PDA

Zobacz pełną wersję : Mój dom pasywny (?) w praktyce- już go użytkuję



Strony : [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10

j-j
15-10-2009, 21:04
.

coulignon
16-10-2009, 09:08
jest najkrótszy Dziennik Budowy jaki udało sie stworzyć na tym forum. Proponuje zmiane tytyłu na "mistrz krótkiej formy pisanej" :lol: :lol: :lol:

daggulka
16-10-2009, 09:45
Krótki ...ale za to jaki treściwy ....
szacun wielki za całokształt ... a teraz ino czekam na relacje jak zużycie :wink:

annecy
16-10-2009, 09:55
Brawo za determinacje i wytrwałość w realizacji celu!
domek zapowiada się ciekawie...
pozdr
p.s. hehe - tradycyjni ludzie... :lol:

niktspecjalny
16-10-2009, 09:55
Kurna debeściak z ciebie.Miło się czyta a zarazem krótko i nadzwyczaj treściwie.Brawo.Też będę czekał jak wyglądać będzie zużycie.Serdecznie pozdrawiam.

kurt76
16-10-2009, 11:24
Ja ide podobna droga, z tym ze robie plyte fundamentowa..... troche mnie zaszokowalo to 50 cm welny :)

planowalem 20 cm podloga, 20 cm sciana, 30 cm dach

teraz zaczynam myslec o 25, 25, 40.... styropian tanieje panowie, u mnie juz eps70 za 75 zl/m3

Piczman
16-10-2009, 11:41
planowalem 20 cm podloga, 20 cm sciana, 30 cm dach

teraz zaczynam myslec o 25, 25, 40.... styropian tanieje panowie, u mnie juz eps70 za 75 zl/m3

Ja zbudowałem energooszczędny i mam w podłodze 28,na ścianie 20, w stropie 40 cm!
Radzę dodać jeszcze po 10 cm wszędzie póki styropian i wełna jest tania!
Zrób sobie obliczenia w OZC to zauważysz jak ciężko zejść do poziomu pasywnego, 3 lub 5-litrowiec to pikuś ,,,

j-j myślę że wielu skorzysta z "Dziennika", Ci co Ciebie znają i Ci co wpadną tu na Forum za kilka lat zapytać o jakąś pierdołę.
Tylko patrzeć ile dzięki Tobie domów pasywnych powstanie! :wink:

PS.Będę śledził i podpatrywał :P

malysmok
16-10-2009, 12:50
A jaka powierzchnia domu?
Z tego co widzę to Twoj dom to parterówka bez użytkowego poddasza i bez piwnicy?

Podejrzewam, ze zwrot kosztow w przypadku wiekszego domu i samych zew. ekip wynioslby wiecej niz 15 lat.

Gratuluje i pozdrawiam,

bladyy78
16-10-2009, 12:59
Gratuluje wytrwałość i nowego domu, pewnie pierwszy pasywny, albo prawie pasywny na naszym forum. Przetarłeś szlaki i pewnie teraz twoja droga pójdzie wielu forumowiczów.

j-j
16-10-2009, 13:03
.

jasto3
16-10-2009, 13:30
W domu pasywnym nie przewiduje się centralnego ogrzewania:
Do zachowania w domu pasywnym komfortu cieplnego nie jest konieczne stosowanie w nim aktywnego systemu ogrzewania i klimatyzacji, dom ma biernie wychładzać się i ogrzewać sam w zależności od potrzeb. W takim domu nie stosuje się zatem standartowych systemów grzewczych opartych na spalaniu paliw ze źródeł nieodnawialnych, a ewentualne straty ciepła uzupełnia się tak zwanymi pasywnymi źródłami ciepła (mieszkańcy, działające w domu urządzenia elektryczne, energia słoneczna, ciepło odzyskane z wentylacji). Właściwą temperaturę zapewniającą mieszkańcom komfort cieplny zapewnia się poprzez jednorazowe, niskotemperaturowe podgrzanie powietrza wentylującego dom.

goike
16-10-2009, 14:27
Gratuluję j-j wytrwałości i dziękuję za zrobione podsumowanie tego jak to było wszystko zrobione. Czytając wątek "dom pasywny, 3 lub 5 litrowy ... " to samo można wyczytać między wierszami ale trzeba było prześledzić kilkadziesiąt stron, co uczyniłem. Pomimo że mam dom ledwo mieszczący się w normach jeśli chodzi o zuzycie energii (taki już kupiłem i niewiele z tym można zrobić) to temat domów energooszczędnych jest dla mnie interesujący. Kto wie kiedy przyjdzie budowac nastepny dom a wtedy zdobyte doświadczenia przez takich ludzi jak ty można wykorzystać. A po drugie pewne rozwiązania mogę wykorzystać do poprawiania energochłonności obecnego domu. Z tego co widzę to jak na dom pasywny mało zastosowałeś przeszkleń od strony południowej ale być może to tylko złudzenie wynikające ze zdjęć. No i domek wymaga jeszcze wykończenia na zewnątrz żeby zrobił się piękniejszy. Ale jak wiadomo od wyglądu znacznie ważniejszy jest jego niski apetyt na ciepło i funkcjonalność wewnątrz a to już masz. Bardzo ciekawe będą dane na temat rzeczywistego zuzycia energii i mam madzieję że nam to przekażesz.
Gdzieś w jakimś numerze fokusa widziałem dom pasywny w wydaniu duńskim gdzie podejście do tematu było nieco inne niż jest to teraz w stosunku do domów pasywnych. Większość powierzchni to były powierzchnie szklane - dom wyglądał jak szklarnia a przeszklenia były również od strony północnej. Jak tylko znajde ten artykuł to sprubuję go zeskanować i zamieścić w tym temacie lub w temacie o domach pasywnych. Ciekawe jakie będzie wasze zdanie na temat koncepcji tego domu. Wydaje mi się że koncepcepcja jest jak najbardziej prawidłowa natomiast koszt wybudowania takiego domu w stosunku do pasywniaka wg obecnych technologii jest znacznie wyższy (duże powierzchnie szyb o niskiej przenikalności)

j-j
16-10-2009, 15:52
.

FlashBack
16-10-2009, 16:28
brawo, brawo.

MARTINA1
16-10-2009, 16:43
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

j-j
16-10-2009, 16:47
.

MARTINA1
16-10-2009, 17:01
................

j-j
16-10-2009, 17:28
.

fenix2
16-10-2009, 18:52
Super sprawa. Gratulację.

Pytanko bo nie zauważyłem jaki styropian dałeś na ocieplenie ściany fundamentowej ?

phans
16-10-2009, 18:57
"1. szkło piankowe- 1,44 m3---------------------------------------------=8000 zł. " - jaki jest okres zwrotu tej inwestycji? :-)

j-j
16-10-2009, 19:03
.

MARTINA1
16-10-2009, 19:08
.........

j-j
16-10-2009, 19:37
.

MBUNA
16-10-2009, 20:06
j-j bardzo bym prosił o receptę na otwory i zatyczki do kołków. Wiem, że można kupić frez do styropianu i kółeczka styropianowe ale musiałbym dopiero zamawiać przez internet i są dosyć drogie. Jakiego sprzętu użyłeś. Na zdjęciu słabo widać.

j-j
16-10-2009, 20:32
.

MBUNA
16-10-2009, 20:43
Dzięki za odpowiedź

j-j
16-10-2009, 20:52
.

T i A
16-10-2009, 21:42
Super robota :wink: Super pomysł :wink:

j-j
17-10-2009, 14:05
.

j-j
17-10-2009, 14:26
...

Barbossa
17-10-2009, 14:39
tak mi przemknęło przez "myśl"

czy dziur po kołkach po prostu nie wypełnić pur-em?
czy, skoro poddasze nieużytkowe, nie nap... pod dekiel ekofibru, czy też granulatu wełny? (aspekt ekono)

no i całkiem coś innego - czy kanały wentylacji nie lepiej jednak robić z pcv :roll:
czy można?

gosciu01
17-10-2009, 14:45
tak mi przemknęło przez "myśl"

czy dziur po kołkach po prostu nie wypełnić pur-em?
czy, skoro poddasze nieużytkowe, nie nap... pod dekiel ekofibru, czy też granulatu wełny? (aspekt ekono)

no i całkiem coś innego - czy kanały wentylacji nie lepiej jednak robić z pcv :roll:
czy można?

pur - można - mniej odporny na UV --> trzeba szybko tynkować,

ekofiber --> można, gorsze U, trzeba by go dać więcej,

pvc - coś było na rzeczy, że jest gorszy - chyba tłumienie hałasu (?),

MARTINA1
17-10-2009, 15:46
....................

MARTINA1
17-10-2009, 16:23
.........

j-j
17-10-2009, 16:36
.

Depi
17-10-2009, 17:56
Zaczęło się od fundamentów:
likwidacja mostka- szkło piankowe najdrożesze z elementow "pasywnych" ale cóż... tak się stało, miała być płyta, ech....


j-j - Jeśli to (patrz cytowane zdanie) miało być "przystępniej, niż wątku pasywnym" to chyba nie wyszło :)

Gratuluję zaparcia i zdolności.

Co do rachunku, to jakbyś dał sobie spokój z tym szkłem (można policzyć go odrębnie) i trochę przyszczędził na reku (np. robiąc "tymi rencami") to by zwrot wyszedł rewelacyjnie.

Pytanie - a jak liczyłeś NPV, to jaki zysk alternatywny przyjąłeś dla funduszy zaoszczędzonych? Tak z ciekawości.

j-j
17-10-2009, 18:56
.

Piczman
18-10-2009, 01:47
jak pisał Barbossa- PCV kwardatowe i to tak aby w kazdej chwili miał do nich dostęp itp.

Jeśli PCV to tylko okrągłe i te do kanalizy, widziałeś ceny białych przeznaczonych do wentylacji ?

O wiele droższa od spiro czy tych co u Ciebie!

Tak Wam się przyznam że bardzo chciałem płytę fundamentową, niestety już na początku budowy zwątpiłem i posłuchałem wykonawcy :oops:
Rozważałem nawet Lagalett, dzwoniłem do Nich i zapytałem czy zrobią zwykłą płytę ( bez ogrzewania) to powiedzieli że nie dają na taką gwarancji ,,,

Właśnie z pracy wróciłem :o i tak se piszę przy piwku :wink:

j-j
18-10-2009, 09:02
.

gosciu01
18-10-2009, 12:43
j-j

przypomnij proszę jak rozwiązałeś uszczelnienie klapy przepustnicy powietrza - tej ściennej do reku. Zimą może to być spory mostek.
Te przepustnice z Insbudu nie są szczelne, zostawiłeś tak jak jest, czy doklejałeś jakieś uszczelki ?
...wiem było gdzieś już, ale teraz nie znajdę Twojej wypowiedzi.

j-j
18-10-2009, 12:54
.

gosciu01
18-10-2009, 13:33
dzięki :P

kup hurtem, zrób jak na zdjeciu, dodaj 300% ceny i sprzedawaj jako pasywne :lol: :lol: :lol:

Tak mniejwiecej wyglądają obecnie rozwiązania na rynku 8)

budowlany_laik
28-10-2009, 08:07
j-j, a może (jeśli zechcesz) podzielisz się aktualnymi wrażeniami z użytkowania domu? W końcu wątek brzmi '... dom w praktyce' :-) Szczególnie myślę o konfrontacji rzeczywistych kosztów energii do ogrzewania z założonymi wcześniejszymi obliczeniami z OZC. Na ile szacujesz litrowość domku?
Jestem pewien, że Twój temat obserwuje wielu zainteresowanych.

BTW, gratuluje zaangażowania, dopracowania założeń konstrukcyjnych. Większe wydatki na doprowadzenie do stanu pasywnego (?) możesz policzyć, ale satysfakcja z ukończonego projektu - BEZCENNA :-)

piwopijca
28-10-2009, 08:47
Troche za wczesnie zeby ocenic i porownac koszty rzeczywiste z obliczeniowym zapotrzebowaniem. Po roku uzytkowania mozna by sie pokusic co tez nie bedzie nazbyt wiarygodne bo dom w pierwszym sezonie grzewczym rzadzi sie innymi prawami :wink:
Na temat komfortu moglby j-j cos skrobnac wiecej, szczegolnie ze ma porownanie mieszkania w "zwyklym" domu i teraz w pasywniaku. Pewnie trzeba nauczyc sie korzystania z niego :lol:

Pzdr.

j-j
28-10-2009, 09:19
.

M@riusz_Radom
28-10-2009, 09:33
Przyjdzie prawdziwa zima i wszystko zweryfikuje ... Wtedy porozmawiamy o kosztach i oszczędnościach.

piwopijca
28-10-2009, 09:46
j-j
Moze przy okazji sprawdz wilgotnosc powietrza u Siebie i u Tesciow. Moze cos podpowie Ci wynik pomiarow...
Odczucia jak wiadomo zalezne sa od wielu czynnikow, min. wilgotnosci powietrza.
Mozna zapewne przyjac jakies podstawowe tzw. generalne zalozenia ale odczucie ciepla i chlodu zawsze bedzie subiektywne.
Mnie zazwyczaj jest cieplo ale juz mojej zonie zazwyczaj za zimno -komfort cieplny dla mie nie oznacza komfortu cieplengo dla kogos innego. Przynajmniej nie ma nudy na swiecie :lol:

Pzdr.

profus
28-10-2009, 10:32
Coś w tym odczuwaniu ciepła chyba jest bo u mnie choć nie mam domu pasywnego jak jest włączona podłogówka to wydaje się być ciepło a gdy wyłączona to jakby chłodniej, oczywiście przy takiej samej (pomyłka 0,5 stopnia) temperaturze. Ogólnie podobny problem przy takich temp na zewnątrz.

j-j
28-10-2009, 10:49
.

M@riusz_Radom
28-10-2009, 11:01
A swoją drogą mnie też cholera bierze bo nie wiem czy wyłączyć ogrzewanie czy nadal trzymać na minimalnych nastawach ....

Piczman
28-10-2009, 11:08
U mnie zasilanie spada nawet do 22-23 C i czy to ma sens ?
Bez grzania te 20 stopni bym utrzymał ! Chyba nie tylko Ja nie mogę się doczekać zimy :o :lol:

HenoK
01-11-2009, 18:56
Z jednego się bardzo ciesze, że za październik zaplacę za cały prąd w domu wraz z dogrzewaniem- ok. 150 złDopiero teraz trafiłem na Twój nowy wątek. Bardzo dobra fotokronika budowy :).
Będę tu oczywiście zaglądał i ... komentował ;).

Jeśli chodzi o komfort w domu, to z pewnością nie można tu polegać tylko na temperaturze powietrza, ale trzeba uwzględnić także wilgotność i temperaturę poszczególnych przegród.
Bardzo dużo zależy także od oświetlenia. W słoneczny dzień inaczej odczuwa się temperaturę, niż w dzień pochmurny. Być może warto by było w takiej sytuacji zastosować promienniki podczerwieni, np. http://www.infrapanel.pl/ .

j-j
05-11-2009, 19:41
.

Krzychos
05-11-2009, 19:45
Odnoszę wrażenie J-J, że umieściłeś ten temat na forum na złość mpoplawowi.

j-j
05-11-2009, 19:50
.

Darek Rz
05-11-2009, 20:04
Ktoś ma jakieś przemyślenia?

Witam

Moje przemyślenia sa takie ze sciany i cała reszta po prostu "ciągną" ciepło jak głupie i dlatego m .in twojej zonie jest zimno pomimo komfortowej temperatury 20-21C . Czy dom pasywny czy nie to nie ma siły musi sie nagrzać i wysuszyć -tego nie ominiesz . Pamietam pierwszy sezon grzewczy kiedy nawet stalowa balustrada schodów była tak zimna ze przechodząc obok było ją "czuć" .............masakra .Myślę że musisz jednak grzać wiecej -nie ominiesz syndromu "pierwszego najgorszego sezonu grzewczego niezależnie od tego czy dom masz zwykly czy pasywny . Wyliczenia oszczędnosci i strat będa miarodajne za dwa lata .

pozdrawiam

Jani_63
12-11-2009, 10:15
Witam!
Gratuluję determinacji w tworzeniu swojego wymarzonego domku.
HenoK mnie nakierował, i dopiero dzisiaj trafiłem na ten watek.
Tak bym żył może jeszcze długo w niewiedzy :( :( :( , że Ty już zamieszkujesz,
i ujarzmiasz "pasywniaka" od środka :) :) :) .

Z zainteresowaniem, podobnie jak wielu innych będę śledził Twoje spostrzeżenia co do komfortu i ekonomi użytkowania.
Życzę żeby "w praniu" wszystko wyszło tak jak było założone.

Jani_63

abak
12-11-2009, 10:57
Trochę za wcześnie na wnioski jakies większe ale mam wrażenie że dom pasywny albo samowystarczalny jest chu... steczkowy bo zyski są wystarczające i dom wolno stygnie ale nie działa wtedy ogrzewanie więc szczerze to można odczuwac zimno mimo iż w domu jest 20-21,0oC.
W innym domu z taką temp. ale działającym ogrzewaniem jest ciepło (wiem bo sprawdzałem z teściami).
Po prostu żeby była dana temp. musi być chyba grzanie i wtedy my czujemy ciepło bo grzeje a w domu np. pasywnym więcej czasu dom stygnie potrzebując czasowo krótkich dogrzań i odczucia zimna beda chyba występowały.
Cholera nie wiem a może szukam dziury w całym
:roll: i po prostu 20-21oC to za zimno a u teściów po prostu chcialem znaleźć argument :roll:

Ktoś ma jakieś przemyślenia?
pzdr,

Wprawdzie nie mam pasywniaka 8) i jestem nowy, ale moje przemyślenia niefachowe są takie: brak ruchu powietrza mówiąc nie fachowo, miałem to samo gdy chodziłem na piecu na olej opałowy z programatorem pokojowym (zasady działania tłumaczył nie będę :D ), wszystko było ok gdy pompa c.o. chodziła (bo żądał programator), wtedy nawet przy 18 st. robiło się momencie ciepło, natomiast gdy już nagrzał chaupkę do żądanej tem i wyłaczała się pompa c.o. w chaupie robiło się zimno....... niby 22 st. a zimno, teraz mam eko (nie krzyczcie) i pompa chodzi cały czas i jest ciepło......

Jani_63
12-11-2009, 11:00
.
Cholera nie wiem a może szukam dziury w całym
:roll: i po prostu 20-21oC to za zimno a u teściów po prostu chcialem znaleźć argument :roll:

Ktoś ma jakieś przemyślenia?ł

Widocznie już taka Twoja natura :lol: , i chwała ci za to.
Niektórzy tak mają, np. ja, że jak ktoś coś dla mnie robi, i nie do końca jestem z tego zadowolony, to pomstuję mniej lub więcej
przez jakiś czas, ale potem przechodzę nad tym do porządku dziennego.
Jak robisz sam to długo się zastanawiasz, czy wszystko jest zrobione dobrze,
i czy aby nie można było tego zrobić lepiej.
Wszak robiliśmy sami, wiec i oczekiwania względem siebie są większe.
Jak to określiłeś to takie szukanie czasami dziury w całym.

Co do odczuć odnośnie ciepła to składa się na to bardzo dużo czynników.

Temperatura otoczenia.
Subiektywne odczuwanie tej temperatury.
Pierwszy sezon, wiec większa wilgoć i wygrzewanie ścian.
Brak promieniowania cieplnego, które ciało odczytuje jako zjawisko komfortu.
Pora roku - sławetna już depresja jesienna.
Aura - dżysto (mam nadzieję że dobrze napisałem) i buro jak dzień długi.
Ilość światła.
Ciepłość ( to tak nie po polskiemu :D, ale każdy wie o co chodzi)tego światła.
Ciepło barw które cię otaczają.
Przytulność pomieszczeń w których się przebywa.
Czynności jakie wykonujemy w danej chwili.
Tak można by jeszcze długo mnożyć, ale chyba nie warto.
Chciałem tylko nakreślić złożoność takich odczuć.

Pozdrawiam i życzę miłego i ciepłego bytowania :D :D :D

Jani_63

j-j
13-11-2009, 16:15
.

Jani_63
13-11-2009, 18:04
Ach! te kobiety :) :) :)
One są z innego materiału.
Ale gdyby nie One jaki świat wokół byłby płaski :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Jani_63

Wirecki
14-11-2009, 18:43
j-j
Zaintrygowało mnie to ocieplenie centrali... Czy to konieczne/efektywne? Rozumiem, że na potrzeby zdjęcia odsłonieto od frontu?

j-j
14-11-2009, 19:21
.

Piczman
14-11-2009, 19:34
Etam, lepiej się od razu przyznaj że Ci wełny zostało :wink:

Ja to jestem ciekawy dużych mrozów, jak by tak -30 złapało na kilka dni to by było coś ! Póki co Zimy nie zapowiadają więc może w ogóle nie włączysz ogrzewania w tym roku a Ja zostanę przy ładowaniu bufora co 2 dni .

Pozdrawiam!

j-j
14-11-2009, 19:40
.

HenoK
14-11-2009, 20:13
Jak można wybudować dom o zużycie energii zbliżonej do domu pasywnego inną metodą opisałem w moim Dzienniku budowy : http://forum.muratordom.pl/post3787046.htm#3787046 .

jjawiton
21-11-2009, 08:06
jj ! - facet jesteś ! tak trzymaj ! Jam stary chłop i zawsze są kłopoty jeśli robi się coś nietrdycyjnego w budownictwie. Będziesz skazany na nie zrozumienie :) :).
Kiedyś dawno temu w muratorze czytałem o szwajcarach , którzy zbudowali basen i metrowej grubości izolację by cieplo z lata przechować do zimy.
Swoją drogą kiedyś też wiele lat temu murator prezentował krzywą w funkcji grubości styropianu do przewodności cieplnej . Otóż powyżej 10 cm krzywa prawie nie wznosi się ( jest pod małym kątem) , to oznacza że zwiększnie grubości powyżej 10 cm nic nie daje , bo przewodność ciepllna prawie jest na tym samym poziomie . Natomiast powyżej 10 cm bardzo rośnie cena za styropian .
Myśłę że jj masz rację jeśli chodzi o dokładność i precyzję wykonania pozostałych elementów , czyli okna , drzywi , wentylacja itp.
Teraz do twego domu przydałaby się dobra instalacja kolektorów słonecznych . Ja na razie mam tylko rury w tarasie który leży nad GWC . Latem nie płacę ani złotówki za prąd - mam ciepłą wodę .
Mam w tarasie 100 m rurki alupex fi 16 - dzis położyłbym 200 m fi 20 , a jeszcze lepiej miedzianą .
Oczywiście taras wyłożony jest czarnym gresem po 10 zł /m2 (nikt go nie chciał - mi przydał sie :) )
Niech Ci się wiedzie jj !

asz
21-11-2009, 09:41
...Swoją drogą kiedyś też wiele lat temu murator prezentował krzywą w funkcji grubości styropianu do przewodności cieplnej . Otóż powyżej 10 cm krzywa prawie nie wznosi się ( jest pod małym kątem) , to oznacza że zwiększnie grubości powyżej 10 cm nic nie daje , bo przewodność ciepllna prawie jest na tym samym poziomie . Natomiast powyżej 10 cm bardzo rośnie cena za styropian ....


Kawiton, przewodność (albo odwrotnie - opór cieplny) raczej zależy liniowo od grubości ocieplenia.
Wykres pewnie pokazywał jakieś z zależności z uwzlędnieniem nakładów.
Wykresy opłacalności sprzed kilku lat można wywalić do kosza. Wtedy zwykły styro kosztował ponad 200 zeta za metr sześć, obecnie jest o połowę tańszy

jjawiton
21-11-2009, 10:41
Dzięki ! Asz.
Jednak warto by ktoś zaprezentował najnowsze badania laboratoryjne izolacyjności różnych materiałów w stosunku do grubości - w formie wykresów. Byłbym wdzięczny dla spokojnego snu mego i przyszłych budowniczych .

HenoK
21-11-2009, 17:11
w sprawie styropianów wyliczenia za 2009 rok
http://gazetadom.pl/Ladny-Dom/1,69712,6374921.html?as=1&ias=2&startsz=xCiekawe dlaczego przyjęli zasadę "dwa razy lepiej", a nie np. "trzy, czy cztery razy lepiej"?

niktspecjalny
21-11-2009, 18:04
Jak można wybudować dom o zużycie energii zbliżonej do domu pasywnego inną metodą opisałem w moim Dzienniku budowy : http://forum.muratordom.pl/post3787046.htm#3787046 .


Myślę, że w tej sytuacji mój dom mogę bez przesady nazwać "prawie pasywnym".

nie możesz... :P

HenoK
21-11-2009, 18:33
nie możesz... :PJak napiszesz, ze 3 strony uzasadnienia, to może mnie przekonasz ;).

Wirecki
21-11-2009, 18:47
bo dla przeciętnego inwestora 2 razy lepiej to już pełna abstrakcja i kres możliwości zrozumienia, tłumaczenie takiemu opłacalność domu pasywnego na podstawie audytora OZC to tak jak głuchemu opowiadać o muzyce Nie do końca trafne porównanie. Czasem (często) chodzi o kasę...

Jani_63
21-11-2009, 20:00
bo dla przeciętnego inwestora 2 razy lepiej to już pełna abstrakcja i kres możliwości zrozumienia, tłumaczenie takiemu opłacalność domu pasywnego na podstawie audytora OZC to tak jak głuchemu opowiadać o muzyce Nie do końca trafne porównanie. Czasem (często) chodzi o kasę...

Nie zawsze kasa odgrywa pierwszoplanową rolę.
Przeciętny inwestor nie śledzi trendów.
Jeśli większość w okolicy buduje „tradycyjnie” to po co przepłacać,
skoro tak jest też dobrze.
Przed sąsiadami to się można pochwalić ogrodzeniem, a nie grubością ocieplenia.
Dbałości o detale budowlane też nie widać.
Taka już niestety nasza mentalność.

Jani_63

jjawiton
21-11-2009, 21:56
Nie chodzi mi o 2 czy 3 razy mniejszy współczynnik U , tylko o krzywą izolacyjności w zależności od grubości , bym sam mógł świadomie wybrać grubość wełny , styropianu , cegły lub betonu komórkowego .
Jeśli chodzi o rurke w tarasie - podałem mb , rozstaw 8-10 cm , temperatura 42 st. C (-w lipcu 48 st.C). Nawet jak jest temperatura 25 -30 st C , to już jest luksusowo przy wchodzącej wodzie z wodociągu , która ma 8-10 st. C , a która odmraża ręce. Po prostu woda przepływa przez gorący beton w tarasie o grubości około 20 cm , i który jest izolowany (20 cm) warstwą styropianu od GWC.
Wodą przepływającą przez taras bez problemu można wykąpać się pod natryskiem i pozmywać naczynia w kuchni. Oczywiście trzeba to robić po połódniu kiedy taras już nagrzeje się , ale w ciepłe słoneczne dni już rano można uzyskać 30 st.
Z tego tarasu cieszę się jak dziecko , bo nie płacę ani złotówki "elektrowni":)
PS - na zimę taras zalany jest ergolitem eko.

Jani_63
21-11-2009, 23:04
Jeśli chodzi o rurke w tarasie - podałem mb , rozstaw 8-10 cm , temperatura 42 st. C (-w lipcu 48 st.C). Nawet jak jest temperatura 25 -30 st C , to już jest luksusowo przy wchodzącej wodzie z wodociągu , która ma 8-10 st. C , a która odmraża ręce. Po prostu woda przepływa przez gorący beton w tarasie o grubości około 20 cm , i który jest izolowany (20 cm) warstwą styropianu od GWC.
Wodą przepływającą przez taras bez problemu można wykąpać się pod natryskiem i pozmywać naczynia w kuchni. Oczywiście trzeba to robić po połódniu kiedy taras już nagrzeje się , ale w ciepłe słoneczne dni już rano można uzyskać 30 st...

Mógłbyś podać jeszcze na jakiej głębokości zatopiłeś rurki w betonie żeby uzyskać taką dynamikę nagrzewania.
30 st przedpołudniem to bardzo dobry wynik.

Jani_63

jajmar
22-11-2009, 00:24
Cały czas obserwuję dom bo jakoś tak dziwnie, jest z tym dogrzewaniem ale na razie jeszcze nic nie piszę.



Najciekawszego nie piszesz :(
Pisz co dziwne, nie tylko co fajne.

jjawiton
22-11-2009, 06:21
Rurka leży na tarasie , potem wyrównano betonem i przyklejono czarny gres. Ponieważ wcześniej taras był goły przez parę lat i kiedy przychodziło lato to nawet o północy był gorący - serce mnie bolało , że tyle ciepła marnuje się . 20 cm styropianu od spodu idealnie go chroni przed ucieczką ciepła do ziemi , w moim wypadku do paru ton dużych kamieni i złomu kamieniarskiego z pobliskiej hurtowni granitowych kostek ( GWC - jeszcze nie uruchomiłem ).
Już w maju mam gorącą wodę .
Dziś zastanawiam sie czy nie połżyć rurkę na ścianie bo pionowe powierzchnie we wiosenno- jesienne dni lepiej nagrzewają się - tylko ten dom moze dziwacznie wygladać . Pozatym ściana nie ma warstwy akumulacyjnej , tak jak parę ton betonowego tarasu- mogłaby rurka wraz cieńką warstwą ściany szybko wychładzać się .Może być gra nie warta świeczki.

jjawiton
22-11-2009, 07:35
mpoplaw! - dobry artykuł - dziękuję .
Jeśli masz zabudowany taras , nie ryzykował bym z czarną podłogą - bo nie wytrzymasz w środku - fińska łaźnia murowana.:)
Tak teraz , pomyślałem , na obecny kryzys i ciągłe podwyżki - nie ma wyjścia , trzeba iść w super izolację i ogrzewanie słoneczne. To zadziiwjające ale czarny kolor łapie ciepło nawet w dni pochmurne , trzeba tylko pomyśleć nad rozwiązaniem tańszym niż rurki próżniowe.

jjawiton
22-11-2009, 08:48
Moja refleksja po artykule -mpoplaw-granice izolacyjności.
Otóż grubość i materiał ściany stnowi rolę drugorzędną , tak wynika z artykułu. W związku z powyższym czy nie lepiej byłoby zbudowć dom pasywny z litego betonu ( mogą być i bloczki betonowe) np 15-20cm .
Korzyści :
1. Dobry akumulator ciepła ,duża masa- dobrze przyjmuje i dobrze oddaje ciepło. (ala mój taras)
2. Najtrwalszy materiał !
3. Tańszy od cegieł , pustaków i bloczków z betonu komórkowego.
Jest tylko pytanie jak zabezpieczyć zewnętrzną warstwe izolacyjną ze styropianu lub wełny przed myszami i innymi gryzoniami.

jjawiton
22-11-2009, 09:19
Dobrze już uciekam , może j-j nie zdenerwuje się :)
To że buduje się , i w przemyśle i w budownictwie jednordzinnym to ja wiem( za komuny gotowe płyty żelbetowe) , ale dlaczego odstąpiono w domach pasywnych ? , które nie polegaja tylko na izolacyjności lecz również na wykorzystaniu wszelkich możliwych źródeł ciepła ( łącznie z lodówką ) , ale również na wykorzystaniu wszelkich możliwych akumulatorach ciepła !!!

HenoK
22-11-2009, 09:27
Kawiton - wszystkie te punkty spełnia Thermodom - system Thermomur
http://www.thermodom.com.pl/Ściana z Thermomuru nie jest ścianą akumulacyjną.

jjawiton
22-11-2009, 09:58
Kawiton - wszystkie te punkty spełnia Thermodom - system Thermomur
http://www.thermodom.com.pl/
Przepraszam , ale jeszcze raz muszę tu napisać !
"adiqq" !- tu nie chodzi o termomur, bo on beton izoluje z obu stron , a to "pieprzy" akumulator ze ściany , który ma ztrzymać lub oddać ciepło.
No właśnie! - Henok - mądrze doradza !

j-j
22-11-2009, 10:25
.

gosciu01
22-11-2009, 11:13
... i zonie było cieplo, podłoga grzała (poszło 15 kWh)...


No to pojechałeś po bandzie!
:lol: :wink:
15 kWh !!!
jak Ty to przeżyłeś ?
:o :lol: :wink:

A nie próbowałeś odpalić kominek?
On naprawdę potrafi wprowadzić wiele ciepła.

U mnie też mam tak samo przy podłogówce wodnej.
Normalnie utrzymuję niższą temp. w domu jak nas nie ma.
Jak przyjeżdżamy to włączam ogrzewanie, kominek i mimo, że jest 18-19C to robi się jakoś tak miło.
Jak już wiem, że kolejnego dnia po południu wyjedziemy, to od rana nie grzeję i mimo, że jest nawet 22C w domu to jakiś taki chłód jest odczuwalny ...

Ciekawe zjawisko.
Należaloby się zastanowić dlaczego?
Już były próby wyjaśnienia, ale jakoś nie do końca.

Mamy tu chyba z dwoma parametrami do czynienia:
Temperatura i wilgotność.
Wzrost temp. powoduje spadek wilgotności, spadek temp. jej wzrost?

Zajrzę do książki "Klimat pomiary i regulacja" K.Kostyrko i A. Łobozowskiego, może coś wyczytam...

HenoK
22-11-2009, 11:54
Jak już wiem, że kolejnego dnia po południu wyjedziemy, to od rana nie grzeję i mimo, że jest nawet 22C w domu to jakiś taki chłód jest odczuwalny ...IMHo, winą z to zjawisko można obarczyć przegrody zewnętrzne. Jak by one nie były zaizolowane zawsze trochę ciepła przez nie ucieka, i mają one niższą temperaturę niż powietrze w pomieszczeniu. Przez to przy nich, zwłaszcza przy znacznie gorszych pod względem termicznym oknach i drzwiach ochładza się powietrze i jako chłodniejsze układa się przy podłodze.
Włączenie ogrzewania powoduje zatrzymanie tego obiegu powietrza i pomimo prawie jednakowej średniej temperatury w pomieszczeniu odczuwa się ciepło.

Jeżeli mam rację, to pomogłyby małe grzejniki pod oknami.
Widziałem też takie "patenty" z podgrzewanymi parapetami ;).

22-11-2009, 12:00
...Włączenie ogrzewania powoduje zatrzymanie tego obiegu powietrza i pomimo prawie jednakowej średniej temperatury w pomieszczeniu odczuwa się ciepło.

Jeżeli mam rację, to pomogłyby małe grzejniki pod oknami...

Albo ogrzewanie powietrzem o kilka stopni wyższym niż temp. w pomieszczeniu.

ja14
22-11-2009, 12:02
...Ale też jednocześnie przez to jest ... nie fajnie bo ... kiedy ostatnio moja żona już się wściekła na mnie, bo jej zimno a ja w krótkim rękawku...
Nie wiem - moze ktos juz to pisal ale pomoc moze wymiana na mlodszy model. Tym mlodszym jest zawsze cieplo;-)

j-j
22-11-2009, 14:07
.

gosciu01
22-11-2009, 14:27
a może odpowiada za to entalpia, a może zasada zachowania energii ?
hmmm, nie wiem ..., rzucam tylko hasło.

Gdy grzejemy, układ ( ściany, powietrze z zawartą wilgocią, nasze ciało ) przyjmuje energię, gdy nie grzejemy oddaje...
Wszak temperatura w pomieszczeniu jest tylko średnią wartością danego stanu, a tutaj może chodzić o przepływy energii (?)

To tylko rozważania akademickie, aczkolwiek mogą doprowadzić do wżnych wniosków - jak sprawić w domu pasywnym, aby odczucia ciepła były pozytywne ?

Nie wiem, co autor wątku na te pytania, czy pozwoli na taką dyskusję tutaj ?

Jest taki kalkulator:
http://www.label.pl/po/kalkulator.html
niestety w wersji demo, tylko 30 dniowy i w ograniczonej funkcjonalności, właściwie żadnej, ale gdyby komuś zależało kupić ... :wink:

sSiwy12
22-11-2009, 15:26
Na poczucie komfortu cieplnego człowieka, wpływ ma wiele czynników – w tym nie bagatelną, temperatury poszczególnych „emiterów” w tym przypadku przegród (ścian, sufitu, podłogi). Jakoś tak dziwnie jest, że ciało człowieka odczuwa chłód lub ciepło z przegród.

Wystarczy zrobić proste doświadczenie.
Zmierzyć temperaturę powietrza „normalnym” termometrem i zmierzyć temperaturę „przegród” pirometrem w pomieszczeniu z „działającym” ogrzewaniem, oraz w pomieszczeniu bez działającego ogrzewania.

Prawdopodobnie ściany (przegrody) a przynajmniej jedna z nich, będzie miała wyższą temperaturę.


Prawdopodobnie przy takiej samej temperaturze powietrza, poczucie komfortu cieplnego (poczucie, odczucie ciepła, ) będzie wyższe w pomieszczeniu z działającym ogrzewaniem i co może absurdalnie zabrzmieć - nawet w przypadku jeśli temperatura powietrza będzie niższa.

Może ma tu znaczenie (jednak) promieniowanie?
Może dlatego w średniowiecznych zamkach na ścianach zawieszano kobierce – bo przecież nie dla zmniejszenia „U”.
Może dlatego w domach pasywnych szkieletowych jest poczucie większego komfortu cieplnego.
Może dlatego warto, w domu pasywnym, dać „odrobinę ocieplenia” od wewnątrz np. stosując tapetę „z włókniny”.

Wybaczcie – to takie luźne przemyślenia. :oops:

gosciu01
22-11-2009, 16:04
Przejrzałem wspomnianą wyżej książkę i chyba poddaje się co do wyjaśnienia tematu.
Przyjmę chyba jako wykładnię stwierdzenie mojej małżonki „ ma być ciepło”.
Nie sadzę, aby było to aż tak istotne.
Dla zainteresowanych mikroklimatem pomieszczeń polecam poszukiwania w oparciu o takie hasła jak np.:
Psychrometr aspiracyjny Assmana ( temperatury mokrego i suchego termometru ),
Model Fangera,
Norma ASHRAE 55:1992.
Odczucie komfortu to niezwykle złożona tematyka i składa się na nią wiele pojęć i parametrów.
I oprócz temp. w pomieszczeniu wpływ mają takie zjawiska i parametry jak:
wilgotność, prędkość przepływu powietrza, aktualny metabolizm człowieka, temp. promieniowania ( średnia i przegród ), asymetria temperatur, stopień zwilżenia skóry, czy stosunek powierzchni odkrytej do zakrytej ciała, i inne ...

Z nomogramów, które przeglądałem wynika, że przy temp. 20C i wilgotności względnej 60%,
Odczuwalna temp. może być o 2K niższa.

jjawiton
22-11-2009, 17:03
ssiwy Ty masz rację , moja łysina odczuwa wszelkie promieniowanie zimne :)
Jak nałożę czapkę , to odrazu mam komfort ciepła - wszystkie zimne emitery mam z głowy :)

HenoK
22-11-2009, 17:49
Ale jak to odnieść np. do mnie gdzie temp. mam wszędzie taka sama i na środku i przy ścianie na każdej wysokości- sprawdzalem to :( nawet też przed chwilą. Przy posadzce 21oC, na 1,5 m też 21oC a pod sufitem 21,4oC (zyski bytowe jakiś czas temu sie skończyły- obiad :) ).Sprawdzałeś też przy oknach?
U mnie przy braku grzania różnice temperatur w profilu pionowym są także bardzo małe. Jednak przy oknach są już odczuwalnie większe. Fakt, że ja mam trochę gorsze okna niż Ty.

W Twoim przypadku komfort powinno poprawić ciagłe grzanie z mniejszą mocą. Konieczny byłby regulator mocy ogrzewania podłogowego.

Spróbuj też z promiennikami podczerwieni. Np. takim : http://www.allegro.pl/item821428237_grzejnik_kwarcowy_promiennik_promocj a.html lub takim : http://www.allegro.pl/item822589090_kwoka_zarowka_promiennik_moc_od_150w _do_375w.html .

gosciu01
22-11-2009, 20:07
wynika z tego, że w domu pasywnym, mimo utzymywanej założonej temperatury trzeba grzać!

Pytanie, ile trzba grzać, aby odczucie komfortu wystepowało i było w pełni satysfakcjonujące?

j-j,
może włączsz ogrzewanie na 22C z małą histerezą, tak aby ogrzewanie włączalo się częściej na krótko, np. 2x w nocy i raz w dzeiń w taniej taryfie, np. co ok. 6 godz. na 0,5 godz. albo podobnie i pytać żonę o odczucia co pół godziny, robiąc notatki :wink:

Jani_63
22-11-2009, 20:59
Jak już wiem, że kolejnego dnia po południu wyjedziemy, to od rana nie grzeję i mimo, że jest nawet 22C w domu to jakiś taki chłód jest odczuwalny ...

Ciekawe zjawisko.
Należałoby się zastanowić dlaczego?
Już były próby wyjaśnienia, ale jakoś nie do końca...

IMHO za wszystko odpowiada brak konwekcji.
Nasze ciało jest bardzo czułym rejestratorem temperatury.
Jeśli receptory będą odbierać minimalny, ale zawsze ruch powietrza opływającego nasze ciało,
niosącego jakąś energię, przekażą do mózgu informacje że jest ciepło.
Zanik tego ruchu, albo znalezienie się w pobliżu środowiska o temp poniżej subiektywnej granicy komfortu, wywoła od razu uczucie chłodu, mimo ze temp. rzeczywista będzie na takim samym poziomie.

To, jaka jest granica odczuwania chłodu, to już całkowicie indywidualne odczucia.
Różni ludzie różnie wydalają ciepło, a wiec i postrzegają komfort cieplny.
I choć nauka mówi że najwięcej ciepła ucieka przez głowę, to przecież widujemy ludzi zimą z gołą głową, skarżących się że zimno im w stopy, lub w ręce.
I nie zawsze przyczyną są kłopoty z krążeniem.
Czasami po prostu mamy taki, a nie inny genotyp.

Jani_63

j-j
22-11-2009, 21:28
.

sSiwy12
23-11-2009, 08:38
2.Nie wiem jaki jest sens dogrzewac tylko by ... dogrzewać skoro w domu mam 21-22oC hmm, no tak aby odczuwać ciepło :) ale czy o to chodzi :roll:


Myślę, że pomijając inne „przyczyny”, problem tkwi też w tym stwierdzeniu.

W zasadzie nie jest istotne jaka jest temperatura, tylko to co odczuwamy jako „ciepło”.

Ogólnie rzecz biorąc, nasz organizm odczuwa temperaturę około 20 stopni jako neutralną (w zależności od warunków osobniczych) czyli ani ciepło, ani zimno.

Może wyjściem jednak będzie podniesienie „oscylacji” temperatury w zakresie 22 – 23 stopnie (przy posadzce).

Ps. Jaka masz prędkość przepływu powietrza wentylacyjnego w pomieszczeniach, bo jeśli jest większa niż 0,15m/s to należy ją zredukować, co znacznie poprawi komfort termiczny

AlCapone
23-11-2009, 09:01
Brawo.......... :lol:

Takich ludzi jak ty to sie powinno wywieszać jak za komuny jako przodowników pracy.......... :lol: :lol: :lol:

Oczywiscie żart.....ale bardzo mi się podoba ktoś taki co to sam bierze wszystko w swoje ręce i zapitala a nie stęka jak wiekszośc tego narodu.....Osobiscie też prawie wszystko sam robiłem ale niestety było to ze 25 lat temu i nikt wtedy nawet nie snił o jakichś tam domach pasywnych.....nie mówiąc o innych dostepnych teraz materiałach..... :lol: :lol: :lol: Kombinacji alpejskich wymagało od nas życie żeby cokolwiek zdobyć......... :lol:

Pzdr.....

krzys_i_aga
23-11-2009, 09:30
Z tego tarasu cieszę się jak dziecko , bo nie płacę ani złotówki "elektrowni":)
PS - na zimę taras zalany jest ergolitem eko.
Tak z ciekawości ? To jest perpetum mobile ? Żadna pompa w obiegu nie funkcjonuje ? No chyba, że też na baterie np: słoneczne ?

Piczman
23-11-2009, 09:35
Woda płynie pod ciśnieniem z wodociągu :wink:

Poczytaj tu, wcześniej j-j podawał ten link ,,,

http://forum.muratordom.pl/post3807310.htm#3807310

j-j
23-11-2009, 10:07
.

Zonzi
23-11-2009, 10:29
koło ściany:
- przy posadzce- 21
- 1,5 m nad posadzką- 21
- pod sufitem- 21,7


Gratuluje likwidacji mostka. Dla porownania u mnie bez wlaczonego ogrzewania podlogowego tylko dogrzewanie kominkiem w najgorszym temperaturowo pokoju (temp ok 2 stopnie nizej niz reszta chalupy) od zachodniej strony.

posadzka - 18,5 stopni
cokół - 16,7
1.5 m - 18,5 stopni

ocieplenie fundamenty od zewnatrz 10 cm, cokol 15 cm, sciana 20 cm

Z doswiadczenia z podlogowkami to nawet jak powietrze bylo 18-19 stopnia podloga ok 22 to bylo milo.

PM77
23-11-2009, 21:49
Witam serdecznie forumowiczów,
od 2-3 dni obserwuję wasze dyskusje i bardzo się cieszę, że nie jestem (choć tak mi się do niedawna zdawało) osamotniony z tym maniakalnym podejściem do pasywności w budownictwie. jak widzę wiele już przeszliście... szczególnie ciekawe doświadczenia ma j-j i HenoK

mnie czeka w przyszłym roku budowa domu pasywnego, przygotowuje się od 2 lat i mam wrażenie, że jestem gotowy... :D

j-j - co do tych temperatur odczuwalnych w domu, to wg mnie problem temperatur otaczających Cię przegród. temperaturę jaką odczuwa człowiek to średnia z temperatur, które nas otaczają. jeżeli ściany mają około 17-18 st. to pomimo temp. powietrza 20-21, średnia i tak będzie np koło 19. jeżeli włączysz ogrzewanie podłogowe, to uruchamiasz promieniowanie, a to już zupełnie coś innego. jak wiadomo, ogrzewanie podłogowe nie ogrzewa powietrza, tylko przedmioty, dlatego pomimo n temperatury powietrza na poziomie 18-19 stopni my odczuwamy np 22st.. Jak wyłączysz ogrzewanie, to spada średnia, a dodatkowo nie ma promieniowania...

mam pytania do ciebie:
- czy mierzyłeś temperaturę ścian??
- jaką masz powierzchnię ogrzewania podłogowego w stosunku do powierzchni podłóg?

pzdr

pblochu
24-11-2009, 18:59
Przebrnąłem przez dywagacje dosyć pobieżnie
Reasumując
Człek to taka istota dla którego organizmu ważniejsza jest temperatura odczuwalna. Zależy ona od intensywności źródła ciepła wilgotności i ruchu powietrza ciśnienia etc. Dowody nie wprost
Góry -10 wiec sucho słońce świeci 0 wiatru - siedzisz na stoku w sweterku a pot po zadku ścieka. Inna sytuacja Lato +30 i wiatr od morza - wipiz.. jak w Suwalskiem a wystarczy usiąść za parawanem i mamy małe piekiełko. +25 i słoneczko = super gorąco. Ta sama temperatura i leje lub wieje- zimno

No więc zwróć uwagę na:
1- wilgotność powietrza przy dwóch odczuwalnych stanach
2 - intensywność i temperaturę powietrza nawiewanego przez reku - jak nie grzejesz to uzyskujesz niższą temperaturę nawiewu o stopień lub dwa a to może intensyfikować uczycie chłodu

Co do rozważań na poprzedniej stronie dotyczącego małego grzejnika parapetowego - owszem fajny efekt ale lepiej aby powietrze ogrzane opadało laminarnie rozdzielając strefę zimną od ciepłej - bardzo dobry izolator tzn kurtyna
Ale się rozpisałem

j-j
24-11-2009, 19:50
.

HenoK
24-11-2009, 19:51
Co do rozważań na poprzedniej stronie dotyczącego małego grzejnika parapetowego - owszem fajny efekt ale lepiej aby powietrze ogrzane opadało laminarnie rozdzielając strefę zimną od ciepłej - bardzo dobry izolator tzn kurtynaAby ciepłe powietrza działało jako kurtyna, musi być wentylator, o to o sporym wydatku. Nie wiem, czy wystarczyłoby pobrać tylko ciepłe powietrze spod sufitu, czy trzeba by je dodatkowo ogrzewać.
No chyba, że inaczej to sobie wyobrażasz.

pblochu
24-11-2009, 19:59
70% to strasznie wysoko - jak w domu moich rodziców 22 stopnie i chłodno
U mnie 15 st C i 45% sucho jak diabli ale odczucie raczej ciepło

Co do kurtyny wentylatorek z dyszą liniową - powietrze o niewielkim przepływie z góry na dół
Powietrze raczej ciepłe - ogrzewanie nadmuchowe

j-j
24-11-2009, 20:29
.

minijack
25-11-2009, 06:40
Ale u mnie wilgotność mam dość wysoką bo od 60-70 (nawet), reku działa tylko w nocy przez ok 8 h

Wiem że wysoko ale faktycznie jeszcze się chyba wody z domu pozbywam, w każdym razie wysokiej wilgotności powinno sprzyjać uczucie ciepła, duszności.

pzdr

może należałoby spróbować wentylować cały czas dla szybszego pozbycia się nadmiernej wilgotności ?

j-j
25-11-2009, 09:41
.

Piczman
25-11-2009, 10:00
Ja mam cały czas 0,5 kubatury na godzinę,i wilgotność 55-65 %.
Kosztuje mnie to 15 zł miesięcznie !
Jak złapią mrozy to wilgotność spadnie i wtedy zmniejszę ! Myślę jednak że WM powinna działać całą dobę !

j-j
25-11-2009, 11:22
.

arturromarr
25-11-2009, 12:36
Ktoś ma jakieś przemyślenia?
Sprawę da się wytłumaczyć z punktu widzenia fizyki ponieważ ciepło rozchodzi się również drogą promieniowania. Pracująca instalacja grzewcza generuje promieniowanie podczerwone które człowiek siłą rzeczy odczówa. Nie jest to silne zjawisko, ale gdy mamy temp. 21 stopni to jesteśmy na granicy komfortu i wystarczy niewiele by go zapewnić.
Wyobraźmy sobie dla przykładu dwa identyczne pomieszczenia ogrzewane w odmienny sposób. Pierwszy ma podłogówkę, natomiast do drugiego wtłaczane jest z zewnątrz ciepłe powietrze. Obydwa pomieszczenia w tym przykładzie mają identyczną temperaturę 21 stopni z tym, że w pierwszym oprócz zwykłego podgrzania powietrza występuje zjawisko promieniowania. Efekt może być taki, że pierwsze pomieszczenie zapewni nam komfort cieplny a drugie nie.
Nie mam domu pasywnego, ale doskonale znam to zjawisko z własnego doświadczenia, gdyż mieszkam obecnie w drewnianym domku o niskiej akumulacyjności. Zawsze się zastanawiałem, czemu kiedy wracam z pracy i dogrzewam wychłodzony lekko pokój do 22 stopni to przez dłuższy czas mimo osiągnięcie temperatury odczuwam chłód, natomiast późnym wieczorem przy tej samej temperaturze jest już ciepło. Okazuje się, że winne jest właśnie promieniowanie gdyż początkowo chłodna jeszcze powierzchnia ścian i wyposarzenia generuje go niewiele, natomiast wieczorem zmienia się to.
Zjawiska te są o bardzo niewielkim natężeniu, ale w granicy odczuwania komfortu termicznego mogą przeważyć o naszym odczuwaniu ciepła.

j-j
25-11-2009, 18:44
.

pblochu
25-11-2009, 19:19
Niech juz się zacznie ta zima.

pzdr

NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Stanowczo NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie mam jeszcze gazu a mam zalaną instalacje

J-J - jak już kiedyś opisywałem w innym wątku dotyczącym ogrzewania niskotemperaturowego w dobrze zaizolowanym domu - dobrze zainwestować w dodatkowe źródełko wysokotemperaturowe gdyż w okresach przejściowych dom wymaga raz na tydzień przesuszenia aby wzrósł komfort i temperatura odczuwalna
Trochę mnie zaniepokoiłeś myślałem że reku załatwi sprawę ale z tego co sam opisujesz nie używasz go w sposób właściwy (powinien chodzić cały czas Ponadto minimum raz na tydzień powinieneś zafundować sobie intensywne wietrzenie lub napalić w kominku)
W ten sposób można zejść do 40-45% wilgotności (ale to już za sucho)

Zonzi
26-11-2009, 13:54
Mialem ciut za sucho i zmniejszylem wentylacje do 20 % to po kilku dniach zona tez mi zaczela marudzic ze zrobilo sie zimniej.

Wrocilem do wentylacji stopien wyzszej i jest juz z powrotem przyjemnie. Wilgoc i chlod to kiepska kombinacja.

am76
26-11-2009, 14:21
Wilgoc i chlod to kiepska kombinacja.
Wilgoć i gorąc to też kiepska kombinacja.

Piczman
26-11-2009, 14:59
Wilgoc i chlod to kiepska kombinacja.

Zgadzam się z tym !

j-j skoro Żona ciepłolubna to wcale bym się nie zdziwił że przy 20-21 C jest Jej zimno czasem !
Ja wczoraj usłyszałem że zimno, patrzę na termometr a tu 22,5 C na cyfrowym a 23,5 na rtęciowym termometrze :o

Ja też się już przyzwyczaiłem, jak spadnie poniżej 21,5 to mi zimno !!!
Kiedyś 20 C wystarczało ,,, :roll:

Może to odczucie chłodu to też duża wilgotność i duże wymagania mieszkańców ? :wink:

pblochu
26-11-2009, 16:09
Może to odczucie chłodu to też duża wilgotność

Zdecydowanie i jednoznacznie tak
20 st C przy wilgotności 45-50% = ciepło
20 st C przy wilgotności 70% - zimno jak nie powiem w psiarni

26-11-2009, 16:45
...teraz muszę cos pokombinować aby żona nie narzkala ;) zbyt często....

Masz możliwość włączenia małej grzałki na nawiewie powietrza? Może to by pomogło.
Moja żona to straszny zmarźlak ;) i również narzekała na uczucie chłodu mimo średniej temp. w domu ok. 21-21,5oC. Nastawiłem temp. nawiewu na 25oC i przestała narzekać. Niewiele to ciągnie energii, temp. powietrza w domu zmienia się tylko symbolicznie, a poprawia się komfort.

26-11-2009, 17:04
...20 st C przy wilgotności 45-50% = ciepło
20 st C przy wilgotności 70% - zimno jak nie powiem w psiarni

Wydaje mi się, że nie do końca tak jest.
Jakis 1-2 miesiące temu, bawiłem się w przełączanie między GWC, a czerpnią ścienną. Przy czerpni ściennej wilgotnośc w domu spadała do ok. 45%, przy GWC rosła do ok. 55-60%.
Przy tej samej temperaturze powietrza - zdecydowanie "cieplej" było przy wyższej wilgotności.

pblochu
26-11-2009, 18:13
Nie wiem jak u ciebie ale ja opisałem tylko własne odczucia
Palę w kominku raz w tygodniu żeby osuszyć dom. Szacuje odczucie mając do dyspozycji termometr higrometr barometr żonę i 2 dzieci ale zawsze jest to ta temperatura odczuwalna, indywidualna i subiektywna
Zwróć uwagę że mogłeś nawiewać trochę cieplejsze powietrze - "taka lekka ciepła bryza"

26-11-2009, 18:32
...Zwróć uwagę że mogłeś nawiewać trochę cieplejsze powietrze - "taka lekka ciepła bryza"

Wtedy jeszcze nie włączałem nagrzewnicy.
Zresztą przykładowy "kalkulator" (http://www.gory-szlaki.pl/temp.htm) potwierdza, że wyższa wilgotność daje poczucie wyższej temperatury odczuwalnej.
U mnie żona jest czynnikiem ustalającym temperaturę w domu ;) i ona zauważyła wyraźną różnicę w odczuciu temperatury po zmianie wilgotności powietrza.

j-j
26-11-2009, 18:38
.

j-j
26-11-2009, 18:44
.

pblochu
26-11-2009, 18:45
Ty skończ z tą zimą
bardzo cię proszę
Fakt dziwne to jest z tą wilgocią i odczuciem osobistym
Będę to intensywnie badał
Ciekawe
nawet bardzo

j-j
26-11-2009, 20:06
.

pblochu
26-11-2009, 20:22
i najpierw ściana się schładza i potem odbiera trochę ciepła z wnętrza itd

Bodajże określa to zjawisko napływu i odpływu oraz naskórkowość

j-j
27-11-2009, 13:35
.

sSiwy12
27-11-2009, 13:50
Bodajże określa to zjawisko napływu i odpływu oraz naskórkowość

Naskórkowość?? Nie znam czegoś takiego, co to?

pzdr
No chyba, że ściana potraktowana jest jako przewód elektryczny :lol:

Czy istnieje analogia?

j-j
27-11-2009, 21:57
.

Ogniowy
01-12-2009, 07:37
Przyglądam się Waszym wypowiedziom i dochodzę do podobnych wniosków.
Użytkuję dom zbudowany 2 lata temu, teraz jest to Nasz 3 sezon zimowy.
Dom zbudowany z Izodomu, 25 cm grubości ściany, docieplony 10 cm styropiany, ocieplenie stropu na razie 20 cm, ocieplenie pod podłogą - 20cm.
Ogrzewanie 95% podłogówka, + drabinka w łazience. Ogrzewanie olejowe- piec Urlich 13,8 kW, zbiornik na wodę 200 litrów - 2 wężownice, na razie połączone szeregowo. Dom wyposażony w wentylację wymuszoną, reku P.Siwickiego, przepustnice + GWC rurowy - rura kanalizacyjna.
Wracając do spostrzeżeń - ogrzanie ciepłej wody czy to lato czy zima - zużycie 40-50 litów oleju miesięcznie. Ogrzewanie domu miesiące jesienne 90 - 100 litrów na miesiąc, zimowe 120- 150 litrów. Ogółem grzejemy od 15 września do zdarzyło się nawet do 10 maja. Ale - zasadniczo ciągle grzeją obwody ciepłe podłogówki tj. strefy przyokienne, łazienka, wc+garderoba, drabinka w łazience - ustawiona temperatura około +32 st. C, dołączają się pokoje z czujnika ściennego - temp od 30 do 45 w największe mrozy.
Prawdą jest to że aby utrymać komfort ciepły to na korytarzu muszę mieć na czujniku ściennym +23,25 jako temperaturę graniczną - histereza +/- 0,25 st.
Bywa że przez 2,3 dni układ się nie dołącza i jest ciepło.
Ogólnie wilgotność na poziomie 50% , w sezonie grzewczym reku ustawione na minimum - 40% wymiany.
Wydaję mi się że zastosowanie 2 układów podłogówki daje komfort tam gdzie potrzeba i nie powoduje niepotrzebnego przegrzewania pomieszczeń. Poza tym zauważyłem że ilość zurzytego oleju zależy wprost proporcjonalnie do oziębiania się gruntu a nie temperatury zewnętrznej - jak ziemia się schłodzi to idzie go więcej i co ciekawe, co miesiąc tyle samo od powiedzmy grudnia do marca, potem coraz mniej..
Acha dom ma 110 mkw powierzchni użykowej, ciągle grzeje go jakieś 25 % podłogówki a dołącza się kolejne 25%, - cześci pokoi i korytarza nie grzeję bo za ciepło - i to jest ciekawostka.
Pozdrawiam

Piczman
01-12-2009, 08:00
Uważam że masz za wysokie temp. zasilania i dlatego nie grzeje wszystko !
Te 25 % podłogówki oddaje wystarczającą ilość energii.
U mnie teraz jest 24 C na zasilaniu, ale chodzi 100 % podłogówki, komfort jest bardzo dobry ! W domu 21 C ( obniżyłem trochę :wink: ) .

Altaries
01-12-2009, 08:57
w każdym domu najlepiej grzać całe 24h na dobę z wymaganą mocą niż dogrzewac troszkę na zapas i potem czekać aż się schłodzi itd...
i tutaj dochodzimy do sedna rozwazan o sposobach grzania, w uproszczeniu o ogrzewaniu ilosciowym oraz jakosciowym

1. ogrzewanie ilosciowe: ustawiamy temp. czynnika dla grzejnikow np. na 50st, podlogowki na 30st. wedrujemy od grzejnika do grzejnika duszac przeplyw na termostatach, podobnie na podlogowce (przeplyw recznie lub silowniki). termostat kotla lub pokojowka zalacza cyklicznie pompy, co oznacza fazy grzania i studzenia domu wg zadanej histerezy - w praktyce odczuwamy te fazy jako spadek/wzrost komfortu cieplnego

2. ogrzewanie jakosciowe: uklady pogodowe monitoruja temp. czynnika grzewczego poprzez sterowanie silownikami mieszaczy. dlawienie okreslonych grzejnikow czy petli ma mniejsze zastosowanie, wlasciwie tylko dla zachowania delikatnych roznic pomiedzy strefami w domu. pompy c.o. chodza caly czas, zalaczane raz na caly okres grzewczy (mozna to zrealizowac na pogodowce odpowiednio duza histereza). po nagrzaniu domu uklad c.o. pracuje aby nieustannie pokrywac straty ciepla domu, przy uwzglednieniu zmian temperatury na zewnatrz. komfort cieplny na niezmiennym poziomie (no chyba ze kominek + slonce w natarciu...)

co jest lepsze? ja sklaniam sie do rozwiazania nr 2. klaniaja sie tu rozwazania o ilosci zuzytej energii: czy po nagrzaniu domu lepiej stale utrzymywac zadana temperature, czy okresowo obnizac temp. i cyklicznie wygaszac/rozpedzac uklad - kiedy zuzycie energii jest wieksze? (pomijam niewielkie okresowe obnizenia dla komfortu, np. nocne)

oczywiscie w domu pasywnym nie chcemy stale grzac bo mija sie to z celem - ale w takim razie albo kurtki albo dom 'tradycyjny' i lekkie grzanie, bilans musi wyjsc na zero :wink:

tomclav
01-12-2009, 09:12
dlaczego stawiasz znak równości między domem pasywnym i kurtką?

Piczman
01-12-2009, 09:36
dlaczego stawiasz znak równości między domem pasywnym i kurtką?

Bo kurtka zmniejsza odczucie chłodu :wink:
A tak poważnie to czasem zabraknie mi energii w buforze ( zdarzyło się kilka razy) i na kilka godzin temp. zasilania była niewystarczająca.
Czuć było brak ogrzewania !
Altaries bardzo dobrze ujął, lepiej grzać minimalnie i ciągle przez cały okres grzewczy!
Dla mnie dyskomfortem jest dogrzewanie i nawet niewielkie wahania temperatury!

j-j
01-12-2009, 10:46
.

j-j
01-12-2009, 11:32
.

tomclav
01-12-2009, 11:56
Architekt zaplanował mi rekuperator Brinka Renovent. Kilka opinii czytałem na jego temat i wychodzi że nie będę żałował, ale jeżeli ma ktoś jakieś przemyślenia to proszę o opinie, na pewno się przydadzą.

Inna sprawa jest ściśle związana z odczuciem o którym piszecie wyżej?
co zamontować do małego pasywnego domku:
-nagrzewnica kanałowa niskotemperaturowa ster. 0-10V lub nagrzewnica freonowa (pompa ciepła grzanie/chłodzenie z wykorzystaniem GWC) lub
-grzejniki ADAX NEO

ze względów estetycznych wolałbym bez grzejników ale nie wiem co jest lepszym rozwiązaniem. Macie jakieś sugestie?

j-j
01-12-2009, 12:10
.

ravbc
01-12-2009, 12:41
Razem mamy: 30,4+15+19,5=64,9 kWh/m2*rok
energi zużywanej i wtedy przy "rozsądnym" ;) współ. dla prądu równym 3,0 lądujemy grubo ponad 120 kWh/m2*rok. Logiczne, mimo iż psełniamy pozostałe wymagania :)
A ten współczynnik na pewno dotyczy norm definiowanych dla domów pasywnych, czy też wyliczanego zużycia "energii pierwotnej" (cokolwiek by to miało znaczyć) dla potrzeb świadectwa energetycznego? Bo wydawało mi się, że to ten drugi przypadek jedynie. Natomiast w kontekście domów pasywnych chodziło chyba o ograniczenie zużycia energii przez dom w ogóle. Inaczej dość łatwo było by zrobić dom pasywny z kurnika, opierając jego oświetlenie na lampach halogenowych 500W w odpowiedniej ilości... ;-)

Depi
01-12-2009, 12:49
j-j A nie poplątało Ci się to wszystko? Przecież w metodologii z naszego rozporządzenia nie ma słowa o "domu pasywnym"? Współczynniki nakładu, których tak nie lubisz, służą tylko obliczeniu dupnego współczynnika i do niczego więcej.

Więc jeśli dom FAKTYCZNIE zużywa mniej, niż 120 kWh/m2*a to po prostu JEST pasywny.

Oczywiście jeśli przyjmiemy akurat te definicje domu pasywnego, zdaje sie opracowaną w Darmstadt.

j-j
01-12-2009, 13:21
.

Depi
01-12-2009, 14:06
j-j Skoncentruj się przez chwilę: ;)

Dom pasywny to pojęcie z jednej bajki.

EP i EK to pojęcia z zupełnie innej bajki.

Te bajki niewiele mają ze sobą wspólnego, a Ty je mieszasz.

Masz gówniany EP bo ogrzewasz prądem? OK, ale to tylko wg. naszej metodologii. Twój dom dalej zużywa poniżej 120 kWh/m2*a czyli jest domem pasywnym. A dom , ktory jest opalany biomasą ale zużywa więcej, niż 120 kWh/m2*a NIE JEST domem pasywnym, nawet jeśli EP mu wychdzoi poniżej 120.\

To są po prostu inne sprawy, inne bajki...

Chill out! :lol:

piwopijca
01-12-2009, 14:20
Depi, nie opieprzaj sie tak. Zdjecia w sieniku masz raczej starawe. stanela Ci budowa czy co...??? :lol: :lol:
j-j faktycznie mieszasz troszke "style".
Dom pasywny, jak wspomniales musi spelniac kilka podstawowych warunkow, ktore Twoj spelnia wiec nalezy do grupy pasywnych.
Co innego jest wynik z obliczen jakiejs metodologii na potrzeby i w celu zupelnie innym niz okreslenie pasywnosci budynku. Te dane sa potrzebne do certyfikatu i sluza innemu celowi.
Czy od tego zmienia Ci sie rachunki? NIE, wiec nie przejmuj sie tym za bardzo :wink:

Pzdr.

tomclav
01-12-2009, 14:26
no właśnie: do czego służą wyliczenia w świadectwie charakterystyki energetycznej skoro średnio przekładają się na wysokość rachunków??

piwopijca
01-12-2009, 14:29
Nie wiem na pewno, ale moze miec to cos wspolnego z ekologia -okresla jak bardzo "zuzywamy" srodowisko na cele egzystencjonalne.
Moze z czasem przelozy sie na podatek cy cus takiego...

Pzdr.

Ogniowy
01-12-2009, 14:42
Piczman, posłuchałem Ciebie i zmniejszyłem temperatury na obu obwodach, cieplejszy do 27st C, a pozostałe do 24.
Ciekawostka - komfort się zwiększył stanowczo - przyjemnie chłodno-ciepła podłoga, na razie temperatura się nie zwiększa, ale co najciekawsze piec olejowy włącza się co 1/2 godziny na 2minuty i 20 sekund. Do tej pory tak samo włączał się , ale po dołączniu chłodniejszej części z programatora pokojowego potrafił grzać co 10 minut przez ponad 3 minuty i te dogrzewanie trwało 5-6 godzin. Zaczyna być ciekawie, czyżby przy podłogówce w łeb brały sterowniki pokojowe włączające pompę do podłogówki????

j-j
01-12-2009, 17:27
.

lakusz
01-12-2009, 18:15
Ja mam cały czas 0,5 kubatury na godzinę,i wilgotność 55-65 %.
Kosztuje mnie to 15 zł miesięcznie !
Jak złapią mrozy to wilgotność spadnie i wtedy zmniejszę ! Myślę jednak że WM powinna działać całą dobę !

Tak też chodziła na początku u mnie ale stwierdziłem że nie ma sensu i naprawdę wystarcza tylko noc. Wymiana powinna być od 0,3-0,7 wymiany/h a dla domów energooszczędnych może być niższa ze względu na wyższą temp. przegród i mniejszym ryzyku wykraplania.

pzdr

A czy nie lepiej wietrzyć w ciągu dnia - wyższa temperatura zew, mniejsze straty na wentylacji ?

Ja mam w domu 47-50% wilgotności, i faktycznie mimo temperatury 20,5-21 bywa czasem odczucie chłodu :(

pblochu
01-12-2009, 18:16
No to drogi Kolego ratuje cie tylko 2 lub 3 etat
Reasumując same plusy
:D
No to znowu pojechałem po bandzie :D

j-j
01-12-2009, 18:23
.

pblochu
01-12-2009, 18:27
z tą naskórkowością to też pojechałem - co ja w tedy piłem lub paliłem :-?
Chodziło mi o prawdopodobnie o rozkład fali na warstwie wierzchniej powierzchni przegrody w funkcji jej geometrii i struktury a co za tym idzie rozkład mikro-wirów i innych zjawisk mikro-powierzchni co i tak sprowadza się do zjawiska napływu lub jakoś tam
Reszta wyjaśnień jak zażyje to co wtedy :D :D :D :oops:

minijack
01-12-2009, 21:31
7. Zużycie energi PIERWOTNEJ do zaspokojenia WSZYSTKICH potrzeb
energetycznych domu <=120 kWh/m2*rok



ale może chodzi tylko o potrzeby domu a nie mieszkańców bo czy ten sam dom pasywny przestanie być pasywny tylko dlatego że zamieszka w nim więcej osób (np. rodzina się powiększy) bo każda osoba ma jakieś potrzeby energetyczne (TV, komputer, gotowanie itp) więc idąc dalej pasywniak tylko dla samotnych :D

HenoK
01-12-2009, 21:37
Panowie nie tak do końca bo jak pisałę wyżej literatura mówi wyraźnie, przepisuję :):
1.wiadomo- <=15 kWh/m2*rok
2. max. zapotrzeb. na moc do ogrzewania- <=10W/m2
3. współ. u dla wszystkich przegród <=0,15
4. okna- u<=0,8, przy
współ. przepuszczalności >=50-60%
5. szczelność budynku n50<=0,6 l/h
6. sprawność reku >=75% przy
poborze energii el. <0,45Wh/m3
7. Zużycie energi PIERWOTNEJ do zaspokojenia WSZYSTKICH potrzeb
energetycznych domu <=120 kWh/m2*rok
Jak przeczytałem Twoją dzisiejszą wypowiedź, to też mi WYDAWAŁO SIĘ, że nie masz racji. Ale zajrzałem do źródeł i tam jak byk jest napisane : 120kWh/m2 rocznie ENERGII PIERWOTNEJ.
Jakoś mi ta energia pierwotna wcześniej umknęła. Pewnie dlatego, że jak zaczynałem projektowanie mojego budynku, to nie było o niej jeszcze głośno. Zaczęła ona być ważna przy okazji świadectw charakterystyki energetycznej.

Jestem w podobnej jak Ty sytuacji. Po pierwszych wynikach zużycia energii przy ogrzewaniu z pompą ciepła widzę, że zużycie energii do ogrzewania będzie zbliżone do 15kWh/m2 rocznie, całkowite zużycie energii jest dużo mniejsze nią 120kWh/m2 : http://forum.muratordom.pl/post3787046.htm#3787046 .
Jednak energii pierwotnej zużywam już znacznie więcej.

Nie wiem, czy zauważyliście, że normy dla domu pasywnego bardzo trudno spełnić dla małych domów, a dużo łatwiej dla dużych. Jeżeli j-j swoje zużycie 10kWh/dzień przeliczyłby dla domu o powierzchni 200m2, to otrzymałby (z solarami) 3650/200+15+2340/200*0,4=37,93kWh/m2 rocznie x 3,0 = 113,79kWh/m2 EP rocznie.

Stąd też prosta droga do pasywności w moim domu. Wystarczy, że wykończę poddasze (dodatkowe 50m2 p.u.) i mieszczę się w standardach domu pasywnego ;).

HenoK
01-12-2009, 21:40
ale może chodzi tylko o potrzeby domu a nie mieszkańców bo czy ten sam dom pasywny przestanie być pasywny tylko dlatego że zamieszka w nim więcej osób (np. rodzina się powiększy) bo każda osoba ma jakieś potrzeby energetyczne (TV, komputer, gotowanie itp) więc idąc dalej pasywniak tylko dla samotnych :DNo właśnie, kolejny paradoks.
Zdaje się, że taka sytuacja jest z domem pasywnym Lipińskich w Smolcu - jest pasywny dla 3 osób, przy 4 osobach już takim przestaje być :(.

j-j
02-12-2009, 06:17
.

piwopijca
02-12-2009, 06:42
Nie jest to wielki babol, niestety problem dotyczy nas, polakow poniewaz energia elektryczna w glownej mierze pochodzi ze spalania wegla a nie z ekologicznych zrodel.
Mysle ze to jest glownym problemem, jesli powstanie elektrownia atomowa to zmienia sie te wspolczybbiki (dla en. elektr. 3)

Kiedys w starych wytycznych bylo to chyba lepiej rozwiazane do obliczen. Dzielilo sie przez ilosc osob i juz nie wychodzily takie bzdury z cwu -o ile dobrze pamietam.
Zobaczcie tutaj (http://andromeda-blizniak-ozc.blogspot.com/2008/06/charakterystyka-energetyczna-budynku.html), liczone stara metoda jeszcze.
Zuzycie pradu na cele inne niz cwu i co to inna bajka. Zawsze byl nacisk na urzadzenia energo-oszczedne, w domach pasywnych szczegolnie.

Pzdr.

HenoK
02-12-2009, 06:46
Jeszcze wczoraj o tym wszystkim myślałem.
To jest nie paradoks to jest wg mnie BEZMYŚLNOŚĆ ludzi to wymyślających.

A parę lat temu nic się nie piszczało o 120 tylko o 15 dlatego teraz tak się dziwimy przy okazji ŚĘ.

Wychodzi na to że domu pasywnego NIE OPŁACA SIĘ BUDOWAĆ (!!!!!),
jesli w ogóle da radę spełnić jego wymagania w praktyce :lol: w realnych warunkach zamieszkania, czyli bez gotowania, TV, pranie itp u sąsiadów i bez przeprowadznia żony do sąsiada ;).

Jawna BEZMYŚLNOŚĆ!
Przecież jak pisałem:
- obliczanie grzania ma jakieś spełniać standardy, tj. 20oC
- cwu też choć bezmyślnością traktować jest ją w odniesieniu do ilości osób bo wychodzą głupoty, ale też ma konkretne wytyczne do wyliczania zapotrzebowania
- a reszta prądu???, nie ma standardów obliczania więc jak to porównywać (?), kolejna głupota.
TO JEST NIEDOPRACOWANIE I NIE PRZEMYŚLANE PO PROSTU!.

pzdr

PS Może skierujemy jakąś odezwę odnośnie tej głupoty ;), bo w obecnej chwili oficjalnie zaraz zwrócę honor wszzystkim którzy "opluwali" opłącalność dosłownie domu pasywnego ;).Przesadzasz trochę ;).
Masz bardzo dobrze zbudowany dom. Ogrzewanie spełnia założenia domu pasywnego. Trochę po macoszemu potraktowałeś ciepłą wodę, która w domu pasywnym ma duże znaczenie Jeżeli do jej przygotowania zastosujesz pompę ciepła (niekoniecznie taką za 40tys. zł, w zupełności wystarczy taka za 4200zł : http://www.allegro.pl/item837307666_pompa_ciepla_chigo_z_montazem_super_ tanio.html
to ze zużyciem energii na ten cel zejdziesz do 6-8kWh/m2 rocznie.
Zostanie Ci jeszcze 5-6kWh/dobę na pozostałe potrzeby.
W tej chwili zużywasz 10kWh, u mnie wychodzi nawet trochę więcej, ale lodówkę mam 20letnią (wtedy o klasach energetycznych nawet nie wspominano), część żarówek jest "zwykłych", przez prawie cały dzień pracuje komputer z monitorem CRT, a po południu często dwa dodatkowe lub telewizor. Patrzyłem ostatnio na zużycie energii przez zmywarkę 1,4kWh na jeden cykl (przeciętnie pracuje co drugi dzień), zużywa przy tym 19,5l wody, którą podgrzewa do temp. 65st. C. Dostarczenie jej ciepłej wody przygotowanej przez pompę ciepła zmniejszyłoby to zużycie o min. 0,5kWh. Podobnie sprawa wygląda z pralką.
Myślę, że do tych 5-6kWh/dobę uda się zejść bez rezygnowania z domowych obiadów ;).

HenoK
02-12-2009, 06:57
A parę lat temu nic się nie piszczało o 120 tylko o 15 dlatego teraz tak się dziwimy przy okazji ŚĘ. Też zacząłem wietrzyć tu spisek ;).
Niestety te 120kWh/m2 rocznie energii pierwotnej było już wcześniej.
Sprawdziłem w książce dr inż. Ryszarda Wnuka "Budowa domu pasywnego w praktyce" z 2006 r.
Tylko wtedy nikt do końca nie wyjaśniał, co to jest ta energia pierwotna :(.

A współczynniki z czasem rzeczywiście mogą się zmienić. Nie tylko elektrownie jądrowe, ale także gazowe, powinny to umożliwić.

j-j
02-12-2009, 07:30
.

HenoK
02-12-2009, 08:29
A kupowanie PCi dla mnie do cwu mijało się z opłacalnością.
Bo jeśli zużywam 80 l na dobę t.j ok. 4,2 kW*320dni=1344 kWh co daje rocznie mniej niż 400 zł (ok. 350 zł)
Kupując PCi na powietrze zewn. razem z zasobnikiem za 10 000 zł z COP`em =2,5 płacę rocznie 160 zł więc zaoszczędzam "aż" ok. 200 zł co daje mi najproiściej 10 000/200=50 lat zwrotu ;).Po pierwsze 1344kWh x 0,3zł/kWh=403,2zł.
Po drugie podałem Ci link do PCi za 4200zł z montażem.
COP 2,5 powinna bez problemu osiągnąć poza okresem ekstremalnie niskich temperatur. Oszczędzasz więc ok. 240zł co daje zwrot po 17,5latach, a nie po 50latach.
Co więcej ta pompa ciepła ma moc grzewczą 3,5kW. Przygotowanie ciepłej wody na Twoje potrzeby (4,2kWh) zajmie jej więc niecałe 2 godziny. Co stoi na przeszkodzie, żeby popracowała także na potrzeby ogrzewania domu. Oczywiście nie przez cały sezon grzewczy, ale i tak możesz z jej pomocą zejść z 15kWh/m2 na ogrzewamnie do np. 10kWh/m2. W ten sposób okres zwrotu PCi także się skróci.

Co zyskujesz ? Zapotrzebowanie na energie do przygotowania ciepłej wody spadnie do ok. 600kWh/rok, na ogrzewanie zużyjesz 1200kWh/rok, czyli masz ok. 15kWh/m2 na te dwa cele. Zostaje całkiem sporo ok. 8kWh/m2 rocznie.

Jak już chcesz kombinować z biokominkiem, to raczej zastosuj coś takiego:
http://www.ekopiece.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=35&category_id=11&option=com_phpshop&Itemid=40 . Przy pomocy tego ekopieca z płaszczem wodnym bez problemu osiągniesz standard domu pasywnego ;).
O kosztach lepiej nie wspominać : http://ekopiece.net/index.php?strona=cennik
http://www.ekopiece.pl/components/com_phpshop/shop_image/product/003861338268ae33a9fbcfd9ae917f09.jpg

Uboższa wersja : http://www.allegro.pl/item829562620_piecyk_piec_na_pelet_pellet_pelety_d ost_gratis.html

j-j
02-12-2009, 10:30
.

Piczman
02-12-2009, 10:51
czyżby przy podłogówce w łeb brały sterowniki pokojowe włączające pompę do podłogówki????

Przy dużej bezwładności podłogówki tak jest a jeśli do tego dochodzi akumulacyjność domu to już w ogóle ciężko tym sterować.

Ale jest na to sposób, ustawiam 20 C, tyle jest w nocy i jak nikogo w domu nie ma, jak jesteśmy,oglądamy TV, gotujemy i inne :wink: to bardzo szybko robi się 21 C!
REWELACJA !!! :D

j-j
02-12-2009, 19:13
.

j-j
02-12-2009, 19:25
.

Ogniowy
02-12-2009, 21:30
czyżby przy podłogówce w łeb brały sterowniki pokojowe włączające pompę do podłogówki????

Przy dużej bezwładności podłogówki tak jest a jeśli do tego dochodzi akumulacyjność domu to już w ogóle ciężko tym sterować.

Ale jest na to sposób, ustawiam 20 C, tyle jest w nocy i jak nikogo w domu nie ma, jak jesteśmy,oglądamy TV, gotujemy i inne :wink: to bardzo szybko robi się 21 C!
REWELACJA !!! :D
Ok, tylko jak ustawiasz, ręcznie na termostacie, czy masz sterowanie pogodowe do podłogówki.??
Jak ze zmiennością do temperatury zewnętrznej.
Nie wiem, czy to kwestia przyzwyczajenia ( pod domu chodzimy w krótkich gatkach) ale poniżej 22,5 robi się nieprzyjemnie, a nie po to ocieplałem dom aby w kalesonach zimą chadzać po domu.
Stąd też zastanawiam się nad domontowaniem pogodówki do sterowania podłogówką. Ktoś spotkał się z takim sterownikiem, który sterowałby 2 urządzeniami na raz - mam na myśli dwa oddzielne układy podłogowe.??

lakusz
02-12-2009, 22:03
Dlatego na podstawie tego, iż obliczenia są prawie identyczne jak rzeczywistość postanowiłem teraz ustawić grzanie nie na temp. tylko czasowo.

Skoro z obliczeń wychodzi mi na grudzień średnia godzinowa ok. 400W, to przy mojej podłogówce musi ona chodzić przez 2,5 h dziennie i na tyle ją ustawilem. O temp. w posadzce nie dbam - ogrzewanie ma chodzić przez 2,5h dziennie. Zobaczymy jak będzie.

Jeśli się sprawdzi to w przyszłości będę musiał zaopatrzyć się w programator aby na każdy m-c inaczej ustawiać czas grzania aby nie zmieniać go ręcznie ;).
pzdr

Gratuluję! Ja do takich wniosków doszedłem po ok. 2 miesiącach używania L. I wyszedłem z takiego założenia, że: skoro mój dom został zaprojektowany na takie to a takie zużycie prądu na co, to L musi chodzić przez tyle godzin dziennie, żeby w standardowym sezonie grzewczym się zmieścić i tak zaprogramowałem sterownik. L włączał się na 4,5h a w najgorsze mrozy na 5,5h. Zauważyłem, że temperaturą graniczną jest tu -10 (jeżeli temperatura w ciągu doby spada poniżej -10, oczywiście nie chwilowo, tylko przez kilka godzin, to należny stosować dłuższy proces grzania)
Oczywiście to były doświadczenia bardzo amatorskie, w świeżo wybudowanym domu, w początkowej fazie sezonu grzewczego, jeszcze nie do końca szczelnym :(
Moje teoretyczne obliczenia (bez stosowania wtedy programów do certyfikatów i OCZ) potwierdziły się w bardzo dużym zakresie, ciekawi mnie czy w tym roku będzie podobnie, choć na ten moment ze son jest dużo łagodniejszy.

lakusz
02-12-2009, 22:04
PS Może skierujemy jakąś odezwę odnośnie tej głupoty ;), bo w obecnej chwili oficjalnie zaraz zwrócę honor wszzystkim którzy "opluwali" opłącalność dosłownie domu pasywnego ;).

Myślę że jest to sprawa dla Pana Wajsa, tylko trzeba mu to dobrze wyłożyć na czym polega bubel tego przepisu.

Piczman
03-12-2009, 11:36
Ok, tylko jak ustawiasz, ręcznie na termostacie, czy masz sterowanie pogodowe do podłogówki.??
Jak ze zmiennością do temperatury zewnętrznej.
Nie wiem, czy to kwestia przyzwyczajenia ( pod domu chodzimy w krótkich gatkach) ale poniżej 22,5 robi się nieprzyjemnie, a nie po to ocieplałem dom aby w kalesonach zimą chadzać po domu.
Stąd też zastanawiam się nad domontowaniem pogodówki do sterowania podłogówką. Ktoś spotkał się z takim sterownikiem, który sterowałby 2 urządzeniami na raz - mam na myśli dwa oddzielne układy podłogowe.??

Sterowanie mam pogodowe, pompa chodzi 24/h a sterownik steruje zaworem mieszającym.
W domu zawsze tyle samo mimo zmian za oknem. Sprawdza się znakomicie!
Co do temp. to po obniżeniu jest chłodnawo ale sprawdzam jaki jest apetyt domu przy niższej o prawie 2 C temp. Wychodzi na to że zyskuje jakieś 6-8 godzin grzania ale komfort wyraźnie gorszy :(
Ja nie wiem kto wymyśleł te 20 C, toż to zimnica brrr ,,, :wink:

tomclav
03-12-2009, 13:32
20 st C to aż za ciepło :D

a wracając do wątku jj, czy nie można wziąć EK i odjąć zyski odnawialne i/lub darmowe(słońce,zyski bytowe)?

Jani_63
03-12-2009, 20:15
"Przysłuchuję" się dyskusji jak z domu pasywnego zrobić dom pasywny.
I dla naszej rzeczywistości wychodzi mi że aby tego dokonać należy:
- Wybudować chałupę co najmniej 200m2
- Być singlem
- Stołować się na mieście
- Pranie wozić do mamusi (dodatkowo odpadają koszty prasowania, bo mamusia to Mamusia)
- Weekendy spędzać u przyjaciółek :lol:
- Na urlop zawsze jeździć zima (miesiąc grzania na podtrzymaniu + 16 st)

Wszystkie normy powinny być spełnione, i w sumie fajne życie :lol: :lol: :lol:
Trzeba się tylko zastanowić czy każdemu pasuje :roll:

Jani_63

Jani_63
08-12-2009, 12:04
Ale u mnie wilgotność mam dość wysoką bo od 60-70 (nawet), reku działa tylko w nocy przez ok 8 h

Wiem że wysoko ale faktycznie jeszcze się chyba wody z domu pozbywam, w każdym razie wysokiej wilgotności powinno sprzyjać uczucie ciepła, duszności.

pzdr

Teoretycznie mieścisz się jeszcze w przedziale komfortu, choć dla okresu zimowego to trochę dużo.
Fakt ze w polskiej normie 78/B-03421 uznano przedział wilgotności 40 - 60% za komfortowy,
jeszcze o niczym nie świadczy.
Szczególnie w twoim przypadku gdy połowica jest "zmarzluchem" :lol:
Też uważam że powinieneś znacznie bardziej wentylować w tym okresie dom
żeby pozbyć się szybciej nadmiaru wilgoci.
8 godzin na dobę to trochę mało. Nawet więcej niż trochę :)

http://www.mojaenergia.pl/uimages/ogrzewanie/para1.jpg

Jani_63

j-j
13-12-2009, 20:56
.

Piczman
14-12-2009, 09:46
Dałem u siebie wentylację na max, wilgotność spadła do 44 % i wszystko co zostanie na stole w kuchni wysycha na pieprz :wink:
Potem zmniejszyłem do 1/2 wydajności i utrzymuje się 48 % cały czas, na zewnątrz ok. -5 C .GWC śmiga !
Zapotrzebowanie mi wzrosło do ok. 45 Kwh/dobę !

Idą większe mrozy, czekam na nie jak na pierwszy śnieg w dzieciństwie ! 8)

Ogniowy
14-12-2009, 09:52
Dałem u siebie wentylację na max, wilgotność spadła do 44 % i wszystko co zostanie na stole w kuchni wysycha na pieprz :wink:
Potem zmniejszyłem do 1/2 wydajności i utrzymuje się 48 % cały czas, na zewnątrz ok. -5 C .GWC śmiga !
Zapotrzebowanie mi wzrosło do ok. 45 Kwh/dobę !

Idą większe mrozy, czekam na nie jak na pierwszy śnieg w dzieciństwie ! 8)
To przeliczając to na koszty ile wychodzi??? Koło 20 pln?? Dobrze kojarzę??

Ogniowy
14-12-2009, 10:00
Czyli mam jeszcze komfortowo ;).
Teraz gdy nareszcie się mrozy zaczynają to przerzuciłem na GWC i musze na razie przyznac że GWC podnosi mi temp. nawiewu spokojnie o ok. 5,5-6oC. Nie spodziewałem sie aż takiego podniesienia.
Dotychczas wentylowalem tylko zewnętrznym aby więcej suchego powietrza wpuścić.

pzdr
A dokładniej możesz napisać, o ile wzrosła ci temperatura naweiewu do np. pokoju - czyli jaka to jest wartość???
Czy masz na myśli wzrost temperatury przed reku??

Piczman
14-12-2009, 10:09
Mnie to kosztuje jakieś 13 kg węgla więc jakieś 9 zł !
Jeśli miałbym deklarowaną sprawność i dobry węgiel to 5 zł :roll:

Jani_63
14-12-2009, 10:56
Ha! A gdybyś tak jeszcze mieszkał na Śląsku.
Blisko źródła tej energii (czyt. niższe ceny) :lol:

j-j
14-12-2009, 21:32
.

gosciu01
14-12-2009, 21:39
Jest to temp za reku i na anemostatach bo prawie nie mam straty na długości i ona sie podniosła o ok. 5-6oC z użyciem GWC przy -2 do -3oC na zewnątrz.

pzdr

pod koniec sezonu będzie mniej ciekawie, nie znaczy, że się nie opłaca :)

Jani_63
14-12-2009, 21:55
Jest to temp za reku i na anemostatach bo prawie nie mam straty na długości i ona sie podniosła o ok. 5-6oC z użyciem GWC przy -2 do -3oC na zewnątrz.

pzdr

pod koniec sezonu będzie mniej ciekawie, nie znaczy, że się nie opłaca :)

Jak dobrze policzone to nie ma siły żeby temperatury zeszły do ujemnych.
A o to przede wszystkim chodzi :)

gosciu01
14-12-2009, 22:09
U mnie policzone, tak że przez 2 dni non stop -15C na dworzu, może spowodować pojawienie się zera na reku, przy wymianie 220m3/h.
Później trzeba będzie zmniejszyć ilość tlenu :wink:

Do szronienia jeszcze daleko, ale nie chce mi się już liczyć.
W moim rejonie przez ostatnie 20 lat ciąle poniżej -15C przez więcej niż 3 dni nie było.

Jani_63
14-12-2009, 23:22
Widzę ze wierzysz ludziom.
Ja zawsze twierdziłem ze synoptyk tak jak polityk nie ponosi odpowiedzialności za swoje słowa :lol:
Ale jeśli opierasz się na statystykach to powinno być OK. 8) :wink:
Choć ...
Pamiętaj że w obrębie GWC te procesy są wolnozmienne, wiec po porządnym wychłodzeniu będzie potrzeba trochę czasu żeby znowu się zregenerował.
Jeśli po zakładanych do obliczeń -15 st zrobi się nagle "ciepło", tak z - 12-10 st przez następne kilka dni, to możesz mieć problem z dostępem do tlenu :wink:
Może jeszcze masz możliwość zweryfikować moc swojego GWC z większym w tym przypadku współczynnikiem bezpieczeństwa. :)

gosciu01
15-12-2009, 20:36
założyłem ostrożny dopływ ciepła z gruntu do żwirowego GWC, tylko z boków i od dołu ( u góry styropian ) - 20W/m2, mokry piasek, więc w zasadzie powinno być tylko lepiej.
Ponadto będzie jeszcze ok. 12 mb w ziemi rury doprowadzającej fi250 przed czerpnią. Tam też będą zyski, nie tak wielkie, ale program awadukt pokazuje dodatkowo ok 360W.

Ponadto 220 m3/h to u mnie 47% wymiany.
j-j "rzeźbi" u siebie 4x mniej i pisze, więc jeszcze żyje :lol:

sądzę, że mam zapas.
Pierwotnie miałem w założeniu 27 ton żwiru, ale zmniejszyłem projekt do 15 ton.
mam nieco mniej miejsca niż chciałem, no mogę go trochę ewentualnie pogłębić, ale nie wiem co z wodami gruntowymi.

orko
17-12-2009, 07:49
A ja myślę, że j-j pisze o RZECZYWISTYCH faktach dotyczących domu, w którym mieszka a gościu01 wciąż buja we mgle i planuje, planuje, planuje i nic nie buduje.

piwopijca
17-12-2009, 07:58
Moze faktycznie za duzo przeniesionych watkow z innego tematu:
"dom ciepły, pasywny albo 3 lub 5 litrowy"
Nie jest to najlepszy pomysl rozpraszac tematy.
Moze niech tutaj beda uwagi i spostrzezenia j-j i innych juz uzytkujacych lub pytania ale darujmy sobie powielanie tematow.

Sorki za off-topic, ale znalezc teraz jakies informacje tutaj to juz wyczyn !!!!!

Pzdr.

MARTINA1
17-12-2009, 09:04
J-J bijesz rekordy popularności z tematem :D ...gratulki.

j-j
17-12-2009, 11:52
.

Ogniowy
17-12-2009, 12:47
Kolejne spostrzeżenia:

W ciągu dnia gdy wentylacja nie chodzi skrapla się na oknach i jest ok. 2 cm tylko w narożnikach a na dole okna na szybie ok 1 cm ale w nocy włączam wentylację ina najmniejszy bieg i rano jest GIT.

Ale za to w wiatrołapie mam mokrusieńkie zamki w drzwiach zewn. i nic nie da się zrobić więc załączyłem osuszacz ze smutną miną bo prąd żre ale jak się okazało to suszy extra a prądu bierze tyle co nic i wsio gra.
Jednak tej wilgoci technologicvznej mam chyba sporo- w ciągu nocy prawie cały zbiuorniczek wody myślę że ok. 15-20 l.
Jeszcze też łązienka ma okno mocno skroplone w ciągu dnia ale tam po nocy jest prawie GIT, jednak to drugie miejsce do przeanalizowania i coś wykombinowania- najlepiej jakiś osuszacz wraz z grzaniem nadmuchowym do osuszenia ręczników nie duży ale o sporej mocy- tylko czy takie są.

Reku działa nadal z GWC bo przy minusie teraz szybko reku mi się szroni i nie jest aż tak źle bo do domu nawiewa mi ok 13-16oC

Jeszcze jedno- widac że posadzka oddaje szybciej ciepło- w ciągu 5 dni nagrzewa mi się posadzka o 0,1-0,2oC niżej niż wcześniej ale mam mrozy teraz od -2 do -6 a czas na grudzień ustawiony wg średniej +0,5oC jednak w domu jest wciąż średnio. ok. 20oC, jeśli spadnie niżej to zwiększe czas ale na razie jest OK.

pzdr
Moim zdaniem błędem jest że wyłączasz reku na dzień, tym bardziej że budynek świeży - powinien chodzić non stop - najwyżej na najniższym biegu. On też powinien załatwić sprawę wilgoci - ma pewnie odciek skroplin.

Nagrzewanie podłogi na czas podejrzewam że nie przyniesie tak dobrego rezultatu jak podgrzewanie ciągle z niższą temepraturą - energię jaką dostarczysz w danym czasie dom straci i rozgrzewasz masę betonu od nowa, przy podgrzewaniu o stopień (przy pracy ciągłej) po 2,3 dnia wskazania licznika zaczną spadać a powinny być uzależnione li tylko od temperatury zewnętrznej.

Ten nawiew z reku też nie jest rewelacyjny, u mnie przy gwc rurowym obecnie przy -10 daje z rury na reku 7,5 a do pokoi nawiewa 19-20 st C. Co prawda w łazience i pom. gosp. pod sufitem jest pewnie z 25 , ale sprawność wydaję się większa. Temperatra w domu +23, bo niżej rodzina trzeszczy że im zimno, chodzimy więc w krótkich gatkach:).

Skoro twój to dom pasywny, to ja się cieszę , że mój energooszczędny nie wypada najgorzej.

A tak na marginesie, to jestem zdania że szukanie oszczędności w ogrzewaniu domu to chyba lekka przesada, wszak buduje się dom po to aby było w nim miło, przyjemnie i komfortowo. Nie uważasz, że to trochę deprymujące być niewolnikiem termometrów, liczników i innych wskaźników. Jeżeli dom z domownikami potrzebuje jakiegoś komfortu to poprostu się go zapewnia.
Jeżeli mój dom na rok potrzebuje zużyć oleju opałowego za 4000 na centralne i wodę, to ja go nie oszukam i za tyle muszę zatankować. A wiem że nie jest domem "zimnym" , na ścianie ma 20 cm styro, w podłodze też 20 cm, wełny w stropie 30 cm a okna 1,1. - ma reku, GWC .
Widocznie nijak się mają wyliczenia do komfortowego mieszkania we własnym domu.

Moje prawie najdroższe grzanie i tak jest tańsze niż opłaty za mieszkanie w bloku 3 osobowej rodziny na 110 m.kw licząc CO,CWU w przeliczeniu na rok.
I to jest ważne. Nie należy popadać w przesadę.

A okna ślimaczeją tylko dlatego że masz wilgoć w domu i za mało go wentylujesz, ale przez 1 zimę tak niestety będzie.

Piczman
17-12-2009, 12:58
A możecie napisać jak wyglądają średnie temp. sezonu grzewczego z ostatnich zim południowo-wschodniej Polski ?
Gdzie znajdę takie informacje ?

Ogniowy
17-12-2009, 13:04
A możecie napisać jak wyglądają średnie temp. sezonu grzewczego z ostatnich zim południowo-wschodniej Polski ?
Gdzie znajdę takie informacje ?
Co kombinujesz??? :)

Może to ci coś da:

http://www.wentylacja.com.pl/projektowanie/projektowanie.asp?ID=5750

albo tu możesz sobie wyłapać:

http://www.imgw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=354&Itemid=298

j-j
17-12-2009, 13:44
.

aadamuss24
17-12-2009, 17:32
a wie ktoś może gdzie można znleźć liczbę dni słonecznych? od początku grudnia sobie zapisuje i dwa razy było słońce :( pozdr adam

pluszku
17-12-2009, 17:35
j-j czy przy obecnej pogodzie obchodzisz sie bez ogrzewania czy tez czyms sie dogrzewasz?

pblochu
17-12-2009, 18:11
Jak grzałem tylko kominkiem (do -10 na dworze) w domu sucho jak pieprz 35%
Wreszcie podłączyli mi gaz i szlak mnie trafił
Musiałem włączyć reku bo na szybach drzwi wejściowych pojawiła się para wodna - syfon od reku, drzwi stalowe tylne i najgorsze rura od wentylacji kanalizy = ściana płaczu i to po 1 dobie grzania (pewnie schną kafelki i podłoga po zalaniu)
Generalnie mam 21 i jest chłodniej niż przy 16 podczas palenia w kominku
Na razie poszło 8m3 gazu - podniesienie temp z 12-13 do 21 stopni w ciągu doby (wywalam od 10 godzin 200m3 powietrza na godzinę na dworze -12)
Zastanawiam się nad jakimś rejestratorem temperatury i wilgotności na anemostacie najlepiej bezprzewodowym - spotkaliście coś takiego w wersji nie kosztującej mały majątek?

j-j
17-12-2009, 18:47
.

mario_k
17-12-2009, 18:52
(...)grzać jak najcześciej nawet mało albo grzanie ciągłe ale w pasywnym to nie da rady bo za małe zapotrzebowanie.Spokojnie da rady.
Przy Twoim elektrycznym ogrzewaniu możesz w prosty i tani (jak na regulatory) sposób uzyskać właściwie dowolny ułamek mocy systemu grzewczego.
Poszukaj pod hasłem: grupowy regulator mocy.

j-j
17-12-2009, 20:49
.

Ogniowy
17-12-2009, 21:15
(...)grzać jak najcześciej nawet mało albo grzanie ciągłe ale w pasywnym to nie da rady bo za małe zapotrzebowanie.Spokojnie da rady.
Przy Twoim elektrycznym ogrzewaniu możesz w prosty i tani (jak na regulatory) sposób uzyskać właściwie dowolny ułamek mocy systemu grzewczego.
Poszukaj pod hasłem: grupowy regulator mocy.

Na stałe nie da rady grzać za małe zapotrzebowanie jest no chyba że kilka żarówek przez całą dobe ;).
Ale takie "pykanie" to wiem że da radę i masz rację- wystarczą odpowienie regulatory.
Dlatego jak pisałem wyżej na razie za takie "pykanie" traktuję 2 uruchomienia na dobę po 1 h i 15 min i na razie jest OK ale jeśli te -7 i niżej utrzyma się dłużej to będę musiał zwiększyć czas o 15 min-30 min/dobę.
Już jak wyżej pisałem posadzka schładza się od paru dni szybciej i nie dobija już w tym czasie co przy 0 do -2oC do 22,4oC ale do ok. 22,2oC. Obserwuję dalej co się będzie działo.

pzdr
Skoro w ciągu godziny pokonuje bezwładność budynku, to jakie masz rozstawy rur w podłogówce i jaką tam temperaturę wpuszczasz??

j-j
17-12-2009, 21:37
.

lakusz
17-12-2009, 21:39
j-j czy przy obecnej pogodzie obchodzisz sie bez ogrzewania czy tez czyms sie dogrzewasz?

Spokojnie, zeroenergetycznego nie mam, jak pisałem wyżej od poczatku grudnia mam dogrzewanie ustawione czasowo- na 2,5 h dobowo zgodnie z obliczeniami i na razie super się sprawdza.
pzdr

Jaką mocą grzejesz domek ?

j-j
18-12-2009, 06:21
.

Jani_63
18-12-2009, 13:53
Moim zdaniem błędem jest że wyłączasz reku na dzień, tym bardziej że budynek świeży - powinien chodzić non stop - najwyżej na najniższym biegu. On też powinien załatwić sprawę wilgoci - ma pewnie odciek skroplin.


j-j dalej upierasz sie przy wentylowaniu tylko w nocy? :(
Sprawdź ile objętościowo masz skroplin w czasie kiedy wentylujesz.
Przelicz sobie ile będziesz ich miał jak wentylacja będzie chodziła non stop, lub jeszcze lepiej eksperymentalnie pogoń ją cały dzień.
Będziesz mógł się przekonać naocznie jaka jest różnica w usuwaniu wilgoci.
Obecnie "przedobrzasz" z tą wentylacją :wink:

j-j
18-12-2009, 17:21
.

gosciu01
18-12-2009, 17:26
A ja myślę, że j-j pisze o RZECZYWISTYCH faktach dotyczących domu, w którym mieszka a gościu01 wciąż buja we mgle i planuje, planuje, planuje i nic nie buduje.

i tu kolego orko się mylisz!

Jeden dom gruntownie wyremontowałem, drugi zbudowałem.
Zapraszam na priva i do mnie - zobaczysz, dotkniesz, pokażę Ci papiery, całą dokumentację.
Teraz czekam na prawne uregulowanie spraw gruntu, na którym zamierzam zbudować trzeci dom. Ślimaczy się ... pewnie nigdy takich rzeczy nie prostowałeś, to skąd możesz wiedzieć ile to trwa?!

I co byś zaproponował, budować dom na drzewie, czy co?
Bo tymczasem ruszyć nie mogę, a chcę budować TUTAJ!
To sobie planuję ..., w drugim domku ogród urządzam i kończę różne zabawki.

Sorry, za offtopic, ale należało się wyjaśnienie "nowemu" koledze.

hes
18-12-2009, 17:29
(...)

Kuźwa tyle że osuszacz już nawet w wiatrołapie nie wyrabia i drzwi w szparze przy uszczelce troszkę się tam skrapla a zamki mokrusieńkie i kapiące aż :), nie wiem co z tym hmm.

pzdr

Osuszacz ? Nie wydaje Ci się, że pomogłoby grzanie, a nie osuszanie ?
Jak wzrośnie tam temperatura powietrza i WSZYSTKICH powierzchni, to przestanie kapać...

j-j
18-12-2009, 17:40
.

Jani_63
18-12-2009, 18:27
Kuźwa tyle że osuszacz już nawet w wiatrołapie nie wyrabia i drzwi w szparze przy uszczelce troszkę się tam skrapla a zamki mokrusieńkie i kapiące aż :(, nie wiem co z tym hmm.
pzdr

Ja o tym samym :)
Nie kojarzę, z wiekiem pamięć co raz bardziej wybiórcza :lol: , ale czy masz podłączony wywiew w wiatrołapie?
Jeśli nie, to masz przyczynę nadmiernej wilgoci.
Ale jeśli masz wywiew, to kolejna zagwozdka do rozwikłania :wink:

j-j
18-12-2009, 18:48
.

pierwek
18-12-2009, 23:07
Ale ma ktoś suchutkie zamki metalowe? Aż niemożliwe aby ich powierzchnia nie miała temp. skraplanai przy -10oC na zewnątrz, no chyba że porządnie wentylujemy i to na te zamki jeszcze.

aż się przeszedłem do wiatrołapu sprawdzić... zamki zimne ale nic z nich nie kapie temperatura w wiatrołapie 20deg (ogrzewanie podłogowe) - na zewnątrz -15deg. Drzwi są od zachodu.

Jani_63
19-12-2009, 01:00
Zjawisko mokrych klamek raczej nie jest powszechne. Że zimniejsze to rozumiem, ale mokre?
Zmierz może ich temperaturę i porównaj z tabelą http://www.webac.pl/informacja/td2.htm
Albo skorzystaj z Kalkulatora Wilgotności do pobrania z http://www.label.pl/po/kalkulator.html
To wersja trial-owa, 30-to dniowa, ale powinno Ci wystarczyć do pomiarów.

A to fragment artykułu redagowanego przez specjalistów od osuszania


Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy wilgoć ta nie jest w żaden sposób odprowadzana. Następuje wtedy zjawisko kondensowania się pary wodnej na ścianach i innych powierzchniach. Przyczyną tego rodzaju wilgoci jest niedrożna wentylacja lub jej brak.
Problem nadmiernej wilgoci dotyczy również domów i mieszkań nowych, zamieszkanych zaraz po ukończeniu budowy. W tym przypadku problemem jest wilgoć technologiczna, która zalega w świeżo położonych tynkach, wylewkach itp. W trakcie eksploatacji dochodzi wilgoć z innych źródeł, tak więc naturalne odeschnięcie wilgoci technologicznej może trwać miesiącami...
Większości z nas wydaje się, że intensywne ogrzewanie pomieszczeń rozwiązuje problem wilgoci. Nic bardziej mylnego! Zwiększenie temperatury powoduje penetrowanie cząsteczek wilgoci w głąb materiałów. Gorące powietrze jest w stanie bardziej nasycić się wilgocią, jednak przy ponownym ochłodzeniu, woda wykrapla się, ponieważ nie jest w żaden sposób odprowadzana. Powoduje to rozprzestrzenianie się jej na dotychczas suche powierzchnie i znacznie utrudnia jej późniejsze usunięcie. Wysoka temperatura szczególnie niewskazana jest przy osuszaniu tynków gipsowych, które są w chwili obecnej powszechnie stosowane w naszym budownictwie. Wysoka temperatura powoduje w tynku gipsowym wytworzenie się na jego powierzchni warstwy, która uniemożliwia odparowywanie wody. W takim przypadku należy zeszlifować ją, by umożliwić dalsze odsychanie.

Gdy w zawilgoconym pomieszczeniu panuje stosunkowo wysoka temperatura, wilgoć z powietrza wykrapla się na powierzchniach o niższej temperaturze (punkt rosy) np. szyby okien. Na takiej samej zasadzie działa „mostek cieplny”. Zjawisko to polega na tym, że w ścianie znajduje się element konstrukcji o niższej temperaturze, np. metalowy element, bądź też izolacja termiczna w jakimś fragmencie ściany nie występuje, lub jest niewystarczająca. W wyniku różnicy temperatur następuje wykraplanie się wody z powietrza.
... Właściwości wilgoci.
Wilgotność powietrza i mających z nim styczność materiałów zawsze będzie dążyła do równowagi. Oznacza to, że nadmiernie wilgotne powietrze spowoduje zawilgocenie ścian, mebli, książek itp. Zasada ta działa również w drugą stronę. Jeżeli obniżymy wilgotność powietrza poniżej normalnego poziomu, który waha się w granicach 50 % wilgotności względnej przy 20 st. C do 30%, spowoduje to oddawanie wilgoci przez mające z nim styczność materiały.

Do tego celu służą urządzenia zwane osuszaczami, które skraplają znajdującą się w powietrzu wilgoć i odprowadzają ją w postaci wody. W pomieszczeniu następuje znaczne obniżenie wilgotności powietrza, które nasyca się wilgocią z mokrych materiałów. Aby przyspieszyć ten proces używa się specjalnie zaprojektowanych do tego celu dmuchaw i wentylatorów, które wprowadzają powietrze w cyrkulację, lecz nie powodują jego nagrzewania. Podmuch powietrza wytwarzany przez wentylatory zrywają tzw. warstwę graniczną wilgotnego powietrza, które utrzymuje się tuż przy mokrych powierzchniach, co znacznie przyspiesza ich odsychanie. Cały proces odbywa się, w zależności od panujących warunków, w temp ok. 20 – 25 st. C. Ta metoda osuszania nie jest „agresywna”, i nie stanowi zagrożenia dla znajdujących się w osuszanych pomieszczeniach ludzi i sprzętów, a także samych osuszanych materiałów, ponieważ opiera się na naturalnym, aczkolwiek przyspieszonym odsychaniu materiałów.

Omawiane tu są sprawy oczywiste, ale jest kilka analogii do Twoich problemów. :)

hes
19-12-2009, 07:59
Mam wywiew w wiatrołapie. (....)

pzdr

Dla formalności : gdzie (jakie ) masz nawiewy do tego wywiewu ?

j-j
19-12-2009, 10:21
.

seba_x
19-12-2009, 11:17
Ale mam dodatkowy problem-
Wokół wkładki zamkowej górnej na klucz zauważyłem wokół szparę 0,5-1 mm i normalnie widzę światło dzienne :o:


odkręć maskownicę i zalep akrylem .

hes
19-12-2009, 11:30
(...)
Na suficie a nawiewy w pokojach nad oknami też w suficie. Wywiew "normowo" na 3 biegu ustawiłem na 15 m3/h co daje prawie 3 wymiany/h. (...)



Dla porządku chciałem jeszcze zapytać o umiejscowienie wywiewu, bo nie chce mi się wertować Twojego dziennika. Czy mam rozumieć, że to powietrze
z wiatrołapu trafia także od jednego "worka" tj. do reku ?

j-j
19-12-2009, 12:31
.

hes
19-12-2009, 12:59
Mogę tylko skomentować, że gdyby przypadkiem zupełnie oddzielnie wytworzyć
w wiatrołapie lekkie nadciśnienie (rezygnując z obecnego wywiewu i licząc się tym samym z małymi stratami ciepła) to można spodziewać się wtedy skutecznej wentylacji przez wszelkie drobne nieszczelności (nawet przez szczeliny koło klamki czy zamka).
A tak, to widzę w wyobraźni wpadające nawiewem w suficie powietrze
i najkrótszą drogą ulatujące do niedalekiego wywiewu, bez wykonania
dłuższej "pracy" po drodze. Pzdr.

j-j
19-12-2009, 14:47
.

hes
19-12-2009, 15:29
Nie mogę się powstrzymać od porównania Twoich powyższych działań do wiary
w to, że gruby kożuch rzucony na śnieg spowoduje ogrzanie i stopienie
tego śniegu... Sorry za ten może zbyt przesadzony przykład, ale może to pozwoli
zrozumieć, że często nie chodzi o izolowanie, ale o zwyczajne, autentyczne
grzanie powierzchni. Czytam o problemach ludzi z wilgocią tu i tam przy
tych niskich temperaturach, wini się najczęściej niedostateczną izolację
i brak wentylacji. Gdzie w tym wszystkim jest porada o NAGRZEWANIE,
obojętnie jakim sposobem, byle skutecznie. W każdym zakamarku nagrzewanie
jest utrudnione, bo np. powietrze mniej przekazuje ciepła poprzez konwekcję.
Wentylowanie to też rodzaj nagrzewania, o czym niewielu pamięta.

Ale czekam na wyniki, być może naprawdę przesadzam.
Pzdr. HenrykS

pblochu
19-12-2009, 18:48
J-J mam do ciebie pytanie
Widzisz wreszcie rozgrzałem i znormalizowałem warunki w domu
Temp 20, reku na poziom ok 0,5 wymiany na godzinę i
Czy u Ciebie też panuje taka "duchota"
Normalne warunki zaczynają się dopiero przy ok 1,5 -2 wymian na godzinę (2-3bieg) ale czuć wówczas chłodne powietrze - przyjemne ale wiadomo po co wychładzać dom - ponadto przy takiej wymianie pojawiają się odczuwalne strefy w budynku oraz robi się piekielnie sucho.

Piczman
19-12-2009, 18:56
Normalne warunki zaczynają się dopiero przy ok 1,5 -2 wymian na godzinę (2-3bieg)

Taką dużą centralę założyłeś ?
To tak jak bym Ja powiesił sobie reku o wydajności 500 m3 !
Czy jesteś pewien tych wydajności?

Ja u siebie na 25 % mocy mam lekką duchotę jaką opisujesz ale już przy 50 % jest bardzo dobrze.
Te % przedstawiają ilość wymian na godzinę, przy 100 % wymieniam prawie całą kubaturę!
Jaka wilgotność powietrza uzyskujesz przy max. wymianie ?Piszesz że jest "piekielnie sucho" !?
Ja nie mogę zejść poniżej 44 % i okienka przy dużym mrozie wszystkie zaparowane dołem :(

j-j
19-12-2009, 19:06
.

19-12-2009, 20:10
...ale wilgotnością dziś udało mi się zejść do ok.50-55% a tak zawsze 65-70%....

Chętnie bym się zamienił ;). U mnie zaczynie się zaraz problem ze zbyt niską wilgocią, bo dzisiaj spadła już do 40%. Jak mrozy się utrzymają to będę musiał skorzystać z nawilżania GWC.

Pozytywnie zaskakuje mnie GWC (żwirowy, dosć duży) - pracuje ciągle od 3 miesięcy (z krótkimi przerwami na "doświadczenia" ;) ) i po kilku dniach mrozów dopiero dzisiaj spadła na nim temp. poniżej 10oC (obecnie jest 9,95oC).

Rekuperator również radzi sobie bardzo dobrze, przy włączonym GWC ma sprawność ok. 89%. Nie chcę sprawdzać przy wyłączonym, bo w te mrozy, bez przejscia powietrza przez GWC - jeszcze bardziej wysuszyłoby mi się powietrze w domu.
Nawiewam ok. 130-150 m3/h ciągle, temperatura powietrza z głównego wywiewu z całego domu: 22,3 oC, Tzewnętrzna: -18 oC, GWC: 9,95 oC, za GWC: 20,6 oC, za nagrzewnicą powietrza: ok. 45oC (automatyka steruje więc to jest wartość mocno uśredniona).

Jani_63
19-12-2009, 23:59
Normalne warunki zaczynają się dopiero przy ok 1,5 -2 wymian na godzinę (2-3bieg)

To jakaś centrala gigant :)
Ile zakładasz wentylować latem w takim układzie?

j-j
20-12-2009, 08:39
.

pblochu
20-12-2009, 08:47
Nie gigant a mały domek 140m2 i to nie wszystkie pomieszczenia pod reku
Krotności normatywne (obliczeniowe) w zależności od pomieszczenia od 1,5 dla sypialni, 4,3 łazienki do 6,3 dla WC (daje to 290m3/h wylotu i 290m3/h wlotu czyli 2 bieg - mam jeszcze 3 ale tu łeb w kiblu urywa :D )
Wilgotność - no właśnie higrometr mechaniczny zatrzymał się na 30 i to pomimo ogrzewania podłogowego i kilku wiader z wodą stojących na podłodze
Ktoś tu chyba z czymś przedobrzył
Albo firma z doborem 350 albo ja z rozstawem rurek
Generalnie gips wiąże w pojemniku
przy 20stC usta pierzchną co jest wyjątkowo mało przyjemne
Ale jedna rzecz fajna - od wczoraj nie włączyłem pieca a temp w domu przez dobę (-12 do -14) spadła tylko o 1,5 stopnia reku na 1

HenoK
20-12-2009, 09:18
Nie gigant a mały domek 140m2 i to nie wszystkie pomieszczenia pod reku
Krotności normatywne (obliczeniowe) w zależności od pomieszczenia od 1,5 dla sypialni, 4,3 łazienki do 6,3 dla WC (daje to 290m3/h wylotu i 290m3/h wlotu czyli 2 bieg - mam jeszcze 3 ale tu łeb w kiblu urywa :D )
Wilgotność - no właśnie higrometr mechaniczny zatrzymał się na 30 i to pomimo ogrzewania podłogowego i kilku wiader z wodą stojących na podłodze
Ktoś tu chyba z czymś przedobrzył
Albo firma z doborem 350 albo ja z rozstawem rurek
Generalnie gips wiąże w pojemniku
przy 20stC usta pierzchną co jest wyjątkowo mało przyjemne
Ale jedna rzecz fajna - od wczoraj nie włączyłem pieca a temp w domu przez dobę (-12 do -14) spadła tylko o 1,5 stopnia reku na 1Masz zdecydowanie za dużą wymianę powietrza. W domu jednorodzinnym stosowanie tak silnej wentylacji przez cały czas nie jest potrzebne, a czasami wręcz szkodliwe. Zostaw centrale na 1 biegu i obserwuj :).

j-j
20-12-2009, 10:13
.

Jani_63
20-12-2009, 10:49
Nie gigant a mały domek 140m2 i to nie wszystkie pomieszczenia pod reku
Krotności normatywne (obliczeniowe) w zależności od pomieszczenia od 1,5 dla sypialni, 4,3 łazienki do 6,3 dla WC (daje to 290m3/h wylotu i 290m3/h wlotu czyli 2 bieg - mam jeszcze 3 ale tu łeb w kiblu urywa :D )
Wilgotność - no właśnie higrometr mechaniczny zatrzymał się na 30 i to pomimo ogrzewania podłogowego i kilku wiader z wodą stojących na podłodze
Ktoś tu chyba z czymś przedobrzył


Tym "Ktosiem" możesz być ty sam. Z opisu wynika że wentylujesz z krotnością: kubatura/h.
Zimą w zupełności powinno wystarczać 0,3 - 0,7 kubatury/h w zależności od warunków.
Wyjątkiem może być pierwszy sezon jak walczysz z wilgocią technologiczną.
Wskazania higrometru powinny dać Ci do myślenia :wink:

pblochu
20-12-2009, 14:51
Właśnie wróciłem z domu po kilku godzinkach pracy
Muszę się nawodnić
Dzięki za odpowiedzi
No tak fajnie ale jak używam biegu 1 lub "bez-pobytowego" A to w pomieszczeniach jest taki zaduch że ciężko wytrzymać
Ponadto mocno podnosi się temperatura pomieszczeń jak mam gimnastykę wykończeniową
Na razie ograniczyłem temperaturę na sterowniku z 21 do 18st i nawilżyłem podłogi bo nie mogłem już wyrobić (sucho i gorąco)
W ramach ciekawostki
zapotrzebowanie na gaz kształtuje się w okolicy 6m3/dobę/140m2 przy delta t w granicy 33-35K
Ciekawe czy jeszcze spadnie (mam kawałek stropu jeszcze nie ocieplonego pełną grubością wełny) A jak u Was kształtuje się zapotrzebowanie na moc cieplną w 1 sezonie?)
Temperatura mogła by tak zejść do -20*C to by dało jakąś odpowiedz

sSiwy12
20-12-2009, 15:21
Krotności normatywne (obliczeniowe) w zależności od pomieszczenia od 1,5 dla sypialni, 4,3 łazienki do 6,3 dla WC (daje to 290m3/h wylotu i 290m3/h wlotu czyli 2 bieg - mam jeszcze 3 ale tu łeb w kiblu urywa :D )


W tym problem.
Dobierając wydajność wentylacji należy opierać się na PN-83 B-03430 z poprawką Az3/;2000, przywołaną w Rozporządzeniu WT, a zgodnie z nim liczy się strumień (minimalny) powietrza usuwanego, i tak wynosi to:
Łazienka 50m3/h, WC 30m3/h, dla kuchni z oknem (w zależności od kuchenki) od 30m3/h do 70m3/h.
Czyli zakładając, że masz kuchenkę na gaz, 1 łazienkę 1 osobne WC, daje to 150m3/h , a przy kuchence elektrycznej 130m3/h. Zgodnie z normą w nocy można ten strumień zredukować do 60%.

pblochu
20-12-2009, 17:19
Dobierając wydajność wentylacji należy opierać się na PN-83 B-03430 z poprawką Az3/;2000,....[/quote]

No wybacz
Z teorią przepływu miałem odczynienia na PW mało brakowało a miałbym patent na metodę wyznaczania chropowatości powierzchni w strudze ale uważam że nie wszystkie sprawności budowniczych Polski Ludowej (taką nagrodę też kiedyś dostałem :D :D :oops: ) musiałem posiąść na tej budowie.
Firma która mi to zaprojektowała i wykonała powinna wykonać dzieło poprawnie i wziąć za to odpowiedzialność tak jak ja za każdy projekt w mojej dziedzinie
Dostało Im się po łbie za wykonawstwo ale co do rzetelności i fachowości człowieka który projektował oraz uruchamiał układ nie mam zastrzeżeń

sSiwy12
21-12-2009, 09:18
Nie podważam rzetelności projektanta. Najprawdopodobniej posługiwał się programem, który faktycznie liczy z krotności wymiany.
Istnieje pewna sprzeczność. Rozporządzenie WT „nakazuje” liczenie wg. przywołanej normy, zaś metodologia ŚE, różne programy „OZC” oraz inne źródła dalej posługują się „krotnością” wymiany.

§ 149. 1. Strumień powietrza zewnętrznego doprowadzanego do pomieszczeń, niebędących pomieszczeniami pracy, powinien odpowiadać wymaganiom Polskiej Normy dotyczącej wentylacji, przy czym w mieszkaniach strumień ten powinien wynikać z wielkości strumienia powietrza wywiewanego, lecz być nie mniejszy niż 20 m3/h na osobę przewidywaną na pobyt stały w projekcie budowlanym.

Piczman
21-12-2009, 09:20
Ja przyjmuje wydatek powietrza centrali dla całego domu i tego się trzymam.
Robię błąd ?

sSiwy12
21-12-2009, 09:42
Moim zdaniem, nie – o ile jej minimalna wydajność jest co najmniej zgodna z tymi zapisami (normowymi).
W zasadzie, moim zdaniem, przy projektowaniu WM powinno się przyjąć założenia co do minimalnej wydajności wentylatorów:

1 „bieg” – nocny (czuwający itp.) o wydajności około 60% wydajności nominalnej, lecz nie mniej niż ilość osób x 20m3/h, ale nie jest błędem wyliczenie: ilość osób x 20m3/h,
2 „bieg” wartość nominalna (wyliczona z normy),
3. „bieg” tryb „przewietrzający” (awaryjny, imprezowy, itp.) o wydajności nie mniejszej niż 1 krotność kubatury.


Moim zdaniem takie wyliczenie ogólnej wydajności centrali wentylacyjnej jest rozsądnym kompromisem, miedzy skutecznością wentylacji, komfortem i energooszczędnością.

Jako "ciekawostka", zwłaszcza dla pblochu : http://www.pibp.pl/index_pliki/podstrony/RaumLF_PL_F_pliki/RaumLF_PL.htm

pblochu
21-12-2009, 16:44
:D
Dzięki Stosuje nawilżenie miejscowe ograniczyłem reku do poziomu A zapotrzebowanie na energię spadło Piec od 12 godzin nie daje znaku życia
PADŁ :D
W domu SUSZAAAAAA 35%
Koszmar
A w starym domu 70% i też koszmar
Jadę po nawilżacz

j-j
21-12-2009, 17:54
.

pblochu
21-12-2009, 19:22
Kuźwę to ja mam niezłą
-14 na zewnątrz od doby a w domu jak było 21 to jest 20 po dobie
Bezwładność to tragedia
Susza też
A jeszcze lepszy numer wam powiem
Zafundowałem sobie DGP by osuszać pomieszczenia :lol: :lol: :lol: :evil:

GWC mam rurowy 60MB z podłączeniem do źródełka

j-j
21-12-2009, 19:35
.

HenoK
22-12-2009, 06:48
:D
Dzięki Stosuje nawilżenie miejscowe ograniczyłem reku do poziomu A zapotrzebowanie na energię spadło Piec od 12 godzin nie daje znaku życia
PADŁ :D
W domu SUSZAAAAAA 35%
Koszmar
A w starym domu 70% i też koszmar
Jadę po nawilżacz
Tak mocno wysuszone powietrze świadczy o niekontrolowanym nawiewie i wywiewie.
Podejrzewam, że problemy w Twoim domu z wilgotnoscią stwarza nie wentylacja mechaniczna, która pozwala na regulację wilgotności (poprzez zmianę intensywności), ale powietrze dostarczane do kominka. Jak masz rozwiązany nawiew do kominka. Czy masz szczelne zamkniecie komina w momencie, gdy kominek nie pracuje?
Może nie masz jeszcze do końca uszczelnionego budynku?

HenoK
22-12-2009, 09:30
Kuźwę to ja mam niezłą
-14 na zewnątrz od doby a w domu jak było 21 to jest 20 po dobie
Bezwładność to tragedia
Ciekawe, czy tak samo będziesz narzekał na bezwładność domu, gdy np. na dwa-trzy dni nie będziesz miał energii elektrycznej, co niestety taka rzadkością nie jest.
Jeżeli nie masz zapasowego źródła energii, np. agregatu prądotwórczego, to przestanie działać Ci ogrzewanie - kominek z PW i kocioł gazowy (pompa obiegowa + automatyka). Nie zadziała też centrala wentylacyjna.

Jani_63
22-12-2009, 09:55
przestanie działać Ci ogrzewanie - kominek z PW i kocioł gazowy (pompa obiegowa + automatyka). Nie zadziała też centrala wentylacyjna.

Nie działa ogrzewanie, nie działa wentylacja.
Lodówka też nie działa, wiec i chłodzenie kaput.
Układ prawie że zrównoważony :lol: :lol: :lol:

pblochu
22-12-2009, 14:56
Kominek ma pobór powietrza do spalania z zewnątrz
Powietrze do ogrzania z wnętrza bo 500m3 to ciężko ogrzać kominkiem 14kW max
Na bezwładność to można ponarzekać ze względu na możliwość przegrzania pomieszczenia

aadamuss24
22-12-2009, 18:58
GWC mam rurowy 60MB z podłączeniem do źródełka

megabajty :))

pblochu
23-12-2009, 07:45
Dzięki
miało być napisane że jego łączna długość wynosi 60000
Przydała by się errata

HenoK
23-12-2009, 10:56
Na bezwładność to można ponarzekać ze względu na możliwość przegrzania pomieszczeniaCo ma wspólnego bezwładność cieplna pomieszczenia z możliwością jego przegrzania? Raczej jest wręcz odwrotnie - przy małej bezwładności cieplnej pomieszczenia szybko się przegrzewają i szybko stygną.
Mam dużą bezwładność cieplna pomieszczenia i nie narzekam. Wahania temperatury nie przekraczają 1st. C.

Jani_63
23-12-2009, 13:49
Dzięki
miało być napisane że jego łączna długość wynosi 60000
Przydała by się errata
Tym razem chodzi o bajty ? :lol: :lol: :lol:
Jednostek można się domyślić, ale temat wdzięczny :D

aadamuss24
23-12-2009, 18:05
j-j czy masz zdjecia swojego ogrzewania ? jakie maty/kable masz zastosowane?jakiej firmy i mniej więcej jak cena na m2? Czy one są w wylewce czy bezpośrednio pod płytkami ? Jakie sterowanie i ile ? pozdr adam