
Runianka japońska
Bergenia Sercolistna Rotblum,
Saxifraga Paniculata aizoon (skalnica)
Polygonatum Odoratum (kokoryczka)
Asarum Europaeum (kopytnik)
zamówiłam tez różne odmiany rojników i rozchodników, niebieską sosenkę na wrzosowisko, trochę host, no i nie wiem, co jeszcze?? :rolleyes:
(ale chyba muszę na razie przestać! :lol2: )
Niezly ogrod botaniczny sie szykuje. :D
Łojejuśku!!! Ale fajnie poszalałaś!!! :lol: Super, że idziesz w kierunku skalniako-okrywowych, zamiast boiska...;)Już to wszystko masz u siebie, czy na razie tylko zamówione?
Tylko zamówione i nie wiem,kiedy będzie. Większość sklepów wysyła od marca/kwietnia... a które z nich masz?
Mam rozplenicę, kopytnika, parzydło, kokoryczkę, kilka miskantów w tym chińskiego, kilka różnych wierzb...
Ale nibyzielnej pewnie nie masz? To jest taki maluszek, ma kilka centymetrów... ;)
Rasia, sporo roslinek ci przybyło
Ja tez zamowilam miskanty m.in Silberfieber
Gwoździk
05-03-2011, 18:38
.... 'Red Bunny Tails'
....
.... ogonki czerwonego królika .... hmm ...
ciekawe co ci wyrośnie ... ;)
:)
Też mi się ta nazwa podoba...
Myślę, że też wyrosną ogonki, tylko większe? ;)
Witam słonecznie :)
Nieźle poszalałaś z ogródkiem.....
A ja się boję tego ogródka i nic nie robię.... Nawet mi się myśleć nie chce...
Teściowa przeszła dzisiaj po ogródku i sprawdziła róże... Dużo przemarzło... :( Ale nie ma nic dziwnego, bo ich nie okryłam.... Jak Pinki odszedł, miałam w nosie cały świat... i róże zostały....
Arniko, wcale się nie dziwię, że miałaś w nosie... ale może coś z tych róż się da uratować?
ja dziś oglądałam, co wyłania się spod śniegu. Wiele roślinek przetrwało, nawet hebe, które ponoć jest wrażliwe. Była pod śniegiem, może dlatego? Okrywać mi się jej nie chciało, miałam nadzieję, ze poradzi sobie sama! Ale osłon z krzewów jeszcze nie zdjęłam, może niesłusznie? Niby mają być jeszcze przymrozki w nocy, ale już chyba niewielkie... :roll:
Już chyba ostatni dzwonek zabrać się za te rabaty...
Ale jak czegoś nie potrafisz to i zabrać się jest ciężko...
Teraz walczę z jakimś choróbskiem, i nie mam siły... W ciągu tygodnia rozchorowałam się drugi raz... Niby nic mi nie jest... Antybiotyk poprzednio nie pomógł, a teraz nic mi nie jest oprócz kataru i gorączki 38*C...
Już mogła by być wiosna na dobre.....
Wiosna by się przydała, fakt. I choróbska by sobie poszły i byłaby okazja się poruszać na świeżym powietrzu, co mi zawsze dobrze robi na samopoczucie. Dzisiaj wyszłam na to wietrzysko wycinać suche trawy, bo paskudnie wyglądały. W sumie nie wiem, kiedy to powinnam robić, ale niech tam!
Arniko, a może to coś wirusowego jest? Antybiotyk to na bakterie... :rolleyes:
Nie mam pojęcia co to jest, ale złe to jest...
Ja nawet nie mam pojęcia kiedy róże się obcina, a kiedy inne krzoczki... Wiec będą rosły.... Jak co to je kiedyś tam opitolę....
Też nie mam pojęcia o ogrodzie, ale co będzie to będzie. Pomału coś trzeba robić, żeby w koło było "wesoło" od kolorów kwiatów :)
tyle że zamówił mi Michał parę nasion kwiatów i już idą miesiąc. Zadzwonił Michał do gościa od nasion a ten, że nie wysłali, bo przeoczyli zamówienie nasze i że już wysyłają i gratisa dokładają. Minął tydzień, a nasion jak nie było tak nie ma grrrrrrrrrrrrrrrrrrrr :mad: o gratisie nie wspomnę ;)
Oj tam, oj tam... dojdą..... Zobaczysz....
Małgosiu, a gdzie te nasiona zamawialiście, napisz "ku przestrodze"? Ja też sporo sadzonek zamówiłam, ale jest informacja, ze wysyłają od kwietnia, no to spokojnie czekam...
O wilku mowa..........
Właśnie przyszedł e-mail od pana gdzie zakupiliśmy ( zapłaciliśmy) za nasiona
Wysłał tego e-maila do :
Nadawca: nasionko.com <
[email protected]>
Adresat:
[email protected],
[email protected],
[email protected],
[email protected],
[email protected],
[email protected],
[email protected],
[email protected],
[email protected],
[email protected],
[email protected],
[email protected],
[email protected]
Witam.
W załączniku przesyłam instrukcję siewu a także informuję, iż dnia 04.03.2011 przesyłka została nadana.
Pozdrawiam.
I to tyle, nawet nie napisał swojego imienia o nazwisku nie wspomnę. Wychodzi na to, że nie tylko my czekamy na przesyłkę :)
Dopiszę tylko co zamówiłam, ale to nasionka :)
CIS POSPOLITY TAXUS BACCATA 2g NASION (1439874553)
CZERWONOKRWISTY KRZEW TRZMIELINA NASIONA (1439875353)
MILIN AMERYKAŃSKI FLAMENCO NASIONA (1439875360)
WINOBLUSZCZ PIĘCIOLISTKOWY 10 NASION GRATISY (1439874548)
Gosiek33
06-03-2011, 18:34
Sorry, że się wtrącę ale kupowanie nasion drzew to totalne nieporozumienie :(
taki CIS: Nasiona cisa dojrzewają jesienią. Wysiane zaraz po dojrzeniu kiełkują następnego roku; wysiane na wiosnę przelegują w ziemi do trzech lat. Cis kiełkuje dwoma liścieniami kształtu wydłużonego, tępo zakończonymi.
W młodości cis rośnie bardzo powoli; w wieku 4—6 lat średni roczny przyrost wysokości wynosi 2—3 cm, później 15—20 cm. Żyje bardzo długo; najstarsze cisy osiągają wiek do 1000 lat, a niektórzy nawet podają wiek cisów 3000 lat. W Polsce najstarszy cis w wieku ponad 1200 lat i pierśnicy powyżej 160 cm rośnie w Henrykowie na Dolnym Śląsku. Na wolnej przestrzeni zaczyna obradzać w wieku 20— 30 lat, w drzewostanie zaś w wieku 70—120 lat. Lata nasienne powtarzają się co 2 lub 3 lata.
inne rośliny, które kupiłaś również rozmnażać można z sadzonek zielnych. Nasiona drzew najczęściej trzeba poddawać stratyfikacji.
Kupujcie nasiona kwiatów, ziół ale nie krzewów i drzew! Nabijają tyle nieświadomych osób w butelkę :mad:
Gosiek33, wiem, wiem :), ale ja taka już jestem, że chciałam sama spróbować od podstaw.
Natomiast do ogrodu kupuję już większe roślinki :) :)
Ogólnie mam dobrą rękę do kwiatów doniczkowych, a chciałam zobaczyć co wyrośnie z nasionek :)
Natomiast do Flamenco nie mam dostępu, aby móc sobie rozmnożyć :)
Gosiek33
06-03-2011, 20:04
To kup jeden na ten przykład tu: http://e-clematis.com/komentarz-125.html , albo tu http://zakupy.wymarzonyogrod.pl/ozdobne-lisciaste/milin-amerykanski-flamenco-div-classlat-campsis-radicans-div,595288,546/
Gosiek33
06-03-2011, 20:08
ten nasionko ma zawieszone konto i 50 negatywów :jawdrop: takiego modela to dawno nie widziałam :no:
Gosiek33, jak zamawialiśmy, to jeszcze nie miał negatywów :(
Dzięki za linki :)
Niezły numer z tym zamawianiem, jak widzę. Ale w końcu wyśle te nasionka chyba?
Ja ostatnio też sieję co nieco, więcej o tym piszę w wątku ogrodowym...
(Meganko, nie dostałam Twojej odpowiedzi pw, bo miałam przepełnioną skrzynkę, ale już opróżniłam)
A co siałaś Surku?
To nie jest skomplikowane... to może i ja kupię nasionka i coś posieję, zamiast wydawać krocie z zielone jednoroczne po 4zł.....
Chciałam sobie też poćwiczyć z nasionkami. Na razie wysiałam do pojemników astry (ale te posieję też bezpośrednio, bo chyba można) i szarotki, ciekawa jestem, co z tego wyjdzie... ;)
a mam też nasiona traw ozdobnych, jakaś mieszanka jednorocznych, na zdjęciu ładnie wygląda. Wysieję, jak się ociepli. No i kilka cebulek kupiłam, jedna mi wykiełkowała jeszcze w opakowaniu!!
Sure, już wysłałam wiadomość na PW :)
Posadzę te nasionka i zobaczymy co będzie :)
Podoba mi się żywopłot z cisu, jestem zauroczona :)
Byliśmy w styczniu w parku Południowym na spacerze i tam go zobaczyłam :)
http://systemc.pl/domek/2011/03/cis2.jpg
http://systemc.pl/domek/2011/03/cis3.jpg
http://systemc.pl/domek/2011/03/cis.jpg
Tylko pamiętaj, że będzie to prawdziwa próba cierpliwości, bo cisy rosną baaardzo wooolno ;)
A mnie chyba ta pogoda zmotywowala i mam juz teoretycznie wykonany ogrodek ... teraz tylko zakup reszty chabazi - posadzenie i mozna czekac na efekty.
A ja tez ogarnęłam konkrety, wcześniej tylko roślinki przeglądałam w necie i wątki ogrodowe, a dziś zajęłam się pozwoleniem na wycinkę drzew (jeszcze mi jakieś topole przeszkadzające zostały), a nawet oprzątnęłam co nieco, choć na większości terenu leży jeszcze śnieg, mam nadzieję, ze już ostatni?
Megano, Famelio, cisy piękne, ale czy naprawdę wszystkie tak wolno rosną? Moim zdaniem to zależy od odmiany...
Mohag, zajrzę później do Ciebie, wiesz, że do końca nie wyobrażam sobie tego efektu. Wcześniej oglądałam projekty i pomysły, ale ciekawe, na czym stanęło... :)
piękne słoneczko dzisiaj, ale ja niestety pracuję do nocy, życzę Wam i sobie miłego dnia, tak, czy inaczej! :)
To jak cisy wolno rosną, to na żywopłot się nadają :)
Mam nadzieję. Bo też mam zaplanowany od wschodu żywopłot z cisów ;)
To jak cisy wolno rosną, to na żywopłot się nadają :)
Zależy jaki ;) Dla mnie żywopłot musi być conajmniej dwumetrowy ;) Mam narożną działkę :(
Na dwa metry to tujki i świerczki, a z liściastych derenie, graby na przykład...
przy cisie pośrednim 'Stefania' wyczytałam, że "wzrost roślin silny", ciekawe, co to znaczy, wszystkie inne mają 10 - 15 cm rocznie...
Ja mialam zywoplot z ligustra - czy jak on sie tam nazywa i jakbym miala jeszcze raz robic taki, duzo zakrywajacy to zrobila bym tylko ten. Fakt trzeba go formowac zeby ladnie wygladal i w pierwszych latach pogodzic sie z tym, ze trzeba ciac dosc ostro i krotko - zeby zagescil sie dobrze od dolu ale warto.
Na dwa metry to tujki i świerczki, a z liściastych derenie, graby na przykład...
przy cisie pośrednim 'Stefania' wyczytałam, że "wzrost roślin silny", ciekawe, co to znaczy, wszystkie inne mają 10 - 15 cm rocznie...
Wzrost wzrostem, ale trzeba brać pod uwagę coroczne przycinanie...
Wpadam na szybkie dzieńdoberek:)
Jak chcecie żywopłot ze zwykłych ligustrów to trzeba teraz naścinać gałązek i powsadzać je w ziemię... Puszczą korzenie. I za jakiś czas ścinać.... Więc jest gratis żywopłot, tylko trochę zachodu i pracy. A tak płaci się za gałązki, coś co można samemu posadzić....
Ja nie mam z czego ciąć, niestety. Ligustra wokół nie uświadczysz. Za to nakupowałam w obi różnych "korzonków" i bulw, ale drogie, jak nie wiem, co!
Gosiek33
09-03-2011, 19:41
Ligustra mam pełno, jak ktoś ma ochotę to wiosną, gdy ruszy wegetacja mogę oddać pocięte sztobry. Na razie wszystko palę na ognisku :lol2:
Gosiaczku, a masz ten ligustr zimozielony?
Surku a w szkołach, na osiedlach, w parkach są ligustry. Tylko sekator w rękę i do dzieła.....
Też zaszłam dzisiaj do LM jak wracałam od lekarza... ale stwierdziłam, że bardzo drogo mają.....
Rasiulka... chyba nie zimnozielony...
Jak jest ten zwykły to właśnie teraz się tnie i do ziemi bezpośrednio wtyka, i później puszcza korzenie....
Gosiek33
10-03-2011, 07:20
Gosiaczku, a masz ten ligustr zimozielony?
nie ale powiem Ci, że jeden krzaczek kupiony nie bardzo wiem po co, no w każdym razie był ładny okazał się właśnie chyba zimozielonym ligustrem. Gdy nie ma wściekłych mrozów siedzą na nim listki w odcieniu żółtym i większe są od popularnego w Polsce zielonego. Zawsze kilka gałązek mogę uciąć, on tak biedak gdzieś bez sensu wciśnięty. Zapraszam tylko trzeba poczekać aż zacznie się wzrost :yes:
Gosiek, to ja się piszę na ligustra jeśli można :p
Gosiek, to ja się piszę na ligustra jeśli można :p
i ja tyż:)
Gosiek33
10-03-2011, 15:18
Jak zacznę ciąć to zapraszam - w ubiegłym roku miałam spore ognisko z tych sztobrów :lol2: A wsadzać w ziemię warto tylko te mocne, proste pędy :yes:
Ja też się piszę. A gdzie trzeba przyjechać? ;)
Gosiek33
10-03-2011, 19:36
Pod Piaseczno :yes:
A czy ta ligustra ma później białe kuleczki ( które w dzieciństwie rozdeptywaliśmy żeby strzelały)?
Gosiek33
11-03-2011, 06:42
Liguster kwitnąc wydziela dość duszący zapach, ale krótko, potem ma czarne małe owocki chętnie zjadane przez ptaki.
Białe kulki strzelające pod butem to śnieguliczka - bardzo wdzięczny krzew, Nie koniecznie trzeba go strzyc bo w górę aż tak nie rośnie. Ma bardzo delikatny i wdzięczny pokrój gałązek lekko zwieszających się na boki, wdzięczne małe listki. Są też odmiany o różowych kulkach :yes: Śnieguliczka lubi się niestety rozłazić i powiększać swój teren, ale nie jest aż tak bardzo ekspansywna i wystarczy tych kilka wyłażących z rzędu ciachnąć łopatą, by mieć na jakiś czas spokój.
Pod Piaseczno :yes:
:D:D:D
z tego o czym Wy mówcie znam tylko śnieguliczkę:sick:
Gosiek33
11-03-2011, 14:20
Pasie ale masz śnieguliczkę czy tylko wiesz o czym mowa?
Że się tak wetnę - a co powiecie o berberysach? Łatwe w obsłudze? Szybko rosną?
Barberysy są bardzo łatwe w obsłudze, szybko rosną, mają rózne odbiany, można przycinać..
..w skócie...POLECAM....
I to właśnie chciałam usłyszeć ;) Dzięki :)
O berberysy sa piekne - jak posiadaja liscie - jak nie maja lisci, to wygladaja tragicznie ;) wiem, wiem ... zawsze Fam zepsuje zabawe :rotfl:
Ten czerwony kolo schodow i zielony kolo niego to berberysy - na sprobowanie kupilam
Pasiu, tu masz ligustra - na tym zdjeciu jeszcze maly - jak byl duzy to chyba nie mam foty.
I jak Gosiek mowi - kwitnie to to na bialo a pozniej ma ciemne owoce. Ja akurat chlastalam jak kwitl, zeby wlasnie nie owocowal ale to dlatego, ze moj kociamber szajby dostawal jak te ptaszyska ciale lataly.
Dzięki Ci dobra Kobieto:)
;) wiem, wiem ... zawsze Fam zepsuje zabawe :rotfl:
Łobuz http://www.cosgan.de/images/smilie/boese/p030.gif
Fam ale ja tak z dobrego serca :lol2: co bede sciemniac - jak to to liscie zrzuci, to wyglada jak suche badyle, do tego rzucone w nieladzie ...
Pasie ale masz śnieguliczkę czy tylko wiesz o czym mowa?
gdzie tam ja mam tylko błoto :D ale koło poprzedniego domku miałam - przystanek był nią obsadzony więc wiem bo lubiliśmy jako dzieci bawić się nią a co niektórzy nawet ją próbowali...
Berberysy bardzo mi się podobają, ale nawet małe krzaczki do obsadzenia jako żywopłot, to droga impreza :(
No i teraz zaczęłam przeglądać w sklepach internetowych ligustry! ;)
Mohag, a te Twoje dwa berberysy mają jakąś nazwę?
Ja sama mam tylko jednego, Blue Carpet, kopiłam, bo na zdjęciach jesiennych był czerwony, a u mnie zrobił się wyraźnie rudo - pomarańczowy. No i waham się, czy dokupić dalsze, czy wykopać! ;)
Oba sa Berberis thunbergii - ten czerwony to Atropurpurea ale Nana (niski kulisto-plozacy) a zielony hmmm nie pamietam ale wydaje mi sie ze Maria - kolumnowy.
Su, pamietasz pokazywalas mi takie plastikowe kratki co sie na podjazdy kladzie i zasypuje zwirem? nie pamietasz skad to mialas i ile to-to kosztuje?
Te plastikowe są chyba wszędzie, nawet w Obi widziałam w zeszłym roku. W przeliczeniu wychodziło około 50 zł/m2, czyli dość dużo, moim zdaniem. W necie ceny podobne były... wpisz "panel trawnikowy" w wyszukiwarce.
nie, jednak znalazłam taniej: http://accessoil.es24.pl/opis/2115341/kratka-trawnikowa-ecobruk-580x384x51mm.html
Gwoździk
14-03-2011, 17:35
cześć Szurku i Reszta :)
Suruś, Dziewczyny i Chłopaku;) czy na sklepy roślinowe w necie jakieś sprawdzone namiary macie? bo ja muszę zabrać się za swoje błota...
Ja chyba odpuszcze sobie te kratki, tak mnie ciagnely bo prosto w ukladaniu ale malz rozmawial z facetem ktory ma polozone kolo salonu ... ludzie przejezdzali na skroty przez trawnik i wylozyl w tym miejscu tymi panelami i zasypal zwirem. Te z obi-ka kupil ... no i mowi ze o tylek rozbic, wszystko sie rozsuwa i juz raz demontowal, robil podloze i kladl spowrotem na suchy beton. Narazie jako tako ale jakby wiedzial, ze tyle pieprzenia z tym bedzie to odrazu betonowe by polozyl.
ps acha, mowil jeszcze ze oczywiscie sa takie ktore sie sprawdzaja ale trzeba patrzec zeby ciezar 1m2 byl powyzej 6 kg .. to wteczas plastik jest pelny stabilny a nie taki lelawy jak te z obi - tylko ze to znowu kosztuje jeszcze wiecej.
Gosiek33
14-03-2011, 19:50
Moje pnącza kupowałam tu (https://www.pracowniaogrodnicza.pl/oferta,3.html)
Gwoździk
14-03-2011, 19:55
Suruś, Dziewczyny i Chłopaku;) czy na sklepy roślinowe w necie jakieś sprawdzone namiary macie? bo ja muszę zabrać się za swoje błota...
ja zamawiałem z Elbląga... ale to były rośliny wodne, do stawu.
cześć Szurku
podczytuję ale niestety w temacie roślinek u mnie żaden postęp nie nastąpił, więc tylko się witam :)
Dzięki Gosiu:)
Gwoździku wodnych jak na razie nie potrzebuję, chociaż jak nadal będą takie wysokie wody gruntowe, to nie wiem czy jakiegoś zbiornika wodnego na działce nie zrobimy;)
Gwoździk
14-03-2011, 20:27
zamów koparkę i do dzieła :)
.. a potem Ci podpowiem co dalej
zamów koparkę i do dzieła :)
.. a potem Ci podpowiem co dalej
:no:
Cześć, cześć. Wróciłam ze spotkania forumowo - ogrodowego. Fajnie było! :D
Chyba jutro uzupełnię zaległości, tylko kątem oka zauważyłam, ze plastikowe panele trawnikowe są do "...", ech. Trzeba szukać dalej, bo mój parking musi być wodochłonny...
a, i pochwalę się - Młody mi pomógł ściągnąć samochód męża do domu (co go porzucił gdzieś pod dworcem i pojechał pracować). I prowadził całkiem samodzielnie, bez żadnej mamy kontrolującej sytuację. Poradził sobie bardzo dobrze! :D
faaajnie jest mieć takie duże dziecko!
faaajnie jest mieć takie duże dziecko!
...szczególnie jak się zdarzy spotkanie forumowo-pijackie http://www.cosgan.de/images/smilie/musik/k035.gif
Cześć, cześć. Wróciłam ze spotkania forumowo - ogrodowego.
faaajnie jest mieć takie duże dziecko!
Moja dorasta. Ale to szybko idzie i już od mamusi pierwsze lekcje jazdy pobrała na bocznych drogach .... Dobrze jej szło ma dryg dziewczyna :yes:
...szczególnie jak się zdarzy spotkanie forumowo-pijackie http://www.cosgan.de/images/smilie/musik/k035.gif
:rotfl::rotfl:
zamów koparkę i do dzieła :)
.. a potem Ci podpowiem co dalej
a ja mogę prosić o poradę jakie roślinki kupić do oczka :rolleyes: ...a i namiary tez poproszę. Do Elbląga mam jakies 50 km
...szczególnie jak się zdarzy spotkanie forumowo-pijackie http://www.cosgan.de/images/smilie/musik/k035.gif
w takich momentach to ja żałuję,że mam młodociane dzieciaczki ;)
Ale zazdroszczę tego spotkanka forumowo-ogrodowo-pijackiego;)
doberek:)
Hej, hej, ale mi się strasznie dziś to FM psuje. Co chwila nie mogę otworzyć strony... :rolleyes:
a wiecie, znalazłam w końcu czekoladową koteczkę do towarzystwa dla szaraka! :)
Gwoździk
15-03-2011, 21:17
a ja mogę prosić o poradę jakie roślinki kupić do oczka :rolleyes: ...a i namiary tez poproszę. Do Elbląga mam jakies 50 km
...
bardzo proszę ... http://zalas.net/pl/kontakt/
a wiecie, znalazłam w końcu czekoladową koteczkę do towarzystwa dla szaraka! :)
O rany http://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/e035.gif Gdzie? Kiedy do Was dołączy?
Malutka jest w Szczecinie, ale już taka spora, niedługo będzie można ją zabrać! :D
Dzisiaj została znaleziona i zarezerwowana, niby długo szukałam, ale końcówka poszła szybki, dlatego teraz dopiero zastanawiam się, czy na pewno i czy dobrze! Bo widziałam tylko zdjęcia, ale średnie... ;)
Zanim weźmiesz sprawdź rodowód i pomacaj....
Jak ja też bym chciała takiego spotkanka... Może być i pijackie i ogródkowe, i duszonkowe....
A moje starsze młode, to chyba zamienili w szpitalu... Mąż od zawsze za kółkiem, albo motorem, ja za kółkiem od 17 roku życia, gdyby ustawy nie zmienili to bym prawko jako 16latka robiła, a moje starsze młode to wcale do auta nie ciągnie, do motoru czy kłada... Młodszy pomyka na kładzie, na motorkach i innych piździkach a starszak młodszemu sprzęgło zepsuł w kładzie bo nie miał pojęcia jak biegi zmienić....
Z tej mąki chleba nie będzie... Może kiedyś jakiś zakalec wyjdzie;):no:
I kto mnie będzie po imrezkach woził??????
Każdy ma swój czas - ja zrobiłam kurs sto lat temu w liceum (jeździło sie na maluchach i polonezach ;) ) i... nie podeszłam do egzaminu "bo po co skoro nie zdam" ;) Dopiero przed 30-stką powtórzyłam caaaluśki kurs ;)
Sure zazdroszczę nowego domownika ;)
Sure, trzymam kciuki za koteczke!
Ale kochane, my nie mielismy spotkania pijackiego...
Spotkanko w Klifie bylo wieczorne, deszczowe i dosc krotkie, bo Klif zamkneli :-(
Ale kochane, my nie mielismy spotkania pijackiego...
To koniecznie trzeba się spotkać ponownie i naprawić ten karygodny błąd ;)
Sure - super!!! Kiedy jedziesz po kocicę?
Gwoździku - dziękuję:)
Widze, ze szykujsz niedzwiedza kolezanke dla szaraka :wiggle:
Mnie mojego brakuje, nieraz lapie sie na tym ze widze jak szary cien przemyka sie kolo kanap ... taka fata-morgana. No ale 14 lat ze zwierzem, to kupa czasu.
Arniko, to koniecznie musisz wybrać się na jakieś spotkanko, albo zorganizować. A ze starszym młodym to pocieszam, mój też się nie rwał i w ogólne to ma w większości inne zainteresowania, niż rodzice, jednak zdecydował się w końcu na prawko i teraz jest zadowolony, nawet przyzwoicie mu idzie i zapragnął swojego samochodu! ;)
Famelio, ja uczyłam się nawet po 30-tce! A nart jeszcze później i strasznie mi się spodobało! Tak że nie ma reguły... :rolleyes:
A w ogóle to masz u mnie jedno spotkanie zaległe, wiesz?? ;)
Dorotko, Alu - cieszę się z tego kota i stracha mam jednocześnie. Toż to będzie prawdziwa rewolucja w naszym życiu, a w życiu szaraka w szczególności! Ciekawe, czy mu się spodoba ta niespodzianka?... :confused:
Mohag, ja mam podobnie z psem, co jakiś czas mi się przemyka czarny cień, albo kątem oka zauważam, że gdzieś leży. Może naprawdę bywa? W sumie byłoby fajnie! Bo na razie na nowego psa nie jestem gotowa jakoś, choć wiele osób mi tak radzi...
sure - pamiętam, nadrobimy ;)
Powiem Ci, jak to było z naszym dokoceniem - kocicę kupiliśmy jako "agresywną" - naszemu psu myje uszy. Więc mąż przyniósł do domu bidulkę półroczną coby jej dać dom, a Kei - towarzystwo. Jest z nami miesiąc - przeszliśmy już nawet rujkę (pierwszą i ostatnią - straszne to było). Jak to kociak, chce się bawić i zaczepia Kejcię, na co ta reaguje różnie - raz prychnie, raz ucieka :( Mała bije po pysku naszą ślepą psią emerytkę - więc generalnie mały dachowiec nasze dwie "pierworodne" sprzedałby dwa razy, bo tamte to straszne ciapciusie. Ale Keja mimo to szuka czarnej jak ta zniknie gdzieś na chwilę więc chyba ten kontakt jest jej potrzebny. z tym, że temperamenty mają zupełnie różne. Ty weźmiesz Misię dla Misia i myślę, że swobodnie się dogadają. Tym bardziej, że mała będzie rozkoszną kuleczką potrzebującą pomocy Starszego Brata :)
Agata, zapomniałam zapytać się, czy Kocilla długo dochodził do siebie po pieszczotach mojej Juleczki :rolleyes:
Famelio, mam nadzieję, że masz rację z tymi kotami, choć odkąd podjęliśmy decyzję, mam ciągle rozterki na temat mojego szaraka. Patrzę jak sie bawi i zastanawiam się, czy będzie mu lepiej, czy gorzej! ;)
Alunek, Kocilla był cały szczęśliwy, chyba mu Julki będzie brakowało. Ona się bardzo fanie bawi z nim, mam nadzieję, że kocur też w żaden sposób nie zmęczył Julki? Na drugi dzień miał powtórkę z kolejną dziewczynką, ale tym razem pod koniec chyba oboje mieli dość! ;)
..a ja dzisiaj byłam w Tesco po zakupy, wróciłam z pigwowcem za 8 zł! No nie wiem, to już chyba jakieś uzależnienie?? Stoi sobie teraz w opakowaniu na parapecie, a za oknem... ŚNIEG!!
Nie przejmuj się - ja własnie mam zamiar kupić migdałek, iwę, derenia i głóg dwuszyjkowy ;)
merenwen
18-03-2011, 17:24
Dobry wieczór :)
Sure, gdzieś w Twoim dzienniku widziałam, szkło jakie planujesz użyć do wypełnienia barierki. Ja mam drzwi z takiego szkła w mieszkaniu i rozważałam zabranie ich do domu. I w nawiązaniu do drzwi planowałam zrobić barierkę. Ale wcale nie jestem pewna jak to będzie wyglądać. Masz już może to szkło zamontowane? Jeśli tak, to mogłabyś pokazać?
Famelio, ja wole nie wspominać, co jeszcze zamówiłam i ile! ;)
Merenwen, wstawiałam kiedyś do dziennika zdjęcia po zamontowaniu barierki. Ale to moje szkło jest hartowane na wymiar, ciąć np. podobno nie można...
Wygląda to tak:
http://img339.imageshack.us/img339/245/1009033.jpg
http://img829.imageshack.us/img829/6745/1009035.jpg
A ja własnie dostałam pierwsza paczke zamowionych roslin i jest w niej pigwowiec, wierzba hakuro krzaaczasta, głog dwuszyjkowy, miskant olbrzymi
Agatko, zobaczysz ile zabawy jest z dwoma kotami:-) Mamy juz doswiadecznie. Szczegolnie fajnie jest jak sie zaczynaja gonic w nocy jak gasimy swiatlo, a my przeciez drzwi nie mamy , tylko sa w lazienkach
:D :D fajnie... powiadasz?
obecnemu pojedynczemu kotu zdarza się w nocy nie spać, ale rzadko, zazwyczaj do rana mam spokój! O jejku, co ja zrobiłam!
merenwen
18-03-2011, 21:40
Sure, tak, domyślam się, że zamawiane na wymiar. Drzwi z tego szkła też zamawiałam, więc to nie będzie problem. Fajnie to wygląda u Ciebie. Dziękuję za zdjęcia :) Pozdrawiam
Merenwen, sorki. Jakoś najpierw pomyślałam, że chcesz wykorzystać szkło z drzwi!! Ale to z pospiechu było... :)
Szuruś, super że nowy inwentarz Wam przybędzie :cool:
po każdym kontakcie z młodym kociakiem mamy chęć przytargać takiego do domu, ale obawiamy się, że nasza dzikuska długo nie dostrzegałaby w nim kompana do zabawy tylko konkurencję :rolleyes:
Właśnie mam takie same obawy co do Kocilli, ale postanowiliśmy zaryzykować! ;)
Witaj sure:)
..właśnie doczytałam, że bedziesz miała kolejnego koteczka:)
suuuuper pomysł!!!
jakiś czas temu też mi taki pomysł chodził po głowie.........ale ze wzgledu na Almę musieliśmy odpuścić :(
...masz jakieś zdjęcia zamówionego koteczka???:)
Suruś to kiedy ten nowy domownik przybędzie???
Kotkę przywieziemy prawdopodobnie za tydzień, jeśli nic nie przeszkodzi. Ciekawe jestem bardzo, jak to będzie! ;)
A zdjęcia są na stronie, ale kiepskie, myślę, że wkleję dopiero własne..
Sure, na jakiej stronie?
Ja też chcę zobaczyć kiciusia :)
Sorki, nie zauważyłam odpowiedzi. Parę zdjęć kotków jest na stronie hodowli, ale kiepskiej jakości są. Za to niedługo już będę mogła wstawić własne! :)
Dostałam też pierwszą paczkę z roślinkami...
rozpakowaliśmy paczkę, roślinki nam się spodobały ;)
http://img59.imageshack.us/img59/8397/1000631a.jpg
tylko która jest która?
http://img843.imageshack.us/img843/4526/1000642e.jpg
strasznie się zmęczyliśmy i padamy na nos!
http://img851.imageshack.us/img851/2968/1000659.jpg
Cudny ten Twój pomocnik :) I zakupy jakie ładne (i dobrze zapakowane) :)
Slodki szarak :) Fam, Twoja ruda panienka tez cacana i Dario szaro-bialy tez do zezarcia ... och takie koty, to moja milosc :wiggle:
Gwoździk
24-03-2011, 21:31
to i ja dołączę naszego 17 letniego Filipkahttp://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/12%20pazdziernik/kot.jpg
Jaki fajny dzikusek z Filipka! Piękny kolor ma! :)
Mohag, Famelio - dzięki! :)
Pojutrze wyprawa po małą czekoladkę, ciekawa jestem, jak to będzie! ;)
tutli_putli
24-03-2011, 22:15
Dobry wieczór:wiggle:
Czego ja się dowiaduję mój ulubiony forumowy kot będzie miał towarzyszkę?
Tak w ogóle to urosła bestia od ostatniego razu jak tu podglądałam:rolleyes:
Faktycznie piekny senior :)
Potrzebuje kopa - normalnie jakas taka oklapla jestem ... nakupowalam chabazi ale mi sie ich wkopac nie chce i ogolnie nic mi sie nie chce :bash:
tutli_putli
25-03-2011, 14:53
to i ja dołączę naszego 17 letniego Filipka ja myślałam, ze Gwożdzik ma tylko piękne Wacusie a tu proszę jakie dostojne i śliczne kocisko:)
ciekawa jestem nowego domownika..to już jutro jedziecie?
Cześć tutli_putli, Mohag, Jamles, Alunek i wszyscy! :)
Kociacilla urosła znacznie, ciekawe, jak przy nim będzie wyglądała mała czekoladowa. Jutro się okaże, nadal mam stracha, jak się dogadają. A przy okazji energii nie mam wcale, podobnie jak Mohag (jeżeli jeszcze Ci nie przeszło?). Bo pogoda taka niewyjściowa i się nie chce chcieć! :rolleyes:
za to nowe sadzonki cieszą oczy, proszę bardzo:
pieris japoński Little Heat:
http://img190.imageshack.us/img190/3706/1000696r.jpg
Fotergilla Gardena:
http://img31.imageshack.us/img31/8097/1000698oz.jpg
Bergenia sercolistna 'Silberlicht':
http://img823.imageshack.us/img823/6042/1000700i.jpg
Cieszynianka wiosenna:
http://img832.imageshack.us/img832/6057/1000693iz.jpg
Serduszka okazała 'Alba' (jeszcze nie za bardzo okazała) ;)
http://img219.imageshack.us/img219/1350/1000690g.jpg
...i jak Wam się podoba?
Podoba mi się Pires :)
Bergenie dostanę od sąsiadki zza płotu... aż ciekawa jestem po ile są te bergenie.... Ale ma różowe, muszę poszukać jeszcze czerwonych.... Zaciekawiła mnie Fotergilla Gardena i Cieszynianka...
I dzień dobry mówię :)
Szkoda, że zima wraca... Mnie też bardzo się nie chce wszystkiego....
tutli_putli
25-03-2011, 16:39
cześć sure
już się tej Twojej nowej czekoladki doczekać nie mogę.
Roślinki zdrowiutkie, szybko się rozrosną. Szkoda, że nie doczytałam że potrzebujesz bergenii bym Ci od siebie podesłała - rośnie to jak chwasty u mnie. Serduszke też mam ale różową.
Swoją drogą też mnie przesilenie chyba wiosenne dopadło:rolleyes:
Ale zieleniny :jawdrop: ja tez jestem na etapie ogrodniczo-zakupowym ale jak mi sie nie chcialo, tak mi sie nie chce hihi W gruncie rzeczy to juz bym mogla zielenine wkopywac, bo u mnie minusowych juz nie bedzie ... ale musze poczekac az wkopia mi kable elektryczne z jednej i drugiej strony plotu, bo mi wszystko poniszcza.
Arniko, ta moja jest w kolorze kremowo - białym, chcę ją dosadzić przy roslinach biało kwitnących. Zamówilam tez w innym sklepie własnie czerwoną, widziałam też w obi chyba kłącza, czy coś takiego w różnych kolorach. Ale dałam sobie spokój, bo drogie były, choć podobała mi się różowa Baby Doll... ;)
Ten drugi sklep dopiero odkryłam, wysyłają dopiero na wiosnę, choć nie wiem, jak to będzie, ale mają bardzo ciekawa ofertę, postanowiłam spróbować!
Małgosiu, tę obecną kotkę kupuję prawie że "w worku", bo nie widziałam jej jeszcze! :lol2:
A jakie masz bergenie? Bo ja pewnie będę potrzebowała więcej, tylko nie wiem, gdzie i jaką...
Mohag, ja się cieszę, że mi się nie chce, bo teraz mamy -2 chyba i śnieżycę. Szczęście, ze nie posadziłam magnolii, niestety, tę, która rośnie już odkryłam. Pewnie nie zakwitnie...
a to widoczek sprzed chwili:
http://img26.imageshack.us/img26/8488/1000703d.jpg
Trzymam kciuki za bezbolesne dokocenie :)
Dzięki, jak wiadomo - zdarzają się niespodzianki... :rolleyes:
sure........czyli jutro jedziesz po koteczka??:)
już się doczekać nie mogę !!!!!!! ;)
ps..jaki drugi sklep odkryłaś?? w necie?? daj linka:)
Sure,roślinki wyglądaja bardzo dorodnie. Gdzie kupiłaś?
P.S. moje zakupy zimowe dotarły dzisiaj i ...i nie wiem kiedy je wsadzę , bo u mnie też biało i 0 stopni
Kalunia, znam już sporo sklepów, w wielu zamawiałam. A ten, to coś nowego dla mnie:
http://www.kwietnik.com.pl/nt-bin/sklep.asp?kr=PL&j=POL&rc=cwy
a tu cennik do pobrania z ofertą: http://www.kwietnik.com.pl/sklepPOL/cennikpob.htm
(tylko uprzedzam, nie sprawdziłam! Dopiero zamówiłam i przyjdzie chyba w kwietniu)
Alu, kupowałam we Florini.pl, drugi raz i jestem zadowolona. Też niczego nie posadziłam i dobrze, bo jak widać, pogoda nieszczególna. Jutro wycinka drzew i wyprawa po kotkę, w niedzielę będziemy się aklimatyzować , no i zostanie pewnie kolejny weekend...
To macie nie za ciekawie z ta pogoda u mnie jest teraz 11 stopni :wiggle: ale magnoli jeszcze nie wystawialam, ona jest w donicy i zimuje w kotlowni.
Ależ ja jestem dziś nieprzytomna przez tę pogodę. W pierwszym momencie chciałam spytać, jaką masz kotłownię, zamiast jaką masz magnolię! :)
mayadaski
25-03-2011, 19:49
Hej Sure
Okocisz sie jutro?:D:D
Kurcze, Twoje widoki za oknem nie sa zachecajace....:rolleyes: Nie moge sie doczekac, kiedy u nas zaczna kopac do gazu....chyba w czerwcu:rolleyes::P
No może nie osobiście okocę, ale na pewno zwiększamy poziom zakocenia! Kiedy siedzi się przed kominkiem, widoki są całkiem do wytrzymania, polecam! ;)
A nowe sadzonki postawiłam na parapecie i zerkam sobie dla pocieszenia..
mnie te widoki za oknem wkurzają:bash:
Kotlownie mam gazowa z oknem i ogrzewana :lol2: a magnolie to nie wiem jaka mam, dostalam w prezencie przeprowadzkowym od Mamy.
tutli_putli
26-03-2011, 11:25
Dzień dobry:wiggle:
Kotka jest!????????????
Bergenie mam takie różowe, klasyczne - jakby co to odsadzę dla Ciebie.
Idę sprzątać - może się jakoś rozkręcę ... bo od rana jak patrzę na ten cholerny śnieg za oknem to $%^&^$#******8
Cos dzisiaj wszyscy sprzataja - ja mam juz koniec i moge czekac na kote :popcorn:
Ja w wirze kładzenia wykładzin remontowych i sprzątania pogipsowego - ale też czekam :)
Iscie po godzinie duchow sie zrobilo a wiesci jak niema tak nie ma :rolleyes: no nic zobaczymy czy rano cos Su skrobnie ...
sure........mamy już niedzielę..........
a Ty masz koteczka???
czekamy na wieści :)
Sorki, że nie pisałam, ale wczoraj sporo się wydarzyło! ;)
kilka godzin trwała wycinka, bo trzeba było niektóre korony "odplątać", ale wszystko poszlo sprawnie, na koniec reszty bałaganu przysypał śnieg:
http://img59.imageshack.us/img59/7868/1000885m.jpg
...zaraz potem wyprawiliśmy się w drogę po naszą "pralinkę", wiecie, na własne oczy widziałam zmianę pór roku!! Po jednej stronie zima, po drugiej już wiosna!! A więc nie martwcie się, niedługo będzie lepiej! ;)
http://img29.imageshack.us/img29/7546/koieczimy2.jpg
a to nasza malutka, jedno z nielicznych nieporuszonych zdjęć! ;)
http://img862.imageshack.us/img862/7861/100b1000.jpg
jest słodka, kochana, jak na brytyjkę ma super kontakt - mruczy, łasi się, wchodzi na kolanka, a poza tym jest ruchliwa i wesolutka! Mam nadzieję, że szybko się dogadają... :rolleyes:
Szary obrażony całkiem, najpierw był przestraszony, ale potem zaczął w jej kierunku skakać, co nie było przyjazne wcale, a jest do duży kocur... na razie są w separacji, ale mam nadzieję, że zaczną się przyzwyczajać. Muszę poczytać trochę, jak im pomóc... :(
aka z Ina
27-03-2011, 09:54
brązowa ślicznota! cudna
tutli_putli
27-03-2011, 10:01
jeeeeeej ale masz cudności :wiggle:moje dziecię stoi obok i jęczy teraz, że też chce takiego ;)
Cudna Malutka! :D A zdjęcie pór roku - rewelacja! :lol:
Nie wiem jak jest z kotami, ale dorosłe psy nie lubią za bardzo szczeniaków. Mój Filip na Nitkę z początku też podwarkiwał, a teraz żyć bez siebie nie mogą.:D
Slodziak z tej pralinki :) Nigdy nie socjalizowalam kota z kotem, ale kota ze szczeniakiem i wcale nie izolowalam towarzystwa jak bylam w domu. Jakos sie sami dogadali, oczywiscie ze moj Szary prychal i maly od czasu do czasu zgarnal w lepetyne ... ale po tygodniu Szarak stanal na wysokosci zadania i chcial koniecznie nauczyc psa korzystania z kuwety :wiggle:
Su powiedz mi jeszcze - jak masz maty wiklinowe na siatce przymocowane ?
Aka, dzięki :)
Małgosiu, nie bądź okropna - kup dziecku czekoladkę! Ale pamiętam, ze macie przecież wspaniałego rudzielca (wymiziaj go ode mnie)! ;)
Rasiu, nie wiem, jak mają koty, bo to dla mnie nowe doświadczenia. mam nadzieję, że szarak nie zje czekoladki!! :rolleyes:
Hm, my niestety nadal jesteśmy po tej zimniejszej stronie świata, ale na razie nie szkodzi mi to, spędzam czas z kotką w sypialni. Klawiatura jej się bardzo podoba, w ogóle jest strasznie dynamiczna! ;)
Mohag, szarak już oswoił miski małej, z kuwety go przegoniłam (może niesłusznie) ;)
Ech, zbiorę siły i podejmę kolejne próby... :rolleyes:
...a, maty? Takimi plastikowymi opaskami - spinkami, nie wiem, jak się nazywają. Ale widać te zapięcia, bo są czarne.
ależ cudne maleństwo !!! :)
sama z chęcią takiego koteczka bym przygarnęła;)
wyglada jak maskoteczka :):):)
Wydaje mi się, że nie powinnaś zanadto przeganiać szaraczka, bo skojarzy małą z utratą pozycji jedynego i najważniejszego ;) U kotów chyba też pewna hierarchia obowiązuje - my przynajmniej ją zachowujemy, i np. Keja dostaje jedzenie jako pierwsza. I nie karzemy jej jak pacnie czarną. Choć generalnie staramy się nie ingerować.
Dogadają się, zobaczysz - o ile jeszcze tej słodkości nie zjadłaś, bo ja chyba bym zjadła :oops:
Szarak też by ją chętnie zjadł... już ją raz trzepnął łapa i ugryzł! :(
Ale teraz siedzimy na kanapie, ona na moich kolanach, on obok na kocyku - zasypia...
Czekoladka jest cudna:jawdrop:
.. a propos- jakie imię dostała?
w hodowli nazywała się Kaprysek (Caprise), nie wiem jeszcze, czy zmienimy jej imię..
Toż to pralinka belgijska - znasz jakąś firmę produkującą takowe? I już masz imię ;)
Musisz starszemu bratu dać czas - niedługo będzie ją mył i uczył rozrabiać, zobaczysz ;)
tutli_putli
27-03-2011, 19:54
Imię Caprise mnie tam się podoba bardzo(pasuje do słodkiej czekoladki):wiggle:
Rudzielec pozdrawia
https://lh3.googleusercontent.com/_rI_-_j0BlTk/TY-G8qQtAEI/AAAAAAAADEk/yTYIk1Ufsc0/s640/teos%20i%20poduszki.JPG
Normalnie mnie zastrzeliłaś tą malutką kicią, jest ślicznaaaaaaaaaaaaaa :)
Rudzielec powalający hehehe
Ja generalnie za kotami nie przepadam - albo nie wiem bo nie miałam - ale jak patrze na Wasze to coraz częściej o kociaku myślę - tylko nie wiem co na to nasza sucz;)
Czekoladka słodziuchna:)
Cudowna czekoladka!!!
Tez jestem za tym bys nie odpędzała kota, dogadają się. U nas Miśka miała 6 tyg jak znalazła się u nas i zaraz za chwilkę zaczęła odganiać Strużka, zaczepiała go i jak on sobie za dużo pozwalał to szczerzyła na niego zeby, że od niej odchodził. A teraz często siedzi na nim okrakiem i liże mu głowę
Ślicznusia ta Capri..i taka słociutka...też bym ją schrupała...
Dzieki Su, to ja tez tak mialam ... myslalam, ze znalazlas moze inny patent ale jak nie, to tu tez tak zrobie bo poprzednio sie tez sprawdzil.
Ja poproszę nieśmiało o więcej zdjęć :)
Kochani, nie wiem w co ręce włożyć, nie mam czasu przy tych zwierzakach. Rano napisałam odpowiedź i mi "zżarło", nie wiem czemu... ech, mam nadzieję, że szybko mała "odchowam" małą i zaczną się normalnie dogadywać z dużym! ;)
Coś chyba jest w powietrzu ;) Moje dziś okropnie "darły koty" a teraz śpią na tej samej kanapie. I bądź tu mądry człowieku ;)
No dobra, poczekam, aż się uspokoją :)
Su - cierpliwosci, cierpliwosci .... przeciez mala jest u Was tak naprawde 2 dobe. Nie dosc ze ona jest ciut zestresowana nawet jak tego nie pokazuje, to Szary czuje. Po za tym ona jest jeszcze obca, pachnie inaczej itp daj im czas, zobaczysz bedzie dobrze.
Wiecie, jest dużo lepiej, wypuściłam czekoladową po powrocie, minęły dwie godziny, a słyszałam tylko dwa prychania. Duża ulga! :)
żeby nie było tylko o kotach, wklejam zdjęcie mojej magnolii, która zakwitła w domu (kupiłam niedawno w LM, ale stwierdziłam, ze jest za zimno, żeby sadzić)
http://img42.imageshack.us/img42/3117/1001173f.jpg
(kot znalazł się tu przypadkowo!!!) ;)
mayadaski
29-03-2011, 17:11
Hej kocia mamo! Dawaj wiecej zdjec tej belgijskiej czekolady....prezentuje sie smakowicie:D:D
Mi tez sie kocie imie podoba takie jakie jest:)
Maya, to nie jest takie proste. Ta mała kulka jest ciągle w ruchu! ;)
http://img853.imageshack.us/img853/7328/1001164s.jpg
Dorośnie, to się zbrytkuje ;) Ja ostatnio usłyszałam od koleżanki mieszkającej niedaleko, że Keja jest uważana za sztucznego kota, bo wiecznie leży w tej samej pozycji w wykuszu na drapaku ;)
Magnolia ma piękne kwiaty :)
Jak widać ruchliwe kociątko i już korzysta zabawek Szarego :) :)
Przypomnialo mi sie apropo sztucznego kota lezacego w tym samym miejscu... na dachu zalozylismy sztucznego kruka, zeby golebie nie siadaly na kablach bo ciagle mam auto ob...ne i dzisiaj sasiadki sie mnie pytaja, czy wiem ze ptak mi sie na dachu zagniezdzil :lol2:
Pewnie był samotny i towarzystwa szukał :)
mayadaski
29-03-2011, 23:06
:lol2::lol2:
ale lobuziara!!! Wiecej! Wiecej chce!!;)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin