Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : american dream? chciałabym...



Strony : 1 2 3 4 5 [6] 7 8

nihiru
30-11-2012, 14:03
Ten niebieski?! Już prędzej ten ostatni - pomarańczowy - to bym rozumiała:lol2:

aneta s
30-11-2012, 16:37
Kurcze na tych ostatnich fociach to całkiem przyzwoicie te dywany wyglądają:lol2:Asia pochwal się proszę swoim nabytkiem:yes::)

aricia
30-11-2012, 16:41
ha!!!!!! widzisz !!!!! można polubić, można? ;)

ale te popsute i tak a moją idee fixe !!! no co ja poradzę, że lubię ten efekt vintage pod wieloma postaciami....

vesila
30-11-2012, 19:09
Oglądacie serial Elementary - współczesnego Sherlocka Holmes? On ma w mieszkaniu właśnie te wzorzyste perskie dywany :yes::lol2:
Tak, se tylko przypomniałam ;)

ivy17
04-12-2012, 11:29
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/68620_460680113968504_127037859_n.jpg

dorkaS
04-12-2012, 13:42
Ale fajna podłoga :) :)

nihiru
05-12-2012, 09:16
Ależ Was zaniedbałam :mad: zupełnie skandalicznie :mad:. Już nadrabiam, tylko poodpowiadam na ostatnie posty.


ha!!!!!! widzisz !!!!! można polubić, można? ;)

Człowiek nie wie, co mu przyjdzie polubić:D. Dlatego przestałam udzielać się w wątkach typu "czego nigdy byście nie zrobiły i siebie w domu"


Oglądacie serial Elementary - współczesnego Sherlocka Holmes? On ma w mieszkaniu właśnie te wzorzyste perskie dywany :yes::lol2:

Nie znam, nawet nie słyszałam :no:


:Asia pochwal się proszę swoim nabytkiem:yes::)

Się nie pochwalę, bo dywan schowany przed mężem:lol2:




Ooo nie - świętokradztwo!:lol2:
U mnie raczej tak:

http://media-cache-ec5.pinterest.com/upload/73605775130590433_UbjWU0cd_c.jpg
http://remainsimple.tumblr.com/

nihiru
05-12-2012, 09:35
Co prawda i tak wszyscy obejrzeli te zdjęcia na pintereście, ale trudno. Kontynuujmy temat.

Bardzo modne ostatnio mid-century dotarło również do Polski. Jak na razie głównie pod postacią wszechobecnych eamsów, ale i inne meble robią się coraz bardziej popularne. Na allegro shabby chic powoli ustępuje miejsca różnym "pamiątkom z prl-u":lol:

Mnie ten styl podoba się bardzo, pod warunkiem, że jest w wersji mocno "eklektycznej". Wersja "saute" niezbyt mi odpowiada.

http://media-cache-ec3.pinterest.com/upload/248049891947617934_3FbEh9Hx_c.jpg
http://inkandspindle.blogspot.com/2012/10/a-case-of-mono.html

http://media-cache-ec5.pinterest.com/upload/285486063850479733_6IvTDp36_c.jpg
http://www.sfgirlbybay.com/2012/11/08/the-coveting-continues-2/

http://media-cache-ec3.pinterest.com/upload/148618856422765598_4HPqrOgr_c.jpg
http://houseandhome.com/design/photo-gallery-best-homes-2009?page=4

http://media-cache-ec6.pinterest.com/upload/285486063850038378_OlrNiQva_c.jpg
http://www.desiretoinspire.net/blog/2012/9/11/arquitetura-paralela.html

http://media-cache0.pinterest.com/upload/7318418115560513_ZL5NN8FS_c.jpg
http://www.sfgirlbybay.com/2012/07/23/in-my-element/

http://media-cache-ec6.pinterest.com/upload/285486063849804252_zfh8WLhi_c.jpg
http://plastolux.com/mid-century-modern-captured-mariko-reed.html

http://media-cache-ec3.pinterest.com/upload/122300946100316206_AnXkOhxc_c.jpg
http://www.flickr.com/photos/47157442@N03/4470653000/in/set-72157623244095161/

http://media-cache0.pinterest.com/upload/7670261836684692_6b6FEid1_c.jpg
http://www.crateandbarrel.com/oslo-sideboard/s232592

Kanapa z pierwszego zdjęcia wygląda mi na niezbyt wygodną, ale za to te różne komódki są bardzo fajne :yes:

nihiru
05-12-2012, 09:38
A tutaj przykłady obiektywnie ok, a jednak mi nie podchodzą :no:

http://media-cache-ec6.pinterest.com/upload/285486063850480307_JLrUBbk4_c.jpg
http://www.sfgirlbybay.com/page/16/

http://media-cache-ec2.pinterest.com/upload/285486063850630405_hKt0yXVQ_c.jpg
http://plastolux.com/interiors-modern-kgb.html

dorkaS
05-12-2012, 10:55
Co prawda i tak wszyscy obejrzeli te zdjęcia na pintereście, ale trudno. Kontynuujmy temat.




Ale tu je dawkujesz i można bardziej skoncetrować się na szczegółach. Więc warto kontynuować!

admete
06-12-2012, 05:39
:bye:
Cudne inspiro zawsze wyszukujesz :rolleyes:

aricia
06-12-2012, 08:14
o ! teraz coś w "moich" klimatach :D
może kiedyś wpadną którejś z Was w oko takie lustra, bądź zbliżone. poproszę o sygnał :D
152612

nihiru
06-12-2012, 09:28
Aricia - niestety, "Twoje" klimaty tylko chwilowo, znowu wracam do swoich:).

Dzisiaj coś, co jest całkowicie poza moim zasięgiem: prawdziwy vintage. te wnętrza mnie zachwycają, bo nie wyglądają na "zaprojektowane".
Są takie... organiczne, jakby przypadkiem po prostu "obrosły" dookoła właściciela. Jakby ktoś po prostu wstawił do domu odziedziczone po przodkach meble, plus trochę własnych zakupów, przy czym absolutnie nie zastanawiał się "czy obraz będzie pasował do kanapy".
Nie widać w nich wymuszonego trzymania się jakichś zasad, typu 70/20/10 (proporcje kolorów w pomieszczeniu), albo "przełamywanie nowoczesnej bazy jednym starociem", nie ma też jakichś tandetnych DIY. Widać za to mnóstwo osobowości właściciela, nonszalancję i luz.
Te wnętrza są do mieszkania, a w porównaniu z nimi te projekty czołowych projektantów, które pokazywałam wcześniej, wyglądają wręcz ... nuworyszowsko.

Dosyć paplania. Zdjęcia:

http://media-cache-ec4.pinterest.com/upload/7318418114437644_0B6Wnpyc_c.jpg
http://www.sfgirlbybay.com/2012/01/05/bookhou-at-home-in-covet-garden/

http://media-cache0.pinterest.com/upload/285486063850358253_ZXZ3frjM_c.jpg
http://www.apartmenttherapy.com/modern-classics-eero-saarinens-tulip-chair-178311

http://media-cache-lt0.pinterest.com/upload/55028426667778367_uwS3r7nv_c.jpg
http://www.apartmenttherapy.com/portraits-pillows-a-vintage-velvet-sofa-roomarks-173489

http://media-cache-ec4.pinterest.com/upload/265008759293993776_VxDOBzSD_c.jpg
http://www.houzz.com/ideabooks/389588/list/San-Francisco-Decorator-Showcase--Glorious-Bedrooms-and-Baths

http://media-cache-ec2.pinterest.com/upload/168181367304212532_SrsReJZ5_c.jpg
http://www.apartmenttherapy.com/chicago/house-tours/andrew-johns-vintage-berwyn-bungalo-house-tour-149055

http://media-cache-ec3.pinterest.com/upload/285486063848391209_3fKQLsrm_c.jpg
http://gallery.apartmenttherapy.com/photo/klemens-and-roberts-sophisticated-eastern-mix/item/302017

Czacha mi dymi - przestaję kojarzyć, które zdjęcia Wam już wrzucałam, a które jeszcze nie:)

yokasta
06-12-2012, 10:05
Tak sobie patrzę na te zdjęcia, te ostatnie - Twoje ulubione. I dla mnie one wyglądają na doskonale wyreżyserowane ;). Wcale nie jak przypadkowo połączone i EUREKA pasuje :). Ale ja się nie znam :). Jedynie ostatnie wnętrze wydaje się być takim jak je opisujesz.

nihiru
06-12-2012, 10:41
A kto mówi że ja się znam:lol2: Jakbym się znała, to bym miała ładniejszy dom:lol2:

Bardzo mnie ciekawi właśnie, jak Wy odbieracie te zdjęcia. Po Twojej uwadze Aniu, przyjrzałam się jeszcze raz bardzo uważnie tym zdjęciom i ewentualnie mogłabym się zgodzić, że środkowe (to z houzz-a) sugeruje dużo pracy projektanta, ale reszta?:jawdrop:

W każdym razie, jeśli komuś odpowiada taki styl, to polecam bloga Abigail Ahern. Daje dużo rad, niestety trochę mniej zdjęć:(. No i ona gustuje w bardzo ciemnych wnętrzach, co też mało komu odpowiada.
http://abigailahern.wordpress.com/2012/10/23/how-to-create-the-most-perfectly-imperfect-room/

Dobrym źródłem inspiracji jest też
http://www.stylebyemilyhenderson.com/, o której już wspominałam, a ponadto:
http://decor8blog.com/
http://down2thewire.me/#

yokasta
06-12-2012, 10:49
Ruda kanapa i miks krzeseł też podejrzanie wygląda :). Nie oznacza to, że maczał tam ręce projektant.

Póki co głowę mi urywa kiedy się zastanawiam jak ubrać choinkę. Dwa lata temu była czerwona, już takiej nie chcę, rok temu nie było wcale. Jaka będzie u Ciebie? Bo sama nie wiem czy do srebrnych bombek dokupić białe, turkusowe, fioletowe, różowe, złote czy jakie :D.

nihiru
06-12-2012, 11:00
A widzisz - mnie ten temat głowy nie urywa, bo ubiorę ją po prostu w to co mam z zeszłych lat:lol2: Dawno temu zdecydowałam że najbardziej mi się podobają choinki kolorowe z mocnymi akcentami czerwieni i złota (ugh - to brzmi podejrzanie blisko jak lata 80-te :sick: :lol2:). Zmienia się najwyżej proporcja bombek do słomy/pierników, w zależności od humoru. Już drugi albo trzeci rok nie będę kupowała żadnych ozdób (na choinkę - dwa lata temu szarpnęłam się na ozdoby kominkowe i będą mi służyć już po raz trzeci).
Przy tych wszystkich Waszych dywagacjach aż wstyd mi się przyznać do takiego zaniedbania:lol2:

No ale prawda jest taka, że jak dla mnie kupowanie co roku nowych ozdób to za droga impreza;)

yokasta
06-12-2012, 11:20
Asiu, w 100% się zgadzam ale ja mam 10 bombek.....sama przyznasz, że nie za dużo jak na choinkę, nie? Dwa lata temu korzystaliśmy z uprzejmości tesciów i ich ozdób. Rok temu nie mieliśmy choinki. Przecież nie zabiorę z domu rodzicom ani teściom żeby swoją ubrać :D. Jasne, że co roku nie będziemy kupować ozdób :) tylko, że teraz nie mam prawie nic oprócz masy światełek, na których mogłabym ukręcić niezły biznes :lol2: (lubię kiedy wszystko świeci :D).

aricia
06-12-2012, 11:35
pięknie to ujęłaś , że wnetrza" "obrosły" dookoła właściciela" !!! właśnie ja tak je odbieram. uwielbiam taki eklektyzm. choć ten jest z tych "ładnych. ja lubię dodatkowo takie aranżacje, w których niektóre meble mają klimat starej pracowni artystycznej, cyrku ( ale takiego hamerykańskigo/retro ;) ) bądź vintage/backstage ( elementy garderoby teatralnej). szczególnie sypialnie....sama marzę o starym, odrapanym lustrze w drewnianej ramie, podświetlonym żarówkami. wisiałoby w sypialni, jako dodatkowe oświetlenie ;)

no i obowiązkowa pozycja blogowa, już klasyk chyba !http://www.desiretoinspire.net

nihiru
06-12-2012, 11:40
10 bombek to zdecydowanie niedużo:lol:

Skoro tak, to nie dziwię się że Ci głowę urywa - masz strategiczne decyzje do podjęcia:lol2:

A mój post był częściowo spowodowany postami na tym forum, różnych blogach oraz oczywiście na Pintereście, gdzie już od miesiąca temat ozdób świątecznych jest na tapecie. Regularnie przewija się tam sformułowanie "w tym roku". Mnie takie okolicznościowe dekoracje średnio kręcą, więc w zależności od humoru czuję się jak wnętrzarski parias albo jak Alicja w krainie wariatów:lol2:

nihiru
06-12-2012, 11:50
ja lubię dodatkowo takie aranżacje, w których niektóre meble mają klimat starej pracowni artystycznej, cyrku ( ale takiego hamerykańskigo/retro ;) ) bądź vintage/backstage ( elementy garderoby teatralnej). szczególnie sypialnie....sama marzę o starym, odrapanym lustrze w drewnianej ramie, podświetlonym żarówkami. wisiałoby w sypialni, jako dodatkowe oświetlenie ;)

coś w tym rodzaju?:)

http://media-cache-ec4.pinterest.com/upload/62487513549313886_UdoAiKsJ_c.jpg




no i obowiązkowa pozycja blogowa, już klasyk chyba ![/FONT][/COLOR]http://www.desiretoinspire.net

A czy w ogóle ostał się jeszcze ktoś kto nie zna tego bloga? i apartment therapy? :lol2:

aricia
06-12-2012, 11:57
to będzie efekt zastępczy, w razie jak się poddam podczas ręcznych robótek.... docelowy "produkt" to lustro w czarnej, odrapanej ramie z wmontowanymi żarówkami. coś w tym stylu:

152643

szukałam czegoś podobnego do nabycia....ale nawet jak coś jest " w miarę", to cena już nie bałdzo :rolleyes:

to oświetlenie, które wkleiłaś, znalazłam gdzieś na stronie i zobaczyłam, że kosztuje ze dwie stówki ;). więc chyba też podparłabym się metodą diy. tym bardziej, ze mnie jest potrzebne tylko kilka żarówek. no i z tymi żarówkami jest największy problem, bo te "ładne" wycofują ze sprzedaży :cry:

nihiru
06-12-2012, 12:07
aa, TAKIE lustro! Już kumam:yes:

A w sprawie żarówek to zaglądaj na gazetę - ostatnio dziewczyny dyskutowały nad żarówkami do Parentesi, teraz znowu nowy wątek żarówkowy się pojawił. Może i Tobie pomogą:)
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,140953549.html

dorkaS
06-12-2012, 12:53
A mój post był częściowo spowodowany postami na tym forum, różnych blogach oraz oczywiście na Pintereście, gdzie już od miesiąca temat ozdób świątecznych jest na tapecie. Regularnie przewija się tam sformułowanie "w tym roku". Mnie takie okolicznościowe dekoracje średnio kręcą, więc w zależności od humoru czuję się jak wnętrzarski parias albo jak Alicja w krainie wariatów:lol2:

A ja z kolei uwielbiam mieć co roku te same bańki na choince ( u nas bombki to w innym celu można jedynie uzyć :) ) , mam kilka sztuk jeszcze z mojego dzieciństwa, to taki link między kolejnymi świętami. Po każdej zbitej zawsze robi mi się smutno. Jedynie choinka się zmienia, no i musi być koniecznie żywa i do sufitu. Gatunek jest już mniej istotny.

nihiru
06-12-2012, 13:22
No, takich heirlooms to u mnie nie ma - babcie trzymają kurczowo:lol2:

Ale faktycznie - to czego nie wydam na bombki, to wydaję na żywą choinkę - kiepska oszczędność :lol2:

illusjon
06-12-2012, 18:28
A u mnie będzie chyba rewolucja....

Jeszcze w ubiegłe świata był z nami kot Jasiek (15 l) i kocica Ziuta (7 l) - oboje dobrze wychowani i wiedzący, że choinka jest po to żeby stać i ładnie wyglądać.
Niestety choroba zabrała Jaśka a jego miejsce zajął Tosiek (1r). Tosiek kocha nowości a wszystko na co można wejść, wspiąć się czy wskoczyć nie powinno stać zapomniane tylko trzeba na to coś bryknąć.

Mam przecudne ozdoby choinkowe i chyba by mi serce pękło, jakby je Tosiek bryknął.
Chyba dlatego w tym roku zamiast choinki pod sam sufit będzie coś małego, symbolicznego, coś poniżej godności i możliwości Tośka...
W dodatku on nas ciągle obserwuje i naśladuje. No masakra. Ostatnio nauczył się szafy otwierać...

152722

Mam wrażenie, ż[ jak nas nie ma w domu to jest tak:

152723152724

Więc na święta będzie tak :

152725152726

barbe-cue
06-12-2012, 19:01
Jo, zaglądam regularnie, chociaż zazwyczaj cicho siedzę. I należę do grona uwielbiających ;). Też lubię mieszkania "obrastające" wokół właścicieli i bardzo żałuję, że nie mogę zaczekać stu lat, aż mi się taki - dajmy na to - dywan afgański naturalnie przetrze (ewentualnie spłynie z niebios jako dar po prababci), tylko od razu ląduje (hipotetycznie, jeśli chodzi o dywan) w mieszkaniu od razu jako gotowy staroć prosto spod igły. Nie mam, niestety, właściwie żadnych staroci odziedziczonych, z historią rodzinną, dlatego z taką czułością przygarnęłam chociaż to, co zostawili w moim mieszkaniu poprzedni właściciele. Ale mam nadzieję, że w ciągu następnych lat moje mieszkanie też obrośnie i będzie świadectwem tego, jak zmieniały się nasze upodobania, potrzeby i zasobność portfela (:)).

Jeśli chodzi o ostatnie fotki, to akurat tę poniżej uważam za mocno zaaranżowaną, wymuskaną, wysiloną. A już te krzesła, zapewne bardzo starannie dobrane, a udające przypadkową zbieraninę sztuk nie do pary, to dla mnie szczyt szczytów. Ale może jakiś uraz mam - nie podobają mi się takie wyreżyserowane sytuacje i już. Nie to, żebym miała coś przeciwko krzesłom nie do pary - sama takie mam, bo parę przedwojennych od kompletu wzięło i się rozleciało ze starości, a całego kompletu nowego nie chciało mi się kupować ;).



http://media-cache0.pinterest.com/upload/285486063850358253_ZXZ3frjM_c.jpg
http://www.apartmenttherapy.com/modern-classics-eero-saarinens-tulip-chair-178311 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.apartmentthera py.com%2Fmodern-classics-eero-saarinens-tulip-chair-178311)

Za to ta fotka baaaardzo mi się podoba. Pod warunkiem, że "portrety przodków" mają pochodzenie naturalne, a nie takie, jak u inżyniera Karwowskiego :). Piękny kolor sofy, ach och.



http://media-cache-lt0.pinterest.com/upload/55028426667778367_uwS3r7nv_c.jpg
http://www.apartmenttherapy.com/portraits-pillows-a-vintage-velvet-sofa-roomarks-173489 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.apartmentthera py.com%2Fportraits-pillows-a-vintage-velvet-sofa-roomarks-173489)

barbe-cue
06-12-2012, 20:07
Nihiru, niedawno mówiłam, że będę miała prośbę o pomoc w rozwikłaniu jednej estetyczno-użytkowej zagwozdki, ewentualnie znalezienie fajnych inspiracji. Mogę wrzucić u Ciebie, czy na Pogaduchy, żeby Ci nie zaśmiecać? Nie chciałabym rozbijać rozmowy o stylach...

nihiru
07-12-2012, 07:38
Chyba dlatego w tym roku zamiast choinki pod sam sufit będzie coś małego, symbolicznego, coś poniżej godności i możliwości Tośka...

:rotfl:
Od razu widać kto u Was w domu rządzi:lol2:


[jak zmieniały się nasze upodobania, potrzeby i zasobność portfela (:)). .

Oby na lepsze, czego i sobie życzę :lol2:



Za to ta fotka baaaardzo mi się podoba. Pod warunkiem, że "portrety przodków" mają pochodzenie naturalne, a nie takie, jak u inżyniera Karwowskiego :). Piękny kolor sofy, ach och.

Sofa robi wrażenie, prawda? Kto by pomyślał że cegła tak się może komponować z czerwonym aksamitem :yes:
I w ogóle, aksamit na sofach to jak te perskie dywany - wszystkim kojarzy się z teściowymi :), a tymczasem może być tak:

http://media-cache-ec4.pinterest.com/upload/123075002286433475_N4ynsIBh_c.jpg
http://www.myparadissi.com/2011/12/emerald-power.html

http://media-cache-lt0.pinterest.com/upload/223068987763873534_GUM4Xioq_c.jpg
http://littlegreennotebook.blogspot.co.uk/2012/01/chesterfield-sofas.html?m=1

http://media-cache-ec3.pinterest.com/upload/24699497926542908_tjp2IkbC_c.jpg
http://www.styleathome.com/homes/interiors/interior-design-turquoise-contemporary-condo/a/41224/2

http://media-cache-lt0.pinterest.com/upload/95068242104877392_oumhmpVc_c.jpg
http://designtraveller.tumblr.com/

http://media-cache-ec2.pinterest.com/upload/285486063849829081_8bDGIB5F_c.jpg
http://www.lovingit.pl/


Nihiru, niedawno mówiłam, że będę miała prośbę o pomoc w rozwikłaniu jednej estetyczno-użytkowej zagwozdki, ewentualnie znalezienie fajnych inspiracji. Mogę wrzucić u Ciebie, czy na Pogaduchy, żeby Ci nie zaśmiecać? Nie chciałabym rozbijać rozmowy o stylach...

Pogaduchy chyba przyschły i w ogóle mało kto tam zaglądał - dawaj tu:D

illusjon
07-12-2012, 08:14
http://media-cache-ec2.pinterest.com/upload/285486063849829081_8bDGIB5F_c.jpg
http://www.lovingit.pl/

Pogaduchy chyba przyschły i w ogóle mało kto tam zaglądał - dawaj tu:D

Ta ostatnia sofa,,, oh i ach... :jawdrop: jak ja uwielbiam takie szarości :yes: no zakochalam się...

aricia
07-12-2012, 08:22
ja z tych ciemnolubnych ;) więc aksamitna kanapa kojarzy mi się najbardziej z paprochami :lol2:
a poważniej, to uwielbiam aranżację z welurowych tkanin. szczególnie takie mniej "tradycyjne". np. minimalistyczne/nowoczesne wnętrze i prosta, geometryczna kanapa w tkaninie z weluru w wytłaczane wzory, bądź pikowana...

152826

152827

152828

nihiru
07-12-2012, 08:49
Ta ostatnia sofa,,, oh i ach... :jawdrop: jak ja uwielbiam takie szarości :yes: no zakochalam się...

Noo, mnie też się zarąbiście podoba:D.


]

Tyż pikne inspiracje :yes:

Nesska
09-12-2012, 18:33
Nihiru błagam Cię Ty masz tyle hamerykańskich inspiracji, nie trafiłaś może na inspirację z ławką w jadalni tylko taką z oparciem??? Jeśli masz to błagam podziel się :rolleyes: (może być u mnie) będę Ci wdzięczna :)

P.S. Kanapa z ostatniej Twojej inspiracji to jest moje must have :yes:

nihiru
10-12-2012, 10:51
Nessko - ławka w jadalni powiadasz? Chyba mam coś takiego, bo przez chwilę rozważałam i taką opcję :lol:. Zaraz wrzucę do Ciebie:yes:

A tymczasem, zbliżając się do końca tej epopei obrazkowej, przedstawiam coś, co nie sądziłam, że jest możliwe - przyjazne i wygodne wnętrza w nowoczesnym domu:lol2:
Tym, którzy się dziwią, spieszę wyjaśnić: do tej pory styl nowoczesny kojarzył mi się z wnętrzami prezentowanymi często w "dobrym wnętrzu":

http://www.urzadzamy.pl/salon/meble-i-dodatki/jak-urzadzic-salon-z-sofa-praktyczna-aranzacja-salonu-wybieramy-meble-do-salonu,4_7137.html
http://www.urzadzamy.pl/salon/aranzacje/nowoczesny-salon-aranzacja-salonu-w-kolorze-pomaranczowo-szarym,14_6514.html
http://www.urzadzamy.pl/salon/aranzacje/aranzacja-salonu-z-turkusowa-nuta-nowoczesy-salon-z-kuchnia,14_6948.html

Niby elegancko, wszystko dobrane, do niczego nie można się przyczepić - ale dla mnie wieje nuuudą. No zdecydowanie brakuje "tego czegoś"

(dla porządku dodam, że pokazują także inne wnętrza, chociażby ten projekt Marty Sikorskiej mi się podoba:
http://cdn31.urzadzamy.smcloud.net/t/photos/thumbnails/23484/wnetrza_aranzacje_600x0_rozmiar-niestandardowy.jpg

jednak ilość reklam na ich stronie bardzo mnie zeźliła, więc jestem na nich cięta i nie mam skrupułów:lol2:)

No ale wracając do tematu: od dawna wiadomo było, że nowoczesny dizajn wstawiony do starych kamienic wygląda fantastycznie. Długo jednak sądziłam, że w drugą stronę nie bardzo to działa i "starocie" wstawione do nowoczesnych brył nie zagrają dobrze.
Druga sprawa - mam wrażenie, że przez długi czas drewno było traktowane po macoszemu (może w reakcji na boazerie, wszechobecne w latach 80-tych?). Do wnętrz nowoczesnych proponowane były gresy, akryle, marmury-srury - czyli same "zimne" powierzchnie. Do tego oszczędność w dodatkach, tkaninach i kolorach - i mamy hotel zamiast domu.
Dopiero ostatnio drewno tak jakby wraca do łask, a razem z nim wzrasta moje upodobanie do nowoczesnych wnętrz:lol2:

http://media-cache-ec4.pinterest.com/upload/285486063850520893_8Fg2LzGQ_c.jpg
http://www.desiretoinspire.net/blog/2012/11/14/robins-way.html

http://media-cache-ec4.pinterest.com/upload/248753579387792114_srJGD1Bw_c.jpg
http://designmanifest.blogspot.com/

http://media-cache-ec3.pinterest.com/upload/285486063850651235_GggwwGT3_c.jpg
http://sweethomestyle.tumblr.com/

http://media-cache-ec3.pinterest.com/upload/285486063850415814_IP7UMnL8_c.jpg
http://10rooms.blogspot.com/2012/03/crushing-on-colour-barbara-from.html

http://media-cache-ec2.pinterest.com/upload/285486063850137785_OujWG2Id_c.jpg
http://www.houzz.com/ideabooks/4213790/list

http://media-cache-ec4.pinterest.com/upload/285486063849930653_EFDNnp4g_c.jpg
http://www.houzz.com/ideabooks/3915326/list

http://media-cache-ec2.pinterest.com/upload/285486063849804255_cVDcLzUh_c.jpg
http://plastolux.com/mid-century-modern-captured-mariko-reed.html

http://media-cache-ec5.pinterest.com/upload/285486063849706665_jsuPWm6o_c.jpg
http://www.houzz.com/ideabooks/3342382/list

http://media-cache-ec3.pinterest.com/upload/136374694936649436_mSlt60IH_c.jpg
http://www.ruemag.com/gallery/living-rooms/?nggpage=6

Jeśli ktoś lubi współczesną architekturę, to bardzo polecam tą stronę: http://plastolux.com/

A jeśli ktoś w trakcie tego posta pomyślał sobie: "Co ona sobie myśli?! Sama nic nie umie, a krytykować łatwo!", to mu mówię:
A pewne że łatwo! Książki też zdarza mi się krytykować, mimo że pisać ich nie umiem, więc nie widzę powodu, dla którego z dekorowaniem miałoby być inaczej :lol2:

yokasta
10-12-2012, 10:54
B. fajne, przeprowadzam się :D.

dorkaS
10-12-2012, 10:58
świetne te zdjęcia. A co do laboratoryjnych salonów i kuchni podzielam Twoją opinie. Piękne, zimne doskonałości.

Zwracam uwagę, że na każdym z powyższych zdjęć (za wyjątkiem dwóch) zaplątały się dywany :)

nihiru
10-12-2012, 11:44
B. fajne, przeprowadzam się :D.

jestem w szoku :lol2:


świetne te zdjęcia. A co do laboratoryjnych salonów i kuchni podzielam Twoją opinie. Piękne, zimne doskonałości.

Gwoli ścisłości, trzeba dodać, że w większości tych "zimnych wnętrz" niewiele trzeba zmienić, żeby było bardziej "po mojemu": wzorzyste dywany, trochę dodatków, SZTUKA na ścianach, odkomplecikować fotele - i już jest git:)

Czasami mam wrażenie, że styliści celowo usuwają z tych wnętrz wszelkie przejawy życia;)



Zwracam uwagę, że na każdym z powyższych zdjęć (za wyjątkiem dwóch) zaplątały się dywany :)

Zauważyłam! Dlatego jak tylko ktoś pisze, że nie lubi dywanów, to od razu zapala mi się lampka ostrzegawcza:lol2:

yokasta
10-12-2012, 11:59
Nihiru, dlaczego? Uwielbiam takie wnętrza, tak samo jak niektóre loftowe, "alpejskie" i inne :D. Z tych wyżej nie podoba mi się to z niebieskimi krzesłami. Z dywanów fajny ten ostatni, granatowo-kremowy i union jack.

dorkaS
10-12-2012, 12:01
Gwoli ścisłości, trzeba dodać, że w większości tych "zimnych wnętrz" niewiele trzeba zmienić, żeby było bardziej "po mojemu": wzorzyste dywany, trochę dodatków, SZTUKA na ścianach, odkomplecikować fotele - i już jest git:)

Czasami mam wrażenie, że styliści celowo usuwają z tych wnętrz wszelkie przejawy życia;)


Często napotykam żale dekoratorów wnętrz, że tak fajnie coś zaprojektowali, a właściciel bez gustu dodał koronkową serwetkę albo landszaft na ścianie. Bo chciał przełamać bezosobowość wnętrza.
Czyli personalizacja jest nieteges :)

nihiru
10-12-2012, 12:39
Z dywanów fajny ten ostatni, granatowo-kremowy i union jack.

Ależ one ze wzorami są! [gasp] :rotfl:


Często napotykam żale dekoratorów wnętrz, że tak fajnie coś zaprojektowali, a właściciel bez gustu dodał koronkową serwetkę albo landszaft na ścianie. Bo chciał przełamać bezosobowość wnętrza.
Czyli personalizacja jest nieteges :)

O, i znowu poruszyłaś temat, który mnie niezmiennie intryguje: dlaczego w takim razie projektanci sami się tym nie zajmą?!
Z tego co czytam i oglądam na amerykańskich stronach, odnoszę wrażenie, że tam istotną częścią pracy dekoratora jest dobranie obrazów, poduszek, wazonów i tego typu drobiazgów. Zresztą, co ja gadam - wystarczy popatrzeć na którykolwiek ichniejszy program dekoratorski - jak oni przygotowują dom do pokazania właścicielowi. Jest wszystko - łącznie z talerzami na stole :lol2:

A u nas co? Pustka. Nie wiem, czy to jest kwestia preferencji nabywców, czy też lenistwa projektantów;)

nihiru
10-12-2012, 12:46
No tak, jest jeszcze trzecia, najbardziej prawdopodobna opcja: kwestia budżetu.

U nas pewnie jest tak napięty, że ledwie starcza na przyzwoite lampy, a co dopiero mówić o akcesoriach;).
W dodatku u nas ludzie nie są przyzwyczajeni pozbywać się jeszcze dobrych rzeczy tylko dlatego, że nie pasują do wystroju, więc wstawiają te stare wazoniki do nowych salonów.
A tymczasem badania pokazują, że statystyczny Amerykanin robi generalny remont kuchni co 5 lat. Ja wiem, że statystyka to największe z kłamstw,
ale i tak :jawdrop: (że też im się chce:lol2:)

yokasta
10-12-2012, 12:48
Ale regularnymi, powtarzającymi. I nie są pstrokate.

ivy17
10-12-2012, 13:03
U nas pewnie jest tak napięty, że ledwie starcza na przyzwoite lampy, a co dopiero mówić o akcesoriach;).
W dodatku u nas ludzie nie są przyzwyczajeni pozbywać się jeszcze dobrych rzeczy tylko dlatego, że nie pasują do wystroju, więc wstawiają te stare wazoniki do nowych salonów.


bo jak to wywalac dobry wazonik, talerz czy inna poduche, ajk nie zniszczone i jeszcze dobre :confused: u nas chyba budżety sa mimo wszystko raczej napięte i jak jest na meble i fajną lampe to juz na dywanik, obraz czy świecznik brakuje. Wynika to chyba tez mimo wszystko z siły nabywczej pieniadza za przyjmijmy 2000 zl i 2000 $ które ktos tam zarabia w swojej jednostece płatniczej moze troche wiecej nabyć niz u nas za tą samą wartośc :rolleyes:
U nas chyba wynika to też z czasów, w których nie nic i teraz dużo osób chomikuje ;)

dorkaS
10-12-2012, 13:07
No tak, jest jeszcze trzecia, najbardziej prawdopodobna opcja: kwestia budżetu.

U nas pewnie jest tak napięty, że ledwie starcza na przyzwoite lampy, a co dopiero mówić o akcesoriach;).
W dodatku u nas ludzie nie są przyzwyczajeni pozbywać się jeszcze dobrych rzeczy tylko dlatego, że nie pasują do wystroju, więc wstawiają te stare wazoniki do nowych salonów.
A tymczasem badania pokazują, że statystyczny Amerykanin robi generalny remont kuchni co 5 lat. Ja wiem, że statystyka to największe z kłamstw,
ale i tak :jawdrop: (że też im się chce:lol2:)

Wielu ludzi spędziło całe swoje życie w bloku, na kilku m2, i bywali tam drugą lub też i trzecią generacją. Powierzchnia i zatłoczenie nie dają pola do popisu, zwycięża(ła) ergonomia nad estetyką.
Dekoratorzy wnętrz muszą zarobić, więc dostosowują się do gustów klientów, które często nie są wyrobione. Zresztą dekoratorskie też nie za bardzo. Często albo proste formy albo tryb cygańsko-barrokko-r(brr)okoko.
A i budżet też faktycznie gra rolę.
Poza tym statystyczny Amerykanin niepasujące rzeczy często wymienia, nie wyrzuca ich. U nas ciężko wymienić PRL meblościankę lub 30-letnią wersalkę na coś intrygującego.
A co do tych statystycznych pięciu lat, jak się doliczy wszystkie po-kataklizmowe regiony, gdzie ta wymiana jest wymuszona, to faktycznie statystyka kłamie :) przynajmnie w kontekście dobrowolnych generalnych remontów.

dorkaS
10-12-2012, 13:11
bo jak to wywalac dobry wazonik, talerz czy inna poduche, ajk nie zniszczone i jeszcze dobre :confused: u nas chyba budżety sa mimo wszystko raczej napięte i jak jest na meble i fajną lampe to juz na dywanik, obraz czy świecznik brakuje. Wynika to chyba tez mimo wszystko z siły nabywczej pieniadza za przyjmijmy 2000 zl i 2000 $ które ktos tam zarabia w swojej jednostece płatniczej moze troche wiecej nabyć niz u nas za tą samą wartośc :rolleyes:
U nas chyba wynika to też z czasów, w których nie nic i teraz dużo osób chomikuje ;)

A z drugiej strony mamy internet przez który można znaleźć tysiące pomysłowych i bardzo tanich, a dobrych jakościowo rzeczy. Często przeszkodą jest brak wizji końcowej. Poza tym nie wszystko musi być totalną nówką, w stare rzeczy można tchnąć nowego ducha, szczególnie, że często wielokrotnie swą jakością przezwyciężają nowoczesne produkty.

aricia
10-12-2012, 13:19
pragnę zwrócić również uwagę na styl, w jakim robione są zdjęcia. niestety, póki co, w większości rodzimych magazynów wnętrzarskich te zdjęcia sią jakieś takie...no nie wiem, troszku nie teges... pomimo niekiedy na prawdę ciekawego wnętrza, fotki wyglądają jak wycięte z katalogu castoramy :(
nie ma na nich takiej lekkości, nonszalancji. są takie "kwadratowe" i bezduszne :sick:
przykładem jest juz chyba klasyczny "patyk w wazonie", który na fotkach ze skandynawskich blogów/gazet wygląda zjawiskowo...

nihiru
10-12-2012, 13:28
Wynika to chyba tez mimo wszystko z siły nabywczej pieniadza za przyjmijmy 2000 zl i 2000 $ które ktos tam zarabia w swojej jednostece płatniczej moze troche wiecej nabyć niz u nas za tą samą wartośc :rolleyes:

Niekoniecznie trzeba wyrzucać - może spróbować sprzedać, tylko po prostu u nas jeszcze nie ma takiego zwyczaju. I tym sposobem, my zarabiamy od nich mniej, a musimy kupować nowe i drogie rzeczy, a oni zarabiają więcej, i jeszcze mają możliwość kupowania w różnych second-handach, które są tam bardzo rozpowszechnione. Nie mówiąc o tym, że taki np.: KitchenAidy też są tam tańsze. No życie zdecydowanie nie jest sprawiedliwe :lol2:


Dekoratorzy wnętrz muszą zarobić, więc dostosowują się do gustów klientów, które często nie są wyrobione. Zresztą dekoratorskie też nie za bardzo.

No właśnie: prowadził ślepy kulawego - tak to wygląda;)


A co do tych statystycznych pięciu lat, jak się doliczy wszystkie po-kataklizmowe regiony, gdzie ta wymiana jest wymuszona, to faktycznie statystyka kłamie :) przynajmnie w kontekście dobrowolnych generalnych remontów.

No i trzeba doliczyć, że statystyczny Amerykanin kilkanaście razy w życiu się przeprowadza.

ivy17
10-12-2012, 13:44
Nie mówiąc o tym, że taki np.: KitchenAidy też są tam tańsze. No życie zdecydowanie nie jest sprawiedliwe :lol2:



jest to mocno niesprawiedliwe- tam musza wydać 300-400 swojej jednostki płatniczej na taki fajny sprzęcik, a my 2700 ..jest to z deczka niesprawiedliwe..
ja zawsze przeliczam ze to jest ileś tam czyjejś jednostki płatniczej przy zarobkach iles tam, a nie ze to razy trzy czy cztery mnożymy bo to nie ma sensu. Gdzie pracujesz tam wydajesz/nie bierzemy pod uwage tam zarabiam zeby tutaj wydawać bo to inna bajka/

Mam kuzynki w stanach i jak czasem rozmawiam z nimi to czuje sie jak uboga krewna ... bo one czasem rzucają różnymi markami które u nas nadal lususowe i za kupę kasy a u nich za kilkadziesią dolarów mozna kupić...a zarabiają tyle co ja w mojej jednostce płatniczej - ja na etacie - one na dorywczej pracy ..wiem wiem trzeba zmienić prace :bash::bash:

dorkaS
10-12-2012, 13:52
jest to mocno niesprawiedliwe- tam musza wydać 300-400 swojej jednostki płatniczej na taki fajny sprzęcik, a my 2700 ..jest to z deczka niesprawiedliwe..
ja zawsze przeliczam ze to jest ileś tam czyjejś jednostki płatniczej przy zarobkach iles tam, a nie ze to razy trzy czy cztery mnożymy bo to nie ma sensu. Gdzie pracujesz tam wydajesz/nie bierzemy pod uwage tam zarabiam zeby tutaj wydawać bo to inna bajka/



Nie wiem, czy takie przeliczanie ma sens. Jesli podawałabyś ile procent swoich przeciętnych zarobków musisz wydać to ma to jeszcze jakiś sens. Wyobraz sobie Włochy przed euro, ktoś wydawal 300-400 jednostej, a Wlosi kilkaset tysiecy :)

barbe-cue
10-12-2012, 16:50
Często napotykam żale dekoratorów wnętrz, że tak fajnie coś zaprojektowali, a właściciel bez gustu dodał koronkową serwetkę albo landszaft na ścianie. Bo chciał przełamać bezosobowość wnętrza.
Czyli personalizacja jest nieteges :)


O, i znowu poruszyłaś temat, który mnie niezmiennie intryguje: dlaczego w takim razie projektanci sami się tym nie zajmą?!
Z tego co czytam i oglądam na amerykańskich stronach, odnoszę wrażenie, że tam istotną częścią pracy dekoratora jest dobranie obrazów, poduszek, wazonów i tego typu drobiazgów.

No i ja mam tutaj zgryz. Zakładam, że projektanta tudzież dekoratora najmuje osoba, która nie bardzo może poradzić sobie sama z urządzeniem wnętrza. OK, świetnie to rozumiem - ja też wolę zlecić fachowcowi to, czego sama nie potrafię. No ale potem co? Ma klient zaprojektowane / udekorowane wnętrze i przy chęci zmiany firanek dzwoni do dekoratora, żeby doradził? I czy serwetkę można haftowaną, czy może lepiej batikową albo lnianą? A co ze zdjęciami z podróży - można powiesić czy nie? No i gdzie, i jak, i w jakiej ilości? Przed chwilą gadałyśmy o "obrastających" mieszkaniach i o tym, że powinny odzwierciedlać charaktery swoich mieszkańców i ich historię. No ale w przypadku większości mieszkań zaaranżowanych jako gotowy i skończony projekt - klops. Klops tym większy, im bardziej upodobania klienta (do których oczywiście głośno się nie przyzna, bo takie raczej przaśne są) rozmijają się z upodobaniami projektanta. Taki klient nawet może z zachwytu cmoktać nad loftowym wnętrzem (bo widział parę w "M jak mieszkanie" i przecież to takie moderne), ale potem aż go wierci w nosie, żeby coś tutaj tak jakby przytulniej zrobić, poduszkę może dodać pikowaną, a może pluszową narzutę na sofę? Ech.

Oczywiście zupełnie insza inszość to aranżacje do zdjęć. Faktycznie, w naszych magazynach wszystko raczej takie z suwmiarką układane. Zaglądam często na stronę szwedzkich biur nieruchomości (http://www.alvhemmakleri.se/hem-till-salu), zupełnie dla przyjemności, żeby popatrzeć na ładnie zaaranżowane wnętrza. Dla mnie rewelacyjną sprawą jest to, że mieszkanie jest tak starannie przygotowywane do sprzedaży - wynajmuje się specjalną firmę do "odpicowania", która przywozi meble i inne rzeczy i robi świetne zdjęcia. Jak się przyjrzeć niektórym mieszkaniom, to w sumie nic nadzwyczajnego - jakieś kable szwendające się po ścianach, beznadziejnie nieustawne i małe łazienki, dziwne korytarze-ślimaki, ale właśnie aranżacje sprawiają, że chce się tam wejść i po prostu zamieszkać.

TwoOfUs
10-12-2012, 17:31
Nie znam się, więc się wypowiem :lol2: mój mąż zawsze tak zaczyna swoją wnętrzarską opinię :lol:
Ja uważam, że większość z nas ma problem z przyznaniem się do tego co tak naprawdę lubimy i co nam się podoba. To nie grzech gustować w koronkowych serwetkach czy kolorze różowym :lol:
Idąc do projektanta oglądamy katalogi pięknych designerskich wnętrz i nabieramy przekonania, ze skoro to jest teraz na topie to tak powinniśmy mieć u siebie. W ten sposób pojawiła się moda na wenge a potem na białe meble na wysoki połysk i skutkiem tego kilkoro moich znajomych ma właśnie teraz takie mieszkania i kombinuje jak wcisnąć tam nutkę retro ;) My po prostu lubimy być modni :rolleyes:
Z drugiej strony przyznam szczerze, że nie przykładamy się też do wyboru architekta. Nie przeglądamy dokładnie portfolio, nie analizujemy stylu tylko wybieramy kogoś kto jest pod ręką, polecony przez znajomych czy po prostu tani ;) W efekcie kończymy na współpracy z kimś kto nie czuje naszej estetyki a ponieważ zapłaciliśmy zaliczkę, ciągniemy współpracę do wątpliwego końca. Straszne jest też to że teraz co drugi salon kuchenny, meblowy czy inna castorama ma projektanta który w cenie zrobi nam szałowy projekt ;) Projektanta najczęściej bez żadnego wykształcenia kierunkowego a po prostu potrafiącego w miarę sprawnie posługiwać się jakimś darmowym programem.

W sprawie euro ;) to ja właśnie zarabiam w euro ale i żyję za euro, więc wcale tak tanio nie jest :) Ale trzeba przyznać, że we Włoszech jest większy dostęp do różnorodnych dekoracyjnych gadżetów, projektantów, sklepów. My nadal jesteśmy zaliczani do wschodniej europy i często sklepy zagraniczne nie wysyłają do PL :( ale najbardziej wkurza mnie to, że w Polsce wszystko co z zagranicy ma takie ogromne marże :mad: Ja za każdym razem wracając do PL, ciągnęłam ze sobą jakieś płytki, lampy a nawet ceramikę łazienkową i to nie dlatego, że były niedostępne w kraju, tylko cena była kosmicznie wysoka. I nie chodzi tu o przeliczenie euro na zł, czy koszty transportu. U nas po prostu jak coś jest włoskie albo francuskie, to zaraz drogie :P

edit: ło matko:o, Nihiru przepraszam za dłużyzny :hug: Jakoś mnie tak temat poruszył ;)

dorkaS
10-12-2012, 18:07
szwedzkich biur nieruchomości (http://www.alvhemmakleri.se/hem-till-salu)[/B], zupełnie dla przyjemności, żeby popatrzeć na ładnie zaaranżowane wnętrza. Dla mnie rewelacyjną sprawą jest to, że mieszkanie jest tak starannie przygotowywane do sprzedaży - wynajmuje się specjalną firmę do "odpicowania", która przywozi meble i inne rzeczy i robi świetne zdjęcia. Jak się przyjrzeć niektórym mieszkaniom, to w sumie nic nadzwyczajnego - jakieś kable szwendające się po ścianach, beznadziejnie nieustawne i małe łazienki, dziwne korytarze-ślimaki, ale właśnie aranżacje sprawiają, że chce się tam wejść i po prostu zamieszkać.

To ma przyciagnac klienta, zeby przynajmniej pofatygowal i zobaczyl co traci :). W gre wchodza wieksze pieniadze niz takie wydane np. na swiateczny gadzet. Smiem twierdzic, ze beznadziejna nieustawnosc + za wysoka cena sa decydujace przy wyborze mieszkania. I sliczne aranzacje slicznie sie oglada, ale potem zwycieza pragmatyzm.

dorkaS
10-12-2012, 18:09
U nas po prostu jak coś jest włoskie albo francuskie, to zaraz drogie :P



Jakby nie bylo popytu, to nie byloby tez podazy. To sa stosunkowo proste mechanizmy.

aricia
10-12-2012, 21:33
bo u nas cały czas pokutuje kompleks polskości, a jak słyszę hasło w stylu " no takie super, wiesz, zagraniczne" to mi się słabo robi.... to tak jak moja znajoma, chodzi dumna jak paw, że córka w anglii pracuje ( znaczy sprząta) i nie ma w tym absolutnie nic uwłaczającego, gdyby nie to, że pamiętam czasy podstawówki, kiedy mojej koleżanki mama robiła to samo, co znajomej córka teraz za granicą i to było dla niej baaaaaardzo ponizające!!!!

illusjon
10-12-2012, 22:27
Ja uważam, że większość z nas ma problem z przyznaniem się do tego co tak naprawdę lubimy i co nam się podoba. To nie grzech gustować w koronkowych serwetkach czy kolorze różowym :lol:
Idąc do projektanta oglądamy katalogi pięknych designerskich wnętrz i nabieramy przekonania, ze skoro to jest teraz na topie to tak powinniśmy mieć u siebie. W ten sposób pojawiła się moda na wenge a potem na białe meble na wysoki połysk i skutkiem tego kilkoro moich znajomych ma właśnie teraz takie mieszkania i kombinuje jak wcisnąć tam nutkę retro ;) My po prostu lubimy być modni :rolleyes:
Z drugiej strony przyznam szczerze, że nie przykładamy się też do wyboru architekta. Nie przeglądamy dokładnie portfolio, nie analizujemy stylu tylko wybieramy kogoś kto jest pod ręką, polecony przez znajomych czy po prostu tani ;) W efekcie kończymy na współpracy z kimś kto nie czuje naszej estetyki a ponieważ zapłaciliśmy zaliczkę, ciągniemy współpracę do wątpliwego końca. Straszne jest też to że teraz co drugi salon kuchenny, meblowy czy inna castorama ma projektanta który w cenie zrobi nam szałowy projekt ;) Projektanta najczęściej bez żadnego wykształcenia kierunkowego a po prostu potrafiącego w miarę sprawnie posługiwać się jakimś darmowym programem.


Zgadzam się w 1000 %.

Jakbym czytała o swoich znajomych a zwłaszcza o koleżance z pracy. Niestety wystarczy pobyć w mieszkaniu 10 min by zauważyć wszystkie rzeczy, które się ze sobą gryzą.

A jak zostaniesz poinformowana z dumą, że profesjonalny architekt wnętrz albo jeszcze lepiej DESIGNER projektował to mieszkanie, to już dokładnie wiesz co się gryzie z czym i dlaczego.

Bo architekt wcisnął swój sprawdzony na innych naiwniakach plan urządzenia mieszkanie (weszłam na stronę pani architekt i wszystkie mieszkania są w jednym stylu: te same białe kuchnie na wysoki połysk, te same lampy, tyle że kolory dostosowane do gustów właścicieli i podobne łazienki. Nawet nie postarała się znaleźć innej glazury. Oczywiście wszyscy jej znajomi jak usłyszeli, ze tu specjalistka urządzała mieszkanie, to aż wypieków podostawali. Dziwne, że wszyscy znaliśmy jej poprzednie mieszkanie i ono było różne od tego o 180 stopni.

Nie minęły 2 m-ce gdy w zimnym czarno białym mieszkaniu z uwaga „plamami różu"… pojawiły się zasłonki w maki, obrusiki i podusie.

Jak odważyłam się z jeszcze jedna osobą powiedzieć, że to mieszkanie to nie ona, że do niej nie pasuje to jesteśmy teraz na cenzurowanym, bo jesteśmy zazdrośnicami…

Niestety, uważam, ze architekt sprawdzi się tylko w tedy gdy nas bardzo dobrze zna, albo gdy sami dokładnie wiemy co chcemy a on ma nam tylko pomóc w wyszukaniu potrzebnych rzeczy i doszlifowaniu projektu. Inaczej wciskają opracowane już wcześniej rzeczy, które nie pasują do właściciela i szybko wchodzą w konflikt z kupowanymi przez niego dodatkami.

Obecne mieszkanie kilka lat temu remontowałam i urządzałam będąc pod wrażeniem dokonań mojej koleżanki, która jest doskonałym designerem samoukiem. Zapożyczyłam od niej kilka rozwiązań, z którymi przez ostatnie 6 lat się strasznie męczyłam. Nigdy więcej!

Zawsze powtarzam mężowi, że jeśli nie mam gustu, to nasze mieszkanie będzie spójnym bezguściem.

Nihiru przepraszam za długą wypowiedź, ale i mnie poruszył ten temat.

Drop_Inn
10-12-2012, 22:41
Z ostatniej serii zdjęć podoba mi się pierwsze.
I nie tylko dlatego, że kominek trochę jak mój :rolleyes:

Nihiru, skrobnę jutro privka, bo trzeba mi porady :)

nihiru
11-12-2012, 06:59
O rany dziewczyny - nie przepraszajcie! Przynajmniej wreszcie widzę, że nie tylko mnie denerwują różne rzeczy:lol2:

Dropku - pisz, nie krępuj się (Barbe też miała tu jakiś temat zapodać ale się ociąga:P:lol2:)

aneta s
11-12-2012, 07:20
no to i ja swoje 5 groszy wcisnę... ja uważam , że jednak budżet ma decydujące znaczenie....dla mnie wiele dodatków i mebli jest poza moim finansowym zasięgiem a je jestem typem , który nie akceptuje "produktów zastępczych", że o inspirowanych nie wspomnę...;)
Z architektem w życiu bym się nie dogadała więc nawet nie myślałam o współpracy z takowym. Miałam projekt indywidualny i moja Pani architekt (od bryły ) bez przerwy próbowała przeforsować swoje pomysły chociaż nam się nie podobały i za diabła nie mogła pojąć dlaczego się tak tej cholernej cegły uczepiliśmy skoro ona jest bleeee i jej się kojarzy ze Śląskiem:bash::bash::bash: efekt był taki, że sami rozrysowaliśmy nasz dom a ona jedynie miała go "przeliczyć" i zrobić profesjonalny projekt....no właśnie PROFESJONALIZM - to cecha , której naszym architektom (oczywiście nie wszystkim ale większości ) brakuje zwłaszcza tam gdzie konkurencji zbyt wiele nie maja;), bo architekt przede wszystkim powinien słuchać i ewentualnie korygować wizję klienta a nie wyczarowywać mu dom czy wnętrza zupełnie oderwane od upodobań inwestorów...i znowu wracamy do punktu wyjścia...KASA...u nas tak naprawdę na profesjonalna pomoc architekta stać niewielu....
Co do skandynawskich wnętrz, ja je uwielbiam i przez 10 lat spędzonych w No i odwiedzeniu masy domów, mogłabym na jednej ręce policzyć te, w których nie czułam się dobrze... ale dla jasności - tam jest trochę podobnie jak u nas....w magazynach wnętrzarskich pojawiają się tylko te"wybrane " wnętrza. Tak naprawdę to wiele zależy od wieku mieszkańców no i zasobności ich portfela rzecz jasna, ja zauważyłam tendencję, że pokolenie 60+ zdecydowanie lubi zagracone domy z ciemnymi meblami, firankami, zasłonami, najlepiej z poprzedniej epoki, natomiast młodzi ludzie bardziej zwracają uwagę na formę i ich wnętrza są lżejsze.... te , które widzimy w ich gazetkach to zazwyczaj domy i mieszkania młodych;)Widać to również odwiedzając sklepy wnętrzarskie czy też z meblami... kolejna sprawa, że wspomniany KA to dla Norwega żaden wydatek...i podobnie jest z wieloma innymi produktami, to co dla nas jest luksusem dla nich stanowi prozę dnia codziennego...no nie ma sprawiedliwości na tym świecie....;)
Ja podobnie ja Two wiele rzeczy ciągnęłam ze sobą... właściwie to niemal wszystko mam przywiezione z No , łącznie z sofami Natuzzi paradoksalnie made in Italy ale okazało się, że w No w świątecznej promocji dostałam na nie taka cenę, że facet z Natuzzi w Pl nie uwierzył mi, że mówię prawdę....
I jeszcze jedno, nie wiem jak jest w Szwecji ale w Norwegii nie ma szans , żeby sprzedać nieruchomość na własną rękę, prywatnie nie można nawet zamieścić oferty w necie.Tam sa biura - 3 wiodące i to im zleca się kompleksowo sprzedaż. I etap - przychodzi rzeczoznawca i wycenia nieruchomość - co stanowi cenę wyjściową, potem spec od looku mówi co (oczywiście niewielkim nakładem finansowym ) zmienić, które meble usunąć , co wyeksponować. Przed VISNINGIEM - takim publicznym oglądaniem wszystkie prywatne przedmioty znikają - wszelkie zdjęcia, pierdoły z blatów kuchennych, łazienek... Zdjęcia są robione przez profesjonalnych fotografów, szerokokątnymi obiektywami co daje czasem przekłamany obraz pomieszczeń - w rzeczywistości są dużo mniejsze. odnośnie samego VISNINGU - termin takiego oglądania jest podawany przy ofercie w necie i specjalnych katalogach, podczas takiej imprezy nieruchomością zajmuje się agent a właściciele są poza domem, jest cena minimalna i oglądający (każdy może sobie przyjść bez zapowiedzi bo w czasie visningu mieszkanie jest otwarte i dostępne dla wszystkich) składają oferty cenowe, kolejnego dnia albo w przeciągu kilku dni agent dzwoni do tych, którzy złożyli najwyższe oferty i kolejny etap odbywa się telefonicznie - taka licytacja, nieruchomosc kupuje ten kto da najwięcej. często jest tak, że te nieruchomości o fajnej lokalizacji są kupowane nawet 50% drożnej aniżeli cena wyjściowa:wiggle:. To tak w ramach ciekawostki;) Norwegowie do wszystkiego podchodzą mega profesjonalnie i np wykonując nowa instalację elektryczną czy tez wodną trzeba brać takich instalatorów, którzy na swoja pracę wystawią certyfikat, w przeciwnym razie będzie problem ze sprzedażą nieruchomości czy ubezpieczeniem....ot taki kraj. My np zmieniając kabinę prysznicową musieliśmy wezwać hydraulika (bez problemu poradziłby sobie z tym mój mąż) bo w razie zalania sąsiadów i braku certyfikatu nie wypłacono by ubezpieczenia;)

aneta s
11-12-2012, 07:23
Asiu zapomniałam dodać, że niezmiennie podobają mi się twoje wklejki;):wiggle: gdyby nie nasza alergia i astma to może byłabym nawet skłonna kupić dywan;):lol2::lol2::lol2:

admete
11-12-2012, 07:39
O Wy gaduły jedne :p - jakie posty giganty :jawdrop: z przykrością stwierdzam że nie dam rady poczytać :cry:.
Za to nacieszyłam oko pieknymi inspiracjami :rolleyes: i zmykam :bye:

Buziaki :hug:

dorkaS
11-12-2012, 08:57
I jeszcze jedno, nie wiem jak jest w Szwecji ale w Norwegii nie ma szans , żeby sprzedać nieruchomość na własną rękę, prywatnie nie można nawet zamieścić oferty w necie.Tam sa biura - 3 wiodące i to im zleca się kompleksowo sprzedaż. I etap - przychodzi rzeczoznawca i wycenia nieruchomość - co stanowi cenę wyjściową, potem spec od looku mówi co (oczywiście niewielkim nakładem finansowym ) zmienić, które meble usunąć , co wyeksponować. Przed VISNINGIEM - takim publicznym oglądaniem wszystkie prywatne przedmioty znikają - wszelkie zdjęcia, pierdoły z blatów kuchennych, łazienek...
.....
To tak w ramach ciekawostki;) Norwegowie do wszystkiego podchodzą mega profesjonalnie i np wykonując nowa instalację elektryczną czy tez wodną trzeba brać takich instalatorów, którzy na swoja pracę wystawią certyfikat, w przeciwnym razie będzie problem ze sprzedażą nieruchomości czy ubezpieczeniem....ot taki kraj. My np zmieniając kabinę prysznicową musieliśmy wezwać hydraulika (bez problemu poradziłby sobie z tym mój mąż) bo w razie zalania sąsiadów i braku certyfikatu nie wypłacono by ubezpieczenia;)

W tym wypadku następuje pewna kompensacja 'taniości" różnych rzeczy, które nabywa się do domu, sofy etc. płatnościami za usługi, w których wliczone są koszty takich certyfikatów i monopolizowania usług.
A tak zupełnie prywatnie, taki styl życia mnie zawsze przerażał. Pozorna wolność jest tak skrępowana wszelkim regulacjami, że nie zostawia pojedynczemu człowiekowi wyboru. Wiem, w zamian dostajemy piękne produkty w pięknych opakowaniach.

nihiru
11-12-2012, 08:59
Asiu zapomniałam dodać, że niezmiennie podobają mi się twoje wklejki;):wiggle: gdyby nie nasza alergia i astma to może byłabym nawet skłonna kupić dywan;):lol2::lol2::lol2:

O proszę, jaką prawie-rewolucję na forum zrobiłam:lol2:

Sprzedawanie nieruchomości w Pl a w No to faktycznie niebo a ziemia;). W Polsce tak naprawdę nie wiem, za co pośrednicy biorą taką kupę kasy :mad:

A wracając jeszcze do zawodu projektanta, to właśnie taki klops: czasami właściciel gustuje w morelkach na ścianie i dziwnych konstrukcjach k-g, a czasami projektant. I kto do kogo powinien się wtedy dostosować?:)


O Wy gaduły jedne :p

I kto to mówi?:lol2: :hug:

Ale bardzo się cieszę, że Wam się inspiracje podobają :hug:

dorkaS
11-12-2012, 09:04
A wracając jeszcze do zawodu projektanta, to właśnie taki klops: czasami właściciel gustuje w morelkach na ścianie i dziwnych konstrukcjach k-g, a czasami projektant. I kto do kogo powinien się wtedy dostosować?:)


Pytanie można zadać jeszcze inaczej; czy projektant ma misję zbawiania świata w dziedzinie estetyki i wystarczający autorytet (wiedzę, wyczucie), żeby mu zaufać i oddać się w jego ręce czy jego funkcja jest czysto służebna, wtedy mu placa za doklejanie kwiatków do konstrukcji k-g, więc niech je dokleja tak, jak właściciel lubi?
Taki dobry projektant to byłby połączeniem psychologa, terapeuty, księgowego i architekta w jednym.

nihiru
11-12-2012, 09:05
A tak zupełnie prywatnie, taki styl życia mnie zawsze przerażał. Pozorna wolność jest tak skrępowana wszelkim regulacjami, że nie zostawia pojedynczemu człowiekowi wyboru.

Cejrowski mówi to samo i ucieka od tego w różne Meksyki i inne dzikie kraje:lol2:

Ja nie mam wyrobionego zdania na ten temat. Czasami, jak patrzę na tą naszą wolność, która częściej przypomina anarchię, to skłaniam się ku takiemu ułożonemu i pełnemu reguł stylowi. A czasami znowu myślę, jakie to musi być nuuudne:)

nihiru
11-12-2012, 09:06
Pytanie można zadać jeszcze inaczej; czy projektant ma misję zbawiania świata w dziedzinie estetyki

Chyba wiem, co by Ci projektanci powiedzieli (a przynajmniej większość):lol2:

dorkaS
11-12-2012, 09:09
Cejrowski mówi to samo i ucieka od tego w różne Meksyki i inne dzikie kraje:lol2:

Ja nie mam wyrobionego zdania na ten temat. Czasami, jak patrzę na tą naszą wolność, która częściej przypomina anarchię, to skłaniam się ku takiemu ułożonemu i pełnemu reguł stylowi. A czasami znowu myślę, jakie to musi być nuuudne:)

Muszę się zapoznać z jego gadkami, dawno nie miałam z nim do czynienia. Też nie mieszkam w PL, i twierdzę śmiało, po kilkuletniej statystyce, że życie w szklanych baniach jest nudne. No chyba, że akurat taka bania trochę popęka, to zawsze można odetchnąć świeższym powietrzem.

nihiru
11-12-2012, 09:16
Oj nie, nie zapoznawaj się z jego poglądami, bo się zniechęcisz do jego programów podróżniczych, które robi naprawdę świetne :yes:
On o tym po prostu wspominał właśnie w paru odcinkach "boso przez świat" - że denerwuje go, jak państwo chce mu zrobić dobrze:lol2:

Aaaa, dziewczyny - wielki nius! Zapomniałam Wam powiedzieć - wiecie że Dynastia's back?! Na jakimś lipnym kanale ostatnio wypatrzyłam! Myślałam że z krzesła spadnę :rotfl:
Niestety, to dopiero pierwsze odcinki, więc do Alexis jeszcze daleko :rotfl:

aneta s
11-12-2012, 09:28
W tym wypadku następuje pewna kompensacja 'taniości" różnych rzeczy, które nabywa się do domu, sofy etc. płatnościami za usługi, w których wliczone są koszty takich certyfikatów i monopolizowania usług.
A tak zupełnie prywatnie, taki styl życia mnie zawsze przerażał. Pozorna wolność jest tak skrępowana wszelkim regulacjami, że nie zostawia pojedynczemu człowiekowi wyboru. Wiem, w zamian dostajemy piękne produkty w pięknych opakowaniach.
A widzisz mnie się to podoba bo są jasno określone reguły, nie ma mowy o monopolizowaniu usług bo po prostu każdej grupie zawodowej zależy na tym aby być wykwalifikowaną, nie ma sytuacji, ze przychodzi hydraulik i przy okazji zrobi elektrykę;)jak cos nie funkcjonuje to bynajmniej wiadomo do kogo miec pretensję i nie ma odbijania piłeczki ...mnie polscy pseudo fachowcy od wszystkiego przerażaja;)

aneta s
11-12-2012, 09:32
Asiu no ja zdecydowanie myslę, że to jednak projektant powinien się dopasować do klienta i jeśli klient lubi brzoskwinkę i tunele w suficie to takie jego prawo...
choć wiem, że są klienci, którzy chcą rewolucji i odmiany i zdają się na projektanta;)

aricia
11-12-2012, 10:52
nihiru, wczoraj właśnie dokonałam tego samego odkrycia!!!! chyba 5 odcinek. troszkę pooglądałam nawet ;)

illusjon
11-12-2012, 11:29
Asiu no ja zdecydowanie myslę, że to jednak projektant powinien się dopasować do klienta i jeśli klient lubi brzoskwinkę i tunele w suficie to takie jego prawo...
choć wiem, że są klienci, którzy chcą rewolucji i odmiany i zdają się na projektanta;)

Zgadzam się, ale z drugiej strony trochę tych architektów w PL już jest. Uważam, że nie powinniśmy się wstydzić tego co nam się podoba i poszukać takiego architekta, który projektuje w naszych klimatach i wtedy jest większa szansa na sukces.

Prawda też jest taka, że czasami jest to też kwestia kasy, chociaż ten co projektuje zgodnie z naszymi upodobaniami nie musi być droższy od tego co projektuje modnie.

Problemem są kompleksy i chęć, żeby nasze mieszkanie robiło wrażenie i podobało się innym, a przecież stworzenie indywidualnego stylu a nie powielanie takiego, który jest promowany we wszystkich gazetach daje moim zdaniem większe szanse na "uznanie" jeśli komu zależy a nam jest w takim mieszkaniu zwyczajnie DOBRZE...

nihiru
11-12-2012, 11:57
Problemem są kompleksy i chęć, żeby nasze mieszkanie robiło wrażenie i podobało się innym, a przecież stworzenie indywidualnego stylu a nie powielanie takiego, który jest promowany we wszystkich gazetach daje moim zdaniem większe szanse na "uznanie" jeśli komu zależy a nam jest w takim mieszkaniu zwyczajnie DOBRZE...

No nie wiem, nie wiem...

Ja jakoś nie zauważyłam pędu do imponowania znajomym, natomiast zauważyłam pęd owczy:).
Czyli: jeśli ktoś się nie interesuje urządzaniem wnętrz, nie przegląda blogów i nie kupuje magazynów, to najpewniej zrobi to, co widział u swoich sąsiadów (wenge i wnęki:)). Jak tylko wejdzie np.: na forum gazety, to natychmiast chce przemalować ściany na szaro i kupić eamesy:lol2:

GUMISIOWA
11-12-2012, 12:06
No nie wiem, nie wiem...

Ja jakoś nie zauważyłam pędu do imponowania znajomym, natomiast zauważyłam pęd owczy:).
Czyli: jeśli ktoś się nie interesuje urządzaniem wnętrz, nie przegląda blogów i nie kupuje magazynów, to najpewniej zrobi to, co widział u swoich sąsiadów (wenge i wnęki:)). Jak tylko wejdzie np.: na forum gazety, to natychmiast chce przemalować ściany na szaro i kupić eamesy:lol2:

Kurde-to troche jak ja:rotfl:-tez chce juz zmienic swoje krzesla;) i pomalowac sciany na golebi kolor;);)
Ale co do imponowania znajomym-my mamy taki raczej przykry przyklad ze sie nam dom udalo wybudowac i nie mamy polek i wnek z karton gipsu jak znajomi ani mebli wenge,ktore daaawno temu takze mi sie podobaly,ale mamy w kuchni katalogowe labolatorium(ktore notabene bardzo chce juz ocieplic)i bardzo to naszym znajomym sie nie podoba i czesc tych znajomych poprostu czujac sie chyba gorzej poprostu jakby rzadziej do nas zaglada i raz po raz slysze ze jak oni beda sie budowac(mieszkaja z dwojka dzieci u tesciowych na pokojach-od lat)to oni nie potrzebuja tego co my...Oni takie zwykle potrzrebuja-a moje to co niby niezwylke...A ja nigddy sie nie wywyzszalam i raczej to dla mnie jest przykre bo raczej bardzo ciezko na to pracowalam...

OT TAK-taka mala uwaga;)

illusjon
11-12-2012, 12:22
No nie wiem, nie wiem...

Ja jakoś nie zauważyłam pędu do imponowania znajomym, natomiast zauważyłam pęd owczy:).
Czyli: jeśli ktoś się nie interesuje urządzaniem wnętrz, nie przegląda blogów i nie kupuje magazynów, to najpewniej zrobi to, co widział u swoich sąsiadów (wenge i wnęki:)). Jak tylko wejdzie np.: na forum gazety, to natychmiast chce przemalować ściany na szaro i kupić eamesy:lol2:

Szare ściany zawsze mi się podobały. W mieszkaniu w którym teraz mieszkam robiąc remont 6 lat temu, kiedy były modne inne kolory, w 2 pokojach pomalowałam ściany na szaro, w jednym na beżowo - "popiół wulkaniczny", a w czwartym „zieleń nori”.

A eamesy nigdy mi się nie podobały i już chyba nie spodobają. Z drugiej strony, żeby nie brać udziału w owczym pędzie (pewnie się wielu osobom narażę) nie kupię czesterka, bo jak ktoś stawia na styl retro to chociaż fotel w tym stylu kupuje.

Więc na przekór wszystkiemu kupuję narożnik w stylu typowym dla angielskich kanap, tyle, że nie w kwiaty a w szarości lub zgaszonym pudrowym wrzosie.

Może nie wyjdzie pięknie, ale jak nie spróbuję, nie będę zadowolona z tego remontu….

ivy17
11-12-2012, 12:41
to oni nie potrzebuja tego co my...Oni takie zwykle potrzrebuja-a moje to co niby niezwylke...

a co jest zwykłe a co niezwykłe ???

yokasta
11-12-2012, 12:46
Hmm, na szczęście sama się wyleczyłam z tego czy innym się u nas podoba czy nie. A to mamy coś niepraktycznego (biała kuchnia ;) i drewniane blaty), a to czegoś za mało (ścian na dole hahha) albo za dużo. I co z tego ;) gorzej jest kiedy to nam przestaje coś pasować.

Bardzo ważna zależność: im mniej zaglądam na blogi, fora i inne takie tym bardziej czuję czego potrzebuję. Jednym słowem co za dużo to niezdrowo. Oczywiście przyjemnie jest się poinspirować, podpatrywać ale odrobinę zakłóca to nasze własne poczucie estetyki (nie umiem dobrać tutaj odpowiednich słów). Chodzi mi o to, że jeśli się tak na całego zainspirujemy czyimś domem/mieszkaniem i urządzimy swoje bardzo podobnie to nie będziemy się czuli jak u siebie :no:. Tak miałam na początku z kuchnią - chciałam dać dekory na ścianach bo bardzo podobały mi się u Betib, na szczęście w porę się opamiętałam i je oddaliśmy dzięki czemu ściany są białe i nie udupione na wieki wieków wiejskimi akcentami. Zastanawiam się nieraz co podobało mi się 10 lat temu i co lubię nadal (np. skórę z krówki na podłodze w sypialni, niezależnie od tego czy jest modna czy nie, wciąż trzymam wycinek z gazety i kiedyś sobie sprawię).

Jakoś nie wyobrażam sobie wpuszczenia do domu architekta. Pomijając, że mnie nie stać ani na taką usługę ;) ani na zrobienie wszystkiego od razu na tip-top to i tak nigdy nie spełniłby w 100% moich oczekiwań a pewnie tego bym chciała. Kiedy urządzamy sami pewnie też nie zawsze je spełniamy - nie ma się co oszukiwać - ale przynajmniej wiemy, ze każdy błąd jest nasz własny, łudzę się że z czasem popełnimy ich mniej.

Nihiru, co do wenge i wnęk się nie zgodzę :no:. Gdybym nie zaglądała na fora, nie kupowała magazynów to takich elementów chyba by u nas nie było - tak mi się wydaje, bo zaczełam to robić na długo po tym jak ustaliliśmy jak ma wyglądać nasz dom jeśli się go kiedyś dorobimy. Że ma być jasny - bo takie były tzw. duże pokoje w naszych mieszkaniach, przytulny - obydwoje nie lubimy zimnych powierzchni jak kamień i metal za to uwielbiamy drewno, bez zakamarków typu dodatkowe zabudowy (uraz z małych mieszkań, gdzie trzeba było wszystko upychać gdzie się dało). Natomiast moja kuzynka bardzo lubi ciemne drewno, przysadziste formy i (tu niestety) tapicerkę we wzorki :D, ma w nosie czy komuś się podoba bo ona u siebie czuje się jak w raju. Zrobiła sobie jasną kuchnię i żałuje.

Teraz jest moda na eamesy (nawet nie wiem jak to się pisze) a ja kurcze chciałabym komplet ładnych tapicerowanych krzeseł na dębowym stelażu :( najchętniej beżowych :rolleyes:. Może coś Ci gdzieś wpadnie w oko :D.

Drop_Inn
11-12-2012, 12:54
No tak, jest jeszcze trzecia, najbardziej prawdopodobna opcja: kwestia budżetu.
U nas pewnie jest tak napięty, że ledwie starcza na przyzwoite lampy, a co dopiero mówić o akcesoriach;).
W dodatku u nas ludzie nie są przyzwyczajeni pozbywać się jeszcze dobrych rzeczy tylko dlatego, że nie pasują do wystroju, więc wstawiają te stare wazoniki do nowych salonów.
A tymczasem badania pokazują, że statystyczny Amerykanin robi generalny remont kuchni co 5 lat. Ja wiem, że statystyka to największe z kłamstw,
ale i tak :jawdrop: (że też im się chce:lol2:)

Właśnie, właśnie... oglądając Extreme Makeover i widząc te wszystkie tematyczne pokoiki dla dzieci (wróżkowe, muffinkowe, piratowe, etc.) zawsze się zastanawiałam co dzieciaki na to za 4-5 lat, gdy podrosną, zaczną dojrzewać. Wtedy już nie wystarczy po prostu zmienić kolor ścian, trochę meble przestawić, jakiś gadżet wymienić... trzeba zrobić re-aranż generalny. Dopiero po jakimś czasie uświadomiłam sobie, że to przecież inne realia, że nie trzeba robić 'na lata', bo remont nie jest aż takim obciążeniem.

illusjon
11-12-2012, 13:20
Hmm, na szczęście sama się wyleczyłam z tego czy innym się u nas podoba czy nie. A to mamy coś niepraktycznego (biała kuchnia ;) i drewniane blaty), a to czegoś za mało (ścian na dole hahha) albo za dużo. I co z tego ;) gorzej jest kiedy to nam przestaje coś pasować.

Bardzo ważna zależność: im mniej zaglądam na blogi, fora i inne takie tym bardziej czuję czego potrzebuję. Jednym słowem co za dużo to niezdrowo. Oczywiście przyjemnie jest się poinspirować, podpatrywać ale odrobinę.

W 100% zgoda. Ja 6 lat temu za dużo się naoglądałam i jeszcze dałam się podpuścić koleżance, której dom jest tak piękny, że nic tylko go fotografować do magazynów. Zresztą kilka razy był.

Nie wzięłam zupełnie wtedy poprawki na to, że moje 2-poziomowe mieszkanie, to jednak nie dom, że jest mniejsza powierzchnia i że ściany są potrzebne, a teraz nie mam gdzie szafy postawić i cieszę się, że syn zamieszkał oddzielnie, bo jego pokój robi za garderobę.

To mnie nauczyło rozumu.

Ja z magazynów i forów korzystam głównie dlatego, żeby szukać pomocy w znalezieniu potrzebnych rzeczy, "usłyszeć" komentarze, bo one są bardzo ważne i wprost nieocenione (w końcu nikt nie pozjadał wszystkich rozumów) i oczywiście w miarę, raczej mizernych, możliwości pomóc innym.

Ale u mnie jest tak, że sobie coś wymyślę, potem dostrzegam to w magazynach i na forach, potem szukam jeszcze innych inspiracji dla mojego pomysłu.
Zdarza się, ze najpierw coś zobaczę i się w tym zakocham, ale wtedy daję sobie pewien okres na oswojenie się z "inspiracją" jeżeli po 2 tygodniach czy miesiącach nadal mi się podoba to zaczynam o tym myśleć na poważnie.

illusjon
11-12-2012, 13:23
I żeby już nie zaśmiecać Nihirowego wątku, powiem tylko, że szukam pomocy, ale to już u mnie :confused:

nihiru
11-12-2012, 13:53
Kurde-to troche jak ja:rotfl:-tez chce juz zmienic swoje krzesla;) i pomalowac sciany na golebi kolor;).

Na ten temat to już było tutaj kilka coming-out ów:lol2: Chyba nie ma nikogo, kto po paru latach czegoś by nie zmienił u siebie :lol2:


.Oni takie zwykle potrzrebuja-a moje to co niby niezwylke...A ja nigddy sie nie wywyzszalam i raczej to dla mnie jest przykre bo raczej bardzo ciezko na to pracowalam...

Nie przejmuj się - większość ludzi ma jak inżynier Mamoń: lubią to, co znają:lol2: Więc jak ktoś zrobi inaczej, to z definicji nie lubią :lol2:
Inna sprawa, że też nie wyobrażam sobie, żebym się dobrze czuła w rezydencji typu Carringtonów - z trzema salonami i garażem na 5 samochodów. ;)


Może nie wyjdzie pięknie, ale jak nie spróbuję, nie będę zadowolona z tego remontu….

I o to chodzi! BRAWO! http://emoty.blox.pl/resource/97.gif


[SIZE=2]Hmm, na szczęście sama się wyleczyłam z tego czy innym się u nas podoba czy nie. A to mamy coś niepraktycznego (biała kuchnia ;) i drewniane blaty), a to czegoś za mało (ścian na dole hahha) albo za dużo. I co z tego ;) gorzej jest kiedy to nam przestaje coś pasować.

Ja mam jakoś mało komentujących znajomych i raczej trzymają się zasady "jak nie możesz pochwalić, to lepiej nic nie mów", w związku z czym słyszałam wiele pochwał swojej łazienki :lol2:
Tak naprawdę to krytyka mi nie przeszkadza (choć oczywiście jestem łasa na pochwały:lol2:). W zależności od krytykującego albo ją ignoruję albo staram się zastosować do rad. Jedynie ojciec potrafi mi podnieść ciśnienie. Nawet nic mówić nie musi - wystarczy że spojrzy :lol2:




[SIZE=2]Bardzo ważna zależność: im mniej zaglądam na blogi, fora i inne takie tym bardziej czuję czego potrzebuję. Jednym słowem co za dużo to niezdrowo. Oczywiście przyjemnie jest się poinspirować, podpatrywać ale odrobinę zakłóca to nasze własne poczucie estetyki (nie umiem dobrać tutaj odpowiednich słów).

Oj - bardzo mądrą rzecz tutaj powiedziałaś :yes: sama tego doświadczyłam;). No ale biorąc pod uwagę, jak sobie zrobiłam mieszkanie zanim zaczęłam szukać inspiracji... chyba podejmę to ryzyko:lol2:


[SIZE=2]Jakoś nie wyobrażam sobie wpuszczenia do domu architekta. Pomijając, że mnie nie stać ani na taką usługę ;) ani na zrobienie wszystkiego od razu na tip-top to i tak nigdy nie spełniłby w 100% moich oczekiwań a pewnie tego bym chciała. Kiedy urządzamy sami pewnie też nie zawsze je spełniamy - nie ma się co oszukiwać - ale przynajmniej wiemy, ze każdy błąd jest nasz własny, łudzę się że z czasem popełnimy ich mniej.

A ja, gdyby mnie było stać, to i owszem:yes: Bo koncepcje i pomysły wcześniej czy później jakoś ogarnę, ale wykładam się na ich realizacji. Ale to musiałby być naprawdę dobry (=drogi;)) architekt, a nie projektant z salonu;)

Nihiru, co do wenge i wnęk się nie zgodzę :no:. [/QUOTE]

No ale Ty jesteś jedyna w swoim rodzaju - już to ustaliłyśmy :lol2:


Właśnie, właśnie... oglądając Extreme Makeover i widząc te wszystkie tematyczne pokoiki dla dzieci (wróżkowe, muffinkowe, piratowe, etc.) zawsze się zastanawiałam co dzieciaki na to za 4-5 lat, gdy podrosną, zaczną dojrzewać. Wtedy już nie wystarczy po prostu zmienić kolor ścian, trochę meble przestawić, jakiś gadżet wymienić... trzeba zrobić re-aranż generalny. Dopiero po jakimś czasie uświadomiłam sobie, że to przecież inne realia, że nie trzeba robić 'na lata', bo remont nie jest aż takim obciążeniem.

Otóż to:yes:
A poza tym pokoje tematyczny są błeee :lol2:

yokasta
11-12-2012, 14:35
O rany, powiedziałam mądrą rzecz. W ciąży raczej się mylę i zamieniam znaczenia :D mądrości zdarzają się rzadziej ;).

illusjon
11-12-2012, 14:59
O rany, powiedziałam mądrą rzecz. W ciąży raczej się mylę i zamieniam znaczenia :D mądrości zdarzają się rzadziej ;).

Nie wiem jak było wcześniej, ale dzisiaj mówisz same mądrości... :yes:

mrówka75
11-12-2012, 15:27
a ja muszę powiedzieć, że kocham swoje małe mieszkanko i to jak jest urządzone:) a w dodatku często wchodząc do domu mówię sama do siebie albo do męża ,że "zajeb.... jest ta nasza klitka".

ps. zmieniłabym tylko fugi na ciemniejsze - no ale to takie małe ale;)

illusjon
11-12-2012, 16:06
a ja muszę powiedzieć, że kocham swoje małe mieszkanko i to jak jest urządzone:) a w dodatku często wchodząc do domu mówię sama do siebie albo do męża ,że "zajeb.... jest ta nasza klitka".

ps. zmieniłabym tylko fugi na ciemniejsze - no ale to takie małe ale;)

Właśnie odwiedziłam Twoje mieszkanko - gratuluję, jest naprawdę śliczne. No ale sierściuchy ... LOL. Ja mam 2 i jakbym mogła, to co pół roku brałabym kolejnego. Uwielbiam Mruczki :rolleyes:

barbe-cue
11-12-2012, 19:23
(Barbe też miała tu jakiś temat zapodać ale się ociąga:P:lol2:)

No miała, miała, ale sprawa nie jest pilna, więc może zaczekać, aż pojawi się wątek okołołazienkowy. Nie chcę psuć takich ciekawych dyskusji.

nihiru
12-12-2012, 07:41
a ja muszę powiedzieć, że kocham swoje małe mieszkanko i to jak jest urządzone:) a w dodatku często wchodząc do domu mówię sama do siebie albo do męża ,że "zajeb.... jest ta nasza klitka". ;)

Bo jest :yes:


i to ciągłe podkreślanie, drogi, ekskluzywny, czytam o zagranicznych wnętrzach-kolorowy, stylowy, stonowany, jakby inny świat, inne przymiotniki:) ataku śmiechu dostałam kiedyś czytając o wnętrzach Dawida Wolinskiego (cytat z pamięci, mogę coś przekręcić) "w takim wnętrzu nawet kanapa z ikei wygląda na bardzo drogą i ekskluzywną" no ja pierdzielę, to nie można chcieć już kanapy z ikei, ot tak? trzeba na siłę dorabiać ideologię?
:)

Ciekawe spostrzeżenie:lol2: nie zwróciłam na to uwagi (może dlatego, że nie czytuję zagranicznych gazet:lol2:)

nihiru
12-12-2012, 07:45
No miała, miała, ale sprawa nie jest pilna, więc może zaczekać, aż pojawi się wątek okołołazienkowy. Nie chcę psuć takich ciekawych dyskusji.

W sensie: czekasz, aż zacznę coś mówić o łazience? To chyba nie jest dobry pomysł:lol2:

Dawaj teraz: dyskusje ogólne się pomału kończą, a szczególne (tj: co nowego u mnie w domu) jeszcze się nie zaczęły, więc jest akurat przestój i czas na "wolne pytania" :lol2:

vesila
12-12-2012, 08:30
Nihiru,
ja ma pytanko do ciebie: czym i jak pomalować drewnianą ościeżnicę na biało żeby była jak najbardziej gładka? stolarz natryskowo pomalował drzwi a ja teraz kombinuje z ościeżnicą i nijak nie mogę takiej gładkiej struktury zrobić:(

nihiru
12-12-2012, 08:48
Dokładnie:yes:
takiej gładkości jak przy malowaniu natryskowym to nie osiągniesz, ale wałek dużo mniej śladów zostawia niż pędzel:yes:

no i trochę zależy jeszcze od farby - jak jest dobra, to się jakby "rozpływa" (no ale Ty i tak pewnie będziesz używać tej samej co stolarz)

aa, i pomaga delikatne przeszlifowanie papierem ściernym (120 lub nawet 160) pomiędzy kolejnymi warstwami

Powodzenia :D

mrówka75
12-12-2012, 09:39
[QUOTE=nihiru;5676395]Bo jest :yes:

Nihiru to nawet nie chodzi o to, czy to mieszkanie się komuś podoba czy nie, czy jest wystarczająco piękne. Ja się po prostu cieszę z tego co mam, nawet tak malutkiego mieszkanka( co nie znaczy, że nie chciałabym kiedyś mieć większego). A najbardziej cieszą rzeczy które sami zrobiliśmy - ale ty to doskonale pewnie wiesz z własnego przykładu :)

yokasta
12-12-2012, 09:53
O tak! Wałek i szlifowanie, szlifowanie, szlifowanie :).

nihiru
12-12-2012, 10:40
No i jeszcze jedno - cienkie i równe warstwy! żeby zacieków ni było :sick:
lepsze są trzy, czy nawet cztery warstwy niż jedna gruba :sick:



[QUOTE=nihiru;5676395]A najbardziej cieszą rzeczy które sami zrobiliśmy - ale ty to doskonale pewnie wiesz z własnego przykładu :)

Oj wiem:) Pisałam już że się uzależniłam:lol2:


nihiru nie trzeba czytać zagranicznych gazet (u mnie to wybitnie sporadycznie) nawet zagraniczne blogi szybko przerzucam oglądając zdjęcia:) wystarczy przejrzeć polskie wydania zagranicznych wnętrz:) jakby nie było to przedruki;D

Tiaa, wystarczy przeczytać, zamiast ograniczać się do samego oglądania zdjęć (wydało się :oops:)):lol2:

illusjon
12-12-2012, 11:22
Tiaa, wystarczy przeczytać, zamiast ograniczać się do samego oglądania zdjęć (wydało się :oops:)):lol2:

Ja też lubię obrazki :yes: :lol2: :rolleyes: :popcorn: :oops:

nihiru
12-12-2012, 11:36
No, u mnie cięcia budżetowe spowodowały rezygnację z kupowania gazet;).
Chociaż ostatnio mam po drodze kiosk z przecenionymi magazynami, więc znowu zaczęłam kupować - niestety (bo tych gazet mam już całe stosy i nie wiem co z nimi robić :bash:).

Ale faktycznie, mimo takiego ogromu świeżych inspiracji w necie, lubię sobie od czasu do czasu poprzeglądać te stare zdjęcia :wiggle:

TwoOfUs
12-12-2012, 11:36
Ja też lubię obrazki
I ja też :lol:

Powiem Wam, że beczeć mi się chce jak myślę sobie, że kolejny rok nie udaje nam się wprowadzić, ale z drugiej strony cieszy mnie to że mamy czas na przemyślenia, na analizy, na wracanie piąty raz do projektu kuchni i rozmyślanie czy to na pewno najlepsza opcja. Gdybym wprowadziła się trzy lata temu miała bym białą U-kuchnię na wysoki połysk. Taką samą jak u brata i koleżanki. Podobała mi się w ich wnętrzu i myślałam, ze do mnie będzie idealna a dziś już tak nie sądzę :). Miałam czas na oddech, na przerwę od blogów i inspiracji jak pisze Yokasia i teraz jestem choć trochę bardziej świadoma tego co lubię :lol:

I mam wolne pytanie do autorki wątku :) Czym wbijałaś te ozdobne gwoździe tapicerskie żeby się nie porysowały?

illusjon
12-12-2012, 11:39
No, u mnie cięcia budżetowe spowodowały rezygnację z kupowania gazet;).
Chociaż ostatnio mam po drodze kiosk z przecenionymi magazynami, więc znowu zaczęłam kupować - niestety (bo tych gazet mam już całe stosy i nie wiem co z nimi robić :bash:).

Ale faktycznie, mimo takiego ogromu świeżych inspiracji w necie, lubię sobie od czasu do czasu poprzeglądać te stare zdjęcia :wiggle:

Ja swoje po remoncie oddam chyba szwagrowi, bo będzie dom urządzał. Mam nadzieję, że następny remont będzie za naście lat, chyba, że trafię "6".

W dodatku już mam jednego "magazynowego" kolekcjonera w domu. Mój małżonek ma ponad 17 tysięcy katalogów samochodowych... ;) :bash:
Skatalogowanych :jawdrop:

yokasta
12-12-2012, 11:40
OMG ! U mnie by takie hobby nie przeszło :D.

TwoOfUs
12-12-2012, 11:42
wow :o dobrze, że ja kolekcjonuje kwartalnik :p

nihiru
12-12-2012, 11:43
I I mam wolne pytanie do autorki wątku :) Czym wbijałaś te ozdobne gwoździe tapicerskie żeby się nie porysowały?

Ha! Mój autorski pomysł, z którego jestem bardzo dumna!:lol2:: owinęłam zwykły młotek tym materiałem, którym tapicerowałam drzwi i obwiązałam gumką recepturką żeby nie spadał:lol2:
Jednak jak ktoś chce łatwiej (ale drożej) to gdzieś widziałam specjalne młotki pokryte jakąś gumą, żeby nie niszczyć pinesek.

nihiru
12-12-2012, 11:45
W dodatku już mam jednego "magazynowego" kolekcjonera w domu. Mój małżonek ma ponad 17 tysięcy katalogów samochodowych... ;) :bash:
Skatalogowanych :jawdrop:

:jawdrop:

też bym pogoniła :lol2:
(żeby nie było - ja mam coś między 100 a 200:lol2:)

illusjon
12-12-2012, 12:01
:jawdrop:

też bym pogoniła :lol2:
(żeby nie było - ja mam coś między 100 a 200:lol2:)

Teraz już będzie na nie więcej miejsca.

Obecnie też mamy 4 pokoje tyle, że mieszkanie 2-poziomowe i na górze są skosy (w byłym pokoju syna) i nie da się tam zrobić porządnych szaf. W dodatku w naszym bloku nie ma windy, a nam się coraz mniej chce wnosić z garażu zakupy na ostatnie piętro.

Na dole zaś powodowana jakimś szaleństwem 6 lat temu zafundowałam sobie ogromna otwartą przestrzeń (salon + kuchnia + przedpokój) i nie ma gdzie szaf postawić.

W nowym mieszkaniu małżonek będzie miał swój pokój z szafami na katalogi i przeszklonymi i podświetlanymi witrynami na uwaga – ok. 250 samochodzików w skali 1:43 (popularne resorki, tylko bardzo starannie wykonane). A ja będę miała bibliotekę, tylko większą niż ta co teraz i wreszcie moje książki nie będą leżały w stosach na podłodze.

No i szafa w przedpokoju 6- drzwiowa na muzykę i filmy. No i kuwety kocie (2 sierściuchy).

Ja z mężem chyba chorujemy na ZBIERACTWO. ;)

Dorze, że raczej rozwojowi już nie jesteśmy ... :spam:

nihiru
12-12-2012, 12:03
Powiem jedno - nie zazdroszczę Wam przeprowadzki :lol2:

illusjon
12-12-2012, 12:05
Powiem jedno - nie zazdroszczę Wam przeprowadzki :lol2:

Dziękuję za dobre słowo :hug:

ivy17
12-12-2012, 12:11
Jednak jak ktoś chce łatwiej (ale drożej) to gdzieś widziałam specjalne młotki pokryte jakąś gumą, żeby nie niszczyć pinesek.

chyba taki zwykły gumowy młotek może byće..cena kilkanaście złotych..przydaje sie do różnych czynności gdzie trza coś wcisnąć a sie nie mieści a zwykłym sie nie da zeby nie uszkodzić ;)
http://media.toya24.pl/media/catalog/product/cache/2/image/280x280/b6938671c34937894d4f3f52c30ec4f7/Y/T/YT-4594.jpg

nihiru
12-12-2012, 12:17
aaa, to już wiem, czemu nie mogłam go znaleźć w ofercie internetowych hurtowni tapicerskich - je się kupuje w zwykłych marketach:lol2:

nie wpadłam na to :rotfl:

TwoOfUs
12-12-2012, 12:52
O dzięki :) praktyczny gadżet... na pewno się sprawdzi :) poproszę o niego mikołaja :lol2:

illusjon
12-12-2012, 14:04
O dzięki :) praktyczny gadżet... na pewno się sprawdzi :) poproszę o niego mikołaja :lol2:

Że praktyczny to na pewno :lol2: :rotfl: :lol:

vesila
12-12-2012, 20:58
może wałkiem? u moich rodziców drzwi fornirowane (takie z rowkami) były malowane walkiem i powierzchnia jest gladka, drzwi są "odswiezone" ale nie widać by były malowane na nowo:)

Dokładnie:yes:
takiej gładkości jak przy malowaniu natryskowym to nie osiągniesz, ale wałek dużo mniej śladów zostawia niż pędzel:yes:
no i trochę zależy jeszcze od farby - jak jest dobra, to się jakby "rozpływa" (no ale Ty i tak pewnie będziesz używać tej samej co stolarz)
aa, i pomaga delikatne przeszlifowanie papierem ściernym (120 lub nawet 160) pomiędzy kolejnymi warstwami
Powodzenia :D

O tak! Wałek i szlifowanie, szlifowanie, szlifowanie :).
Dziękować pięknie za rady http://www.cosgan.de/images/smilie/liebe/a010.gif
właśnie tego szlifowania obawiałam sie najbardziej:roll:

nihiru
12-12-2012, 22:06
Nie obawiaj się :no:

Szlifowanie jest upierd..we tylko jeśli musisz pozbyć się starej farby. Takie szlifowanie pomiędzy malowaniem, to niewiele więcej niż przetarcie ścierką.:)

narendil
13-12-2012, 07:43
Nie obawiaj się :no:

Szlifowanie jest upierd..we tylko jeśli musisz pozbyć się starej farby. Takie szlifowanie pomiędzy malowaniem, to niewiele więcej niż przetarcie ścierką.:)

Dokładnie :yes:
Ze swojej strony polecam wodoodporne papiery ścierne (KLIK (http://www.klakiernik.pl/MATADOR_papier_scierny_wodoodporny_APP_P1000-77.html)). Jak dla mnie - rewelacja. Nic się nie pyli, a powierzchnia gładka.

dorkaS
13-12-2012, 10:44
Narendil, jak tego papieru należy używać?

narendil
13-12-2012, 11:14
Narendil, jak tego papieru należy używać?
Najprościej pod słońcem :)
Namoczyć w wodzie i dopiero wtedy szlifować.
I płukać dość często.
Powtórzę się - dla mnie to genialny wynalazek.

dorkaS
13-12-2012, 11:24
Jeszcze jedno lamerskie pytanie; toto można po tym namoczeniu do zwyklej szlifierki podczepić i voila? Jeśli tak, to życie stanie się prostsze ....

narendil
13-12-2012, 11:27
dorka, a czemu nie?
Tylko może być ciężko płukać, bo raczej szlifierki pod wodę nie wsadzisz.
Ale co szkodzi spróbować?

dorkaS
13-12-2012, 11:30
Ja nie wsadzę??? Ale spróbuję ją najpierw wyłączyć z gniazdka przynajmniej.
Tak serio, to wielkie dzięki za tipa :) Bo inaczej jedna szafka musiałaby do wiosny poczekać.

narendil
13-12-2012, 11:32
Ja nie wsadzę???
Ja tak tylko profilaktycznie ;)
Nie każdy ma tak nierówno w głowie jak ja :rotfl:

nihiru
13-12-2012, 11:42
No to w tym miejscu disklajmer: nie ponoszę odpowiedzialności za żadne obrażenia, urazy, traumy oraz wszelkie inne szkody na ciele, duszy i mieniu powstałe w wyniku stosowania się do rad udzielanych w niniejszym wątku.
Howgh.

:rotfl:

dorkaS
13-12-2012, 11:47
Ja tak tylko profilaktycznie ;)
Nie każdy ma tak nierówno w głowie jak ja :rotfl:

Zwazywszy, ze ostatnio suszarkę do włosów znalazłam w końcu na półce w lodówce, to profilaktyki nigdy za mało!


No to w tym miejscu disklajmer: nie ponoszę odpowiedzialności za żadne obrażenia, urazy, traumy oraz wszelkie inne szkody na ciele, duszy i mieniu powstałe w wyniku stosowania się do rad udzielanych w niniejszym wątku.
Howgh.

Ale te ludzie som! Ubezpieczenia też nie wypłacisz w razie skąpania szlifierki? Eh, co za czasy :)

nihiru
13-12-2012, 12:18
Ale te ludzie som! Ubezpieczenia też nie wypłacisz w razie skąpania szlifierki? Eh, co za czasy :)

Hmmm, a będziesz płaciła składkę ubezpieczeniową? Tanio policzę, jak za zboże [mruga zachęcająco]

narendil
13-12-2012, 12:44
Zwazywszy, ze ostatnio suszarkę do włosów znalazłam w końcu na półce w lodówce, to profilaktyki nigdy za mało!
A zamroziłaś kiedyś czapkę i szalik dziecka?
Dobrze, że zdjęłam je najpierw z Jakuba :rotfl:

narendil
13-12-2012, 12:45
No to w tym miejscu disklajmer: nie ponoszę odpowiedzialności za żadne obrażenia, urazy, traumy oraz wszelkie inne szkody na ciele, duszy i mieniu powstałe w wyniku stosowania się do rad udzielanych w niniejszym wątku.
Howgh.
Phi :P

dorkaS
13-12-2012, 12:55
No nie, chociaż na składzie mam jednego Jakuba :)

barbe-cue
13-12-2012, 18:22
Dawaj teraz: dyskusje ogólne się pomału kończą, a szczególne (tj: co nowego u mnie w domu) jeszcze się nie zaczęły, więc jest akurat przestój i czas na "wolne pytania" :lol2:

No to jak tak, to tak.

Jest łazienka. W łazience okno, pod oknem wanna, a w wannie prysznic. I jest w związku z tym problem - jak zabezpieczyć okno przed chlapaniem w trakcie prysznicowania? Odpada zasłonka prysznicowa - raz, że mnie brzydzi niemiłosiernie takie coś przylepiające się do ciała, a dwa - estetycznie mi nie odpowiada, bo wisi smętnie przy ścianie i zasłania kafelki. Osłona musi być dość szczelna, bo na parapecie będą stały pewnie jakieś kwiatki. Poza tym okna drewniane, więc intensywne chlapanie niewskazane.

Już na etapie projektowania łazienki wynalazłam taki parawan:
154239
Można go zawijać i zrobić coś na kształt kabiny prysznicowej, więc problem z osłonięciem i okna, i łazienki od drugiej strony wanny wydawał się być idealnie rozwiązany. Dodatkowo po złożeniu miał być nierzucający się w oczy, więc nie przysłoni mi pięknych kafli.

Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Parawan został zakupiony (wysyłkowo, bez wcześniejszego oglądania), dostarczony i zamocowany.

I tu pasztet nr 1: jest paskudnie brzydki, plastikowy i tandetny. Miało być go nie widać, a widać, i to bardzo. No ale to pikuś w porównaniu z pasztetem nr 2 - nie spełnia swojej roli, przez moje głupie niedopatrzenie. Mianowicie jakoś tak nie pomyślałam, że pod oknem mam nieco wystający (w przód i na boki) parapet, przez który nie mogę zawinąć tego parawanu tak, jak planowałam, czyli tak, żeby nie było szczeliny przy oknie. Można oczywiście zawinąć go nieco bliżej rogu wanny, ale wtedy "kabina" robi się dramatycznie mała, a prysznic na baczność to średnia przyjemność. Wygląda to tak:

[...]

Zatem problem z osłonięciem okna pozostał nierozwiązany. Wpadłam na drugi genialny pomysł - trzeba zrobić roletę wodoodporną, mocowaną na nadprożu. Tyle że do wyboru były aż dwa kolory - albo biały, albo niebieski. Pomyślałam, że biały szybko mi zżółknie od wody, więc lepszy będzie niebieski. No i jest roleta, która - w stanie zwiniętym - wygląda tak:

[...]

Gdzie zatem ten pasztet? Otóż za każdym razem, kiedy na ten zestaw (parawan + roleta) patrzę, mam wrażenie, że to jakiś jeden wielki kompromis estetyczny (w imię czego, skoro parawan nie spełnia swojej roli?), denerwuje mnie, kłuje w oczy i wprowadza chaos wizualny. W dodatku ten niebieski kolor rolety jest strasznie jaskrawy i wystający pasek wpienia mnie niemiłosiernie, a sama kaseta rolety też jakaś taka toporna.
O ile z parawanem sobie poradzę (zamówię porządny, z przezroczystego szkła, składany na krótszą ścianę), to nie bardzo wiem, co z tym nieszczęsnym oknem. Macie może jakieś pomysły? W tej chwili roleta wydaje mi się jedynym możliwym, ale może się zakałapućkałam za bardzo.

Nihiru, czy w swoich przepastnych teczkach i przegródkach masz jakieś inspiracje z podobnym układem łazienki? Szukałam tu i ówdzie, ale mam wrażenie, że wszędzie tylko te obleśne zasłonki, które w dodatku często zdejmują do zdjęć (widać sam drążek). Widocznie takie piękne są, że trzeba je chować... Nigdzie natomiast nie spotkałam sensownego rozwiązania zabezpieczenia okna. Rozumiem, że po prostu leją wodą po szybie i git...

dorkaS
13-12-2012, 20:11
Barbe-cue masz śliczną tę łazienkę! Możesz zdradzić co to za płytki na ścianach?

Mam podobny układ w obecnej łazience, tyle, ze okno jest kwadratowe i zdecydowanie wyżej usadowione niż u Ciebie. Okno niestety bywa zachlapane, ale mamy ornamentową szybę, więc nie bardzo widać zaschnięte krople. Przerabialiśmy również parawany, ale po jakimś czasie nie stykały się równo z wanną, zawsze odrobinkę obniżały się. Efektem tego jest obecnie zasłonka. Z tym, że ja lubię to rozwiązanie.

Drop_Inn
13-12-2012, 20:28
Barbe, u mnie w inspiracjach coś takiego:

http://media-cache-lt0.pinterest.com/upload/415597871833027521_CkYZAPUq_c.jpg

Też roleta, ale jakby bardziej ozdobna (pytanie czy wodoodporna) :)

A tu chyba coś jak u Ciebie?

http://media-cache-ec3.pinterest.com/upload/125397170844613678_ezK9l1dX_c.jpg


A! Kochana, podzieliłabyś się namiarem na ten szklany parawan? Bardzo chętnie się zapoznam, bo już tracę nadzieję, że u mnie wpasuje się cokolwiek oprócz szmaciaka :rolleyes:

barbe-cue
13-12-2012, 20:44
Barbe-cue masz śliczną tę łazienkę! Możesz zdradzić co to za płytki na ścianach?

To są płytki Vives Agra, ja kupowałam w Warszawie na Bartyckiej/Jagiellońskiej, ale mają też w domuzbajki (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.domzbajki.pl%2 Fvives-india-agra-azul-20x25-p-13885.html). Jako ciekawostkę pokażę aranżację tej serii płytek ze strony rosyjskiego sklepu z płytkami. Szok!!!

http://ceramica.ks.ua/Images/Collections/933f60f9-4580-40bb-b516-34a1dd5ab8d3.jpg


Mam podobny układ w obecnej łazience, tyle, ze okno jest kwadratowe i zdecydowanie wyżej usadowione niż u Ciebie. Okno niestety bywa zachlapane, ale mamy ornamentową szybę, więc nie bardzo widać zaschnięte krople. Przerabialiśmy również parawany, ale po jakimś czasie nie stykały się równo z wanną, zawsze odrobinkę obniżały się. Efektem tego jest obecnie zasłonka. Z tym, że ja lubię to rozwiązanie.


Barbe, u mnie w inspiracjach coś takiego:

Też roleta, ale jakby bardziej ozdobna (pytanie czy wodoodporna) :)

A tu chyba coś jak u Ciebie?

Czyli w sumie nadal problem z chlapaniem na okno... To nie wchodzi w grę, niestety.



A! Kochana, podzieliłabyś się namiarem na ten szklany parawan? Bardzo chętnie się zapoznam, bo już tracę nadzieję, że u mnie wpasuje się cokolwiek oprócz szmaciaka :rolleyes:

Tutaj też dość beznadziejna sprawa, bo oczywiście - jak ze wszystkim innym - najpierw sobie coś wymyślę, a potem szukam w realu. Jeśli chodzi o parawan, to też mam baaaardzo sprecyzowane wymagania: przy samej ścianie część nieruchoma, 20 cm, potem dwie części po 40 cm, tak, żeby można je było złożyć razem w bok, albo na ścianę z prysznicem, albo na ścianę z kaloryferem. Nie znalazłam takiego gotowego, więc w razie czego pewnie będę zamawiać na wymiar.

illusjon
13-12-2012, 21:18
Barbe-cue, faktycznie łazienka przecudna a parawan :P

Poszukam u siebie, jak coś znajdę to wrzucę, bo nie godzi się mieć w takiej łazience taki parawan ;)

barbe-cue
13-12-2012, 21:40
Barbe-cue, faktycznie łazienka przecudna a parawan :P

Poszukam u siebie, jak coś znajdę to wrzucę, bo nie godzi się mieć w takiej łazience taki parawan ;)

Dzięki! Rany, co mnie zaćmiło, że takiego grzmota sobie zafundowałam! Mam nadzieję, że w użytkowaniu będzie równie beznadziejny, co w wyglądzie, bo wówczas łatwiej mi będzie przekonać męża do jego wymiany.

narendil
13-12-2012, 21:49
jest paskudnie brzydki, plastikowy i tandetny. Miało być go nie widać, a widać, i to bardzo.
Aha :yes:



O ile z parawanem sobie poradzę (zamówię porządny, z przezroczystego szkła, składany na krótszą ścianę),
O to to proszę Pani :)

Kurczę, inspiracji to ja nie mam.
Ale może też coś z szybą pokombinować?
Takie jakby szklane drzwi na okno?
A może po zniknięciu parawanu, roleta nie będzie już tak źle wyglądać?

illusjon
13-12-2012, 21:50
Zaćmienia to rzecz powszechna. Łączę się z Tobą w bólu i trzymam kciuki za bezuzyteczność "grzmota" 154320

narendil
13-12-2012, 21:50
Dzięki! Rany, co mnie zaćmiło, że takiego grzmota sobie zafundowałam! Mam nadzieję, że w użytkowaniu będzie równie beznadziejny, co w wyglądzie, bo wówczas łatwiej mi będzie przekonać męża do jego wymiany.
Będzie.
Miałam podobny, tylko trzyczęściowy.
Męża nie udało się przekonać :P Przeprowadziliśmy się :lol2:

illusjon
13-12-2012, 21:53
Barbe-cue, a może piękne z bielonego drewna okiennice wewnętrzne?

narendil
13-12-2012, 21:57
Barbe-cue, a może piękne z bielonego drewna okiennice wewnętrzne?
No ale to nie rozwiąże problemu zalewania drewna :)

barbe-cue
13-12-2012, 22:01
No ale to nie rozwiąże problemu zalewania drewna :)

No właśnie. Wiem, że wizualnie pięknie by wyglądały, ale woda + drewno to tak średnio... Pewnie skończy się na tym, że wymienię materiał rolety na biały, żeby przynajmniej tego paska nie było widać. Nie wiem też, czy nie strzeliłam sobie w stopę tym, że koniecznie uparłam się na roletę w kasecie, bo wydawało mi się, że będzie estetyczniej wyglądać. Okazało się, że kaseta jest ogromna (okno jest wysokie i trochę tego materiału musi się tam zmieścić). Mam wrażenie, że nie rzucałaby się tak w oczy, gdyby była bez kasety, biała, zawieszona tuż nad oknem. Jak myślicie?

illusjon
13-12-2012, 22:06
Są impregnaty do drewna i łatwiej zadbać o okiennice niz o okno :rolleyes:

154321154322154323154324154325

illusjon
13-12-2012, 22:07
154326154327154328154329154330

narendil
13-12-2012, 22:07
Basia, a rzymskiej z takiego materiału nie dałoby się zrobić?
Już chyba lepsza była taka zwykła na rolce, bez kasety właśnie.

illusjon
13-12-2012, 22:08
154331154332154333154334154335

dorkaS
13-12-2012, 22:33
Nie wiem, na ile te rolety załatwiają problem drewna w oknach. U nas okno jest plastikowe, na styku z parapetem dodatkowo osłonięte dodatkowym paskiem silikonu. Na nim czasem pojawiają się czarne kropki, ewidentnie jakiegoś grzybka. Choć nikt nie leje tam celowo wody, to przy gorącym prysznicu powstaje na tyle dużo pary, że kondesuje się ona również na framudze, nie licząc tej która dostanie się tam bezpośrednio z prysznica. Silikon okresowo jest wymieniany.

Swoją drogą śliczne inspiracje pozałączałyście.

A dzięki Illusjon i teraz Barbe-cue płytki Vives u mnie na wysokiej pozycji wylądowały.

illusjon
13-12-2012, 22:43
Dorka, bardzo mi miło :wiggle:

illusjon
13-12-2012, 23:06
Uciekam spać. Do jutra, dobrej nocki 154345

nihiru
14-12-2012, 07:30
AAAAAA!!!!!! Barbe-cue - wyobraź sobie, że ostatnio widziałam coś, co prawdopodobnie bardzo by Ci podpasowało i - wyobraź sobie - nie zapisałam sobie zdjecia!!! :bash: :bash: :bash: Teraz już oczywiście nie pamiętam, gdzie widziałam to zdjęcie :mad:

No ale od początku:

- z parawanem nie pomogę - jedyne, co mi przychodzi do głowy, to parawan z jednej płyty szklanej - nie składany;)

- roleta wydaje mi się ok - wymiana materiału na biały i ewentualnie zasłonięcie rolety takim karton-gipsem jak się zasłania karnisze w pokojach powinno załatwić sprawę (taka atrapa ściany);

- jeśli nie zadowala Cię to rozwiązanie, to gdzieś widziałam tak jakby okiennicę z piaskowanego szkła, idealnie wpasowaną we wnękę okienną; nie mam jednak pojęcia, jak ona była zrobiona - uchwyty można zrobić jak do parawanu na wannę, ale jak je przyczepić do ściany?:confused:

Wrócimy do tematu, ale teraz muszę już biec :bye:

illusjon
14-12-2012, 11:01
Barbe cue

A może zrobisz okiennice szklane z takiego samego szkła jak parawan (może być jedno- lub dwu-skrzydłowy składany).

Do szkła poszukaj np. na fotolia.pl (w wektorach) zdjęcia, kup je za 5-10 zł.

Zanieś do szklarza (takiego co robi szklane panele na ściany np. w kuchniach) i on ci z niego zrobi piękną folię na szkło lub pomaluje szkło w wybrany wzór.

Możesz mu zanieść zdjęcie w dobrej rozdzielczości kafelków i wtedy będziesz miała od kompletu szkło na okiennicach i parawanie i kafelki.

154394154395154396

154397154398

nihiru
14-12-2012, 11:32
Po krótkim grzebaniu w necie znalazłam taki link:
http://hauteindoorcouture.blogspot.com/2012/09/windows-in-showers.html

To zdjęcie jest najbliższe temu, co miałam na myśli:

http://4.bp.blogspot.com/-OfJEz444hIM/UGMlb1Anx2I/AAAAAAAAFQg/ni_it3J6Ah0/s1600/shower9.jpg

Do tego jeszcze:

http://media-cache0.pinterest.com/upload/118712140147781060_YXZBO70J_c.jpg

http://media-cache-ec4.pinterest.com/upload/98164466848215373_2bA6AYB4_c.jpg
http://aroomforeveryone.blogspot.com/2010/05/our-bathroom.html

Dodatkowe utrudnienie jest takie, że u nas okna otwierają się do środka, a nie suwają w górę/dół;)

Romana101
14-12-2012, 20:00
Chociaż ostatnio mam po drodze kiosk z przecenionymi magazynami, więc znowu zaczęłam kupować - niestety (bo tych gazet mam już całe stosy i nie wiem co z nimi robić :bash:).


Witam,

cichutko oglądam i czytam już od jakiegoś czasu :bye:
Co do gazet proponuję papierową wiklinę - naprawdę wciąga.

barbe-cue
15-12-2012, 18:35
Dziewczyny, bardzo dziękuję za tę burzę mózgów! Trochę mi to dało do myślenia.

Żeby podsumować:

Osłona od strony okna

drewniane shuttersy / pełne okiennice
Niestety, nierealne. Przede wszystkim, nie da się zrobić ich tak, żeby były wodoszczelne i wodoodporne. Wydaje mi się, że te na zdjęciach spełniają raczej rolę osłony przed podglądaczami, a nie ochrony przed zachlapaniem okna… Ale nawet jeśli udałoby się coś wykombinować w tym względzie, to niestety, mam za mało ściany po bokach okna, żeby otwarte okiennice rozłożyć na płasko. Wiem, że można zrobić okiennicę czteroczęściową, ale wtedy poszczególne panele robią się bardzo wąskie, a takie mi się nie podobają.

http://st.houzz.com/simgs/211113de0ff74145_8-4165/traditional-bathroom.jpg

„okiennice” / panele szklane
Ten sam problem, co z drewnianymi – nie ma miejsca na rozłożenie na boki. Poza tym takie szklane tafle to dodatkowy element, który pewnie bardzo szybko zacząłby mnie denerwować, bo wprowadzałby wizualny chaos, zamieszanie. Nie chciałabym tam naciukać za dużo rzeczy, bo w łazience jeszcze dojdą inne elementy – wieszak, ręczniki i inne utensylia, kredens itp. plus zwykły codzienny rozgardiasz. Zatem im prościej, tym lepiej.

roleta rzymska
Materiał wodoodporny jest dużo sztywniejszy niż zwykłej rolety i nie nadaje się na rzymską. Poza tym roleta rzymska po złożeniu jest jeszcze bardziej widoczna, niż zwykła rolowana, więc nie nie nie.

Wychodzi zatem na to, że jedyne rozwiązanie w tej sytuacji to roleta biała, może nawet bez kasety (ale musiałabym to sprawdzić, czy faktycznie mniej by się rzucała w oczy). Muszę też zamocować coś osłaniającego (przed sąsiadami z naprzeciwka) bezpośrednio na ramę, ale nad tym jeszcze pomyślę – tutaj wybór jest większy.

Osłona wanny od strony łazienki

To już postanowione – badziewny parawan harmonijkowy musi stamtąd zniknąć! Bardzo dziękuję nihiru za pomysł z parawanem jednoczęściowym, bo ja oczywiście zaczęłam kombinować z tym trzyczęściowym – znowu zafiksowałam się na tym, że musi koniecznie składać się na płasko na krótszą ścianę lub na zewnątrz na kaloryfer (dlatego założyłam, że pojedyncze skrzydło musi mieć max. 50cm, bo tyle mam miejsca). Ale w sumie to dlaczego musi? Wystarczy, żeby otwierał się na obie strony na tyle szeroko, żebym mogła umyć włosy nad wanną lub wyczyścić wannę. Nie musi otwierać się na 180 stopni, więc spokojnie można dać jednoczęściowy 80cm. No i taki jest dostępny od ręki, nie trzeba zamawiać na wymiar.

Zobaczcie jeszcze, jakie znalazłam inspiracje z łazienkami o układzie podobnym do mojego. Jak słowo daję, ani jednego porządnego rozwiązania problemu zachlapanego okna.

szklane parawany:

http://st.houzz.com/simgs/a081115d0c73f77b_8-1000/modern-bathroom.jpg

http://st.houzz.com/simgs/d66155230f834ad1_8-0506/modern-bathroom.jpg

tutaj chyba założyli, że okno i tak się zachlapie - wykafelkowany jest cały glif
http://bearglass.org/images/105.0%20Custom%20Double%20Tub%20Screen%20with%20Fi xed%20Wall%20Brackets.jpg

http://st.houzz.com/simgs/55d103c0008d6c89_8-2190/traditional-bathroom.jpg

http://st.houzz.com/simgs/308183ff0e1095bd_8-3059/traditional-bathroom.jpg

drugie ujęcie tej samej łazienki. Piękny wieszak na ręczniki! Coś podobnego planuję u siebie
http://st.houzz.com/simgs/28d15a1f0e1095c0_8-3063/traditional-bathroom.jpg

Tutaj okno osłonięte roletą, ale chyba jako osłona przed wścibskimi spojrzeniami
http://st.houzz.com/simgs/b75171c90d2b5db1_8-0269/contemporary-bathroom.jpg

http://st.houzz.com/simgs/6c31599b0d2b5dae_8-0264/contemporary-bathroom.jpg

Zasłonka:
(której mówię głośne i stanowcze nie)

http://cdn.decorpad.com/photos/2012/09/24/e230d8da2529.jpg

ach, jaka piękna podłoga!
http://st.houzz.com/simgs/090179550db8ae72_8-3362/contemporary-bathroom.jpg

http://st.houzz.com/simgs/d7211bad0f1ed5a4_8-5683/contemporary-bathroom.jpg

tutaj znowu roletka na oknie, ale też tylko osłaniająca, a nie ochronna
http://st.houzz.com/simgs/927190fb0f491b67_8-8268/contemporary-bathroom.jpg


są jeszcze takie - bez żadnej osłony. Czyli podłoga do gruntownego wycierania po każdym prysznicu. Ale za to ładnie wygląda na zdjęciu ;)

http://cdn.decorpad.com/photos/2012/08/06/dee0f2095504.jpeg

http://st.houzz.com/simgs/9811f7a80fc77d29_8-0939/contemporary-bathroom.jpg

http://st.houzz.com/simgs/0701ad2e0f748aff_8-2622/contemporary-bathroom.jpg

http://st.houzz.com/simgs/489172c30d2a1567_8-5604/contemporary-bathroom.jpg

julianna16
16-12-2012, 21:00
Basiu, ale sypnęłaś pięknymi inspiracjami http://emoty.blox.pl/resource/loveit.gif. Wiem, że na tapecie jest problem Twojego parawanu i okna, ale nic mądrzejszego od Ciebie samej nie wymyślę :(. Bezwzględnie zachwycają mnie wszystkie inspiracje z "cegiełkami". Wzmacniają moją chęć posiadania takich :D. Zatem niniejszym dziękuję, że się podzieliłaś :bye:

barbe-cue
17-12-2012, 10:14
Julianko, dzięki! A wiesz, że dopiero teraz zwróciłam uwagę, że niemal na każdym zdjęciu są cegiełki! I to do wyboru, do koloru - od malutkich po ogromne, z frezem, bez frezu, białe, szare i łaciate... Rzeczywiście jest w czym wybierać. Czy masz jakiś swój typ? Raczej wypukłe mugaty czy raczej płaskie? Małe czy duże? Na mijankę czy na prosto? Fugi białe czy szare?

Swoją drogą, czy wyobrażacie sobie, że na naszym forum przeszłoby takie ułożenie płytek, jak na przedostatnim zdjęciu (specjalne ukłony dla Narendil!). Jak patrzę na te docinki, to mam ochotę przerobić w jakimś programie graficznym ;).

nihiru
17-12-2012, 10:46
I do tego podkreślone ciemną fugą - faktycznie fuj :lol2:

Cieszę się że choć z parawanem pomogłam :hug: - choć akurat najmniej się tego spodziewałam:lol2:
Mnie taka biała piaskowana szyba wydaje się właśnie mało ingerującym elementem, ale tak czy inaczej u Ciebie ten pomysł nie przejdzie, bo się dopatrzyłam że masz już położone płytki, które się kończą w połowie wysokości okna. nie ma jak zamocować tej szyby.
także zostaje faktycznie ta roleta i osłonięcie kasetki;)
Ale łazienka tak czy inaczej bardzo fajna:)

narendil
17-12-2012, 11:03
Swoją drogą, czy wyobrażacie sobie, że na naszym forum przeszłoby takie ułożenie płytek, jak na przedostatnim zdjęciu (specjalne ukłony dla Narendil!).
Phi :lol2:


I do tego podkreślone ciemną fugą - faktycznie fuj :lol2:
Phi! Phi :P

Basia, a gdyby tak to Twoją uroczą kasetkę listwą przysufitową zamaskować? Podobnie jak karnisze?

julianna16
18-12-2012, 23:18
Julianko, dzięki! A wiesz, że dopiero teraz zwróciłam uwagę, że niemal na każdym zdjęciu są cegiełki! I to do wyboru, do koloru - od malutkich po ogromne, z frezem, bez frezu, białe, szare i łaciate... Rzeczywiście jest w czym wybierać. Czy masz jakiś swój typ? Raczej wypukłe mugaty czy raczej płaskie? Małe czy duże? Na mijankę czy na prosto? Fugi białe czy szare?

Mnie się Basiu wszystkie podobają :D (wstyd przyznać, ale nawet te z docinkami :oops:) U siebie planuję raczej płaskie, rozmiar jeszcze nie ustalony. Fugi będą dla mnie walką ze sporym dysonansem, bo podobają mi się i białe, i szare :).
Przy okazji szukania inspiracji trafiłam na coś, o czym pisała chyba Asia. Szyba na zawiasach.

http://cdn.decorpad.com/photos/2012/03/18/211e39408b00.jpg
Źródło (http://www.decorpad.com/photo.htm?photoId=91940&currentPage=0&index=17&relatedPhotoId=)

admete
19-12-2012, 04:26
Pozdrowionka zostawiam :hug:

ivy17
19-12-2012, 10:31
prawie jak w Twojej sypialni ....
http://static.westwing.pl/p/Bedding-(non-branded-in-FRANKRIJK)-Pościel-„Chesterfield-Taupe”-240-x-220-cm-7702-49923-1.jpg
http://static.westwing.pl/p/Bedding-(non-branded-in-FRANKRIJK)-Pościel-„Chesterfield-Anthracite”-140-x-220-cm-7702-29923-1.jpg

http://www.westwing.pl/Po-ciel-Chesterfield-Taupe-240-x-220-cm-32994.html

nie umiem wstawiać linku w słowo niestety :sick:

GUMISIOWA
19-12-2012, 11:44
WSPANIALYCH SWIAT BOZEGO NARODZENIA,WYPELNIONYCH CIEPLEM RODZINNYM ORAZ WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE W NOWYM ROKU ZYCZY GUMISKA:hug:

Natalia Stanko
19-12-2012, 20:18
nihiru - przytulaska zostawiam, bo słownie i w temacie w szranki nie staję:lol2:

nihiru
20-12-2012, 07:34
Przy okazji szukania inspiracji trafiłam na coś, o czym pisała chyba Asia. Szyba na zawiasach.

Dokładnie tak! :yes: Tylko wygląda mi na to, że tu jest zostawiona szpara miedzy szybą a ścianą - nie wiem, jak to się sprawdzi w praktyce;)


Pozdrowionka zostawiam :hug:

A dziękuję, dziękuję :hug: Ja do Ciebie też wpadam, oglądać postępy, nie myśl sobie:D


nihiru mam coś dla Ciebie:D

edit: hmmm zaczęłam się zastanawiać czy kiedyś już tej fotki nie było:confused:

Była - pokazywałam ją jak się zastanawiałam nad grosikami, ale nic nie szkodzi - to jedna z moich ulubionych :lol2:


WSPANIALYCH SWIAT BOZEGO NARODZENIA,WYPELNIONYCH CIEPLEM RODZINNYM ORAZ WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE W NOWYM ROKU ZYCZY GUMISKA:hug:

Dziękuję :hug:


nihiru - przytulaska zostawiam, bo słownie i w temacie w szranki nie staję:lol2:

Ojtam, ojtam. A Ty naprawdę myślisz, że ja to taka zdolna jestem? Udaję tylko :lol2:

Ivy - no całe szczęście, że tylko brązowe i szare są, bo bym się załamała :lol2: Nie dość że w takiej samej cenie jak ta, co ją kupiłam w h&y, jeszcze większe i ładniejsze :bash: :lol2:

Dziewczynki - u mnie pomalutku. Siedzę sobie na razie w domu z Igorem (jakby ktoś wiedział, jak się pozbyć zwykłego KATARU u przedszkolaka, to byłabym wdzięczna za podpowiedzi;) z niewielkimi przerwami leci mu z nosa od września, a co mu się nasili, to od razu boli go ucho;) do tego logopedka każe pilnować, żeby nie oddychał buzią, tylko nosem, a jak ma to robić, jak nos ciągle zapchany :bash:).
Jak tylko mi się uda uciec od klocków i samochodzików, to siadam do maszyny do szycia (a jak tylko Igor się zorientuje, że mnie nie ma - natychmiast przychodzi i mi ją wyłącza, więc postępy niewielkie:lol2:).
Wpadłam na durny pomysł, żeby uszyć mamie poduszki na ławkę na tarasie, ale nie takie byle co, tylko zdejmowanego pokrycia mi się zachciało! I jeszcze kedry! (znaczy się - takiego ozdobnego wałeczka dookoła - od Madzi_ZZZ się dowiedziałam :hug:)I teraz siedzę i płaczę, bo co skroję kawałek, to się okazuje że znowu pomyliłam górę z dołem, a co uszyję - to zaraz muszę pruć i poprawiać:bash: A mogłam jakąś książkę kupić :lol2:
Nic to, damy radę:D

aricia
20-12-2012, 07:46
:( współczuję małego gilusa :(
u mojej siostry jest podobnie dawid ( 3,5l.), ma od kilku miesięcy chronicznego gila i właśnie cyklicznie powtarzające się bóle uszu.była z nim już u różnych lekarzy. ostatnio stanęło na tym, że musi mu zrobić badanie migdałów,( i to przez jakiś specjalny wziernik, bo "na oko" podobno nie jest zbyt dokładnie u takich maluchów). oprócz tego lekarz zalecił odstawić małemu mleko krowie i produkty mlekopochodne oraz białko jaja kurzego! no i obserwować dalej :jawdrop:

narendil
20-12-2012, 08:10
Cześć Asia :lol2:
Gila współczuję.
Nie strasz mnie, że szycie takie trudne. Bo ja mam taaakie wielkie plany, tylko na Mikołaja muszę poczekać ;)

nihiru
20-12-2012, 14:49
ostatnio stanęło na tym, że musi mu zrobić badanie migdałów,( i to przez jakiś specjalny wziernik, bo "na oko" podobno nie jest zbyt dokładnie u takich maluchów). oprócz tego lekarz zalecił odstawić małemu mleko krowie i produkty mlekopochodne oraz białko jaja kurzego! no i obserwować dalej :jawdrop:

I pediatra i laryngolog też podejrzewają trzeci migdał. Badań dla niego jednak nie polecają, bo - sądząc po objawach - nie jest to sprawa wymagająca zabiegu, a badania są nieprzyjemne, więc szkoda męczyć dzieciaka. Kuzynka ze swoimi dzieciakami też miała takie przejścia i zabieg odradzała - przy okazji usuwania migdałka (w Kajetanach!) zarazili jej syna gronkowcem :jawdrop:


Nie strasz mnie, że szycie takie trudne. Bo ja mam taaakie wielkie plany, tylko na Mikołaja muszę poczekać ;)

Jak się nie umie to trudne :lol2: Ale ćwiczenie czyni mistrza (mam nadzieję - druga babcia też potrzebuje poduch na ławę:lol2:)

yokasta
20-12-2012, 15:02
Asia szyj szyj.

Mi się zachciało szycia imion z wypełnieniem. Mogę śmiało powiedzieć, że najbardziej nie lubię liter M i A :). Straszne krzywuski mi wyszły :/.

nihiru
20-12-2012, 17:07
Ooo - dwa lata temu uszyłam siostrze poduszkę w kształcie litery A - faktycznie niełatwa sprawa :no:

yokasta
20-12-2012, 18:33
Litera wielkości poduszki? Chyba byłoby mi łatwiej uszyć. Te literki mają jakieś 12-14 cm wysokości. Zakręty się pozawijały. Masakra jakaś :D. Krzywuski jak nic!

narendil
20-12-2012, 20:37
Krzywuski jak nic!
Jestem pewna, że są uroczo krzywe :)

yokasta
20-12-2012, 20:53
O to to na pewno ;) nadzieja w tym, że 3-latce spodobają się naszyte na literki cekinki a półroczny bąbel nie będzie zwracał uwagi i wiedział o co w ogóle biega :D.

Drop_Inn
20-12-2012, 23:46
Kochana, czy Ty nie poszukiwałaś lampy do oświetlenia galerii na schodach?

Może takie coś?
Cesena Wall Light with Glass Base (http://www.wayfair.co.uk/JCC-Cesena-Wall-Light-with-Glass-Base-JC9027-JCC1853.html)

agawi74
21-12-2012, 00:04
Ja w ogóle nie wiem o so chodzi tyle baby napaplały:mad:
Jakieś szycie, tak?:lol2: Jak szycie, to uciekam:yes:
Pozdrówki nihiru:bye:

Alunek
21-12-2012, 14:49
Wszystkim moim drodzim przyjaciołom z Forum życzę
aby przy świątecznym stole nie zabrakło światła
i ciepła rodzinnej atmosfery,
a Nowy Rok niósł ze sobą szczęście i pomyślność

Ściskam Was świątecznie

Alunek z rodziną


http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTfATBcAZI4F6DKUvrnuHShgbX8BC8ff JfiimUZyJDMM0dHN0lN

illusjon
21-12-2012, 18:20
Nihiru,

Wpadłam podziękować za porady w starym roku i zaprosić do odwiedzin w nowym oraz złożyć Ci życzenia świąteczne

155937

bogumil
21-12-2012, 19:49
Ten cudowny, pełen miłości czas Świąt, niech przyniesie wiele szczęścia i radości, a Nowy Rok spełni najskrytsze marzenia.

http://img856.imageshack.us/img856/2396/defaultbq.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/856/defaultbq.jpg/)

Beata z rodziną:)

Natalia Stanko
21-12-2012, 20:30
nihiru, kochana dobrze, ze jesteś:hug:
http://www.kartki.lagata.pl/kartki/14/3976.JPG

Drop_Inn
21-12-2012, 23:01
Nihiru...


https://lh6.googleusercontent.com/-rHWpxDc1CwU/UNTE1YrYAhI/AAAAAAAABbs/PWdDRQYXIYs/s450/Gingerbread11.jpg

nemi
22-12-2012, 12:31
Mikołaja bogatego,
śniegu bielutkiego,
choinki pachnącej
i gwiazdki błyszczącej.
Minimum stresu,
maksimum miłości
oraz tyle radości ile ryba ma kości!

Wszystkiego najlepszego na święta i nie tylko!
życzy nemi

http://img843.imageshack.us/img843/7875/merrychristmasfromblogg.jpg (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fimageshack.us%2Fph oto%2Fmy-images%2F843%2Fmerrychristmasfromblogg.jpg%2F)

martaibartek
22-12-2012, 13:43
http://img502.imageshack.us/img502/2761/33399091.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/502/33399091.jpg/)

Boże Narodzenie wkrótce, więc życzę Ci szczerze
Ciepłych chwil w rodzinie w Wigilijną Wieczerzę
Wszystko w złocie, zieleni, czerwieni
Niech Nowy Rok będzie pełen nadziei
By spełniło się choć jedno z twoich marzeń
Dużo szczęścia i niezapomnianych wrażeń!

Antosia, Jasiek, Marta i Bartek ze Stańczykowa ;)

julianna16
22-12-2012, 13:51
Asiu :hug:
http://img62.imageshack.us/img62/983/choinkazdrabiny.jpg

agawi74
23-12-2012, 02:07
Asiu :hug:http://www.mymerrychristmas.com/forum/images/smilies/108.gif

http://img203.imageshack.us/img203/5452/kartkawita1.png (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fimageshack.us%2Fph oto%2Fmy-images%2F203%2Fkartkawita1.png%2F)

admete
23-12-2012, 06:13
http://i2.fmix.pl/fmi1168/882565fe000e0f8e50d69e44 (http://www.fmix.pl/zdjecie/3580290/bombka/rozmiar/2?privateKey=e0a020be32d25dbd4cb50f72a52eac45)



Nastrojowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia


oraz samych szczęśliwych zdarzeń w nadchodzącym Nowym Roku


życzy Aga z rodziną

MagdaZZZ
23-12-2012, 10:16
http://i1.fmix.pl/fmi1864/e48e1d970005667050d6d57c/zdjecie.jpg (http://fmix.pl/zdjecie/3580314/zyczeniamagdazzz?privateKey=34268485a8efb9bd59d0eb b2f4950b51)

MarJel
23-12-2012, 10:18
nihiru :hug:
http://img803.imageshack.us/img803/3871/417ff.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/803/417ff.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

pysiaczek
23-12-2012, 12:00
nihiru :)
https://lh4.googleusercontent.com/-npCoZOK2JiU/UNbvCk2nr7I/AAAAAAAAA4k/NiCE_eA_0bE/s606/%25C5%25BCyczenia%2520BN%25202012.jpg

mugatka
23-12-2012, 12:29
Nihiru :)
http://imageshack.us/a/img715/3891/yczeniaem.jpg

emiranda
23-12-2012, 18:18
Nihiru :hug::hug::hug:


http://magia-swiat.web21.pl/wp-content/uploads/2008/08/carteneige004aq9.gif

Niech magiczna noc wigilijnego wieczoru przyniesie Wam spokój i radość, a Nowy Rok marzenia, o które warto walczyć.
Radości, którymi warto się dzielić,przyjaciół z którymi warto być,i nadziei bez której nie da się żyć.
Wesołych Świąt dla Ciebie Nihiru i Twoich bliskich
życzy Ala z Rodziną

mrówka75
23-12-2012, 22:16
Świąt białych, pachnących choinką,
skrzypiących śniegiem pod butami,
spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze,
pełnych niespodziewanych prezentów.
Świąt dających radość i odpoczynek,
oraz nadzieję na Nowy Rok,
żeby był jeszcze lepszy niż ten,
co właśnie mija.

życzy Renata

aneta s
23-12-2012, 22:23
http://img197.imageshack.us/img197/2929/img9535n.jpg (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fimageshack.us%2Fph oto%2Fmy-images%2F197%2Fimg9535n.jpg%2F)
Uploaded with ImageShack.us (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fimageshack.us)


Zdrowych, radosnych i pełnych miłości Świąt Bożego Narodzenia
życzy Aneta z rodziną

karolek59
23-12-2012, 23:33
http://i2.fmix.pl/fmi607/68ac8e97002171c750d7924a/zdjecie.jpg (http://www.fmix.pl/zdjecie/3580761/kartka-forum?privateKey=a399894a8d69ac71699179e4909bda91)

vesila
24-12-2012, 02:15
Nihiru...
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=156424&d=1356313892

nihiru
24-12-2012, 07:54
Moje Kochane,

Serdecznie Wam wszystkim dziękuję za życzenia i za odwiedziny. Jesteście nieocenionym źródłem rad, inspiracji i wsparcia :hug:
Bardzo się cieszę, że mam takie miejsce, gdzie mogę się powywnętrzniać i znajdę zrozumienie, a nie zieew znudzenia :lol2:

ivy17
24-12-2012, 10:49
Asiu :hug:

http://img835.imageshack.us/img835/2835/yczeniau.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/835/yczeniau.jpg/)

czaplanka
24-12-2012, 13:01
Pełnych ciepła, uśmiechów i miłości Świąt Bożego Narodzenia. Niech ten świąteczny czas będzie dla Was wszystkich okresem refleksji, odpoczynku i radości.

Nihirku - wesołych Świąt dla Ciebie i Twoich bliskich

życzy czaplanka z Mężem

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=156479&d=1356353747

reni1980
24-12-2012, 15:33
156505
życzy reni

dorkaS
24-12-2012, 22:59
Asiu, Zdrowych i szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku! :)

słońce 2
25-12-2012, 14:58
http://i2.fmix.pl/fmi1040/9860ba0400212b5950d9b851/zdjecie.jpg (http://www.fmix.pl/zdjecie/3581293/zyczenia?privateKey=2949b05a300a4374d2b0e441a9f29c 34)

Nelli Sza
25-12-2012, 16:22
Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?
Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?
Dlaczego śpiewamy kolędy?
Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa.
Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie.
Dlatego, żeby sobie przebaczać.
ks. Jan Twardowski




Radości i pokoju płynących z tego, że Bóg, narodzony w Betlejem, KOCHA NAS.



A także codziennej odpowiedzi na tę MIŁOŚĆ
w Waszych szczerych i otwartych sercach
w Nowym Roku 2013



życzą, a także dziękują



za okazaną pomoc i wsparcie:


Aleksandra, Paweł, Julia, Mikołaj Gaża - NELKI :)

Natalia Stanko
29-12-2012, 11:12
Asiu,
czy odeszłaś już od stołu? :lol2:
no czas najwyższy by się trochę powywnętrzniać się, bo kuleżanki czekają:rolleyes:

Barbara74
29-12-2012, 23:21
czekają :)

bogumil
30-12-2012, 17:04
Już dzisiaj Tobie i całej Twojej rodzince życzę

http://img571.imageshack.us/img571/8311/nowyrokrs.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/571/nowyrokrs.jpg/)

aneta s
30-12-2012, 21:48
http://img204.imageshack.us/img204/7007/happynewyear201381.jpg (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fimageshack.us%2Fph oto%2Fmy-images%2F204%2Fhappynewyear201381.jpg%2F)Uploaded with ImageShack.us (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fimageshack.us)




Asiu dużo zdrowia, radości i wszelkiej pomyślności w Nowym 2013 Roku.
Życzymy realizacji marzeń, uśmiechu, słońca, miłości oraz nie gasnącej wiary w siebie.
Dziękuję za kolejny wspólny rok :hug:

Szczęśliwego Nowego Roku!

Aneta, Łukasz, Okruszek i Iskierka

kamiku
31-12-2012, 07:56
http://s9.postimage.org/qt7uzyx5b/syl.jpg (http://postimage.org/)
picture hosting (http://postimage.org/)

Roku bez trosk i zmartwień,
życia w miłości, przyjaźni i szczęściu.
Oby najskrytsze marzenia znalazły urzeczywistnienie,
a każdy dzień przynosił tylko radość i uśmiech :)

Natalia Stanko
31-12-2012, 08:05
Nihiru - wszystkiego naj naj naj w nadchodzącym 2013 Roku!!!!!

Spełnienia najskrytszych marzeń, baluj i wracaj do nas dziewczyno!!!!!

mirela99
31-12-2012, 10:18
http://www.tapeta-roku-napis-szczesliwego-nowego.na-pulpit.com/zdjecia/roku-napis-szczesliwego-nowego.jpeg

julianna16
31-12-2012, 11:25
Asieńko :hug:
Spełnienia marzeń, szczęścia, radości i pięknych inspiracji w Nowym Roku :hug:
http://img507.imageshack.us/img507/3654/happyom.jpg

emiranda
31-12-2012, 15:51
Asiu :hug::hug::hug:



https://m.ak.fbcdn.net/sphotos-d.ak/hphotos-ak-ash3/58236_539956132690059_24411093_n.jpg

2013


życzy Ala z Rodzinką

nihiru
02-01-2013, 09:55
Moje Kochane - wszystkim bardzo serdecznie dziękuję za życzenia :hug:

U nas Sylwester nudnawy (poza niewielkim epizodem, kiedy to mój J próbował podpalić swoją ciotkę;)), świąteczne słodycze się kończą, więc z niejaką ulgą wracam do normalnego trybu działania :lol2:

Winna Wam jestem zdjęcia z "postępów" w domu, ale ponieważ postęp jest niezbyt imponujący, to może poczekać:).
Na razie ogłaszam poszukiwania stolika kawowego.

Dla przypomnienia, plan jest taki: kanapę kupić mniejszą i postawić przodem do przyszłej ściany kominkowo-telewizyjnej. Obecny stolik zamienić na coś mniejszego i jeszcze zmieścić jakiś wygodny fotel w kącie przy kominku.
(Naprawdę powinnam zrobić jakąś wizkę w SH3D;) - strasznie mi się nie chce).

Największy problemem jest okoliczność, że lubię mieć duży stolik, a nie mam na niego miejsca. Rozwiązania widzę dwa:

- jeden stolik w kształcie łezki lub owala, coś jak poniżej:

http://media-cache-ec6.pinterest.com/upload/184718022187833002_rAPsCTqQ_c.jpg
http://www.marieclairemaison.com/,un-salon-avec-cheminee,200259,450564,2

http://media-cache-ec3.pinterest.com/upload/285486063849946922_zLRxOZgl_c.jpg
http://plastolux.com/modern-interiors-captured-by-anson-smart.html

http://media-cache-ec2.pinterest.com/upload/42643527691781077_cLn2Q063_c.jpg
http://ellit.fi/koti-ja-sisustus/sisustus-ja-puutarha/lapsiperheen-iloinen-koti-nappivalinta

http://media-cache-ec5.pinterest.com/upload/274790014734091628_39pD4ir8_c.jpg
http://www.planete-deco.fr/

http://media-cache-ec3.pinterest.com/upload/285486063850651235_GggwwGT3_c.jpg
http://sweethomestyle.tumblr.com/

http://media-cache-ec6.pinterest.com/upload/5066618300268725_HZHYwgnq_c.jpg
http://dwellerswithoutdecorators.blogspot.com/2010/12/fire.html

lub
- dwa stoliki różnych wielkości, też najlepiej okrągłe, żeby jeden mógł się chować pod drugi; ewentualnie zamiast drugiego stolika - pufa, która w zależności od potrzeb może służyć za stolik/siedzisko/podnóżek

http://media-cache-ec2.pinterest.com/upload/207939707766229006_yK0Hk4ih_c.jpg
http://www.79ideas.org/2012/09/ready-for-autumn-in-white-black-gold.html

http://media-cache-ec4.pinterest.com/upload/285486063850480272_qSK3wAug_c.jpg
http://www.sfgirlbybay.com/2012/09/24/scandinavian-space/

http://media-cache-ec4.pinterest.com/upload/312226186636022022_LKOnp3dS_c.jpg
http://www.stadshem.se/ViewAllImages.aspx?gid=OBJ24162_1229694684

http://media-cache-ec6.pinterest.com/upload/239535273902028151_BLxG8J2n_c.jpg
http://sticksmbones.tumblr.com/post/32180293874

cdn

nihiru
02-01-2013, 10:18
Wolałabym tą pierwszą opcję, bo okrągłe stoliki też nie mogą być duże - 70 cm średnicy to absolutny max.
Po krótkim szukaniu w necie obawiam się jednak, że taki będzie trudny do osiągnięcia;). Jeżeli już w ogóle się jakiś owalny/podłużny znajdzie, to zwykle wymiary ma za duże (powinien mieć jakieś 130 x 50 cm).

Jak na razie chciałabym poznać Waszą opinię o tych stolikach:

http://img20.allegroimg.pl/photos/oryginal/28/96/19/75/2896197521

http://img20.allegroimg.pl/photos/oryginal/28/96/19/75/2896197521_1

WYMIARY: wys. - 60cm; blat - 59cm x 59cm


http://img13.allegroimg.pl/photos/oryginal/29/16/09/04/2916090424_1

Wymiary: wys.- 55cm, blat - 60cm x 60cm

Zalety - interesujące blaty i dobre wymiary
Wady - żaden nie jest okrągły, trudno będzie do nich coś dobrać i nie wiadomo czy te blaty to nie jakaś okleina :sick:. Opis jest marny;)

narendil
02-01-2013, 10:26
Jakie śliczne nóżki!
Kocham takie stoliki!

Kupiłam sobie sama ostatnio taki. Blat ma tragiczny, ale ja mam plan :lol2:
Zmienię blat na nowy. Tylko muszę znaleźć idealny :rolleyes:
Może i dla Ciebie takie rozwiązanie się nada?

A, i podrzucę Ci inne nóżki.
Sprawiłam sobie takie potrójne do kuchni i łazienki. Mogę polecić sprzedawcę.
KLIK1 (http://allegro.pl/nogi-nozki-hairpin-legs-metalowe-i2792451529.html)
KLIK2 (http://allegro.pl/nogi-nozki-hairpin-legs-metalowe-i2834056984.html)

A teraz wracam do fugowania :rolleyes:

nihiru
02-01-2013, 11:10
O jak super! Myślałam ostatnio o takich nóżkach, tylko nie wiedziałam, że można takie kupić - myślałam że będę musiała umawiać się z jakimś kowalem;)
Co prawda najprawdopodobniej nie wykorzystam ich do stolika kawowego, ale myślę nad ławką w przedpokoju i tam się chyba sprawdzą :yes:

Także dziękuję Ci serdecznie Aniu i życzę szybkich postępów w fugowaniu :hug:

dorkaS
02-01-2013, 11:17
Hej nihiru! Stęskniłam się już za fotkami, które serwujesz!
Ten pierwszy stoliczek ma świetny blat. Wygląda na jakiś sensowny fornir. Ten drugi też niczego sobie (ale pierrwszy jakoś bardziej mi leży).
A na prostokątnych więcej rzeczy mieści się, niż na okrągłych.

yokasta
02-01-2013, 11:19
W 1 blat bardzo ładny :yes:.

nihiru
02-01-2013, 11:37
I mnie jedynka bardziej się podoba :yes:

Alunek
02-01-2013, 11:57
witam się noworocznie :)

ja jestem za 1 lub 3 :rolleyes: ...ale na twoim miejscu poszukalabym podłużnego lub owalnego stolika. Możesz również wybrać dwa kwadratowe o różnej wysokości ( jak w twoich inspiracjach)

nihiru
02-01-2013, 12:20
Tak sobie patrzę i patrzę na ten pierwszy stoliczek i coraz bardziej mi się podoba.

I cenowo też przyjemny, zwłaszcza w porównaniu do ofert sklepowych;).

dorkaS
02-01-2013, 12:25
Nihiru, jak ja lubię niemodne czerwone dywany i sofy zresztą też :) Jakby mąż kazał Ci go wyrzucać, to od razu na priva adres do wysyłki podaję (dla dywanika of course ).

Alunek
02-01-2013, 12:35
moje znaleziska:

1. http://www.sklepowisko.org.pl/311,STOLIK-KAWOWY-w-stylu-lat-50-tych

2. http://tablica.pl/oferta/solidny-stolik-kawowy-ID1IdNN.html#001dc6de4b;r:;s:

3. http://tablica.pl/oferta/stolik-kawowy-lawa-ludwik-braz-lite-drzewo-ID1WUaj.html#001dc6de4b;r:;s:

4. http://tablica.pl/oferta/stolik-kawowy-hairpin-legs-z-litego-drewna-ID1GlaL.html#59ac72cc8c;r:;s:

5. http://alegratka.pl/ogloszenie/oryginalny-nowy-debowy-stolik-21531809.html?h=faca89d90778dfbb

6. http://alegratka.pl/ogloszenie/stolik-rozkladany-3-w-1-drewniany-21518141.html?h=faca89d90778dfbb

7. http://warszawa.gumtree.pl/c-Sprzedam-agd-meble-narzedzia-meble-Genialny-stolik-kawowy-lata-50-W0QQAdIdZ413929254

nihiru
02-01-2013, 12:50
Alu - ależ Ty masz oko! Trzy z tych stolików są świetne! Dziekuję! :hug:

1.
Wymiary:
Długość 110 cm,
Szerokość 55 cm,
Wysokość 58 cm.
http://img13.tablica.pl/images_tablicapl/55119907_1_644x461_solidny-stolik-kawowy-bytom_rev002.jpg
http://img14.tablica.pl/images_tablicapl/55119907_2_644x461_solidny-stolik-kawowy-zdjecia_rev002.jpg

2.
WYMIARY:
długość - 120 cm
szerokość - 50 cm
wysokość - 60 cm
http://e3.otwarte24.pl/otw385/8dd02752002cb1d750cf3782

3. niestety, bez wymiarów, ale na oko wygląda w sam raz i w dodatku w Warszawie :wiggle:

http://i.ebayimg.com/00/s/NTc0WDEwMjQ=/$(KGrHqJ,!joFBMENUqsbBQVIMMc4WQ~~48_35.JPG

Niestety, żaden nie jest owalny, ale może to przeżyjemy?:)
Coś czuję, że czeka mnie dzisiaj rozmowa z mężem :lol2:

Alunek
02-01-2013, 13:11
Proszę bardzo:rolleyes:

barbe-cue
02-01-2013, 17:41
Aśka, jakbogakocham, zaczynam się Ciebie bać ;). To tak a propos wyboru stolików. Już o to pytałam, ale zapytam jeszcze raz: czy Ty masz jakiś skaner do skanowania mojej mózgownicy? Co i rusz okazuje się, że jesteśmy na tym samym etapie wyborów i wybieramy to samo. A kysz, siło nieczysta!

Taką ławę jak z ostatnich fotek, ale w stanie de luxe, być może (ale bardzo być może, bo małżonek robi fochy) będę chciała oddać w dobre ręce za jakiś czas.

Zaraz privka wysyłam.

barbe-cue
02-01-2013, 18:43
A takiego nie chcesz? Sprzedawcę na pewno znasz, więc stolik pewnie też (wisi już długo). Jak dla mnie to czołówka w kategorii okrągłych (średnica 106, wys 59).

edit: hm.... właśnie zauważyłam, że ktoś licytuje. Kurczę, pół roku wisiał zupełnie ignorowany! Szkoda, że ja nie szukam czegoś okrągłego, bo już dawno bym go zgarnęła.

http://img1.aukcjoner.pl/gallery/010327176/1_f.jpg

Gościu ma też w ofercie piękną ławę, w jeszcze piękniejszej cenie

http://img1.aukcjoner.pl/gallery/011079802/10_f.jpg

julianna16
02-01-2013, 19:38
Prawdopodobnie już sama na ten trafiłaś, ale co tam - wrzucam :D - ni owal, ni łezka, ale mieści się w wymiarach :D
http://img12.allegroimg.pl/photos/oryginal/29/18/19/56/2918195691
STĄD (http://allegro.pl/stolik-lata-60-te-design-patyczak-i2918195691.html)

Alunek
07-01-2013, 08:07
drogi,ale w klimacie więc wstawiam

http://allegro.pl/show_item.php?item=2870410277

http://img1.aukcjoner.pl/gallery/011707662/1_f.jpg

nihiru
07-01-2013, 08:33
Alu, dzięki za namiary - z wysokością 75 cm to raczej stolik jadalniany, więc cena nie wydaje mi się wygórowana, zwłaszcza że stan niezły:yes:

Na razie nic nie piszę, bo niespodziewanie mąż stanowczo stanął okoniem wobec tych stolików (w ogóle mu się nie podobają i twierdzi że mnie też za chwilę się znudzą i będę przerabiała;)). Zanim go urobię, trochę czasu minie :lol2:

ane3ka1
07-01-2013, 09:02
Nihiru, u mnie to tych mebelków było a było po likwidacji mieszkania po babci. Śliczna komoda i stolik kawowy, duży, rozkładany stół z 6 bardzo wygodnymi krzesłami. Meblościankę pomijam... Wszystko poszło do "Brata Alberta" :(
Została mi jeszcze lampa na takim stoliczku - trójnogu. Ma zmieniony abażur na Ikeowy. W zasadzie to bym się jej chciała pozbyć.

agawi74
08-01-2013, 08:45
Fajne te stoliki, ja tez wolałabym owalny:rolleyes:
Szkoda, ze mąż stanął okoniem:spam: trzymam kciuki za szybkie urabianie:lol2: albo mały szantaż:P

dorkaS
08-01-2013, 08:51
Szkoda, ze mąż stanął okoniem:spam: t

Ale, nihiuru, może mu kupisz, wtedy zrobi karpika :)

nihiru
08-01-2013, 09:31
Oj ,dziewczyny, dzięki za wsparcie:)

Tak naprawdę to zastanawiam się, czy nie ma trochę racji i czy nie powinnam trzymać się tego swojego "american" zamiast wchodzić w "mid-century".
Tylko że w pracy mam urwanie głowy, więc nie myślę zbyt intensywnie i Was też zaniedbuję;).
Ale bez obaw - wrócę.
Zawsze wracam (jak zły szeląg:lol2:)

nihiru
08-01-2013, 13:14
Czy ja coś pisałam o urwaniu głowy? Tiaaa....
Chyba nie jestem zbyt wiarygodna...

Nieważne - muszę się z Wami podzielić nowym odkryciem:
http://www.mommyshorts.com/ - to najśmieszniejszy blog o macierzyństwie, jaki znam!

Post o narodzinach dziecka (http://www.mommyshorts.com/2012/11/the-day-harlow-was-born-birth-story.html) sprawił że prawie się posikałam ze śmiechu,
Podobnie te:
http://www.mommyshorts.com/2012/11/newborns-are-a-piece-of-cake-knock-on-wood.html
http://www.mommyshorts.com/2012/12/the-handy-guide-to-lying-to-your-kids.html
(hmm, sądząc po komentarzach, odkrycie że Mikołaja nie ma, jest dla dziecka największą traumą w życiu; czy Wy miałyście taki problem w dzieciństwie? bo ja sobie nie przypominam :confused:)
http://www.mommyshorts.com/2012/11/breaking-a-bad-bedtime-routine.html
(ooo, jakże znana mi sytuacja!)

enjoy!

dorkaS
08-01-2013, 14:02
Ten ostatni wpis przypomniał mi to, co moje jestestwo skrzętnie wypisało z pamięci. Dżisas, jak moje uważały spanie za marnowanie życia!

nihiru
08-01-2013, 14:13
Zwłaszcza kiedy rodzice są w domu! Już jakiś rok temu daliśmy sobie spokój z popołudniowymi drzemkami Igora w czasie weekendów? Dwie godziny wyjęte z życiorysu a Igor nawet nie zmrużył oka. Oczywiście u babci i w przedszkolu śpi jak niemowlę! :bash:

julianna16
08-01-2013, 22:26
Porzuciłaś myśli o stoliczku? :( A ja wynalazłam Ci taki, ale może dobrze, bo cena jakaś wypasiona ;).
http://img20.allegroimg.pl/photos/oryginal/29/27/70/97/2927709773 (http://allegro.pl/stol-nerka-modern-design-lata-60-te-vintage-i2927709773.html)

agawi74
09-01-2013, 07:06
Zawsze wracam (jak zły szeląg:lol2:)

Ach Ty zły szelągu:rotfl::rotfl:

narendil
09-01-2013, 07:07
O nieśpiących dzieciach to bym mogła książkę napisać :P
Jakub od narodzin stwierdził, że szkoda czasu na sen i już jako noworodek miał w nosie wszelkie podręczniki mówiące o tym, że takie dzieci śpią kilkanaście godzin na dobę. Niestety, nic się w tej kwestii do tej pory nie zmieniło. A ja taki śpioch byłam i jestem...

Asiu, ale co dokładnie mąż oprotestował? Kształt? Formę? Kolor?
A może i Ty nie jesteś do końca przekonana?

E & co.
09-01-2013, 07:14
He, he, a blog KURY znacie ?

http://kuraaktualniedomowa.blox.pl/html

polecam ;)

nihiru
09-01-2013, 07:30
O kurczę, jaki ładny! Jakby jeszcze z 5 cm był wyższy, byłby idealny!
Wiesz, to nie tak, że zrezygnowałam - ciągle rozmyślam i mam oczy otwarte na różne opcje.
Problem polega na tym, że ta moja dotychczasowa koncepcja byłaby łatwiejsza do zrealizowania.

No bo moja koncepcja wyglądała następująco:
oszczędne kolory: biele, czarno-szarości, brązy, z akcentami jakiegoś starego złota i/lub czerwieni
dużo naturalnego drewna
bardzo prosta obudowa kominka, np: metalowa ramka
tradycyjny dywan
jakieś proste, nowoczesne lampy
nowoczesna kanapa
do tego pasowałaby jakaś industrialna podłoga - wylewki z betonu/żywicy chyba nie damy rady zrobić, ale jakaś masa samopoziomująca, pomalowana szarą farbą, chyba dałaby radę

część z tych zdjęć już znacie:

http://media-cache-ec2.pinterest.com/upload/207939707766229006_yK0Hk4ih_c.jpg

http://media-cache-ec3.pinterest.com/upload/285486063850556471_UVw4XTw9_c.jpg

http://media-cache-ec6.pinterest.com/upload/285486063850479736_CCAz8BsY_c.jpg

http://media-cache-ec5.pinterest.com/upload/285486063850715779_uaMIUTHn_c.jpg

Natomiast koncepcja bardziej dopasowana do stylu reszty domu wymagałaby:
więcej kolorów (akurat z tym nie mam problemu:))
dywan w stylu madelaine weinrib (jeden mocny kolor, graficzny wzór)
bardziej fikuśny stolik (nie widziałam jeszcze ani jednego, który by pasował)
kanapa stylizowana, najlepiej w jakimś nietypowym kolorze
lampy bardziej tradycyjne
kominek w obudowie z kamienia
o podłodze nawet nie chcę myśleć

http://media-cache-ec3.pinterest.com/upload/7318418115854181_xRMO0EQu_c.jpg
http://www.sfgirlbybay.com/2012/10/11/an-artists-manhattan-atelier/

http://media-cache-ec2.pinterest.com/upload/178877416419186103_k6Enxa3t_c.jpg
http://glamlamb.com/?p=3207

[IMG]http://media-cache-ec6.pinterest.com/upload/285486063848387009_bFBif5zk_c.jpg
http://www.flickr.com/photos/foohqwah/3668559000/in/set-72157620683308798

Ta druga koncepcja chyba nie tylko jest bardziej w charakterze całej reszty domu, ale też jest mi trochę bliższa, tyle że nie bardzo widzę możliwość realizacji. a najgorsza jest ta podłoga :bash:

nihiru
09-01-2013, 07:33
Ha - tak długo pisałam posta, że aż trzy dziewczyny zdążyły się wpisać:D

(przy okazji:Barbe-cue, wybacz, że nie odpowiedziałam na posta:hug: odpisałam na priva, a o poście jakoś tak... zapomniałam :oops:)

agawi74
09-01-2013, 07:39
http://media-cache-ec2.pinterest.com/upload/207939707766229006_yK0Hk4ih_c.jpg

Asiu,
jeżeli jesteś zainteresowana lampami z powyższego zdjęcia, to
NA TEJ STRONIE (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.2bm.pl%2Fzyran dole) na samym dole znajdziesz je wszystkie i jeszcze wiele więcej:wiggle:

nihiru
09-01-2013, 07:44
A kysz pokuso!
Nie kupuję podróbek.
Nie kupuję podróbek.
Nie kupuję podróbek.
Nie kupuję...


Nie.....

Ps.: zapisałam sobie stronę, wrócę jak już zdecyduję czego chcę:lol2:
:hug:

narendil
09-01-2013, 07:46
W Castoramie tyż takie som ;)

agawi74
09-01-2013, 07:53
A kysz pokuso!

Oj tam, oj tam:lol2:




Nie kupuję podróbek.

Ale ich cenę już tak?:p :hug:

nihiru
09-01-2013, 07:53
No i weź tu miej zasady, jak tu nawet w casto....

Swoją drogą, Tom Dixon projektuje świetne lampy:yes: chyba nie ma żadnej, która by mi się nie podobała (no, może jedna by się znalazła :wiggle:)

nihiru
09-01-2013, 07:55
Ale ich cenę już tak?:p :hug:

Ano :lol2:

agawi74
09-01-2013, 08:02
Ano :lol2:

Tak myślałam:lol2::lol2:

nihiru
09-01-2013, 08:13
A tak na serio - to muszę po prostu pomacać te lampy na żywo:).

Kiedyś miałam okazję wejść do Customform - oni się właśnie specjalizują w "inspiracjach" i nawet Egg był zwyczajnie niewygodny, co mi się wydawało niemożliwe :jawdrop:. Dziewczyny, które miały możliwość porównać oryginały eamsów z "inspiracjami" też mówią, że różnica jest dramatyczna.
Także jak już kupować podróbki - to przynajmniej porządne:lol2:

jjana
09-01-2013, 11:27
Nihiru poglądam Cię czasami i teraz się witam ;) Chciałam zapytać czy nie wiesz skąd wziąć taką kanapę jak ze zdjęcia z lampami. Rozważam Ikeowego Karlstada, ale ta jest ładniejsza.
A co do podróbek... Siedziałam ostatnio w sklepie na krześle Tulip. Wygodne nieziemsko, aż mnie zaskoczyło. Wyglądało źle, bo miało jakąś eko - skórę zamiast tych kolorowych poduszek. Podróbki emaesów - też wygodne.

illusjon
11-01-2013, 10:44
Hej Nihiru,

Coś ci przytargałam, ufff...

160226160227160228160229

nihiru
11-01-2013, 12:01
Nihiru poglądam Cię czasami i teraz się witam ;) Chciałam zapytać czy nie wiesz skąd wziąć taką kanapę jak ze zdjęcia z lampami. Rozważam Ikeowego Karlstada, ale ta jest ładniejsza.

W takim razie witam Skryto-podglądaczkę :lol2:
Z kanapą niestety nie pomogę - jeszcze nie zaczęłam nawet szukać dla siebie. Podobno Furninova jest ok. Z całą pewnością są ładniejsze od Karlstada :yes:


A co do podróbek... Siedziałam ostatnio w sklepie na krześle Tulip. Wygodne nieziemsko, aż mnie zaskoczyło. Wyglądało źle, bo miało jakąś eko - skórę zamiast tych kolorowych poduszek. Podróbki emaesów - też wygodne.

Może to zależy od... pupy?:lol2:


He, he, a blog KURY znacie ?

http://kuraaktualniedomowa.blox.pl/html

polecam ;)

Dzięki - wczoraj udało mi się zajrzeć i bardzo mi się podoba :yes:


Hej Nihiru,

Coś ci przytargałam, ufff...


Dzięki - bardzo ładne :hug: (zaraz mnie prześcigniesz w znajdowaniu inspiracji i stracę swoją jedyną wartość na tym forum :lol2:)

Niestety - jak na razie żadne zdjęcia nie pomagają mi w rozwiązaniu dylematu;). Najwyraźniej nadal nie wyleczyłam się z choroby pt.: "sama nie wiem czego chcę" :lol2:.
W związku z tym pewnie zastosuję swoją wypróbowaną metodę i zajmę się czym innym, czekając aż jakieś natchnienie na mnie spłynie w sprawie salonu :lol2:

A tymczasem pokażę Wam - ku przestrodze, nie żeby się pochwalić - narzutę, którą uszyłam Igorowi, żeby nie siadał na pościeli:

http://i2.fmix.pl/fmi2293/39deeaf700022d1750e072b1/zdjecie.jpg (http://www.fmix.pl/zdjecie/3586683/narzuta2)

http://i1.fmix.pl/fmi1433/2ef6be58000b10e950e07296/zdjecie.jpg (http://www.fmix.pl/zdjecie/3586682/narzuta1)

Ściągnęłam z sieci najprostszy sposób jaki tylko mogłam: dwa kawałki materiału, w środku ocieplacz, przepikować "lotem trzmiela" (tak się podobno fachowo nazywa taki "luźny" ścieg), obszyć boki. No nie da się tego zepsuć. Nie da się? Jak to się nie da?! Pewnie że się da! Można wziąć za gruby ocieplacz (tak na oko - mniej więcej dwa razy za gruby). Zrobi się z tego taka masa materiału, że trudno to będzie w maszynie zmieścić, więc wszelkie ściegi będę wyglądały jak toporem rąbane;).

Nie mówiąc o tym, że mogłam sobie darować całą tą fatygę - narzuta jest rozłożona tylko w weekendy,kiedy jestem z rana w domu i ścielę łóżka. W tygodniu Szanowny Małżonek zbyt się spieszy, żeby takimi pierdo...mi się przejmować ;)

Ps.: I tak zamierzam uszyć jeszcze jakąś osłonę na ścianę i ze trzy poduszki :lol2:
Obawiam się, że nie uczę się na błędach:lol2:

ivy17
11-01-2013, 12:49
może mało używana, może rąbana ...ale śliczna...super połączeni kolorów ..strasznie mi sie podoba :rolleyes::rolleyes::rolleyes:

narendil
11-01-2013, 13:34
Fakt, ciut gruba ta narzuta wyszła ;)
Ale, może sprawdzi się jako dywanik :lol2:


Ps.: I tak zamierzam uszyć jeszcze jakąś osłonę na ścianę i ze trzy poduszki :lol2:
O, ja do Jakubowej osłony w weekend planuje usiąść.
Chyba, że mnie szlag trafi przy rozpracowywaniu najlepszego z najlepszych szablonu :lol2:

ivy17
14-01-2013, 21:44
http://media-cache-ec4.pinterest.com/upload/217650594462989168_Pz3SsJ9L_c.jpg

yokasta
14-01-2013, 22:19
Asiudzieś Ty? U mnie się łazienka druga robi a ja w czarnej dupie i Cię potrzebuję :). Nikt normalny nie każe decydować kobiecie w ciąży jaka ma być umywalka, wanna i inne pierdolety. Ale to już akurat wybrane. Łazienka biała of kors, kafelki 25x60, podłoga 60x60 - jeszcze nie wybrana (najchętniej bardzo jasna ciepła szarość, niemal biała albo coś baaardzo jasno-kremowego), zwyczajna wanna, kibelek i okrągła umywalka, retro baterie. I teraz na koniec :D muszę znaleźć TANIĄ komodę pod umywalkę, najlepiej coś takiego:
http://lh4.googleusercontent.com/-44xEM-3sMtg/TpDE89nUf2I/AAAAAAAAHXk/bA7app2RU40/s512/biala%252520z%252520komoda%2525203.jpg
jakby Ci się rzuciło w oczko, daj znać coo ?

nihiru
15-01-2013, 07:15
może mało używana, może rąbana ...ale śliczna...super połączeni kolorów ..strasznie mi sie podoba :rolleyes::rolleyes::rolleyes:

dzięki :wiggle:


O, ja do Jakubowej osłony w weekend planuje usiąść.
Chyba, że mnie szlag trafi przy rozpracowywaniu najlepszego z najlepszych szablonu :lol2:

Zaraz zajrzę do Ciebie - mam nadzieję że lepiej Ci poszło niż mi :wiggle:


Fakt, ciut gruba ta narzuta wyszła ;)
Ale, może sprawdzi się jako dywanik :lol2:

To chyba nie jest zły pomysł :lol2:


http://media-cache-ec4.pinterest.com/upload/217650594462989168_Pz3SsJ9L_c.jpg

Fajna ta mozaika, mimo że że to nie grosiki :yes:


Asiudzieś Ty?
jakby Ci się rzuciło w oczko, daj znać coo ?

A zwyczajnie - neta mi wycięło i zniknęłam ;).

Komody będę szukać, ale mam nadzieję że Ci się nie spieszy, bo u mnie ostatnio krucho z czasem;)

..................................

Update:
zamiast stolika kupiliśmy klamki do wszsytkich drzwi wewnętrznych - po trzech latach mieszkania z niekompletnymi i obrzydliwymi starociami, stwierdziłam że "więcej nie zdzierżę". wyciągnęłam Szanownego do sklepu i wreszcie można zamknąć drzwi do łazienki bez obawy że klamka wypadnie :lol2: Tym sposobem limit wydatków domowych na ten miesiąc został wyczerpany.

drugi temat na tapecie: pierwszy bal przebierańców u mojego przedszkolaka! Dyskusji pt.: za kogo chcesz się przebrać nie było. wiadomo że za strażaka :lol2: Ktoś może wie, gdzie w Warszawie można taki strój wypożyczyć? Nie chcę wydawać kasy na coś, co założy tylko raz i będzie mi potem szafę zawalało;).

Ps.: Mój trzylatek ma bardzo skonkretyzowane plany na przyszłość. Wszystkim opowiada, że będzie jeździł do pracy i będzie pił piwo :lol2:

mugatka
15-01-2013, 10:36
(.......................)
A tymczasem pokażę Wam - ku przestrodze, nie żeby się pochwalić - narzutę, którą uszyłam Igorowi, żeby nie siadał na pościeli:

Nihiru raczysz żartować ? :)
Narzuta świetnie się prezentuje ... widać że jest za sztywna ale ten efekt na pewno zniknie po jakimś czasie użytkowania :)
Świetne kolory !
daj ją dzieciakom do zabawy na podłogę... potem wypierz a potem już będzie zapewne mięciutka i ładnie się ułoży :)
a nawet jeśli nie, to na lato... na trawkę ... na piknik... idealna :)

nihiru
15-01-2013, 11:31
Dzięki Mugatko - pocieszasz mnie, że ta sztywność zniknie :hug:
Akurat jest powód do prania, bo moje dziecię już dwa razy w nią nos wytarło :bash: