PDA

Zobacz pełną wersję : Jak oglądać wyłączoną telewizję :D



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 [18] 19 20 21 22 23 24 25 26 27

mmikka
08-02-2016, 14:37
Dziewczyny, ratunku. Kupiłam w tk maxx złoty stołek i wstawilam pod prysznic.Tragicznie wygląda jak wyschnie, cały w plamach i zaciekach jest.
Wypolerowany ręcznikiem ładnie lśni. Koleżanka ochrzcila go złoty cielec i ten cielec przestał mnie cieszyć. Jak sprawują się Wasze stolki?

Emila3000
08-02-2016, 15:43
mmika jedyny ratunek to zmiękczacz wody. albo stołek musi wyjechać spod prysznica. Zacieki są od twardej wody i od mydła, które też lubi twardą wodę.

Tomkowa
08-02-2016, 16:30
Wow...ale pracowity weekend :jawdrop::jawdrop: Tomkowa piękne zdjęcia wstawiłaś.
A ja się cieszę że deski na wyrko zabejcowałam i ścianą w korytarzyku zagruntowana i przygotowana do malowania :p Taki ze mnie Speedy Gonzales :lol2:

Dzięki Wani :) Teraz relaksuję się z książką w ręku, zakupioną pod Twoim wpływem, czyli Magia Sprzątania :D I po kilkudziesięciu stronach jestem przerażona, że ja sprzątać nie umiem, jestem obciążona zbieractwem i czeka mnie niechybna klęska, jeżeli nie wdrożę zaleceń z lektury :lol2: Już nie mogę się doczekać kolejnego weekendu, kiedy wezmę się za porządku z prawdziwego zdarzenia, bo wióry będą szły :D I będę The Most Speedy Gonzales :lol2:


Tomkowa dzięki za zdjęcie dywanu - wygląda świetnie :) koniecznie muszę go kupić :)
(..)
fajnie, że załapałam się na tyle zdjęć Twoich pięknie urządzonych wnętrz :) w końcu widać więcej i można połączyć wszystko w całość :)

dywaniki łazienkowe pasują :) faktycznie trzymają się dobrze (z tymi z I. nie mam porównania, ale Tch też nie uciekają z podłogi :)
mój dywanik biedronkowy wylądował w pralni (nie mogłam patrzeć na te wzory, powinnam kupić ten, co masz w dużej łazience)

za to udało mi się dotrzeć do sklepu na P. ;) ........ tam nabyłam dywanik, który idealnie się zgrywa z grafitową podłogą :) też mały, ale na tę chwilę wystarczy
mam też 3 okrągłe lustra, ale szare ......... zawisną dopiero, gdy kupię nową komodę, bo wtedy lepiej dopasować

nie było czarnych lusterek :( czarne było jedno, pojedyncze, dość duże na sznurku
w P. kupiłam też szary koc, ramkę do zdjęć, zawieszkę dekoracyjną, świecznik (jak wazon, bardzo popularny kształt, ale mniejszy), no i jeszcze wiele innych drobiazgów ;)

Slonko, cieszę się, że mogłam pomóc :) Obłowiłaś się, nie ma to tamto :D Zaglądam do Ciebie regularnie i mam nadzieję, że coś tam nam pokażesz ;)


Dziewczyny, ratunku. Kupiłam w tk maxx złoty stołek i wstawilam pod prysznic.Tragicznie wygląda jak wyschnie, cały w plamach i zaciekach jest.
Wypolerowany ręcznikiem ładnie lśni. Koleżanka ochrzcila go złoty cielec i ten cielec przestał mnie cieszyć. Jak sprawują się Wasze stolki?


mmika jedyny ratunek to zmiękczacz wody. albo stołek musi wyjechać spod prysznica. Zacieki są od twardej wody i od mydła, które też lubi twardą wodę.

Niestety, Emila ma rację. A na bateriach chromowanych nie masz zacieków? Na moim białym stołku nie znać śladów wody i mydła, a też mam bardzo twardą wodę. Ale nie ma co porównywać białej ceramiki do złotej, czy srebrnej, bo na tych ostatnich znać wszystko ze zdwojoną siłą. Mój stołek, jeśli zauważyłaś na fotce dużej łazienki, wyjechał spod prysznica właśnie na górę :) Stoi sobie przy wannie :)

Tomkowa
08-02-2016, 17:02
Dziś w ramach relaksu po "cholernym poniedziałku" robię naszyjnik :D Zobaczyłam w sklepie fajny za kupę forsy i zamierzam taki mieć :rolleyes: Trzymajcie kciuki ;)

mmikka
08-02-2016, 19:28
Niestety, Emila ma rację. A na bateriach nie masz zacieków? Na moim białym stołku nie znać śladów wody i mydła, a też mam bardzo twardą wodę. Ale nie ma co porównywać białej ceramiki do złotej, czy srebrnej, bo na tych ostatnich znać wszystko ze zdwojoną siłą. Mój stołek, jeśli zauważyłaś na fotce dużej łazienki, wyjechał spod prysznica właśnie na górę :) Stoi sobie przy wannie :)[/QUOTE]

Dziękuję za odpowiedź. Stołek po wypolerowaniu stoi w pokoju. 2 dni cieszyłam się nim pod prysznicem.
Mąż chciał odwrócić go do góry dnem i przerobić na kosz z brudną bielizną :o
Zmiekczacza nie mamy. Baterie przecieram na bieżąco a szyby ściągaczka do okien każdy po sobie wyciera.
Aniu, u Ciebie te biale stołki cudnie się wpasowaly do wnętrz a moje złoto w pokoju srednio wygląda.
Szara kuchnia z inspiacji jest obłędna :)

dana1s
08-02-2016, 20:36
Witaj Tomkowa :D
Od kilku dni siedzę u Ciebie i cieszę oko...piękne inspiracje, super wykonanie i ten przesympatyczny klimat jaki u Ciebie panuje spowodował ,że z chęcią będę tu zaglądała .
Pozdrawiam serdecznie i idę czytać dalej ;-)

Emila3000
08-02-2016, 20:40
bardzo polecam zmiękczacz - koszt ok 2 tyś, czasem mniej. Roczny koszt używania - kilkadziesiąt złotych.

oszczędność olbrzymia - Nie ma potrzeby używać jakiejkolwiek chemii, soli do zmywarki - wystarczy policzyć ile tego idzie miesięcznie. Do tego mniejsze zużycie proszku do prania, nie trzeba używać płynu do płukania, skóra po kąpaniu też jest w lepszej kondycji, zwłaszcza przy AZS
oszczędność czasu i wysiłku - bo nic nie trzeba szorować, cały czas pucować i polerować.
Nie ma plam ani zacieków nigdzie
nie niszczy się armatura - nie rzadko nietania,

Tomkowa
08-02-2016, 21:29
Stołek po wypolerowaniu stoi w pokoju. 2 dni cieszyłam się nim pod prysznicem.
Mąż chciał odwrócić go do góry dnem i przerobić na kosz z brudną bielizną :o

:rotfl::rotfl:

Ja swój kupowałam w tajemnicy, a przesyłka przyszła podczas wyjazdu męża :) Jak wrócił i zobaczył nowy nabytek, zawołał zachwycony "cudownie, kupiłaś beczkę z piwem pod prysznic!" :lol2:


Aniu, u Ciebie te biale stołki cudnie się wpasowaly do wnętrz a moje złoto w pokoju srednio wygląda.
Szara kuchnia z inspiacji jest obłędna :)

Jestem przekonana, że u Ciebie też w pokoju wygląda super i zapewniam Cię, że musisz się z nim oswoić i zaprzyjaźnić :D Może trzeba mu dodać do towarzystwa jakiś inny malutki złoty akcent? Najlepiej pokaż, jak to wygląda, a my w mig wszystko Ci ustawimy :lol2:


Witaj Tomkowa :D
Od kilku dni siedzę u Ciebie i cieszę oko...piękne inspiracje, super wykonanie i ten przesympatyczny klimat jaki u Ciebie panuje spowodował ,że z chęcią będę tu zaglądała .
Pozdrawiam serdecznie i idę czytać dalej ;-)

Witam Cię dana z radością! :) Dziękuję za miłe słowo :hug:Rozgość się, oglądaj, czytaj i naucz mnie, proszę, robić dobre zdjęcia :D To, czego u mnie brak, to kwiecisty ogród, soczysta trawka ale przy nieustannie ganiającym psie jest to niemal nie do osiągnięcia. Chciałabym mieć ogród tak bajkowy, jak Twój :)


bardzo polecam zmiękczacz - koszt ok 2 tyś, czasem mniej. Roczny koszt używania - kilkadziesiąt złotych.

oszczędność olbrzymia - Nie ma potrzeby używać jakiejkolwiek chemii, soli do zmywarki - wystarczy policzyć ile tego idzie miesięcznie. Do tego mniejsze zużycie proszku do prania, nie trzeba używać płynu do płukania, skóra po kąpaniu też jest w lepszej kondycji, zwłaszcza przy AZS
oszczędność czasu i wysiłku - bo nic nie trzeba szorować, cały czas pucować i polerować.
Nie ma plam ani zacieków nigdzie
nie niszczy się armatura - nie rzadko nietania,

Myślałam o nim przy remoncie i znałam bardzo pozytywne opinie od Ivy, która też jest zadowoloną posiadaczką zmiękczacza. Ma go też chyba Pusia i sobie chwali. Ale, jak to bywa, tu 2 tysie, tu 3, tam znów 2 i.. z czegoś trzeba zrezygnować. Więc zmiękczacza nie mamy ;)

Emila3000
08-02-2016, 21:34
u mnie zmiękczacz był priorytetem, wolałam go zamiast nowego sprzętu do domu (dowolnie wybranego, bo mam prawie wszystkie do wymiany :lol2:) czy czegokolwiek innego, bo wieli rzeczy nadal brakuję :lol2:

mamik
08-02-2016, 21:44
Też mam zmiękczacz, ale nic o nim nie wiem, bo na razie ochrania tylko kocioł, a nie sprzęty domowe,
kupiliśmy przede wszystkim z powodu gwarancji na kocioł, bo jak się okazało, to przy twardej wodzie przy awarii mogą nie uznać gwarancji

generalnie byłam na tak, jedyne co mnie zastanawia, to czy ta woda jednak nie za bardzo wyjalowiona do spożycia ;)

Doriko
08-02-2016, 21:50
Tomkowa, piknie u ciebie.

Co do zmiękczacza to niestety woda po jego zastosowaniu ma bardzo mało minerałów więc do spożycia lepiej używać mineralnej. Zmiękczacz to jedno z moich marzeń, ale i ze względu na brak minerałów i na koszt instalacji, nie szybko się dorobię.

Tomkowa
08-02-2016, 22:18
Doriko, bardzo mi przyjemnie, że Ci się podoba :) Dziękuję! :)

Do spożycia, czyli picie, gotowanie itd. A woda wcale tania nie jest ;) Na jednym się oszczędza (sprzątanie), ale na drugie trzeba wydać ;) Ja na razie mam w perspektywie od groma innych wydatków, więc o zmiękczaczu nawet nie myślę..

Tomkowa
08-02-2016, 22:44
Biżuteria skończona :D

346254

346255

Emila3000
08-02-2016, 23:12
nie jest wyjałowiona, bo wszystkie inne minerały są, nie ma tylko wapnia :)

vesila
08-02-2016, 23:57
O jasny gwint, na szybko przeleciałam fotki z ostatnich stron i WOW!
Tomkowa, jakie zmiany, podziwiam i zazdraszczam :yes:

waniliana
09-02-2016, 05:46
The Most Speedy Gonzales ma nową błyskotkę :lol2: Super Ci wyszło ( chciaż to nie mój styl)

Kosz na brudną bieliznę ze złotego stołka, no ja błagam, dajcie facetowi szansę :lol2:

Pusia&Kssawery
09-02-2016, 06:18
Myślałam o nim przy remoncie i znałam bardzo pozytywne opinie od Ivy, która też jest zadowoloną posiadaczką zmiękczacza. Ma go też chyba Pusia i sobie chwali. Ale, jak to bywa, tu 2 tysie, tu 3, tam znów 2 i.. z czegoś trzeba zrezygnować. Więc zmiękczacza nie mamy ;)


Wydatek jest, bo jak wszystko co "nowoczesne" trzeba z ludzi skórę zedrzeć :(
Ale te sprzęty tez spadają z ceny. Zobaczcie jak poleciały ceny PC w porównaniu do 3-5 lat wstecz.
Jest nadzieja, że zmiękczacze też stanieją. A warto.


jedyne co mnie zastanawia, to czy ta woda jednak nie za bardzo wyjalowiona do spożycia ;)

Mamiku, nie ma co demonizować.
Weź na zdrowy rozum.
Czy pijesz wyłącznie tę wodę??Samą czystą, bez niczego?? Tylko i wyłącznie??
Ok. zgoda, pewnych minerałów i pierwiastków będzie w niej mniej niż w zwykłej kranówie, ale przecież gotując dodajesz przyprawy, warzywa itp - i już masz minerały witaminy i co tam jeszcze chcesz, kawa, herbata, soki, cytryna dodawana do wody - na tej samej zasadzie.
Woda nie jest jedynym źródłem minerałów dla organizmu.
Nie wiem czy wiecie, ale osadzający się w instalacjach kamień jest świetnym siedliskiem dla chorobotwórczej bakterii Legionella.
Tak więc należy wybrać mniejsze zło, a wiadomości krążące w internecie trzeba troszkę jednak weryfikować i odsiać przez własne mózgi, wszak my homosapiensy mamy ponoć zdolność abstrakcyjnego myślenia :yes:

SylwiaS
09-02-2016, 07:06
Też jestem szczęśliwą posiadaczką zmiękczacza. Pewnie bym nie kupiła, ale dostałam od firmy montującej pompę ciepła jako dodatek za 100 zł:wave:.
A czy wyjałowiona to nie wiem. Do wody pitnej i do lodówki mam podłączony filtr z mineralizatorem. Kran w kuchni ma dwie dziurki na wylewce-główną bez filtra i małą do wody pitnej. Dzięki zmiękczaczowi ni muszę szorować kranów i kabin prysznicowych jak przy zwykłej wodzie.

Tomkowa-podziwiam Twoje zdolności:jawdrop:.
Dziewczyny, kiedy Wy macie na to wszystko czas. I jeszcze na forach Was pełno. Ja nie mogę nadążyć z czytaniem, a co dopiero z udzielaniem się...

ivy17
09-02-2016, 08:36
bardzo polecam zmiękczacz - koszt ok 2 tyś, czasem mniej. Roczny koszt używania - kilkadziesiąt złotych.
oszczędność olbrzymia - Nie ma potrzeby używać jakiejkolwiek chemii, soli do zmywarki - wystarczy policzyć ile tego idzie miesięcznie. Do tego mniejsze zużycie proszku do prania, nie trzeba używać płynu do płukania, skóra po kąpaniu też jest w lepszej kondycji, zwłaszcza przy AZS
oszczędność czasu i wysiłku - bo nic nie trzeba szorować, cały czas pucować i polerować.
Nie ma plam ani zacieków nigdzie
nie niszczy się armatura - nie rzadko nietania,
oooo tak, widze te same plusy zwłaszcza w sprzątaniu :D



Myślałam o nim przy remoncie i znałam bardzo pozytywne opinie od Ivy, która też jest zadowoloną posiadaczką zmiękczacza. Ma go też chyba Pusia i sobie chwali. Ale, jak to bywa, tu 2 tysie, tu 3, tam znów 2 i.. z czegoś trzeba zrezygnować. Więc zmiękczacza nie mamy ;)


o tak chwali sobie bardzo :yes: Dlatego tez robiłam go od razu , bo wiedziałam ze potem będzie trudniej :(

u mnie zmiękczacz był priorytetem, wolałam go zamiast nowego sprzętu do domu (dowolnie wybranego, bo mam prawie wszystkie do wymiany :lol2:) czy czegokolwiek innego, bo wieli rzeczy nadal brakuję :lol2:
i tak ja Emilia byl priorytetem przed innymi rzeczami, kasa mogła zostać wydana na cos bardziej widocznego niż stojące gdzieś w kotłowni urządzenie, ale nie żałuje wydanej kasy ;-) A tez prakuje jeszcze wielu, nawet dla niektórych" podstawowych" elementów :D

Wydatek jest, bo jak wszystko co "nowoczesne" trzeba z ludzi skórę zedrzeć :(
Ale te sprzęty tez spadają z ceny. Zobaczcie jak poleciały ceny PC w porównaniu do 3-5 lat wstecz.
Jest nadzieja, że zmiękczacze też stanieją. A warto.



Mamiku, nie ma co demonizować.
Weź na zdrowy rozum.
Czy pijesz wyłącznie tę wodę??Samą czystą, bez niczego?? Tylko i wyłącznie??
Ok. zgoda, pewnych minerałów i pierwiastków będzie w niej mniej niż w zwykłej kranówie, ale przecież gotując dodajesz przyprawy, warzywa itp - i już masz minerały witaminy i co tam jeszcze chcesz, kawa, herbata, soki, cytryna dodawana do wody - na tej samej zasadzie.
Woda nie jest jedynym źródłem minerałów dla organizmu.
Nie wiem czy wiecie, ale osadzający się w instalacjach kamień jest świetnym siedliskiem dla chorobotwórczej bakterii Legionella.
Tak więc należy wybrać mniejsze zło, a wiadomości krążące w internecie trzeba troszkę jednak weryfikować i odsiać przez własne mózgi, wszak my homosapiensy mamy ponoć zdolność abstrakcyjnego myślenia :yes:

Myślę ze mozna juz cos fajnego znależć w dobrej cenie, jest bardzo wielu producentów. Kilka hurtowni ma pod markami włannymi w ofercie urządzenia nie rożniące sie od tych "markowych , jak przy wszystkim zawsze można znaleźć fajny stosunek jakości do ceny.
A co do minerałow itp to temat rzeka, ale każdy z nas dostarcza ich odpowiednio dużo ze wszystkim co jemy/pijemy :-)

mamik
09-02-2016, 10:16
prawdę mówiąc, jak kupowaliśmy zmiękczacz, to nie był to dla nas "luksus", tylko konieczność z powodu zbyt twardej wody. Demneraliacja wody jest skutkiem ubocznym, z którym musimy żyć :-)

Tomkowa - naszyjnik dizajnerski :-), ja z tych mniej "ozobionych" i zawsze podziwiam umiejętność noszenia ozdób, a noszenie własnoręcznie wykonanych ... SZACUN

Emila3000
09-02-2016, 12:13
najlepszy był mój hydraulik - pukał się w głowę po co zmiękczacz do wody montować, to jakaś fanaberia.

" On ma u siebie tą samą wodę i problemu z kamieniem nie ma, bo żona wszystko szoruję w domu"

:rotfl::rotfl::rotfl:

Pusia&Kssawery
09-02-2016, 12:23
najlepszy był mój hydraulik - pukał się w głowę po co zmiękczacz do wody montować, to jakaś fanaberia.

" On ma u siebie tą samą wodę i problemu z kamieniem nie ma, bo żona wszystko szoruję w domu"

:rotfl::rotfl::rotfl:

Hahahahahaha :rotfl::rotfl::rotfl::rotfl: i 2 tys. w kieszeni :lol2::lol2::lol2:

Czytałam w kuchennym chyba, jak zatroskany mężuś opisał, że biała kuchnia jest beee bo jego żonka ciągle ją szoruje i nie ma czasu z nim posiedzieć :lol2::lol2::lol2:

Tomkowa
09-02-2016, 16:55
O jasny gwint, na szybko przeleciałam fotki z ostatnich stron i WOW!
Tomkowa, jakie zmiany, podziwiam i zazdraszczam :yes:

Vesila, to jest niemożliwe, żebyś Ty mi mogła zazdrościć, bo to ja zazdroszczę Tobie :lol2: Zgłosiłam się u Ciebie do adopcji :lol2:


The Most Speedy Gonzales ma nową błyskotkę :lol2: Super Ci wyszło ( chciaż to nie mój styl)

Kosz na brudną bieliznę ze złotego stołka, no ja błagam, dajcie facetowi szansę :lol2:

Dla mnie ten pomysł na wykorzystanie chińskiego złotego stołka, to hit miesiąca :lol2:
A błyskotka jest fajna, bo zrobiłam wiele wersji kolorystycznych na ten sam sznuro-łańcuszek :D Wystarczy ponawlekać inne koralikowe kółka i już jest inna błyskotka :lol2:



Tomkowa-podziwiam Twoje zdolności:jawdrop:.
Dziewczyny, kiedy Wy macie na to wszystko czas. I jeszcze na forach Was pełno. Ja nie mogę nadążyć z czytaniem, a co dopiero z udzielaniem się...

A tam zdolności, musiałam odreagować :lol2:
Na jakich forach nas pełno?? :o Ja odwiedzam ulubione wątki i wyżywam się na łazienkowym ;), ale to wyłącznie na fm.



Tomkowa - naszyjnik dizajnerski :-), ja z tych mniej "ozobionych" i zawsze podziwiam umiejętność noszenia ozdób, a noszenie własnoręcznie wykonanych ... SZACUN

Taki dizajn podpatrzony w sklepie :p Ale jestem z niego bardzo zadowolona, bo wygląda niemal tak samo drogo, jak ten, który naprawdę był drogi :lol2:



Myślę ze mozna juz cos fajnego znależć w dobrej cenie, jest bardzo wielu producentów. Kilka hurtowni ma pod markami włannymi w ofercie urządzenia nie rożniące sie od tych "markowych , jak przy wszystkim zawsze można znaleźć fajny stosunek jakości do ceny.


To ja będę bardzo wdzięczna za pomoc w znalezieniu dobrego stosunku jakości do ceny, bo jak się orientowałam, bo samo urządzenie plus przeróbka na jego instalację, to wydatek ok 5-6 tys. Ale być może źle szukam ;)

gaja2
09-02-2016, 17:29
O, ja też byłabym zainteresowana przyzwoitym cenowo zmiękczaczem...mieszkam w miejscu, gdzie minerały w wodzie aż piszczą :P

Pusia&Kssawery
09-02-2016, 17:50
Mój kosztował ok. 2 tys.

Tomkowa
09-02-2016, 18:19
Mój kosztował ok. 2 tys.

A jaki to konkretnie zmiękczacz? Ty robiłaś go od razu przy okazji robienia instalacji wodnej, więc była to jedna robota. Ja bym musiała instalację przerabiać, a to zawsze dodatkowe, wcale niemałe, koszty. I jeszcze kwestia zmieszczenia go w moim maleńkim pomieszczeniu gospodarczym, w którym stoi piec, pralka, suszarka, szafka na przybory do prania i sprzątania ;)

Pusia&Kssawery
09-02-2016, 18:33
A jaki to konkretnie zmiękczacz? Ty robiłaś go od razu przy okazji robienia instalacji wodnej, więc była to jedna robota. Ja bym musiała instalację przerabiać, a to zawsze dodatkowe, wcale niemałe, koszty. I jeszcze kwestia zmieszczenia go w moim maleńkim pomieszczeniu gospodarczym, w którym stoi piec, pralka, suszarka, szafka na przybory do prania i sprzątania ;)

Aniu zajrzyj do mnie, odnalazłam temat zmiękczacza i wyjęłam go na wierzch.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?231059-Nasz-DOMU%C5%9A-czyli-prawie-st%C3%B3wka-z-M3System&p=7070088#post7070088

Robiliśmy na już istniejącej instalacji.

mamik
09-02-2016, 18:34
Mój kosztował ok. 2 tys.
mój też, ale też robiony przy okazji motażu pieca
u nas największy problem był z odprowadzenem popłuczyn z regeneracji, bo ani w projekcie, ani na etapie wykonywania instalacji, nie planowaliśmy takiego wynalazkiu. Zupełnie nie byliśmy świadomi, że coś takiego w domach bywa. Dopiero przy montażu kotła wyszedł problem.
Wpiąć się trzeba na wejściu wody do budynku, więc jak się tego nie zaplanuje wcześniej, to może być trudno niestety. Ja na pewno nie montowałabym z powodu osadu na bateriach czy na kabinie :-)

Tomkowa
09-02-2016, 18:36
Ja na pewno nie montowałabym z powodu osadu na bateriach czy na kabinie :-)

A z jakiego powodu zamontowałaś swój? ;)

Tomkowa
09-02-2016, 18:41
Aniu zajrzyj do mnie, odnalazłam temat zmiękczacza i wyjęłam go na wierzch.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?231059-Nasz-DOMU%C5%9A-czyli-prawie-st%C3%B3wka-z-M3System&p=7070088#post7070088

Robiliśmy na już istniejącej instalacji.

Byłam, widziałam, dziękuję! :) Czekam na dokładną nazwę Twojego ustrojstwa :)


Wpiąć się trzeba na wejściu wody do budynku, więc jak się tego nie zaplanuje wcześniej, to może być trudno niestety.

To raczej u mnie odpada, bo wejście wody do budynku jest w garażu i tam nie ma kanalizacji, a w gospodarczym kanalizacja jest, ale dostęp do rur z wodą jest nieźle zastawiony :D

Pusia&Kssawery
09-02-2016, 18:43
Ja na pewno nie montowałabym z powodu osadu na bateriach czy na kabinie :-)

Jasne, ja swojego też nie montowałam z powodu osadu, tylko z powodu potworniej twardej wody i osadzania się kamienia na bateriach takiego że zatyka perlatory, a co musi się dziać na grzałkach nowego sprzętu i w nowych rurach??
Oczywiście oprócz oznak zewnętrznych robiliśmy test twardości wody.

mamik
09-02-2016, 18:54
A z jakiego powodu zamontowałaś...


no toż przecież pisałam, że z powodu pieca i gwarancji na tenże :lol2:

Pusia, u nas twardość około 18, jeśli dobrze pamiętam

Pusia&Kssawery
09-02-2016, 19:01
Pusia, u nas twardość około 18, jeśli dobrze pamiętam

To jeszcze gorzej niż u nas :(

mamik
09-02-2016, 19:09
może powinnam przypomnieć, że ja jeszcze nie mieszkam, znaczy tam nie mieszkam, więc nie mam pojęcia na ile taka twardość byłaby uciążliwa, być może po roku miałabym dość i płaciłabym KAŻDE pieniądze za pozbycie się kamienia :lol2:

Pusia&Kssawery
09-02-2016, 19:13
może powinnam przypomnieć, że ja jeszcze nie mieszkam, znaczy tam nie mieszkam, więc nie mam pojęcia na ile taka twardość byłaby uciążliwa, być może po roku miałabym dość i płaciłabym KAŻDE pieniądze za pozbycie się kamienia :lol2:

My z tej wody korzystaliśmy w starym domu 14 lat, więc wiem jak niszczycielska moc ma kamień.
Dlatego w planie na nowy dom był zmiękczacz.

mmikka
09-02-2016, 20:09
Mam szklany czajnik i co kilka dni odkamieniam go kwaskiem cytrynowym, bo biała płyta grzejna źle wpływa na moje dobre samopoczucie.

Tomkowa
09-02-2016, 20:23
Ja pod zlewem mam ustrojstwo uzdatniające wodę metodą odwróconej osmozy, więc w czajniku nic się nie osadza, a herbata i kawa nie zostawiają żadnych dziwnych plam na naczyniach. Gdybym instalowała zmiękczacz, to tylko i wyłącznie dla ochrony armatury, pralki i wiekowej zmywarki, która mimo mojej twardej wody działa idealnie do 15 lat :D Ale moje sprzęty, to takie zabytki, jak i ja :lol2:
No nic, pomyślę o tym zmiękczaczu, a póki co mam frajdę ze sprzątania i obserwowania różnic "przed" i "po" :lol2:

mmikka
09-02-2016, 20:30
346307
346308
Na razie stołek wcisnelam koło kanapy, może jak wyleci wiosną stojak z drewnem do kominka, to przestawie gopod wysoką lampę podłogowa.

SylwiaS
09-02-2016, 20:33
Ja pod zlewem mam ustrojstwo uzdatniające wodę metodą odwróconej osmozy, więc w czajniku nic się nie osadza, a herbata i kawa nie zostawiają żadnych dziwnych plam na naczyniach. Gdybym instalowała zmiękczacz, to tylko i wyłącznie dla ochrony armatury, pralki i wiekowej zmywarki, która mimo mojej twardej wody działa idealnie do 15 lat :D Ale moje sprzęty, to takie zabytki, jak i ja :lol2:
No nic, pomyślę o tym zmiękczaczu, a póki co mam frajdę ze sprzątania i obserwowania różnic "przed" i "po" :lol2:

No właśnie Tomkowa ja też mam takie ustrojstwo tylko, że w garażu i podłączone do oddzielnej instalacji wodnej- do lodówki i do wylewki przy zlewie. A masz zamontowany mineralizator przy filtrze?-bo inaczej likwidujesz z wody nie tylko to co złe ale i to co dobre.

Tomkowa
09-02-2016, 20:36
mmikka, no i co Ty chcesz od tego stołka? :) Nie wiem, czy lampa na nim to dobry pomysł ;) A druga strona kanapy? Nigdzie go nie "wciskaj", tylko daj mu wolność i pozwól błyszczeć swoim blaskiem :) Daj szerszy kadr! :D

Tomkowa
09-02-2016, 20:48
No właśnie Tomkowa ja też mam takie ustrojstwo tylko, że w garażu i podłączone do oddzielnej instalacji wodnej- do lodówki i do wylewki przy zlewie. A masz zamontowany mineralizator przy filtrze?-bo inaczej likwidujesz z wody nie tylko to co złe ale i to co dobre.

E tam, uwierzyłaś w demagogię sprzedawcy ;) Pewnie, że mam mineralizator, ale z niego nie korzystam ;) Odwrócona osmoza to proces zachodzący w naturze, więc nie może likwidować razem ze złym tego, co dobre ;) Inaczej jest ze zmiękczaczem, w przypadku którego używa się środków chemicznych do zmiany parametrów wody.

Emila3000
09-02-2016, 21:04
osmoza likwiduje wszystko, chyba, że mineralizator, wtedy dodaje sztucznie minerały do wody wyczyszczonej przez osmoze

zmiękczacz podmienia jony wapnia na jony sodu, środkiem chemicznym jest tu sól, wiec średnio ona chemiczna :lol2:

mmikka
09-02-2016, 21:10
346318stołek mi się podoba, tylko, że kupowałam go z myślą o prysznicu. Pokój ten jest mały i nie mam gdzie go wyeksponować.
Fotka zrobiona teraz w ciemnoscisch, ta kanapa to wersalka, z związku z tym, że jest wygodna, to pozostała jako miejsce do spania dla gości.
Za biblioteczką jest narożny kominek .

SylwiaS
09-02-2016, 21:21
E tam, uwierzyłaś w demagogię sprzedawcy ;) Pewnie, że mam mineralizator, ale z niego nie korzystam ;) Odwrócona osmoza to proces zachodzący w naturze, więc nie może likwidować razem ze złym tego, co dobre ;) Inaczej jest ze zmiękczaczem, w przypadku którego używa się środków chemicznych do zmiany parametrów wody.

To nie demagogia. Jakieś 20 lat temu pracowałam w firmie która sprzedawała filtry z odwróconą osmozą, więc trochę mam o tym pojęcia... Używaj mineralizatora:yes:
A jak z niego nie korzystasz? Ja mam go zamontowanego razem z filtrami i membraną i działa samoczynnie.

Emila3000
09-02-2016, 21:59
mam rurki przygotowane pod podpięcie osmozy, ale chyba nie będę jej montować. Wodę pijemy butelkowaną, do zupy raz na 2 tygodnie też leje butelkowaną.
a baterię upatrzyłam sobie trójprzepływową - ma 3 kurki - 2 zwykłe - ciepła-zimna woda i trzeci na wodę z osmozy :D

Tomkowa
09-02-2016, 22:18
346318stołek mi się podoba, tylko, że kupowałam go z myślą o prysznicu. Pokój ten jest mały i nie mam gdzie go wyeksponować.
Fotka zrobiona teraz w ciemnoscisch, ta kanapa to wersalka, z związku z tym, że jest wygodna, to pozostała jako miejsce do spania dla gości.
Za biblioteczką jest narożny kominek .

To może postaw go po drugiej stronie wersalki? Widzę tam zasłony, więc to chyba okno? ;) Mógłby tam stać? Na odłożenie np. książki?
Fajnie tam u Ciebie :yes: Bardzo podoba mi się zawartość biblioteczki, ta nie dosłownie książkowa :D


osmoza likwiduje wszystko, chyba, że mineralizator, wtedy dodaje sztucznie minerały do wody wyczyszczonej przez osmoze

zmiękczacz podmienia jony wapnia na jony sodu, środkiem chemicznym jest tu sól, wiec średnio ona chemiczna :lol2:

Emi, ja uwierzę we wszystko, co piszecie, bo ze mnie taki znawca, jak z zawodnika sumo baletnica :lol2: Była kiedyś akcja osmoza, to zrobiliśmy. Podobno minerały nieorganiczne nie są przyswajane, więc trzeba, tak jak pisała Pusia, na rozum to wszystko wziąć ;) I pić soki!! :D


To nie demagogia. Jakieś 20 lat temu pracowałam w firmie która sprzedawała filtry z odwróconą osmozą, więc trochę mam o tym pojęcia... Używaj mineralizatora:yes:
A jak z niego nie korzystasz? Ja mam go zamontowanego razem z filtrami i membraną i działa samoczynnie.

Wcześniej miałam dodatkowy kranik do wody w filtra, który miał dwie strony otwierania: mineralizowaną i niemineralizowaną. Teraz mam baterię z dwoma "kurkami": pierwszy do ciepłej i zimnej wody, drugi do wody z filtrów.


mam rurki przygotowane pod podpięcie osmozy, ale chyba nie będę jej montować. Wodę pijemy butelkowaną, do zupy raz na 2 tygodnie też leje butelkowaną.
a baterię upatrzyłam sobie trójprzepływową - ma 3 kurki - 2 zwykłe - ciepła-zimna woda i trzeci na wodę z osmozy :D

O właśnie, taką mam baterię :)

mmikka
09-02-2016, 22:55
Aniu,drzwi balkonowe. Często używane, bo kocur nie może się zdecydować gdzie siedzieć i kursuje non stop :)
Drewno do kominka też się nosi z ogródka. Szlak komunikacyjny jak za czasów kupieckich;)
Półkę, która wpadła Tobie w oko też bardzo lubimy :rotfl:

Tomkowa
09-02-2016, 23:14
mmikka, to może zostaw, tam, gdzie stoi, mi się podoba :) Zamiast lampki postaw ładny kieliszek ze złotym rantem :lol2:

Pusia&Kssawery
10-02-2016, 06:08
pralki i wiekowej zmywarki, która mimo mojej twardej wody działa idealnie do 15 lat :D Ale moje sprzęty, to takie zabytki, jak i ja :lol2:

A ja wierze w Twoje wiekowe sprzęty, bo też takie miałam w starym domu - pralka 16 lat, zmywarka bosch - pewnie ok. 18 lat, bo kupiliśmy ja używaną, u nas działała 15 lat i działającą wywieźliśmy z elektrośmieciami, nasz pierwszy płaski telewizor też 13 lat działał.
Ale jak tu już ktoś pisał - teraz takich sprzętów nie robią :(

SylwiaS
10-02-2016, 06:56
To może postaw go po drugiej stronie wersalki? Widzę tam zasłony, więc to chyba okno? ;) Mógłby tam stać? Na odłożenie np. książki?
Fajnie tam u Ciebie :yes: Bardzo podoba mi się zawartość biblioteczki, ta nie dosłownie książkowa :D



Emi, ja uwierzę we wszystko, co piszecie, bo ze mnie taki znawca, jak z zawodnika sumo baletnica :lol2: Była kiedyś akcja osmoza, to zrobiliśmy. Podobno minerały nieorganiczne nie są przyswajane, więc trzeba, tak jak pisała Pusia, na rozum to wszystko wziąć ;) I pić soki!! :D



Wcześniej miałam dodatkowy kranik do wody w filtra, który miał dwie strony otwierania: mineralizowaną i niemineralizowaną. Teraz mam baterię z dwoma "kurkami": pierwszy do ciepłej i zimnej wody, drugi do wody z filtrów.



O właśnie, taką mam baterię :)

Ja mam taką
http://cdn28.pb.smcloud.net/t/files/74/96/43/b0702159a0/bateria-zlewozmywakowa-z-plaska-wylewka-z-podlaczeniem-do-filtra-wody-deante-aster-bca-065m.jpg
Tym pierwszym wylotem leci woda zwykła,a drugim z filtra.

~~slonko~~
10-02-2016, 07:43
Slonko, cieszę się, że mogłam pomóc :) Obłowiłaś się, nie ma to tamto :D Zaglądam do Ciebie regularnie i mam nadzieję, że coś tam nam pokażesz ;)
"obłowiłaś" to za dużo powiedziane ......... kupiłam kilka rzeczy .......... bywam tam rzadko, więc nie wyjdę z 1 produktem przecież ;)
co miałabym pokazać ?? u mnie nie ma tak spektakularnych zmian, jak u Ciebie
zanim pokój córki przejdzie metamorfozę to też trochę potrwa


fajna bransoletka :) chociaż takich nie noszę, to gratuluję zdolności i szybkości, bo za Tobą zdążyć to na prawdę trudno ;)

p@nna migotka
10-02-2016, 08:31
Tomkowa jak ja Ci zazdroszczę łatwości podejmowania decyzji. U mnie od idei do czynu mija wieczność!
Niestety pledów juz nigdzie w okolicy nie było - tak więc Twój pozostaje unikatem na FM. Czy nowy dywan w salonie to Ikea?

ivy17
10-02-2016, 09:04
[B]

To ja będę bardzo wdzięczna za pomoc w znalezieniu dobrego stosunku jakości do ceny, bo jak się orientowałam, bo samo urządzenie plus przeróbka na jego instalację, to wydatek ok 5-6 tys. Ale być może źle szukam ;)

Aniu nasz model to ten (http://www.disan.pl/produkty/szczegoly/174/zmiekczacz--wody-keller-family-line-20), jak widzisz cena to poniżej 2 tyś. Jak widzisz tak jak Pusia pisze do 2 tyś można sie zmieścić :-) Nie wydaje mi się żeby przerobienie instalacji miało kosztować 3-4 tyś, nie bardzo wiem co by trzeba tam robić żeby tyle kosztowało ;-)

mmikka
10-02-2016, 10:22
Aż się głupio przyznać, nigdy wcześniej nie widziałam takiej baterii jaką pokazała Sylwia.:no:
Zgodnie z radą postawię na złotym cielcu kieliszek, nie mam ze złotym paskiem ale domaluję złotolem :yes:
A teraz idę czytać o ivy filtrze, widzę, że następna choroba zakaźna na FM nadciąga :)

Pusia&Kssawery
10-02-2016, 10:35
Nie wydaje mi się żeby przerobienie instalacji miało kosztować 3-4 tyś, nie bardzo wiem co by trzeba tam robić żeby tyle kosztowało ;-)

Ivy, ale czujna jesteś :) jakoś nie wczytałam tego! 3-4 tys?? Za podłączenie 2 szt. plastikowych rurek??
Gdzie mieszkasz Aniu?? Jak nic w życiu nie zamontowałam to zamontuję Wam ten zmiękczacz :lol2:

ivy17
10-02-2016, 10:46
Ivy, ale czujna jesteś :) jakoś nie wczytałam tego! 3-4 tys?? Za podłączenie 2 szt. plastikowych rurek??
Gdzie mieszkasz Aniu?? Jak nic w życiu nie zamontowałam to zamontuję Wam ten zmiękczacz :lol2:

Pusia ja coś tam robiłam, zabiorą narzędzia ty wino i damy radę :lol2: a potem za zarobione chyba seeeee wielką beczkę wina kupimy i zostaniemy u Ani z miesiąc :rolleyes::rolleyes::rolleyes:

Mmelisa
10-02-2016, 10:50
Pusia ja coś tam robiłam, zabiorą narzędzia ty wino i damy radę :lol2: a potem za zarobione chyba seeeee wielką beczkę wina kupimy i zostaniemy u Ani z miesiąc :rolleyes::rolleyes::rolleyes:

ja tez chce z Wami :rotfl::rotfl::rotfl:

Macham w przelocie :D :bye:

Pusia&Kssawery
10-02-2016, 10:51
Pusia ja coś tam robiłam, zabiorą narzędzia ty wino i damy radę :lol2: a potem za zarobione chyba seeeee wielką beczkę wina kupimy i zostaniemy u Ani z miesiąc :rolleyes::rolleyes::rolleyes:

Jestem ZA :lol2:

Pusia&Kssawery
10-02-2016, 10:51
ja tez chce z Wami :rotfl::rotfl::rotfl

Tym bardziej jestem ZA :lol2:

Mmelisa
10-02-2016, 10:56
:lol:

srodek tygodnia a te juz o procentowaniu.... Jest Moc :lol2:

Emila3000
10-02-2016, 10:56
Aż się głupio przyznać, nigdy wcześniej nie widziałam takiej baterii jaką pokazała Sylwia.:no:
Zgodnie z radą postawię na złotym cielcu kieliszek, nie mam ze złotym paskiem ale domaluję złotolem :yes:
A teraz idę czytać o ivy filtrze, widzę, że następna choroba zakaźna na FM nadciąga :)

ja też o takiej baterii nie słyszałam, dopóki nie zaczęłam drążyć tematu. :rolleyes:

taką mam na oku :D

http://image.ceneo.pl/data/products/33130228/i-blue-water-ricanti-stare-zloto.jpg?=2e703 tylko cena 1100 zł.................. plus filtr osmo, robi się ładna sumka, za bajer który chyba nie jest mi potrzebny...

Pusia&Kssawery
10-02-2016, 10:59
:lol:

srodek tygodnia a te juz o procentowaniu.... Jest Moc :lol2:

Bo nie doczytałaś Melisko - winem musimy uzupełniać niedobory minerałów z tej wody ze zmiękczacza :lol2:

Mmelisa
10-02-2016, 11:07
Bo nie doczytałaś Melisko - winem musimy uzupełniać niedobory minerałów z tej wody ze zmiękczacza :lol2:

aaaaaa http://emotikona.pl/emotikony/pic/0recourse.gif moja wina...

bo ja mam spore zaleglosci ;)

ivy17
10-02-2016, 11:23
Bo nie doczytałaś Melisko - winem musimy uzupełniać niedobory minerałów z tej wody ze zmiękczacza :lol2:

:lol2::lol2::lol2::lol2: ooo tak, uzupełnimy idealnie razem z witaminkami ;-)

SylwiaS
10-02-2016, 11:26
Bo nie doczytałaś Melisko - winem musimy uzupełniać niedobory minerałów z tej wody ze zmiękczacza :lol2:

Wiecie co, jesteście samolubne-może nie mam niedoboru minerałów, ale dobre towarzystwo i winko jeszcze nikomu nie zaszkodziło. A ja mogę jakiegoś super plakora upiec. Przyjmiecie do spółki?:wiggle:

ivy17
10-02-2016, 11:28
Wiecie co, jesteście samolubne-może nie mam niedoboru minerałów, ale dobre towarzystwo i winko jeszcze nikomu nie zaszkodziło. A ja mogę jakiegoś super plakora upiec. Przyjmiecie do spółki?:wiggle:

Pusia, Mel bierzemy ?? beczka na 5 wystarczy co ??

~~slonko~~
10-02-2016, 11:34
:lol:

srodek tygodnia a te juz o procentowaniu.... Jest Moc :lol2:
i to jeszcze Popielec .......... ładnie tak ? ;)


Moc to jest, bo Meliska wie kiedy się pojawić :P
coś na zasadzie: "uderz w beczkę (z winem), a Meliska się odezwie ;) ;P

Pusia&Kssawery
10-02-2016, 11:38
Pusia, Mel bierzemy ?? beczka na 5 wystarczy co ??


Bierzemy, ale wina trzeba więcej skołować, Ania nas wykarmi, ale już zapowiedzala szlaban na procenty w rozpoczynającym się dzisiaj poście - więc w tej kwestii nie możemy na nią liczyć :rolleyes:
Chyba, że jej rabat damy z tych 4 tys za montaż??

ivy17
10-02-2016, 11:57
Bierzemy, ale wina trzeba więcej skołować, Ania nas wykarmi, ale już zapowiedzala szlaban na procenty w rozpoczynającym się dzisiaj poście - więc w tej kwestii nie możemy na nią liczyć :rolleyes:
Chyba, że jej rabat damy z tych 4 tys za montaż??

dobra policzymy na 8% :rolleyes:

Mmelisa
10-02-2016, 12:05
i to jeszcze Popielec .......... ładnie tak ? ;)


Moc to jest, bo Meliska wie kiedy się pojawić :P
coś na zasadzie: "uderz w beczkę (z winem), a Meliska się odezwie ;) ;P
noszz straszne one co nie?? szczuja i to w "taka" srode :no:

ale kto mowi,ze to picie ma.byc dzisiaj???



Co do przyjecia Sylwii jestem."za"... ale orpcz ciacha to moze jeszze cos pod pazuche co? ;-):-P

SORKI za literki..ale z tel pisanie to.nie pisanie

SylwiaS
10-02-2016, 12:38
noszz straszne one co nie?? szczuja i to w "taka" srode :no:

ale kto mowi,ze to picie ma.byc dzisiaj???



Co do przyjecia Sylwii jestem."za"... ale orpcz ciacha to moze jeszze cos pod pazuche co? ;-):-P

SORKI za literki..ale z tel pisanie to.nie pisanie

A przyniosę, przyniosę. Tylko dajcie znać ile tych procentów ma być, żebym na cieniasa nie wyszła
http://www.gify.net/data/media/328/alkohol-ruchomy-obrazek-0009.gif

Pusia&Kssawery
10-02-2016, 12:56
A przyniosę, przyniosę. Tylko dajcie znać ile tych procentów ma być, żebym na cieniasa nie wyszła
http://www.gify.net/data/media/328/alkohol-ruchomy-obrazek-0009.gif

Ja i Ivy mamy robić montaż - wikt i opierunek reszta ekipy :lol2:

Tomkowa
10-02-2016, 15:41
Ja mam taką
http://cdn28.pb.smcloud.net/t/files/74/96/43/b0702159a0/bateria-zlewozmywakowa-z-plaska-wylewka-z-podlaczeniem-do-filtra-wody-deante-aster-bca-065m.jpg
Tym pierwszym wylotem leci woda zwykła,a drugim z filtra.


Aż się głupio przyznać, nigdy wcześniej nie widziałam takiej baterii jaką pokazała Sylwia.:no:
Zgodnie z radą postawię na złotym cielcu kieliszek, nie mam ze złotym paskiem ale domaluję złotolem :yes:
A teraz idę czytać o ivy filtrze, widzę, że następna choroba zakaźna na FM nadciąga :)

Ja mam bardzo podobną baterię :) Model Torino inox od Blue Water.

Czekam na fotkę stołka ze szkłem :D


Tomkowa jak ja Ci zazdroszczę łatwości podejmowania decyzji. U mnie od idei do czynu mija wieczność!
Niestety pledów juz nigdzie w okolicy nie było - tak więc Twój pozostaje unikatem na FM. Czy nowy dywan w salonie to Ikea?

Ja chciałam dokupić drugi, ale też już mi się nie udało :( Dywan to Ikea :yes:


Aniu nasz model to ten (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.disan.pl%2Fpro dukty%2Fszczegoly%2F174%2Fzmiekczacz--wody-keller-family-line-20), jak widzisz cena to poniżej 2 tyś. Jak widzisz tak jak Pusia pisze do 2 tyś można sie zmieścić :-) Nie wydaje mi się żeby przerobienie instalacji miało kosztować 3-4 tyś, nie bardzo wiem co by trzeba tam robić żeby tyle kosztowało ;-)


Ivy, ale czujna jesteś :) jakoś nie wczytałam tego! 3-4 tys?? Za podłączenie 2 szt. plastikowych rurek??
Gdzie mieszkasz Aniu?? Jak nic w życiu nie zamontowałam to zamontuję Wam ten zmiękczacz :lol2:


Pusia ja coś tam robiłam, zabiorą narzędzia ty wino i damy radę :lol2: a potem za zarobione chyba seeeee wielką beczkę wina kupimy i zostaniemy u Ani z miesiąc :rolleyes::rolleyes::rolleyes:


ja tez chce z Wami :rotfl::rotfl::rotfl:

Macham w przelocie :D :bye:


Jestem ZA :lol2:


Tym bardziej jestem ZA :lol2:


:lol:

srodek tygodnia a te juz o procentowaniu.... Jest Moc :lol2:


Bo nie doczytałaś Melisko - winem musimy uzupełniać niedobory minerałów z tej wody ze zmiękczacza :lol2:


:lol2::lol2::lol2::lol2: ooo tak, uzupełnimy idealnie razem z witaminkami ;-)


Wiecie co, jesteście samolubne-może nie mam niedoboru minerałów, ale dobre towarzystwo i winko jeszcze nikomu nie zaszkodziło. A ja mogę jakiegoś super plakora upiec. Przyjmiecie do spółki?:wiggle:


Pusia, Mel bierzemy ?? beczka na 5 wystarczy co ??


i to jeszcze Popielec .......... ładnie tak ? ;)


Moc to jest, bo Meliska wie kiedy się pojawić :P
coś na zasadzie: "uderz w beczkę (z winem), a Meliska się odezwie ;) ;P


Bierzemy, ale wina trzeba więcej skołować, Ania nas wykarmi, ale już zapowiedzala szlaban na procenty w rozpoczynającym się dzisiaj poście - więc w tej kwestii nie możemy na nią liczyć :rolleyes:
Chyba, że jej rabat damy z tych 4 tys za montaż??


dobra policzymy na 8% :rolleyes:


noszz straszne one co nie?? szczuja i to w "taka" srode :no:

ale kto mowi,ze to picie ma.byc dzisiaj???



Co do przyjecia Sylwii jestem."za"... ale orpcz ciacha to moze jeszze cos pod pazuche co? ;-):-P

SORKI za literki..ale z tel pisanie to.nie pisanie


A przyniosę, przyniosę. Tylko dajcie znać ile tych procentów ma być, żebym na cieniasa nie wyszła
http://www.gify.net/data/media/328/alkohol-ruchomy-obrazek-0009.gif


Ja i Ivy mamy robić montaż - wikt i opierunek reszta ekipy :lol2:

Ale cudną ekipę zmontowałyście :lol2::lol2::lol2:
Chyba już mogę uznać, że prawie mam zmiękczacz :rotfl:
Przyjmę Was wszystkie z radością :D Zapewniam brak nudy, ale na dobre jedzenie się nie nastawiajcie, bo na czas montażu męska część domostwa będzie w delegacji zamiejscowej, a ze mnie kucharka, jak z.. same wiecie :lol2:

A moje 40-dniowe postowanie niech Was nie zniechęca, bo ja świetnie się bawię także bez alkoholu :lol2: Będę Was wspierać w spożyciu i namawiać do spróbowania samych dobrych win, które mam poutykane tu i tam :D
Chciałam też przypomnieć, że część towarzystwa deklarowała się swojego czasu, że przybędzie z pomocą na dokonanie porządków w sypialnianych szafach :D Możemy połączyć wszystko razem, nieco pobyt przedłużyć i załatwić, co trzeba :lol2:

Przybywajcie!! :lol2::lol2:

Tomkowa
10-02-2016, 15:49
Zanim pobiegnę głowę posypać popiołem daję szybko cynk, że w sklepie na T jest zestaw 11 naklejek lustrzanych (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.tchibo.pl%2Fna klejki-lustrzane-11-sztuk-p400083012.html) heksagonalnych :D Z opisu domyślam się, że to lusterka akrylowe, ale mam na nie pewien plan i mam nadzieję, że dojdą w tym tygodniu ;) I cała kolekcja mieszkaniowa jest bardzo fajna :)


346356

mmikka
10-02-2016, 16:55
Z tej kolekcji wpadł mi w oko chodnik, szkoda tylko, że jest z nadrukiem i pranie tylko chemiczne.
Komody są bardzo fajne.
Zrobilam fotkę pustego kieliszka na stolku, ale w pokoju jest tak bardzo ciemno, że chandry chyba się nabawię z tęsknoty za słońcem.
346358

Pusia&Kssawery
10-02-2016, 17:20
Przybywajcie!! :lol2::lol2:

Czy ten wpis niżej ma związek z tym wyżej???


pobiegnę głowę posypać popiołem

:rotfl:

Tomkowa
10-02-2016, 19:13
Zrobilam fotkę pustego kieliszka na stolku, ale w pokoju jest tak bardzo ciemno, że chandry chyba się nabawię z tęsknoty za słońcem.
346358

No i zobacz, jak ładnie :D Jakiś taki trochę samotny, więc może drugi dla towarzystwa i karafka np. ze sokiem? :D
Ja też tęsknię za słońcem, ale pociesz się, że masz bardzo słoneczny stołek :)


Czy ten wpis niżej ma związek z tym wyżej???

Ma :D U mnie trzy stołki i na każdym mogą stać kieliszki :lol2: Zostałaś szefem ekipy zmiękczającej i oprócz wody możecie zmiękczać u mnie, co tylko chcecie :lol2: :lol2:


pobiegnę głowę posypać popiołem


:rotfl:

Ty się turlasz, a ja już posypana :D

Pusia&Kssawery
11-02-2016, 07:00
możecie zmiękczać u mnie, co tylko chcecie :lol2: :lol2:

Jesteś pewna, że to przemyślałaś?? :lol2:



Ty się turlasz, a ja już posypana :D

W niektórych kręgach kulturowych posypanie głowy popiołem to rodzaj aktu desperacji, wieć jeśli to zrobiłaś w kontekście naszego najazdu .... :rotfl:

~~slonko~~
11-02-2016, 07:04
Zanim pobiegnę głowę posypać popiołem daję szybko cynk, że w sklepie na T jest zestaw 11 naklejek lustrzanych (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.tchibo.pl%2Fna klejki-lustrzane-11-sztuk-p400083012.html) heksagonalnych :D Z opisu domyślam się, że to lusterka akrylowe, ale mam na nie pewien plan i mam nadzieję, że dojdą w tym tygodniu ;) I cała kolekcja mieszkaniowa jest bardzo fajna :)


346356
oj tak, fajne są :) tez je namierzyłam :) i jeszcze fajny chodniczek (wrzuciłam do przechowalni, bo były inne wydatki i nie wiem, czy mi styknie :(

~~slonko~~
11-02-2016, 08:27
Tomkowa pozwolisz, że napiszę u Ciebie:

dziewczyn, gdybyście poszukiwały jakiego wsparcia w sprawie oświetlenia, to piszcie w moim wątku
w Iluminacjach Elfir zrobiła porządki ............ nie będę się tutaj rozpisywać, ale delikatnie mówiąc przesadziła ...........
wpisałam co trzeba w tamtym wątku

mamik
13-02-2016, 08:33
Dzień dobry wszystkim w ten piękny, sobotni poranek
Tomkowa, na pewno coś pięknego znowu robisz, bo milczysz :D
No chyba, że to takie postanowienie wielkopostne - ograniczenie obecności na forum :-)
ja rozważałam przez chwilę, ale poprzestałam na standardowych słodyczach :lol2:

Tomkowa
13-02-2016, 09:49
oj tak, fajne są :) tez je namierzyłam :) i jeszcze fajny chodniczek (wrzuciłam do przechowalni, bo były inne wydatki i nie wiem, czy mi styknie :(

Chodniczek bardzo fajny, ale fakt, że jest drukowany jakoś mnie nie przekonuje, a zwłaszcza to, że nie można go prać.
Trzymam kciuki za Twój zakup fotela!! :)


Tomkowa pozwolisz, że napiszę u Ciebie:

dziewczyn, gdybyście poszukiwały jakiego wsparcia w sprawie oświetlenia, to piszcie w moim wątku
w Iluminacjach Elfir zrobiła porządki ............ nie będę się tutaj rozpisywać, ale delikatnie mówiąc przesadziła ...........
wpisałam co trzeba w tamtym wątku

To się narobiło :( Nie za bardzo to rozumiem :( Ale na pewno pamiętamy, że w kwestiach oświetlenia zawsze możemy na Ciebie liczyć :)


Dzień dobry wszystkim w ten piękny, sobotni poranek
Tomkowa, na pewno coś pięknego znowu robisz, bo milczysz :D
No chyba, że to takie postanowienie wielkopostne - ograniczenie obecności na forum :-)
ja rozważałam przez chwilę, ale poprzestałam na standardowych słodyczach :lol2:

Poranek piękny, to prawda, dzień dobry :)
Niestety, "nic pięknego" nie robię, a nieobecność wynika z wirusowych szaleństw w moim domu, czego efektem jest ścięta z nóg dwójka pociech, z temperaturą 39 stopni, pękającymi kościami, mięśniami i mną biegającą od jednego do drugiego :( Istne lazaret komando ;)

A dziś przymiarka do porządków, według zasad z książki "Magia sprzątania" :D Trochę się boję, co z tego wyjdzie, bo pierwsza zasada brzmi "zacznij od wyrzucania" :lol2:

No i czekam na wizytę fachmana od ocieplania, żeby ocenił, co tu u mnie trzeba zrobić, ile to będzie kosztowało i dlaczego tak drogo :D

Ach, i miałam napisać jak sprawuje się zakupiony piankowy materac i właśnie piszę: sprawuje się bardzo dobrze :) Syn śpi na stronie twardszej, z matą kokosową i jest bardzo zadowolony. Ja próbowałam też stronę z pianką molet i leżało się bardzo wygodnie ;)

Mmelisa
13-02-2016, 09:58
Poranek piękny, to prawda, dzień dobry :)
Niestety, "nic pięknego" nie robię, a nieobecność wynika z wirusowych szaleństw w moim domu, czego efektem jest ścięta z nóg dwójka pociech, z temperaturą 39 stopni, pękającymi kościami, mięśniami i mną biegającą od jednego do drugiego :( Istne lazaret komando ;)

A dziś przymiarka do porządków, według zasad z książki "Magia sprzątania" :D Trochę się boję, co z tego wyjdzie, bo pierwsza zasada brzmi "zacznij od wyrzucania" :lol2:



ze tez ksiazki nie kupilam bedac w Pl buuuuuuuuuuu :cry::cry::cry::bash::bash::cry::cry::cry::cry:

moze tak bez niej mi sie uda "wyrzucanie"??? w koncu jak czegos nie nosilam lat kilka, a zostawiam bo moze ubiore, chociaz wiem ze nie ubiore, skoro nie ubralam :p to moze bez ksiazki dam rade?
Ale nie wiem jak to z Toba Tomkowa bedzie :D :lol2:


Zdrowka zycze :hug: :( slysze w tv ze straszne zachorowania sa w PL :(

mamik
13-02-2016, 10:13
Tomkowa, to zdrowia dla rodziny życzę, :hug: u mnie właśnie kończą sie ferie, więc przez ostatnie dwa tygodnie byliśmy poza potencjalnym miejscem roznoszenia chorób, jakim jest szkoła. Żebym w złą godzinę nie napisała :D

Książki o porządkach do ręki nie wezmę, nie jestem absolutnie gotowa na to, żeby sie rozstać z czymkolwiek :no:, wszystko jest potrzebne, wszystko się przyda i w ogóle na samą myśl o sprzątaniu poprzez wyrzucanie robi mi się słabo :sick: chyba jestem bardzo ciężkim przypadkiem klinicznym, smutne to w sumie :(

Tomkowa
13-02-2016, 10:38
ze tez ksiazki nie kupilam bedac w Pl buuuuuuuuuuu :cry::cry::cry::bash::bash::cry::cry::cry::cry:

moze tak bez niej mi sie uda "wyrzucanie"??? w koncu jak czegos nie nosilam lat kilka, a zostawiam bo moze ubiore, chociaz wiem ze nie ubiore, skoro nie ubralam :p to moze bez ksiazki dam rade?
Ale nie wiem jak to z Toba Tomkowa bedzie :D :lol2:


Zdrowka zycze :hug: :( slysze w tv ze straszne zachorowania sa w PL :(

Meliska, dziękuję za wsparcie, mam nadzieję, że najgorsze przesilenie już za nami :hug:
Książka jest świetna, bo też myślałam, że bez dodatkowego wsparcia uda mi się pozbyć rzeczy, które zostawiam "bo kiedyś się przydadzą". Jeszcze jej nie przeczytałam do końca, ale z kilku rzeczy pomogła mi sobie zdać sprawę, o których dotąd nie miałam pojęcia ;)
Cytat: "Trzeba tylko poświęcić czas na to, żeby usiąść, obejrzeć każdą rzecz, jaka do ciebie należy, zdecydować, czy ją zatrzymać, czy wyrzucić, a następnie zdecydować, gdzie ułożyć to, co zatrzymasz". Takie proste, nie? :lol2: Ale autorka świetnie tłumaczy, jak podejmować decyzje o "zostawieniu" i jak podejść do całego zagadnienia. Ja, na razie, jestem nastawiona pozytywnie :)


Tomkowa, to zdrowia dla rodziny życzę, :hug: u mnie właśnie kończą sie ferie, więc przez ostatnie dwa tygodnie byliśmy poza potencjalnym miejscem roznoszenia chorób, jakim jest szkoła. Żebym w złą godzinę nie napisała :D

Książki o porządkach do ręki nie wezmę, nie jestem absolutnie gotowa na to, żeby sie rozstać z czymkolwiek :no:, wszystko jest potrzebne, wszystko się przyda i w ogóle na samą myśl o sprzątaniu poprzez wyrzucanie robi mi się słabo :sick: chyba jestem bardzo ciężkim przypadkiem klinicznym, smutne to w sumie :(

Mamik :hug:
Czyli musisz koniecznie przeczytać tę książkę :D Ja, po lekturze, zdałam sobie sprawę, że np. nici i przybory do szycia, mam schowane w domu w kilku miejscach :lol2: I jak dojdzie co do czego, to mam spory kłopot ze znalezieniem tego, czego potrzebuję ;) Albo, że w dwóch szufladach, mam te same, w sumie niepotrzebne rzeczy ;) Kolejny cytat: "Sedno problemu tkwi w tym, że te same rzeczy często gromadzone są w więcej niż jednym miejscu. Kiedy sprzątamy każde miejsce osobno, umyka naszej uwadze fakt, że powtarzamy to samo działanie w wielu miejscach i że zamykamy się w błędnym kręgu sprzątania. Aby tego uniknąć, polecam sprzątanie tematami. Zamiast na przykład sprzątać konkretny pokój, wyznacz sobie cel: dziś ubrania, jutro książki. Sprzątanie tak często kończy się niepowodzeniem, gdyż mamy za dużo rzeczy. Nie przyjmujemy do wiadomości, ile tak naprawdę rzeczy posiadamy. Są porozkładane po całym domu, a więc sprzątając każde miejsce po kolei, nie mamy pełnego obrazu naszego stanu posiadania. Aby tego uniknąć, zachęcam do sprzątania według kategorii, a nie lokalizacji".

Trzymajcie kciuki, aby dziesiątki moich poszewek na poduszki wreszcie znalazły jedno miejsce, zamiast trzech :lol2:

Emila3000
13-02-2016, 11:15
do tej książi podchodzę jak do jeża, już pewnie z pół roku :lol2: może kiedyś dojrzeje do niej

z ciuchami to u mnie jak z zabawkami dla maluchów. Co jakiś czas wyciągam ciuchy nienoszone kilka lat i cieszę jakby miała nowe :rotfl:

Doriko
13-02-2016, 12:20
[[...]
Książki o porządkach do ręki nie wezmę, nie jestem absolutnie gotowa na to, żeby sie rozstać z czymkolwiek :no:, wszystko jest potrzebne, wszystko się przyda i w ogóle na samą myśl o sprzątaniu poprzez wyrzucanie robi mi się słabo :sick: chyba jestem bardzo ciężkim przypadkiem klinicznym, smutne to w sumie :(

Podpisuję się wszystkimi czterema kończynami. Jestem zbieraczem totalnym. Do tego zawsze jak coś wyrzucę to w ciągu tygodnia czy dwóch już okazuje się że przydało by mi się coś takiego.

gaja2
13-02-2016, 12:41
Przeczytałam z uwagą temat "Magii sprzątania".
Na pewno nie mam problemu z wyrzucaniem i pozbywaniem się niepotrzebnych rzeczy. Natomiast oświeciło mnie, że faktycznie mam te same rzeczy w kilku miejscach - przykład igły z nitką odnosi się i do mnie.
No i niestety mam jeszcze męża...który to jest zbieraczem wszystkiego, "bo się przyda"... i może nawet by się czasem przydało, gdyby w tym właściwym momencie było wiadomo, gdzie to coś jest. Ale nie jest wiadomo. Bo żeby było, to te rzeczy musiałyby mieć swoje miejsce i jeszcze w dodatku na to miejsce trzeba by je odkładać. :sick:
Dlatego w nowym domu małż będzie miał swój tzw. gabinet :D

Emila3000
13-02-2016, 12:45
mój mąż ma swój gabinet - jesssuuu co tam się dzieje, Julki pokój to pikuś przy tym :rotfl::rotfl::rotfl:

ja tam palcem nie kiwam - jedynie czasem podczas odkurzania odkurzę po środku pokoju, żeby mi sie nie nosiło na resztę domu :lol2: no i jak mi szklanek zaczyna brakować w kuchni to robię tam wyprawę. :rotfl:

Emila3000
13-02-2016, 12:49
wysłałam właśnie do stolarza zabudowę garderoby-szatni przy wejściu do domu, W końcu będę mogła zrobić porządek z butami, kurtkami i czapkami :D
tylko mam problem, bo mam szafę na zbyciu, muszę znaleźć jej jakieś miejsce - może mężowi do gabinetu ją wstawię? będzie miał gdzie trzymać swoje kabelki i śrubki?

wiwik
13-02-2016, 13:40
echhh sprzątanie ... wyrzucanie ... no przydałoby się. Ubrania czy buty to jedno, ale chyba największy problem miałabym z papierami - nadal uważam, że notatki z niektórych przedmiotów na studiach albo skserowane materiały do pracy mgr warto mieć :D


PS dziewczyny, czy któraś z Was może się orientuje, czy/gdzie można kupić takie nóżki/ramę do mebli? (albo jak takie coś się profesjonalnie nazywa)
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/0b/e3/b5/0be3b54a9fb286e3c0778721f7a28a89.jpg

no chyba że to nie jest część tej szafki, tylko obok postawiony reling na ręczniki :D

Tomkowa
13-02-2016, 15:03
do tej książi podchodzę jak do jeża, już pewnie z pół roku :lol2: może kiedyś dojrzeje do niej

z ciuchami to u mnie jak z zabawkami dla maluchów. Co jakiś czas wyciągam ciuchy nienoszone kilka lat i cieszę jakby miała nowe :rotfl:


Podpisuję się wszystkimi czterema kończynami. Jestem zbieraczem totalnym. Do tego zawsze jak coś wyrzucę to w ciągu tygodnia czy dwóch już okazuje się że przydało by mi się coś takiego.

W tej książce autorka dokładnie wyjaśnia, o co chodzi z tym wyrzucaniem :) "Najlepszym kryterium wyboru, co zatrzymać, a czego się pozbyć, jest odpowiedź na pytanie, czy zatrzymanie danej rzeczy da ci poczucie szczęścia i radości" :)
Ja też mam wiele rzeczy, które wydaje mi się, że jak się ich pozbędę, to za tydzień będę żałować, że ich już nie mam. Ale podczas ostatniego remontu wiele z takich przedmiotów, które były, bo na pewno się przydadzą, wyrzuciłam i wierzcie mi, od dwóch lat, ani przez moment nie okazało się, że byłyby mi potrzebne :)
To temat rzeka, ale namawiam do lektury. Nie ma przymusu teorii Marie Kondo wdrażać w życie, ale warto mieć świadomość pewnych spraw i uwarunkowań ;)


Przeczytałam z uwagą temat "Magii sprzątania".
Na pewno nie mam problemu z wyrzucaniem i pozbywaniem się niepotrzebnych rzeczy. Natomiast oświeciło mnie, że faktycznie mam te same rzeczy w kilku miejscach - przykład igły z nitką odnosi się i do mnie.
No i niestety mam jeszcze męża...który to jest zbieraczem wszystkiego, "bo się przyda"... i może nawet by się czasem przydało, gdyby w tym właściwym momencie było wiadomo, gdzie to coś jest. Ale nie jest wiadomo. Bo żeby było, to te rzeczy musiałyby mieć swoje miejsce i jeszcze w dodatku na to miejsce trzeba by je odkładać. :sick:
Dlatego w nowym domu małż będzie miał swój tzw. gabinet :D

U nas gabinet jest w części salonu, więc siłą rzeczy nie ma mowy o uskutecznianiu w tym miejscu kolekcjonowania "przydasiów" ;) Niestety jest ona wdrażana w męskiej części szafy w sypialni :lol2:

Wiecie, że znalazłam całe pudło z instrukcjami użytkowania sprzętów, które mamy w domu? I rachunki za telefon stacjonarny, którego nie mamy od 9 lat? :lol2:



echhh sprzątanie ... wyrzucanie ... no przydałoby się. Ubrania czy buty to jedno, ale chyba największy problem miałabym z papierami - nadal uważam, że notatki z niektórych przedmiotów na studiach albo skserowane materiały do pracy mgr warto mieć :D


PS dziewczyny, czy któraś z Was może się orientuje, czy/gdzie można kupić takie nóżki/ramę do mebli? (albo jak takie coś się profesjonalnie nazywa)
no chyba że to nie jest część tej szafki, tylko obok postawiony reling na ręczniki :D

Wiwik, ja mam do dziś wypełnione testy na medycynę i wielki zbiór książek dla kandydatów na lekarzy :lol2: Wieeele lat uważałam, że warto je mieć, ale chyba czas już z tym skończyć :D Wdrażając książkową metodę na dokonywanie selekcji, stwierdzam, że ich posiadanie nie przynosi mi już zbyt wiele szczęścia :lol2:

Moim zdaniem, to co stoi przy szafce, to samodzielny reling na ręczniki zamocowany w podłodze :)

Tomkowa
13-02-2016, 17:07
Jestem po wizycie pana od dociepleń i.. chyba czas się wziąć za to sprzątanie, bo wszystko wskazuje na to, że zabudowę pod oknami trzeba będzie wyrzucić :eek:

Chodzi o to, że dodanie dodatkowej warstwy ocieplenia na skosy spowoduje, że wysunie się ona ok. 15 cm na pokój. W związku z tym, nie będzie już tyle miejsca na łóżko pod skosem (tak, jak stoi teraz), żeby zmieściły się obok niego po dwóch stronach szafki nocne i jeszcze była możliwość otwierania szuflad zabudowy. Niestety, w tym układzie musiałaby wypaść jedna szafka nocna. Jako fance symetrii jakoś nie chce mi się to podobać ;)
Wychodzi więc na to, że łóżko powinno powędrować po okna połaciowe, a zabudowa na tej ścianie powinna być zlikwidowana. Czeka mnie też, w związku z tym, wykonanie na nowo szaf na drugim skosie, z półkami na rzeczy, które są obecnie w zabudowie pod oknami. Czekam na wycenę. Wszystko wskazuje, że układ łóżka w sypialni będzie taki:

346621

Nie wiem, co w takim razie z moim planem na lusterka heksagonalne nad łóżkiem. I czy, przy zachowaniu ciemnego granatu (ciemniejszego niż na wizce) na ścianie kolankowej, będzie tam pasował fotel z bokami z czarno-białej tkaniny Iman Sultana? A może tę ścianę zrobić antracytową?

mamik
13-02-2016, 17:31
No to szykuje się rewolucja, współczuje serdecznie :hug:

Dobrze, że przeczytałaś książkę :D dzięki temu nie bedą Ci w ogóle potrzebne schowki pod skosami :lol2:

Lustra może nad komody? Granat jest piękny, u siebie wolałabym granat niż antracyt

Tomkowa
13-02-2016, 18:21
mamiku, rewolucja będzie potężna :o Według Kondo sprzątanie "specjalne", czyli to wielkie, uporządkowujące, trwa około 6 miesięcy (!!) Remont góry planuję na sierpień, więc mam dokładnie tyle czasu :sick:

Dziewczyny, zbieram inspiracje i pomysły na zabudowę garderoby pod skosem. Ale w takim usytuowaniu skosu, że ściana kolankowa jest na wprost wejścia do szafy. Szafa ma szerokość 4 metrów i ma być podzielona na dwie części: damską i męską. I teraz muszę wymyślić, jak ją zagospodarować, aby zmieściły się tam rzeczy na półki, wiszące, paski, torebki i pościel.
Ratunku!!

Emila3000
13-02-2016, 18:34
oj to ładna Ci się rewolucja szykuję :lol2:

ale jak będzie pięknie :wiggle::wiggle:

Aniu wymierz dokładnie tą szafę - ile ma glębokości, jak jest wysokość ścianki kolankowej itp. to będziemy myśleć. Ja jestem właśnie w transie projektowania :rotfl:(jeszcze spiżarkę machnęłam i też zaraz do stolarza do wyceny wysyłam)

mamik
13-02-2016, 18:40
"Melani wykańczanie" str. 42, jest zabudowa garderoby i jedna ze ścian, ze skosem właśnie, ma na dole drążki, nad nimi mozna zrobic półkę

Ale tak jak pisze Emila, podaj wymiary, to będzie łatwiej :-)

mamik
13-02-2016, 18:48
http://www.avonstarclassics.com/collections/classic-range/products/bedroom-storage-solution (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.avonstarclassi cs.com%2Fcollections%2Fclassic-range%2Fproducts%2Fbedroom-storage-solution)

takie cos ?

Tomkowa
13-02-2016, 19:10
oj to ładna Ci się rewolucja szykuję :lol2:

ale jak będzie pięknie :wiggle::wiggle:

Aniu wymierz dokładnie tą szafę - ile ma glębokości, jak jest wysokość ścianki kolankowej itp. to będziemy myśleć. Ja jestem właśnie w transie projektowania :rotfl:(jeszcze spiżarkę machnęłam i też zaraz do stolarza do wyceny wysyłam)

Cholernie trudno będzie mi ją wymierzyć, bo muszę, od obecnych wymiarów, odjąć to co dojdzie po dociepleniu skosu i ścian. Spróbuję, chociaż orientacyjnie.
Emila, liczę na Twój trans :lol2:


"Melani wykańczanie" str. 42, jest zabudowa garderoby i jedna ze ścian, ze skosem właśnie, ma na dole drążki, nad nimi mozna zrobic półkę

Ale tak jak pisze Emila, podaj wymiary, to będzie łatwiej :-)

Pamiętam garderobę Kozy i bardzo mi się ona podoba. Ma jednak dużo wyższą ściankę kolankową i o wiele bardziej "stromy" skos, przez co garderoba jest przestronna i wysoka.
Pomyślałam sobie, że w trosce o finanse dobrze byłoby wykorzystać zabudowę ze ściany pod oknami. Po demontażu frontów zostaną mi pełnowartościowe półki i to dokładnie takiej szerokości jak wysoka szafa naprzeciwko. Mają 50 cm głębokości i po ich wsadzeniu do środka zostałoby po bokach około 100 cm na rzeczy wiszące.


http://www.avonstarclassics.com/collections/classic-range/products/bedroom-storage-solution (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.avonstarclassi cs.com%2Fcollections%2Fclassic-range%2Fproducts%2Fbedroom-storage-solution)

takie cos ?

Nie, u mnie ma być szafa "walk in" :lol2: O coś takiego:

346628

346629

346630

Tutaj, co prawda, trochę inne skosy, ale podoba mi się wykorzystanie przestrzeni nad półkami, które by były na ścianie kolankowej :)

346631

Emila3000
13-02-2016, 19:23
nooo piękne te garderoby. własnie o takich myślałam.

wymierz i bedziemy kombinować z zabudową

Tomkowa
14-02-2016, 08:45
Zmierzyłam tak, jak jest i połowa szafy wygląda tak:

346651

Zrobiłam to w Planer3D, więc raczej proporcje nachylenia skosu są prawidłowe.

346652

Żeby nie marnować zabudowy, która jest do zlikwidowania tak sobie myślę, żeby ją dać na ścianę kolankową. Szafki mają wysokość 105 cm i głębokość 50 cm. Niestety tego już w skali narysować nie umiem ;) Cała ściana to byłyby dwie takie bliźniacze szafy. Wejście do każdej to drzwi przesuwne.

346653

Najbliższa moim wyobrażeniom, jak by to miało wyglądać, po wstawieniu szafek z drugiej ściany jest ta inspiracja:

346654

Tyle, że u mnie nie byłoby tylu szuflad, a zamiast nich półki, tak jak po bokach. Ewentualnie połowa ścianki kolankowej to półki, a połowa miejsce na koszule ;)

Tomkowa
14-02-2016, 09:12
A dla wszystkich miłośniczek ptaków mam prezent walentynkowy :D TUTAJ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.audubon.org%2 Fbirds-of-america%2Falphabetical) możecie pobrać, za darmo, w doskonałej jakości obrazy do druku wielkoformatowego. Są przepiękne! Po kliknięciu wybranego ptaszka, po prawej stronie jest jego cały obrazek, a pod nim możliwość pobrania "Download high-resolution file".

346655

Catti
14-02-2016, 09:47
Najbliższa moim wyobrażeniom, jak by to miało wyglądać, po wstawieniu szafek z drugiej ściany jest ta inspiracja:

346654

Tyle, że u mnie nie byłoby tylu szuflad, a zamiast nich półki, tak jak po bokach. Ewentualnie połowa ścianki kolankowej to półki, a połowa miejsce na koszule ;)

super!!
bardzo mi się podoba
już zazdroszczę dwóch osobnych garderób/garderobów/miejsc :lol2:

waniliana
14-02-2016, 09:48
MAgia sprzątania :D
W tej książce nie chodzi o to żeby zrobić czystkę w domu ale każdemu chyba uświadamia że ma sporo niepotrzebnych rzeczy i źle zagospodarowaną przestrzeń.
Autorka piszę że jak raz zrobisz porządny porządek to go utrzymasz bo już nie będziesz chciała inaczej. Ja po zagospodarowaniu szuflady na szaliki ( a mam ich trochę) cieszę się jak dziecko za każdym razem jak ją otwieram i ZAWSZE odkładam teraz szaliki i chustki na miejsce. MOje i dzieci. Nie wyobrażam sobie wrócić do poprzedniego stanu nieładu ;) Podobnie z szafami na ciuchy. Wreszcie mam porządek, nawet u dzieci w ciuchach
SZuflada z szalikami i chustkami wg M.KOndo

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/1d/fe/f2/1dfef2358a8a3b12f0d22ecf8b8f341b.jpg

Przedtem miałam je w 3 miejscach, osobno moje i dzieci ( mąż nie używa) a przed wyjściem zawsze była akcja "gdzie szaliki dzieci" . Dodam że jak już były w jednym miejscu to była jedna wielka kipiel w szufladzie

Catti
14-02-2016, 09:53
Podobnie z szafami na ciuchy. Wreszcie mam porządek, nawet u dzieci w ciuchach

Wani, jak ci się to udało??
podrzuć pomysły!

u mnie to w planach na najbliższe dni, tylko tak coś czuję, że musiałabym szafę dokupić, a nie wcisnę już nigdzie żadnej :lol2:

Emila3000
14-02-2016, 10:09
podobno po porządkach z "magią" zrobi się masa wolnego miejsca w szafach :lol2:

Tomkowa 85 cm ścianki kolankowej to bardzo wysoko, fajna zabudowa tam wejdzie.

ale tą zabudowe z drugiej ściany będziesz musiała przyciąć na odpowiednią wysokość

Catti
14-02-2016, 10:15
podobno po porządkach z "magią" zrobi się masa wolnego miejsca w szafach :lol2:


rozumiem, że mam połowę wywalić? :rotfl:
no, to jest jakiś sposób....

Wani te szaliki to zdjęcie z góry?
poukładałaś "bokiem" czy jedne na drugich?

waniliana
14-02-2016, 10:47
Miejsce się robi w wyniku innego ułożenia a nie wyrzucania.
Zdjęcie zrobione z góry ( szalików). Ja nie wyrzuciłam prawie nic z dziecięcych szaf bo robię to regularnie a po porządkach mogę wywalić z pokoju dzieci komodę bo mam miejsce na wszystko w szafie. Taka magia :D

Catti
14-02-2016, 10:52
Miejsce się robi w wyniku innego ułożenia a nie wyrzucania.


o! to już lepiej ;)
rozumiem, że muszę kupić książkę :D

SylwiaS
14-02-2016, 11:07
http://www.e-gify.pl/gify/milosc/milosc10.gif

SylwiaS
14-02-2016, 11:18
Jedyne co znalazłam. Może da się wykorzystać jakiś pomysł. Podobają mi się te skrytki i może je zainstaluję u siebie.

mamik
14-02-2016, 11:33
Miejsce się robi w wyniku innego ułożenia a nie wyrzucania.
Zdjęcie zrobione z góry ( szalików)
Wani, zdjęcie z góry? To szuflada?
u mnie, poza moim zbieractwem oczywiście, jest ten problem, że każdy z domowników ma swój "porządek" czyli jak ja poukładam jakieś dokumenty czy rachunki jakoś, to mój M nie zauważa w tym porządku i układa po swojemu, czyli on tak, ja inaczej, efekt wiadomo jaki :-)

Tomkowa
14-02-2016, 11:47
MAgia sprzątania :D
W tej książce nie chodzi o to żeby zrobić czystkę w domu ale każdemu chyba uświadamia że ma sporo niepotrzebnych rzeczy i źle zagospodarowaną przestrzeń.

Przedtem miałam je w 3 miejscach, osobno moje i dzieci ( mąż nie używa) a przed wyjściem zawsze była akcja "gdzie szaliki dzieci" . Dodam że jak już były w jednym miejscu to była jedna wielka kipiel w szufladzie

Wani, bardzo Ci dziękuję za zainspirowanie do kupna książki :D U mnie z szalikami i apaszkami mniej więcej to samo, tyle, że chyba mam je w 5 miejscach: w szafie w wiatrołapie, w drugiej szafie w wiatrołapie, w pudle pod schodami, w szufladzie w sypialni i w szafie w sypialni :rotfl:

podobno po porządkach z "magią" zrobi się masa wolnego miejsca w szafach :lol2:

Tomkowa 85 cm ścianki kolankowej to bardzo wysoko, fajna zabudowa tam wejdzie.

ale tą zabudowe z drugiej ściany będziesz musiała przyciąć na odpowiednią wysokość

Emi, będę ją musiała obniżyć i odchudzić, bo teraz jest za głęboka. Ale to zawsze jakiś materiał wyjściowy. Zobaczymy..


rozumiem, że muszę kupić książkę :D

Koniecznie! Bez lektury trudno zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi ;) I nie da się tego sprzątania ogarnąć w jeden dzień :) Najbardziej podoba mi się, ze chodzi o sprzątanie "tematyczne", czyli np. dziś koszule. I trzeba znieść w jedno miejsce wszystkie koszule, jakie masz w domu. Dopiero wtedy zobaczysz, ile tego jest! :lol2: A potem każdą w rękę i decyzja: zostaje, czy odchodzi ;) Szkoda, że w Polsce nie przyjmuje się zwyczaj wyprzedaży garażowych, bo dylemat, co zrobić z niepotrzebnymi rzeczami, byłby w moim przypadku rozwiązany :)


Jedyne co znalazłam. Może da się wykorzystać jakiś pomysł. Podobają mi się te skrytki i może je zainstaluję u siebie.

Rzeczywiście one są bardzo fajne, ale u mnie zabudowa ma być stała, bez żadnych wyjeżdżających elementów. Z wyjątkiem szuflad, których kilka pewnie tam zmieszczę ;)


Wani, zdjęcie z góry? To szuflada?
u mnie, poza moim zbieractwem oczywiście, jest ten problem, że każdy z domowników ma swój "porządek" czyli jak ja poukładam jakieś dokumenty czy rachunki jakoś, to mój M nie zauważa w tym porządku i układa po swojemu, czyli on tak, ja inaczej, efekt wiadomo jaki :-)

Koniecznie przeczytaj książkę! ;) Jeżeli macie dokumenty domowe, ważne, które trzeba przechowywać, to Ty miej nad nimi pieczę. Niech każdy papier przechodzi przez Twoje ręce i to Ty będziesz decydować, czy jest potrzebny, czy należy go trzymać i gdzie. Raz ułożone nie potrzebują ponownej segregacji (może raz na rok ;) ) i nie będzie potrzeby, żeby Mąż "układał je po swojemu" ;) W książce jest dokładna instrukcja, jak poradzić sobie z papierami :D

waniliana
14-02-2016, 11:56
Wani, zdjęcie z góry? To szuflada?


Tak, to szuflada w szafie w wiatrołapie
. DZięki takiemu ułożeniu można wyjąć każdą rzecz nie przekładając pozostałych. System najlepiej sprawdza się w szufladach ale np u dzieci w szafie są kartoniki po butach. Wymieniam je pomału na pudełka z I po 8 zł ;)

mamik
14-02-2016, 11:58
Tomkowa, czy w garderobie potrzebujesz miejsce na rzeczy używane okresowo, typu obrusy, pościel, walizki?
Moje przemyślenia: ścianka kolankowa 85 to nie mało, ale szału nie ma, tzn. nawet jeśli wystawiasz tam zabudowę na głębokość około 50 cm, to wysokość pod skosem z przodu takiej zabudowy wyjdzie około 122 cm. Oznacza to, że sięgając po cokolwiek cały czas musisz uważać na głowę :-).
Jesli front zabudowy pod skosem będzie około 60cm od wejścia/drzwi, to skos będzie na wysokości około 160 cm, więc już przyzwoicie.
Wydaje mi się więc, że najrozsądniej byłoby zrobić zabudowę tak, żeby jej front był 60 cm od drzwi, głębokość np 50cm, na dole drążek, powyżej półki (półki na wysokości oczu), półki coraz plytsze, bo wpasowuje pod skos, ALE nie zrezygnowalabym z zabudowy/wykorzystania przestrzeni pod samym skosem, tj. za drążkiem. W zależności od potrzeb dałabym tam coś na kółkach (komody, kosze ...) do wysuwania pomiędzy wieszakami, albo sam wieszak zrobiłabym na kółkach, aby mozna było z nim "wyjechać" do pokoju i dostać się do drugiego rzędu po np. walizkę lub inną rzecz używaną sporadycznie.
Boki zabudowy - z jednej strony drążek na dłuższe rzeczy, z drugiej półki lub szuflady i półki

mam nadzieje, że udało mi się przekazać chociaż w zarysie moje widzenie Taojej garderoby :-)

zapomnialam wczesniej napisać o materacu - czyli polecasz? Dobrze wiedzieć, bo cena była dobra :-)

waniliana
14-02-2016, 11:59
Tomkowa ja bym w życiu sama nie przeczytała książki gdyby mi jje moja przyjaciółka nie przywiozła. Teraz jak widać sama polecam. Szkoda że przy dzieciach tak ciężko mi robić porządki...Potrafisz sobie wyobrazić co się dzieje z taką kupką rzeczy wyrzuconą na środek pokoju? :D

Tomkowa
14-02-2016, 12:01
mamik, nic nie rozumiem :lol2: Bez rysunku, to ja nie dam rady :)

mamik
14-02-2016, 12:06
Tak, to szuflada w szafie w wiatrołapie
. DZięki takiemu ułożeniu można wyjąć każdą rzecz nie przekładając pozostałych. System najlepiej sprawdza się w szufladach ale np u dzieci w szafie są kartoniki po butach. Wymieniam je pomału na pudełka z I po 8 zł ;)
miod na moje serce :-)
Pudełka po butach stosuje od dawna :-) zarówno w szufladach jak i na półkach, to faktycznie bardzo porządkuje, bo wydziela przestrzeń dla określonych rzeczy

mamik
14-02-2016, 12:07
Ok :-)
przerzucam się z tab na komp i coś naszkicuję :-)

SylwiaS
14-02-2016, 12:53
Nie ma tak dobrze .Chyba będziesz musiała posklejać z kilku inspiracjihttp://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,11_H4_orig.gif

mamik
14-02-2016, 14:03
Ok :-)
przerzucam się z tab na komp i coś naszkicuję :-)
nie mogę wkleić :-(
spróbuję wieczorkiem, albo jutro

mania1220
14-02-2016, 15:15
fajnie ze juz mozecie planowac garderoby :yes:ja tylko patrze i zazdroszcze....mam teraz ale mala jest, czekam az mlody sie wyprowadzi i przebije sie z mojej do jego pokoju i przerobimy ten pokuj na wielka garderobe a wtedy zlikwiduje reszte wbudowanych szaf w kazdej sypialce co mam.

Tomkowa
14-02-2016, 15:58
Tak, to szuflada w szafie w wiatrołapie
. DZięki takiemu ułożeniu można wyjąć każdą rzecz nie przekładając pozostałych. System najlepiej sprawdza się w szufladach ale np u dzieci w szafie są kartoniki po butach. Wymieniam je pomału na pudełka z I po 8 zł ;)
Właśnie ułożyłam męską szufladę ze skarpetami i bielizną :D I jestem w szoku, jak dużo tam jest teraz miejsca, a nie wyrzuciłam ani jednej sztuki :o Ułożyłam wszystko "na bok", tak jak Wani swoje szaliki. I wiecie co? Przyzwyczajeni do składania ubrań w szafkach metodą "jedno na drugie" mamy za wysokie półki!! Po ułożeniu koszulek poskładanych w kwadraty, tak, aby "stały" jedne obok drugich, stwierdzam zdecydowanie, że półki mam za wysokie i za głębokie! I mnóstwo przestrzeni jest zmarnowanej! Złożony w kwadrat i postawiony sweter zajmuje 20 cm szerokości, 40 cm głębokości i 30 cm wysokości. Moje półki są za wysokie i za głębokie! Szuflady są idealne ;) Pozostaje ułożenie ubrań w pudełkach, ale przy za głębokich półkach nie widzi się dokładnie, co jest w pudełkach stojących głębiej.
Wniosek do nowej garderoby: półki muszą być głębokie maksymalnie na 40 cm i rozstawione nie rzadziej niż co 40 cm. Zaczynam jeszcze bardziej kochać szuflady! :D

Tomkowa
14-02-2016, 16:59
nie mogę wkleić :-(
spróbuję wieczorkiem, albo jutro

Czekam cierpliwie i jestem bardzo ciekawa, co wymyśliłaś :hug:

A ja tymczasem zrobiłam test porządkowania na rzeczach, z których żadnej nie wyrzucę, czyli na poszewkach poduszkowych :D I już nie mogę się doczekać, kiedy się wezmę za resztę :lol2:
Tutaj mała górka części poszewek, która w takim, mniej więcej układzie sobie funkcjonowała na półce ;) Czyli bulwersująca sterta nie dająca oglądu co mam, ile w jakim wzorze i kolorze ;)

346700

I dokładnie te same poszewki, ale ułożone wg wytycznych Kondo:

346701

I wszystko jasne! :lol2:

Elisabetta
14-02-2016, 17:28
Tomkowa czytam i nie nadążam pisać komentarzy...bo jak już coś sklecę to wątek jest już 2 strony do przodu.. Niemniej podziwiam nieustannie..

Emila3000
14-02-2016, 18:07
mój stolarz mnie uwielbia, bo robi u mnie setki szuflad :rotfl: jak tylko pokazuje mu kolejne projekty to aż słabo mu się robi na myśl ile ich będzie musiał montować :rotfl::rotfl:

Emila3000
14-02-2016, 18:08
piękny porządek w poduszkach, podzieliłabyś się z kuleżanką :P

waniliana
14-02-2016, 18:09
Tomkowa ale ja jestem wspaniała : uwolnię Cię od tych poszewek w kwiatki. Zrobię to dla Ciebie, nie wyrzucaj :D :lol2:

BTW : sama szyjesz poszewki czy raczej kupujesz/ zlecasz szycie? Bo na cito potrzebuję coś dla siebie i nie wiem skąd. Sama nie za bardzo mam odwagę uszyć

Tomkowa
14-02-2016, 19:04
mój stolarz mnie uwielbia, bo robi u mnie setki szuflad :rotfl: jak tylko pokazuje mu kolejne projekty to aż słabo mu się robi na myśl ile ich będzie musiał montować :rotfl::rotfl:

Ale będziesz miała porządek! :D Właśnie ogarnęłyśmy z córką jej komodę i jest zachwycona! :D


Tomkowa ale ja jestem wspaniała : uwolnię Cię od tych poszewek w kwiatki. Zrobię to dla Ciebie, nie wyrzucaj :D :lol2:

BTW : sama szyjesz poszewki czy raczej kupujesz/ zlecasz szycie? Bo na cito potrzebuję coś dla siebie i nie wiem skąd. Sama nie za bardzo mam odwagę uszyć

Poszewki należą do grupy tych rzeczy, których nie wyrzucam, chyba, że się spiorą lub zniszczą ;) Kwiatkowe to stary zakup z Ikea, ale już ich chyba nie ma.
Wani, szyję poszewki, ale z powodu kiepskiego sprzętu do szycia nie podejmuję się szycia poza najbliższą rodzinę ;) Moja maszyna nie ma też overlocka, a mi materiał obrzucony zygzakiem nie przeszkadza ;) Znasz na pewno Dianę i jej wątek (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?218679-Dom-z-marze%C5%84-utkany/page111). Szyje bardzo ładnie i w rozsądnej cenie. Zapytaj, czy zechciałaby Ci uszyć to, czego potrzebujesz :)

Tomkowa
14-02-2016, 19:07
Tomkowa czytam i nie nadążam pisać komentarzy...bo jak już coś sklecę to wątek jest już 2 strony do przodu.. Niemniej podziwiam nieustannie..

Hejka! :) Wrzucaj śmiało komentarze bez względu na cokolwiek :) Bardzo się ucieszę :yes:

SylwiaS
14-02-2016, 19:19
Ja pitolę, dziewczyny, ale Wy to macie zapał. Szkoda, że podczas przeprowadzki wyrzuciłam większość rzeczy bo bym się nauczyła porządków. Podziwiać


http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,11_hq_orig.gif

waniliana
14-02-2016, 19:56
Poszewki należą do grupy tych rzeczy, których nie wyrzucam, chyba, że się spiorą lub zniszczą ;) Kwiatkowe to stary zakup z Ikea, ale już ich chyba nie ma.
Wani, szyję poszewki, ale z powodu kiepskiego sprzętu do szycia nie podejmuję się szycia poza najbliższą rodzinę ;) Moja maszyna nie ma też overlocka, a mi materiał obrzucony zygzakiem nie przeszkadza ;) Znasz na pewno Dianę i jej wątek (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?218679-Dom-z-marze%C5%84-utkany/page111). Szyje bardzo ładnie i w rozsądnej cenie. Zapytaj, czy zechciałaby Ci uszyć to, czego potrzebujesz :)

Tomkowa ja wcale nie chciałam prosić żebyś mi coś szyła :D Ja mam maszynę ale raczkuję w temacie a szkoda mi tych paru ładnych tkanin które mam.
Myślałam właśnie żeby Dianę zaangażować ale to jak już uzbieram więcej do szycia, teraz najchętniej bym coś gotowego kupiła na szybko

ivy17
14-02-2016, 21:09
Aniu niezle te porządki :-) chyba musze u siebie coś pomyśleć chociaż z wyrzucaniem nie mam problemu :-) wlasnie mam szafy Ikea zaglebokie i musze obmyslic plan układania :-)

mmikka
14-02-2016, 21:42
Mam problem z wyrzucaniem, jak dorobimy się dużej szafy, to postaram się posegregować ubrania.
W garażu gdyby części z różnych marek aut pasowały do siebie, to mielibyśmy dwunastokołowego, dwukierownicowego, sześcioradiowego perpetuum mobile :lol2::lol2::lol2:
Za wyprzedażami garażowymi tęsknię, bo mam trochę drobiazgów do zbycia.
Wczoraj oglądałam resztki tkanin i myślałam właśnie o uszyciu poszewek na poduszki, tylko proste te poszewki musiałyby być :lol2:

Emila3000
14-02-2016, 21:52
mmikka moja wyobraźnia się przegrzała :rotfl::rotfl::rotfl::rotfl:

mmikka
14-02-2016, 22:03
Emi, zapasowa gaśnica też się znajdzie :rotfl:

wiwik
15-02-2016, 10:24
z wrażenia aż kupiłam tę książkę, mam nadzieję, że niedługo dotrze :yes:
teraz mamy półki głębokie na 40cm, ale też mają taką szerokość - ni w pięść ni w oko, niezależnie od tego, czy trzymam tam t-shirty czy grubsze rzeczy - i wysokość - i to faktycznie też jest niepraktyczne. A już szuflady tego rozmiaru to jest kosmiczna pomyłka :no: Ale garderobę projektowaliśmy sobie sami i jednak garść wskazówek z Internetu nie zastąpi doświadczenia :( kolejne szafy już wiemy, jak robić :D

Tomkowa, dzięki za konsultację w sprawie relingu-który-nie-jest-częścią-szafki ;) a miałam nadzieję, że jednak jest to jakaś forma nóżek :D

mamik
15-02-2016, 11:53
nie wiem, czy akceptowalne, ale mam nadzieję wystarczająco przejżyście :-)
no i jak???

Tomkowa
15-02-2016, 12:14
z wrażenia aż kupiłam tę książkę, mam nadzieję, że niedługo dotrze :yes:
teraz mamy półki głębokie na 40cm, ale też mają taką szerokość - ni w pięść ni w oko, niezależnie od tego, czy trzymam tam t-shirty czy grubsze rzeczy - i wysokość - i to faktycznie też jest niepraktyczne. A już szuflady tego rozmiaru to jest kosmiczna pomyłka :no: Ale garderobę projektowaliśmy sobie sami i jednak garść wskazówek z Internetu nie zastąpi doświadczenia :( kolejne szafy już wiemy, jak robić :D


wiwik, jestem ciekawa Twoich wrażeń po lekturze :) Jestem przekonana, że po przeczytaniu książki będziesz wiedziała, jak ułożyć rzeczy na półkach, które teraz określasz jako niewygodne ;) Okażą się w sam raz :)


nie wiem, czy akceptowalne, ale mam nadzieję wystarczająco przejżyście :-)
no i jak???

Mamik, dziękuję bardzo :hug: Pamiętaj, że właśnie czytam książkę o sprzątaniu, więc jestem nawiedzona, co gdzie i jak :lol2:
Głęboka na 40 cm wnęka pod skosem na walizki jest na walizki za płytka. Poza tym, ja tam chyba walizek trzymać nie chcę ;) Nie chcę też mieć w tej szafie miejsc trudno dostępnych, a tu trzeba by przedzierać się przez wiszące ubrania. Muszę mieć relingi na takiej wysokości, żeby powiesić na nich i płaszcz, czy sukienki i koszule. Reling na wysokości 134 cm jest chyba za nisko i długie ubrania szurałyby po podłodze.
Cały czas się zastanawiam, jak wykorzystać zabudowę z drugiej ściany. Ona ma głębokość 60 cm i teraz po przeczytaniu Kondo najchętniej całość zrobiłabym w szufladach :) Ale jak to połączyć z półkami na bocznych ściankach?? Dwie szafki z drugiej ściany mają dokładnie 2 metry, więc wszystkie cztery idealnie zmieściłyby się pod skos. Ale co wtedy z bokami i środkiem odgradzającym część męską od damskiej??

mamik
15-02-2016, 12:39
to co naszkicowałam, to tylko propozycja idei rozwiązania zabudowy, jeśli dasz zabudowę pod skos, tam gdzie masz 85 cm, to po wszystko musisz sięgać na kolanach, relatywnie jest to najlepsze miejsce na wieszaki, a nie półki czy szuflady, tak jak na inspiracji z półką na buty :-)

przestrzeń za wieszkami miałaby służyć jako przecowywalnia rzeczy sporadycznie użwanych, jeśli nie chcesz tak, to może tak?

edit: zabuowę, którą masz może dać na bocznych ściankach, nad nimi półki

edit 2 :-) szuflady możesz mieć tylko do pewnej wysokości, tak żeby swobodnie do nich zajrzeć

Tomkowa
15-02-2016, 13:00
edit: zabuowę, którą masz może dać na bocznych ściankach, nad nimi półki

edit 2 :-) szuflady możesz mieć tylko do pewnej wysokości, tak żeby swobodnie do nich zajrzeć

Czytasz w moich myślach! :hug:

Tak na szybko narysowałam na podstawie Twojej pracy:

346791

mamik
15-02-2016, 13:33
bardzo się cieszę :D:D:D

Tomkowa
15-02-2016, 14:54
Znalazłam w sieci zbliżoną zabudowę i, po zamianie pod skosem półek na reling na całej szerokości, mogłoby to wyglądać tak:

346807

Oczywiście ubrania na półkach nie będą ułożone w stos, tak jak na obrazku :lol2:
Szuflady mają głębokość 60 cm. Naprzeciwko szuflad byłaby także szafka ze starej zabudowy, ale o zmniejszonej głębokości do 50 cm. Zamiast półek zamontowałabym prowadnice na kosze. Coś takiego, jak tu na dole:

346808

Mogłoby tak być?

wiwik
15-02-2016, 15:22
mam tylko wątpliwość co do zamiany szuflad na kosze - czy w koszach rzeczy nie będą się bardziej kurzyć niż w szufladach?

mamik
15-02-2016, 15:56
o właśnie tak :-)
ale tak jak na "zdjęciu", czy na rysunku? bo jeśli dobrze widzę, to wysoka szafa jest w różnych miejscach
ja bym zrobiła wiszące jak na "zjęciu", czyli wiszące dalej od wejścia

z koszami zgadzam się z wiwik, poza tym jeśli nie wyłożysz ich czymś (jak na zdjęciu) zawartość będzie wyłazić przez dziury, jak dasz jakieś zabezpieczenie, to nie będzie widoczna zawartość, no i koszty też wyższe niż półek

Tomkowa
15-02-2016, 20:24
mam tylko wątpliwość co do zamiany szuflad na kosze - czy w koszach rzeczy nie będą się bardziej kurzyć niż w szufladach?

Tak sobie pomyślałam, że może kosze tańsze niż szuflady ;) Kurzy się wszędzie tak samo, czy półki, czy kosze ;)


o właśnie tak :-)
ale tak jak na "zdjęciu", czy na rysunku? bo jeśli dobrze widzę, to wysoka szafa jest w różnych miejscach
ja bym zrobiła wiszące jak na "zjęciu", czyli wiszące dalej od wejścia

z koszami zgadzam się z wiwik, poza tym jeśli nie wyłożysz ich czymś (jak na zdjęciu) zawartość będzie wyłazić przez dziury, jak dasz jakieś zabezpieczenie, to nie będzie widoczna zawartość, no i koszty też wyższe niż półek

Zgadzam się, że wiszące dalej od wejścia :yes: Chyba u kogoś widziałam gęste kosze, których nie trzeba niczym wykładać, a zawartość ma być widoczna po wysunięciu ;) Nie wiem jeszcze, jak to będzie, jeżeli półki, to z wysuwanymi pudłami, w których będą poukładane ubrania. Dziś obkupiłam się w pudła, żeby zlikwidować kolumny ubrań w szafkach ;) Ale najpierw wszystko na środek pokoju, selekcja i dopiero układanie :) Nie ma lekko ;)

Tomkowa
15-02-2016, 20:32
Pamiętacie moją szachownicę na prezent? Planowałam zrobić drugą dla nas, ale dzisiejszy nabytek zwolnił mnie z tego zadania ;) Stolik ma wymiary 55x55 cm, wysoki 32 cm. Pozostaje zrobić jakieś fajne pionki do warcabów lub kupić ładny zestaw figur szachowych :) Nabytek ze sklepu na B ;) Podobno są jeszcze w zygzak i całe czarne, ale u mnie była wyłącznie szachownica i byłam happy :D Gdybyście widziały i miały zamiar kupić (69 zł) to ostrzegam, że należy dokładnie sprawdzić jakość ;) Ja dwa razy kursowałam do sklepu, a na koniec skompletowałam cały bez wad z 8 dostępnych w sprzedaży :lol2:

346885

346886

waniliana
15-02-2016, 20:42
Tomkowa dla mnie ta szachownica na tle chevronowego dywanu to trochę za dużo :) Sam w sobie stolik fajny ale nie jestem przekonana że tu pasuje. Patrzę, patrzę i serio nie jestem przekonana

Tomkowa
15-02-2016, 20:58
Wani, ja nie wiem jeszcze jakie jest jego miejsce docelowe :lol2: Musi być gdzie pod ręką, żeby móc, w razie chęci, zagrać partyjkę :D Masz rację, musi stać na neutralnym tle, czyli na drewnie :) Coś pokombinuję :D

diana_teresa
16-02-2016, 05:52
Ja po lekturze magii sprzątania wywaliłam dwa wory ciuchów zrobiłam to już 2 miesiące temu i faktycznie porządek na półkach mam dalej, więc metoda składania rzeczy działa.

diana_teresa
16-02-2016, 05:54
Pamiętacie moją szachownicę na prezent? Planowałam zrobić drugą dla nas, ale dzisiejszy nabytek zwolnił mnie z tego zadania ;) Stolik ma wymiary 55x55 cm, wysoki 32 cm. Pozostaje zrobić jakieś fajne pionki do warcabów lub kupić ładny zestaw figur szachowych :) Nabytek ze sklepu na B ;) Podobno są jeszcze w zygzak i całe czarne, ale u mnie była wyłącznie szachownica i byłam happy :D Gdybyście widziały i miały zamiar kupić (69 zł) to ostrzegam, że należy dokładnie sprawdzić jakość ;) Ja dwa razy kursowałam do sklepu, a na koniec skompletowałam cały bez wad z 8 dostępnych w sprzedaży :lol2:

346885

346886

jest pięknie

Kendra
16-02-2016, 07:10
Tomkowa widzę że stolik już nabyłaś :D od razu pomyślałam o Tobie jak go zobaczyłam hihi

Elisabetta
16-02-2016, 10:20
Dobijacie mnie z tym sprzątaniem :(... A co do stolika to świetny... (czeka mnie dziś wyprawa do B).. ale..mam taki sam wzór dywanu...i też mi sie bedzie gryzł ? ;)

ivy17
16-02-2016, 10:22
Ja po lekturze magii sprzątania wywaliłam dwa wory ciuchów zrobiłam to już 2 miesiące temu i faktycznie porządek na półkach mam dalej, więc metoda składania rzeczy działa.

a czy jakies foty pogladowe zeby przybliżyć jak to wygląda na półce ?

własnie obejrzałam kilk afilmików na you tube i chyba bez książki kilka rzeczy robiłam dobrze ;-)

Kendra
16-02-2016, 13:03
u mnie te stoliki są w l.. kratki, zygzaki cos tam jeszcze :)

diana_teresa
16-02-2016, 14:07
a czy jakies foty pogladowe zeby przybliżyć jak to wygląda na półce ?

własnie obejrzałam kilk afilmików na you tube i chyba bez książki kilka rzeczy robiłam dobrze ;-)

Ja akurat ułożyłam większość w szufladach
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5e002ce46dae.jpg (http://naforum.zapodaj.net/5e002ce46dae.jpg.html)

Emila3000
16-02-2016, 14:20
nie jestem przekonana do takiego składania ciuchów. przecież to wszystko wygniecie :o prasować te koszulki za każdym razem przed założeniem ? :o
wygląda to cudnie, ale to sztuka do sztuki.

mamik
16-02-2016, 16:44
No to poczytałam trochę w sieci o sprzątaniu i powiem Wam, że jestem w szoku, bo moja córka bez czytania poradników stosuje tą metodę sprzątania od lat J

Ubrania w szafie posegregowane, kolorystycznie, tematycznie i jak coś do niej nie przemawia, to bez żalu wyrzuca

wniosek – z tym się trzeba urodzić, bo po mnie tego nie ma J tzn ja jej tego nie naczyłam :-)

Tomkowa
16-02-2016, 17:29
jest pięknie

Dziękuję Diano :hug:


Tomkowa widzę że stolik już nabyłaś :D od razu pomyślałam o Tobie jak go zobaczyłam hihi

Cieszę się, że o mnie pomyślałaś :D Ja, jak go zobaczyłam, to wiedziałam, że muszę go mieć :lol2:


Dobijacie mnie z tym sprzątaniem :(... A co do stolika to świetny... (czeka mnie dziś wyprawa do B).. ale..mam taki sam wzór dywanu...i też mi sie bedzie gryzł ? ;)

Powiem Ci, że ja też się bałam zacząć czytać o tym sprzątaniu :lol2: Ale im więcej wiem, im większą mam świadomość otaczania się niepotrzebnymi (mimo, iż nam się wydaje, że potrzebnymi!) rzeczami, wprost nie mogę się doczekać, kiedy się za to wszystko wezmę :D Na razie szykuję pudła ;) Osoby bardziej zapalone mogą wykorzystać pudełka po butach, oklejając je wcześniej jakimś ładnym papierem lub malując. Można mieć szafki wypełnione ulubionym wzorem :D


a czy jakies foty pogladowe zeby przybliżyć jak to wygląda na półce ?

własnie obejrzałam kilk afilmików na you tube i chyba bez książki kilka rzeczy robiłam dobrze ;-)


Ja akurat ułożyłam większość w szufladach
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5e002ce46dae.jpg (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fnaforum.zapodaj.ne t%2F5e002ce46dae.jpg.html)

Diana, Ty już jesteś specjalistka w konmari!! :D
I ja będę, zobaczycie :lol2:
Jako wzór do ścigania wklejam fotki z netu, ale i u mnie, niedługo, będzie tak porządnie :D Na fotkach widać, że, oprócz szuflad, które są najlepsze, najwygodniejsze są niezbyt głębokie i niezbyt wysokie półki. U mnie półki są za głębokie i rzędów ubrań byłoby więcej niż dwa, dlatego wykorzystam pudła, które będę wysuwać z półek, jak szuflady ;)

346990

346991


No to poczytałam trochę w sieci o sprzątaniu i powiem Wam, że jestem w szoku, bo moja córka bez czytania poradników stosuje tą metodę sprzątania od lat J

Ubrania w szafie posegregowane, kolorystycznie, tematycznie i jak coś do niej nie przemawia, to bez żalu wyrzuca

wniosek – z tym się trzeba urodzić, bo po mnie tego nie ma J tzn ja jej tego nie naczyłam :-)

Gratuluję! W segregowanie kolorami, tematycznie itd. też kiedyś przerabiałam. Ale tu chodzi jeszcze o coś innego: sposób składania i przechowywania. Co z tego, że miałam ułożone jedne na drugich niebieskie bluzki, ale żeby się do nich dostać, musiałam wyjąć kilkanaście innych ;)


nie jestem przekonana do takiego składania ciuchów. przecież to wszystko wygniecie :o prasować te koszulki za każdym razem przed założeniem ? :o
wygląda to cudnie, ale to sztuka do sztuki.

No właśnie nie! :) O wiele bardziej pogniecione są koszulki ułożone jedne na drugiej, tak, jak większość z nas przechowuje ubrania. Poskładałyśmy wczoraj z córką wszystkie jej ubrania w szufladach w komodzie i nie dość, że jest więcej miejsca, to dziś wyciągnęła uprasowaną wczoraj koszulkę w idealnym stanie :)
TU (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2 Fwatch%3Fv%3DEIjGlMD0Nz8) filmik pokazujący metodę składania :)

Emila3000
16-02-2016, 17:39
Tomkowa dlatego jak nic nie składam - wszystko trzymam na wieszakach :lol2: poskładane mam tylko swetry, spodnie i ciuchy robocze czy do spania, które mogą być lekko pogniecione.

u mnie problem jest z mężem, jakbym mu nie poukładała, nie poskładała do wszystko przemieli, rozwali ale to nic, połowa ciuchów z szafy z wieszaków pościągana i rzucona zwinieta w kulę gdzieś w kąt, normalnie zachowuję się jak baba szykująca się do wyjścia, do tego nie szanuje kompletnie mojego czasu - składanie, czasem prasowanie, a jak na podłogę rzuci to często tylko do prania się nadają :mad::mad::mad::mad: jakiś patent????

Tomkowa
16-02-2016, 17:50
Tomkowa dlatego jak nic nie składam - wszystko trzymam na wieszakach :lol2: poskładane mam tylko swetry, spodnie i ciuchy robocze czy do spania, które mogą być lekko pogniecione.

Ten przypadek też jest opisany w książce :rotfl: Dało się wyleczyć :lol2:


u mnie problem jest z mężem, jakbym mu nie poukładała, nie poskładała do wszystko przemieli, rozwali ale to nic, połowa ciuchów z szafy z wieszaków pościągana i rzucona zwinieta w kulę gdzieś w kąt, normalnie zachowuję się jak baba szykująca się do wyjścia, do tego nie szanuje kompletnie mojego czasu - składanie, czasem prasowanie, a jak na podłogę rzuci to często tylko do prania się nadają :mad::mad::mad::mad: jakiś patent????

Oczywiście: nie prasować, nie podnosić z podłogi, nie zabierać do prania :) Patent na brak szacunku do pracy żony? Hmm..

Ja boję się problemu z utrzymaniem ładu u syna nastolatka, ale wierzę, że jak zobaczy jak łatwo jest mieć porządek, nie będzie chciał mieć kotła ubrań w szufladzie. Wcale mu się teraz nie dziwię, że zanim dostał się do wybranej koszulki ułożonej na dnie szuflady, na której było ułożonych 10 innych koszulek, to porozwalał przy okazji wszystkie ;) Po ułożeniu zgodnie z Kondo, wszystkie ubrania widać po otworzeniu szuflady i nie ma się chęci rozwalać reszty. Można je tak ułożyć, że widać przedni wzór, czy aplikację i od razu wiadomo, co to za rzecz. Wierzę, że damy radę :D

mamik
16-02-2016, 18:22
W segregowanie kolorami, tematycznie itd. też kiedyś przerabiałam. Ale tu chodzi jeszcze o coś innego: sposób składania i przechowywania. Co z tego, że miałam ułożone jedne na drugich niebieskie bluzki, ale żeby się do nich dostać, musiałam wyjąć kilkanaście innych
u niej jest podział na skarpetki, podkolanówki, stopki, rajstopy i inne - w szufladzie w osobnych pudełkach, przybory szkolne podzielone farby z farbami, notesy z notesami ..., bluzy w szafie wiszą na określonych wieszakach z jednej strony szafy, obok ciensze bluzy, koszule, koszulki i letnie sukienki ...
jedyne czego nie wymyśliła, to składania pionowo, ale już wiem co będziemy robić w weekend :-)

Emila, tego Twojego gałgana to tylko tak jak Tomkowa pisze - zostawić tak jak on zostawił :mad:

mamik
16-02-2016, 18:25
Tomkowa, mój syn na pytanie dlaczego ciagle chodzi w tych samych trzech koszulkach, a szafa pełna, co odpowiada?
bo są na wierzchu :lol2: Gdyby mamusia przestawiła kolejność, synek ubierałby sie nieco bardziej różnorodnie :lol2:

wiwik
16-02-2016, 18:25
oj, Emila, pani Marie by Ci powiedziała, że źle czynisz rozwieszając, bo złożone rzeczy zajmują mniej miejsca niż wiszące :D

co do ubrań męża, to może przestań składać i prasować ;) ustaw mały kosz na pranie i wszystko co będzie na podłodze po prostu tam wrzucaj. Jak któregoś dnia przestanie mieć w co się ubrać, to się może nauczy :D
(choć wg książki powinnaś zacząć od porządków w swojej części i to magicznie ponoć wywoła porządek u innych domowników ;)

szczerze mówiąc to książka mnie mocno rozbawiła, bardziej niż zainspirowała - do inspirowania chyba potrzebuję bardziej praktycznych bodźców typu instruktaże składania na YT. Choć w mojej obecnej sytuacji musiałabym ułożyć golfy, tshirty, bluzki w wielopiętrowych kolumnach, żeby się zmieścić (nawet jeśli wyrzucę te, które mi nie dają radości, będę mieć zdecydowanie za dużo jak na 40cm wysokości półki :D

Tomkowa
16-02-2016, 18:42
szczerze mówiąc to książka mnie mocno rozbawiła, bardziej niż zainspirowała - do inspirowania chyba potrzebuję bardziej praktycznych bodźców typu instruktaże składania na YT. Choć w mojej obecnej sytuacji musiałabym ułożyć golfy, tshirty, bluzki w wielopiętrowych kolumnach, żeby się zmieścić (nawet jeśli wyrzucę te, które mi nie dają radości, będę mieć zdecydowanie za dużo jak na 40cm wysokości półki :D

wiwik, Ty zupełnie jak ja, spojrzałam na półki i pomyślałam, że po co to wszystko, skoro i tak się wszystko nie zmieści :) Bo przecież i tak za mało wyrzucę ;) Zapewniam Cię, że jeżeli wyrzucisz wszystko na środek pokoju i każdą rzecz weźmiesz do ręki, obejrzysz, pomacasz, to okaże się, że: wcale ta bluzka wcale nie jest taka super, jak myślałam, ma jakieś plamki, ale ponieważ ją bardzo lubię, to szkoda wyrzucić (ale nie chodzę, leży!), trochę się wyciągnęła i fason nie ten ;) I tak z każdą sztuką po kolei :D Nie miałam pojęcia, że tyle rzeczy już mnie nie cieszy, tylu nie potrzebuję i tyle bezużytecznie zalegało półki.
Moim zdaniem masz idealnej wysokości półki, bo ubrania ustawione, a nie położone w kolumny, będziesz idealnie widzieć, a złożone wg instrukcji zabierają zdecydowanie mniej miejsca :) Skoro przeczytałaś, jesteś rozbawiona, a filmiki Cię zainspirują, to spróbuj! Nie masz nic do stracenia, oprócz rzeczy spakowanych do worka, których, jak się rozmyślisz, wcale nie musisz wyrzucać ;)

SylwiaS
16-02-2016, 18:44
A ja robię jeszcze inaczej. Nic nie prasuję przed włożeniem do szafy, nawet te z wieszaków, tylko tuż przed ubraniem. Kiedyś prasowałam dwa razy, ale mi się znudziło :P

mmikka
16-02-2016, 19:59
Diany bluzki w szufladzie bardzo mi się podobają. Aniu, ta ostatnia fotka jest twoja? Wizualny bałagan tam widzę :) Ale podobają mi się spodnie w tej wiszącej
półce, bo z mojej tradycyjnie złożone ubrania zjeżdżają, a jak śliskie to nawet z poślizgiem :rotfl:

Tomkowa
16-02-2016, 20:15
mmikka, nie, nie moje, znalezione, żeby pokazać, o jakie składanie chodzi ;) Moje dopiero będą :D

Doriko
16-02-2016, 22:06
Tomkowa widzę że stolik już nabyłaś :D od razu pomyślałam o Tobie jak go zobaczyłam hihi
Hehe też jak zobaczyłam to od razu pomyślałam o Tomkowej


Tomkowa dlatego jak nic nie składam - wszystko trzymam na wieszakach :lol2: poskładane mam tylko swetry, spodnie i ciuchy robocze czy do spania, które mogą być lekko pogniecione.

u mnie problem jest z mężem, jakbym mu nie poukładała, nie poskładała do wszystko przemieli, rozwali ale to nic, połowa ciuchów z szafy z wieszaków pościągana i rzucona zwinięta w kulę gdzieś w kąt, normalnie zachowuję się jak baba szykująca się do wyjścia, do tego nie szanuje kompletnie mojego czasu - składanie, czasem prasowanie, a jak na podłogę rzuci to często tylko do prania się nadają :mad::mad::mad::mad: jakiś patent????

Najchętniej wszystko bym powiesiła na wieszaku. Jestem właśnie w trakcie przerabiania szafy. Gotowe szafy mają bardzo duże przestrzenie między półkami więc postanowiłam je zagęścić (i to bez książki :P) a w wolnym miejscu zrobić drążek.

U mnie też podobny problem z mężem (choć chyba nie jest aż tak źle jak u ciebie) i właśnie powieszenie wszystkiego jest jakimś wyjściem. Choć i odwiesić potrafi z fantazją. Prasować przestałam krótko po narodzinach synusia. Czasu brak a do tego jak widzę wymiętoloną zawartość szuflad to się odechciewa. Prasuję tylko to co konieczne przed założeniem.

Bardzo mnie ciekawi ten sposób układania ale cały czas nie wierzę że to się nie miętoli :P

AnikoPL
16-02-2016, 22:06
:D

co do ubrań męża, to może przestań składać i prasować ;) ustaw mały kosz na pranie i wszystko co będzie na podłodze po prostu tam wrzucaj. Jak któregoś dnia przestanie mieć w co się ubrać, to się może nauczy :D
(choć wg książki powinnaś zacząć od porządków w swojej części i to magicznie ponoć wywoła porządek u innych domowników ;):D


Sama krążenia od jakiegoś czasu wokół tej książki, chociaż nie wiem czy coś pomoże ;) jak się kiedyś (w ostatnich tyg drugiej ciąży) zbuntowalam i ogólnie miałam wszystko gdzieś to w pewnym momencie zorientowałam się że mąż od kilku dni chodzi w tej samej koszulce, na pytanie czy mi się tylko to wydaje dostałam odpowiedź ze przecież wszystkie ma już brudne ;)


Ja widząc ten sposób wiem jak się u mnie skończy. Wyciągając jedna koszulkę będą ciągnąć za wszystkie (na tej zasadzie jak działają nawilżone chusteczki) nie ma szans.

mania1220
17-02-2016, 02:15
Jak to fajnie wiedziec ze kazdy facet taki sam :lol2:
Dobrze ze omijam ten bajzel (a mlody jeszcze gorszy), ja juz sie dawno poddalam. A mlody sprzata u siebie tylko (!!) jak jego laska przyjezdza.
A meza juz dawno wyeksmitowalam z ypialni i ma swoj pokuj.Bajzlu nie mam, nikt mi nie chrapie, nie rozwala sie na lozku i nie sciaga koldry.

Kiedys u M ukladalam ale machlam reka. teraz ma pukladane (na pare dni oczywiscie) jak mloda przyjedzie i cos chce. Wtedy zeby na cos sie zgodzil kusi go ukladanka w jego szafie :lol2:

Ciekawe czy macie takie ukladanki na lodowke??? Bo mam wielka lodowe i po kazdych zakupach sie zmiescic nie moge. Pewno tez zle ukladam :sick:

jeden temat to bajzel robiony przez naszych mezow i synow.
Drugi temat jeszcze lepszy - co sie dzieje w kuchni jak oni tam cos robia (nawet herbate). Ufff...to dopiero rece opadaja. a najbardziej irytujace to chyba ze zamiast wsadzic brudny talerz do zlewu badz zmywarki - stawiaja na blacie . Kolo zlewu badz nad zmywarka.

Kiedys przeczytalam smieszne takie ze slub dla faceta to przekupstwo - zeby miec darmowa sluzaca he he

diana_teresa
17-02-2016, 06:11
Jak tak czytam to się cieszę że mam troszkę pedantycznego męża, bo przynajmniej mi bałaganu nie dokłada :)
Ubrania faktycznie się nie gniotą, ona wyjaśnia to tak że jak leżą jedne na drugich to gniotą się pod ciężarem innych te które są na spodzie.
Ja wywaliłam mnóstwo ubrań i naprawdę niczego mi nie brakuje. Zauważyłam też że moją wielką miłością są sukienki letnie gdyż udało mi się wyrzucić jedynie dwie, natomiast 25 innych sprawia mi bezwzględną radość :D

waniliana
17-02-2016, 07:33
Ja widząc ten sposób wiem jak się u mnie skończy. Wyciągając jedna koszulkę będą ciągnąć za wszystkie (na tej zasadzie jak działają nawilżone chusteczki) nie ma szans.

Aniko skoro mój niespełna trzylatek potrafi wyciągnąć sobie koszulkę nie rozwalając innych to Twoi tez ogarną :p MOim dzieciom bardzo się spodobało że widzą co mają w szafie i sami mogą sobie wybierać co chcą założyć

Co do gniecenia to ja jednak sporo wieszam, zwłaszcza tych ubrań "nieforemnych". Poskładane mam swetry (ale nie wszystkie), t-shirty, jeansy, bieliznę.
Za to dziecięca szafa poskłądana w 90%

AnikoPL
17-02-2016, 09:03
Ja z córką robię plan tygodniowy. Na wszystkie 5 dni jak rano do przedszkola chodzi razem w niedzielę wybieramy pełne komplety i układamy w kupki. Mąż rano wybiera córkę (ja odsypiaj z synem bo on nie uznaje spania w nocy i o 6 jak wychodzą podamy po kilku godzinach tak do 7:30) i jak czegoś nie może znaleźć to panika i histeria na cały dom, syn oburzony i klops cały dzień do niczego.
A mąż ubiera się jedną ręką więc jak ma wyciągnąć coś to wszystko rozsypie, nie przytrzyma by reszta była na miejscu. Nie mamy dużo ubrań, w całej szafie koszulki są ułożone po 3 na 1 stoliku, dodatkowo zmontowalam sobie to ustrojstwo do równego i szybkiego składania podkoszulek więc nic się nie gniecie. Jedna zmianę jaka chce wprowadzić to zamiana szuflad na kosze wysuwane ale nie wiem gdzie dostać takie na szerokość szafy 45cm :/

wiwik
17-02-2016, 10:03
mój skomentował wczoraj założenie o wyrzuceniu rzeczy, które nie sprawiają radości:
"Garniturów przecież nie wyrzucę"

;)

w sumie mam szczęście, bo nie rozrzuca bardziej niż ja. Musimy tylko wymyślić, gdzie trzymać ciuchy po zdjęciu wieczorem zanim się je z powrotem włoży do szafy. Jakoś tak oboje nie lubimy chowania od razu, zanim się trochę wywietrzą. Chyba taki drewniany wieszak-lokaj się przyda.

Aniko, fajny patent, nie ma sytuacji, że mała ma jednak humor na inny zestaw na konkretny dzień?
PS co do koszy, Ikeowski Antonius (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10177606/)może się nada?

AnikoPL
17-02-2016, 10:17
Sama wybiera te 5 zestawów a one nie są przypisane do żadnego dnia więc codziennie wybiera jeden na który ma ochotę a jako że za bardzo nie ingeruje w nie to każdy jej się podoba ;) (oczywiście nie są sztywne i jak np wg prognozy ma się ochlodzic czy ocieplic to je wieczorem modyfikuje, no i zawsze rano może wybrać coś innego jak o 6 rano jej się chce - nie zachciało jej się do tej pory ani razu ;)
Ten system to moja pomoc a nie jakieś reguły czy zasady ;) jej jest na rękę bo nie musi niczego wybierać jak jest pół przytomna, mąż szukać wiecznie nie spakowany skarpetek i prowadzić dyskusji na temat że to nie a to też nie, ja mogę odespac trochę kolejna nieprzespana noc a syn nie budzi się z powodu porannego zamieszania

Emila3000
17-02-2016, 11:58
Mania do lodówki widziałam taki system https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/f4/77/1e/f4771ee3c23d8e1d1cc932430e3a17e9.jpg

do kupienia tu http://www.containerstore.com/s/kitchen/refrigerator-freezer/12 widzę, że do PL wysyłają :D

u mnie też problem z lodówką jest. Nie znoszę jej. jest za ciasna, za wąska a za głęboka, wszystko mi w niej gnie, wszystko na łeb leci, brrrrrrrrr Mam nadzieje, że z tą lodówka z francuskimi drzwiami będzie lepiej.

AnikoPL
17-02-2016, 12:17
Do lodówek ponoć najlepiej wbrew pozorom okrągłe albo w ostateczności zaokrąglone pojemniki by była cyrkulacja powietrza inaczej właśnie wszystko szybciej się psuje

mania1220
18-02-2016, 00:04
dokladnie ten same pojemniki mam tu w sklepie, do jajek sa rozne rozmiary, ja kupilam na 18 czy 24 jajek. I wyciaglam bo zaczelam kupowac po 12 jajek i stal pusty :lol2:

Pusia&Kssawery
18-02-2016, 07:06
Mania do lodówki widziałam taki system https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/f4/77/1e/f4771ee3c23d8e1d1cc932430e3a17e9.jpg

Świetne :yes:

mamik
18-02-2016, 21:43
Tomkowa, widziałam dzisiaj takie półeczki, nie potrafię wkleić zdjęcia z netu, to daje linka

http://jysk.pl/przechowywanie/przechowywanie-rozne/polka-scienna-ilbro-3-szt-opak-bialy

może akurat gdzieś byś je u siebie widziała, albo cos na tej bazie wymyślisz :-)

są też takie wielkie, ozdobne lustra mocno przecenionego, moze akurat komuś podpisuje :-)

Tomkowa
19-02-2016, 06:14
Sprzątanie pochłonęło mnie bez reszty :lol2: więc przepraszam za zbiorową odpowiedź.
Żony niesfornych mężów!! Apeluję do Was, oświecona mądrościami z książki ;), abyście zaczęły od uporządkowania swoich rzeczy ;) Tak, jak ktoś wcześniej wspomniał, Wasz porządek udzieli się domownikom, a jeżeli nie od razu, to z pewnością z czasem. Warunek jest jeden: każda osoba ma mieć swoją przestrzeń i tam mieć swoje rzeczy. Jeżeli dziecko ma swoje przedmioty w różnych częściach domu, to porządku się mieć nie będzie :)
Matki małych mężczyzn!! Apeluję do Was, abyście tak wychowały swoich synów, żeby ich żony nie miały z nimi takich problemów, ja Wy z ich ojcami :lol2:

A teraz o systemach do przechowywania. Szkoda na nie pieniędzy ;) Do szaf w zupełności wystarczą pudełka po butach lub najtańsze tekturowe pudełka z Pepco oraz ich pokrywki :) Po butach są fajniejsze, bo są niższe :) Te pudełeczka z inspiracji lodówkowej są bardzo ładne, ale ten sam efekt, ale dużo taniej, można osiągnąć przy pomocy zwykłych pudełek do przechowywania żywności. Ale pierwszą czynnością przed ich włożeniem do lodówki jest selekcja, czy tych przedmiotów w lodówce nie mamy za dużo :) U mnie okazało się właśnie, że mam w lodówce 5 otwartych słoików z dżemami, czyli o 3 za dużo :lol2: Na kolację były gofry z dżemem, żeby nie wyrzucić, bo były świeże, ale zmniejszyć ilość, bo tylu nie potrzebujemy ;) Gdyby nie to, dalej stałyby, zajmowały miejsce, aż minąłby ich czas i trzeba by wyrzucić do śmieci.

Mamik, bardzo fajne te półeczki :yes: Dziękuję za wiadomość. Może by się sprawdziły w pokoju syna, ale jeszcze nie wiem ;)
Lustra dużego ozdobnego do swojej garderoby szukała Ivy, ale nie wiem, czy znalazła :)

Pusia&Kssawery
19-02-2016, 06:44
Sprzątanie pochłonęło mnie bez reszty :lol2:

Poczytałam trochę - posty w tym wątku narastają z prędkością światła - i mam jedno przemyślenie: chyba jestem genialna (i skromna) bo mnie taka książka do niczego nie jest potrzebna.
Sama rozwiązałam problem sprzątania.
Zamieniłam wielki dom, urządzony bardzo klasycznie, z milionem ozdób, durnostojek i innych kurzołapów na mały, nowoczesny domek, urządzony minimalistycznie - i wszędzie mam porządek a sprzątanie zajmuje chwilkę :lol2:

AnikoPL
19-02-2016, 09:39
A znacie tego bloga? Też ma wiele ciekawych rad http://niebalaganka.pl/

Kendra
19-02-2016, 10:48
Matki małych mężczyzn!! Apeluję do Was, abyście tak wychowały swoich synów, żeby ich żony nie miały z nimi takich problemów, ja Wy z ich ojcami

Tomkowa, kocham ten Twój cytat !! :)

mania1220
19-02-2016, 12:32
Matki malych mezczyzn i zony niesfornych mezow....:lol2:
Tomkowa, guzik z ta ksiazka bo sie nie sprawdza. Od zawsze i zawsze moja szafa jest na picus glancus, ciuchy rowniotko, wg kolorow, bielizna poukladana w swoich szufladach, bluzki w szufladach poskladane itd itp, buty w pudelkach itd - zawsze tak bylo. Zawsze tak ukladalam u meza w szafie i u dzieci. Corka robi po mnie - maz i syn maja to w nosie i po rozwaleniu mowia mi ze to ich pokoje i ich szafy i im nie przeszkadza, wiec nauki nie zawsze nie dzialaja i natura meska widac dziala inaczej.
Ja sie problemu pozbylam jak wyeksmitowalam M z sypialni i ze spaniem i z szafa :lol2: Jak bajzel to u niego :lol2: Wole zajac sie czytaniem niz tresowaniem moich facetow :lol2:

Tomkowa
19-02-2016, 16:37
Matki malych mezczyzn i zony niesfornych mezow....:lol2:
Tomkowa, guzik z ta ksiazka bo sie nie sprawdza. Od zawsze i zawsze moja szafa jest na picus glancus, ciuchy rowniotko, wg kolorow, bielizna poukladana w swoich szufladach, bluzki w szufladach poskladane itd itp, buty w pudelkach itd - zawsze tak bylo. Zawsze tak ukladalam u meza w szafie i u dzieci. Corka robi po mnie - maz i syn maja to w nosie i po rozwaleniu mowia mi ze to ich pokoje i ich szafy i im nie przeszkadza, wiec nauki nie zawsze nie dzialaja i natura meska widac dziala inaczej.
Ja sie problemu pozbylam jak wyeksmitowalam M z sypialni i ze spaniem i z szafa :lol2: Jak bajzel to u niego :lol2: Wole zajac sie czytaniem niz tresowaniem moich facetow :lol2:

To, co wyróżniłam w Twoim wpisie, to właśnie przyczyna, dla której nie musieli dbać o porządek ;) Ja też specjalnie bym się nie wysilała, gdyby ktoś mi układał rzeczy w szafce ;)
Nauka porządku to żadne stresowanie facetów. Jeżeli mają swoją przestrzeń i wszystkie ich rzeczy są wyłącznie tam i noszenie zmiętolonych koszul i bluz im nie przeszkadza, to niech tak mają. Warunek jest jeden: te rzeczy mają leżeć wyłącznie na ich terytorium. Nie w łazience, nie w wiatrołapie czy gdziekolwiek indziej. Ja prasuję koszule męskie tylko raz, przed powieszeniem do szafy. Jeżeli "niechcący" spadną i się pogniotą, to nie ma możliwości ponownego prasowania. Prąd jest bardzo drogi ;) Facet chodzi w takiej, jaką zastał w szafie. Ponowne wrzucenie do prania też nie skutkuje, bo ja wiem, że to nie jest brudna koszula i z powrotem wędruje na terytorium męskie :) Początki, owszem, są trudne, ale uświadomienie pewnych zasad, reguł i egzekwowanie ich z żelazną konsekwencją, daje rezultaty. Twoja synowa będzie Ci wdzięczna, albo będzie pomstować ;) :D

mania1220
19-02-2016, 18:06
jak mial poskladane to skladal przez nastepny tydzien, potem wracal do swojego wiec sie poddalam.
Ohh...kochana, moja "synowa" juz mi mowila o mlodym, ze tak samo balagani jak do niej jedzie, ale sie smiala . Juz wie ze synus po tatusiu ma to.
Jak to mowia - starego psa ciezko nauczyc nowych sztuczek, a ze mlodo sie ochajtalismy - nie dzialalo przez 25 lat nie zadziala teraz. Ty wiesz, nawet jak razem w sypialni bylismy szafa na pol byla. I pol kosteczka, bo moja, a jego polowa bajzel. Teraz bajzel tylko u nich.
Z koszulami mam swiety spokuj, moj nie nosi a ja nienawidze prasowac. ma tylko dwie na jakies wyjscia do krawatu.
Lubie miec czysto ale nie jestem pedantka, moze dlatego nie naciskam juz. Ich pokoje - ich bajzel.

mmikka
19-02-2016, 19:41
Jak zaglądam pod nasze łóżko w sypialni, to myślę o feng shui i wiem dlaczego się nie wysypiam :rotfl:
Mam tam trochę rzeczy upchniętych, powinnam je wystawić do sprzedania, tylko nie mogę się do tego zabrać.
Czekam na wiosenne słońce co mi fotki rozświetli :lol2:
ps. a Pestka dalej Irysy przekopuje? :hug:

Pusia&Kssawery
20-02-2016, 08:50
ps. a Pestka dalej Irysy przekopuje? :hug:

A nie liliowce???:confused:

mamik
20-02-2016, 20:58
Stało się :D Koszulki, bluzy i spodnie poukładane
Muszę się teraz przyzwyczaić, sama jestem ciekawa, co za miesiąc o tym będę myślała, czy będzie mi wygodniej ...
chciałabym jeszcze zrobić przemeblowanie w pościelach, ale muszę się jeszcze nauczyć składać prześcieradło z gumką, bo na razie słabo mi idzie :(
Miłego wieczoru :)

Doriko
20-02-2016, 21:16
To jakaś epidemia :)
Wzięłam się za komodę syna i koszulki męża. Do mojej szafy muszę najpierw jakieś pudełka kupić.

mamik
20-02-2016, 21:43
To jakaś epidemia :)
Wzięłam się za komodę syna i koszulki męża. Do mojej szafy muszę najpierw jakieś pudełka kupić.
:-) ja zgodnie z wytycznymi Tomkowej, nie moich nie ruszam :no:

Casuall
20-02-2016, 22:16
Dokładnie epidemia ;) Też zaraziłam się magią ;) Książka kupiona i pierwsze próby składania za mną, póki co jestem meeega zadowolona :D
Dzięki Aniu :hug:

mmikka
20-02-2016, 23:23
:-) ja zgodnie z wytycznymi Tomkowej, nie moich nie ruszam :no:

:rotfl: monitor oplułam :rotfl: śmieję się w głos po nocy :lol2:

Tomkowa
21-02-2016, 06:52
ps. a Pestka dalej Irysy przekopuje? :hug:


A nie liliowce???:confused:

Widuję ją to tu, to tam ;) Może boi się porządkowania, zwłaszcza książek :lol2:


A znacie tego bloga? Też ma wiele ciekawych rad http://niebalaganka.pl/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fniebalaganka.pl%2F )

Aniko, ja znam :yes: Nie za bardzo lubię plannery, co kiedy i jak, bo i tak życie pisze własny scenariusz ;) Poza tym denerwują mnie te wszystkie gadżety do przechowywania, które, uwierz, wszystkie, podczas sprzątania, wyrzuciłam :D
Jak się ma wszystkiego za dużo, to miliony przegródek w każdej szufladzie guzik pomogą ;)


Stało się :D Koszulki, bluzy i spodnie poukładane
Muszę się teraz przyzwyczaić, sama jestem ciekawa, co za miesiąc o tym będę myślała, czy będzie mi wygodniej ...
chciałabym jeszcze zrobić przemeblowanie w pościelach, ale muszę się jeszcze nauczyć składać prześcieradło z gumką, bo na razie słabo mi idzie :(
Miłego wieczoru :)

Mamik, a zaczęłaś od selekcji?? Bez tego etapu sprzątanie jest bezproduktywne ;) Mają zostać wyłącznie ubrania, które Cię cieszą, z posiadania których jesteś zadowolona. Reszta musi odejść ;)
Filmik (https://www.youtube.com/watch?v=xZsCCQzok7Q) pokazujący najłatwiejszą metodę składania prześcieradła z gumką :) U Niebałaganki też jest, TU (http://niebalaganka.pl/jak-zlozyc-przescieradlo-z-gumka/)


To jakaś epidemia :)
Wzięłam się za komodę syna i koszulki męża. Do mojej szafy muszę najpierw jakieś pudełka kupić.


:-) ja zgodnie z wytycznymi Tomkowej, nie moich nie ruszam :no:

Doriko!! Słuchaj mamik :rotfl:

Ja najpierw wzięłam się za swoje ;) Zaciekawiona córka, skąd taki sajgon w sypialni, najpierw próbowała mi pomóc w selekcji moich ubrań, ale przestrzegam przed tym ;) To musi być tylko i wyłącznie decyzja właściciela rzeczy. Możecie usłyszeć komentarze typu "nie szkoda ci?", "to prezent od babci", "może się jeszcze przyda" itd. Dlatego należy zamknąć drzwi i sprzątać w pojedynkę :) Wygonienie córki jeszcze bardziej zmotywowało ją do działania i wysprzątała swój pokój :lol2: Zdezorientowany syn, spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem i wyszeptał: "u mnie za miesiąc, dobrze?" :rotfl:


Dokładnie epidemia ;) Też zaraziłam się magią ;) Książka kupiona i pierwsze próby składania za mną, póki co jestem meeega zadowolona :D
Dzięki Aniu :hug:

Bardzo się cieszę!! :hug: Ja mam tyle zapału, że żałuję, że dzień jest taki krótki :lol2:


Uwielbiam Was wszystkie, że jesteście takie dzielne :D Ja swoją książkę już pożyczyłam :) Opowiadanie komuś jak to ma wyglądać i na czym to wszystko polega nie za bardzo działa, bo w końcu jak ktoś taki, jak ja, może doradzać w sprawie sprzątania :lol2: Wszelkie dyskusje są na miejscu dopiero po tym, jak nasz dyskutant przeczyta książkę :) Nikt nie musi wdrażać metody konmari w życie, ale uwierzcie mi, ja jestem żywym dowodem na to, że działa :)

Tomkowa
21-02-2016, 07:22
Możecie wierzyć, lub nie, ale TYLKO Z SYPIALNI, wyniosłam 8 (słownie: osiem) 160-litrowych worków niepotrzebnych rzeczy :lol2:
Męskiej części szafy nie tknęłam, ale włożyłam tam wszystkie ubrania, które są męża - czekają na selekcję :D
Gdy zajrzałam w najgłębsze czeluście szafy, szafek i szuflad okazało się, że były tam przedmioty, o których dawno zapomniałam: stary nawilżacz powietrza (który miałam "kiedyś" zreperować), przyrząd do ćwiczeń brzucha, motki z wełnami były w trzech torbach w różnych miejscach, przybory do robienia ozdób były w dwóch szufladach, a w szafce nocnej miałam młotek i dwa śrubokręty :rotfl: Nie, nie, to żadne gadżety :lol2: Po prostu kiedyś mocowałam karnisze i po prostu nie chciało mi się ich odnieść na miejsce :lol2:
Z książki wyczytacie, że nie jest tak ważne, skąd daną rzecz bierzecie, najważniejsze jest, żeby odłożyć ją na miejsce, które ustalicie, że jest miejscem na przechowywanie właśnie tej rzeczy :) To dlatego, jeżeli zdecydujemy, że dana rzecz ma w domu zostać, musimy zdecydować, gdzie będzie przechowywana. I dlatego należy porządkować rzeczy tematycznie: ubrania, książki, papiery/dokumenty, ozdoby itd.
Już nie mogę się doczekać, kiedy się wezmę za kuchnię :lol2:

Żeby nie być gołosłowną, ze wstydem (tak, tak, taki miałam "porządek") pokażę Wam moją szafę "przed". Relingi uginały się od ilości ubrań, a ja ciągle dokupywałam nowe wieszaki :D

347466

347471

Po podjęciu decyzji, co ma zostać, moja szafa wygląda teraz tak:

347468

347469

Koszule, swetry i bluzki, które wiszą ułożone wg metody konmari :)

347470

Możecie mieć wrażenie, że nic nie ubyło, ale ubyło baaardzo dużo :lol2: Na fotce widać część pustych wieszaków (muszę je schować!) ;) Teraz, gdy dokładnie znam swoje zasoby będzie mi jeszcze łatwiej, na bieżąco, dokonywać selekcji :) Przy okazji okazało się, że najbardziej lubię biało-czarne zestawienia (co za niespodzianka! :lol2:) i koszule w paski :)

Tomkowa
21-02-2016, 07:30
Pora na szafki :) W szafce miałam poukładane ubrania, tak, jak większość z nas to robi: w stosy. Do tego głębokość szafek (60cm) powodowała, że na rzeczy ułożone głębiej najczęściej nie zwracałam uwagi i w obiegu były ubrania, które były pod ręką, i do których miałam najlepszy dostęp ;)
Moje półki przed:

347475

Moje półki po:

347476

Gdyby półki były zdecydowanie płytsze (najlepsze chyba są 40 cm) nie musiałabym stosować pudełek. Zdecydowałam się jednak na ich użycie, bo te, które kupiłam są idealnie dopasowane do głębokości półek i pełnią funkcję szuflad ;)

347477

Mam też porządek z apaszkami, szalikami, czapkami, bielizną, skarpetami, ale tych fotek już Wam oszczędzę :lol2:

Przede mną jeszcze długa droga, aby ze wszystkim w domu mieć podobny ład, ale wierzę, że będzie dobrze :D

ivy17
21-02-2016, 08:51
Możecie wierzyć, lub nie, ale TYLKO Z SYPIALNI, wyniosłam 8 (słownie: osiem) 160-litrowych worków niepotrzebnych rzeczy :lol2:

Domyślam się ze tak mogło być :yes: Lata temu jak poznałam mojego P w domu rodzinnym robil remont, ja chcac sie wykazac pomagalam przyszlej T. pakowac rzeczy n" na chwile" na struych:-) Została wyslana po największe wory - chyba kupilam takie 240 l i spakowalyśmy ... kilkanaście lat później nadal sa na strychu...co oznacza ze chyba nie sa potrzebne. To pokazuje jak każdy z nas w tych niby potrzebnych ma właśnie takie skarby :-)

teraz jeszcze nie mam u siebie takich zapasow bo za krotko mieszkam ale ja z tych co raczej wywalaja niż chomikują :D






Ja najpierw wzięłam się za swoje ;) Zaciekawiona córka, skąd taki sajgon w sypialni, najpierw próbowała mi pomóc w selekcji moich ubrań, ale przestrzegam przed tym ;) To musi być tylko i wyłącznie decyzja właściciela rzeczy. Możecie usłyszeć komentarze typu "nie szkoda ci?", "to prezent od babci", "może się jeszcze przyda" itd. Dlatego należy zamknąć drzwi i sprzątać w pojedynkę :) Wygonienie córki jeszcze bardziej zmotywowało ją do działania i wysprzątała swój pokój :lol2:



a widzisz ja mam inne podjescie , jak jestem np u mamy to przy selekcji która sama powoduje ciagle mowie" wywal to i tak nie
chodzisz"
:yes:

Pora na szafki :) W szafce miałam poukładane ubrania, tak, jak większość z nas to robi: w stosy. Do tego głębokość szafek (60cm) powodowała, że na rzeczy ułożone głębiej najczęściej nie zwracałam uwagi i w obiegu były ubrania, które były pod ręką, i do których miałam najlepszy dostęp ;)


Aniu ślicznie wyszło, te pudla to Pepco czy cos innego ?

Tomkowa
21-02-2016, 08:59
Iwonka, pudełka Pepco :) Wymiar głębokość 55 cm, szerokość 32 cm, wysokość 21 cm, w opakowaniu 2 szt. za 15 zł :)

Casuall
21-02-2016, 10:47
Aniu super Ci wyszła ta rewolucja, szczególnie szacun za te wyrzucone wory .http://emotikona.pl/emotikony/pic/0recourse.gif (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Femotikona.pl%2Femo tikony%2F)
U mnie o tyle łatwiej, że pół roku temu robiłam wielkie sprzątanie, wielu rzeczy się pozbyłam ( tylko z takim małym szczegółem, że połowa rzeczy poszła na strych, IVY ;) )
Ale na wiosnę i tam wpadnę http://emotikona.pl/emotikony/pic/0shoot.gif (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Femotikona.pl%2Femo tikony%2F)

I mam to szczęście, że jestem przed zakupem nowych szaf i komód więc jeśli metoda się sprawdzi to będę sobie mogła zaprojektować wnętrza pod metodę Marie Kondo :wiggle:. O ile zapał nie minie............

Doriko
21-02-2016, 11:14
:-) ja zgodnie z wytycznymi Tomkowej, nie moich nie ruszam :no:



[...]
Doriko!! Słuchaj mamik :rotfl:
[...]


Ja nie robię porządków po prostu składałam pranie i postanowiłam poskładać inspirując się tą metoda i tyle. Puki co to ja w szafach układam, syn ma 3 lata i jedyne co robi to wkłada majty i skarpety do szuflady. Mężowi się spodobało że może wziąć koszulkę bez wywracania innych. Jedyne do czego miał uwagi to że nie widać za bardzo jaką koszulkę bierze. Bez problemu można zidentyfikować tylko te z dużymi aplikacjami.
U mnie w szufladach względny porządek, gorzej na półkach ale część pójdzie na reling jak go zrobię. Wtedy może się zabiorę za porządki no i pudła musiałabym nabyć.
Co do wyrzucania, jakbym miała kierować się zasadą że tylko to co mnie cieszy zostaje to w szafie zostały by głównie sukienki wieczorowe których i tak nie mam kiedy ubrać ubrania na co dzień są bo być muszą. To samo z innymi rzeczami, cieszą nie koniecznie te które są przydatne.

Tomkowa
21-02-2016, 11:43
Co do wyrzucania, jakbym miała kierować się zasadą że tylko to co mnie cieszy zostaje to w szafie zostały by głównie sukienki wieczorowe których i tak nie mam kiedy ubrać ubrania na co dzień są bo być muszą. To samo z innymi rzeczami, cieszą nie koniecznie te które są przydatne.

Więc te, które wg Ciebie są tylko "potrzebne" lub tylko "przydatne" sprawiają radość tym, że doskonale spełniają swoje funkcje :) Najlepiej gdyby te "na co dzień" też były takie, że sprawiają radość z faktu ich posiadania ;) Podobają się, odzwierciedlają temperament itd. Bo przecież na pewno nie kupujesz ubrań, które Ci się nie podobają ;) Chodzi o to, żeby nie mieć rzeczy, do których czujesz niechęć albo takich, które wywołują nieprzyjemne uczucia. Ja na przykład pozbyłam się ubrań, które były prezentami od bliskich osób i były dotąd wyłącznie z tego powodu ;) Pożegnałam się z nimi bez żalu i wyrzutów sumienia, bo swoją funkcję spełniły (dały przyjemność bycia prezentem), a ja już ich dłużej trzymać nie zamierzam :)

ivy17
21-02-2016, 14:18
Iwonka, pudełka Pepco :) Wymiar głębokość 55 cm, szerokość 32 cm, wysokość 21 cm, w opakowaniu 2 szt. za 15 zł :)
oo to przydały by się mi do Pax'a bo własnie taki głeboki :(

Aniu super Ci wyszła ta rewolucja, szczególnie szacun za te wyrzucone wory .http://emotikona.pl/emotikony/pic/0recourse.gif (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Femotikona.pl%2Femo tikony%2F)
U mnie o tyle łatwiej, że pół roku temu robiłam wielkie sprzątanie, wielu rzeczy się pozbyłam ( tylko z takim małym szczegółem, że połowa rzeczy poszła na strych, IVY ;) )
Ale na wiosnę i tam wpadnę http://emotikona.pl/emotikony/pic/0shoot.gif (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Femotikona.pl%2Femo tikony%2F)

I mam to szczęście, że jestem przed zakupem nowych szaf i komód więc jeśli metoda się sprawdzi to będę sobie mogła zaprojektować wnętrza pod metodę Marie Kondo :wiggle:. O ile zapał nie minie............

Ciekaw jestem czy wrocisz do tych rzeczy ze strychu , z tych worow u Teściowej może 5% wróciło na przestrzeni lat :yes: teraz przy najbliższej okazji musimy opróżnić strych tam wiec będzie duuuuzo śmieci ;-)

Badzo jestem ciekawa tego układania pościel, musze zglebic temat bo o jedynie mi nie daje spokoju ;-)

mmikka
21-02-2016, 15:04
Melduję, że na przyszłe segregowanie kupiłam 2 worki próżniowe, wpakuję puchowe kurtki i będę miała więcej miejsca.
Do układania, to się nawet nie zabieram, mam tylko w szafie drążek i tę wiszącą półkę a tam nie poszaleję.
Szafa męża jest w połowie moja............ to nawet nie mam tam co zaglądać :lol2:
Muszę się zebrać i rozrysować szafę wnękową i wysłać do wyceny.

mamik
21-02-2016, 19:23
Tomkowa, jeśli miałabym zacząć od segregowania, to ja bym nic nie zrobiła, jak teraz zrobiłam przegląd szafy, to może po namyśle coś tam usunę, ale żeby tak od razu - za duży szok
Twoje szafy wyglądają super, patent z pudełkami świetny, wg mnie nawet wygodniejszy niż same półki, nawet jeśli są płytkie

U mnie to co poskladalam trzymam w szufladach, więc relatywnie było mi łatwiej, minus taki, że np topy po złożeniu są bardzo niskie, więc kombinowałam trochę z innym składaniem (na dwa i na dwa).
Co do koszulek mam takie spostrzeżenia jak Doriko, ja mam 50% czarnych, 40% białych, 9% szarych i reszta to kolorowe :D, więc po ułożeniu mam trochę zagadkę, która to która, bo oczywiście to że wszystkie czarne, nie znaczy, że wszystkie takie same, one są ZUPEŁNIE inne :lol2:

Bardzo dziękuje za linka do prześcieradeł, wyprubowałam - jest super :yes:

gaja2
21-02-2016, 20:17
Podczytuję na temat Waszych rewolucji od kilku dni i bardzo mi się to wszystko podoba. Tak sobie zrobię na pewno...w nowym domku :)
To nie wymówka - teraz mieszkamy w trochę tymczasowych warunkach i częśc rzeczy pozostaje spakowana; ale też uświadamiam sobie, że pół roku temu przy okazji przeprowadzki zrobilismy naprawdę ogromne czystki, więc przy następnej przeprowadzce będzie już łatwiej. U nas problem polega też na tym, że od prawie 10 lat żyliśmy na dwa domy i prawie wszystko juz było podwójne. Oj, czeka nas jeszcze ostra selekcja!

Tomkowa
21-02-2016, 20:54
Co do koszulek mam takie spostrzeżenia jak Doriko, ja mam 50% czarnych, 40% białych, 9% szarych i reszta to kolorowe :D, więc po ułożeniu mam trochę zagadkę, która to która, bo oczywiście to że wszystkie czarne, nie znaczy, że wszystkie takie same, one są ZUPEŁNIE inne :lol2:


A jak poznajecie te bluzki, gdy leżą jedna na drugiej? ;) Aplikacja, nawet niewielka, jest zazwyczaj na wysokości klatki piersiowej, więc tak można bluzkę złożyć, aby choć kawałeczek jej było widać :) Poza tym z pewnością bluzki, nawet jeśli są w tym samym pięknym czarnym kolorze, różnią się materiałem, jego fakturą, na oko widać, czym się różnią. Te które u mnie zostały znam bardzo dobrze, więc nie mam problemu ze stwierdzeniem, jaka to bluzka :)

wiwik
21-02-2016, 22:22
Tomkowa, mogę z prywatą? (zresztą trochę związaną z tematem porządkowania ciuchów i urządzaniem Twojej garderoby ;)

potrzebuję porady, główkujemy w rodzinie nad kwestią szaf w sypialni, która jeszcze przez pewien czas ma służyć 3 osobom, ale potem najmłodsza z nich zostanie wyekspediowana na własne śmieci.
właściciele sypialni chcieliby jednak już teraz w miarę docelowo ją urządzić, mimo łóżeczka. Szafy powinny pomieścić ciuchy dwóch osób, które obecnie zajmują ~2m bieżące drążka oraz mnóstwo półek i szuflad (dlatego wrzuciłam w projekt dwie podwójne komody Malm, na oko właśnie tyle tam w szafach widzę)
(... choć może będzie mniej jeśli przekona ich metoda Konmari ;)
łóżko ma być 2 x 2.

kombinowałam dziś w SketchUp, co z tym fantem zrobić, ale może warto pomyśleć nad alternatywami np. nad szafą narożną? może to będzie lepsze wykorzystanie przestrzeni, niekoniecznie taka ze skosem ale np coś takiego https://pl.pinterest.com/pin/537476536748801569/? już głupieję a chciałabym pomóc, więc mocno liczę na Waszą kreatywność :D

tu moje przymiarki - pierwsza wersja chyba sensowniejsza?
https://lh3.googleusercontent.com/-6C7WGebhUEA/Vso34IhHfjI/AAAAAAAALEE/yRL-H4ElTvA/s800-Ic42/sypialnia2.png
https://lh3.googleusercontent.com/-1VzDSIHXsZ0/Vso3fRrV13I/AAAAAAAALD4/gwDaRuld324/s800-Ic42/sypialnia1.png

Tomkowa
21-02-2016, 22:38
wiwik, oczywiście, zapraszam! :) Szafa w sypialni, to nie tylko ubrania, ale pościel, koce, narzuty, poduszki, kołdry letnie/zimowe, czasami walizki i wiele, wiele innych rzeczy, które gdzieś trzeba przechowywać. Moja propozycja jest tak, żeby zrezygnować z oddzielnych komód i szafy i zrobić zabudowę na całą ścianę :)
Od razu jest więcej światła w wejściu, szafę od frontu można ładnie zaprojektować, żeby część stanowiły drzwi, a część szuflady. Ściana zabudowana pod sufit da wiele miejsca do przechowywania :) Jak wyjedzie łóżeczko, to w jego miejscu można ustawić ładną toaletkę lub konsolę z lustrem :)

347612

Tomkowa
21-02-2016, 22:44
Jeżeli mają być gotowe meble, to podwójna komoda Malm ma 160 cm, więc chyba zajmie dużo mniej miejsca, niż narysowałaś ;) Na ścianie obok nich zmieści się spokojnie szafa szerokości 270 cm.

Tomkowa
21-02-2016, 23:12
Wiwik, pokój ma 3,19 m szerokości i przy ustawieniu łóżka na dłuższej ścianie jest trochę ciasno. Łóżko zabierze 2 metry i zostaje 119 cm. Szafa powinna mieć minimum 50 cm głębokości i zostaje nam na komunikację i otwieranie szafy i szuflad tylko 69 cm. To mało. Malmy mają głębokość 48 cm, więc też będzie ciasno :(
A nie można łóżka postawić pod oknem? To byłoby chyba najlepsze rozwiązanie.

347614

edit: wrzucam inspirację ;)
A TU (https://pl.pinterest.com/explore/bed-under-windows/) jest ich dużo więcej :)

347617

waniliana
22-02-2016, 03:21
Łóżko pod oknem chyba lepiej pasuje, pod warunkiem że nie ma tam grzejnika ;)
Ja bym się najmniej przejmowała łóżeczkiem dziecięcym bo to stan przejściowy a zresztą zawsze się gdzieś wciśnie.
Zgadzam się że szafa sypialniana musi być pojemna :yes:

A teraz idę spać....

Casuall
22-02-2016, 07:23
oo to przydały by się mi do Pax'a bo własnie taki głeboki :(


Ciekaw jestem czy wrocisz do tych rzeczy ze strychu , z tych worow u Teściowej może 5% wróciło na przestrzeni lat :yes: teraz przy najbliższej okazji musimy opróżnić strych tam wiec będzie duuuuzo śmieci ;-)

Badzo jestem ciekawa tego układania pościel, musze zglebic temat bo o jedynie mi nie daje spokoju ;-)

Nie no raczej nie wrócę, bo wyniosłam rzeczy takie, które mogą posłużyć innym, żal było wyrzucać skoro dobre ;) Dużo zabawek, ubranek dziecięcych, albo wydam albo sprzedam. ;)

wiwik
22-02-2016, 09:17
Tomkowa, wielkie dzięki! Internet oraz ja padłam po wieczornym poście :)
fajny ten układ, skonsultuję się w sprawie grzejnika, bo pewnie standardowo jak to w PL jest właśnie pod oknem ;)
szerokość to podobno coś około 3,4, w każdym razie właśnie ze względu na szerokość nie ciągnęłam zabudowy po całości ściany, żeby się dało wygodnie przechodzić
ale pomyślałam, że może zrobić w rogach zabudowę głęboką na 60+drzwi na drążki, a pomiędzy wrzucić taką głęboką na 40cm z pólkami i szufladami.
Muszę też się upewnić, bo była mowa tylko o ciuchach, więc chyba miejsce na te wszystkie dodatkowe rzeczy mają gdzie indziej.

PS wrzuciłam dwa podwójne Malmy, czyli 2x160cm, dlatego tak mało miejsca do szafy ;)

mamik
22-02-2016, 09:45
https://lh3.googleusercontent.com/-1VzDSIHXsZ0/Vso3fRrV13I/AAAAAAAALD4/gwDaRuld324/s800-Ic42/sypialnia1.png
wiwik, mam teraz u siebie bardzo podobny układ do tego, który narysowałaś, ale szafę mam "w rządku", na tej samej ścianie co komody, nie pamiętam dokładnie ile jest przejścia pomiędzy łóżkiem a komodą, ale tak max około 80 cm i jest wygodnie, mogę zmierzyć w domu wieczorem

dla mnie ten układ jest wygodny, dobry dostęp do szafy i szuflad, nad komodami mam półki, głębokie na około 20cm, więc nie ma "dziury" wizualnej na ścianie, ale też przez różne głębkości mebli nie ma wrażenia ściany, mi się podoba :-)

aga2183
22-02-2016, 12:09
Od kilku dni czytam o tych porządkach u Was. To faktycznie zarażliwe, nie mniej niż grypa. I myślałam, że mnie to nie dotyczy, aż wczoraj nie wytrzymałam i wzięłam się za komodę Małego. Spodnie poszły gładko, ale bluzki już trudniej, bo to malutkie i nie chcą się trzymać w pionie.

Tomkowa należą Ci się gratulację, u Ciebie to dopiero rewolucja się dzieje. Postępy w szafie rewelacyjne, ale dla pełnego efektu powinnaś zakupić w I wieszaczki drewniane :-) Ja za każdym razem kupuje jeden komplet i tym sposobem wydatek mały, a wieszaki mam wszystkie takie same :-), ale wiesz, ze ja mam hopla :-)

347640

ivy17
22-02-2016, 13:45
Tomkowa należą Ci się gratulację, u Ciebie to dopiero rewolucja się dzieje. Postępy w szafie rewelacyjne, ale dla pełnego efektu powinnaś zakupić w I wieszaczki drewniane :-) Ja za każdym razem kupuje jeden komplet i tym sposobem wydatek mały, a wieszaki mam wszystkie takie same :-), ale wiesz, ze ja mam hopla :-)

347640

właśnie to samo miałam napisać Ani, ze dla pełnego efektu potrzeba jednakowych wieszaków ;-) Ja ma zwyklaki z I. plastikowe - w garderobie białe, na dole czarne a dla gości seledynowe :-)

aga2183
22-02-2016, 14:36
właśnie to samo miałam napisać Ani, ze dla pełnego efektu potrzeba jednakowych wieszaków ;-) Ja ma zwyklaki z I. plastikowe - w garderobie białe, na dole czarne a dla gości seledynowe :-)

Ja zaczęłam kupować, te plastikowe i na ubrania są ok, ale już pod cięższą kurtką się wyginały, dlatego przeszłam na drewniane

Mmelisa
22-02-2016, 15:07
plastikowe kolorowe wieszaczki to ja mam dla moich corek :D
dla nas tez kupuje te drewniane biale.. czasami po dwa komplety biore, czasami wcale bo mi sie nie chce :lol2:
nie lubie plastikowych tych cienkich..

Ksiazki nadal nie mam, wiec i porzadkow w szafach brak :P

wiwik
22-02-2016, 15:20
dzięki Mamik :) dla nas 80cm to też jest wygodnie (tyle zostaje jak rozkładamy suszarki w sypialni), ale faktycznie jest to też kwestia wysokości - łokciem się człowiek nie ma w co walnąć przy suszarkach, a przy mijaniu wysokiej zabudowy już tak :)
kombinuję dalej :)

mamik
22-02-2016, 15:57
wiwik, ale u Ciebie, tak jak u mnie, wysoka zaudowa (szafa) nie byłaby na wysokości łóżka
bardziej mi chodziło o to, że komody potrzebują miejsca na wysunięcie szuflady, w malm to jest mało, chyba mniej niż 40cm

jest wygodnie :yes:

wiwik, Tomkowa - łóżko pod oknem, to moim zdaniem poza problemem z grzejnikiem, utrudniony dostęp do otwierania okna, problematyczne rozwiązanie zagłówka/oparcia, poza tym uchylenie okna powoduje, że wieje z niego prosto na śpiących :(

Tomkowa
22-02-2016, 16:39
Od kilku dni czytam o tych porządkach u Was. To faktycznie zarażliwe, nie mniej niż grypa. I myślałam, że mnie to nie dotyczy, aż wczoraj nie wytrzymałam i wzięłam się za komodę Małego. Spodnie poszły gładko, ale bluzki już trudniej, bo to malutkie i nie chcą się trzymać w pionie.

Tomkowa należą Ci się gratulację, u Ciebie to dopiero rewolucja się dzieje. Postępy w szafie rewelacyjne, ale dla pełnego efektu powinnaś zakupić w I wieszaczki drewniane :-) Ja za każdym razem kupuje jeden komplet i tym sposobem wydatek mały, a wieszaki mam wszystkie takie same :-), ale wiesz, ze ja mam hopla :-)

347640


właśnie to samo miałam napisać Ani, ze dla pełnego efektu potrzeba jednakowych wieszaków ;-) Ja ma zwyklaki z I. plastikowe - w garderobie białe, na dole czarne a dla gości seledynowe :-)

Ha, ja też na to od razu wpadłam :D Ten miszmasz wieszakowy od razu mi się nie podobał, ale pokazałam, co miałam ;) Drewniane są w planie, pomalutku będę wymieniać :)
Ale bardzo dziękuję, że czuwacie :hug: Wiecie jaki to niesłychany komfort, kiedy na jednym wieszaku wisi jedna rzecz? :lol2: Pewnie wiecie, bo macie porządek, ale ja dotąd miałam po kilka na jednym :)



wiwik, Tomkowa - łóżko pod oknem, to moim zdaniem poza problemem z grzejnikiem, utrudniony dostęp do otwierania okna, problematyczne rozwiązanie zagłówka/oparcia, poza tym uchylenie okna powoduje, że wieje z niego prosto na śpiących :(

Nie do końca się z tym zgadzam, ale ponieważ stereotypy są najtrudniejsze do obalenia, nie będę się sprzeczać :D Łóżko nie musi być dosunięte do samego okna, a powiew od okna na śpiących w upalne noce, to ulga, a nie problem ;) Ja bez wątpienia, przy takich wymiarach pokoju, zrobiłabym łóżko na krótszej ścianie :)

mamik
22-02-2016, 16:51
Tomkowa, w sprawie powiewu latem w zupełności się z Tobą zgadzam :D

Kiedyś, w zamierzchłych czasach, kiedy za ogrzewanie w mieszkaniach płaciło się od metra, spałam przy otwartym oknie cały rok, lato, zima, mrozy, upały - bez znaczenia, bez dopływu świeżego powietrza nie mogłam spać

i komu to przeszkadzało ??:lol2:

ivy17
22-02-2016, 16:56
Ja zaczęłam kupować, te plastikowe i na ubrania są ok, ale już pod cięższą kurtką się wyginały, dlatego przeszłam na drewniane

tu się zgodzę :yes: kiedyś się wymienią :cool:

Kendra
23-02-2016, 09:51
ojej, porządki w szafach. jak ja tego nie znoszę robić :D mam tam istny Mordor. fakt, poukładane, ale za mało miejsca na te wszystkie ciuchy haha :D

Pusia&Kssawery
23-02-2016, 10:21
Czytam o Waszych perypetiach z porządkami i przypomniałam sobie jak szykowaliśmy nasz stary dom do rozbiórki, przez 14 lat troszeczkę rzeczy uchomikowaliśmy, a z domu trzeba było uprzątnąć wszystko.
Że lubię działać z planem wiec 3 lata wcześniej zaczęłam owo wynoszenie-pakowanie-wyrzucanie.
Na pierwszy rzut poszły książki, których mamy mnóstwo, segregacja, kartony, opis na kartonach, taśma i do garażu.
Najlepsza była nasza garderoba. Wielkości sporego pokoju, bez okien, 2 zestawy mebli tzw. segmenty załadowane po sufit, kosze, kartony i miliony rzeczy ogólnie od ubrań po choinkę.
Wzięłam urlop, męża wysłałam na Woodstock a sama do roboty.
Plan był taki, że w 5 dni zostaje puste pomieszczenie tylko z meblami do wyniesienia.
Robota szła jak szalona, wieczorem padałam na twarz, rano znowu w robocze ubranie i od nowa, nawet się nie kąpałam.
Zaczęłam chyba w jakiś amok popadać ze zmęczenia, kurzu, braku tlenu i szału bitewnego ogólnie.
Zadzwoniłam do mojego tatusia i grzecznie poprosiłam "kup mi sernik z brzoskwiniami i przywieź". Tatus próbował: 'ale ja.. teraz nie mogę.. może później, gdzie ja ci teraz sernik znajdę" więc ja przez zęby "kup mi sernik z brzoskwiniami i przywieź".
Tatuś za ok 40 min. był u mnie z sernikiem, gdy wynurzyłam się z garderoby na mój widok zareagował treściwym: "o kur...".
Ale dałam radę.
PCK w okolicy załadowałam ciuchami po brzegi, dzieci sąsiadów zabawkami też, reszta w worki, kartony do garażu, a pozostałe bez litości do śmieci. .

Kendra
23-02-2016, 10:30
takie sprzątanie to ja rozumiem! brawo :D

Pusia&Kssawery
23-02-2016, 12:16
takie sprzątanie to ja rozumiem! brawo :D

Dzięki :lol2:

Mmelisa
23-02-2016, 12:41
Pusia, brawo Ty :D :lol2:

Pusia&Kssawery
23-02-2016, 12:46
Pusia, brawo Ty :D :lol2:

Chyba raczej Tatuś, który miał traumę, że własne dziecko na niego nawarczało... brudne dziecko :rotfl:

Tomkowa
23-02-2016, 16:21
Pusia, jesteś moim guru :lol2: Ja po paru dniach czystki nie mogę dojść do ładu z plecami ;) I pomyśleć, że dopiero gdzieś 1/5 domu za mną :lol2:
Reakcja Twojego Taty przypomniała mi identyczną mojego, gdy w czasach liceum wróciłam do domu z nową fryzurą od warszawskiego słynnego wówczas fryzjera :rotfl:

Emila3000
23-02-2016, 16:43
Tomkowa pamiętam jak strasznie jęczałaś, że zabudowy nie ruszyć, bo trzeba wywalić tyyyle rzeczy, a teraz tak ładnie Ci idą porządki. :)

tak sobie myślę, czy ja też chomik jestem czy nie. okaże sie jak rozpakuję i uporządkuje pudła jakie mam. też muszę ze strychu w starym domu przywieźć kartony - głównie książki i jakieś moje farby. pakowałam to na szybko, więc pewnie sporo będzie do wywalenia.

Tomkowa
23-02-2016, 17:00
Tomkowa pamiętam jak strasznie jęczałaś, że zabudowy nie ruszyć, bo trzeba wywalić tyyyle rzeczy, a teraz tak ładnie Ci idą porządki. :)


Emila, chyba nadal za dużo rzeczy sprawia mi radość, bo cały czas się zastanawiam, jak my się zmieścimy tylko z zabudową po jednej stronie :lol2: Będzie bardzo ciężko, bo zmniejszy mi się ilość miejsca na wieszaki, gdy wprowadzę do szafy szuflady i półki. Ubrania może jakoś pomieszczę, ale co z pościelą, obrusami, poszewkami itp.?
Wczoraj wieczorem kombinowałam czy rzeczywiście wywalać tę zabudowę :lol2:

Emila3000
23-02-2016, 17:17
te wszystkie obrusy i pościele sprawiają Ci radość? :P

mania1220
23-02-2016, 17:26
ja tu czytam caly czas, ale sie nie odzywam bo nie jestem na etapie demolki w szafach :lol2:
obrus mam tylko jeden, zakladany na swieta , jeden i ten sam co roku, nie jestem obrusowa ani serwetkowa - jaka oszczednosc na miejscu :lol2:

Pusia&Kssawery
23-02-2016, 17:39
Reakcja Twojego Taty przypomniała mi identyczną mojego, gdy w czasach liceum wróciłam do domu z nową fryzurą od warszawskiego słynnego wówczas fryzjera :rotfl:

:rotfl::rotfl::rotfl::rotfl::rotfl: aż się boje pytać :rotfl:

Tomkowa
23-02-2016, 18:33
te wszystkie obrusy i pościele sprawiają Ci radość? :P

Pościele, które zostawiłam tak :D Na nasze łóżko mam 5 kompletów, do dzieci 6 kompletów. Do tego kilka prześcieradeł ;)
No, z obrusami przesadziłam, bo mam 3 :)
Emila, rozumiem, że Ty jesteś zdecydowanie za likwidacją tej drugiej zabudowy? :)

ja tu czytam caly czas, ale sie nie odzywam bo nie jestem na etapie demolki w szafach :lol2:
obrus mam tylko jeden, zakladany na swieta , jeden i ten sam co roku, nie jestem obrusowa ani serwetkowa - jaka oszczednosc na miejscu :lol2:

Ja za to mam sporo bieżników na stół :D Ale też zajmują mało miejsca.


:rotfl::rotfl::rotfl::rotfl::rotfl: aż się boje pytać :rotfl:

Pamiętasz karierę fryzury bob? ;) Otóż ja zapragnęłam tak ściąć włosy i w tym celu udałam się do znamienitego salonu, na co oszczędzałam bardzo długo :D Wytłumaczyłam o co mi chodzi, że tył ma być krótki nad szyją i żeby tak mi wycieniował włosy, żeby ten tył ładnie odstawał i sam się formował jak trzeba :) W salonie spędziłam mnóstwo czasu, bo mistrz rozsiadł się za mną i z wielką precyzją ciął, ciął i ciął.. Ja myślałam, że on mi tak cieniuje te włosy i cieniuje, żeby wyszło tak, jak wytłumaczyłam. I wreszcie skończył. Przód wyglądał super, jakość włosów ekstra po tych wszystkich miksturach w jakich mi je wypaćkali. Byłam szczęśliwa, dopóki mi nie wręczył lusterka, żebym mogła zobaczyć tył :lol2: Jak zobaczyłam, że mi wygolił włosy i utworzył nad szyją mega jeża, którego zadaniem było podtrzymywać dłuższe włosy (tak, jak chciałam), to myślałam, że rozwalę to lusterko. Od razu oczami wyobraźni zobaczyłam moją nauczycielkę od chemii, która dbała o nasz dobry wygląd, niczym zakonnic ;) Po pierwszym szoku oraz łzach wylanych po reakcji rodziny, jakoś się z tym oswoiłam. Poza tym byłam pierwsza w mojej wsi z tak nowoczesnym strzyżeniem :rotfl:

mmikka
23-02-2016, 19:54
Tylko wieś się nie zgadza, ale fryzura i okoliczności tak :lol2:
Z koleżanką pojechałam do fryzjera, salon ach i och. Tak samo koleżankę ścieli, zapłaciła jak za zboże, jak zobaczyła łysy tył z burzą włosów spadających z czubka głowy, to kopnęła latarnię i powiedziała-- kurwa, ściągaj kurtkę, twoja ma większy kołnierz :lol2:

edytuję, bo po chwili zbladłam....ostatnio jak chłopak mnie strzygł, to mi powiedział, że do Boba 2 cm. mi brakuje. To znaczy, że następnym razem wyjdę od niego z łysą potylicą?:mad:

ivy17
23-02-2016, 20:06
to chyba kazda kobieta musi przeżyć ;-) Tez poszlam do salon och ach , poprosilam o fajne sciecie , wycieniowanie cos krócej trochę :sick:
Wyszłam ze łzami ... z przodu jeszcze jakoś a z tylu goły kark , wlosy wycięte w trójkąt - a przyszłam z takimi do pól pleców ;-)
Mój fryzjer do tej pory wspomina moj tamten wyskok ;-)

Pusia&Kssawery
24-02-2016, 06:48
:rotfl::rotfl::rotfl: dobre jesteście :D

To ja znowu inaczej niż wszyscy.
Taki nawał pracy swojego czasu miałam, że nie było kiedy iść do fryzjera. Włosy zwykle mam długie, więc jakoś je ogarniam, ale grzywkę już nie.
No i zarosłam jak zwierzak z mapetów, któregoś razu w geście rozpaczy wzięłam nożyczki i obcięłam sobie grzywkę. Na mokro. Z mokrymi włosami poszłam spać. Rano zaspana, szybki makijaż i do pracy. Ktoś życzliwy powiedział żebym w lusterko spojrzała.
W 3 minuty byłam u swojej fryzjerki. A ona biedna tak stała nade mną, kiwała się, milczała i wreszcie wydusiła "bardzo panią proszę, nigdy więcej niech pani tego nie robi".
Wzięłam wtedy trochę urlopu na odrośnięcie grzywki :)

mmikka
24-02-2016, 09:49
Urlop na odrośnięcie grzywki, to powinien być jak okolicznościowy, nie z puli wypoczynkowego. Bo to stres, a nie wypoczynek :cool:

diana_teresa
24-02-2016, 10:51
Ha ha ha urlop na odrośnięcie grzywki ha ha ha

Kendra
24-02-2016, 11:11
O jeju jakie historie! ja od fryzjera nie wyszłam jeszcze nigdy zadowolona :( kiedyś siostra (nie fryzjerka oczywiście) postanowiła mi zrobić grzywkę - była perfect - taki jakiś był okres ze modne były dłuższe boki a grzywa tylko nad oczami. no i będąc na wakacjach zaczęła mi już za bardzo wchodzić w oczy - no to pojechałam do fryzjera i jej powiedziałam - trzeba skrócić ale zachować kształt. zrobiła mi grzywę od skronia do skronia. ryczałam chyba z tydzień i resztę lata chodziłam w czapce :/
kolejny raz poszłam podciąć końcówki - a właściwie dość mocno podciąć wszystko co zniszczone. ponieważ uprawiam sport, zależało mi aby można było swobodnie zrobić kucyk. wyszłam z długością, którą ledwo łapałam gumką :/ musiałam używać tysiąca wsuwek żeby opanować włosy podczas treningów :/

ogólnie jeszcze miałam jakieś epizody z fryzjerami, łącznie z nietrafioną fryzurą na własny ślub :( zawsze wychodzę niezadowolona. nie żebym była wybredna ale chyba po prostu mam pecha w tym temacie..

diana_teresa
24-02-2016, 11:19
Ja też jakoś kiepsko trafiam zawsze na fryzjerów, najbardziej zadowolona jestem jak mi koleżanka zetnie włosy nie fryzjerka, a zawsze się lepiej układają. A epizod miałam taki że sobie sama ciachnęłam włosy, tak pod ucho na równo ale w sumie nie wyglądałam tak źle.

Pusia&Kssawery
24-02-2016, 11:29
Urlop na odrośnięcie grzywki, to powinien być jak okolicznościowy, nie z puli wypoczynkowego. Bo to stres, a nie wypoczynek :cool:


Ha ha ha urlop na odrośnięcie grzywki ha ha ha

Pomijając moją psychikę miałam na myśli dobro personelu, który na mnie musiał patrzeć :D


łącznie z nietrafioną fryzurą na własny ślub :(

o matko!! moja ślubna też skopana, byłam ruda jaj wiewiórka :rotfl:

ivy17
24-02-2016, 12:39
:rotfl::rotfl::rotfl: dobre jesteście :D

To ja znowu inaczej niż wszyscy.
Taki nawał pracy swojego czasu miałam, że nie było kiedy iść do fryzjera. Włosy zwykle mam długie, więc jakoś je ogarniam, ale grzywkę już nie.
No i zarosłam jak zwierzak z mapetów, któregoś razu w geście rozpaczy wzięłam nożyczki i obcięłam sobie grzywkę. Na mokro. Z mokrymi włosami poszłam spać. Rano zaspana, szybki makijaż i do pracy. Ktoś życzliwy powiedział żebym w lusterko spojrzała.
W 3 minuty byłam u swojej fryzjerki. A ona biedna tak stała nade mną, kiwała się, milczała i wreszcie wydusiła "bardzo panią proszę, nigdy więcej niech pani tego nie robi".
Wzięłam wtedy trochę urlopu na odrośnięcie grzywki :)

a nie byla to fryzura jak kiedyś byla modna by Jaga Hupało ?
http://www.zeberka.pl/img/maj/811.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/1/6233/z6233591O.jpg

Pusia&Kssawery
24-02-2016, 12:52
a nie byla to fryzura jak kiedyś byla modna by Jaga Hupało ?
http://www.zeberka.pl/img/maj/811.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/1/6233/z6233591O.jpg

o matko :rotfl:
te chociaż są równo ścięte :rotfl:

Doriko
24-02-2016, 12:56
Pewnie też zaliczyły wpadkę ale powiedziały że taka moda :P

Moja ślubna była cudo. Hmm jakoś nie pamiętam żadnej wpadki fryzjerskiej, chociaż ostatnio oglądając film z wesela brata mąż się naśmiewał ze mnie że wyglądałam jak Kopernik.

ivy17
24-02-2016, 13:01
o matko :rotfl:
te chociaż są równo ścięte :rotfl:

noo czy ja wiem ?? Mysle ze Twoja mopgla być jedynie odrobine bardzie nowatorska ;-)
http://imbd.pl/image/plyta/6/432b74b569c888434d675a869ef43c85.jpg
http://www.radio81.pl/artysta/k/kukulska_natalia/images/kukulska18autoportret.jpg