Zobacz pełną wersję : Komentarze do dziennika Arniki
No i następne krzaczki posadzone... i róż kilka koło tarasu....
I duszaczki były.... Oj dobre :D.......
dobry wieczór
ech Strusiu ale dowaliłas z duszaczkami :P
Arniko, jak Ty pędzisz!!!:jawdrop::jawdrop::jawdrop:
Wpadnij zobaczyć Rasia... :D
Już za niedługo kuchnię będę robić, Ale najpierw sufity i podłogi.....:rolleyes:.
I kafle muszę wybrać, tylko nie wiem jakie....:(
Wusia jeszcze na jutro zostało ....;D
Arniko, jak Ty pędzisz!!!:jawdrop::jawdrop::jawdrop:
Już chcemy tu mieszkać.....
Już mam dość tej ciasnoty i duszenia się.... I opłaty nas zjadają..... A tu domek czeka na nas....
Już nie długo....
Jeszcze chwileczkę....:D
Szczerze, zupełnie Ci się nie dziwię, że chcesz już mieszkać... nie zamieniłabym ani jednego dnia bez kuchni, drzwi, szaf, łazienki, lamp i wielu innych "drobiazgów" na ponowne mieszkanie w bloku!!! Mimo, że tam ciasno nie mieliśmy, to nie czułam się ani wolna, ani szczęśliwa...:rolleyes:
Rasia a temat naszej rozmowy byłby nadal aktualny? ( nie wiem jak teraz napisać priv...)
Rasia... Priva napisałam....
dzień dobry
wszędzie podstęp:lol:
Posadzone sosny i daglezje wzdłuż płotu betonowego... będą cięte...., żeby nie były wielkie....
Przed sosnami posadziłam róże parkowe.
http://lh6.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954C2s86VI/AAAAAAAABPs/5Ad58tnD-TY/DSC06559.JPG
Przed domem
http://lh3.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954FszuTUI/AAAAAAAABPw/ITxq6XKaAzA/DSC06562.JPG
...I wzdłuż płotu żywopłot z tawuły......
http://lh3.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954IEEwGcI/AAAAAAAABP0/E1VZrSEzJhM/DSC06563.JPG
http://lh4.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954J7PaI7I/AAAAAAAABP4/IbfG5iE-Vk4/DSC06564.JPG
Przy tarasie w koncie p[osadziłam róże i obwódka z tawułki...
http://lh6.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954WzbA7jI/AAAAAAAABQI/3p-d8jM5FY8/DSC06579.JPG
...Z drugiej strony tarasu są małe iglaki...
http://lh5.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954g6ODSVI/AAAAAAAABQU/u-X_svtHnL0/DSC06553.JPG
http://lh3.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954i-Ats7I/AAAAAAAABQY/1ehEHz_p0f4/DSC06554.JPG
http://lh5.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S9544DwWr_I/AAAAAAAABQs/qsNCGoeMAMg/DSC06546.JPG
Z boku domu posadziłam drzewka owocowe...
http://lh5.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954-iqc_mI/AAAAAAAABQw/Metc7nRozEI/DSC06528.JPG
Z boku domu posadziłam takie iglaczki....
http://lh5.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954aYZB4MI/AAAAAAAABQQ/QrCXD7pK0cg/DSC06581.JPG
I takie, przed drewutnią i blaszanym garażem, żeby zasłonić...
http://lh5.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954ZKJWM4I/AAAAAAAABQM/aa9kg-SdNzw/DSC06580.JPG
Iglaczki ze skarpy koło tarasu z bliska...
http://lh5.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954lr_oQaI/AAAAAAAABQc/82S8I_6o0r8/DSC06557.JPG
http://lh5.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954nZuNU6I/AAAAAAAABQg/deRXHffdk98/DSC06558.JPG
http://lh5.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954pLMWRzI/AAAAAAAABQk/N7maz4kCCFo/DSC06556.JPG
Skończona łazienka....
http://lh3.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954TpGC9TI/AAAAAAAABQA/WG5DF6ppQZg/DSC06573.JPG
http://lh3.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954VB6MI2I/AAAAAAAABQE/Nxx3gzgxsUE/DSC06576.JPG
I na posilenie się ... duszonki w takim garnuszku....
http://lh4.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954qic7RwI/AAAAAAAABQo/a4K2EC_O2yI/DSC06561.JPG
Jeszce zostało do posadzenia troszkę krzaczków... są zadołowane w wodzie i czekają na swoją kolej...
http://lh5.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S954O_4nTwI/AAAAAAAABP8/M2GQijqNkEQ/DSC06569.JPG
Czeka też magnolie i inne w doniczkach...
Oj zostało jeszcze sporo pracy....
Matko ale masz krzakow
Co to za wielkie drzewo przed domem??? tez kupowalas??
ania klepka
03-05-2010, 09:57
Arniko gratuluję postępów w budowie. Nie zaglądałam tu od Wielkanocy, a tu taka niespodzianka. Wy chyba przerwy nocnej w robotach nie macie. Chciałabym byc juz na takim etapie.
Matko ale masz krzakow
Co to za wielkie drzewo przed domem??? tez kupowalas??
No mówiłam, że sporo kupiłam, część dostałam, i wsadzam....
Ten duży na pniu też kupowałam... Podobał się mojemu mężowi, i od razu wiadomo było gdzie go posadzimy... jest jeszcze jedem duży pokręcony, którego wyciągnęłam ze śmietnika mojego ogrodnika, poobcinałam, i jest ładny, ale inny....
http://lh6.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S96TR9BwjEI/AAAAAAAABSU/v2JvAzVgZ-8/DSC06552.JPG
Za domem wzdłuż muru też są duże sosny i 3daglezje po prawej stronie....
Wpadnij na kawkę, będę dzisiaj to porozmawiamy.....
Arniko gratuluję postępów w budowie. Nie zaglądałam tu od Wielkanocy, a tu taka niespodzianka. Wy chyba przerwy nocnej w robotach nie macie. Chciałabym byc juz na takim etapie.
Witaj Aniu :D
Pracujemy, pracujemy i na noc wracamy do domu....
Te drzewka sadzimy już od dobrych kilku dni, i posadzić nie możemy....
Co chwilę ktoś przyjeżdża i siedzę na tarasie i pijemy kawkę... Oj jak ja lubię gości...
A ten taras z palet to był doskonały pomysł.....
A na tym etapie to będziesz już za niedługo... teraz wyrównaj teren jak najszybciej jak to możliwe i posadź kilka krzaczków niech sobie rosną. Od razu inaczej będzie..... A i tak domkowo się zrobi.....
Garnuszek najbardziej mi sie podoba. :)
Arnika - Ty jesteś szalona!
ale jak bedą robić elewację to Ci to poniszczą....
Gdzie kupowalas to cos na pniu?? i gdzie tawulki?? i za ile :)
Tawułki w Jaworznie po 4zł, ... a to coś na pniu w Myszkowie....
Jeszcze pojadę i tu i tu.... Chyba, żeby tylko w jedno miejsce.....
Irma nie poniszczą... Będę pilnować jak oczka w głowie.... A majstry mnie pod tym względem znają.... :D
Irma a dobrze posadziłam, czy masz jakieś wątpliwości....?
Rozmawiał nas kuzyn ze swoim kuzynem..., który skończył szkołę ogrodniczą i projektuje czasami na fuchy komuś ogródek, że go do nas przywiezie i zobaczy co i jak i gdzie, bo nie mam pojęcia co zrobić z przodu z kwitnącymi drzewkami i krzakami... gdzie je dać i jak....
A w trójkącie pod oknem gabinetu i zaraz po lewej stronie wejścia (bardzo duży cień i odsłona północna przywiozę duuuże kamienie wapieni i zrobię skalniak, bo raz że cień, a dwa, że z dachu spada śnieg i poniszczył by rośliny....
Fajna cena na te tawulki :)
Fajna... ale jedne były maluteńkie, a drugie troszkę większe... Ale też nie za duże.... Ale natomiast w innych szkółkach są po 15 zł i drożej, a są niewiele większe, a krzaki urosną przecież....
Nelli Sza
03-05-2010, 21:49
Jesteś niesamowita...
To za mało powiedziane :)
PODZIWIAM !!!!!!!!!!!!!!!!!! :)
Arnika, za 50z ł w Nowej gali nie kupisz gresu.
szukaj raczej Tubadzin Paradyż. lub II gat.
A co do posadzenia krzaczków - ja się nie znam...ładnie, schludnie, więc chyba ok. :)
No to jadę po baterię do łazienki i WC...
Jadę też pooglądać kafle.... Nie mam pojęcia gdzie kupić i pooglądać Nową Galę u nas....
o rany :o
nawet nie wiem na czym wzrok skupić, bo tyle się u ciebie dzieje naraz :o :D
SUPER !!!!
nitubaga
04-05-2010, 10:39
... ja tez :) chwile się człowiek zakręcił i już wraca mocno do tyłu :) ale to fajnie.... i z chęcią posłucham porad dotyczących roślinek na cień... wiem, ze hosty, żurawki, laurowiśnia, paprocie, parzydełka, barwinki, ale reszty się dowiem z przyjemnością.... :lol:
Wyjechałam dzisiaj z rana na oglądanie ... wszystkiego...
Kupiłam przycisk do geberitu.. jakiś kwadratowy świecący...
Kupiłam baterie do wanny i do umywalki do łazienki - grohe eurostyle...... , i do Wc do umywalki... Hanasgrohe E2... Część ma przyjść w piątek, lub w poniedziałek, bo nie mieli na stanie, a pojechałam po coś innego, ale w realu mi się nie podobało....
Objeździłam wszystkie markety : OBI, LM, Castorama... byłam w mniejszych sklepikach w Sosnowcu, w Kluczach, i troszkę więkrzych.... w Krakowie w Max Flizie i Budmarze,,,, Pooglądałam, mam oczopląs... i już nic nie wiem... I to wszystko w jeden dzień .....
Jezu... miałam dość.... Zaczęły klarować nam się płyteczki....
Takie coś nam się spodobałao....
http://www.dekordia.pl/pliki/plytki_esklep/056173.jpg Nowa Gala Stonewood SW02
Może damy go na cały parter... czyli wiatrołap, przedpokój, kuchnię i salon....
Może to nawet ładnie będzie wyglądać....
Ale temat podłóg nadal otwarty,
Czekam na propozycje i opinię....:D
Dodaj komentarzclose (http://www.dekordia.pl/index.php?s=produkt&id=56173#)
Komentarz
DodajAnuluj
Zaloguj sięclose (http://www.dekordia.pl/index.php?s=produkt&id=56173#)
E-mail
Hasło
Zapomniałeś hasła? (http://www.dekordia.pl/index.php?s=repass)
ZalogujAnuluj
Wymagane logowanieclose (http://www.dekordia.pl/index.php?s=produkt&id=56173#)
Zaloguj się aby wykonać tą operację
OK
a w donusie w ttw bylas? tam czest maja 2 gat
I za ile ta nowa gala??
Jest około 100zł, ale ustrzeliłam za 77 zł i chyba z transportem, jak się nie mylę.....
A w TTW już nie zdążyłam.... Nie dałam rady....
dobry wieczór
a te 77 to pierwszy gatunek jest??
kasiaros
05-05-2010, 01:22
Witaj Arniko! Kiedyś zajrzałam do Ciebie, ponieważ masz okienka w kolorze, który sobie od jakiegoś czasu upatrzyłam:) I tu od razu muszę Ciebie przeprosić, bo pożyczyłam sobie zdjęcia z Twojego dziennika, by pokazać kolor winchester na moim blogu. Jeszcze wtedy nie byłam tu zalogowana, ale od jakiegoś czasu jetem i wyrzuty sumienia nie dały mi spokoju!!! Mam nadzieję, że nie jesteś zła... Czy mogłabyś mi powiedzieć, jak w realu wyglądają te okna, bo zdaję sobie sprawę, że zdjęcia przekłamują kolory. W ogóle to muszę Ci pogratulować pięknego domku - Twoja łazienka w moich ulubionych płytkach:) Gratuluję i jeszcze raz przepraszam!
Wtaj Kasiu.
Okna w realu wyglądają trochę mniej pomarańczowo niż na zdjęciach... Fajnie imitują drewno i nie wprawieni znawcy kilka razy nacięli się, że są drewniane....
Moje drewniane drzwi wyglądają na niedrewniane... :D ...
Jaki to kolor, to pewnie wiesz... zajrzyj do oknoplastu i już będziesz wiedziała... to jest ta sama Veka z której ja mam okna.....
Nawet nie miałam pojęcia, że robią już drzwi w kolorze winchester... My kupiliśmy orzech ciemny i bramę garażową też w orzechu, dla kontrastu, oraz dlatego, że w około okien ma być brązowy kolorek, i parapety będę ze szkliwionego ciemno brązowego klinkieru... Za to w domu nie jest tak ciemno... , ale czy dzisiaj bym jeszcze raz dała winchester do okien...? Nie wiem... ja chciałam orzech.... do dachówki by pasował jak ulał, ale mężowi się podobał... niech facet ma... a ja teraz będę kombinować z boniami.....
Kasiu zaglądaj... zapraszam ... A gdzie budujesz? na jakim etapie jesteś...? Nie mam czasu już teraz czytać blogu... oj nie mam....
Nie napisałam wczoraj, że spodobały nam się jeszcze płytki z Polkoloritu pół polerowane ... i Paradyż Affron... Ciekawe jak by u mnie wszędzie wyglądały....
Podobał nam się gres polerowany w LM Chiński, za 28zł... ale go nie ma obecnie, jest trochę inny, ale to nie to samo i nic na siłę....
Jesuuu jakie to trudne znaleźć to co mnie i mężowi się spodoba, i jeszcze będzie pasowało do wszystkiego....
dzień dobry
Arniczko no w końcu jesteś na etapie wykańczajacym nie :lol: mój małż też brzęczy o polerowane cóś ale powiedziałam po moim trupku;)
Wusia to wcale nie wygląda tak źle... Nam spodobały się też pół polerowane... jak ładnie się mienią.....
Wyglada dobrze ale zanim sie ubrudzi :)
poler jest super ale dla oko, bo ani dla mopa,ani dla kolan ale i tak uważam że warto go "świechtać" i patrzeć na jego urok :)
no tak tylko że ja masochistką nie jestemi nie lubię się umartwiać :lol: na polerek chętnie popatrzę u innych :lol2:
popatrzysz u mnie ( kiedyś ) bo będę mieć połozone ok 100 m2 :)
No... jak ja wczoraj policzyłam to wyszło mi 105m2.....
ja mam polpoler - na wsi z psami - zabójstwo
No ja też mam tylko jednego małego psa i też na wsi...
To niby półpoler lepszy?
ja mam polpoler własnie
najlepszy to jest mat :)
ja właśnie chcę matowy gres, bo latać z mopem nie mam zamiaru kilka razy w tygodniu. A ponieważ ja pedantka jestem, to wszelkiego rodzaju zacieki po myciu na polerze doprowadzałoby mnie do szału, więc mat będzie lepszy dla mojego zdrowia psychicznego :lol2:
No to mnie pocieszyłyście.....
Spodobały nam się pół polorowane...
Właśnie rozmawiałam z panem i dał mi niezłą ceną na Polkolorit Margo Beige 60*60 pół polerowany gres rektyfikowany. fajnie wygląda.... A cena 68,5zł/m2 to chyba nieźle....
Jeszcze muszę poszukać Paradyż Affron jaką cenę dostanę i Nova Gala wchodzi w rachubę....
No i co tu wybrać?
Irma czy dać na całość podłóg tj wiatrołap, przedpokój, kuchnia i salon jednakowe płytki, ? Co u mnie zrobić?
Najpierw chciałam dać na salon merbau, ale jakoś bardzo drogo wychodzi... Wczoraj wpadł mi pomysł, żeby zrobić wszędzie płytki... A to tylko dlatago, że jak usłyszałam od mężulka, że gościom każe ściągać buty.... to sie przeraziłam... I może mówię do niego, że były by lepsze płytki... a i ekonomia też wchodzi w grę....
Zuza ja chętnie u Ciebie poogladam naprawdę :lol: ale ponieważ nie mam zacięcia na idealną panią domu i planuję jakieś 60 kg psiej miłości obficie zafutrzonej tym bardziej poler ani pół poler w grę nie wchodzi :lol2:
kasiaros
05-05-2010, 13:01
Arniko, dzięki wielkie za wyczerpującą odpowiedź:) Bardzo, ale to bardzo mi się Twoje okienka podobają! Jak widziałam je w salonie, to też zwróciłam uwagę na to, że mają fakturę i kolor najbardziej zbliżone do drewna! Drzwi w tym kolorze robią, pewnie tylko trzeba dopłacic za kolor. Latem kładziemy dachówkę i wstawiamy okna - dam Ci znac, jakie decyzje podjęliśmy;)
barto307cc
05-05-2010, 18:18
Sory Arnika,zamiast komentarze wcisnął mi się dziennik i się tam wpisałam,wrr....ale już skasowałam ;)
Arnika,ile u Ciebie zmian,nono,no .Idziesz jak burza,aż miło pooglądać efekty .
Co do kafli na podłogę to ja na całym dole będę miała Polkolorit Margo beige.Bardzo fajne są ;P.Już je mam zamówione,i cena bardzo fajna,hahah.
Polcolorit kupiłam w cenie 56zł/m2 ;)
No to ja po dużej gimnastyce miałabym po 68,5 zł/m2 ... to drożej niestety...
barto307cc
05-05-2010, 18:35
No ja w pierwszej wycenie też miałam drożej bo po 65zł(bez gimnastyki;)),a potem znalazłam na necie za 56zł i pojechałam do salonu w którym kupowałam płytki do dwóch łazienek i powiedziałam w jakiej cenie je mam na necie i miła Pani załatwiła mi w tej samej cenie ;).Jak się na nie zdecydujesz to daj znać załatwię Ci w tej cenie też,już brałam koleżance też ;)
barto307cc
06-05-2010, 06:22
Barto odbierz Priv :D
Dzień dobry ;)
Arnika odbierz priv ;d
dobry wieczór
Arnika gdzie się szwendasz:P
Po innych we wontkach, bop do mnie nie zaglądasz.....
zaglądam jeno się po kolei staram i zależy jak kto w kolejce stoi;) pisz u siebie to będziesz wyżej w rankingu ;)
Wiesz nadal mi smutno jak nie wiem.... Nie przeszło mi przez noc....
Moje autko wczoraj odjechało:cry::cry::cry:... i siedziałam pół nocy szukając co by tu może za jakiś rok/ dwa kupić... Na razie mam turbolota, i jutro oddaję go do mechanika....
Musi tarcze wymienić, hamulce, płyny, linkę od gazu wymienić, bo on nie pokazuje prędkości... widać ma ponaddźwiękową prędkość, i nic już nie widać, spryskiwaczową rureczkę musi zrobić...
Nic co by uniemożliwiało jazdę, ale w traskę trzeba porobić, bo dawno nigdzie nie byłam takim wehikułem... A tutaj tłukę kilometry jak nic...
Teraz wychodzi mi, że w roku to robię ponad 30 000km już nawet chyba pod 40ty wychodzi....
Wiesz ulatałam się jak nie wiem.... Na nic czasu nie mam....
I jutro przychodzi mi ogrodnik kuzyn posadzić krzoczki, bo ja nie mam po prostu czasu.....
Jutro jadę wszystko pozamawiać i pokupować....
Oj znowu się nalatam i na główkuję....
U mnie wychodzi podobnie z przebiegiem :) a jakie to autko sprzedawalas??
Martusia ładne bardzo było:(
Arniczka mnie też koszula tyłka nie sięga:(
Markotka poszło na priv...
Wusia jaka koszula?
Muszę przeczesać neta w poszukiwaniu wszystkich pstryczków... Chcę Legranta.... Chyba Cariwa...
Popatrzę też za drzwiami....
Jak co to jutro pojeżdżę po LM i innych składach i kupię co trzeba, żeby majstry miały co robić od poniedziałku i lepiły styro do sufitów..... A później karton gipsy i farbki... itd.....
A potem kafle... i przeprowadzka :D.............
Wyjeżdżam na zakupy, oddać turbolota do mechanika, przywieźć ogrodnika.... i takie tam....
Cały dzień z głowy jak nic....
dzień dobry
Arniczko no jak to jaka koszula ta co mnie dogonić nie może tak latam :lol: drzwi ładne mają w Fachowcu w Częstochowie;)
Wyjeżdżam na zakupy, oddać turbolota do mechanika, przywieźć ogrodnika.... i takie tam....
Cały dzień z głowy jak nic....
no to miłego dnia...jak nic ;)
Właśnie wróciłam...
Turbolot po liftingu... ma wymienione bębny hamulcowe, płyn hamulcowy, płyn w chłodnicy, olej i filtry w silnikui powietrza... i nawet opony na letnie wymienione ma... :D
Linkę do prędkościomierza też ma wymienioną, ale po 4km przestała działać... Do poprawki w poniedziałek.... Chyba, że on rzeczywiście prędkość ponaddźwiękową osiąga i dlatego te linki szlag trafia....
Na budowie - drzewa zasadzone, róże przekopane bo nie pasowały przy tarasie... I takie tam....
Zamówione drzwi...
Będą takie...
http://www.pinusdrzwi.pl/gfxp3/59.jpg
I do łazienek i WC takie, tylko bez tych tulejek , ale z podcięciem........
http://www.pinusdrzwi.pl/gfxp3/58.jpg
... W kolorze ciemny dąb... .. ogólnie brązowe mają być....
Cena znośna jak na drewniane drzwi....
Zakupiłam karton gipsy i inne dynksy na sufity.... Przywiozą rano w poniedziałek i zaczynamy zabawę....
Ogródek prawie skończony....
Ogrodnik zdał egzamin.... Ja już i siły i czasu nie miałam, bo za dużo latania mam teraz, a roślinki mogły by się zmarnować....
no przyszalałas dziewczyno:) gdzie drzwi zamawiałaś
W małym składzie budowlanym ..., na wielkim zadupiu... Ale cena jak za drewniane OK....
Przyjdą za dwa do czterech tygodni....
Wusia Ujejsce mówi Ci to coś????
I skład jest koło cmentarza... Mówi Ci to coś....?
Z mojego miasta nie znają, a co dopiero TY.....
Ale cena jest dobra... mogłabym wziąć surowe drewniane, ale nie miał by kto i kiedy wyszlifować i wymalować.... Więc będą malowane....
nic ale cena to by mi może coś powiedziała :lol2:
No to za 770 zł z futryną zwykłą, ale dostałam rabacik - 5% i wyszło 733zł za sztuk jeden z futrynką...
To chyba nieźle jak za drewno.... i dwa lata gwarancji....
no to nawet lepiej jak nieźle:)
Takie coś powstało w kąciku....
http://lh5.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S-R5DDEAhSI/AAAAAAAABTw/U-AP_HnmOnI/DSC06589.JPG
...i przeniesione róże....
Tu im będzie lepiej...
http://lh6.ggpht.com/_K-fCOjG1kfo/S-R473Gq1YI/AAAAAAAABTk/O5uOr6ZIMyM/DSC06586.JPG
Malutka_
08-05-2010, 10:32
Arnika, aleź pędzicie. widziałam dziennik.... express.
ogród sama sobie planowałaś?
Pędzimy??????????
Toż to żółwie tempo......
Gdyby nie ulewy w zeszłym roku i zima trzymająca tak długo, to już bym pewnie mieszkała....
Ogród sama planowałam, ale wczoraj zaprosiłam do posadzenia kuzyna naszego kuzyna... Nie rodzina, ale znamy się od dawna... Jest technikiem ogrodnikiem i zna się na roślinkach jak wsadzać....
Ja po prostu nie miałam czasu i siły...
Roślinki kupiłam w ilości sztuk duuużo u dwuch różnych ogrodników i kilkadziesiąt dostałam gratis od sympatycznego Pana Wiesia.... I z tego co nabyłam sadziłam skarpą przy tarasie, i później sad i takie tam.... a wczoraj pokazałam co gdzie i jakie mam roślinki, gdzie je chcę i Paweł wsadzał....
Przed domem mam liściaste ozdobne... oczar, magnolie sztuk dwie rajskie jabłuszka, migdałki, kiku shirade i wiele innych... ładnie to wygląda, zajmuje sporo miejsca.... A teraz musimy przywieźć jeszcze dużo kory i podsypać wszędzie gdzie to konieczne....
Wzdłuż betonowego płotu posadziłam sosny które będziemy ciąć.... , żeby nie wyrosły na olbrzymie drzewa i róże parkowe różowe ....
Za płotem też są posadzone i daglezje i sosny, ale już na duże drzewa, żeby zasłoniły zimą choć troszkę elektrownie...
Tylko róże szczepione na pniu mi w tym roku nie wyszły... A szkoda... miałam takie wobec nich marzenie.... i muszę jeszcze kupić jedną magnolię Negro... bardzo cieno bordowo-fiolketowo kwitnie... 3 białe i 1 różową już mam....
Oj dużo zostało jeszcze do zrobienia...
Wczoraj i przedwczoraj chodząć po działce topiliśmy się w młodziuteńkiej trawce robiąc w zeimi leje jak po bombie...
Walec potrzebny jak nic....
Arnika no no ale lecisz z tym ogrodem i widze trawka sie zieleni, super :)
Napisałam, ale sie zgubiło....
Trawka rośnie, ogród prawie skończony... Ale przez te deszcze mam takie slady, jak leje po bombie...
Masz może walca do ugniatania?
ja nie mam ale jakbyśmy się tak poturlały to by może stykło co;)
Oj obie... stykło by :D :D :D
Siedzę i czytam o lekach... Młody znowu przeziębiony, boli go gardło.... I takie tam normalne przeziębienie....
Och życie....
Tylko co mu dać, żeby szybko przeszło i przestał mieć katar, który mu spływa i zaczyna już kaszleć... ( tylko nie pytajcie jaki kaszel bo za nic nie wiem.... Ale raczej suchy....).
Dałam gripex czy coś takiego, rutinoscorbin, i laryngup do ssania...
Ale co jest doskonałego do nosa?...
Katar ma od dłuższego czasu... raz mocniejszy, a to przejdzie, a to znowu lekki... takimi falami...
Oj morza mu brak.....
jak katar gesty to mucofluid jak rzadki to wode morska w sprayu
na gardlo tantum verde do psikania
I co 7 dni leczony i nie leczony...?
Nie calkiem, ten gesty moze i na uszy przejsc wiec trzeba rozrzedzac
No i bądź tu mądry... To ja już wolę inne choróbska jego leczyć...
Na noc dostał garść leków....
Jutro zobaczymy... ale o pozostaniu w domu nie ma szans... na budowę ciągnie.....
Ile osob jedzie u ciebie w turbolocie? bo Kaska sie opowiedziala :D
W turbolocie jest nas trzy...
Ja Wusia Ty....
Może Kasia też być.... Tylko jak my się w nim pomieścimy:eek::cool::)
Bagaże do minimum ograniczyć trzeba.....
Ale jest OK....
Arniczko po jednej małej torebce koc na dwie osoby i po jasieczku :lol2:
Wusia już nie te lata.... :D
no wiesz torby z pieluchami to jeszcze nam nie potrzeba :P
No tak... śpiwór, jasiek, koszula nocna, jakieś mydło i ręcznik... szczoteczka do zębów.... oj nazbiera się tego..... Niby nic...
Ale turbolot da radę....
Ile osob jedzie u ciebie w turbolocie? bo Kaska sie opowiedziala :D
A która Kasia??????????
kaśka maciej
08-05-2010, 22:11
Ja :)
To zapraszam do wesołego turbolota.....:rotfl:
Dobrze, że nie wiesz co to turbolot:D
spoko Kasica jest dostatecznie wyluzowana żeby do niego wsiąć mówię Ci Arniczko gadzina z NIej paskudna ale idealnie pasuje do składu turobota ;)
:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::rotfl::rotfl:
kaśka maciej
08-05-2010, 22:17
gadzina, paskudna?????? Wunia, siedzisz w bagazniku:)
Mówta co to ten turbolot, bo skisnę z ciekawości :)
:rotfl: :rotfl: :rotfl::lol2:
Na fotkach Arniki z prac ogrodowych widac go :)
Siedzę i czytam o lekach... Młody znowu przeziębiony, boli go gardło.... I takie tam normalne przeziębienie....
Och życie....
Tylko co mu dać, żeby szybko przeszło i przestał mieć katar, który mu spływa i zaczyna już kaszleć... ( tylko nie pytajcie jaki kaszel bo za nic nie wiem.... Ale raczej suchy....).
Dałam gripex czy coś takiego, rutinoscorbin, i laryngup do ssania...
Ale co jest doskonałego do nosa?...
Katar ma od dłuższego czasu... raz mocniejszy, a to przejdzie, a to znowu lekki... takimi falami...
Oj morza mu brak.....
Arnika! Nie wiem ila lat ma Twój chrabąszcz, ale ja mam sprawdzone na katar 3 leki - w zależności od rodzaju i czasu w którym występuje :) Używam sudafed (lub modafed) na katar przy przeziębieniach, acatar zatoki (klasyczne objawy kataru z silnym bólem głowy, bez kaszlu i bólu gardła) oraz zyrtec - w okresie kwitnień! Jeśli nie pomaga w ciągu góra 2 dni - znaczy, że nie trafiony! Wszystkie leki proponuję skonsultować z lekarzem - mogą wpływać na inne leki, które się zażywa! :)
nie mogę się doczekać turbolotu z taką załogą :)
dobry wieczór
Kasica gadzina paskudna ale mówiłam że pasujesz :P
Witam dziewczyny :D
Boratom dzięki... jeszcze kaszel mnie niepokoi, ale nie jest źle... Był cały czas na dworze, nawet jeździł na rowerze, bo nie usiedzi ....
Nie mam pojęcia czy go puścić jutro do szkoły, bo nie jest źle, ale będą w szkole psioczyć, ze przeziębione dziecko przywożę.........
Zuza a jak ja się nie mogę doczekać....
Wusia Kasia chyba jak zobaczyła turbolota to zbladła... i zaniemówiła.....
Odwiedził nas na działce pan, z którym umówiliśmy się na klejenie kafelek na podłodze... Podobno bardzo dokładny.... Pożyjemy zobaczymy....
Tamtych kafelkarzy nikomu nie polecę.....
Jutro przyjeżdżają płyty i około 13 zaczynamy zabawę z sufitami....
:mad:Wpadłam....
W Q.....a jestem.....
Tyle kataklizmów dawno nie miałam w jednym dniu.....:mad::mad::mad::mad::evil::evil:
I grad też był u nas.....
Nosz Q..... no nie.....................
Ciekawe co jeszcze...............
nitubaga
10-05-2010, 17:38
wdech - wydech....
wdech - wydech....
wdech - wydech......
no a teraz mów o co lata... :)
arnika
kochana kto jak kto ale Ty po przeciwnościach losu przejedziesz jak walcem
dobry wieczór
Arnika hasło wpadłam to mnie się jednoznacznie kojarzy:lol2:
Od rana.... inaczej, czyli źle.....
Przywiozłam pana pracownika na budowę, przywieźli karton gipsy, pojechałam do mechanika, co by mi linkę od prędkościomierza naprawił, bo jak ją założył, to tylko 5km ujechał samochód na sprawnej lince....
Mechanik nie zrobi, kanał zajęty od soboty, przyjechać mam jutro.... OK....
Słońce wychodzi jest ślicznie....
Przyjechał pan boss od kafelek z łazienki i WC, zamontować umywalkę i zobaczyć co jego majstry zmajstrowali.....
Cała podłoga w łazience mija się z fugą... jednym słowem jest eknięta.... Nic zgodnie z fugą.... Wczoraj zdjęłam parę krzyżyków i doznałam szoku.... Nie mogłam się doczekać na bosa i co on powie na takie kwiatki.....
Baterie kazałam zamontować w wannie bo były krzywo pociągnięte rurki... podobno na mimośrodzie da się wyregulować.... Dobrze niech reguluje, byle dobrze wyglądało....
Zakręciłam mu wszystkie wody... i pojechałam po młodego i do lekarza....
Poprosiłam bossa o zamontowanie przycisku do geberitu, bo coś jakbym czuła.... przymierzałam i nic mi jakoś nie wchodziło... Jest za mały otwór na przycisk zrobiony... A tu przyklejone gresy....
Wracam na budowę z młodym .... , to i psa zabrałam z klatki blokowej, co by psinka sama po caluśkich dniach sama nie była...
Zajeżdżam na budowę... Super ...
Bosa już nie ma.... Jest za to pan od sufitów.....
Coś zaczyna organizować sobie pracę....
Zachodzę do WC przycisk niezamontowany... Przychodzę do łazienki odkręcam wodę z baterii wannowej - zimna leci , ciepła nie.... Acha trzeba zawór na buforze odkręcić...
biegnę w podskokach , cała w skowronkach, będę miała ciepłą wodę, jak biały człowiek.... Umyję normalnie ręce.... I co....
Woda nie leci z kranu.... wcale
Najprawdopodobniej majster robiący przeniesienie rurki zagrzał ją za mocno i się posklejało....
Oj jeszcze spokojna byłam, chociaż dobrze, ze już bossa nie było... Za to jest żywy...
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
Młody do mnie ... mamo daj kluczyki z turbolota bo coś chce zabrać... dałam...
Za jakiś czas szukamy kluczyków... - młody zgubił lub zaczasł w samochodzie.... A tu torba w aucie z kasą, trzeba jechać po jakieś śrubki i nie ma czym i nie ma za co... Co mam szybę wybić.... Dzwonie po męża ... jest w drugiej części województwa - trzeba po zapas jechać....
W między czasie pan pomocnik odkręca pistolet do kleju do styropianu..... Pies wszedł w całą kupę niebieskiego kleju.... Wszystkie cztery łapy , pysk, klatka piersiowa i podbrzusze są niebieskie
Pies był długowłosy....
Przyjechał mąż, z nim biegiem po śrubki i zaworki i takie tam, po zapas do mieszkania....
wracamy... nasz młody przykładnie przebrany w budowlane ciuchy...
Zapas jakoś nie bardzo pasuje do bagażnika... ale jednak dało się otworzyś bagażnik... kluczyka nie ma... Młody gdzieś zgubił kluczyk....
Patrzę w garażu stoją młodego buty z Bartka... całe w piane... ale już żółtej... Zrobiłam oczy .... Misiek co się stało.... Całe dzinsy i bluzka z nikew piance.....
Nic sie nie stało, tylko w ognisku wybuchła pianka i młodego popryskała....
cały wieczór ćwiczyliśmy z mężem , czy w ogóle jest woda ciepła w umywalce....
Woda jest, odpowietrzaliśmy cuda wianki i troszkę zaczęło lecieć.... Ale takim tempem, jak będzie leciało to ja za dwa lata napełnię wannę wody...
Och życie....
Wdech i wydech omaga....
Czy jeszcze coś na dzisiaj?????????????
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
Ale jak w Q...i.............
I jeszcze ulewy były i grad też nas nawiedził.....
Wusia a w ciązy jeszcze nie jestem, ale już bym nie wytrzymała wrażeń.....
Arnika sorki ja wiem nic śmiesznego ale no nie mogę :rotfl::rotfl::rotfl::rotfl::rotfl:
ale kluczyki znalazłaś??
Ja pierdykam!!!:eek::eek::eek:
Oj tak znalazłam kluczyki w krzakach... młody z sąsiadką przez płot gadał i oczywiści zgubił... Ale działka i dom przekopane...., Górka piasku przegrabiona... a one w krzaczkach sobie leżały spokojnie....
To jest pozytywne.....
Arnika, ale najwazniejsze, ze wszyscy zdrowi sa. :yes::wave:
Njabardziej mi sie podobalo ze pies byl dlugowlosy :)
Arniko glowa do gory, zdarzaja sie takie dni ze wszystko sie sypie, oby dzis juz bylo wszytsko dobrze :)
Arniko co myslisz o tym zeby zahaczyc jeszcze o domek Mayland po drodze do Irmy??
Arniko - no przytulam!
bo co poradzisz...wdech i wydech....
i jak to mówią wszystko mija nawet najdłuższa żmija
i miłego dnia dzisiejszego życzę
No ja jestem za :D
Dzień dobry Państwu...
Spałam, ale nie wiem czy się wyspałam... Tyle zdarzeń w jednym dniu, a wyglądałam jak zombi....
Markotka tak pies był długowłosy... i już z wystawy nici....
A jaki teraz wychamrany jest - masakra... Ale trudno, żyje....
Mówisz Mayland.... - A kiedy i o której my wyjeżdżamy?
Ile my domów możemy realnie odwiedzić?
Weźmy poprawkę, ze do W-wy nie pojedziemy w 2,5 godziny, ale cztery to nam zajmie....
I jeszcze to trzeba ująć, że więcej niż 100/h nie pojedziemy s składzie czteroosobowym.... + bagaże.....
Oj jak szkoda , że już nie mam mojego autka... to z 200 km/h byśmy posunęły i było by git....
Co zabieramy dziewczyny?
Co mamy przygotować?
Tylko jak tu przygotować i jeździć 15 godzin w samochodzie... ja tego nie widzę.... nie mam pojęcia... Jakieś propozycje....
Czy Kasia jedziesz z nami? - Określ się.....
Skład turbolota : ja, Wusia, Markotka i Kasia?
dziewczyny, nic nie gotujcie, weźcie butelki :)
a do mnie to bedziecie jakies 5h jechać
Irma jest dobrze... kawkę piję, do południa z domu - czytaj klatki w bloku się nie ruszam, chodzę w koszuli nocnej, i niech mnie który przegoni...
A i mechanik dzwonił, że nie ma dla mnie dzisiaj czasu, i linki mi nie zrobi....
To nie jest śmiertelna usterka, tylko jak jeżdżę, to nie mam pojęcia ile km/h jadę, ile km zrobiłam itd....
Jak ja uwielbiam mieć piżamowy dzień :D
Szkoda, że dzisiaj tylko do południa....
Irma to musiałybyśmy o północy wyjechać....
To nie da rady...
Ja nie nawidzę jeździć po nocy, chociaż km za kierownicą mam ok pół miliona... ale i tak nie lubię....
Trzeba Wusię zgwałcić, żeby się zebrała w piątek... to może wszystko byśmy obskoczyły....
Kaska sie okreslila, ze jedzie
My do Irmy jedziemy przez Radom i w tamtych okolicach jest Mayland wiec to po drodze, najwyzej wrzucimy opcje turbo podczas zwiedzania :)
Jedzie tez Efi moze jej sie uda cos zabrac od nas to co sie nie upchnie
Kurde plan jest napiety jak guma do majtek
Efi jedzie sama czy z mężem....?
A planu to aż się boję... Turbo nawet nie pomoże....
To jak się umawiamy? W sobotę wyjazd, czy w piątek....?
A jak w sobotę to o której?
Spokojnie Arnika :) Trzeba sie jeszcze dogadac :) ten prezent to Efi na bank trzeba opchnac bo sie z nim nie zmiescimy :) raczej sama
Ty nie wierzysz w turbolota :D
Podaj phona to zadzwonię....
jak masz gg to moze sie zgadamy z Wusia wieczorem na konferencji :)
wierze wierze :)
ale im lzejszy tym szybciej pomknie :D
Mam... tylko zapomniałam numery i chyba hasła....
Więc tel tylko zostaje....
to sie zaloguj bo tak to sobie w 3 pogadamy a tak tzreba bedzie przekazywac info :) moze i kaska sie dolaczy :)
Kuźwa ja nie wiem jak... Nie chce mi się łamać nad tym głowy....
No chyba, żeby... ale nadal mi się nie chce.... Ty wiesz ja mało komputerowa jestem.....
Właśnie Emil bawił się z chomikiem i go ... zgubił....!
No to się zaczyna ciekawie....
kurde wlazisz na strone gadu-gadu i tam juz cie poprowadzi, sciagasz program a jak juz masz to odpalasz i tworzysz sobie nowego uzytkownika rejestrujac sie
Nelli Sza
11-05-2010, 16:37
Cześć :)
Cieszę się, że kaśka jedzie, bo już się bałam, co to wymyśla ;)
A ja czekam jak się u mnie sytuacja rozwinie. No i czy Edzia pojedzie w piątek (jeszcze do znajomych w Wawie) czy w sobotę. Hmm... :cool:
Arnika sorry, ale uśmiałam się jak głupia z twoich przejść :lol2: :lol2:
wiem, że to nie było śmieszne dla ciebie, ale ty nawet jak piszesz o czymś na co jesteś wkurzona, to w taki sposób, że buzia sama mi się śmieje :lol2:
W sobote to z Efi moglabys sie chyba zabrac jesli ona pojedzie
Cześć dziewczyny ...
..................jestem..................
Czekałam na bossa od kafelek w łazience... nie przyjechał....
Woda po mimo różnych zabiegów z naszej strony leci jak krew z nosa..... Przez cały dzień czekałabym na wannę wody.... A ja kocham kąpiele w wannie.... I czekałam na wannę z utęsknieniem.....
Uffffffffff
Wdech, wydech.....
Wdech, wydech.....
Wdech, wydech......
I q....... wcale nie jest mi lepiej....
Podrapałam się po głowie... może coś nowego zrobię....
Cześć Neli... siadaj gdziekolwiek... z nami wrócisz... Jak się nie boisz turbolotu.....
Witaj Lidszu.... Dawno się nie widziałyśmy :D i jak dobrze śmiech robi :U
Duuuuuuuuuuużo uśmiechu życzę....
A pisałam Wam, że pies długowłosy był?
Pisałam....
A pisałam, że drapie się s........yn niemiłosiernie...? Nie pisałam... Pewnie jeszcze z niego nie zeszło wszystko to co smerfowe jest... Znaczy takie niebieskie... ale to już innym razem....
dzisiaj młody wywalił tak całkiem niechcący , tak niezamierzenie cały rozpalony gril, z żarem węgla i naszym obiadem.... Zaczął tlić styropian z ocieplenia fundamentów....
No niech go diabli.... O mało palety na tarasie się nie zajęły.... i jak tu mieć drewniany taras...
U mnie to tylko kamień, granit, beton i takie tam stalowe... inne nie wchodzę w grę.... Bo zawsze tak jakoś niechcący, niezamierzenie, tak całkiem przypadkiem się zje.....o.....
Pozwolicie, że się pomodlę?
Oj Boże daj mi cierpliwość tylko natychmiast ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! !
Wiecie , że niedługo, albo może zapobiegliwie już teraz będę potrzebowała psychiatry....
Czy mamy przewidziane jakieś jeszcze kataklizmy??????????????
I chciałam zapytać kto q....a wymyślił 4.30 na zegarku...? I że ja niby mam wstać o tej godzinie????????????????! Ja tak nie funkcjonuję....
Markotka, Wusia litości...
A kaśka Maciejowa leć i załatw co trzeba, bo ja nie mam na tyle nerwów......
dobry wieczór
co do 4,30 na zegarku to ja nic nie wiem :lol2:
Nelli Sza
11-05-2010, 21:16
Arniczko kochana!
Pies długowłosy ubawiła mnie jak nie wiem ;)
A do mnie przed chwilką zadzwoniła Edzia, tiruriru http://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/g015.gifi powiedziała, że jednak jadą z mężem w sobotę http://www.cosgan.de/images/smilie/frech/a035.gif
No więc teraz pozostaje mi tylko P. :)
Jestem grzeczna jak nie wiem. Od kilku godzin normalnie do rany przyłóż. Jeszcze noc przed nami (bez skojarzeń proszę ;))
No zobaczymy :)
A co do turbolota, to nawet nie wiesz, jakie on na mnie zrobił wrażenie w Krakowie ;)
Wracać z P. nie chciałam, tylko z Tobą :yes:
Kurczeeee Arnika, oddychaj...
:rotfl::rotfl::rotfl:
Ale mnie rozbawiłaś Neli tym wracaniem... Tylko tyle, że ja zostałam, a Ty pojechałaś :D
Małgoś oddycham....
Już upiłam się niecałym piwem i już wytrzeźwiałam :D
I oddycham dalej...
Przecież, ja niesamowicie spokojna kobieta jestem.... Tylko trochę za szybka....
No to już nie moja wina, że jak wpadłam w biegu , to i fugi za mną nie nadążyły poustawiać się w szeregu i w rzędzie, i są krzywe....
A co boss jakiś flegmatyk jest.... i nie może oddechu złapać...?
Arnika, za tobą po prostu nie można nadążyć i każdy przy tobie flegmatyk :rotfl::rotfl::rotfl:
Nelli Sza
11-05-2010, 22:28
:rotfl::rotfl::rotfl:
Ale mnie rozbawiłaś Neli tym wracaniem... Tylko tyle, że ja zostałam, a Ty pojechałaś :D
Arnika, pojechałam to ja po bandzie, więc niczym pies z podwiniętym ogonkiem chciałam czym prędzej prychnąć, skoro nie dało się zapaść pod ziemię ;)
Nelli Sza
11-05-2010, 22:28
pod beton, znaczy się ;)
Nelli Sza
11-05-2010, 22:36
Dobra, idę spać, jutro dyr przychodzi na hospitację http://www.cosgan.de/images/smilie/konfus/n065.gifhttp://www.cosgan.de/images/smilie/konfus/k045.gif
;)
jak mi ciezko dotrzec do wszystkich. Arniczko kiedy przeprowadzka?
:welcome:
Już po hospitacji Neli?
Ania nie mam pojęcia kiedy... ale już by się przydało....
Przyjechał boss z pracownikami i panowie byli ździwieni , że tak pokrzywione płytki są....
Są do zerwania....
Mieli zamontować przycisk od geberitu.... - myśleli, myśleli... - i wycięli wiekszą dziurę.... po czasie stwierdzili, że przycisk jest od innego zestawu... - ten muszę wymienić na inny....
Boss wody nie zrobił... będzie robił w poniedziałek....
Mój mąż nie czytając instrukcji montażu przycisku geberita doszedł do wniosku, że to ten przycisk, tylko panowie wycieli niepotrzebnie dużą dziurę.....
Jest bardzo źle.....
W między czasie przyjechał pan pomierzyć meble do kuchni i do łazienki... Porozmawiał, da projekt i wyceny.... Może w piątek? żobaczymy...
Przyszedł pan od karton gipsów...
Przyjechali Kaczki 3 z Wizytą
Dzięki Kaczusie za przemiłą wizytę i rozmowe.
Zdrówka życzę....
Pojechałam odebrać turbolota od mechanika... prędkości pokazują sie... nie jest źle ... myśle....
Jadę tel....
dziadek dzwoni... - babcia w cieżkim stanie w szpitalu....
Odbieram Emila ... - do domu po psa... jakiś obiad trzeba... Rozmawiam z mężem.... Stukł mu ktoś samochód....
Q.....a kiedy będzie dobrze:mad::cry:
No cos zle sie zaczal ten tydzien, mam nadzieje ze przed sobota minie juz
Jaki masz stelaz i jaki przycisk?
Arnika, to wszystko wrozy po prostu mega chlansko w weekend...
Nelli Sza
12-05-2010, 19:49
:welcome:
Już po hospitacji Neli?
Przełożona na za dwa tygodnie :bash:
Współczuję przeżyć :hug:
Nelli Sza
12-05-2010, 19:50
Jak coś to będę Ci służyła ramieniem w sobotę ;)
dobry wieczór
Arniczko przytulam i trzymam kciuki za babcię
Babcia na ojomie...
Boss zaczyna wykręcać się od roboty... z kranu w WC zimna woda wcale nie leci... on już się wykręcił, że to nie oni.... A najgorsze, ze to był kolega męża...., ma zapłacone za robotę, a teraz wykręca się...
Z mężem się kłócę, jak nie wiem, ....... bo to nasza wina... Ja go nie chciałam, ja za nim nie chodziłam... Ciekawe co on mężowi nabajerował, że mąż się zgodził....
Tylko proszę nie dobijajcie mnie tym, że po co płaciłaś.... Wyglądało wszystko nieźle... tylko fugi były do zrobienia... Ale jak zdjęli krzyżyki to wyszły kwiatki....
A kto mógł nawet pomyśleć, że woda może nie lecieć.... Nawet mi to przez myśl nie przeszło....
Siedzę , wkurwiam się i wyje....
Już nie mam siły na nic... Nawet na sobote....
A mówiłam do męża, że znajomych do roboty się nie bierze.... A mówiłam....
Markotka stelarz taki normalny z geberita, tylko nie z marketu... Geberit Duofix 112
....przycisk taki...
http://img10.allegroimg.pl/photos/oryginal/10/26/70/96/1026709656
http://img04.allegroimg.pl/photos/oryginal/10/21/49/77/1021497742
Tylko, że przycisk pasuje, a dupki źle patrzyli nie przeczytali, wyjebali dziurę, i teraz jest za duża dziura, i teraz nie pasuje.... Tylko tą dziurę wycięli kątówką dzisiaj, przy bosie, z tym, że boss był w łazience, a oni w WC... i boss ręczy, że oni dobrze zrobili.....
Nosz ku....
Jestem padnieta, bezsilna, i już mam dość...
załamana... to mało powiedzieć.....
Idę spać, myśleć, cokolwiek... Ale już mam dość....
Arnika, kochana... Wszystkie przez to przechodzimy, zeby ich tak wszystkich krew zalala partaczy noooo. Postaraj sie pomyslec o czyms przyjemnym - za pol roku Ty bedziesz mieszkala w swoim domku, a partacze beda dalej partaczyc, na szczescie juz nie Tobie. ;) Wrzuc na luz, nie masz innego wyjscia.
Arnika sprawdz dobrze jaki masz stelaz czy masz basicduofix UP100 czy duofix UP200 UP320 bo to ma duze znaczenie
Wiesz co... mąż sprawdzał wczoraj jak fachowcy wyszli.... na spokojnie...
I pasowało mu to wszystko, i dziury były OK na śrubki i inne dynksy... Oni po prostu robili to do góry nogami i wycieli dziurę... tylko teraz po co mi ta dziura?
Jak plastik nie ma na czym się trzymać, i wpaduje do środka ściany....
A tam gdzie kupowałam przycisk, to pan sprawdzał w katalogach dolładnie i ten ma się nadawać... Przy zakupie przycisku miałam symbole geberita ze sobą.....
To czyżby taka pomyłka....
Jesli dokladnie sprawdziliscie czy pasuje to wierze , ze nie wy pomyliliscie :) Niestety geberit ma ten minus, ze co spluczka to inny przycisk
Arnika kolega nie kolega ma obowiazek przyjsc, meczcie go puki sie nie pojawi, nie ma wyjscia
barto307cc
13-05-2010, 07:18
A mówiłam do męża, że znajomych do roboty się nie bierze.... A mówiłam....
Potwierdzam Twoje słowa Arniko,też miałam kafelkarza znajomego i go wywaliłam,wrrr.Teraz za to mam ekipę bardzo dokładnąąą,ale też mega drogą,no ale coś za coś.Jak widać to co pozornie jeste tanie.....to wychodzi drogo.
Ale nie martw się,będzie dobrze ;)
No tak , ale kłótnie w domu... to masakra...
A nie chciałam płacić, a mąż mówi, że zapłać, bo będzie gadanie... (pewnie wśród kolegów...)
A ja jakbym czuła....
Tylko po co mi te nerwy, przez gówniarza...
A mój kolega to nie jest,,, ja go nie lubię... już raz o mało o rozwód nie poszło o niego... tak kłóciliśmy się z mężem.... i miałam racje.....
Ale wiesz Jeden ma racje, a drugi pieniądze....
Tylko, że my wyjdziemy z tego... a on nawet jak zarobił,, to lekko ch....wi nie będzie....
A gnębić trzeba... bo co sobie gówniarz myśli... Tylko po co mi tyle nerwów....
Jeszcze Babcia...
I roboty masę, i poprawki....
Mam dość....
Dzięki Barto.
Cały czas myślę nad Margo beige i Affron Paradyżu.... I nie wiem co wybrać....
W Paradyżu mam więcej opcji rozmiarowych... :
325/325 , 325/650 , i 650/650
Do przedpokoju i wiatrołapu przydały by się mniejsze, a na salon i kuchnie mogą być większe.....
Dziewczyny jaki rozmiar byłby u mnie najlepszy?
I gdzie?
barto307cc
13-05-2010, 07:34
To myśl,myśl ;).
Moje margo jutro już będą u mnie ;)
Markotka... Czy pamiętasz u siebie jak masz zamontowany geberit?
Geberit jest za karton gipsem... tak - tak....
Są kafle... Na kafle przychodzi taki plastik ze śrubkami i kołkami, które uwalniają spłuczkę..... Dopiero na ten plastik przychodzi strbrdy przycisk....
Jeśli to tak ma być, to mąż dobrze patrzył, a oni wycieli za dużą dziurę, i teraz wpada plastik do środka geberitu i srebrny przycisk nie ma czego się trzymać....
ja bym dała wszędzie te same - największe
A ja nadal nie mam pojęcia...
I za dużo na raz.....
ja mialam grohe i tam ten plastikowy element byl w srodku , na to sie nakladalo ten przycisk splukujacy
tu masz instrukcje do geberita
http://catalog.geberit.com/File_Container/Documents/Instructions/00201194.pdf
ja mam same duze kafle ale dobrze zeby sobie rozrysowac uklad, zeby nie ciac kafli tam gdzie masz dylatacje i zeby jak najmniejsze odpady byly
Mówisz Irma...?
Mam problem tylko z tym, że w przedpokoju jest szerokość 146cm... , a płytki są 65/65 cm....
To będą bardzo duże odpady w przedpokoju i wiatrołapie... A jest tego ok 30m2...
Dlatego myślałam o 65/32,5 dać na przedpokój i wiatrołap, a do kuchni i salonu dać 65/65.... Czyli odciąć w progu salonu i kłaść dalej....
no to zajrzałam i...............
teraz to ja cię mocno przytulam a jeszcze mocniej uczynię to w sobote i odreagujemy Wszystkie razem - zobaczysz, (na chwilę) zapomisz o problemach :)
?
a co do wymiaru płytek to jak dla mnie rozmiar 325/325 jest mały i bez efektu ( no chyba ze w garażu ) więc może odpuść sobie ten wymiar ?
Czyli tam gdzie dylatacja ( przecięcie na wejściu np do salonu, kuchni , itd...) dawać całe kafle?
Zuza ten mały dobry i tani jest do garażu, ale do przedpokoju myślałam o prostokątach , bo jest wąski... a wszędzie ten duży rozmiar....
Wiecie co... Wiecie co.... Awatar mam nieaktualny....
Już las mam posadzony i cały sad owocowy....
fuga powinna byc w miejscu dylatacji nie caly kafel, a jesli masz docinke z kafla 15 cm bo ok tyle ci brakuje to kafle mozna ciac na pasy, mi tak robili cokoly wiec odpad nie bedzie taki duzy w przedpokoju
bedzie markotko, bo powinien jeden bok być fabrycznie cięty zeby było dobrze...tak, zę przy pasach 15cm, jakieś 30cm idzie w kosmos...z drugiej strony jak dasz te prostokątne płytki to jeszcze wydłużysz korytarz...
Ty masz cokoły?
zastanawiałam się czy robić cokoły, czy przykręcić listwy...
Irma ja mam cokoly ciete z kafli, wszytkie brzegi sa doszlfowane , nie ma zadnych uszkodzen kafle sa gladkie wiec akurat tu nie widze problemu jesli kafelkarz jest dobry
___I___I___I
_____I___I____I____I
I____I___I____I
Gdyby tak dać te kafle to też wydłużysz przedpokój?
A odwrotnie było by dobrze?
Nie potrafię narysować...
I
I __I____I__ __I ___I____I
I I
I_____I
I ___I
wydluzysz jak ulozysz kafle tak jak masz w planie zeby uniknac docinek, jesli je ulozysz w poprzek to tez beda docinki jak w kwadratowych
A Ty jak masz?
Np w wiatrołapie?
w wiatrolapie mam akurat prostokatne :) ale ja mam wiatrolap w ksztalcie L wiec jak bym nie ukladala to w ktoryms kierunku byloby wzdluz :)
No to i tak ja mam przedpokój w L i jak nie patrzeć z wiatrołapu do przedpokoju też w L....
ale ja mam wiatrolap maly a ty przedpokoj dlugi
nitubaga
13-05-2010, 09:04
Arnika silna Babka z Ciebie to dasz rade... w życiu są ważniejsze rzeczy niż wkurw na budowlańców - wierz mi wiem co mówie. Poza tym tylko na zimno nad tym zapanujesz... Ja wciąż się gibam z 1 oknem i ani parkietu, ani malowania na gotowo nic... wszystko stoi... już rok:mad::mad:
Twarda bądż... jeśli to są znajomi Twojego męża to jemu bedzie głupio iśc teraz i się wykłócać o roboty - Ty to zrób.
U nas jest taki podział, że ja jestem od dopierdalania się... a mój mąż stara się wszystko załatwiac po dobroci, i wychodzi na to, że to on jest ten jedyny normalny, do tego strasznie unieszczęśliwiony "taką" żoną :lol: Ale są momenty kiedy on mówi... dobra ja nie dam rady próbuj ty.... i wtedy ja się zaczynam sprawom przyglądać ale po swojemu :lol:
Skoro znajomi to znaczy, że umowy nie ma... ale zawsze możesz mu powiedzieć, że jeśłi nie przyjdzie i nie poprawi po sobie zaczniesz zapraszać wspólnych znajomych i rozpowiadać wszystkim jaki z niego partacz - i niech mu będzie wstyd i niech się tłumaczy.
A instrukcja jest po to by ją czytac - z tym, że każdy wykonawca który ma o sobie zbyt wysokie mniemanie uważa, że instrukcje to dla debili są... a potem wychodzą kwiatki trudne do poprawienia... instrukcja była? była przeczytał ją? nie.... no to kasa na stół za płytki i heja jeszcze raz... :mad:
buziaki trzymaj się
Czyli jednak lepiej dać duże kafle...
Pooglądałam dokładnie instrukcje, którą mi przysłałaś... i nawet na niej jest ten przycisk, co go kupiłam.....
Najpierw idzie na kafle tali plastik ze śrubkami, a później na niego srebrny przycisk....
Czyli przycisk jest dobry.
nitubaga
13-05-2010, 09:09
ja mam geberita i jest jak mówisz :)
Pooglądałam dokładnie instrukcje, którą mi przysłałaś... i nawet na niej jest ten przycisk, co go kupiłam.....
Jeste ten przycisk bo to instrukcja montazu tego przycisku :)
sprawdz jeszcze raz jak masz pudelka po geberitach jakie sa tam oznaczenia jaki nr jaki opis, coby byc na 100% pewnym
Nitus... To u Was tak jak i u mnie...
Mąż ten dobry, spokojny, a ja kawał cholery....
I jak on ma wytrzymywać z taką babą..... Jaki on biedny....
A wspólni znajomi.... Niewiele ich mamy, bo ja nie cierpię tego bossa od lat... Mąż sam do niego jeździ, sam załatwia z nim ich sprawy... Sam z nim jeździ na ryby.....
Jak boss wiedział, że będziemy robić wykończeniówkę, to się chciał wściec za mężem.... Dał mu dobrą cenę po koleżeńsku miała być... wiedział od męża jaką mamy od innego majstra, to spuścił, żeby tylko robić....
A mówiłam mężowi, że z niego fachowiec jak z koziej dupy trąbka.....
I jaki pan taki kram... wpuścił pracowników, którzy mieli niby być fachowcami.... Sam nie robił, bo na wstępie powiedziałam mu, że on dla mnie nie jest żaden fachowiec.... to też innego "fachowca " przywiózł ze sobą....
I myślę, że bossowi to rybka, co powiedzą inni... źle zrobił,... on skąd , kto tak mówi.... a teraz baba się czepia, i wydziwia, ale to on będzie święty, tylko ja kłótliwa....
Szczerze mam go gdzieś, tylko przez niego szkoda nerwów..... I kasy...
Oj ja głupa byłam, że mu wypłaciłam, a już spierałam się z mężem, ze po co płacić, jak robota nie skończona jest....
A teraz nie ma czasu....
Może w poniedziałek przyjedzie, może w środę.... Może......
Oj Nituś Ty wiesz jak to jest... Oj wies....
Też Ci współczuję.....
Jeste ten przycisk bo to instrukcja montazu tego przycisku :)
sprawdz jeszcze raz jak masz pudelka po geberitach jakie sa tam oznaczenia jaki nr jaki opis, coby byc na 100% pewnym
Sprawdzę na budowie jak będę....
Ale po przycisk pojechałam z numerami stelaża... I sprzedawcy wiedzieli o co kaman...
Mnie podobał się inny przycisk, ale powiedzieli, że to nie do tego stelaża i mi nie sprzedali....
nitubaga
13-05-2010, 09:19
stukniemy się w sobote kieliszkami i będzie nam raźniej :)
Ok jak za nich reczysz glowa :)
zartuje , sa duze szanse ze przycisk jest ok ale lepiej sie upewnic coby nie wyjsc na glupka na koniec :)
Arnika, s...rał go pies! weź innego fachowca, lepszego niech poprawi, bo nigdy z tym do ładu nie dojdziesz.
U mnie wykonczeniówkę robił gościu z którym zawodowo zanałam się od lat. Klienci byli zadowolenie,a le ja widocznie za miekka jestem, bo u mnie zaczęły się jazdy...nie przychodzenie do roboty, zacżeły ginąć rzeczy, co do jakości też mam wiele zastzreżen...w koncu miarka się przebrała. Wywaliłam drania i skonczył mi kto inny. Nie jest idealnie, ale to co robiła ostatnia ekipa jest zrobione super.
:yes:
Oj Nituś, żeby tylko Babci lepiej było.....
Poczekam na relanium do następnego tygodnia i zobaczymy....
Bo ja za szybka jestem .....
Jak co to ktoś inny będzie robił....
Już mi lepiej... Opadły mi nerwy....
Co ma być, nie utonie.....
Dziewczyny kupiłam to co miałam kupić :D
I jak co to można mieć miedzy nogami :D.... Damy radę..... :D
I byłam dzisiaj w salonie fryzjerskim, pani wymasowała mi głowę, .... oj jak fajnie było.... Co ja nie lubię jak mnie ciągną za włosy.... to ta pani miziała.....
Zrobiła mi fryzurkę, i już wyglądam jak prawie biała kobieta, bo na odrosty nie miałam czasu....
No chyba, że w domu na szybko... ale nigdy tego nie praktykowałam.....
Nie mam karimaty... nie mam śpiwora... i będę w samochodzie spać.... Bo nigdzie w dniu dzisiejszym i jutrzejszym nawet nie znajdę śpiwora i materaca, czy karimaty, bo wszystko w worach przechowane u znajomego...
Ostatnio do Małgoś kołdry zabierałam , ale jechałam sama... teraz ta wersja odpada....
No cóż trudno... Mam nadzieję, że w nocy nie za zimno będzie....
Jezuuu jeszcze do babci muszę zajrzeć, na budowę, do znajomego poszperać w różnych naszych rzeczach, bo coś tam potrzebne jest....
A moi panowie śpią.... Mały i Duży.... średni sie gdzieś szlaja....
Tylko pies najgrzeczniejszy.....
dobry wieczór
Arniczko pies po strzyżeniu nabrał rozumku:lol2: świetnie sobie poradziłaś z zakupami:) do spania wezmę kocyk i materacyk z owcy to nawet we 3 można na nim spać;)
Mam karimatę:wave:
Śpiworka tylko nie znalazłam.... Musi kocyk wystarczyć :cool:
Wusia... a co proponujesz??????????????
Wu... ale piesek zawsze jest grzeczniutki... Tylko tyle, że ja go nie strzygłam, tylko wychamrałam mu dziury... Na strzyżenie nie ma czasu.....
eee znaczy w jakim sensie co proponuję:jawdrop:
dobry wieczór
Arniczko pies po strzyżeniu nabrał rozumku:lol2: świetnie sobie poradziłaś z zakupami:) do spania wezmę kocyk i materacyk z owcy to nawet we 3 można na nim spać;)
Przecież to nie ja napisałam....
Dzień deszczowy....
Oj leje...
Znowu leje.....
A my na tur...............
Trzeba zabrać parasole i jakieś przeciwdeszczowe wynalazki... i chyba coś ciepłego... , bo jak zimo by było.....
Nosz... koncepcja pada z sandałkami i klapeczkami... i w czym ja będę chodzić...
But mnie obdarł koło kostki... boli jak cholera, noga spuchnięta, kostka sina....
I jakie mam buty teraz włożyć...?
Żebym tylko nogę uchowała.... Ale nie mam czasu na nic.....
A jaki jest plan turu?
Markotka, Wusia i Kasia do tablicy...
Notatki proszę porobić, ja nie mam nic oprócz namiarów na Irmę, Zuzę i Elenę....
Nie wiem do kogo mam najpierw jechać, po kogo i gdzie.....
Nie wiem o której mam wyjechać....
W ogóle to ja tylko będę za kierowce robić... to poproszę o mapy, plany i inne takie tam... a ja zawiozę....
I plan gdzie i do kogo też poproszę....
I drynknąć mi proszę o której mam być po którą i o której mam wstać w tym środku nocy... tylko po co w nocy wstawać????????
Qu.....a ja to tak naprawdę niewiele wiem.... tylko wiem, że jadę..... Umówiłam się... prawda....
A babcia będzie miała jakąś kardiowersje czy jakoś tak to się nazywa.... Już się boję.....
Arnika mozemy sie umowic u mnie o 6?? napisze ci na priva jak dojechac coby nie krazyc jak ostatnio :) potem jedziemy po Kaske, ale fajnie by bylo jakby ja kto dostarczyl blizej centruma bo na bank sie zgubimy w drodze do niej :)
Moze bylaby opcja ze zbieramy ja z Siewierza?
Oj... dobrze by było...
Bo ja do Ciebie też mam 20km... ja nie z budowy przecież jadę....
I wu jak by była na trasie to też miodzio....
Markotka... ja do Ciebie drogę znam, tylko już pisałam, że ja nie z budowy jadę... więc Twoja droga mi nic nie poradzi.... Ale napisać możesz....
Arniczko ja to musiałabym piechty na tą trasę lecieć:(
Jedziesz od siebie ale i tak na gierkowke wskakujesz chyba??
bo nie ma mnie tam kto dostarczyć:(
Arniak w samochodzie spać nie będziesz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no way !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
są 4 lóżka dwuosobowe i sporo podłogi i chyba w kuchni przy kominku kanapa się rozkłada ale nie pamiętam :( tak czy siak torbolot w nocy będzie nocował bez właściciela :)
ale błagam zabierzcie koce itp bo z pościlą u mnie krucho :( ja też wezmę z domu jeszcze ale nie wiem czy to wystarczy :(
Spokojnie Zuza... Wczoraj odnalazłam z garażu u znajomego moją karimatę..... Ale śpiworku już nie....
Kocyk wezmę.....
super, ja pozabieram co się da :)
Dziewczyny... lecę do szpitala, na budowę...
Tynkarze przychodzą...., do karton gipsów pan przychodzi.... Mąż zakupami mnie zawalił, bo też wyjeżdża.... i nie wiem w co ręce włożyć.....
Dokładny plan wyjazdu trzeba zrobić...
Bo widzę, że odległości mamy bardzo duże do pokonania, a czasu mało.....
Markotka pod moja nieobecność poustalaj.
Wusia i Kasia też....
A Efilo kiedy i czym jedziesz? Gdzie eis spotkamy?
Jedziemy do Mayland a potem do Irmy , nie wiem czy ktos planuje do Irmy zajechac czy nie , jesli nie to odwiedzamy Kamyka i jedziemy do Warszawy juz podpinajac sie pod konwoj
dzień dobry
no Martusia koordynuj to bo ja się pogubiłam :lol2:
A masz namiary na Mayland?
Trzeba mapkę dokładną zrobić... bo bez niej nie zaplanujemy nic....
A jak w konwoju coś nie wyjdzie....
Dziewczyny chyba będzie trzeba wcześniej niż o 6.00 wyjechać.....
Mam do mayland i Irmy, reszty nie znam licze na to ze Irma albo kamyk zna i nas poprowadza :)
czy ktos wie gdzie my jedziemy? :rotfl:
cały czas było pisane że zbieramy sie u Irmy ale widze że to nieaktualne?
ja jade swoim autem i zabieram kasie.
właśnie Kasia mi doniosła że jedzie z Ewą;) Wiola to może Nelli by chciała a jak nie to się będę czule do Ciebie uśmiechać bo jak już po Kasię nie trzeba będzie jechać;)
to moze Ewa mnie tez zbierze bo jestem po drodze :)
też będziesz w siewierzu?
marta tylko pamietaj ze my jutro wracamy
Kaska tez???
ja bym na gierkowce gdzies byla
z kasia sie umawialam od poczatku w siewierzu zeby nie tracic czasu na smiganie do niej. mozemy sie umowic na gierkowce (co to jest????? :D)
a czy Kaska tez wraca ???
gierkowka to droga z czeladzi na czestochowe :)
Z tego co pamiętam to Zuza planowała, że najpierw spotykacie się u niej w Raju i stamtąd ruszacie dalej w trasę, ale może zaszły jakieś zmiany. DO Zuzy macie po drodze, bo to okolice trasy katowickiej.
Marta przecież nawet jak z Ewą pojedziesz to i tak wracać możesz z nami tylko ze mną robi się problem bo nikt nie ma po drodze trzeba troszku zboczyć:(
zaszly zmiany bo jesli Irme mamy odwiedzic to nie ma sensu jechac do Zuzy a potem znow tam wracac
Wusia po drodze to juz mozemy zbaczac bo nic nas nie goni a i mniej miejsc do odwiedzenia :)
I tak z ciekawosci pytam o Kaske bo troche sie zdziwilam
no Kasia mi esesmana wysłała i dzwoniła że jedzie z Ewą i zaraz w sobotę z Ewą wraca
Martusia ale to mnie nikt nie ma po drodze:(
gdzie marta? gdzieś w okolicach starego zjazdu na pyrzowice?
a co z nelli? jedzie z arniką?
Wusia nie przejmuj sie bedziesz po drodze spokojnie :)
Nelli sie nie odezwala, pojedzie albo z toba albo z Arnika chyba
Efi ty bedziesz jechac do siewierza przez gierkowke czy planujesz jakas inna trase?? jesli tak to mozemy sie umowic na pierwszym zjezdzie na swiatlach na pyrzowice skrecilabys w lewo i ja bym tam czekala sobie :)
czy to stary zjazd na pyrzowice o którym mowilam wczesniej? ja nie znam zbyt dobrze tej drogi. jeździłam tylko na lotnisko stara drogą i z powrotem
to sa pierwsze swiatla za M1jest osobny pas do skretu w lewo i kierunek na pyrzowice, prawdopodobnie to stara droga na pyrzowice
tak to to. i ja mam na lewo skrecic tak? na pyrzowice? oki
Nelli Sza
14-05-2010, 16:48
Nelli sie nie odezwala, pojedzie albo z toba albo z Arnika chyba
Przepraszam, że dopiero teraz, ale w pracy nie mogę pisać, a poza tym nawet nie miałabym kiedy :)
Przeczytałam u siebie, że Edzia jednak nie jedzie, a Efilka jedzie, więc zmotywowana przez Martę zapytałam Efcię, czy mogę się z nią zabrać (Bóg jeden wie, ile mnie to kosztowało ;))
Efcia się zgodziła, więc już nie pytam Arniki, żeby nie robić zamieszania. A u kolan Arniki padnę w sobotę wieczorem z zapytaniem, czy mnie zabierze z powrotem ;)
No to ja już nic z tego nie wiem....
ja też nic nie wiem ale chcę wiedzieć o której wyjazd i czy ktoś przyjedzie po mnie :cry:
Ja Wusia przyjadę po Ciebie, bo się z Tobą umawiałam.....
A słowo droższe od pieniądza....
Tylko trzeba ustalić gdzie i kiedy....
A nerwa mnie wzięła jak nie wiem... bo tak naprawdę to ja nie wiem gdzie jedziemy....
Mapę zabierz, bo nie mam....
Arnika
jedziemy do Irmy. Tam sie wszyscy spotykamy i tam jest pierwszy przystanek a stamtad to juz warszawka nas popilotuje (a dokladniej irma do lidzi i dalej lidzia). Jak nie masz adresu do Irmy to Ci podesle tylko daj znac.
Nelli Sza
14-05-2010, 20:31
No to ja już nic z tego nie wiem....
Jeśli o mnie chodzi Arniczko, to jadę z Efcią, bo Edzi mąż się pochorował i nie jadą. Z powrotem natomiast chciałabym jechać z Tobą, o ile wyrazisz zgodę???
Arnika, sto razy Ci już wszyscy pisali co i jak:)
Do mnie masz przyjechac, a do mnei namiary masz.
Koniec kropka, resztą się nie przejmuj.
Wiem wszystko...
Tylko zamieszanie z Markotką i Kasią było.... One miały jechać ze mną, a jadą z Efilo...
Przyjęłam do wiadomości.
Jadę rano di Irmy, tak jak zaplanowane. Tylko szkoda, ze wszystkich domków nie zobaczymy...
Oj jak bardzo chciałam....
Irma Ja z Wusią dojedziemy na pewno....
Neli a Ty z kim jedziesz? Pisało w innych wątkach, że z Efilo...
Potwierdź....
No i gites, Arnika następnym razem resztę domów zobaczysz:)
ja potwierdzam ze nelli jedzie z Efi
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin