PDA

Zobacz pełną wersję : Stuknięty Bliźniak :))))))))



Strony : [1] 2 3

stukpuk
13-03-2007, 14:31
Ano czas dziennik założyć :D :D
No to od początku.
Najpierw przedstawię inwestorów połowy stuknietego bliźniaka=
Andrzej (stuk puk), żonka Sylwia (stukowa).
Drugą sponsoruje brat, i rodzice.
Wiosna 2006.
Ni ma kasy, ni ma działki, ni ma widoku spadku w najbliższym czasie.
Nasze polskie zarobki nie pozwola się wybudować czy kupić mieszkanie.
Decyzja-jadziem do Szkocji na pół roku na farme truskawek i malin.
Wyjazd 6 kwiecień, powrót 1 październik 2006.
I za truskawkowe i malinowe pieniążki zakupiliśmy działkę w Kobylnicy.
Reszta kasy poszła na prezenty, itp....
http://img217.imageshack.us/img217/7053/89409131.jpg
http://img217.imageshack.us/img217/9425/dvv.jpg
Działka nie jest jak sie potem okazało czysto budowlana :evil: i musimy robić projekt indywidualny. Działka leży w dzielnicy handlowo usługowej więc nie ma zbyt ładnych widoków, ale dla nas jest najpiekniejsza a jak się nad nią popracuje to będzie jeszcze lepiej!!!!!!!
http://img217.imageshack.us/img217/9922/pict0256.jpg
http://img217.imageshack.us/img217/7664/pict0257.jpg
Budujemy razem z moimi rodzicami więc na początku była opcja "my na górze, a rodzice z bratem na dole"ale jak się szybko ta wersja pojawiła tak szybko zgineła!!! ahahahaaaa Żonka nie chciałe o tym słyszeć!!! Mama moja też. Nikt nikomu nie bedzie sie krecił po schodach!!!!!!!
No to padło na bliźniaka, czyli mojego stuknietego bliźniaka :D :D :D :wink:
Każdy będzie rządził w swojej połówce. Może to i lepsze rozwiązanie.

stukpuk
13-03-2007, 15:15
Następny etap!
Uzbrojenie i uzyskanie pozwolenia na budowe.
Myslelismy, że ppzrez zimę 2006-2007 uda się :D Pupa blada!!!!!! "nidy rydy"
Papierologia nas załatwiła! Okazło się, że nad naszą działką leci kabelek z prądem (i tu pierwsza uwaga NIGDY NIE KUPUJ PO CIEMKU :evil: )
Działki (4) ułożone są szeregowo nasza jest ostatnia, wzdłuż beignie droga wewnętrzna. Najpierw zaczeliśmy grodzić. (druga uwaga, DOPILNOWAĆ ABY BYŁY PO WSZYSTKICH ROGACH SŁUPKI GRANICZNE) nie mogliśmy odnaleść 3!!!!!!! jeden słupek odnaleźliśmy po dłuższych poszukiwaniach i tu się nie śmiać.....................u babci (co nam sprzedała działkę) w foli na ogóreczki i pomidorki!!!!!!!!!!
Dobrze, że ta folia to ruina. Oczywiście babcia robi głupią minę i nie ma jej kto przenieść tej folii. Babcia cwanaiara (jak się potem okazło) :evil: Dwa słupki okazało się ,że to kreski sprayem na murki sąsiadki bo nie miał jak wkopać słupków granicznych(no to jeszcze moge zrozumieć.
Kolejnego jednak nie mozemy odnaleźć, wkużony :evil: zmuszam babciunię!!! aby wezwała geodete który robił jej podział niech nam pokaże gdzie ten słupek!
http://img217.imageshack.us/img217/6913/pict0199.jpg

stukpuk
13-03-2007, 15:35
Geodeta pokazał nam gdzie on jest (a raczej gdzie powinien byś wkopany).
To kolejna kreska pomarańczowym sprayem na starym betonie w którym zatopiny był naroznik starego ogrodzenia! (3 uwaga NIGDY NIE PŁAĆ GEODECIE ZA PRACE KTÓREJ NIE WYKONAŁ DO KOŃCA, JEGO ZASRANYM OBOWIĄZKIEM BYŁO WYKOPAć BETONIK I WKOPAĆ SŁUPEK)dobrze, że to babcia płaciła,heheheee. I musieliśmy z ojcem sami go wyrawać (jak i pozostalości po innych słupkach) Ale przynajmniej zabawy było co niemiara :D :D
Kupiliśmy w między czasie siatke lesną na tymczasowe ogrodzenie, słupki pożyczyliśmy od ciotki (do odrobienia potem w lesie :D )
Ogrodzenie zajeło nam dwa dni, pozostała nam jeszcze tylko futrka i brama wjazdowa, ale to potem jak będziemy mieli prąd na działce.
Narazie nie ma co świsnąć z działki, są tylko 3 brzozy, 2 modrzewie i 11 choinek :D
http://img217.imageshack.us/img217/2007/pict0245.jpg
http://img217.imageshack.us/img217/3075/pict0215a.jpg

stukpuk
13-03-2007, 16:09
Mój dzienniczek (stuknięty również będzie odrobine :lol: :lol: :lol: ) Teraz załuje że go wczesniej nie założyłem bo teraz za duzo bym chciała od razu napisać i omijam niektóre fakty. A więc: działka ma 907 metrów kwadratowych. Usługowo handlowa z dopuszczalną funkcją mieszkalną. (i tu 4 uwaga:NIGDY NIE KUPUJ DZIAŁKI ZANIM NIE PRZECZYTASZ WYPISU I WYRAYSU DLA DANIEJ DZIAŁKI!!!!!!!) okazło sie że nie możemy wybudować typowego bliźniaka i musimy mieć jakąś działalność gospodarczą :evil: :evil: :evil: Ojciec ma zawieszony zakład budowlany, mamy nadzieje że to wystarczy!? W wypisie i wyrysie podano, że może być budynek integralnie związany z usługą! Co to się działo w domu to nie przytoczę,,,,,,,,,hihihiiiiiiii Stukowa chciała sprzedać, mamuśka na ojca, że po cimku kupowalismy (kabel na działką), ja oczywiscie najmądrzejszy!!!!!!!!
A co!!!!!!! :D kocioł na całego (pierwszy kryzys) :wink:
Kabel żeby zakopać to kolejny wydatek ponad 10 tys, odpuszczamy (nie stać nas na taki nieplanowany wydatek) budynek wmieści sie w innej cześci działki)
(drugi kryzys to kablowy kryzys) :wink:
Szukamy wody.........i............zonk kolejny...........woda jest ale na pierwszej działce! Trzeba ciągną około 100m (ale to jest do przyjecia) A babcia cwaniara to twierdziła ze jest na działce! Za to bym jej jaja urwał!! :evil: (szkoda, że nie ma)hahhaaaaa Kanaliza dalego chen w drodze. Ale Kobylnica obiecuje w 2008 roku zrobić,(babci tej od niedoszłych urwanych jaj od 1973 obiecują kanalizę!) to spoko, do tego czasu i tak się nie wybudujemy.
Tylko przydałoby się zaprojektować wode i kanalizę za jednym zamachem i projektem i odrazu dla wszystkich 4 działek (prościej, taniej, solidarniej, wkońcu zostaniemy sąsiadami) No nie? Mam racje? O!! apropo sasiadów (jaki ten świat mały) Walścicielka pierwszej działki szyła stukowej (żonie) sukienke do slubu, drugim okazał się dziekan mojej żony, nie wspomina dobrze u niego egzaminów, hihihiiiii trzecia kobitka kupiła działkę dla syna pracującego za granicą. Ot i cała familia :D

stukpuk
13-03-2007, 16:41
Co by tu jeszcze wyskrobać?
Może coś o sobie.
A niech strace kilka wielbicielek :lol: :D
Z wykształcenie jestem blacharz samochodowy, a z technikum mechanik sam. (ale raczej tylko z nazwy i dyplomu) Cały czas dorabiałem sobie u ojca w rodzinnej firmie budowlanej. I tak się wciągłem w..............betoniarkę.......
i kręce sie do tej pory. Taki samouczek jestem, lubię sobie muratora poczytać i poszperać na forum :D :D
Żonka mgr Historii, pracowała 2 lat w "giełdzie samochodowej"
Teraz po powrocie ze Szkocji szczęśliwa bezrobotna :D
Dzieci brak............. żona ma grafik i jak mówi zostane w swoim czasie poinformowany :oops: Tylko żeby potem nie było tekstu na sali porodowej "nie byłeś przy poczęciu to chociaż przy narodzinach będziesz!"

stukpuk
13-03-2007, 16:43
Taki szybki i skrutowy kosztorys dotychczasowych wydatków:


1. Działka budowlana w Kobylnicy =35 000 zł
2. Notariusz, podatek, prowizja biura nieruchomości, itp.=3625 zł
3. Mapka od pani Zakrawacz =120 zł (nawet nie wiemy co to za mapka?)
4. Dwie mapki 1:500 w starostwie=40,54 zł potrzebne do wodociągów i elektrowni
5. Wniosek o wydanie planu zagospodarowania przestrzennego 5 zł na znaczek.(wypis i wyrs)
6. Wyrs i wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego= 100 zł
7. Siatka leśna na ogrodzenie 50mb 165zł, plus 5 zł skoble.
8. Siatka leśna 50mb plus garść skobli =170 zł (a złodziej chciał od nas teraz 190 zł!!!!! )
10. Dwie mapki 1:500 w starostwie=33,50 zł (jedna poszła do wniosku o przyłącze kanalizy)
11. Upoważnienie dla ojca na czas naszego wyjazdu 15 zł plus 4,5 zł opłata (razem 19,50 zł)

I taki mój skrutowy bardzo dziennik budowy z kompa, wydarzenia się powtarzają i wzajemnie wypełniają.
To przez to, że teraz pisze z głowy co tam przez pół roku wydarzyło się.
No i jakieś daty mam w tamtym dzienniku.
15.XII.2006. Wkopaliśmy pierwsze słupki na ogrodzenie. Posprzątaliśmy kamienie i takie tam. Jeden słupek wypadł w środku babcinej folii. Jurek karmił Pluta leszczem z octu. Złapaliśmy mysz w dołek na słupek.
16.XII.2006 Dalej wkopywaliśmy słupki, przenieśliśmy babciną folię, złapaliśmy ropuchę, przesadziliśmy choinkę.
18.XII.2006, Załatwialiśmy mapki i wyrysu i wypisu zagospodarowania przestrzennego.
28.XII.2006 Kupiliśmy rolkę siatki ogrodzeniowej na razie tylko 100m(nie było na razie więcej)Jutro ruszamy w trójkę grodzić! Załatwiamy podłączenie wody i prądu na działkę.
2.I.2007 Dopiero dziś ogrodziliśmy tą rolką(choroba mnie załatwiła)Ale za to dziś pomagał nam Rafał. Pierwszy raz widziałem właścicieli pierwszej działki. Sylwia szyła u niej suknie ślubną. Złożyliśmy wniosek o podłączenie prądu(mamy czekać prawie miesiąc) Nie możemy postawić bliźniaka. Właścicielowi pierwszej działki zakosili siatkę z ogrodzenia! Ciekawe czy naszej nie zawiną!!!!?
12.I.2007 Kupiliśmy drugą rolkę siatki leśnej. Dalej szukamy projektu. Był u nas kierownik budowy i zaśpiewał sobie 3000 zł, to chyba za dużo, spróbujemy poszukać innego...
13.I.2007 Ogrodziliśmy resztę działki, została nam jeszcze tylko brama. Właściciel pierwszej działki nie chcę na razie się budować, i nie chce wspólnie ciągnąć wody. Baba z trzeciej (zakręcona jak baranie rogi) zawsze muszę jej od nowa tłumaczyć co i jak z tą wodą! Miała dawno złożyć wniosek i dupa! Okazało się, że jeszcze nic nie załatwiła. Przez tą zakręconą baraninę wodę będziemy mieli za ładnych kilka tygodni. Ciekawe co jeszcze wymyśli?! Trzeba też załatwić pozwolenie na ścięcie 3 brzózek.
23.I.2007 Kupiliśmy następne 2 mapki 1:500, złożyliśmy wniosek o kanalizę w starostwie.
2.II.2007 Odebraliśmy mapkę do celów projektowych plus płyta CD. Zdecydowaliśmy się na indywidualny projekt. Czekamy na spotkanie z architektami.
5.II.2007 Odebraliśmy z Kobylnicy warunki techniczne kanalizy. Okazało się, że to nie jest taka zwykła kanaliza. Musi być jakaś studnia, pompa, itp. No i kolejne pozwolenie na budowę. A my jeszcze jednego nie mamy. Jutro jesteśmy umówieni z architektami w sprawie naszego projektu indywidualnego. Byliśmy tez na działce, siatka jest, nie zakosili!
6.II.2007 Byłem z Sylwią i Jurkiem na pierwszym prawdziwym spotkaniu w sprawie naszego projektu indywidualnego. Wyszło parę przeszkód z kanalizą i wodą, prawdopodobnie będziemy musieli robić projekty i nowa mamkę, i trzeba do tego zwołać wszystkich właścicieli działek. Masakra!!!!! Cena wstępna 11 000 zł bez pozwolenia na budowę. Chcieli nas naciągnąć na kolejne 1000 zł za to, że za nas pobiegają po urzędach.
10.III.2007 Byliśmy na kolejnym spotkaniu z architektami. Moje ostatnie bo udało mi się załatwić wyjazd do Holandii, Sylwia dojedzie za 1,5 miesiąca. Dostaliśmy wstępny projekt, nawet, nawet ten projekcik. Mamy teraz czas na nanoszenie poprawek. Czerwone długopisy w łapki i do dzieła. Tylko ze stropem coś pokręcili!!!!
Ma być teriva!!! A oni nam jakieś pociągi proponują!! To jest moje ostatnie spotkanie przed wyjazdem, resztę załatwia Sylwia i Jurek. Trzeba też pomyśleć na upoważnieniem dla Jurka na czas budowy. Bo może jak wrócimy to by jakieś fundamenty już stały?! Było by super. Pożyczymy chyba też od ciotki Jadzi 3000 tys. euro. Obdzwoniłem też pozostałych właścicieli działki w sprawie wspólnego projektu instalacji wodnej i kanalizy. Z pierwszej działki nie chcą współpracować. Profesorek tak, od tej trzeciej działki wraca synek w niedziel to możemy się spotkać. Tylko kurde nie będzie mnie już w polsce. W elektrowni dostaliśmy odpowiedź, że budynek może stać 1m lub 1,5m od budynku. I, że planują likwidacje naszej kochanej lini. Tylko mamy złożyć wniosek o podłączenie skrzynki. Żeby zrobić to za jednym zamachem.
12.III.2007 Założyliśmy konto na czas wyjazdu. Obdzwoniłem wszystkich pozostałych właścicieli profesorek chętny, ta od synka twierdzi, że synek nie ma kasy, z pierwszej ma dać znać w tygodniu.
13 III.2007 Zamówiliśmy mamkę (matryce do celów projektu kanalizy i wody) kosztować ma około 800 zł, a sam projekt około 1500 zł. Wykupiliśmy upoważnienie dla Jurka na czas wyjazdu. Kolejne spotkanie z architektami jutro o 17. Mamy przynieść projekt z naszymi ewentualnymi przeróbkami! Wyjazd coraz bliżej. Ta od synka zgodzi się na podział kosztów na czterech pod warunkiem, że wszyscy się zgodzą. No to czekamy na odpowiedź tego gościa z pierwszej.



Przeparaszam za zamieszanie...........ejjjj........za co ja mam was kochne forumki pzreprzaszać toć to mój stukniety dziennik wkońcu :wink: :wink: :wink:

stukpuk
14-03-2007, 11:49
Jadziem dalej z tym dziennikiem.
Tylko pomyśle co mi się przypomniało i o czym zapomniałem wcześniej napisać?!
Kurde............zapomniałem........... :roll: :roll: :roll:

stukpuk
14-03-2007, 12:34
To może o papierach potrzebnych do uzyskania pozwolenia na budowę.
Tylko sie nie krzywić, ciekwy temat!!!!!!!!! :D (jak cholera :wink: )
W 4 uwadze było, żeby nie kupować działki zanim nie przeczyta się wypisu i wyrysu. No dobra kupiliśmy i trzeba z tym żyć i się budować!!! I przczytaliśmy i kolejne ździwko :o nie możemy postawić bliźniaka! Może być tylko budynek jednolokalowy integralnie związany z działałnością gospodarczą.
I mowa o nieszczęsnym kabelku biegnącego nad działką! Podano 110 kw i 8 metrową strefę ochronną! Kolejna porażka-czy nam budynek sie zmieści?
Podczas jednej z wizyt w urzędzie Kobylnicy powiedzieli nam że ta linia 110 to nie ten kabel co wisi nad nasza działką (faktycznie 110 kw to wielkie słupy, a nasz kabelek jest pojedyńczy i wisi raptem kilka metrów na ziemią, ale nie jestm do cholerki elektrykiem i mogę sie nie znać!!!!!!!!) I tu (kolejna 5 uwaga NAWET JAK MASZ WYPIS I WYRYS TO MUSISZ SIE ZNAĆ CO ONI TAM WYPISALI, PRAWIDŁOWO ZINTERPRETOWAĆ)I tu zagadka-jakiej mocy jest ten kabel, jak jest od niego strefa ochronna? I czy nie da się jej zlikwidować/przenieść?
Łazimy po kilka razy wszedzie gdzie sie da i............dupa......nikt nic nie wie (norma jak się potem okaże w polskich urzędach) Kazdy nas odsyła do innej instytucji! (kolejna polska norma). Trafiliśmy wkońcu do energetyki (powiecie dlaczego nie odrazu?!) :D
zaraz tam odrazu!!!!heheheee :lol:
Było podejżenie ze nie ma tej lini w ewidencji i wtedy energetyka powinna na własny koszt ją zlikwidować. I dlatego szukaliśmy wszedzie tylko nie w energi, aby ich "nie spłoszyć za wcześnie" :lol:
Nie udłao się, więc lądujemy w energetyce. Co za burak tam przyjmuje!!!!!! :evil: :evil: :evil: Służbista, że hej!! Nic nam nie powie zanim nie złożymy "PISEMNEGO ZAPYTANIA" noż ku........a mać :evil: to już człowiekm zapytać się po prostu nie może?! rozumiem, że może takie procedury ale z jakim tonem to powiedział! Nawet na mapki nie chciał spojżeć, nic!!!! Burak jeden!!!!!
Kopytkujemy z żoną szybko do domu, i piszem zapytanie na kompie.
Zapytanie złożne, czekać 2 tyg kazali (wyślą do domu). Po 3 sami meldujemy sie po odbiór! Oczywiście powiedziano, że właśnie wczoraj wysłano (jedzie mi tu czołg? :lol: ) W odpowiedzi podano, że strefa ochronna wynosi 1m od trudno dostepnej części dachu i 1,5 m od łatwo dostepnej.
Wkońcu wiemy na czym stoimy. A raczej "leżymy i kwiczymy" bo planuja może zlikwidowanie linii, ale nie wiadomo kiedy, a jak chcemy to na właśny koszt (powyżej 10 tys .) Nie stać nas teraz na ten wydatek, poza tym budynek z powodzeniem mieści się w drugiej części działki.
Dziś złożyliśmy podanie o podłączenie skrzynki z prądem (12 kwh) mam nadzieję, że wystarczy :D To może jakoś wspólnie zlikwidujemy tą linie, musimy poczekać na odpowiedź (ciekwe teraz ile?! :evil: )
Bo jak już architekci zaprojektują w drugim końcu to nie będzie możliwości zmian.

stukpuk
14-03-2007, 13:45
I tak tylko pisze i piszę.
Nudno zapewne?! Suche fakty i nic więcej!
A kto powiedział, że będzie lepiej i, że kiedyś nie do pomyślenia było do stołu podawać coca- cole!? :lol:
No to kilka fotek dla "oka" :o
Bo ja tam lubię (jako wzrokowiec) popatrzeć :o :D :wink:
[/img]

stukpuk
14-03-2007, 13:46
kurcze mam jakiś błąd w połączeniu z serwerem
jak tylko naprawie to wlepie fotki

stukpuk
14-03-2007, 15:12
http://img244.imageshack.us/img244/2618/pict0202.jpg
Brat na działce.
http://img244.imageshack.us/img244/8084/pict0227.jpg
Wbijamy słupek na ogrodzenie, po przesunięciu babcinej folii!!!
http://img244.imageshack.us/img244/300/pict0270.jpg
Przesadzam choinke, bo rosła akurat na lini ogrodzenia.

http://img244.imageshack.us/img244/5690/pict0234q.jpg
Z lewej strony widać stare ogrodzenie, po prawej nasze nowe. Pytacie dlaczego się nie pokrywa? Odpowiedź prosta. (na mapach wszystko oczywiście ładnie i pięknie się zgadza). Bałagan i bur..l w papierach, nikt nie przywiązywał wagi, że sąsiad babci zawinał kawałek ziemi ~1.5 m.
Dlatego jeszcze raz uczulam na sprawdzenie przed kupnem działki czy są wszystkie słupki graniczne i czy sie pokrywają z rzeczywistością.
http://img244.imageshack.us/img244/6749/fcb.jpg
To ciemne to nasze wymażone 907 metrów kwadratowych :D 8) :D

stukpuk
16-03-2007, 13:23
Historia z życia wyssana. :P
Wystepują- osoba ssąca, czyli ja. I dawca czyli pani urzędnik.
Kupiliśmy mapki 1:500, żeby złożyć je do wodociągów i Kobylnicy o wydanie warunków technicznych, itp.
A, że ciekawy jestem świata i kresek na mapach (a zwłaszcza jeżeli przechodzą przez nasze osobiste 907 metrów kwadratowych) :D
Pytam pani w wydziale kartografii i "mapologii"gdzie wydali nam mapki, co to za dziwna kreska biegnie po działce, w narożniku? Jak nie zapomne to wlepie foto.
-kanaliza?
- ŚMIESZNE PRZECIEŻ NIE MA NA MOJEJ DZIAŁCE KANALIZY :lol:
-woda?
-BARDZO ŚMIESZNE NIE MA NA MOJEJ DZIAŁCE WODY
:lol: -to może ta linia napowietrzna?
-NAPOWIETRZNA LINIA KTÓRA SKRĘCA W POWIETRZU O 90 STOPNI, CONAJMNIEJ DZIWNE :lol: ?(i to bez słupa)
-nie wiem, zapytam kogoś
(wychodzi i wraca za 5 minut)
-stare ogrodzenie
-NO TO MOGE SOBIE WYOBRAZIĆ, I NA MÓJ ROZUM MOŻE TO BYĆ STARE OGRODZENIE,ALE TO ONI POWINNI SIE ZNAĆ, SAMI WYKONUJA TE MAPKI?

Czy ja za dużo od nich wymagałem?
Okazało sie faktycznie,że to stare ogrodzenie które sie nie pokrywa w rzeczywistości. To nie to co opisywałem wyżej. Inny narożnik.

Ps: Pani urzędnik (młoda swieżynka po szkole :D :wink: ), bardzo ładna. Było na czym oko zawiesić. Mam nadzieję, że jeszcze bedę potrzebował jakiś mapek?! 8)
Szkoda,że z żonką byłem,hahaaaa

stukpuk
16-03-2007, 13:58
Byli my we trzech u architekta!!!!
Ja, stukowa i ojciec. Stary skład, mamuśka interesuje tylko hasło "wprowadzamy się" reszte decyzji dotyczących ich połówki zostawia mężowi. Szkoda, że ja tak nie mam i musze konsultować się z małżową :wink:
Brat też raczej nie ma głowy do tego budowania. Zażyczył sobie tylko 2, ewentualnie 3 pokoje na górze. Bardzo ubawił nas tym, nie przemyslał, że na poddaszu bedzą tylko 3 pokoje!!!!!!!!! I watpię czy rodzice oddadza mu je wszystkie! hahahaaaa
Na ostatnim spotkaniu dostaliśmy wstępny projekt (fotki wcześniej)do swobodnego kreślenia ile dusza zapragnie.
Ojciec (zwany dalej Jurkiem) wyprostował szczyt chowając klatke schodową do środka, wyrównał poziom to tego w mojej połówce(wydłużył sie automatycznie podjazd dla inwalidów). Zażyczył sobie kominek w salonie.
A zmiany w mojej połówce: schownie do tyłu odrobine garażu, kotłowni i pomieszczenia gospodarczego. Zamiast drugich drzwi na taras, duże okno. Likwidacja okienka w pom. gosp. W kotłowni zamiast okna drzwi. Zlikwidowałem jedno okno w garażu.
I jeszcze chcieli nam wcisnąć inny strop!!!!
Ale postawiliśmy na swoim, mam nadzieję, że słusznie :D (pożyjemy zobaczymy) :o :o :o
Teraz czekamy na kolejny termin spotkania (mają być już elewacje i szczegółowy plan poddasza).
Tylko szkoda, że mnie już prawdopodobnie nie będzie :cry: :cry:
I żonka o wszystkim zadecyduje.
A ja potem bedę musiał to wybudowac i mieszkać,hihihiihiiiiii :lol: :wink:

stukpuk
16-03-2007, 17:15
Ja pisać, a wy czytać!
Stan na dzisiaj.
zachmurzenie średnie
opady mżawki
chłodno około 8 stopni
cisnienie mi bliżej nie znane
pyłków nie stwierdzono

Czekamy na odpowiedź właściciela z pierwszej działki, jakoś się nie śpieszy!!
no i czekamy na odpowiedź z urzędu gminy w Kobylnicy czy mają projekt na tą kanalize co biegnąć ma ulicą Wodną (prostopadła do naszej wewnętrznej).
Bo bez tego nie zaprojektują nam projektu sieci kanalizacyjnej i wodnej!!
A bez tego NIE DOSTANIEMY POZWOLENIA NA BUDOWE!!!!!!!

stukpuk
18-03-2007, 08:44
Kurde z tym diabelskim wyjazdem do Holandii!!!!!!! :x
Wszystko na ostatnią chwilę. (siedzę na plecaku, kanapki spakowane)
:x Mam czekać do 10 godziny może się zwolni jakieś miejsce w busie!
Jak się nie zwolni to pupa........ czekam dalej......
No i kanapki trzeba będzie wyjąć i oszamać! :D
Mówię wam stresik jak diabli, nie polecam, że też człowiek w polsce nie może spokojnie zarobić na własny dom!!!!!!!! ( nie mówię o kredycie do końca życia, lu żeby jeszcze dzieci spałacały!!!!!!!!)

Nie wiem czy stukowa będzie prowadzić dalej mój dziennik.
Jak nie zdąże nic napisać to do zobaczyska za kilka miesięcy!!!!!!!!!
Całuski dla wszystkich!!!!!!
cmok cmok cmok

stukpuk
18-03-2007, 15:07
I pupa blada z dzisiejszego wyjazdu!!!!!!
Ci Holendrzy myślą chyb, że w polsce to busy do nich to jak PKS-y u nas!
Nie załapałem sie na dzisiejszego busa z rańca.
I trzeba było wypakować kanapki!!!!!!!!
Połowe już wciągłem na masę :D :D :D
Teraz czekam dalej na plecaku (lżejszym o kanapki) na kolejny kurs, prawdopodobnie w środę!

stukpuk
20-03-2007, 09:10
Wyjaz sie opóźnia!!!!!!
Cholerka mnie bieże!
I niestety nadszedł wielki kryzys i zawisły nad moim stuknietym bliźniakiem czarne chmury :cry:
Pokłóciliśmy się z moją mamuśką (terrorystką) i plany zostały wstzrymane!!
Żonka nie chce budowac sie z teściami. Chce spzredac działkę i kupić dalej coś tańszego, a różnicę wykorzystać na papierologie!!
Osobiście to jeszcze nie przekreśliłem bliźniaka, ale żonka nie chce myśleć o współnym dach z teściową!!!!!!! :evil: :cry:
Jestem rozdarty jak papier toaletowy jednowarstwowy :cry: :cry: :cry:

Razem było by chyba szybciej. A tak osobno to za mało kasy mamy :cry:
I teraz w kropce jestem!!!!!!
Całe, życie pod górkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

stukpuk
20-03-2007, 14:36
Załamka na całej lini i powiększa sie cały czas!!!!!!!!!
Jestem właśnie po burzliwej rozmowie z żonką (nie obyło sie bez tradycyjnego rzucenia obrączki i pierścionka zarenczynowego)
W żadnym wypadku mieszkać w pobliżu mojej mamuśki.
Doszły mnie też słuchy, że brat tez nie chce razem bo za dużo kłótni. (informacja nie potwierdzona).
Myślałem, że mój kochany stukniety bliźniak jest do uratowania :cry: , ale pupa blada.
Dziś wieczorem roztrzygająca rozmowa z rodzicami.

stukpuk
22-03-2007, 10:07
I du.... blada!!!
Nie odbyło sie zebranie. Wstyd sie przyznać zabrakło odwagi stukowej i mi. :cry:
A tu w piątek wyjazd zaklepany! NIe wiem jakj to sie skończy wszystko!!!!!!
Zę też wpakuje się zawsze w jakieś g........!
Najgorzej, że trzeba będzie odpalic architektom jakąś dole z tych 11 tys zł za projekt, bo głupio tak ich olać i uciec!!!!!!! Wkońcu zrobili część projektu!
Tyle kasy pójdzie się jeba.............................................. ...........ć! :evil: :evil:
No rok w plecy!!!!!!!!!!! Tyle czasu!!!!!!!!
Do tego zamówiliśmy (przed rozpadem koalicji stuknietego bliźniaka)mapkę do zaprojektowania wody i kanalizy!!!!!!!!!!!
I gdybyśmy chcieli to sprzedać to musimy oddac rodzicom kase bo dołożyli nam troszkę.
Po prostu żyć i umierać :cry: :cry: :cry:
Znowu po górkę!!!!!!!!!!!!
Żona chce dzisiaj to załatwić!
Ale będzie burza !?

stukpuk
23-03-2007, 10:07
Ostatni wpis do dziennika przed wyjazdem do Holandii.
Spać się chce, pogoda nieciekawa.
Ale miało było konkretach.
Odbyła sie wczoraj narada na najwyższym szczeblu (4 pietro w bloku), nawet Gwidona udało mi się złapać na naradę. Brat w pracy. I zaczeło się.............................................. .................................................. .................................................. .................................................. .................................................. .................................................. ........................i sie tak skończyło.
Uzgodnienie końcowe:
-nie budujemy sie razem (po co mamy sie pokłócić do końca życia, że ten dał więcej, a ten mniej, jak już na tym etapie są teksty "a wy to gówn.....o daliście")
-to już lepiej teraz zrezygnować z wspólnej budowy (dojdą tylko dodatkowe koszty zwiazane z rezygnacją z projektu!!!!!!!!!!! Ciekwae ile sobie zażyczą panowie architekci?)
-co z działką? Padło kilka propozycji i tak:
-pobudujemy my sie tam sami, bez rodziców (trzeba poszukac innego projektu)
-chcieliśmy ich spałacić (częśc działki), ale nie chcieli bo i tak mieli zamiar nam dołożyć gdybyśmy sie od początku osobno pobudowali
-brat zostanie z rodzicami i dostanie mieszkanie po rodzicach(chyba, że się chajtnie się i wyfrunie np: do Bobrowiczek, hihihihihihiiii (ale to inna historia)
-stukowa ma dziś zadzwonić do architekta co dalej!!!
-była też propozycja kupienia innej działki i zbudowanie czegoś małego dla rodziców, ale nie steć nas na 2 budowy równocześnie, dlatego teraz oni nam pomogą się pobudować i nie myslą o sobie (aż mi sie łezka zakręciła :cry: :cry: :cry: )
-dlatego obiecałem sobie, że kupię im działeczkę za miastem i na straość pobuduje dla nich malutki domeczek, żeby nie tułali się po domu starców :cry: , zrobie to nawet jeżeli miałbym budować sie kilka lat dłużej!!!!!!!!
Całe życie mi pomagali.

stukpuk
23-03-2007, 10:15
No koniec "stukniętego bliźniaka".
Ale nie martwcie się, zamieni sie tylko budynek!!!!!!!! :D
Twórca stuknięty pozostaje bez zmian!!!!!!!!!!!!!!! :wink:
I napewno bedzie o czym i pisać, i o czym czytać!! :lol: :lol: :lol:
Przynajmniej nie będzię kłótni w rodzinie!!!!!!!!
No to może na pożegnanie przed wyjazdem do Holandi, wlepie klka fotek o mnie , o niej, i o nich
8) 8) 8)

stukpuk
23-03-2007, 10:22
Ekipa ze Szkocji :D Od lewej polka, rosjanka, polka, rosjanka, polka!
I od prawej polka, rosjanka, polka, rosjanka, polka.
I ja gdzieś tam na dole :wink:
http://img244.imageshack.us/img244/3121/obraz709.jpg

stukpuk
23-03-2007, 10:24
Kurcze mam coś z serwerem! :evil: :evil: :evil:
Zobacze czy potem da sie coś wkleić :wink:

stukpuk
23-03-2007, 10:55
Zimowy spacer ze stukową.
http://img141.imageshack.us/img141/2829/pict0113l.jpg
Masaż......... :oops: :wink:
http://img141.imageshack.us/img141/8889/pict0110hgs.jpg
Zjazd z ulicy Wodnej na naszą wewnętrzną!
http://img244.imageshack.us/img244/5968/pict0298.jpg
A to z innej bajki! Falochron w czasie mini sztormu w Ustce!
http://img244.imageshack.us/img244/9891/pict0097.jpg

stukpuk
23-03-2007, 11:09
Ostatni wpis.
Stukowa chyba nie będzie nic dopisywać, dojedzie do mnie za kilka tygodni.

stukpuk
23-03-2007, 12:21
A to prezent od wartownika
http://images21.fotosik.pl/106/2eb94ebfae3219e9med.png

stukpuk
18-04-2007, 17:58
Nie mogłam odmówić sobie tej małej przyjemności :D

Chciałam Wam przedstawić projekt naszej nowej chacjendy.. Na szczęście tylko naszej :D Cieszę się, że nie ma już wizji Stukniętego bliźniaka :D
Wolę jednak spotkać się z teściową na niedzielnym obiadku (bo tego, że jest rewelacyjną kucharką, to jej nie odmówię :wink: )...
Powoli, małymi kroczkami będzie powstawało nasze małe gniazdko.. Jeszcze tylko Stuk musi zasadzić drzewko i spłodzić syna :wink:

A oto nasza chacjenda

http://www.domnahoryzoncie.pl/pl/index.php?s=129&sid=5

Śliczny prawda? :D

No cóż, dalszy dziennik (już na szczęście będzie to stuknięty jedynak), zostawiam mojemu Stukowi. Nie ma się co czarować, nie mam takiego polotu jak on w pisaniu, a poza tym on uwiebia rozmawiać z Wami i dzielić się swoimi radościami i problemami... :D

Ja również wyjeżdżam do Holandii, wiec spotkamy się dopiero w listopadzie :D

Trzymajcie się budowniczowie cieplutko
Pozdrawiam

Stukpukowa

stukpuk
30-09-2007, 17:49
Aloha! Wczoraj o 9 rano powróciliśmy z żonką z Holandii.( A już udało mi się wyskoczyć na rybki) ciężko było przekonać stukową(opierała się 10 minut :wink: :oops: :wink: ).
No to trzeba rozruszać klawiaturke!!!
Praca raz lżejsza raz gorzej bywało, ale jak policzyłem ile zarabiam miesięcznie to jakoś samoczynnie przestawały m nie boleć wszystkie gnaty!!!
Uzbierała się spora kupka "euraczy" na dokończenie papierologi i wystartowanie budowy!!!!!!! :D :D :D
Byle zacząć!
Zdjęcia z Holandii powlepiam w najbliższym czasie. Mam kupę spraw do załatwienia. Od kupna ochotki dla rybek i raków pooprzez wyjazd do teściowej ( :evil: :wink: , nawet nie wiecie jak się cieszę :lol: , trzymajcie mnie bo zaraz pojadę) po zabicie tego ćwoka z energetyki co mi przyłącze obiecał "zaraz jak pan tylko wpłaci zaliczke to 3 tyg. i gotowe będzie! :evil: :evil: " Mineło ponad pół roku!!!!!!!!!!!!!!!
I nic nie mam!!!! za to oni mają kolejnego frajera nabitego w butelkę!
Na działce jeszcze nie byłem. Ciekawe jak wygląda? Sąsiad z drugiej działki podobno już ma stan surowy otwarty!!! Jakim cudem?! Ale to potem wyjaśnie, ale takie czasy "jak się DA, to się zrobi" :evil:
Myślałem że przez te pół roku ojciec spokojnie załatwi nam pozwolenie.
A tu pogoda dobra, kasa jest, chęci są, a pozwolenia nie ma :evil: :evil:
Zaraz minie rok!!!!!!
Jak sobie pomyślę ile czasu to trwa to mi gruszki na balkonie w schowku gniją (aż pójdę potem sprawdzić :o )
Prądzik by był to bym bramę dokończył, blaszaczka złożył co go ojciec przywiózł, betoniarkę i piłe przytargał od ciotki.
To narazie tyle.

Miło was widzieć ponownie :D :o :D :o

stukpuk
01-10-2007, 20:10
Sprawozdanie bojowe z pierwszego dnia walki.
Szybka pobódka i szybki atak na ośrodek służby zdrowia! Oporu brak. Recepta zamówiona.Potem cichcem do siedziby dostawcy internetu. Negocjacje pomyślne. W ramach ugody, dostawy zapewnione na kolejne dwa lata. Małe starcie z "starszą częścią petentów". Ofiar brak. Udaje się na kolejny punkt zbiorczy. Słupski oddział energetyki. Żona zabespiecza parter (wykupuje prąd za stówkę). To ich zajmie na kilkanascie minut.Zamiast walki kolejne tymczasowe zawieszenia broni?! Co to dzień dziecka dzisiaj?
Obiecali (kolejny raz od marca) :evil: że skrzynak z prądem będzie"niby" w tym miesiącu. Widzicie ten czołg co mi jedzie?! Jak mnie zrobią kolejny raz w balona to wysadzę ich w powietrze!! :evil: Pokazali mi "niby plany" I niby była tam moja "niby" skrzynka i "niby" mają zlikwidować moją nieszczęsną linię napowietrzną. "Niby" na własny koszt?! Nie no, nie wieże! To chyba dzień dziecka! :D
I co?????????????????????????????????
Mam niby w to uwieżyć :o Czy ja wyglądam na idiotę?????????????????
Chyba tak jeżeli elektrownia robi ze mnie balona kolejny raz?! :evil: :evil: :evil:
Potem powrót na bazę.
Uzupełnienie pokarmów i paliwa(bez seksu, bo brat był w domu :cry: :oops: :roll: :wink: ). Przegrupowanie i sam wyruszam na pole walki. Prawie zdobyłem punkt łączniości-nowy telefon! :D Ale może jutro dokończe tą bitwe.
Potem błędy w nawigacji sprawiły że pojawiłem sie w kilku bezsensownych miejscach.
Zjazd na bazę. (Brak seksu, jest kuzynka :cry: )To jednak nie dzień dziecka.
Wieczorem:zadanie specjalne! Wyjazd na naszę prywatną i pilnie strzeżoną bazę w Kobylnicy. Autko comi, dużo miejsca(sprawdzonego :oops: :wink: )
Seksu nie stwierdzono(kuzynka pojechała z nami :cry: )
Czy ja coś wspominałem o dniu dziecka?

Jutro postaram się wlepić fotki.
Jutro kolejne starcie!!!!!!!!!!

stukpuk
01-10-2007, 21:35
Po pół rocznej przerwie wpadłaem dziś na działeczkę.
I zaskoczenie pierwsze. Siatki nie ukradli!!
Pokrzywy po pas, choinka sie przyjeła, brzozy coraz wyższe, mam nadzieje, że do czasu jak zamieszkam to wytrzymają cieżer mój i hamaczka (dobrze napisałem?)
Na drugiej działce profesorek kryje dach. Rozmawialiśmy trochę z bacia co nam działke sprzedała. Podobno na mojej działce pracownicy profesorka zbierali na mojej "ziemi" kanie!!!
Trzeba wkońcu bramę zrobic bo mi wszyskie powyżerają!!!!!!
Blaszak(też nie zginął) leży i czeka na złożenie.
Fotki aktualnego stanu wlepię potem.

stukpuk
02-10-2007, 18:31
Z góry uprzedzam fotek narazie nie wlepiam, ni ma czasu :cry:
Ale powoli segreguje fotki z wyjazdu i najnowsze z "budowy" :wink:
Kolejny dzień spędziłem z żoną na ganianiu po mieście, tylko tym razem bez samochodu :cry:
Aby bardziej zmobilizować się do kupna nowego kompa, zakupiłem nowego RTS-ka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To jest to tygryski lubią najbardziej :D 8)
W najbliższym czasie muszę skontaktować się z profesorkiem jak tak projekt kanalizy? I czeka mnie pierwsze spotkanie z kirownikiem budowy, itp!!
może wkońcu się coś ruszy!

stukpuk
04-10-2007, 12:19
Dziś dzień wolny od załatwiania spraw pozwolenia na budowę.
Latam za nowym kompem.
Ogólnie kicha po powrocie i nie mogę się przestawić na funkcjowanie w tej naszej polsce. :evil:
Wszystko mnie wkurza :wink: Zwłaszcza jak mam iść do jakiegoś urzędu!!!!!!!!! :evil: :evil:

stukpuk
07-10-2007, 18:39
Jesteśmy umówieni na spotkanie z kierownikiem budowy, co by nam powiedział co dalej z tym pozwoleniem i nanieść trzeba poprawki. Dzwoniłem do profesorka i okazało się że nic nie działa z tą kanalizą! :evil:
I złożył bez tago wniosek o pozwolenie.
Ogólnie nic ciekwego na froncie. Znaleźliśmy pustaczki na dom za 8 zeta.

stukpuk
10-10-2007, 08:46
Wita.
Dziś tylko krótko i na temat.
Jutro rano jesteśmy umówieni na spotkanie z kierownikiem budowy i panią architekt co bedzie nam robić adaptację.
I okazało się, że to ta sama co robi "pod górkę" profesorkowi, że niby jak "się da to się zrobi". I kilka razy robiła projekty i adaptacje dla naszego zlecenodawcy dobrego i mam nadzieję, że mnie pamta i nie będzie robiła problemów.

stukpuk
11-10-2007, 12:34
Ja tylko na chwilkę. Zaraz pędze kłaść dalej ciotce panele.
Teraz fotograficzny skrót z pobytu w Holandii.
Lepiej coś pewnie pooglądać niż tylko czytać "czysty tekst", bo nie ma co się oszukiwać ja też "głównie wzrokowiec" hiiiihihihi
To lecimy z tym koksem.
Byliśmy w małej wiosce Haaren pod Tilburgiem.

Miejsce pracy. Sadzonke chlup do doniczki, ugnieść i dalej sobie jechała zieloną bandą na bety.
http://img25.imageshack.us/img25/7149/pict0260l.jpg
Jadą doniczki, jadą, i jadą i jadą i jadą, "ochotnik" na końcu ściągał je z zielonej bandy na becik.
http://img25.imageshack.us/img25/1205/pict0261k.jpg
http://img145.imageshack.us/img145/7310/pict0277u.jpg
Efekt końcowy.Waki pełne roślinek w ślicznych rzędach.W sumie wysadziliśmy kilka milionów roślinek.
http://img145.imageshack.us/img145/8663/pict0287.jpg
I "najfajniejsza" część pracy. Pielenie tych durnowatych milionów roślinek doniczkowych :wink: :evil:
http://img19.imageshack.us/img19/9964/70857116.png
Ale idzie się przyzwyczaić, a jak człowiek policzył ile zarabia za takie "głupie" pielenie to odrazu jakimś dziwnym trafem plecki nie bolały.

stukpuk
11-10-2007, 12:53
Tak więc moja główna praca polegała na sadzeniu, przesadzaniu, pieleniu, obcinaniu itp roślinek doniczkowych, wszelkiej maści krzewów ozdobnych i drzew. Na stere lata zostałęm ogrodnikiem.

Nasze kochane 6 metrów kwadratowych(pierwsza z prawej).
http://img145.imageshack.us/img145/8707/pict0100t.jpg
I kolejne 6 miesiecy spędziliśmy w karawanie. I po co sie martwię że nasz domek ma 150! hihihihiiiii Pomieściliśmy się na 6!!!!!!! Jak się wprowadzimy to się nie odnajdę :o :o :o :D

Szef z rodzinką(czyli babińcem). Chłopak próbował i 3 córeczki mu wyszły)Ciekawe komu przekaże firmę?Mi..........?No co?! Pomażyć nie wolno?
http://img145.imageshack.us/img145/1507/27983725.jpg

A to taka "specificzna" roślinka bardzo popularna, nie tylko w Holandii :lol: :lol: :lol: Żeby tak w polsce plantację założyć, to bym szybko na domek zarobił!!!!!!!( Albo kilka latek w ZK :wink: )
http://img145.imageshack.us/img145/4174/pict0229kev.jpg

stukpuk
11-10-2007, 13:00
A głównym zajęciem mojej żonki i innycg dziewczyn, było robienie steków (mini sadzonek) które sadzile w treje z ziemią, i które za rok będziemy wysadzać do doniczek. Czasami trafiło im się pielenie innego typu prace związane z ogrodnictwem(nauczycielka historii, hihihihihihiiiii :lol: :D )
Nie samą pracą człowiek żyje. Szefostwo dbało o nasz rozwój kulturalny, umysłowy i zdrowtny :wink:
Były też i miłe chwile :D
http://img145.imageshack.us/img145/9437/10261560.jpg
Na zkończenie sadzonkowatego sezonu odbyła się wielka impreza.
I z racji dedykacji dla "polskiego, sezonowego personelu" musiałem tańczyć!!!!!!!!! Masakra!! Jak ja nie nawidzę tańczyć, ble....... :wink: [/img]
http://img145.imageshack.us/img145/4598/29147678.jpg
Częste wycieczki rowerkowe po okolicy.....................
.........w Holandii nie ma problemu o używane części rowerowe..............
http://img145.imageshack.us/img145/9650/pict0137e.jpg

stukpuk
12-10-2007, 13:28
Ja pierdol.......... :evil: :evil: :evil:
Szlak mnie trafi zaraz!!!!!!!!!! :evil:
Byliśmy dziś na działce i "oczywiście znowu" nie ma tej durnej skrzynki z prądem!!!!!!!! :evil:
I nie zlikwidowali mi tej lini!!!!!!!!!!!
A mieli zacząć w poniedziałek!!!!!!!!!!!
Znowu mnie te f i u t y z energetyki w balona zrobili!!!!! :evil: :evil:
Naprwadę mają talent to wciskania kitu, ciekwe co teraz powiedzą jak wpadne do nich w poniedziałek i nawtykam im od różnych!! :evil:
Czy to taki problem uzbroic moją działkę w durną szafeczkę z prądem.!!! :evil:
O zaliczkę to sie mało co nie pozabijali!!!!!!!
A jak tylko wpłaciłem to olewają mnie już ładne kilka miesięcy!!!!!! :evil:
Przez nich nie mogę dokonczyć ogrodzenia!!!!!!
Ja pierod............... :evil: Co za kraj!!!!!!!!
I może jeszcze na wybory mam iść?
A taki.........chu........... :evil: :wink:

stukpuk
12-10-2007, 13:58
A teraz na spokojnie.
Jak to mówiłem, szefostwo dbało o nasz rozwój kulturalny i pewnego dnia zabrali nas na wycieczkę do Amsterdamu zakończoną wspaniałą kolacją.
http://img145.imageshack.us/img145/5892/pict0150j.jpg
Muzeum figurek woskowych Madame Tussauo. Naprawdę warto zwiedzić, za 10 euraczy.
http://img135.imageshack.us/img135/5183/pict0073x.jpg
Rodzinne wystepy z niebieskimi :D Szkoda, że nie nagrałem sobie z nimi filmiku :cry:

No i najważniejsza część wycieczki(zwłaszcza dla męśkiej części) Dzielnica czerwonych latarni!!!!!!!! Raj poprostu, hahahahaaaa :wink: :roll: Tylko szkoda, że byliśmy około południa i wiele "drzwiczek" było nieczynnych.No i zdjeć nie było można za bardzo robić. "Kobiełki" do wyboru do koloru, jak farby w Castoramie :lol: Z ciekawośći szef spytała o cennik. 50 euraczy za stadndart. A ja miałem tylko 50 centów wyliczone przez żonkę na miejską toaletę, heheeee Bo resztę kasy zapobiegawczo ona trzymała :cry: :wink:


"miejsca pracy" Lokale ciasne ale "pewnie przytulne" hihihiiiii A takich drzwiczek było upchanych po wąskich uliczkach setki!!!!!!!! :roll:
http://img46.imageshack.us/img46/1474/pict0110j.jpg
Wszędobylskie "sklepy wielobranżowe"
http://img683.imageshack.us/img683/3795/pict0117x.jpg


I sklepy "zielarskie" 8) Ale nie trzeba koniecznie wchodzić do środka ,żeby poczuć specyficzny zapaszek :wink:
http://img97.imageshack.us/img97/9451/pict0112u.jpg
Wytarczy pospacerować ulicami.
Potem stateczkiem po Holenderskich kanałach, nie wiedziałem że W Amsterdamie to prawie jak w Wenecji!!!!!!!Kanał na kanale!
http://img5.imageshack.us/img5/9236/pict0147o.jpg

stukpuk
12-10-2007, 14:04
Domki, sklepy, restauracje na wodzie. Ciekawę czy potrzebują na nie pozwolenia na budowe?
http://img683.imageshack.us/img683/5315/pict0156v.jpg

stukpuk
13-10-2007, 21:20
Hura!!!!!! Pierwsza budowla już stoi!!!!!!!!!
Dziś udało nam się mimo padającego deszczu postawić na placu budowy naszego starego blaszaka. Jeszcze tylko dokończyć daszek i pomalować.
Zdjecia wlepię później.
Zawsze to jakiś krok do przodu :D :D :D

stukpuk
14-10-2007, 19:53
A oto kilka fotek z porzegnalnego wypadu na safari pod Tilburgiem.


http://img687.imageshack.us/img687/6762/pict0097ip.jpg
http://img683.imageshack.us/img683/9085/pict0129l.jpg

http://img22.imageshack.us/img22/5353/pict0091e.jpg
http://img213.imageshack.us/img213/2730/pict0211.jpg
Jestem gdzieś w środku, ale nie powinniście mieć problemu żeby mnie odnaleźć :lol: :lol: :lol:
I najfajniejsze.........pełno wielkich karpi!!!!!!!Że też bez wędki tam pojechałem :-?
http://img130.imageshack.us/img130/9204/pict0069j.jpg
http://img8.imageshack.us/img8/2743/pict0146ld.jpg
Nie tylko faceci mogą legalnie w Holandii ten teges :lol:

http://img269.imageshack.us/img269/8361/pict0104o.jpg

I na koniec dziadek zabrał nas na super wypasiną kolację pożegnalną!!!!!!!
http://img442.imageshack.us/img442/1927/pict0249g.jpg

stukpuk
16-10-2007, 19:49
Dziś kolejny raz byłem w elektrowni, aby dowiedzieć się co z moją skrzynką?!
Co za ćwoki i chamy tam pracują!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil:
Oczywiście znowu przesuneli termin "no za miesiąc"!!!!!!! :evil: Ja przez nich kurw...........!!!!!osiwieje anie sie wybuduje!!!!!!!! Kasiore mam ,czas mam, kilka chetnych rąk do pracy mam, a prądu jak nie ma od wiosny tak nie ma!!!!!!!!! :evil: A ojciec jak trochę im nawymyślał (bo ja to raczej spokojne usposobienie mam :D !!! :evil: ) to jak mamy się awanturować to wysyłali nas do kierownika ,ale ona powie nam to samo, skwitowali!!!!!! ja pierdo........!!!!
I do mnie z tekstam" ja pana skąś zanam?!" Jasne kurw............, że mnie zna jak łaże tam co 2 tyg. bo mi obiecują i robią w balona!!!!!!!!! :evil: :evil:
to niech się określą do kur..... nędzy!!!!!!!!!! Czy ja coś wspominałem ,że spokojny jestem?!!!!! :wink: :wink: :wink: do czasu!!! heheheeeee

stukpuk
17-10-2007, 18:10
Na dziś zaplanowane było pierwsze wspólne spotkanie z kierownikiem budowy i panią architekt która ma nam robić adaptacje i ogólnie powiedzieć co i jak dalej. Termin: dziś rano o 9 pod starostwem gdzie urzęduje architekt. Byliśmy punktualnie, a ten burak kierownik nie przyszedł, nawet nie zadzwonił, że nie będzie!!!!! :evil: :evil: :evil:
Nie odbierał telefonu nawet. No to co?! Walimy cała trójką (ja, żonka i ojciec) do pani architekt. Ładujemy się kupą do pokoju, a pani architekt (niezła babeczka było na czym oko zawiesić :oops: :wink: :lol: hihiihihiiii) :D . Kolejna uwaga-ładna pani architekt to podstawa mocnych fundamentówJ. Wytłumaczyliśmy że nasz kochany kierownik umówił nas na to spotkanie, a ona „ździwko” i wielkie oczy zrobiła (ładne oczy, hihihiiiiii). Nic nie wie, naszego kierownika nie zna. No to my jeszcze większe „ŹDZIWKO”, :o głupio się nam zrobiło. Ale jak jesteśmy to pogada z nami, ale bez świadków na korytarzu. Bez świadków? Dziwne!? Wyszliśmy na korytarz i przypomniał się jej nasz kierownik(??????) i że nas skądś zna (mnie i ojca). Jak ma nas nie znać jak robiła kilkakrotnie projekty i pozwolenia dla naszego wieloletniego inwestora!. I mogliśmy od razu mówić że my „od pana.........” Jaki ten świat mały.I nie będzie problemów z funkcją usługową, zaprojektuje nam coś małego wolnostojącego, czegoś czego nie musimy wybudować ,a co jest konieczne dla spełnienia warunków z wypisu i wyrysu. A profesorek to będzie miał spore kłopoty z tą swoja samowolką!!!!!!! Tak więc jesteśmy dobrej myśli i mam nadzieję , że teraz to ruszymy pełną parą. Za dużo czasu już straciliśmy. „Jak się Da , to się pewnie załatwi” hehehehe Ale co poradzić takie czasy, teraz tylko ryby nie biorą :wink: !!!!! Z budowlanym pozdrowieniem Stukpuk :D

stukpuk
17-10-2007, 18:22
.....

stukpuk
17-10-2007, 18:38
A tu obiecane fotki z sobotniego montażu naszego starego blaszaczka!!! Pierwszej budowy na naszej działce!!!
http://img18.imageshack.us/img18/3182/pict0006lu.jpg
http://img269.imageshack.us/img269/554/pict0008hu.jpg

stukpuk
17-10-2007, 18:50
...

stukpuk
18-10-2007, 20:10
Dzwonił do nas dziś kierownik budowy z pretensjami, że nie przyśliśmy dziś!!!! na 9 rano na spotkanie z naszą panią architekt!!! Przecież byliśmy w środę!!! :evil: Okazało się, że to on pomylił daty!! A, że nie możemy się do niego dodzwonic to wina ojca bo pomylił jedna cyferke w jego numerze telefonu, hahahahaa. Normalnie czeski film :lol: Ale jakoś się wszystko wyjaśniło i jest ok.
Na świeżo z drugiego spotkania z panią architekt.
Okazało sie , że musimy zrobić projekt sieci wodociągowej ,a nie przyłącza. Różnica nie tylko w nazwie. Cena przyłącza to dosłownie kilka stówek(kilka tygodni), całej sieci od 1500 zł w górę+ 2,3 miesiące czekania na decyzję środowiskową :evil: :evil: nieźle co?!
Wstępnie uzgodniliśmy zmiany w projekcie i mamy się zdecydować jak mam stać nasz "Tymek" (ile osób tyle propozycji).
Co do funkcji usługowej to zaprojektuje nam "dla ściemy" jakieś wolnostojące biuro. I znowu wysłała nas do energetyki (dokładniej wybrałem żonke na ochotniczkę)żeby zapytać się o numer pozwolenia na przebudowe lini. Jak nie mają to znaczy, że robią nas w balona!! Dla mnie to nic nowego, hahahaaaaOgólnie bardzo miła i fajna babeczka :oops: :oops: :roll: :wink:
I ma znajomości i nie powinno być problemu z uzyskaniem pozwolenia :D
Cena jej usług to 3000zł.
Chyba nie mamy innego wyjścia? Z tego wynika, że rozpoczecie budowy przesunie się o kilka miesięcy!!!! :evil: :evil: :evil: Normalnie zajebiśc.... :evil:
Teraz wiem, że jestem spowrotem w Polsce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

stukpuk
19-10-2007, 19:24
Dobry wieczór.
I stało się nieuniknione :cry: :cry: :cry: Wyjazd do teściowej :x na mazury.
Tak więc opuszczam teren budowy. Jak przeżyje to wrócę?! hahaaaaa :D :lol:
Może jutro wyskoczymy pomalować naszą kupke złomu (czyt. blaszaka)

stukpuk
20-10-2007, 18:26
I udało nam się z Jurkiem wyskoczć i pomalować naszego archiwalnego blaszaka!!! Trochę padało, ale udało się pomalować połowe!! Farby to różne zbierane i zdobyczne więc może dziwić kolorystyka blaszanej elewacji :lol: :lol: Drzwi szare(super farba na statki odporna na wodę morską. a co wkońcu działka z 20 km od morza!!) może zalać! :wink:
Tył czerwony zwykły podkład, jeden bok pociapany zaprawkami z podkladu!!Teraz musimy dokupić reszte farby, w planach było malowanie środka, ale zapomnieliśmy klucza :roll: :roll: :roll: Szkoda, że nie zabrałem aparatu. :cry: :cry:
Ale następnym razem zrobię to wlepię (jak nie zapomnę :wink: )
To tyle.....................

stukpuk
29-10-2007, 17:27
Ano powróciłem o teściowej :D :D :D Cały i zdrowy, prawie.......
Przez tydzień przytyłem 2 kilo :cry:
Dziś dzwoniłem do naszej "piknej" pani projektantki, i mamy spotkać się z nią po niedzieli i ustalić gdzie ma stac nasz Tymuś. I dryndłem do projektanta co nam ma robić projekt "sieci razem z przyłączem" I niby miało to kosztowac około 1500 zł, a tu , ZONK :evil: Dwa okrągłe "tauzeny" :evil: ,czas realizacji około 1,5 miesiąca :cry: Ja pierdol...........czy te wszystkie papiery muszą tyle trwać!?!? Chyba tylko w Polsce!!!!!!!!! :-? Podniesiony na duchu tak "cudowaną" wiadomością rezgnuje z wizyty w energetyce!!!!!! :-? Po co mam się mocniej stresować :wink: :roll: Co za czasy!!!!
W takim tempie to ja może tylko pozwolenie załatwie :evil: a chcieliśmy chociaż w tym roku fundamencik zalać " :oops: proszę bez erotycznych podtekstów :oops: :wink: " fundament zalać, fundament.............
Ale i pozytywana wiadomość, BK taniej z tygodnia na tydzień, i bez trudu można w Słupsku kupić poniżej 10 zł, a w szczycie tegorocznym kosztował 17-18 złociszy.
Pozdro, lece dalej......................

stukpuk
30-10-2007, 19:47
HURAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!
JUPI, JUPI !!!!!!!!!!!!!!
Wreszcie ta nędznowata i nikczemna słupska energetyka wkroczyła na moja działkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zajechaliśmy z ojcem dokończyć malować naszego blaszaka, a tu.........nie wieżę własnym gałkom ocznym :o :o :o !Rozkopane, taśmy ostrzegawcze, skrzynki nowiuśkie, nowiuteńkie świecą się jak psu jaj.....a :lol: Ekipa na placu boju, całe 8 sztuk :lol: ( no prawie na placu, opierali się wszyscy o busa, żeby się nie przewrócił, i faktycznie nie przewrócił się przez ..........3 godziny!!!!!!!!!!!!)Czekali na wodza wodzów i kierownika kierowników! :evil:
Pogadaliśmy z nimi, i najważniejsza wiadomość roku!!!!!!!! :D :D :D Zlikwidują mi tą linię!!!!!!!!! Ja pierdol....jak się cieszę!!!!!!!!!! Przepraszam za słownictwo ale, tyle zdrowia i stresów nas to kosztowało!!!!Będziemy mieli niedługo własne zasilanko na działeczce!A nie łaził po sąsiadach, pozycza nie pożyczą. Swoje to swoje, no nie?! :D Potem przyjechał wodz samych wodzów i kierownik kierownków, i poznali nasze "gęby" Tego (pięknego 8) :wink: ) widoku się nie zapoina, hahahaaaa Mina tego gościa co nas zawsze w bambusa robił BEZCENNA!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: Potwierdził , że likwidują sieć powietrzną. Od marca to trwało :evil: :evil: :evil: I jeszcze jedna ważna sprawa co bym zapomniał; przy oględzinach mojej szafki, szafuni kochanej,cmok cmok, ihihihihihiiii okazało się że jest tak postawiona, że jej 1 róg wypada na mojej posesji!!!!!!!!!!Nawet takie coś można spierdoli..... :evil:
Jeszcze sie kłócił, że tak w planach jest, i udowodniłem mu, że tak nie jest!!
ma być całkowicie w drodze, a nie zasłaniać mi wjazd na działkę!!! Dobrze, że wpadliśmy dziś bo nie zasypana jeszcze była i kierownik obiecał się ją cofnać. W razie niejasności zrobiłem kilka fotek 8) Żeby im czasem do głowy nie przyszło słupek graniczny przesunąć(bo jak wykopali dół pod skrzynke to trochę się obsunął i będą go musiali na nowo w tym samym miejscu wkopać.Po co mam się potem sądzić, że sobie bez pozwolenia sąsiada hektary przywłaszczyłem.

stukpuk
30-10-2007, 20:37
Tak więc nareszcie się coś ruszyło!!
Przy okazji pomalowaliśmy do końca blaszak, fotki wlepie tylko się nie śmiejcie.............. :lol: :lol: :D
front-szary
prawa elewacja-rustykalny żołty (bo okazało i się że prześwituje czerwona farba podkładowa) :lol:
Lewa elewacja-biała-lekko żółtawa(bo żółte plamy z nie umytego pędzla po malowaniu prawej elewacji)
Tył-piękny czerwony.
Dlaczego tak?
Bo darmowej farbie nie zagląda się pod pokrywkę :wink:
Niedługo wlepie foty, musze monitorować "miśków" z energetyki!!!!
To był jeden z najszczęśliwszych dni tego roku!!!!!!!

stukpuk
31-10-2007, 22:15
witam witam 8)
A tam nic nowego na budowie.
Po świętach taki oto plan.
-skończyć dach na blaszaku
-uporządkować działeczke po gostkach z elektrowni
-dopilnować prawidłowego usadowienia skrzyneczki
-może przygotujemy miejsce po kibelek?????
-ogólnie takie "ecie pecie"

stukpuk
02-11-2007, 15:10
z planu wykonano:
-dach prawie ukończony (ojciec złamał ostatnie dwa wiertła :lol: ,i pracę przerwano :lol: )
-działeczki nie porządkowaliśmy bo jeszcze się kręcą
-skrzynke nieznacznie przesuneli, ale jest ok
-przywieźliśmy kibelek
I oto długo oczekiwana przez wszystkich premiera "stukniętego blaszaka" :wink:
http://img52.imageshack.us/img52/6408/pict0019r.jpg
http://img684.imageshack.us/img684/7908/pict0018vf.jpg


Nasz prądzik kochany!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
http://img704.imageshack.us/img704/715/pict0005pq.jpg

Nieszczęsny słupek graniczny!Prawie go ciołki przewrócili,a i tak pewnie im się obsunął przy przesuwaniu skrzynki i od nowe go wkopali!!!!!!!
http://img641.imageshack.us/img641/1038/pict0013x.jpg
Dni tej lini są policzone!!!!!!!!!!!!!
http://img63.imageshack.us/img63/1851/pict0027ch.jpg

stukpuk
02-11-2007, 16:13
Dla małego wyjaśnienia, skrzynka jest pusta i muszę iść po niedzieli zpisać z nimi umowę na licznik i żeby mi zrobili jakąś prowizorkę na czas budowy.
Ale to już powinno być tylko czystą formalnością...... :D :D :D

stukpuk
03-11-2007, 12:09
A to tak bez okazji. :D
http://www.funpic.hu/files/pics/00033/00033182.jpg

stukpuk
04-11-2007, 20:11
Historia nie z palca wyssana. 8)
Czas:połowa października tego roku.
Miejsce:fabryka płyt żerańskich.
Występują:Inewstor, inwestorka, główny kierownik fabryki.
Rola drugoplanowa, projekt Tymka.
Chcieliśmy popytać się ile by nas wyniosły płyty żerańskie na nasz strop?
No to kierownik z uśmiechem zaprasza, zachwala, nadskakuje jak "pogibany", i ogólni struga wielkiego znawce i fachowca!!!!! :lol: :lol:
W biurze złapał za kalkulator i liczy i liczy ile by tu nas naciągnąć!!! :evil: Nie zdradzałem, że coś sie tam znam na budowlance, żonka tylko oczętami przewraca, bo nijak nic nie rozumie z tego o czym rozmawiamy, ale nie o tym miało być. Do wyliczenia wziął projekt i szukał rzutów stropu (w projekcie Teriva)I tu "mądry" otworzył na rzucie więźby dachowej!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: i pokazuje mi paluchem na okolice komina, w miejscu gdzie jest wymian dla oparcia krokwi, bo szeroki komin. I z tekstem "TO JEST ŹLE ZAPROJEKTOWANE I TRZEBA BEDZIE POPRAWIĆ BO NIE MOŻNE TAK UŁOŻYĆ BELEK TERIVY!"!!!!
Co za ciołek!!!!! :lol: :lol: Ja na to "ALE PRZECIERZ TO JEST RZUT WIĘŹBY" Z trudem powstrzymałem się od śmiechu!!!! Troche się zmieszał.................



NO COMENT.........

stukpuk
06-11-2007, 08:28
Wpadłem wczoraj do słupskiej energetyki,żeby popytać sie jak jest dalsza procedura do uzyskania"faktycznie" prądu, ale jak zobaczyłem mine tego barana(zawsze ten sam tam przyjmuje) przy biurku to wiedziałem , że niczego się nie dowiem. :evil: :evil: :evil:........................... I nie pomyliłem się :evil: , nic nie wiem dalej.......... (porządna i solidna firma :lol: :evil: :lol: )


NO COMENT.......... :wink:

stukpuk
06-11-2007, 19:40
I po spotkaniu z panią architekt :oops: :wink:
Niepotrzebnie zabierałem żonkę i ojca :lol:
Sprawy tak sie mają:
-zmieniliśmy strop na żerański
-ściana kolankowa na dwa pustaczki
-zdecydowaliśmy jak usytułowany mam być dom i budynek usugowy
-ma pomyśleć nad więźbą, co by te słupy i płatwie wywalić
Bardzo miła i fachowa obsuga z jej strony :oops: :wink:
....och.........rozmażyłem się :lol: O czym to ja pisałem?
Mieliśmy wiele pytań. I prawie wszystko wiemy.
Najwżniejsza sprawa, że nasz projekt sieci wodociągowej nie musi przechodzić przez diabelną komosję środowiskową!!!!!!!!!!!!!
Projektantowi zajmie to około 1,5 miesiąca i może na gwiazdke bedziemy mieli to pozwolenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D

stukpuk
07-11-2007, 17:45
:evil: Kurcze co za dzień!!!!! Ktoś nam w samochodzie w nocy urwał lusterko i położył na masce!!!!!! Co za czasy!!!! :evil: Albo dowcipniś, albo jakiś dziwak co urwał, jeszcze podniósłł i położył na maskę?! Podejrzanych brak :cry:
koszt wliczony do budowy Tymka :wink: 60 zł

stukpuk
08-11-2007, 18:47
Na święta, roladka z sierściucha!!!!!!http://www.funpic.hu/files/pics/00032/00032839.jpg
Składniki= jeden kotek do kilograma, zielony sweterek, paski boczku , sól i pieprz do smaku :wink:

stukpuk
11-11-2007, 20:18
Nudy...................Nie warto czytać...........
Pozanosiliśmy wszystkie projekty dla pani architekt, i adaptacja ruszyła pełną parą. dziś spadł pierwszy śnieg :o :o Chyba troszke za wcześnie?
Czekamy jeszcze z zakupem materiałów, może jak przymrozi i zasypie śniegiem to budowy staną odrobine i ceny spadną :D :D :D
czyli nudy................., a nie mówiłem że nie warto............

stukpuk
14-11-2007, 15:15
Materiał na ściany wybrany, strop wybrany, pokrycie wybrane teraz czas na komin?!!!!!!
Czy murowany czy systemowy? Co taniej? szybciej? :D
Piec ma być na paliwo stałe, węgiel i drewienko. Dwa kominy, w tym jeden tylko czysto dekoracyjny w salonie co by go w święta odpalić i czasem jajecznicę upichcić :roll: , ale też musi być taki normalny"dymny".
Wczoraj wertowałem interneta w celu dokrztałcenia w kominach systemowych, bo o murowane to się otarłem (i oparłem :lol: jak szef nie widział)na budowie. I ceny z dzisaj.
Komin Schreyera 8m. o średnicy 18 cm.=2400 zł. Plus do niego wentylacja (4 kanały) też z bloczków systemowych=900 zł. To na jeden komin.
Na drugi, krótszy, ale dla łatwiejszego liczenia też 8 m. tylko 2 kanały wentylacyjne 2400+450=2850 zł.
Murowany pi razy drzwi jeszcze muszę preliczyc dokładnie, 3000 sztuk cegły+700 sztuk cegły klinkierwej.
cegła w hurtowni Usteckiej 1,7 zł, w Słupsku pewnie taniej.
Musimy jeszcze pojeździć i popytać......
acha bym zapomniał!!!!!!!
Byli my we dwaw enegetyce, tym razem "na dole" czyli w okienku gdzie podpisuje się umowy. Chcieliśmy popytać o taryfy na budowę. zaproponował nam C11. 5KW na budowe(mniej nie dają).Ceny:43 groszki za kilowacik plus 17 złociszy abonamenciku co miesiączek :o
A jak chcemy więcej wiedzieć to kazał nam iść na górę do tego ćwoka :evil: :evil: :evil: , ale powiedziałem mu że on wysłął nas na dół!!!!!!!
Tylko człowieka odsyłają!!!!!!z góry na dół i z dołu do góry!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil:

stukpuk
16-11-2007, 18:28
Hej miśki :D :lol: :D
Kurcze snieżek spadł to nie ma świeżych wieści z budowy :cry:
Jeden plus, że może jak dłużej utrzymają się mrozy i śnieg to stanieją bloczki :D I niech wkońcu podłączą nam ten cholerny prąd!!!!!!!!!!!!! :evil:
Ale, że by nie wypaść z wprawy tu jutro wstawiamy z ojcem dzwi wejściowe do naszego lokum w blokum :D
Dziś drzwi zakupiono w OBI, w sztuce jednej za 399 zł :o
Już żonce zapowiedziałem i przykazałem uczyć się jak to sie robi :oops: :wink: !!!!!!!
To strzałka......... idę na rybkę bo żonka nie chce mi przynieść do komputera! Gadzina jedna!!! :-?

stukpuk
16-11-2007, 20:20
A co też sobie wlepię, to prezent od watownika, a co mam byc gorszy od Brazy
http://images33.fotosik.pl/46/d1acf29cdfa8d337med.gif

stukpuk
17-11-2007, 18:53
Nie ma wieści z budowy to chociaż sobie napiszę o dzisiejszej wymianie drzwi wejściowych.
Najgorsze było wyprucie starej futryny i powiększenie otworu w płycie żelbetowej!!!!! :evil: :evil: walczyliśmy we 3 kilka ładnych godzin!
W przerwach piwko, kawusia i jabłuszko :lol:
Do przełożenia mamy jeszcze dwie puszki, na włącznik i dzwonek.
Tylko mały wypadeczek żonka potrąciła nowe drzwi które z hukiem padły trupem na podłogę, cudem ocalało lustro i stare drzwi!!!! :roll: , ale uszkodziła sie futryna :cry: i czekało nas dodatkowe mało klepanko :oops: :wink: :roll:
Ale nie jest tragicznie, prawie nie widać. :D
teraz pianeczka i kobiety jak im przykazano, hahaaaa sprzątają :lol:
Żonka strzeliła parę fotek to może wlepię, bo nudno tak czytać sam tekst........

stukpuk
18-11-2007, 16:05
I krótka foto relacja z białego montarzu hihihiii :lol: białego bo było tyle kurzu że hej!!!!!!!! :D Żonki miały co sprzątać :lol: :roll: :wink:
http://img213.imageshack.us/img213/9255/pict0001qn.jpg
Przed.
http://img704.imageshack.us/img704/4394/pict0004n.jpg
Zadyma i robienie kurzu :lol: :lol: :lol: Co trzech fachowców to nie jeden!
(proszę nie regulować ostrości monitorów, to kurz i pył), taki zapał do pracy był............... :wink:
http://img40.imageshack.us/img40/738/pict0009tv.jpg
Brat wyrywa zbrojenie!!!!!! A ja z ojcem wyrywamy kawkę w kuchni :lol: Ktoś musi być pomocnikiem, hahahaaaaa :lol:
http://img213.imageshack.us/img213/4777/pict0013j.jpg
Po wszystkiemu.......................po kawie, po piwku, po obiadku , jeszcze tylko obrobić to dziadostwo. I wkuć nowe puszki pod dzwonek i włącznik światła w przedpokoju.

P.S: to tej pory nie mogę zmyć/zerwać pianki montarzowej :-? :wink:
[/img] (linie papilarne bardzo wolno odrastają :-? :wink: )

stukpuk
21-11-2007, 16:56
Linie papilarne prawie widoczne :lol:
Teraz codziennie wieczorem z ojcem kleimy głupa przy drzwiach. :lol:
Czyli kitujemy i szpachlujemy,wygładzamy sztukujemy drewienko, i teraz musimy odmalować żeby nas administracja nie ścigneła :-? ale lenia mamy i nieśpieszymy się zbytnio :lol: :lol: :lol: , ku ogólnemu niezadowoleniu kobiet :lol: :lol: :lol: Nie wiem czemu? :wink: :roll:

stukpuk
22-11-2007, 15:05
Jupi jupi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Byliśmy dziś na działce i wreszcie zlikwidowali nam tą linie!!!!!!!!!!!
Jupi jupi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I nic mi już nie wisi........................... :oops: :wink: :roll:
Teraz tylko czekamy na ruch energetyki, i musimy określić jaką chcemy taryfę na czas budowy?
Jupi jupi!!!!!!!!!!!!

stukpuk
25-11-2007, 10:59
Witam :D
Wczoraj zakończyliśmy prace przy dzrzwiach :o (coś długi ten tydzień był,hahahhaaa)
Przy wielkim zadowoleniu pań sprzątających :lol: :lol:
A na placu budowy cisza i nostalgia..................bydzie pozwolenie, czy nie bydzie w tym roku?

stukpuk
26-11-2007, 14:16
Dzwoniłem dziś do naszej pani architekt żeby spytać jak tam nasza więźba?! Będą ty słupy , czy nie?
Narazie nic nie wie, bo skupiła się na projektowaniu budynku usługowego :cry:
I przy okazji spytała się o zaliczkę, i dlatego kopytkujemy dziś do niej na 17-tą z kwotą 1500 zł. :o :o :o

stukpuk
26-11-2007, 20:41
Zaliczka wpłacona i wieczorkiem jeszcze przypomnieliśmy się panu co nam projektuje sieć wodną. I podobno się robi................. :roll:
Śnieg wali drzwiami i oknami :D
B.K jest po 8.20 zł :D Trzeba się wkońcu zdecydować.
I potrzebujemy kabelek od skrzynki do Tymka, cena w Castoramie 25 zł za metr :-? , a w sklepie z elektryką 20 zł :D . Tylko musimy wymieżyć dokładnie (pi razy drzwi) ile bedziemy potrzebować?

stukpuk
28-11-2007, 16:18
Kurcze mała zmiana planów nastąpiła.
Dostaliśmy dziś wiadomość od Eryka (szefunia z holandii), że chciałby żebyśmy przyjechali już w styczniu!!!!!!!!!
Kurcze to tylko miesiąc do wyjazdu!!
A mieliśmy wystartować z budową.
Ale za to wiecej zarobimy na nasz kochany domek :D :D :D
czyli zmaina planów i musimy chociaż przed wyjazdem kupic materiały, przywieźć betoniarkę itp, skonczyć bramę, załatwić prsd, i pozwolenie na budowe, co by jak wyjedziemy ojciec coś tam już dłubał w wolnej chwili :D :D
Od jutra zmiany wprowadzam w życie :D

stukpuk
29-11-2007, 19:57
hura!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mamy pierwszy materiał na budowie!!!!!!!!!!!!
Okazało się, że "Marek i Ewa" z forum też budują się w Kobylnicy i zostały im bloczki fundamentowe i odkupiłem 750 szt, powinno mi wstępnie wystarczyć :D
dziś mieliśmy wolniejszy dzień i udało nam się organizować transport (ładowaliśmy sami) i już 240 super bloczków czeka na wymurowanie. :D :D :D
Jutro przy dobrym wietrze zrobimy kolejne dwa kursy :D

Tylko cholery cięzkie były, bo namoczone :-? :wink: Ale silne z nas chłopaki i przewalilim dziś z ojcem w w sumie 7200 kg :D

stukpuk
30-11-2007, 16:15
cześć miśki :D
Kolejny wieczorowy kurs z bloczkami. Miały byś dwa, ale kierowca złapał kapciora i tylko raz obrócilim :-?
I jestem już szczęśliwym posiadaczem 480 sztuk :D
Jutro powinniśmy przywieźć resztę.
Nareszcie coś sie dzieje :D
Z ciekwaości zadzwoniłem do mojej"kochanej" energetyki co by spytać kiedy przyślą mi zaproszenie ,co bym podpisał umowę na dostawę prondziku.
Przecież tak mi mówił ten cymbał ostatnio!!!!!!!!!!!!! :evil:
A dziś inny cymbał :evil: oświecił, że tak to sobie pan do nowego roku bedzie czekał!!!!!! :evil:
Normalnie do grobu mnie wpedzą te energetyczne ćwoki :evil: :-?
Mogę niby już dawno przyść i podpisać umowę i zapłacić resztę.
I pierdo...........farmazony dla ściemy "no ładnie linia zlikwidowana, i to beż kosztów dla pana" :evil: Nie, no zaraz wyjdę z siebie i stane obok :evil:
"........i ładnie posprzątane na działce........i tak ładnie wogóle i szybo zrobione....." Nie kur.........a, sam może jeszcze miałem zasypać doły, ubić, powywazić słupy, posprzątać po robotnikach.!!!!!!!!!!!! :evil: czy coś pominołem?
O ja niewdzięczny, przyszły, dożywotni odbiorca prądu!!!!
Chyba następnym razem na kolanach pójdę :wink:


Durza buźka i spadam na Andrzejkowy prezent od żonki :oops: :wink:

stukpuk
01-12-2007, 20:01
Mimo deszczu zrobiliśmy trzeci kurs z bloczkami i jestem szczęśliwym posiadaczem 740 szt. bloczków fundamentowych :D :D Już mam od czego zacząć :D
Odkupiłem bo koledze z forum zostały i okazało sie że też buduje się w Kobylnicy :D
Fotek nie mam, bo lało jak cholerka :-?
Babcia mnie zaczepiła i mówiła, że podobno gmina ma ciągnąć ul.Wodną kanalizę i gaz+asfalcik!!!
Acha!? Mi tak mówili, że w tym roku mieli zrobić więc, przyjołem tą wiadomość beż większego podniecenia :oops: :wink:
Byle to uczynili do chwili jak się wprowadzę,czyli pi razy drzwi2-3 lata :-?
Kuźwa, długo strasznie?! :evil: :cry:

stukpuk
03-12-2007, 17:41
Akt pierwszy dramatu

Kolejna wizyta w słupskiej elektrowni :-?
Nawet się na zapas nie denerwowałem , bo wiedziałem, że wyprowadzą mnie z równowagi!!!!! :lol: I jak zwykle się nie pomyliłem :lol:
Tym razem zaatakowałem okienko "na dole"

Chciałbym podpisać umowę na pobór prądu
Zapraszam :-? A przyłaącze na czas budowy pan zrobił?
Jakim cudem? Przecież nie mam kluczyka :o
I tu nastąpiła standardowa procedura podpisania umowy..........
Kiedy mi to państwo podłączycie?
Sroda, czwartek. Ale czy ma pan klucz, od skrzynki?
:o Przecież nie mam
Uuuuuuuuuu, no to "na górę" po klucz do "szeryfa"
Ni problem, kopytkujemy z żonką po klucz. Do tego GBURA!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak go widzimy to odrazu chu.......nas strzela :evil: :evil: :evil: W życiu tak niemiłego urzędasa nie widziełem.!!!!!
-Potrzebujemy klucz.
---Jaki klucz, po co ? Dlaczego? A kiedy skończone roboty? A umowa podpisana?
(A co ja kur................ wróżka jestem, kiedy zakończyli robote?! :evil: )
-Podpisana umowa przed chwilą. Roboty? Chyba tak? :x (A co miałem powiedzieć?)
---To klucz jest w skrzynce.
-No to "na dole" mi kazali przyjść "na górę" po klucz, żebym mogli mi zrobić to przyłącze prądu?! :x
---Nic nie poradzę, do widzenia :lol:
Schodzimy na dół, gdyby nie żona to bym go chyba udusił! Czy ja wspomninałem, że spokojny ze mne człowiek?!
Byliśmy "na górze" i kazali nam zejść " na dół" po klucz.
Stadaddardowa procedura do robienia z petentów idiotów :evil: Odsyłanie do innych okienek!
Klucz w skrzynce? Acha........
zadzwonił gdzieś..........
No to jutro 10-10.30 będzie elektryk przy skrzyce i zrobi swoje i da nam klucz.

No to się jutro okaże?! :roll: :o :-?

stukpuk
05-12-2007, 15:11
Akt drugi dramatu

Jadziem jadziem na działkę i w połowie drogi dzwoni pan z elektrowni i prosi żeby umówić się z elektrykiem w jakimś miejscu w Kobylnicy bo...........elektryk nie może znaleźć naszej działki!!!!!!!!! :evil: I krąży biedaczysko po Kobylnicy!
To każemy mu, niech przekaże biedaczkowi niech stanie pod stacją benzynową to go "odbieżemy" :lol:

Jesteśmy na działce.
Wielkie oczekiwanie i radość prawie gości na naszych tważach na widok.........................prawie robi wielką różnicę bo nie ma w skrzynce klucza i liczników!!! :evil: :evil: :evil: kolejny raz zrobili nas w chu...........a!
Elektryk zadzwonił po wyjaśnienia i kierownik stwierdził, że w takim razie musiał nam wcześniej dać ten klucz :evil: :o :evil: !!!!!!!! Mało co z ojcem go nie udusiliśmy na miejscu!!!!!!! A co!? Z braku pod ręką kierownika udusimy elektryka.......... :lol: Jeszcze z nas oszustów robią i wyłudzaczy kluczy!!!!!!!!
No dobra, kierownik zaproponował żebyśmy wpadli do nich w piątek i odebrali nowy klucz (bo tyle im zajmie założenia licznika i wymiana zamka) :-? :evil: A my na dziś mieliśmy umówionego elektryka co by nam zrobić przyłącze na czas budowy! :cry:

Jedziem do hurtowni po resztę rzeczy do naszego przyłacza i ojcu załączył się agresor :lol: nie możemy tego tak zostawić bo pewnie na piątek znowu tego nie zrobią a my czasu nie mamy,i proponuje najazd zbrojny na siedzibe słupskiej energetyki............. :lol: :wink:
I tak uczynilim....................
Jedziemy......................................
....................dojechalim.................

Atakujemy odrazu na "górę". Znajome "durne "gęby" :evil:
My w sprawie klucza i liczników.
Nie było? Dziwne? A nie dawałem wam?
Nie, mamy umówionego elektryka i ekipe budowlańców(tak dla ściemy) :lol: a tu prądu nie ma. Kasę kazaliście wpłacić i ................dup............ :x Rachunki mają przychodzić ze stałą opłata a faktycznie nie będziemy z tego kożystać?!!!!! :evil: takie rzeczy to tylko w Erze :D
Jutro na tym biurku będzie leżał klucz dla was. Bo dziś to prawie konczy pracę........ :o
Jutro? (z lekką nutką agresji :lol: :D )

Poszedłą zadzwonić ale słyszymy co mówi........"no potrzebuje samochód służbowy na pół godz. i wkładkę do skrzynki........bo nerwowych ludzi tu mam .........."
Mało ze śmiechu tam nie padliśmy jak to usłyszeliśmy z ojcem zadymiaczem :lol: .
To za poł godziny na działce się spotkamy.
Nie ma problemu i trzymamy pana za słowo :-?

I tak oto sam kierownik przyjechał i wymienił wkładkę i zostaliśmy szczęśliwymi posiadaczami klucza do..............pustej skrzynki...........
Mam się cieszczyć czy płakać? :roll:
Szybko przywieźliśmy elektryka i zrobił nam przyłącze. Tylko licznika brak :evil:

stukpuk
05-12-2007, 15:20
Akt trzeci dramatu

Słodko kimam sobie, a tu dzwoni telefon, że mam się stawić na działce bo licznik mi zakładają!!!!!! :D :D :D
Kurcze pieczone wyspać się nie dadzą................. :-? Jest dopiero 8.30 :roll: :wink:
I faktem się stało i o 9.20 miałem swój pierwszy, osobisty prąd :D na mojej działeczce. I grilka już mogę odpalić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jupi jupi!!!!!!!!!!!!!!! :D
No teraz to możemy ruszać dalej.....................
Przywieźliśmy graty i narzędzia i skończyliśmy dach na blaszaczku.
Jutro zabieramy się za podłogę w blaszaku i może bramę zrobimy :D
I kibelek trzeba wyrychtować!!!!!!!! :lol:
Teraz mamy prądzik to możemy majstrować, ammy trochę wolnego czasu.

stukpuk
05-12-2007, 15:27
Kurcze dawno żadnych futrzaków nie było :D :D

Gwizdać każdy może troche ,lepiej lub trochę gorzej :lol:
http://www.funpic.hu/files/pics/00031/00031867.jpg
Ewry bady pomarańcze pieski stoją , a ja tańczę.
http://www.funpic.hu/files/pics/00031/00031796.jpg
Temu kotu już nie polewamy............
http://www.funpic.hu/files/pics/00031/00031591.jpg
Temu to napewno nie polewamy!!!!!!!!!!!!!!
http://www.funpic.hu/files/pics/00031/00031029.jpg
...........ale ten chyba sam sobie nalał.........
http://www.funpic.hu/files/pics/00030/00030718.jpg

stukpuk
05-12-2007, 19:58
Przed chwilą wróciłem od pani architekt.
Na gwiazdkę powinniśmy mieć pozwolenie i możemy pomału robić FUNDAMENTY :D :D :D
I właśnie przed chwilą rozmawiałem z geodetą i bedzie nas to kosztowało około 500 zł.
Ja bym sam wytyczył budynek, ale ojciec się uparał i weźmiemy fachowców :lol:
Czyżby nastał upragniony czas budowy!!!!!!!!!!!????? :D :D :D

stukpuk
06-12-2007, 19:05
)Nareszcie coś się dzieje...........
Oto fotorelacja z ostatniego tygodnia.
Wykop pod kabel przez duże W
http://img40.imageshack.us/img40/2258/91407589.jpg
Kabelek przed zakopaniem.

Instalacja wewnętrzna.
http://images34.fotosik.pl/71/d15724dc72494ce1med.jpg
Nowe materiały na budowie. Bloczki na fundamenty, deski i kilka łat,betoniarka przyjechała dziś (ale okazało się,m że pożyczki nie wyszły jej na dobre i czeka ją remont :cry: :evil:
http://img43.imageshack.us/img43/4238/76765015.jpg

stukpuk
07-12-2007, 16:08
Dziś z racji deszczyku za wiele nie ździałaliśmy na działce.......
Zabetonowaliśmy słupki, te przy bramie. Wykosilim kilka krzaczków i 1 brzozę bo wypadała w salonie :D Uruchomilismy betoniarkę, chyba będzie z nią ok.
Ogólne porządki i zabespieczyliśmy dechy przed deszczem.
I musimy pokitować troszkę blaszaka bo w kilku miejscach cieknie.
Po niedzieli mają wpaść geodeci i wytyczyć budynek.

stukpuk
07-12-2007, 16:17
Dotychczasowe wydatki:

1. Działka budowlana w Kobylnicy =35 000 zł
2. Notariusz, podatek, prowizja biura nieruchomości, itp.=3625 zł
3. Mapka od pani Zakrawacz =120 zł (nawet nie wiemy co to za mapka?)
4. Dwie mapki 1:500 w starostwie=40,54 zł potrzebne do wodociągów i elektrowni
5. Wniosek o wydanie planu zagospodarowania przestrzennego 5 zł na znaczek.(wypis i wyrs)
6. Wyrs i wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego= 100 zł
7. Siatka leśna na ogrodzenie 50mb 165zł, plus 5 zł skoble.
8. Siatka leśna 50mb plus garść skobli =170 zł (a złodziej chciał od nas teraz 190 zł!!!!! )
10. Dwie mapki 1:500 w starostwie=33,50 zł (jedna poszła do wniosku o przyłącze kanalizy)
11. Upoważnienie dla ojca na czas naszego wyjazdu 15 zł plus 4,5 zł opłata (razem 19,50 zł)
12. Pierwsza wpłata na podłączenie skrzynki z prądem 380 zł
13. Mapka do celów projektowych 700 zł
15.Projekt "Tymka"1500 zł.
16. Blaszak nasz stary, tylko koszt przewozu do Kobylnicy 100 zł.
17.Zaliczka dla pani architekt 1500 z ł
18. Odkupione bloczki fundamentowe 740 szt=2200 , po 3 zł +transport 300 zł
19.Druga rata za przyłącze prądu, 1505 zł
20.Rurki da zakopania kabla w ziemi 16 zł
21.Puszka na bezpieczniki 4,20 zł
22.Elektryk do podłączenia prądu na czas budowy 70 zł
23.Dorobienie 2 kluczy do skrzynki z prądem 26 zł
24. Deski i łaty na podłogę w blaszaku 460 zł + transport 40 zł
25.Transport betoniarki ze Sławska 50 zł
26.Taczka budowlana 139 zł
27.Dwa worki cementu 22 zł

Total(o ile się nie rąbłem w obliczeniach :wink: ()48 295.74 zł
Robocizna własna(żonka, ja, brat,ojczulek) :D :D :D (Czyli kilka tysięcy do przodu :D )

stukpuk
08-12-2007, 15:22
Melduje, że dziś żonka i brat zdali wreszcie egzamin na prawko!!!!!!!! :D :D :D
A ze spraw budowlanych to wygieliśmy 70 strzemionek do zbrojenia ławy fundamentowej :D Tyle mieliśmy swojego drutu, resztę dokupimy i wygniemy resztę. Może jutro wytczą nam budynek?! :o

stukpuk
10-12-2007, 14:33
Kurcze geodeci bedą dopiero w środę lub jeszcze później :-?
Dziś zamówiłem stal na ławę fundamentową, jutro z rana chyba przywiozą?
Szkoda, że geodeci się ociągają bo czas mija i pogody szkoda :-?
Pzrydałoby się przed wyjazdem ławę wylać :D
Taki prezenciek od mikołaja. :roll:

stukpuk
11-12-2007, 09:45
Dziś zakupiłem stal na ławy fundamentowe.
Mam nadzieje, że jeszcze dziś mi przywiozą i zdąże dziś wygiąć strzemiączka :D
I udało mi się wytargować gratis "usługę cięcia" :D , ma się ten wdzięk i urok osobisty,hihihiiiii :roll: :wink:
Koszt:870.70 zł.

stukpuk
11-12-2007, 17:20
No d u p a blada :-?
Nie ma stali bo transport im nawalił :evil:
I jutro do 10 mają przywieźć.
I geodeci też coś milczą :-?
Chyba jednak byłem niegrzeczny tym roku i prezentu (pozwolenia na budowę) nie będzie :lol: :roll: :cry:
Przewiozłem troche gratów z piwnicy na działkę bo już nie szło sie ruszyć w piwnicy.
Jutro drugi kurs.
Kurcze lipa, ogólne nudy i nie mam zajecia :-? Chociaż żeby wytyczyli mi Tymka to bym sobie powoli kopał rowik pod ławy.

stukpuk
12-12-2007, 15:27
I tak bywa.....................

Kurcze kimam sobie z żonką w najlepsze (budzik na 8 nastawiony bo pewnie wcześniej nie zadzwonią z hurtowni?!) A i pewnie robi dużą różnicę :lol: ..........bo zadzwonili 7,45 i kazali mi się stawić za 5-10 minut :o
I ekspresem z wyrka, zero śniadania, tylko klucze od auta i migiem z żonką do hurtowni. (nawet nie wiem kto nam łóżko pościelił :roll: ).
Kierowca już czekał.Żonka pojechała z towarem żeby mu droge pokazać, ja na skróty na działkę. Jeszcze mi żonkę na bramie ochroniarz podrywał :evil: :wink: :lol:

Po rozładowaniu migusiem wskoczyłem w robiocze ubranie i razem z żonką pocieliśmy całą 6-tke na kwałeczki 1,20 m. Szkoda, że nie mieliśmy aparatu :-?
Dawno nic nie robiłem razem ż żonką :oops: :roll: :wink:
Dobry miał pomysł ojciec (dalej zwany Jurkiem)z tą drewnianą podłogą w garażu. Równo ciepło i przytulnie. Od mamuśki (w dalszej część zwana Tereską) :D dostałem z pracy krzesła, stolik i szafkę. Żonka mam zadbać o szkło i czajnik elektryczny. Potem wujo Marian (po prostu Marian) pomógł mi wygiąć resztę strzemiączek. Reszte stali zatargalim pod płot w największe chaszcze/haszcze (nieprawidowe skreślić) Mam nadzieję, że nie buchną jej w nocy?!

I na jutro rano mają wpaść geodeci!!!!!!!!!! Nareszcie coś sie ruszyło!!!!
Nie wiem jeszcze, czy kopiemy ręcznie czy koparką?
Wstępnie dzwoniłem to godz.koparki to 80 zł.
Ale jak bedę miał dużo wolnego czasu to sami wykopiemy , schudne wreszcie i oderwe się od komutera :cry: :wink: :roll:

stukpuk
13-12-2007, 12:48
Ja tylko na szybkiego.
Bo zaraz jadę dalej na działkę, wpadłem tylko odwieźć brata i żonkę.
I wciągłem szybki obiadek na mase :lol: :roll:
Byli geodeci i wytyczili nam budynek!!!!!!!!!!!!!!(oczywiście śie spóźnili :-? )"tym razem auto im nawaliło"
Hura!!!!!!!
Już możemy(teoretycznie) kopać!!!!!!!!!!!!!!
fotki wlepie wieczorem.
Żonka zadbała o oprawę "kuchenną" i wypiliśmy pierwszą kawkę na działce!!!!!!!! :D :D :D

stukpuk
13-12-2007, 16:57
Obiecana foto relacja geodezyjna (zdjecia autorstwa żonki).

Narada z geodetą, palcem po piachu.....................
http://img706.imageshack.us/img706/3092/67533031.jpg

Kierownik (ja :wink: ) pokazuje pomocnikowi (bratu) palcem gdzie ma uderzać :roll:
http://img85.imageshack.us/img85/5928/48337374.jpg
Pierwsza prawdziwa przerwa na budowie, tylko dlaczego pomocnik też na przerwie? :lol: :o "Na bezrybiu i rak rybą" i dlatego herbatkę mieszam kluczem płaskim nr.13 :D
http://img64.imageshack.us/img64/9443/48877698.jpg
Efekt końcowy!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D Ile się człowiek naczekał na te kochane zielone kołeczki :D :D :D
http://img24.imageshack.us/img24/3152/14398371.jpg

stukpuk
13-12-2007, 17:25
Chyba ta brzoza jest za blisko narożnika Naszgo domu???????
http://img708.imageshack.us/img708/2396/76928861.jpg
W drugim narożniku to samo.
Są w odległości 1,70 m.
Chyba trzeba będzie je wyciąć? Szkoda :cry: bo nam w sumie to nie przeszkadzają,lubimy drzewa wokół domu, ale boimy się troszke na przyszość?! Narazie mają po kilka metrów. A co jak wyrosną?! Nie zaszkodzą fundamentom?
Na jedną z nich będę potrzebował pozwolenia na wyciącie, druga jest mniejsza i nie potrzebuje.

stukpuk
13-12-2007, 17:41
O kurczątko bym zapomniał!!
dziś 13-ty :D
Dużo ważnych rzeczy stało się 13-go :lol:
Ślub, stłuczka autem, wytyczenie naszego kochanego domku :D :D :D

I żona z takim tekstem do geodety.
-O 13ty, mamy szczęście kochanie do tego dnia, co? ślub :D :D :D . taki szczęśliwy :D :D :D
-Nie dla wszystkich (odpowiedziałem) :lol: :wink:
-Ty!!!!!!!!!!! :-? :wink:

Geodeci mało ze śmiechu nie padli :lol: :D Ja też bym ....................padł,ale martwy.......ale schowałem się przed żonką w garażu :wink:

stukpuk
14-12-2007, 17:15
Prace ruszyły pełna parą.
Ja , Jurek i brat zaczeliśmy dziś kopać pod ławy.
Po drodze zakupiliśmy drugą nową taczkę :D
Szpadelki naostrzone :lol:
Szło nam jak burza do......................pierwszej awari :evil:
Padło łożysko w kóleczku od taczki (pracowała może 2 dodz.) :evil: I przymusowy kurs do hurtowni z reklamacją! Dostałem nowe koło, tym razem na tuleji, a nie na łożysku :D
Fedrujemy dalej do............................drugiej awari :evil:
Załapalismy kapciora na KOLCU JAKIEGOŚ KRZACZORA CO RÓSŁ NA NASZEJ DZIAŁCE :-? Co za pech?! Dwa dni temu go wyciołem i pewnie w ramach zemsty pozostało wkoło małych gałązek z kolcami 3-4 cm!!!
Nawet nie wiem co to za krzak? Mam nadzieje że to ostatni raz.
I kolejny kurs do wulkanizacji :-? koszt klejenia 5 zł.
Potem wujo Marian wpadł i kręcił zbrojenie na ławy.
I tak nam zeszło na kopaniu, i chyba jedną trzecią wykopaliśmy. Ziemia mieciutka bez niespodzianek,potem piasek, który wozimy na osobna kupke przyda się na podsypke pod chudziaka :D Po co potem kupować?
Jutro dalsze kopanie :D I jak załatwię wiecej rodzinki to może skończymy :D :D
zaraz wlepię fotki :o

stukpuk
14-12-2007, 17:41
Pierwszy szpadel wbity pod nasz domek.( W wykonaniu brata) Bo oczywiście nie ma komu robić zdjęć.
http://img203.imageshack.us/img203/4772/12283555.jpg
Ojciec na lini frontu.................gdyby nie szpadel to nie miałby się o co biedaczek oprzeć :lol: ale inwestor dbał żeby szpadelki nie stygły :D :wink:
http://img638.imageshack.us/img638/9859/10668910.jpg

Efekt końcowy. Książkowy wykop, równiutki, czyściutki, dokładny :D :D :D
Nareszcie coś widać na działce :o :wink:
http://img411.imageshack.us/img411/2885/39467183.jpg

stukpuk
14-12-2007, 17:57
Mieliśmy mały problem z "zeram" na działce.
Dobrze, że mam ojca prawdziwego fachowca , budowlańca.
Coś nie grało, za wysoko nam chyba podali geodeci?
Wychodziło coś około 70-80 cm ponad rodzimy pozim gruntu :o
I do domu miałbym ze 3stopnie? Co znowu mam dymać po schodach do domku?! 27 lat kopytkuje na 4 pietro! Starczy.
Narada z ojcem, osobistym kierownikiem budowy.
Wizja lokalna po okolicy, nie potrzeba aż tyle!!!!!!
Dzwonimy do geodety, tyle ma być, tyle wyczytał i obliczył z mapek.
Dzwonimy do projektantki, że nie chcemy tyle schodków i coś chyba nie tak? (i dodatkowych kosztów i to nie małych, wyższe "zero" to w nasym wypadku więcej zasypywania i obsypywania fundamentów, itp)
I faktycznie możemy obniżyć spokojnie o 20 cm!!!!!!! :o :D
Czyli robimy po swojemu :D :D :D wedle uznania i żeby dobrze było.
Dobrze, że Jurek to wyłapał. :D :D :D
Jeszcze muszę się dużo od niego nauczyć :D

stukpuk
14-12-2007, 19:10
A tak ma wyglądać nasz kochany Tymek :D :D
Prawda, że ładny? Może nie za duży? No dobra! Ma małą wadę, troche daleko do toalety :cry: :wink: Ale wykuje się drzwi do kibelka i po kłopocie :D
http://img148.imageshack.us/img148/74/pict0009x.jpg

stukpuk
15-12-2007, 16:23
No... zacznę od fotorelacji z dzisiejszego dnia.

Dzisiejsza ekipa i pierwszy dylemat...................czy inwestorka przywiezie więcej piwa???????????? :lol:
http://img148.imageshack.us/img148/825/24342565.jpg
Inwestorka .....................kręci...........zbrojenie :D (pod nadzorem wuja Mariana)
http://img148.imageshack.us/img148/7131/51473764.jpg
Przywiozła :D :lol: no to przerwa na.................kanapki chmielowe :roll:
http://img148.imageshack.us/img148/5659/93276955.jpg
Nie ma lekko na budowie, jednak za mało piwa przywiozła........................ :wink:
http://img148.imageshack.us/img148/310/27125968.jpg

stukpuk
15-12-2007, 16:42
Wystartowaliśmy z kopaniem około 8, potem dojechała rodzinna pomoc. Pogoda super jak na grudzień. I na śniadanie wpadła żonka z "kanapkami na bazie chmielu :wink: " Potem pomagała kręcić zbrojenie z wujem.

I po godzinie ..................trzecia awaria koła w taczce :evil: :evil: :evil: i kolejny niepotrzebny kurs do miasta!!!!! :cry:
Co za licho?! tak jak sie spodziewałem nawaliło drugie koło z łożyskiem :-? Jedno wczoraj (wymienili na nowe, bez łożyska) a terwz drugie (wymienili mi na koło z łożyskiem wałeczkowym, podono lepsze. Przepracowała może z 5 godz!!!! :evil: A co będzie jak przyjdzie bloczki czy beton wozić!? :-? :evil:
pozabijam ivj w tej hurtowni!!!!!!!!!!!!
Jak pragne zdrówka każe oddać kasę!!!!!!!!

W wykopie trafiliśmy na metal, i wykopaliśmy.......................taczkę :lol: :lol: :o Ale bez koła, może by lepsze było? :lol: Ogólnie fajnie sie kopało, trafiły się jakieś smieci z betonu, ale kupi się w poniedziałek młota i po problemie 8)
I chyba dwie trzecie wykopu mamy za sobą, zbrojenie pokręcone.
Kopania na góra dwa dni i można gruchę zamawiać :D :D :D
Byle pogoda sie nie zepsuła.

stukpuk
16-12-2007, 15:23
A oto fotka z okazji setnego wpisu w dzienniku :lol:
I takich ryb w przyszłym sezonie, bo przez te wyjazdy to na rybki nie chodzę :cry:
http://www.funpic.hu/files/pics/00033/00033321.jpg
http://www.funpic.hu/files/pics/00033/00033413.jpg[/img]

stukpuk
17-12-2007, 17:50
Kolejny dzień walczymy z wykopem :D
Dziś tylko ja i brat.
Trafiliśmy na stare, zakopane nadproże :-? Potem na jakąś ścianę z suporka 24 cm. :-? Ale daliśmy radę :D Rozbilim, wywalilim i kopalim my dalej...........
Na przerwe wpadła inwestorka z pączkami :D :D :D , ale szybko się zmyła.

Potem poszliśmy jak burza!!!!!!!!
Wykopaliśmy ten odcinek między salonem, a kuchnią.
I zostało tylko 12.3 m. :D Czyli z górki!!!!!!!!!!!
Pomału liczymy ile kasy za betonik i pompeczke.
I rozglądamy się za betonem komórkowym :D
A wyjazd coraż bliżej!!!!!!!!!! Trzeba się sprężyć :wink:

stukpuk
17-12-2007, 19:26
Żonka dostała dziś zadanie rozliczyć się z projektanetm od sieci wodnej.

Zapłaciła 2000 tys. i dowiedziała się kilku ciekawych rzeczy........
profesorek czyli właściciel 2 działki, trochę namieszał.
Dla przypomnienia w skrócie zapodam ,że mieliśmy razem z profesorkiem zaprojektować wodę (bo taniej oczywiście). I zostawiliśmy mu przed wyjazdem
mapkę i miał zapłacić za projekt. Po powrocie, okazało się że profesorek oddał mapkę i nic nie zrobił. No to my mieliśmy juz dość dzwonienia i proszenia, i tłumaczenia (że taniej wyjdzie jak możemy podzielić koszty na 4 osoby, a nie każdy sobie ) ludzi z innych działek. Zamówiliśmy projekt. (2000 zł :-? ) I dziś okazało się że profesorek zrobił swoją mapkę!!!!!!!!!! (po chu........!)I też zaprojektował wodę dla siebie). I nie dał znać, że coś kombinuje. I nasz projektant musiał prosić o zgodę czy może przedłużyć tą sieć!!!!!!! :evil: Zgodził się, ale jak by się nie zgodził to jesteśmy ugotowani!!!!! :evil: Przecież głupotą jest projektowanie osobnej nitki do każdej działki!!! (drogi by zabrakło na te róry i nigdy byśmy na to nie uzyskali pozwolenia!) działki są równolegle ułożone wzgledem drogi. wystarczy rurka, trójniczek, rurka, trójniczek ,rurka, trójniczek, rurka i po kłopocie!!!!!!
Jeden wykop, jeden projekt, jeden odbiór i po kłopocie i wszyscy mają wodę.
To proste jak pierol......... :lol: :roll: :wink:
A tak każdy wywalił ponad 2 tysiaki i dalej nikt nie ma wody :lol: :o
Głupota ludzka nie zna granic............................ :lol: :lol: :lol:

I pewnie każdy będzie się czaił kto pierwszy pociągnie wodę i się podłączy......

stukpuk
17-12-2007, 20:11
I foto relacja.
Pierwsza niespodzianka w wykopie. Zakopana ściana z suporka :-?
http://img16.imageshack.us/img16/1619/36678085.jpg
Druga niespodzianka to zakopane nadproże, i żeby nie zrobić wielkiej dziury w wykopie musieliśmy wytłuc betonik i odciąć zbrojenie :-? Reszta została.
http://img148.imageshack.us/img148/7177/76612416.jpg
Tyle już wykopane :D :D :D Jeszcze tylko jedna ściana!!!!!!!!
Tylko kurcze jutro sam bedę kopał :-? Nie będzie z kim pogadać :cry:

stukpuk
18-12-2007, 14:54
Dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem dolegliwości i kontuzji :-? :cry:
I wpadłem tylko na 3 godzinki pokopać troszkę, ale szybko się zwinołem do domu :-?
Szkoda bo to już końcówka, a do soboty chcieliśmy zalać ławy.
dzień do bani..................

Acha......wczoraj złożyliśmy komplet dokumentów o pozwolenie na budowę!!! Nareszczie! Tyle miesięcy czekania!!!!! Na odpowiedź mamy poczekać tydzień lub dwa. :D

stukpuk
19-12-2007, 18:26
Pogoda normalnie nas rozpieszcza w tym roku. :D
Dalej kopanie wykopu. I dziś kopaliśm sami czyli ja i inwestorka. :D
Dzielnie zasuwała z taczką!!!!!!!!!
Potem romantyczna przerwa na herbatkę w blaszaku.
:wink:
Szliśmy jak burza, ziemia miękka, potem piasek. I gdyby nie zakupy i sprawy na mieście dziś byśmy zakończyli :D
Potem zajechaliśmy popytać się o beton i pompeczkę do betony i wolne terminy. I chyba dopiero po świętach :cry:
Tak więc mamy sporo czasu żeby jutro zakończyć kopanie, wrzycić zbrojenie, i zrobić posypkę z suchego betonu.
Pytaliśmy też o ceny stropu żerańskiego i od października wzrosła o 20 zł na metrze :evil: :evil: :evil: I podobno po nowym roku znowu w górę!!!
Chyba kupimy wcześniej. Trzeba podgonić robotę bo ruszamy na Holandię 4 stycznia.

Nakupić materiłau, żeby Jurek z bratem mieli z czego budować :D :D :D

stukpuk
20-12-2007, 15:05
Aloha wszystkim.
Słupska energetyka dba, żebym się nie denerwował i do nich nie przychodził :lol: :evil: dostałem wczoraj pierwszą fakturę, oczywiście z błędami i z takimi nadpłatami/prognozami ,jak bym już pół domu wybudował! :evil: :evil: :evil: Chyba kasę na trzynastki zbierają?! :lol:
I musiałem dzis iść i ich opierol............ :lol: 8) :lol:
Stukowa coś rano nażekała na zdrowie i suma sumarum nie kończyliśmy wykopu, tylko załatwialiśmy sprawy na mieście, w tym zamówiliśmy beton na 2 stycznia do zalania ław :D kurcze trochę późno :-?

stukpuk
20-12-2007, 15:44
Świeże wieści.
Jurek załatwił beton komórkowy za 8.20 zł :D :D W Słupsku w oklicy 9 zł i wyżej. Chcieli po 8,40 zł, ale Jurek powiedział , że jutro płacimy gotóweczką, a dostawa może być w późniejszym terminie to opuścili 20 grosików. Zawsze coś :D :D

stukpuk
21-12-2007, 14:31
Kreciej roboty ciąg dalszy....................... 8)
Chyba ostatnio przetrenowałem mojego taczkowego pomocnika (inwestorkę :D ) bo dziś niechętnie taczkował, i za wiele nie zrobiliśmy :lol:
A i czasu mniej mieliśmy bo świąteczne zakupy i naważniejsze kupiliśmy 700 szt. betonu komórkowego :D :D :D dostawa w najbliższym czasie.
Dokonczyliśmy wykop pod ostatnią ścianę i pod jeden komin. Jutro pod drugi komin (ale to już z Jurkiem lub bratem, bo piwko się marnuje w blaszaku :roll: ) i sypniem chudym betonem i walniem zbrojonko :D
I kolejny kulinarny sukces na działce, czyli nasz pierwszy posiłek- zupka (chińska) na naszej budowie. Ale romantycznie co? :roll: :lol: :wink:
.......dziś nie zapomniałem aparatu więc foty potem, jak nie zapomnę.........
:wink:

stukpuk
22-12-2007, 15:14
Pierwszy posiłek na działce :D Tylko żonka sie obraziła, że fotkę bez pozwolenia zrobiłem hiihihihiiii
http://images31.fotosik.pl/85/880e790806e5f7afmed.jpg
A tu będzie jeden z kominów.
http://images27.fotosik.pl/129/27f64657dc259bcd.jpg

stukpuk
22-12-2007, 15:46
Z racji braku czasu, to tylko tak szybko........
Dziś z bratem zakończyliśmy kopanie :D Potem zrobiliśmy podsypkę z suchego betonu pod zbrojenie :D
Mrozik był mały i dobrze, że czajnik był w szafce, bo woda zamarzła :-?
I herbatki by nie było :cry:
Teraz tylko czekamy aż zwiąże beton i wrzucimy zbrojenie i czekamy na gruszkę :D To chyba ostatnie prace w tym roku.............. :wink:

stukpuk
23-12-2007, 16:40
Postanowiliśmy wprowadzić nowy zwyczaj w naszej rodzinie i wypuścić jednego karpika :D :D Nie chodzi o to żebym namawiał wszystkich do zakuwania się pod sklepem rybnym i ratować wszystkie karpie! Nie oto chodzi.
Jestem zapalonym wędkarzem i niejednego karpia zjadłem, ale po równej walce na wędce. I za to w święta postanowiłem jednemu darować życie. Może kiedyś spotkamy się po dwuch stronach żyłki.
Karpia na wigilijny stól zakupiliśmy wczoraj, a dziś razem z żonką i bratem kupiliśmy jednego małego karpika i wypuściliśmy do jeziora. Mam nadzieję że przeżyje :D
Karpik-grubasek "szczęściarz"http://img16.imageshack.us/img16/1546/pict0008dvg.jpg
Buziaczek od Mikołaja.
http://img16.imageshack.us/img16/989/pict0016sao.jpg
I popłynął w siną dal jeziora..........
http://img16.imageshack.us/img16/9703/pict0017syc.jpg

stukpuk
26-12-2007, 15:02
Dziś tylko wyskoczyliśmy na działeczkę czysto na spacer. :D
Przymroziło jak diabli, dobrze, że wykopki mamy za sobą!!!
Nic nie zgineło i nic nie przybyło, tylko jakieś zwierzaki łaziły w wykopoie bo pełno śladów łapek :o

Cisza i spokój..................

stukpuk
27-12-2007, 08:20
No stało się nieuniknione :-? Muszę jechać do teściowej :-?
Jak polegne to zajmijcie się mym dziennikiem :D :D :D
Klucze od blaszaka wiszą w przedpokoju. :wink:

stukpuk
30-12-2007, 17:27
NO!!!!!
Witam wszystkich!
Powróciłem cały i zdrowy :roll: :wink:
Trzeba dalej z budową walczyć............

stukpuk
30-12-2007, 20:15
Plan na jutro zapowiada się mniej więcej tak................
kupić pręty na zbrojenie słupów
powrzucać zbrojenie i ogólnie przygotować ostatecznie do zalania betonikiem
przygotować plac na suporka, ale w sumie jeszcze nie wiem kiedy przywiozą
zakupy na wyjazd (oczywiście nic jeszcze nie mamy :roll: )
potwierdzić busa
I pomału przygotować się psychicznie na wyjazd :cry:

stukpuk
31-12-2007, 15:30
Dziś z bratem wrzuciliśmy zbrojenie, potem z 2 worków cementu (nie chciałem ich dłużej trzymać bo wilgoć je brała) zrobiliśmy suchy beton i rozsypaliśmy po zbrojeniu. Chciałem kupić pręty na zbrojenie słupa, ale dziś wszystkie sklepy ze stalą zamknięte :-? Trzeba będzie wcześniej wstać w środę i kupić bo grucha ma być na 8 :D
Bus potwierdzony, wyruszamy na podbój Holandii w piątek wieczorem!!!!!!!!!
Kurczątko , a myślałem że przed wyjazdem wymurujemy jeszcze fundamenty :-? Pogoda, odpukać (stuk puk :lol: :lol: ) dopisuje.
Jutro wpadnę z żonką na kontrol i małe porządki w blaszaku, bo z braku czasu niedługo nie będzie gdzie nogi postawić :lol: :lol: :lol:

stukpuk
01-01-2008, 16:13
Zbrojenie ukończone,
http://images26.fotosik.pl/134/a40d2267b27d09c9.jpg
Małżonka odbiera zbrojenie(ktoś musi robić za kierownika budowy :lol: :lol: :lol: :wink: )
http://images33.fotosik.pl/94/0e7e7b4ddc26bce4.jpg

stukpuk
01-01-2008, 20:52
Moje kochane robaczki, żabcie, osiołki :roll: :wink: , forumki i forumowicze :D
No to pomału muszę żegnać się z budową i moim dzienniczkiem budowy :cry: :-?
Mam nadzieję, że po takim zastrzyku euraczy długo nie będe musiał wyjeżdżać.
Tak jak wspominałem jutro ostatnie moje prace na budowie, i pakować się polecę :cry:
Mam nadzieję, że dorwę się w tej Holandii do interneta
Budowę przejmie Jurek i brat. I będą monitorowani telefonicznie :lol: :lol:
Zabieram ze sobą ksero projektu, żeby nanosić zmiany i nowe wizje :D 8)
Suporka mają przywieźć w styczniu. Dla mnie im później tym lepiej.

stukpuk
02-01-2008, 17:11
No to z braku czasu taka szybka foto-relacja 8)
Kurcze, rano popruszyło śniegiem, ale na szczęście mrozu nie było i mogliśmy smiało zalewać. :D :D :D !!!!!!!!!!! Tylko stukowa zachorowała i nie mam więcej ceikawych zdjęć:cry: Stukowa miała być operatorem aparatu i kierownikiem budowy :roll: :wink:
http://images33.fotosik.pl/95/a79dadb0ffb662edmed.jpg
Tylko oczywiście nie obyło się bez poślizgu i grucha przyjechała z godzinnym opóźnieniem :-?
http://images31.fotosik.pl/95/adb8f7a26f55b647med.jpg
Efekt końcowy. :D Tak wyliczyliśmy, że nie zostało nawet łopaty betonu :D
http://images26.fotosik.pl/134/a3977c371cf3f09fmed.jpg
http://images32.fotosik.pl/94/fdef82b3b0c4e6e2med.jpg
Żeby nie skłamać, zajeło nam to 1godz. :D :D :D

stukpuk
02-01-2008, 20:42
Czas na podsumowanie roku poprzedniego.
Po wielu miesiącach walczenia o pozwolenie udało się wystartować z tą naszą kochaną chacjendą! :D
I tym bardziej się cieszę, że wszystko to dzięki własnej pracy(i rodzinki), i najważniejsze że narazie obeszliśmy się bez kredytu :D :D

1. Działka budowlana w Kobylnicy =35 000 zł
2. Notariusz, podatek, prowizja biura nieruchomości, itp.=3625 zł
3. Mapka od pani Zakrawacz =120 zł (nawet nie wiemy co to za mapka?)
4. Dwie mapki 1:500 w starostwie=40,54 zł potrzebne do wodociągów i elektrowni
5. Wniosek o wydanie planu zagospodarowania przestrzennego 5 zł na znaczek.(wypis i wyrs)
6. Wyrs i wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego= 100 zł
7. Siatka leśna na ogrodzenie 50mb 165zł, plus 5 zł skoble.
8. Siatka leśna 50mb plus garść skobli =170 zł (a złodziej chciał od nas teraz 190 zł!!!!! )
10. Dwie mapki 1:500 w starostwie=33,50 zł (jedna poszła do wniosku o przyłącze kanalizy)
11. Upoważnienie dla ojca na czas naszego wyjazdu 15 zł plus 4,5 zł opłata (razem 19,50 zł)
12. Pierwsza wpłata na podłączenie skrzynki z prądem 380 zł
13. Mapka do celów projektowych 700 zł
14.(Prawo jazdy Sylwi 900 zł)
15.Projekt "Tymka"1500 zł.
16. Blaszak nasz stary, tylko koszt przewozu do Kobylnicy 100 zł.
17.Zaliczka dla pani architekt 1500 z ł
18. Odkupione bloczki fundamentowe 740 szt=2200 , po 3 zł +transport 300 zł
19.Druga rata za przyłącze prądu, 1505 zł
20.Rurki da zakopania kabla w ziemi 16 zł
21.Puszka na bezpieczniki 4,20 zł
22.Elektryk do podłączenia prądu na czas budowy 70 zł
23.Dorobienie 2 kluczy do skrzynki z prądem 26 zł
24. Deski i łaty na podłogę w blaszaku 460 zł + transport 40 zł
25.Transport betoniarki ze Sławska 50 zł
26.Taczka budowlana 139 zł
27.Dwa worki cementu 22 zł
28.Nożyce do cięcia prętów 42,90 zł
29.Pręt 10 mm.300 mb.592.80 zł Pręt 6mm.200 mb 131,50 zł +transport 146,40 = 870 ,70 zł
30.Wytyczenie budynku 500 zł (po znajomości troszke taniej bo robiliśmy u nich mapki)
31.Taczka budowlana 139 zł
32.Naprawa koła od taczki 5 zł
33.Młotek ślusarski 2kg. 19 zł
34.Kłódka żeliwna 4,50 zł
35.Projekt sieci wodociągowej 2000 zł
36.Opłata skarbowa za złożenie, o pozwolenie na budowę 100 zł
37. 8,5 m betonu B20 2799 zł
38. Cegła czerwona pełna 25 sztuk. 45,25 zł
39. Cement 6x25 kg. 65,94 zł
40. Prąd 42.21 zł
41. Beton komórkowy 24x24x59, 700 szt. po 8.20 zł =5760 zł.
42. Płaskownik na "łapy" do betoniarki 17.33 zł
43.Stal na filarek 14.45 zł
44.Transport betonu 342,21 zł,usługa pompowania 1godz.305 zł,dojazd pompy 107,36 zł=754,57 zł

Total: 61 475,59 zł (oczywiście jeżeli ponownie nie rąbłem się w obliczeniach :roll: ,nigdy nie byłem dobry z matmy :-? :D )

Robocizna 95% własna :D :D :D :D :D
Czyli śmiało zaoszczędziliśmy kilka ładnych tysięcy. I tu wielke podziękowanie dla rodziny :D :D

stukpuk
04-01-2008, 12:23
Wczoraj ostatni raz :cry: pojechaliśmy zobaczyć naszą kochaną budowę, a raczej tylko zalane ławy :D
Dziś wieczorem ruszamy na podbój Holandii!
Tak więc dziennik zawieszony do okolic paźddziernika :-? :cry:
Ciekawe co zastaniemy jak wrócimy :o :o

A dziennik pewnie spadnie na sam koniec :wink:

frosch
14-03-2008, 20:36
Dokonuje wpisu w dzienniku na prosbe jego autora 8)

Puk puk !
Melduje , ze dzis wystartowalo murowanie fundamentow ! Pierwsze 65 bloczkow poleglo na naroznikach :D

Pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych moj dziennik i komentarze !!!!:D

stukpuk
14-06-2008, 09:55
stuk puk :o

stukpuk
14-06-2008, 15:20
Witam wszystkich podglądaczy?
:o :o :o
Nareszcie na swoich śmieciach :D
Wybaczta, ale nie posiadam więcej wolnego czasu...............
Ale budowę zdąźyłem odebrać............

stukpuk
15-06-2008, 15:55
To co?........... Walimy dalej!
Z powodów zdrowotnych zjechałem na tą naszą polską ziemie.:cry:
Żonka pozostała do końca :cry: Trochę pozmieniały mi się plany, głownie te finansowe :cry: :evil: , ale nic damy radę :D
Ale postaram się nie leniuchować, i zająć się osobiście budową.
Jak wyjeżdżaliśmy to mieliśmy tylko zalane ławy.................................teraz został nam do zalania ostatni podciąg i możemy załatwiać płyty na strop :D :D :D A wszystko to wybudował ojciec z bratem, w dni wolne od pracy lub w ramach nadgodzin. Czasem wujo wpadł pomóc. I tu WIELKIE podziękowanie za pomoc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Plany na najbliższe dni:
-policzyć fakturki, ile kasy poszło do tej pory
-kupić kosę elektryczną i opitolić chwaściory(niedługo garażu nie będzie widać
-zdecydować się na rodzaj ogrzewania,rodzaj komina
-wyskoczyć do gazowni, bo coś bąkali o możliwości podłaczenia gazu za niewielką ksę
-rozrysować płyty żerańskie i je zamówić
-przeprowadzić inwentaryzacje materiałow budowlanych
-zgłosić rozpoczęcie budowy i pobrać dziennik budowy :lol: :roll: bo chyba jakieś wpisy potrzebuje? :lol: :wink:
-i trochę innej papierologi mnie czeka

Oczywiście jeżeli poczuję się lepiej bo narazie zaczynam włóczyć się po lekarzach :cry: :cry: :cry:

Fotki? No tak ktoś może zapytać się gdzie zdjęcia z budowy?!
Mam i nie mam :roll:
Aparat zostawiłem żonce, mam zdjęcia które rodzinka robiła w czasie budowania ,ale nie mam narazie dostępu do skanera :x
Ale jak coś się przyśni to się wymyśli!!!!!!!!!!! 8)

To tyle co pamiętam, teraz mam napięty grafik i mogą być przerwy...........

Dziękuje wszystkim za opiekę na dziennikiem i komentarzami!!!!!!!!! Ekstra całus dla Froschki!!!!!

stukpuk
15-06-2008, 15:59
Ot skleroza!!!!!!!!!!!!
I jak znajdę wolną chwilę to zapodam mini relację z Holenderskiej wycieczki, gdzie trawa służy nie tylko do koszenia :wink:

stukpuk
15-06-2008, 17:56
Trochę nikomu nie potrzebnych faktów, cyfrów i liczbów................
WYDATKI:
1. Działka budowlana w Kobylnicy =35 000 zł
2. Notariusz, podatek, prowizja biura nieruchomości, itp.=3625 zł
3. Mapka od pani Zakrawacz =120 zł (nawet nie wiemy co to za mapka?)
4. Dwie mapki 1:500 w starostwie=40,54 zł potrzebne do wodociągów i elektrowni
5. Wniosek o wydanie planu zagospodarowania przestrzennego 5 zł na znaczek.(wypis i wyrs)
6. Wyrs i wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego= 100 zł
7. Siatka leśna na ogrodzenie 50mb 165zł, plus 5 zł skoble.
8. Siatka leśna 50mb plus garść skobli =170 zł (a złodziej chciał od nas teraz 190 zł!!!!! )
10. Dwie mapki 1:500 w starostwie=33,50 zł (jedna poszła do wniosku o przyłącze kanalizy)
11. Upoważnienie dla ojca na czas naszego wyjazdu 15 zł plus 4,5 zł opłata (razem 19,50 zł)
12. Pierwsza wpłata na podłączenie skrzynki z prądem 380 zł
13. Mapka do celów projektowych 700 zł
14.(Prawo jazdy Sylwi 900 zł)
15.Projekt "Tymka"1500 zł.
16. Blaszak nasz stary, tylko koszt przewozu do Kobylnicy 100 zł.
17.Zaliczka dla pani architekt 1500 z ł
18. Odkupione bloczki fundamentowe 740 szt=2200 , po 3 zł +transport 300 zł
19.Druga rata za przyłącze prądu, 1505 zł
20.Rurki da zakopania kabla w ziemi 16 zł
21.Puszka na bezpieczniki 4,20 zł
22.Elektryk do podłączenia prądu na czas budowy 70 zł
23.Dorobienie 2 kluczy do skrzynki z prądem 26 zł
24. Deski i łaty na podłogę w blaszaku 460 zł + transport 40 zł
25.Transport betoniarki ze Sławska 50 zł
26.Taczka budowlana 139 zł
27.Dwa worki cementu 22 zł
28.Nożyce do cięcia prętów 42,90 zł
29.Pręt 10 mm.300 mb.592.80 zł Pręt 6mm.200 mb 131,50 zł +transport 146,40 = 870 ,70 zł
30.Wytyczenie budynku 500 zł (po znajomości troszke taniej bo robiliśmy u nich mapki)
31.Taczka budowlana 139 zł
32.Naprawa koła od taczki 5 zł
33.Młotek ślusarski 2kg. 19 zł
34.Kłódka żeliwna 4,50 zł
35.Projekt sieci wodociągowej 2000 zł
36.Opłata skarbowa za złożenie, o pozwolenie na budowę 100 zł
37. 8,5 m betonu B20 2799 zł
38. Cegła czerwona pełna 25 sztuk. 45,25 zł
39. Cement 6x25 kg. 65,94 zł
40. Prąd 42.21 zł
41. Beton komórkowy 24x24x59, 700 szt. po 8.20 zł =5760 zł.
42. Płaskownik na "łapy" do betoniarki 17.33 zł
43.Stal na filarek 14.45 zł
44.Transport betonu 342,21 zł,usługa pompowania 1godz.305 zł,dojazd pompy 107,36 zł=754,57 zł
suma dotychczasowa:61.475,59zł

45.Zaliczka dla kierownika budowy 500 zł
46."Łapówka" dla kierowcy za wrzucenie betonu komórkowego do środka budynku 20 zł
47. 40 worków cementu 40x13 zł= 520 zł +transport 25zł= 545 zł
48. Prąd 40,59 zł
49. Kielnia trójkątna Berlińska 4.5 zł
50. Wąż ogrodniczy 50mb. 66.90 zł
51. 6 worków cementu 6x12 zł=72 zł
52. 6 worków cementu 6x13.01 zł=78.06 zł
53. Żwir 10 ton+transport=370 zł
54. Piasek do murowania 10 ton +transport=170 zł
55. Stal 659zł
56. Stal walcówka 6mm. w kręgu 49kg=154,84 zł
57. 8 worków cementu x13 zł=104 zł
58. Deski 251,48 zł+transport 40zł=291,48 zł
59. Cement 40 x13zł=520zł
60. Wapno 6x12.50zł=75zł
61. Beton komórkowy 24, 48x12.35=592.80zł
62. Transport z hurtowni 25zł
63. Piasek do zasypania fundamentów+transport 870zł
64. Prąd 40.59zł
65. Cement 40x13.01zł=520.40zł
66. Wapno 8x12.50zł=100zł
67. Transport z hurtowni 25 zł
68. Cement 56x12.50zł=700zł
69. Transport z hurtowni 25zł
70. Cement 8x13zł=104zł
71. Cement 6x12.99zł=77.94zł
72. Cement 8x13zł=104zł
suma: 6856,10 zł
Teraz robocizna w 100%rodziny :D :D :D ,czyli kolejne tysiące zaoszczędzone.

Czyli razem wydaliśmy 68.331,69zł

stukpuk
16-06-2008, 18:12
Aparatu dalej się nie dorobiłem :cry: , więc fotek nie przewiduje w najbliższym czasie :-?
Złożyłem dziś wniosek o wydanie warunków technicznych na przyłączenie gazu.I teraz zastanawiamy się nad ogrzewaniem gazowym. I rozglądam się za jakąś kosą spalinową bo niedługo garażu nie będzie widać :lol: :lol: :lol:

stukpuk
17-06-2008, 15:04
Już pomału wyłaniam się spod zaległych papierów i spraw!!
Byłem dziś u kierownika budowy (pierwszy raz)i dał mi papierki do uzyskania dziennika budowy! Wkońcu mury stoją, niedługo strop trzeba zamówićI A tu nie ma gdzie wpisów robić. I za całe 7,30 złociszy mam upragnioną książeczkę :D Tylko nie mówcie, że trochę późno :lol: :lol: :wink:
Tylko muszę trochę poczekać i najpierw iść po wpis od geodetów :roll:

stukpuk
18-06-2008, 09:06
Właśnie zaniosłem dziennik budowy do geodetów, żeby zrobili mi wpis!!!!!!!
I narazie muszę odpocząć po mnie dupsko boli po zastrzyku, dostałem 15 sztuk, w tym 5 śmietelnych B12! :-? :cry:

stukpuk
18-06-2008, 18:27
To tak na szybkiego postaram się coś wlepić z wakacji w Holandii!
Styczeń przywitał nas lekkim śniegim i niedużym mrozem ,dlatego szef zabrał całą firmę na kręgle i grillka do Tilburga.
Stuk, stukowa i stuknięta holenderka :D !
http://img16.imageshack.us/img16/3320/pict0001erh.jpg
Bile poszły w ruch!!!!!!! :lol: Mała uwaga:siła przyłożona do bili nie przekłada się na ilość zbitych kręgli :wink: Ale raz udało mi się zbić wszystkie!!!Ostatnim rzutem!
http://img16.imageshack.us/img16/5900/pict0017h.jpg
Żonka okazała się lepsza :cry: , co za wstyd!!!!!! :evil: , przegrać z kobietą :lol: :evil: Żeby to chociaż z obcą babą :lol: :lol: Będzie się teraz gadzina :D chwalić :evil: :wink:

stukpuk
18-06-2008, 18:54
A tak było jak przyjechaliśmy,szaro, buro i ponuro i do domu daleko 1150 km. :cry:
http://img15.imageshack.us/img15/4749/pict0004sxq.jpg

stukpuk
18-06-2008, 19:23
To teraz kolorowo!!
Wyskoczyliśmy na wiejską paradę karnawałową!

http://img256.imageshack.us/img256/9421/pict0016u.jpg
Zawsze myślałem ,że rower zostawia tylko 1 ślad!
Rower co trzy ślady zostawiał i kierujący mogą sobie patrzeć w oczy :D
http://img25.imageshack.us/img25/5867/pict0042r.jpg

Niektórym za ciepło :o :o :o
http://img25.imageshack.us/img25/7952/pict0052k.jpg
Nie pytajcie ile śladów zostawią takie rowery?! :o
http://img25.imageshack.us/img25/108/pict0041z.jpg
Nie tylko w pacanowie kozy kują :D A w dodatku naleśniki rozdawały!!! Czyżby nowe unijne standardy?
http://img25.imageshack.us/img25/8456/pict0064u.jpg

stukpuk
18-06-2008, 20:41
Jazda wózkiem......................no cóż................nie zauważyłem.........a poza tym jakieś słabe te rowery holenderskie!!!!!!! :roll: Ludzie, co ja się nasłuchałem od właścicielki! (żonki) :-?

http://img198.imageshack.us/img198/9298/pict0003oe.jpg

stukpuk
19-06-2008, 13:49
No udała się odebrać dziennik z pierwszym wpisem :roll: :roll: :roll: "w dniu dzisiejszym dokonano wytyczenia............." Teraz muszę podrzucić go kierownikowi, żeby też coś tam wpisał :wink: ,strop prawaie zamówiony, a kierownik nie był jeszcze na działce :roll: :wink: 8)

stukpuk
19-06-2008, 17:19
Oto co zastałęm po powrocie :D :D :D Wszystkie ściany nośne stoją i czekają na strop!!!!! Tylko nie wiem jak powiększyć zdjęcie z komóry?! :-?

stukpuk
19-06-2008, 17:24
Parę fotek z komóry, tak się budowało jak nas nie było :D
http://images24.fotosik.pl/233/45becd595bc50ab2m.jpg

http://images34.fotosik.pl/292/4c45820dae48d2f3.jpg
http://img237.imageshack.us/img237/3661/645q.th.jpg

stukpuk
19-06-2008, 20:41
Acha ,bym zapomniał!
Ojciec z bratem zalali dziś ostatni podciąg!!!!!!!!!
I skosili trochę zielska bo niedługo betoniarki nie byłoby widać!
Szkoda tylko, że na stan zdrowia :evil: nie mogę im pomagać, i to mnie boli najbardziej, :cry: :cry: :cry: Ta bezsilność........ :evil: :cry: Kuźwa mać :evil:

stukpuk
23-06-2008, 14:10
Zdrowie bez zmian :cry: :evil: więc nie mogę udzielać się na budowie :cry:
Ostatni podciąg czeka na rozszalowanie.
Wyskoczyłem tylko na działkę z ojcem obmierzyć budynek, bo potrzebowaliśmy wymiary płyt żerańskich.
I po południu zajechaliśmy wstępnie zamówić płyty. Cena podskoczyła i teraz żądają około stówki za 1 metr. :-? Zdzieruchy :-?

stukpuk
24-06-2008, 14:44
Strop zamówiony, zaliczka 3tysiaczki wpłacona. I w okolicach 7 lipca mają być gotowe.
Zajechaliśmy odrazu popytać się o ceny dźwigu i transportu.

stukpuk
25-06-2008, 08:03
Właśnie wóciliśmy z działki.Byliśmy umówieni ze znajomym dźwigowym, żeby wycenił ile skasuje nas za położenie stropu i transport płyt. W firmie gdzie braliśmy beton na ławy zaśpiewali mi około 1100zł :-? Ale ,że nie potrzebuje płacić vatu, i to dobry kolega ojca dogadaliśmy się wstępnie na 800zł :D

stukpuk
26-06-2008, 11:22
No udało mi się poskanować stare fotki.
I taka szybka fotorelacja jak to się budowało jak inwestorów nie było.......... :D
Murowanie fundamentu. Wykorzystali piasek z wykopu. Nadawał się bez problemu. :D
http://img6.imageshack.us/img6/6913/img293j.jpg
Jurek na lini frontu.
http://img6.imageshack.us/img6/8061/img282.jpg
Zasypywanie fundamentów resztką piasku z wykopów, resztę dokupiliśmy.
http://img6.imageshack.us/img6/4637/img281b.jpg
http://img6.imageshack.us/img6/8325/img283.jpg
Zalany chudziaczek.
http://img6.imageshack.us/img6/6063/img285.jpg
Niech się mury pną do góry :D :D :D
http://img6.imageshack.us/img6/2527/img294s.jpg
Chłopaki kręcą zbrojenie.
http://img6.imageshack.us/img6/8969/img280a.jpg
http://img6.imageshack.us/img6/2688/img288i.jpg

http://img6.imageshack.us/img6/3370/img290.jpg
http://img6.imageshack.us/img6/1407/img296.jpg
I najlepsze ze zdjęć, po którym jak nam przesłali je do Holandii żonka mi sie popłakała :cry: (W dzień mojego powrotu do domu :cry: )

http://img6.imageshack.us/img6/103/img291h.jpg

stukpuk
27-06-2008, 13:54
Ostatnio mieliśmy lenia i nikomu się nie chciało jechać na działkę. A ja bym chętnie pjechał i podłubał to mi zdrowie nie pozwala :evil: :cry: :-?
Ale dziś wyskoczyliśmy w trójkę rozszalować ostatni podciąg i przygotować wszystko pod płyty.
Na początek jedna ekipa (ja i ojciec zrobiliśmy drabinę).
http://img211.imageshack.us/img211/9456/92c6023898c6f59bmed.jpg
http://img211.imageshack.us/img211/2745/8621ed8289bb1ed1med.jpg
No i test...........105 kilo :-? :roll: zywej wagi.........(trzeba wkońcu pomyśleć o odchudzaniu :roll: )
http://img211.imageshack.us/img211/2033/0aac49eda6a17e54med.jpg

stukpuk
27-06-2008, 14:02
Kurcze blade, :evil: nie mogę wlepić na fotosika więcej zdjęć, coś się zawiesiło lub powiesiło chyba :-? za usterki przepraszam i spróbuję wieczorem :D

stukpuk
27-06-2008, 19:03
No udało się.
Widok z salonu na kuchnię.
http://img704.imageshack.us/img704/1672/42490124.jpg
Widok z lotu ptaka,trzeba było wypróbować drabinę i połazić po ścianach nośnych :D
http://img189.imageshack.us/img189/2614/87863547.jpg

stukpuk
30-06-2008, 07:08
I kolejna zła wiadomość :cry: :evil: :cry: Kurw........ co za rok :evil:
Życia i zdrowia nam zabraknie,żeby nasz dom skończyć! Wczoraj o drugiej w nocy zadzwoniła siostr żonki ze szpitala, żona miała coś z sercem :cry: :evil: :cry: i mało im nie zaszła, Nawet jej porządnego badania nie zronili!!!!!! Idioci! EKG w takim przypadku to podstawa!! Co za kraj?! Teraz już podobno o.k. ale pewnie wszystkiego mi nie mówią , żeby mnie nie martwić :cry: I w sobotę zjeżdża do domu i musi iść do lekarza :cry:
A budowa naszego ukochanego domku miała być najwspanialszym okresem naszego życia!?: Chu.....a prawda :evil: :evil: :evil:

stukpuk
01-07-2008, 14:56
Ojciec ma wolne to musimy troszke podgonić na budowie. Dziś zapłaciłem resztę kasy za płyty żerańskie.
Zaraz jedziemy przygotowywać blaty do szalowania wieńca. Kupiliśmy też stal na słupki scanki kolankowej. Wybraliśmy z Jurkiem z odpadów, bo potrzebowaliśmy krótkie odcinki, i w ten sposób zaoszczędziliśmy kolejną stówkę :D Będzie na robaki lub wypad na rybki :D :D Tylko trzeba ukryć oszczędności przed żonką :wink: :roll:

stukpuk
01-07-2008, 19:13
Właśnie wróciłem z działki.
Ojciec z bratem przygotowywali blaty, a ja obkosiłem działkę bo pani inspektor przyjeżdża :D i będzie opierdo............. za pokrzywy na działce.
Jutro dalej zbijamy blaty, trzeba przygotować wjazd dla dźwigu, policzyć pręty i ogólnie takie tam pierdoły niekoniecznie związane z budową :D

stukpuk
02-07-2008, 13:57
Mimo egipskich upałów i braku poprwy zdrowia, wyskoczyliśmy z Jurkiem na budowę. Pokręciliśmytrochę strzemiączek na wińce, i zrobiliśmy drugą drabinę, mniejszą, przyda się do szalowania wieńca :D Produkcja drabin idzie nam jak burza, może by tak biznes mały otworzyć?! :D

stukpuk
02-07-2008, 19:41
Strop kładziemy w piątek!!!!! Zrobimy inwestorce prezent :D Jak dzwoniła to powiedziałęm, że strop będziemy kłaść dopiero za miesiąc!heheheee
Dziennik zanieść też trzeba do kieronika, bo tu strop, a tu żadnego wpisu nie ma :roll: :o :wink: I wkońcu by budowę zobaczył :o
Dokupić musimy tylko trochę stali i suporka na ścianę kolankową i szczyty.
Reszta jest zrobiona lub do zrobienia.
Jutro Jurek jedzie chyba sam pogrzebać na budowie bo muszę dymać jutro rano do Koszalina na rezonansik magnetyczny :-? :cry: :evil:
I zapasy trzeba uzupełnić, bo wykonawca stwierdził, że bez piwa i wody nie będzie pracował w takie upały i ściany się rozeschną :lol: :D
Tak więc po drodze muszę zakupić browarów :D bo mi ekipa z budowy ucieknie.............A gdzie przepisy BHP? :o

stukpuk
03-07-2008, 12:27
Dalej grzeje niemiłosiernie :-? Ale przywiozłem browary to "wykonawca" :D zgodził się popracować :lol: Uprzątneliśmy teran budowy dla ciężkiego sprzętu, pokręciliśmy strzemiączka i ostatnie pomiary.
Czekała nas mała niespodzianka jak otworzyliśmy blaszaka! :o A dokładniej 3 niespodzianki. Kotka co do nas przychodziła okociła się w naszym garażu i wszedzie latają dwa małe futrzane łobuziaki. Teraz mamy kogo dokarmiać :D :D I nie muszę się martwić o kota do domu,(chciałem jednego a mam trzy), ale się żona ucieszy!!!! :D Jutro z rana atakujemy strop!!! Tylko żebym aparatu nie zapomniał!!!

stukpuk
03-07-2008, 20:36
No jutro nadszedł wielki dzień!
STROP!!!!!!!!
Atakujemy z samego rana! Brat nie dostał wolnego to może wujaszek nam pomoże? Ojciec z rana jedzie przypilnować ułożenia płyt na samochodzie, a ja ruszam ukręcić trochę zaprawy pod płyty. No trzy głodne futrzaki nakarmić :D
Trzeba się uwijać przed żonką bo to ma byc niespodzianka :D :D :D
Bo jak inwestorce podpadniemy to nas pogoni z budowy :cry: :wink:

stukpuk
04-07-2008, 21:09
No stało się! Płyty położone!!!! Już mi nagłowę nie kapie! (no prawie :lol: )
Wszystko zajeło nam(mi i ojcu) 4 godziny :D , dźwigowy dobry znajomy więc poszło sprawnie. Potem wyskoczyliśmy wieczorkiem pokręcić zbrojenie i zacząć przybijać szalunki :D I drobne porządki przed inwestorką. Koty nakarmione, strop położony i można zasłużenie iść spać. Zdjęć pewnie wlepie jutro 8), jak mnie stukowa z łożka wypuści :oops: :wink: :roll:

stukpuk
08-07-2008, 08:05
Kurcze dopiero mnie żonka dppuściła do komputera.
Z żonką okazało się wszystko o.k. musi po prostu odpocząć i odstresować :D
Strop położony , zdjęcia są tylko znowu fotosik strajkuje i nie mogę fotek wlepić :evil:
Stal i żwir zakupiony, teraz kręcimy zbrojenie i niedługo zaczynamy lać wieniec i wylewki :D

stukpuk
08-07-2008, 20:58
No nareszcie odblokowało mi fotosika!
Zaległa relacja.
http://img10.imageshack.us/img10/6286/166z.jpg
Jadą kolejne płyty.
http://img10.imageshack.us/img10/6501/171t.jpg
Kolejne 3 tony...........na stropie........
http://img10.imageshack.us/img10/990/184eml.jpg

Kolejne 105 kilo na stropie :roll: :wink: (i bez dźwigu wlazłem)

http://img15.imageshack.us/img15/5796/182ctl.jpg
Co dwie płyty to nie jedna, lepiej dociśnie ściany nośne, tak doradził kierownik budowy :wink:
http://img15.imageshack.us/img15/4913/185e.jpg
Jeden z rozrabiaków z mamuśką. :D Drugi gdzieś buszował między papą a strzemiączkami.
http://img15.imageshack.us/img15/9295/193m.jpg

stukpuk
10-07-2008, 07:00
Za spraw budowlanych to; zaszalowane wszystko,zbrojenie skończone i zaczeliśmy zalewać................................. :lol: :lol: :lol:
Kociarstwo gdzieś wcieło :cry: Przychodzi tylko kocica.
I chyba to muj ostatni własnoręcznie budowany domek , bo wysyłają mnie pod skalpel :-? :-? :-? Mam nadzieję, że ten chociaż dokończę :D

stukpuk
10-07-2008, 14:16
Ojciec z bratem dalej zalewali strop. Niestety nie mogłoem im pomóc :evil: :cry: :-? Zawiozłem potem brata do pracy na 14.(od 7 do13 pracuje u mnie harytatywnie) I chyba długo nie pomogę......... :cry:
Jeszcze jutro i pewnie będzie skończone :D Jadę tylko wieczorem po Jurka i chociaż pręty powkładam do słupków w ściance kolankowej.
A żonka ma wychodne, wyskoczyła na zakupy i do fryziera.
I bedzie pewnie jakaś niespodzianka :o :o :o

stukpuk
11-07-2008, 16:42
Dziś ojciec z bratem zalali resztę stropu!!!!!!!!
Inwestorka tylko dowoziła browar, bo wykonawca stwierdził, że bez kasku to może pracować, ale bez piwka to nie nie da rady :lol:
Teraz tylko musimy dokupić bloczków na ściankę kolankową i szczyty.
I pomyśleć nad rodzajem kominów.
No i rozejżeć się za ile teraz więźba kosztuje?
Stukowa spakowana, jutro tylko wypad nad morze i może ruszać....... :cry:

stukpuk
13-07-2008, 08:54
Ot i żonka pojechała dziś do Holandii :cry: , ale z jej zdrowiem dużo lepiej :D
Teraz tylko 11 tyg. i koniec wyjazdów!
Po niedzieli kupujemy suporka na resztę domku.
Klatka schodowa.
http://img91.imageshack.us/img91/6418/208p.jpg

W planach jeszcze tylko dach i w tym roku koniec zmagań z budową.
http://img91.imageshack.us/img91/4996/211i.jpg

P.S. żonki nie ma to moża na rybki wyskoczyć i poszarpać do woli w gryi :lol: :wink: :roll:

stukpuk
14-07-2008, 14:52
8)

stukpuk
15-07-2008, 11:23
Zakupilim dziś 220 bloczków na poddasze, powinno wystarczyć. Jeszcze tylko kilka worków wapienka i można ruszać. Pojeździliśmy również za więźbą i ceny zaczynają się od 900 stówek z vatem :-? Ale szukamy dalej, może wychaczymy coś bez vatu. :D

stukpuk
15-07-2008, 15:06
No.......ostatnie suporki wylądowały na stropie. Dało się ekstra grosza :roll: :wink: kierowcy i nie było problemów z wrzuceniem na strop.
Bo kto by się jeszcze potem szarpał z nimi i je recznie podrzucał :lol:
Najtańszą więźbę znaleźliśmy po 800 stówek bez vatu. Pozostaje tylko kwestia tych kurewsk...........ch słupów na poddaszu :evil: :-?
Pogoda w szkocką kratkę: leje, pada i kropi, i tak na zmianę. Czasem tylko posiąpi :lol: :wink:

stukpuk
16-07-2008, 10:22
Dziś rano zawiozłem ojca na budowę, lało od rana, ale może się rozpogodzi i coś pogrzebie. Może zacznie murowć narożniki? :D Tylko samemu to przejeba........... :evil: A ja kur.........chory i uziemiony :cry: :evil:
Narazie widzę nie pada. Pozostało mi siedzenie przed kompem i podziwianie widoków przez okno.......
Żonka bez problemów. Chociaż jedna zdrowa :D :D :D

stukpuk
16-07-2008, 17:01
Mimo szkockiej pogody, ojczulek wymurowł jedną ścianę kolankową. potem po robocie dojechał do niego brat i jeszcze pogżebali ze 2 godzinki. :D :D :D
Jurto muszę zadzwonić do kierownika budowy, żeby jakieś wpisy porobił, bo dziennik pusty.................... :wink:

stukpuk
17-07-2008, 10:33
Pozwoliłem sobie adoptować futrzaka od Ilonki
http://www.diablica666.8log.pl/pics/kot89.jpg[/quote]

stukpuk
17-07-2008, 11:36
Z samego rana podskoczyliśmy do taratku i sprzedadzą nam więźbę bez vatu za 740zł :D , taniej już chyba nie znajdziemy, czas oczekiwania około 2 tygodni. Potem ojca zawiozłem na budowę,(ja szlajałem się po lekarzach :cry: :evil: )I mnie lekarz pocieszył! Że w takim wieku już, mam tak spierdol....kręgosłup!? :evil: A co będzie potem? Zajebist.....perspektywa! Mam nadzieję, że syna zdążę spłodzić(drzewa posadzone, domy pobudowane) Lało niemiłosiernie, ale może przestanie?! No i przestało jak się potem okazało :D Potem po robocie może brat mu jeszcze pomoże? Jedna ściana kolankowa już wymurowana. :D tylko znowu zapomniałem aparatu.
Ogólnie nudzę się straszliwie.........i jakiegoś doła łapię........ :cry: :-? :evil:

stukpuk
18-07-2008, 08:13
Dzisiejsze świeżutkie fotki. Podrzuciłem ojczulka na budowę.
Elewacja frontowa.
http://img91.imageshack.us/img91/7269/213n.jpg
Elewacja odogrodowa
http://img91.imageshack.us/img91/9489/214r.jpg
Panorama na szczyt....................przyszły :D
http://img91.imageshack.us/img91/2761/218y.jpg

stukpuk
18-07-2008, 10:51
Nie mogę usidzieć w domu, na budowę się nie nadaję to chociaż/chociarz pobuszowałem w piwnicy. Powoli trzeba do więźby się szykować. Wygrzebałem w tym naszym burdlu piwnicznym gwózdki i kątowniki ciesielskie, impregnat, szpilki i parę innych ciekawych rzeczy. Oczywiście nie znalazłem wszystkiego (tradycyjnie)im więcej ludzi sprząta w burdlu,tym szansa znalezienia czegokolwiek maleje. I znalazłem pianki montarzowe, których potrzebowałem tydzień temu..... :lol: :lol:
Jeszcze domu nie mam, a mam tyle gratów-przydasiów, że szok.
Co rozgracam pokój to zawsze czegoś szkoda i ląduje w piwnicy........ :roll: :lol:
Zwasze żonka mnie straszy że mnie wypierdo...........razemn z moimi gratami :D :D :D (ale to chyba z miłości?!) :lol:

stukpuk
18-07-2008, 12:51
Nie samą budową człowiek żyje. :lol: :lol:
http://img9.imageshack.us/img9/1994/97947405.jpg

stukpuk
19-07-2008, 14:17
Do 12 ojcec z bratem działali na działce. Teraz muszę zdecydiować się jakie okna wstawić? Bo te w projekcie za małe, a na drugim szczycie był balkon ,a teraz zamiast dzrzwi balkonowych, trzeba jakieś większe okno wstawić.
150x150 powinny wystarczyć.
O 14 byłem umówiony z kierownikeim budowy na budowie, wpisy miał porobić. Siedziałem pół godziny :-? nie przyjechał. :evil: Zadzwoniłem i stwierdził ,że zapomniał o spotkaniu.Mam teraz w poniedziałek podrzucić mu dziennik na biurko do biura :-? Nic.............tlenu tylko załapałem :D i połaziłem po stropie. :D

stukpuk
20-07-2008, 19:06
Niedziela, nudy okrpone :-?
Jeżeli kogoś interesuje zamiana stropu na płyty żerańskie to podaję ich wymiary.
Nad salonem: 1.50m.x5.63m=5 sztuk
1.20m.x5.63m=1 sztuka

Nad kuchnią i hollem: 0.90m.x3.58m=1 sztuka
1.20m.x3.58m=1 sztuka
1.50m.x3.58m=3 sztuki (w dwóch wycięcie na komin)

Nad kotłownią i garażem:1.20m.x3.27m=4 sztuki
1.50m.x3.27m=2 sztuki (w nich wycięcie na komin)
0.90m.x3.27m=1 sztuka

Do tego 3 małe wylewki po około 16cm.(nad kuchnią),10cm i 25cm.szerokości.(nad garażem)

Suma powierzchni to 101m, kwadratowych.

Może komuś się przyda, w razie pytań proszę zastukać dwa razy :wink: 25 godz. na dobę :wink:

stukpuk
21-07-2008, 10:34
Co za pogoda! Leje cały czas :-? Ale wyskoczyliśmy na budowę. Brat zabrał się za rozszalowywanie(jest wogóle takie słowo? :o ) A ja z Jurkiem rozrysowaliśmy okna na szczytach, bo te w projekcie za małe były.
Co chwilę uciekaliśmy z projektem do garżu przed deszczem. :-?
Podrzuciłem też kierownikowi na biurko dziennik, może wreszcie uzyskam jakieś wpisy. :D 8) ?
Potem muszę jeszcze zawieść brata do pracy, uzupełnić Jurka zapas płynu (4 chmielowe kanapki :lol: )i kupić kilka woreczków cementu.
Inwestorka narazie bez problemów , spokojnie sobie pracuje. :D

Taka szkocko-holenderska pogoda, że tylko na rybach siedzieć :roll: :D , już widzę te zielone prosiaczki w mojej siatce................................. :D

stukpuk
21-07-2008, 15:17
Najnowsze fotki, jeszcze mokre, bo cały dzień pada :evil:
Wytyczanie okien, wszystkie 4 zrobiliśmy takie same 150x150.
http://img91.imageshack.us/img91/6900/223x.jpg
Zbrojenie wieńca na ściance kolankowej.
http://img91.imageshack.us/img91/2782/229g.jpg

stukpuk
21-07-2008, 15:23
No w mordeczkę :evil: :evil: Co znowu z tym durnowatym fotosikiem?!
Nie mogę w lepić 2 pozostałych zdjęć :-? :evil:
Tylko jakieś czerwone krzyżyki? :o

stukpuk
22-07-2008, 07:41
NO!
Udało się wlepić zdjęcia z wczoraj.
Dziś wykonawcy :lol: zalewają jeden wieniec na ściance kolankowej :D
To ostatni dzwonek żeby zamówić więźbę. I może kierownik budowy zrobił wpisy?

stukpuk
22-07-2008, 19:55
Przed obiadkiem wyskoczyliśmy z Jurkiem zamówić więźbę!!!!!!!!! :D
Trochę je przerobiliśmy po swojemu :roll: :wink:
Jeden wieniec chłopaki zalali. :D Mimo deszczu i psiej pogody :-?
U mnie niestety bez zmian, a raczej równia pochyła w dół.........zapierdal...........jak chole........ :evil: :cry: :-? Mam jutro zapisać się na skalpelek :-? :-? :-? I mam "się oszczędzać"żebym dociągną chociaż do operacji.To mnie koleś podbudował..........

stukpuk
23-07-2008, 09:21
Wykonawców podrzuciłem na budowę z samego rana, mają pzenieść szalunki na drugą ściankę kolankową. teraz śmigam po cement.
No i na skalpel się zapisałem :-? :cry: :evil:I zero "aktywniości ruchowej" :-? :cry: A przez jednego lekarza to bym na wózku skończył,(i jeszcze strajkują?!) dobrze,że prywatnie poszedłem.
kurw.........a kto na dom zarobi? Co mam to sprzedać i mieszkanie kupić? :-?
po prostu super....................... :cry:
:evil:

stukpuk
23-07-2008, 21:23
Mały jubileusz!!!!
10000 podglądaczy przez przypadek odwiedziło mój stuknięty dziennik. Nic dziwnego jak z 9000 tys. to sobie sam nabiłem :wink: :roll: :lol:

stukpuk
24-07-2008, 07:48
Ekipa zawieziona na plac boju. Ale są bez piwa to za dlugo pewnie nie wytrzymają :lol: dziś zalewają drugi wieniec na ściance kolankowej.
I po południu mają przywieść piasek do murowania. Fotki wlepię póżniej. Ciotka pracuje przy oknach i wstępnie wyceniła nam stolarkę okiennaą. 5900zł tylko zamontować musimy sobie sami, co nie stanowi dla nas żadnego problemu. :D :D :D Ale poszukamy jeszcze w naszym mieście. Narazie okna to daleka przyszłość...............

stukpuk
24-07-2008, 15:34
Najnowsze fotki.
Od przodka
http://img19.imageshack.us/img19/6228/232z.jpg
Od zadka.
http://img19.imageshack.us/img19/7452/233w.jpg

stukpuk
25-07-2008, 09:28
Podrzuciłem ekipę ściemniaczy na budowę, rozszalować mają wieniec i brać się za murowanie szczytów!!!!! Co ja bym zrobił bez nich ,strach pomyśleć.:D
A ja od dwóch tygodni krążę po mieście:lekarz-budowa,szpital,lekarz,apteka, hurtownia,gazownia,szpital, apteka,budowa :cry: :evil: :-? Pzrypomniało mi się!! Po dziennik do kierownika budowy muszę zajechać.
Ile można w domu siedzieć?!
Ale może uda mi się w niedzielę na rybki wyskoczyć :D :D :D i zamoczyć...............


































........kija :wink: :roll:

stukpuk
25-07-2008, 16:12
Najnowsze foto-story.
Jurek na placu boju.
http://img19.imageshack.us/img19/2892/242p.jpg
I efekt końowy, znaczy się z godziny 12, bo ojciec podmurwał już na wysokość nadproży i jutro zaszalują i zaleją :D :D :D

http://img19.imageshack.us/img19/2008/246f.jpg

stukpuk
26-07-2008, 08:58
Chłopaki od rana działają na budowie i chyba Jurek jest bez piwa no to maksymalnie do 12 wytrzymają, chyba, że po drodze zakupią "chmielowe kanapki" :lol: Prwdopodobnie zabraknie kilkanaście suporków,reszta jest. Można poważniej o dachu myśleć :D
Wieczorem do ciotki na grilka, a jutro na rybki :D :D :D Glizdki i białe robaczki już się chłodzą w lodówce(skitrane porządnie pod pietruszką :wink: ) bo jak gestapo znajdzie to będzie "litania" :lol: :lol: :lol: Przecież na słoneczku nie będę ich trzymał!!

stukpuk
27-07-2008, 09:45
Takiego lenia wczoraj załapałem po ciocinym grillu, że na ryby nie pojechałem z chłopakami. To chyba przez te egipskie upały!!!!!!
A tak Tymek wyglądał wczoraj.
Wykonawca z kanpką.............................. :roll: :wink:
http://img19.imageshack.us/img19/7651/247.jpg
żadkość: inwestor na zdjęciu(nigdy nie ma komu zdjęcia robić!!! :evil: i nigdzie mnie nie ma. :-? )
http://img19.imageshack.us/img19/2532/254s.jpg

stukpuk
29-07-2008, 08:15
No poniedziałek minął spokojnie.
Trzeba działać dalej. Jak co rano zawiozłem fachowców (bez piwa) na budowę, może nie uciekną :lol:
Kupiłem potem 2 palety suporka, teraz to powinno wystarczyć. Sąsiad podobno zalegalizował swoją budowę, :o ale na gaz się nie zgadza. :-?
Nic ciekawego idę sobie ........................

.....akwaruim czyścić. Bo przez te budowy i wyjazdy zaniedbane odrobinkę :roll:
:D

Zdjęcia wlepię potem.

stukpuk
29-07-2008, 19:08
Tak wygląda stuknięty nasz domek :D
http://img19.imageshack.us/img19/6553/263r.jpg

Chłopaki uwijają się jak mróweczki!!!!! Co ja bym bez nich zrobił? Zwłaszcza teraz jak nie mogę normalnie sie poruszać :cry: :evil:

Stukowa dalej dzielni sobie radzi i już odlicza tygodnie do powrotu!! :D

Dokupiony suporek mam być dopiero jutro rano(awaria komputerów w hurtowni) :evil: . I jutro też jeden szczyt powinien być zroboiony. :D
Więźba ma być gotowa na 8 sierpnia.!!!! Tylko muszę poszukać sponsora na blachodachówkę :roll: bo holenderskie zapasy już na wyczerpaniu, a wypłaty żonki jeszcze nie wpłyneły. :evil:

stukpuk
30-07-2008, 07:25
No miśki wstajemy, wstajemy!!!!!!!!
Ja już w hurtowni byłem potem na budowę chopaków podrzucić, a teraz muszę kota odebrać od weterynarza.
W totka nie wygrałem :evil: :cry: więc nici z planów :lol: :wink:
Wygram pewnie dopiero jak dom wybuduję, hahahaaaaaaa
To dopiero mieć szczęście?!
U nas upały dalej ,nic tylko jajka moczyć w Bałtyku 8) 8) 8)

stukpuk
30-07-2008, 07:48
Przypomniało mi się. Nie wiem czy przez tą awarie komputerów w hurtowni,czy jakie licho?Dostałem fakturę korygującą i do zwrotu 6 dyszek :D Niby suporek staniał, nieważne, ważne że na glizdki i białre robaczki będzie!!!!!!!!!!!!! :D :D :D Trzeba je tylko delikatnie zdefraudować przed żonką :wink:

stukpuk
30-07-2008, 19:33
Chacjenda tak szybko rośnie że zdjęcia z rana już są nieaktualne :D i zapodam najnowsze!!
Jeden szczyt gotowy.
http://img15.imageshack.us/img15/3002/269g.jpg

Ale drugi też nie pozostaje w tyle :D
http://img15.imageshack.us/img15/8362/266p.jpg

stukpuk
31-07-2008, 15:40
No jedziem z tym stukniętym dziennikiem.
Chłopaki dziś zaszalowali i zalali nadproże :D Potem był dzień gospodarczy, posprzątali blaszak bo już puszki od "kanapek chmielowych" zaczynały żyć własnym życiem :lol: I odrazu zrobiło się więcej mijsca. Niestety kocica wyprowadziła gdzieś kotki :cry: I nie słychać już tupotu małych nóżek po podłodze :lol: Sama tylko czasem przydzie.
Jutro może skończą murować drugi szczyt. Przypomniało mi się że dziennik miałem odebrać!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :lol: Zadzwoniłem do kierownika i czywiście nic nie wypełnił, i stwierdził że się nam pewnie nie śpieszy i kiedyś tam wypełni........ w sumie to i racja.........budować sobie możemy...........na wpisy przyjdzie czas zimą jak nie będzie co robić :lol: :lol:

No i weekend się zbliża trzeba budowę zostawić i na rybki śmignąć, póki żonki nie ma i nie gdera,heheheeee :lol: :lol: :lol:

stukpuk
01-08-2008, 16:28
No kochani. Jutro drugi szczyt powinien być skończony!!! Teraz czas wybrać te chore.........e kominy :evil: Nie wiem jeszcze na jakie ogrzewanie zastosować. Gaz z sieci czy paliwo stałe? Najlepiej byłoby nie ograniczać się do jednego paliwa i mieć alternatywę w razie braku jkasy.
Ogólnie to nudzę się okropnie, nie mogę pomagać przy budowie i jedyną moją rozrywką i pomocą jest załatwianie różnych spraw i zakupy materiałow. Bo ile można siedzieć przed komputerem?! :evil: :-? :lol:
Ale mam nadzieję ,że jutro wypali nasz grill na działce i niedzielny-męski wypad na rybki 8) 8) 8) Trzeba wkońcu jakąś świeżą rybkę wciągnąć :D

Nudy...............nie chce mi sie dalej pisać. Idę na RW posiedzieć :wink: :roll:

Drugi szczyt.
http://img15.imageshack.us/img15/3764/273.jpg

stukpuk
02-08-2008, 14:56
No nareszcie! Oba szczyty wymurowane! :D Teraz za kominy trza się brać. Więźba pewnie będzie za tydzień :D . Tylko fundusze się kończą :cry: :-?
Chłopaki jutro jadą na dorsza do Łeby, do dup....z tym zdrowiem kolejny wypad na dorsze mi umknie :evil: :cry: ja mogę jedynie nad jeziorko wyskoczyć i posiedzieć i zapolować na karpika. dobre i to :D :D :D

stukpuk
04-08-2008, 14:02
I po weekendzie!
Niech mi ktoś powi,że wędkartwo to spokojne hobby!!!!!! :evil: :lol:
Miałem sporego karpia na wędce, ale przez własną głupotę uciekła gadzina :evil: Dobrze, że nikt mnie nie słyszał,hahahaaaaa bo w zasadzie to nie przeklinam. :-? 0:1 dla karpia! Ale jutro się na nim odegram! i skończy na patelni :lol:

Pojeździliśmy kolejny raz za kominami i chyba się zdecydujemy. Tylko nazwy firmy teraz nie pamiętam. I poszukać muszę zdjęcia na dzień dzisiejszy.

stukpuk
05-08-2008, 15:53
Przez to wędkowanie to o budowie zapomniałem. :lol:
Pogoda się zepsuła, szczyty wymurowane i w sumie nie ma co działać?!
I wygrzebaliśmy wędki i rura nad wodę!!! Chłopaki na dorsze ja na karpie.
Dziś też wyskoczyłem na rybki :D :D :D tego mi chyba brakowało, bo cieszyłem się jak dziecko :D :D
Tylko pogody nie zamówiłem i lało jak diabli :evil: :D Ale udało mi się dorwać jednego karpia na kolację!!!Może to ten co mi nawiał w niedzielę? :o I dzis to ja byłem sprite a on pragnienie :lol: 8) :lol:
Teraz jest 1:1
http://img293.imageshack.us/img293/2827/365kg55cm.jpg
55cm i 3.65kg

Tylko musiałem szybko uciekać do domu bo zmarzłem, zmokłem, zgłodniałem :-? :D Po powrocie wyskoczyłem zamówić komin, czas oczekiwania, niby 10 dni roboczych. Teraz muszę wybrać kolor klinkieru.

I narazie chyba nici z budownia bo ojciec drugi napalony wędkarzyna! I jutro choćby lało i waliło piorunami ruszamy na karpie :D :D
Trzeba korzystać póki mu mamuśka pozwala,hehehe bo ja to chociaż teraz nie musze się pytać,hahahaaaaaa 8)

Jak ktoś chce jechać to zapraszam jutro o 3.40 pod blokiem :D Tylko bez zimnego piwa nie przychodzić :roll: :wink:

stukpuk
06-08-2008, 15:41
Pamiętacie szalejące wichury w Polsce z poniedziałku na wtorek?!
My zapamiętamy do końca życia. Zajechaliśmy szczęśliwi (bo kolejnego karpia złapałem)z ciekawości po rybach na działkę.............
http://img16.imageshack.us/img16/5356/280lh.jpg

http://img192.imageshack.us/img192/8913/278v.jpg
:evil: :cry: :evil: :cry: :evil: :cry: :evil: :cry: :evil: :cry: :evil: :cry: :evil:

Żyć się odechciewa, cały czas pod górkę, kurw........mać :cry: :cry: :cry:
Nie dość , że ojciec i brat po godzinach pomagają!Człowiek każdą złotówkę ogląda kilka razy zanim wyda! I na dodatek połamało pożyczone rusztowanie od babci :-? Wizja zadaszenia w tym roku oddala się.............Całe szczęście, że nie mieliśmy kominów!!!!! Poleciałyby w pierwszej kolejności.
Szczyt wpadł do środka,bo jakby poleciał na zewnątrz to jeszcze bym musiał zabulić za naprawę płotu. Rusztowanie zamortyzowało trochę , bo nie wiem czy płyty by wytrzymały?! :o :evil: :cry:
Teraz się cieszymy, że jednak nie zdecydowaliśmy się na terive :o :o :o
Nie chcę sobie wyobrazić pustaków po takim uderzeniu!
Narazie żonie nic nie mówimy, żeby jej nie dobić całkowicie. I tak nie ma tam lekkiego życia.
Myślelałem ,że w nagrodę pojeżdżę z ojcem i bratem na ryby, a tu chu.........a
(nie mogą przecież tylko żyć moją budową) I najgorsze, że jestem chory i nie mogę pomóc........................... :cry: :cry: :cry: :cry:
Głupia sytuacja, ja w domu, a oni........
Kurw...........mać :evil: :cry: :evil: :cry: :evil:


Jurto chłopaki zamiast na ryby jadą uprzątnąć rumowisko i policzyć co musimy dokupić. I jak do tego się zabrać

stukpuk
07-08-2008, 10:56
I dziś zamiast na ryby pojechaliśmy liczyć straty, zrobić porządek z gruzem i zacząć stawiać szczyt od nowa. Nawet mamuśka zaoferowała pomoc i chęć pomocy w odgruzywowaniu stropu.
Brat może dojechać dopiero po 14, tak więc potrójna dawka tabletek przeciwbólowych i zaczeliśmy z ojcem zbierać połamane suporki :cry:
Połamało się około 5 płotków rusztowania warszawskiego, i kilkanaście bloczków. :evil:
Rozbiliśmy nadproża,żeby odzysakć zbrojenie, na szczęście nie uzyskało 100% twardości. Uporządkowaliśmy strop ,żeby zrobić miejsce do murowania.
Potem wyskoczyłem kupić cement, wapno i 20 suporków. (powinno wystarczyć)

Teraz zjechałem do domu po zaopatrzenie i potem jedziemy z bratem pomóc ojcu w murowaniu.

stukpuk
07-08-2008, 19:33
Dziś poczułem się lepiej i udało mi się trochę pomóc ojcu i bratu w odbudowie szczytu. Jak tak dalej pójdzie to jeszcze ze dwa dni i skończymy. Sporo czasu zejdzie z posprzątaniem połamanych bloczków, zaprawy i rozbitego nadproża :-? Jutro wujo ma przyjechać i nam pomóc.
Zagrożony gatunek=inwestor na zdjęciu :wink:
http://img228.imageshack.us/img228/6749/283h.jpg
No i tyle udało nam się dziś odbudować :D
http://img228.imageshack.us/img228/8330/282a.jpg

stukpuk
07-08-2008, 20:26
Najnowsze wieści z Holandii :cry: :cry: :cry:
Żonka znowu miała coś z sercem i ogólnie już nie daje rady i awarujnie musi zjechać do polski :cry:
Kto powiedził ,że nieszczęścia chodzą parami? U mnie w tym roku to cała seria :evil: :evil: :evil: Chyba naprawdę poszukam pawulonu na allegro.
Niech mi ktoś powie ,że budowa własnego domu i to samodzielnie to najwspanialsza , rzecz na świecie!!! :evil: Chu..........a prawda :evil: :evil: :cry: :evil: :cry:

stukpuk
08-08-2008, 16:41
Tyle udało nam się narazie odbudować :D Po południu już nie pojechaliśmy na działkę bo Jurek zażądził przygotowywania do karpiowego maratonu!!!!!!!!!
Czyli wieczorem wielkie pakowanie i nawlekanie kulek!!!
http://img10.imageshack.us/img10/6141/286.jpg

stukpuk
08-08-2008, 19:30
Oto zaległa fotorelacja z ostatniej wyprawy karpiowej!
Teraz jest 2:1 dla mnie
Karpik 3.65kg (czyżby bliźniak tamtego?, tylko dłuższy 58cm.
http://img110.imageshack.us/img110/8838/dsc00321.jpg

stukpuk
09-08-2008, 14:55
I po rybkach, bo wykonawca zażądał urlopu wędkarskiego!!!!
Ja złapałem dwa , w tym największego 2,9kg. Trzecia gadzina mi uciekła :evil:
I teraz jest 4:2 dla mnie Ojciec-wykonwaca :lol: złapał najmniejszego 2kg. Brat jak zwykle zero,hihihiihiiiiiiii Ale jutro też jest dzień!!!!!!!
http://img228.imageshack.us/img228/5996/2kg44cm29kg46cm38kg58cm.jpg

stukpuk
11-08-2008, 09:56
I kolejny tydzień zaczęty.Zaczęty nowym problemem :evil: :cry: :-? Ale już przestaje się dziwić, końcówkę tego roku spaisałem na straty........ :-?
zawiozłem chłopaków na budowe, jeszcze dzień lub dwa i szczyt skończony.
Dzwoniłem za więźbą i się robi dziś :D i jutro powinna być do odbioru :D
Komin pewnie pod koniec tygodnia?
Jedyne co może mi poprawić humor to wypad na rybki :D
I na amen zapomniałem o rocznicy ślubu (czawrta lub trzecia? nigdy nie pamietam :roll: , trzeba poszukać obrączki z datą :roll: , tylko gdzie jest? ostatnio miałem ją na własnych poprawinach :roll: ):-? :cry: małżowa mnie udusi :lol:
Pamiętam ,że to 13 sierpnia było 8)ale rok? :roll:

stukpuk
12-08-2008, 10:49
Kurczątko pada cały dzień :evil: A na ryby miałem jechać :-?
I dalej pada i pada........Z wieści budowlanych: dziś ruszamy po odbiór więźby (i dobrze, że wcześniej zadzwoniłem bo właśnie brali się za impregnacje :evil: a ja zamawiałem bez!!!!!!!!! :evil: ,to by mnie ładnie urządzili, nie dośc że dodatkowa kasa to jeszcze bym musiał zdzierać zielone, bo jętki mają być widoczne :D ) ciekawe czy pamietają ,że jętki przedłużyliśmy o pół metra!!!! Bo go za jaja powiesze!! :lol: Tylko czekamy na transport.
I porządek trzeba zrobić na działce na tip top ,bo rodzice wypożyczyli odemnie :wink: dom na imprezke! Użądzają w salonie 30lecie małżeństwa. Catering zamówiony :D teraz tylko trzeba ławki pozbijać i można imprezować :D :lol:
To będzie pierwsza impreza w naszym domu :D :D :D

stukpuk
12-08-2008, 17:19
Szkoda, że nie zabrałem aparatu na działke :-? mamy kolejny materiał na działce! Więżba już leży wykiprowana na działce! Tylko teraz impregnacja, przygotowanie jętek i można myśleć o ruszeniu z dachem :D :D :D Tylko kominy postawić, a za ten czas więźba troszke przeschnie sobie bo mokra i ciężka jak diabli :-? Pewnie jeszcze dwa dni temu rosła sobie w lesie :lol: :lol:
Takie czasy teraz. I wybrać kolor klinkieru na komin. Koncepcji brak i musze się śpieszyć przed żonką bo byśmy się nie dogadali co za kolor wybrać :lol: :lol: , a tak powiem , że innego klinkieru akurat nie było :wink: :roll: Nawet jak się zorientuje to za póżno będzie :wink: :roll: czy ja czasem nie jestem złośliwy? :wink: :roll: Ja? W życiu! :D :D :D To złudzenie optyczne!

PS.Jutro 3 rocznica ślubu, ta zbrodnia nigdy niestety nie ulegnie przedawnieniu :D :-? :D

stukpuk
13-08-2008, 08:25
Od rana ruch i ogólne zamotanie w temacie organizacji imprezy na działce! :-?
I jak zawsze wszyscy wiedzą lepiej :lol: Powoli zwozimy graty na imprezke, catering zamówiony, jeszcze trzeba rozwiązać kwestie kibelka.
Pogoda jednak nas nie rozpieszcza i pada drugi dzień :-? Murować nie możemy, drzewo moknie, :evil: żonka wraca awaryjnie i na stałe :evil: :cry:
Chyba nie odbudujemy szczytu przed jej powrotem :-? I nie ma czasu na ryby jechać :-? A przdałaby się jakaś rybka na "30 rocznice ślubu rodziców" :D Dziw , że Jurek tyle z nią wytrzymał, hahahaa :lol:
Teraz sezon olimpijski to może kupić mu w nagrode jakiś medal :lol: :lol:

stukpuk
13-08-2008, 11:44
Więźba na dach, brakuje tylko materiału na daszek. Słupów i płatwi nie kupowaliśmy bo chyba z nich zrezygnujemy :roll:
http://img10.imageshack.us/img10/2417/288.jpg

stukpuk
13-08-2008, 18:47
To pada ,to znowu słońce, jak nie słońce to pada deszczyk. A jak równocześnie i pada i świeci to mamy..........podwójną tęcze (specjalnie zamówiona z okazji dzisiejszej rocznicy ślubu :D )
http://img142.imageshack.us/img142/4292/dsc00409.jpg

stukpuk
14-08-2008, 18:48
No dziś troche się napracowaliśmy to mi się nie chce pisać, może tak fotkami wypcham tego posta. Czasu brak a jescze na rybki trzeba się przygotować.
Malowanie łat, pomalowałem wszystkie jeden raz, ale chyba przecholowałem bo tak mnie noga i krzyż napierd....... :cry: :evil:

http://img158.imageshack.us/img158/2669/291x.jpg
Potem zabraliśmy się za szykowanie imprezki: zamiatanie salonu :lol: , pochowaliśmy więźbe, zamówiliśmy kibelek :lol: ,
http://img24.imageshack.us/img24/6830/302ghk.jpg
Szczyt zakończony, Z braku rusztowania chłopaki musieli wziąść wszystkie dostępne palety. Nigdzie nie moge dostać urzywanych płotków rusztowanie warszawskiego? :cry: :evil: Może ktoś ma do sprzedania? To chętnie odkupie :D

http://img142.imageshack.us/img142/3524/300y.jpg
Do salonu zamówiliśmy nową sofe......... :roll: (z jętek)

http://img24.imageshack.us/img24/3914/299v.jpg
No i najważniejsze! Zrobiliśmy podeścik do tańców!!! (wszystkie krokwie :roll: )
http://img24.imageshack.us/img24/3564/301gmc.jpg

I najnowsza wiadomość, żonka wraca z Holandi w sobote,i na stałe . W innym przypadku cieszyłbym się jak głupi z kawałka serka, ale wraca z powodów zdrowotnych :cry: :evil: :cry: Więc kolejny problem :-? Kuźwa, ten rok po prostu jest zajebis.......dla nas :evil: :cry: :evil:

stukpuk
15-08-2008, 16:37
Kurcze :evil: dziś karpie były górą i niestey nie ma rybki na kolacje :-?
A już go miałem pod samymi nogami!!!! Dobrze, że zjechaliśmy o 13 bo potem tak się rozpadało! :evil: I leje do tej pory! Tylko żeby na jutrzejsszej imprezie pogoda dopisała! :D
Najnowszy notowania inwestor kontra karpie 8) 4:3
Trzeba wkońcu wziąść się do roboty! :lol:

stukpuk
15-08-2008, 23:49
Jeszcze nic o tej porze nie pisałem w dzienniku i.........
















































i chyba tak zostanie :wink:

stukpuk
17-08-2008, 12:35
I po impreazce na budowie, nawet potem pogoda nam dopisała! salon przeszedł próbe!! Czasem tylko coś kapło do piwka z sufitu :lol: Fotki wlepie, bo co będe ściemnił nie chce mi się teraz :lol: I nic mi nie zrobicie :lol: :lol:
No i długo siedzieliśmy, że juz na ryby nie chciało nam się jechać :wink: :roll:
I w sumie dobrze, bo dziś od rana pada :evil:
Żonka zadowolona z potrotu do domku, ale coś ją chyba przewiało na budowie bo z gorączką teraz odsypia i jak sie nie polepszy do wieczora trzeba do lekaża jechać :evil: :cry: :cry:
Jutro żonka do lekarza, posprzątać budowe i kończyć impregnacje więźby.

stukpuk
18-08-2008, 14:54
Przygotowania do impreazki. I piesek sąsiadki (futrzany śmietnik na kości) Pluto , który zawsze olewa nam autko i blaty na rusztowanie :-? :evil: i za co kiedyś dostanie kopa w torbe :lol: :lol: :lol:

http://img214.imageshack.us/img214/1115/310v.jpg
Nie obyło się bez kwiatów dla żonki :roll:
http://img214.imageshack.us/img214/3038/311.jpg

stukpuk
19-08-2008, 18:05
Koniec leniuchowania!
Dom po imprezce posprzątany. Dziś rano zadzownili o 8 rano(jeszcze mnie obudzili :evil: ) ,że komin jest do odbioru :D
Potem razem z ojcem wzieliśmy się za impregnacje więźby :D Do tej pory jestem cały w zielone kropeczki :roll: Po pracy zmieniliśmy się z bratem i do wieczora brat z ojcem kontynuowali impregnacje :D
Teraz kolej pomyśleć o wyboże foli pod blachodachówke i czy komin obłożyć klinkierem czy płytkami klinkierowymi.
I będzie wojna z małżową o kolor klinkieru :lol: :lol: :lol:
A jutro co do roboty?
A sam jeszcze nie wiem! :roll:

stukpuk
19-08-2008, 22:29
A o to prezant od ILI 66
http://www.be-happy.com.pl/MAT33/thm_down/kociak02.gif[/quote]

stukpuk
20-08-2008, 15:56
I po rybach :evil: :cry: kurcze dziś nic nie brało :evil: i jak słońce przygżało to wylegiwałem się na trawce! 8) 8)
Ale już z tym wędkowaniem tak jest :D Ale nie martwcie się!! Kolejna wyprwa już zaplanowana :D :D
Ze spraw budolanych: wpadliśmy po rybach na działke, kibelka jeszcze nie zabrali(a mieli zabrać w niedziele :evil: ) komina nie ukradli. I bylismy rozejżeć się za kontrłatami i materiałem na daszek. Jutro pewnie coś pogrzebiemy na budowie, żonka do lekarza i w czwartek może uda się wyskoczyć na rybki :D :D
Nasz komin :D

http://img214.imageshack.us/img214/4554/320o.jpg

stukpuk
22-08-2008, 14:11
Witam!
Od iklku dni nękają mnie awarie komputera :evil: :cry: i troche wypadłem z obiegu....potrzebuje jakiegoś fachowca :-? Odebrałem komputer i okazało się , że u nich działa bez zarzutu :o :o tylko nie chce się wyłanczać :o Ten komputer wprowadzi mnie do grobu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil:
Ze spraw budowlanych. Przywieźliśmy z Wodnicy rusztowanie i trochę gratów. Potem wpadlismy do salonu z kominkami i kozami :wink: A że obsługa ładna i miła to zabawiliśmy tam z ojcem ponad godzinke :wink:
Drugi komin prawie wybrany :D dziś po południ chłopaki jadą pomalować do końca więźbe i zaczać stawiać komin :D :D :D
Z wędkowania nici w najbliższym czasie :-? :cry: :evil: A mój wędkarski nosek, heheheeee mówi mi że teraz by brały :D

Jak komputer mi całkiem nie nawali to wlepie zdjęcia.

stukpuk
24-08-2008, 11:02
Komin w łazience. Drugi już zamówiony. Teraz po niedzieli jedziemy wybrać klinkier na kominy i membranke na dach :D
http://img228.imageshack.us/img228/5015/327y.jpg
http://img522.imageshack.us/img522/9245/328q.jpg

stukpuk
25-08-2008, 19:01
Dzis z samego rana kurs po rusztowanie do Wodnicy.
Potem zakupy w hurtowni i dalej murujemy komin i impregnujemy więźbe.
Nawet żonka załapała się do pomocy! :lol:
Najbardziej spodobało jej się wbijanie gwoździ :D :D
Ja zabrałem się za wykonanie płyty pod klinkier, na komin.
I tak nam zleciał czas do wieczora, zdjącia są ale nie chce mi się ich zgrać na kompa :wink: :roll:

I mamy nowego zwierzaka na działce! :D :D (jednego kotka wydaliśmy do pani sklepowej z warzywniaka :cry: ) I teraz nie słychać tupotu małych łapek w blaszaku :cry:
http://img522.imageshack.us/img522/5999/342.jpg
żona o mało co nie dostała zawału, tak się wystraszyła :lol: :lol: :lol: :lol:

stukpuk
26-08-2008, 11:27
Pospać nie dadzą :-? :lol: i s samego rana ostatni kurs Wodnica-Kobylnica z rusztowaniem. Potem do hurtowni po materiały, na poczte i z żoną po lekarzach :cry: , ale już jest dużo lepiej.
O rybach teraz moge zapomnieć :evil: :cry:
I tyle mamy już komina na dzień wczorajszy :D
http://img510.imageshack.us/img510/1139/345n.jpg

Dziś więcej nie pomagam na budowie bo ostatnie dni przesadziłem i ledwo łaże :evil: :cry: :evil: Mam zakaz od małżowej :-?

stukpuk
26-08-2008, 16:50
Mam chwilke wolnego czasu i dostęp do kompa (od powrotu żony miewam przymusowe, zdrowotne przerwy od internetu :lol: :lol: ) to sobie z nudów policzyłem Ile udało nam się odłożyć przez 3 lata na nasz dom.

I jak się nie pomyliłem w obliczeniach!(możliwe bo nienawidze matematyki :lol: )



WYDATKI:


1. Działka budowlana w Kobylnicy =35 000 zł
2. Notariusz, podatek, prowizja biura nieruchomości, itp.=3625 zł
3. Mapka od pani Zakrawacz =120 zł (nawet nie wiemy co to za mapka?)
4. Dwie mapki 1:500 w starostwie=40,54 zł potrzebne do wodociągów i elektrowni
5. Wniosek o wydanie planu zagospodarowania przestrzennego 5 zł na znaczek.(wypis i wyrs)
6. Wyrs i wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego= 100 zł
7. Siatka leśna na ogrodzenie 50mb 165zł, plus 5 zł skoble=170 zł
8. Siatka leśna 50mb plus garść skobli =170 zł (a złodziej chciał od nas teraz 190 zł!!!!! )
10. Dwie mapki 1:500 w starostwie=33,50 zł (jedna poszła do wniosku o przyłącze kanalizy)
11. Upoważnienie dla ojca na czas naszego wyjazdu 15 zł plus 4,5 zł opłata (razem 19,50 zł)
12. Pierwsza wpłata na podłączenie skrzynki z prądem 380 zł
13. Mapka do celów projektowych 700 zł (okazało się potem że zupełnie niepotrzebnie!!)
14.(Prawo jazdy Sylwi 900 zł) dziwna pozycja, ale to dłuższa historia i musi być w tym spisie.
15.Projekt "Tymka"1500 zł.
16. Blaszak nasz stary, tylko koszt przewozu do Kobylnicy 100 zł.
17.Zaliczka dla pani architekt 1500 z ł
18. Odkupione bloczki fundamentowe 740 szt=2200 , po 3 zł +transport 300 zł =2500zł
19.Druga rata za przyłącze prądu, 1505 zł
20.Rurki da zakopania kabla w ziemi 16 zł
21.Puszka na bezpieczniki 4,20 zł
22.Elektryk do podłączenia prądu na czas budowy 70 zł
23.Dorobienie 2 kluczy do skrzynki z prądem 26 zł
24. Deski i łaty na podłogę w blaszaku 460 zł + transport 40 zł =500zł
25.Transport betoniarki ze Sławska 50 zł
26.Taczka budowlana 139 zł
27.Dwa worki cementu 22 zł
28.Nożyce do cięcia prętów 42,90 zł
29.Pręt 10 mm.300 mb.592.80 zł Pręt 6mm.200 mb 131,50 zł +transport 146,40 = 870 ,70 zł
30.Wytyczenie budynku 500 zł (po znajomości troszke taniej bo robiliśmy u nich mapki)
31.druga taczka budowlana 139 zł
32.Naprawa koła od taczki 5 zł
33.Młotek ślusarski 2kg. 19 zł
34.Kłódka żeliwna 4,50 zł
35.Projekt sieci wodociągowej 2000 zł
36.Opłata skarbowa za złożenie, o pozwolenie na budowę 100 zł (chyba to zadnie nie jest poprawne?)
37. 8,5 metra sześciennego betonu B20 2799 zł
38. Cegła czerwona pełna 25 sztuk. 45,25 zł
39. Cement 6x25 kg. 65,94 zł
40. Prąd 42.21 zł
41. Beton komórkowy 24x24x59, 700 szt. po 8.20 zł =5760 zł.
42. Płaskownik na "łapy" do betoniarki 17.33 zł
43.Stal na filarek 14.45 zł
44.Transport betonu 342,21 zł,usługa pompowania 1godz.305 zł,dojazd pompy 107,36 zł=754,57 zł
suma dotychczasowa:61.475,59zł

45.Zaliczka dla kierownika budowy 500 zł
46."Łapówka" dla kierowcy za wrzucenie betonu komórkowego do środka budynku 20 zł
47. 40 worków cementu 40x13 zł= 520 zł +transport 25zł= 545 zł
48. Prąd 40,59 zł
49. Kielnia trójkątna Berlińska 4.5 zł
50. Wąż ogrodniczy 50mb. 66.90 zł
51. 6 worków cementu 6x12 zł=72 zł
52. 6 worków cementu 6x13.01 zł=78.06 zł
53. Żwir 10 ton+transport=370 zł
54. Piasek do murowania 10 ton +transport=170 zł
55. Stal 659zł
56. Stal walcówka 6mm. w kręgu 49kg=154,84 zł
57. 8 worków cementu x13 zł=104 zł
58. Deski 251,48 zł+transport 40zł=291,48 zł
59. Cement 40 x13zł=520zł
60. Wapno 6x12.50zł=75zł
61. Beton komórkowy 24x24x59c. 48 sztuk po 12.35=592.80zł
62. Transport z hurtowni 25zł
63. Piasek do zasypania fundamentów+transport 870zł
64. Prąd 40.59zł
65. Cement 40x13.01zł=520.40zł
66. Wapno 8x12.50zł=100zł
67. Transport z hurtowni 25 zł
68. Cement 56x12.50zł=700zł
69. Transport z hurtowni 25zł
70. Cement 8x13zł=104zł
71. Cement 6x12.99zł=77.94zł
72. Cement 8x13zł=104zł
suma: 6856,10 zł
Czyli razem wydaliśmy 68.331,69zł

73. Dziennik budowy 7.30 zł
74. Płyty żerańskie 101m. kwadratowych= 9200zł
75. Stal na słupki w ściance kolankowej 132zł (z odpadów wybraliśmy, 60 kgx2,2 zł)
76. Prąd 125zł
77. Kołeczki szybkiego montarzu 30 sztuk= 7,50 zł
78. Transport płyt żerańskich 260zł.
79. Usługa dźwigu 360zł
80. Woda od babci 12zł
81. Stal na strzemiączka 129 zł
82. 30 prętów (dziesiątki) po 6m=350zł
83. 4 pianki montarzowe 55.96zł
84. Żwir =360zł
85. Cement jedna paleta 700 zł+transport 25 zł=725ł
86. 2 wiertła "ósemki" do betonu 20 zł
87. 220szt. betonu komórkowego 24x24x59 po10.5 =2310 zł +transport 25 zł=2335 zł
88. Dodatkowa usługa,wrzucenia suporka na strop 50zł.
suma:14.128,76 zł
czyli razem:14.128,76+68.331,69=82.460.45 zł

89. 3 worki wapna po 12.50 zł=37.50 zł
90. 16 worków cementu po 12.50zł=200zł
91. 8 worków cementu po12.51=100.08 zł
92. 7 sztuk cegły czerwonej, pełnej po 1.81=12.67 zł
93. 13 sztuk prętów fi10 żebrowanej, długości 1.80m. =48zł. (ale się pomylił i dał mi 14)
94. piasek do murowania= 200zł
95. 6 worków cementu po 12.50 zł=75zł
96. 96 sztuk betonu komórkowego 24x24x59cm. po 9.90 zł +25zł transport=975.5zł
97. Linka budowlana 10mb. 17.90 zł
98. 6 worków cementu po 12.50 zł + 2 worki wapna po 12.50zł= 100zł
99. Kosa elektryczna 190 zł
100. Niespodziewane wydatki na odbudwe szczytu:20 sztuk gazobetonu(9.89zł),8 worków cementu(12.51zł), 2 warki wapna (12.50 zł)+transport=347.89z ł
101. Więźba dachowa= 4800zł
101. Transport więźby= 140zł
102. Impregnat do drewna 2x po 40 zł=80 zł
103. Pustaki wentylacyjne dwukanałowe 16mb.=987.20 zł
104. Komin sysytemowy "TONA" =1939.47 zł
105. Preparat do impregnacji 21.70 zł
106. Zaprawa murarska do klinkieru 19.90 zł
107. Zaprawa murarska cementowa 7.50 zł
108. Klej do glazury (do posmarowania komina) 13.51 zł
109. Rura PCV 110 3.40 zł
110. Zaprawa murarska cementowa 3x 7.50 zł=22.50 zł
111. Stal na płyte podpierającą klinkier na kominie 20 zł
112. 2 worki cementu 24zł
113. Zaprawa cementowa 2x7.50 zł=15 zł
Suma: 10.398.72 zł

Czyli razem 10.398,72zł +82.460,45 zł= 92.859,17 zł

Robocizna w 97 % własna, rodziny. I żony niedobrej :wink: :lol: :roll:
Kolejne podliczenie jak przekrocze 100.000 zł!

stukpuk
27-08-2008, 14:25
dziś wykonano nastepujące czynności:
-zakupiono klinkier i cegłe czerowną na kominy
-zakupiono nową stal na płyte wspornikową (tamtą pierwszą płyte rozwaliliśmy bo konstrukcja nam nie odpowiadała)
-wylaliśmy nową płyte
-zakupiliśmy kontrłaty i drzewo na daszek
I jakoś zleciał czas do obiadu. Teraz ojciec z bratem pojechali impregnować łaty, a jak nie będzie padać to założą murłaty :D :D

Konstrukcja i zbrojenie płyty wspornikowej pod klinkier na kominie.
Projekt i wykonanie własne :D
http://img89.imageshack.us/img89/5005/347q.jpg
I po zalaniu betonem.
http://img56.imageshack.us/img56/5999/349l.jpg

stukpuk
28-08-2008, 18:21
Dziś wykonawca zażądał urlop i kazał się zawieść na grzyby :D i musowo było wstać i do lasu jechać.
A my z żoną wyskoczyliśmy na spacer na budowe.
Inwestor kontroluje komin.
http://img502.imageshack.us/img502/7364/352.jpg
Murłaty już przykręcone :D :D :D
http://img18.imageshack.us/img18/3238/351.jpg

stukpuk
29-08-2008, 15:32
Dwie historie z życia wyssane.........

Wczoraj zawiozłem rodziców do lasu, potem jedziemy z żonką ich odebrać.
Droga zakręcona jak słoiki na zime, mokra jak (a to już nie powiem jak.... :lol: )
I zaczynają mi mrygać kierowcy z naprzeciwka :o raz, drugi raz :o Co jest?
I dalej ciśniemy 80-100 km/h. Już zaczyna m ząrtować do małżonki , że chyba ma zaduży dekolt i dlatego mrygają, że taki szczęściarz ze mnie :wink:
Wylatujemy z ostatniego zakrętu ,a tam.............


























........policja na sygnale, mercedes sprinter w krzakach na dachu :o , i wystraszona mamuśka. Okazało się , że czekali na nas na poboczu, a koleś tak grzał sprinterem na zakręcie , że wpadł w poślizg na mokrym asfalcie, i zaczął koziołkować i zatrzymał się kilka metrów od wystraszonej mamuśki. Na szczęście nikomu nic się nie stało, zadzwonili po pomoc i zabrali kierowce do szpitala. Chyba szybko nire pojadą na grzyby?


Na dworze upał to wyciągłem krótkie porcięta z szafy 8) Nóżki opale i włosy na łydkach wyprostuje sobie myśle.......
I mała niespodzianka........ w kieszeni znalazłem skitrane przed małżowiną 20 dyszek :lol: :lol: :wink: :roll: Pewnie na robaki :wink: Całkiem o nich zapomniałem ,i wyprały się w pralce :evil: :cry: :-?
Ciężko skitrana kasa i jeszcze się zmarnuje :cry: Ale powiedzieli mi ,że w PKO wymieniają uszkodzone pieniądze. Kopytkuje cichcem do banku, odnalazłem okienko "wymiana uszkodzonych pieniędzy" No i się zaczeło.......
-bry dzień
-bry dzień
-Chciałem 20 dyszek wymienić bo się wyprały niechcący
-To po co je pan wyprał?
-Słucham? :o :evil: (myśle sobie ,nie kurw.......zawsze sobie lubie wyprać pieniądze!!!!! :evil: i co wypłate piore wszystkie 20-tki :evil: Takie hobby mam. Ja pierdo....e!)
MINE MA SKWASZONĄ, I CHYBA ZA KARE TAM SIEDZI I MYŚLI , ŻE MAM JĄ PRZEPROSIĆ ŻE PRZYSZEDŁEM I JEJ GŁOWE ZAWRACAM!!!??????
-Nie wymienie panu!
-Dlaczego? :evil: :evil: :evil: (zaraz mende udusze!!!!!)
-Uszkodzone jest!
-Bo wyprane niechcący. :evil: (Ja pierdo.......przecież to jest okienko z wymianą uszkodzonych pieniędzy do kurw..nędzy ) :evil:
-Prosze zawołać jakiegoś kierownika (czy coś podobnego. :lol: )
-Ale to nic nie da.
I COŚ TAM PRÓBUJE TŁUMACZYĆ ,ALE WIDZI ŻE NIE ODPUSZCZAM I ZARAZ Z LIŚCIA DOSTANIE :lol:
-Wymienie już panu te 20 zł
-No!! :D I nie można było tak odrazu :-?

stukpuk
31-08-2008, 12:44
Tak krótko napisze bo lenia mam i fotosik nawala, a że i tak podminowany chodze to mi wystarczy :evil:
Wczoraj wujo i jego zięć pomogli nam wystartować z więźbą :D
Nawet ja załapałem się do pomocy :D
I pierwsze krokwie już stoją!!!!! Potem ojcec dokończył komin, żeby w poniedziałek móc wystartować z klinkierem.
Na drugim szczycie też mamy założone 3 komplety krokwi.
http://img4.imageshack.us/img4/1433/355p.jpg

http://img510.imageshack.us/img510/204/360.jpg

Wieczorem jak wracaliśmy z objazdowej wycieczki po ciotkach(pomysł żony :evil: ) zajechaliśmy nakarmić kotki w blaszaku :D Została matka z jednym małym rozrabiaką.

A dziś nie pojechaliśmy ani na ryby ani na grzyby bo brat się ulotnił na noc i zapomniał oddać na papierów od samochodu :evil: :evil: :-?

stukpuk
01-09-2008, 19:35
I dziś wystartowaliśmy dziś z murowanim klinkieru (główny wykonawca i główny pomocnik) a ja tradycyjnie kurs po matraiły, niekoniecznie związane z budowaniem :wink: A potem zabrałem się z czapkę i drugą płytą na komin.
A po obiadku przywiozłem żonke do pomocy :D
Oto ostatni kociak do wydania :D :D :D Trochę chudy ale go dokarmiamy :D
http://img16.imageshack.us/img16/6774/354l.jpg


I niemiła wiadomość :evil: :cry:
Oglądamy sobie komedie o krasnoludkach i nagle ino błysło i chu...... bomki strzelił :evil: a dokładniej............


























mój kochany kawalerski telewizorek :cry: :-? Tyle co on ze mną przeszedł i przejechał :D
Jeszcze mi dodatkowych kosztów za mało, czy jakie licho? :evil:
Ja to wytrzymam bez pudła, ale gadzina żonka już truje o nowym :evil: :lol:
Chyba ma za dużo czasu wolnego!!!! :lol: :lol:
I od dziś żona marnotrawna idzie do pracy, i ten tydzień idzie na nocki więc moge bezkarnie, nocą ............






















czytać książki :wink: :roll:

Dzwoni dziś do mnie i mówi, że ma wiadomośc, ale wcześniej mam usiąść bo moge paść z wrażęnia :o :o Ja pitole, se myśle?! :o W ciąży? :o :lol:
Przecież na brak refleksu nie nażekam :wink: :roll: Ale nie :D Uffff.....
Podobno do polski przyjeżdźa Jasio- holender z którym pracowaliśmy i chce koniecznie nas odwiedzić :D :D :D
I to motorkiem ma być!!!!!!!! Jupi jupi!!!!!! :D Może da się przejechać?! :D

stukpuk
01-09-2008, 22:59
Z racji popytu i zainteresowania (zrozumiałego oczywiście :wink: )
Zapodam teraz projekt niedoszłego stukniętego bliźniaka
Tak miało być.....................

http://img510.imageshack.us/img510/4991/pict0074.jpg

stukpuk
02-09-2008, 19:49
Dziś zakończyliśmu murowanie komina :D
I przywieźli z samego rana drugi komin, ale zapomnieli o odstojniku kondensatu :evil: :evil: I muszę to jutro załatwić bo bez niego nie możemy stawiać komina :-? Fuga zakupiona.
http://img16.imageshack.us/img16/6475/370s.jpg
I taka oto czapeczka na komin. Tylko trzeba ją jeszcze wygładzić.
http://img510.imageshack.us/img510/705/362.jpg

stukpuk
04-09-2008, 18:42
Przez niezapowiedzianą wizytę znajomego Holendra mam luki nie tylko w uzębieniu :lol: Wczoraj działaliśmy dalej przy kominie (zostało go tylko smarnąć jakimś impregnatem do klinkieru. A dziś odprawiliśmy gościa i znowu mogliśmy z żoną powrócić do spraw budowlanych.
I dziś rodzikę się skrzykło i założyli kolejne krokwie :D i nieszczęsną :-? płytę na komin.
http://img145.imageshack.us/img145/3250/367.jpg
I wczoraj też zaczeliśmy stawiać drugi komin i dziś już wyglądał tak.....
http://img147.imageshack.us/img147/2274/368d.jpg

A dlaczego "nieszczęsną" płytę? :o :-? A bo okazała się tak ciężka :evil: , ze 4 chłopa nie była w stanie jej położyć na kominie :o Ale i na to znalazł się sposób 8) Chlasło się ją na pół!! I teraz tylko musimy uszczelnić cięcie i po problemie.
http://img16.imageshack.us/img16/6492/392f.jpg

stukpuk
04-09-2008, 19:25
I ekspresowa foto-relacja z wizyty holenderskiego kolegi.
A zaczeło się...........
Żona śpi po nocnej zmianie. Dzyń dzyń!! E! To pewnie teściowa i z zamkniętym jednym okiem, w szlafroku :lol: otorzyła dzwi. I..........mina żony bezcenna :o :lol: :o :lol:
I w trybie awaryjnym zjechałem z budowy. Trzeba było zająć się gościem i motorkiem :D :D :D
Koniecznie chciał zobaczyć naszą budowę. Bo u nich budują całkiem inaczej.
Holenderski kierownik budowy :lol: 8)

http://img145.imageshack.us/img145/1503/dsc00660k.jpg
Potem zabraliśmy go nad morze Do Ustki i na najlepsze polskie piwko dorszyka :D

dziś nas pożegnał i wyruszył dalej zwiedzać Polskę, a dokładniej Hel i Toruń.
I to co tygryski lubią najbardziej!!!!!!!!!! Motorki!!!!!!!!
Miałem zaszczyt się przejechać tą maszyną w Holandii Ludzie!!!Jakiego ma kopa!!!!!!Klękajcie narody!!!! Jak będe stary i bogaty :D (bo narazie to jestem młody i biedny :evil: :cry: ) to też sobie sprawie coś takiego, ale wcześniej rozwód bo już mi gadzina zapowiedziała ,że na żaden motor się nie zgadza :evil: :-? To chyba logiczne ,że wybrałbym motorek :D Małżową można zmienić , mażeń nie.
http://img147.imageshack.us/img147/2848/dsc00675z.jpg
Motorek sprowadzony z USA 8) Honda Shadow 1100 8)
Chciałem się przejechać ,ale dostałem reprymendkę od połowicy :cry:
Szybki "liść" w potylice :lol: i na tym się zakończyła wizja wiaterku we włosach.......... :lol:
http://img21.imageshack.us/img21/2690/dsc00673n.jpg

stukpuk
05-09-2008, 20:20
http://images33.fotosik.pl/362/6f15bad5ab21dbf0.jpg[/URL] :D[/quote]
Prezencik od wartownika

stukpuk
06-09-2008, 18:07
Dziś z rana zawiozłem rodzinke na grzybki, ojciec pojechał autobusem na budowe klinkier kończyć na kominie. A ja ze względu na stan zdrowia musiałem siedzieć w samochodzie :evil: :cry: i czekać.
Po grzybobraniu pojechałem z pomocnikiem- żonką na budowę. :lol:
Ojciec dalej murował komin, a główny inwestor (ja) i pomocnik (żona) zabraliśmy się za wylewanie drugiej czapki na komin. I żonka ukręciła pierwszą betoniarkę (czerwonego) betonu. Nie dużą , bo betoniarka 80 l, ale była bardzo dumna z siebie. :D potem dzielnie pomagała przy wciąganiu betonu.
Ogólnie pomocnik był od "przynieś , podaj, posprzątaj" :D :D :D łącznie z myciem betoniarki i zaparkowaniej jej w garażu :lol:
I udało nam się skończyć przed deszczem, tylko zabtrakło nam 1!!!!!!!!!!!!!!!! sztuki cegły klinierowej na komin!!!!!!!!! Tak nam się udało wyliczyć! I w poniedziałek musowo jechać do hurtowni po 1 cegłe :lol: :o :lol: Chyba faktury na nią nie wezmę? :lol:

A jutro w ramach relaksu i integracji z inwestorem zabieram głównego wykonawcę na karpie!!!!! Pomocnik może w nagrodę z teśćiową posiedzieć i ciasto śliwkowe zrobić :lol: :wink:
Już zapomnieliśmy jak karpie wyglądają!!!!!!

PS.Połamania kija sobie życzę!!!!! 8)

stukpuk
09-09-2008, 17:54
Witam słuchaczy podglądaczy!
Trochę się opierdal.....z dziennikiem bo ostatnio cały dzień siedzę na budowie lub krąże po hurtowniach :-? Bo kursów po piwko nie licze :lol:
A że grafik napięty to napiszemy co my robili dziś :D (jak się powtóże to.............nic :wink: ) Możecie zwyczajnie minąc ten kawałek :wink:
Ja pisać miałem a nie pitolić głupoty........
Dziś pogoda dopisała i od rana :Ja, ojciec, brat, wujo i znajomy kończyliśmy więźbe :D I o 13 zakończylim :D :D No może prawie, najważniejsze że krokwie są! teraz to z górki i sami reszte dokończymy :D
Tak wiec:
-krokwie gotowe
-komin i czapeczka gotowa (nie musieliśmy jej przecinać)
-Jedna strona krokwi przycięta (można blachę wymierzyć)
-posprzątaliśmy trochę na budowie (BHP-y najważniejsze :wink: )
-I takie tam potrzebne zadania poboczne........

I wczoraj dla relaksu wyskoczytłem ze znajomymi na horrorka REC nawet nawet fajny, można narobić w portki :wink: Polecam.
żona oczywiście nie chciała iść, panicznie boji się horrorów :lol: :lol: :lol:
A taka odważna! I ciągneła mnie na Mama mie :o Chyba jeszcze nie zgłupiałem żeby na jakieś romansidła iść (i to z własną żoną :roll: , obca to co innego!), i to miuzikal (jak to się pisze poprawnie?! :cry: zabijcie mnie a nie wiem :-? ) ważne , że tylko pitu pitu, śpiewają i tańczą :lol: :evil: I jeszcze same babeczki szły! To ja podziękowałem grzecznie :lol:


A jutro trzeba:
-kupić membrankę
-deski na okapy
-zdobyć wymiary wiatrownicy i rozstaw łat
-drobne zakupy w hurtowni i alkoholowym :wink: :roll:

I na grzyby ruszajcie!!!
Jest ich pełno! Prawie co ludzi w lesie :lol: :wink:
Ale możecie spróbować!

stukpuk
10-09-2008, 19:22
Dziś naprawdę nic śmiesznego się nie wydażyło i tylko szybko coś maźniem w dzienniku.......
Zakupiliśmy z samego ran membrane dachową i kilka drobiazgów w hurtowni
i ruszyliśmy w trójkę walczyć dalej z dachem!!! :D 8)
Zaczeliśmy kłaść membrane i obijać łatami :D :D
Trzy długości zrobione!! Fotki są, ale robione komórką i nie są najlepszej jakości bo brat się wyprowadził do laski i ostałem bez aparatu :cry: , mój został jeszcze w Holandii :evil: :-?


Zdrowie jako tako dopisuje i jakoś wytrzymuje, bo w dwóch to już ciężko by było :cry: i przesiedziałem cały dzień na dachu......

Jak zgram na fotosika to coś wlepię, jak nie zapomne........... :roll:


I niemiła wiedomość :cry: tego kotka małego co trzymam kilka postów wyżej i co szukaliśmy dla niego domu, leżał dziś martwy przed garażem :cry: :cry: :cry: Nie wiemy co mu się stało?

stukpuk
10-09-2008, 19:43
I tyle udało nam się zrobić dzisiaj.
Teraz przekfalifikowaliśmy się z murarzy na dekarzy :D :D :D
Tylko mnie pupa boli od siedzenia tyle godzin na łatach :cry: :lol:
http://img4.imageshack.us/img4/5647/388.jpg

stukpuk
11-09-2008, 19:28
Dobry wieczór!
I dalej piszemy. Ekipa dekarzy zjawiła się z samego rana na budowie :D
Przydało się latanie po dachu za pomocnika i teraz świetnie sobie radzimy bez fachowców! Ja z ojcem na dachu, a brat sprytnie podaje materiały słałe (łaty) jak i te płynne (soki). :roll: Musimy się uwijać bo operacja coraz bliżej, a jeszcze trochę pracy przed nami. :D I chcę pomóc jak najwięcej, a nie bezczynnie siedzieć w domu :cry: bo potem to jestem uziemiony na kilka miesięcy :evil: :cry: :evil: I póki daję radę to pomagam jak mogę :D
Może uda mi się jeszcze pomóc przy zakładaniu blachy?


Poczekajcie sekundkę, cos mnie wzieło na słodkie i musze coś poszukać................




Co za polityka ,żeby w domu nawet głupiej czekolady nie było! :evil: :cry: :lol: I awaryjnie złapałem się za słone orzeszki :D
Też mogą być :D a więc wcinamy i piszemy dalej......

I dziś zaczeliśmy od założenia jętek, a potem za nabijanie łat. I tak jakoś dzień zleciał.......oby tylko ona zalatywał........do ziemi jest ładnych kilka metrów!!!
dobrze, że żonaka tego nie widzi bo by zawału dostała.

Niedobrze mi już od tych słonych orzeszków :-? bleeeeee Na śniadanie tradycyjnie przychodzi nasz śmietnik futrzany Pluto i kotka co mieszka u nas w blaszaku i szykuje sobie gniazdo dla małych sierścuszków :D :D
tylko zdjęć nie mam, znaczy się mam , ale na aparacie brata :-?
Potem nadrobię zaległości!
Teraz trzeba myśleć skąd wytargać kasę na blachodachówkę :cry:
I jedną stronę budynku mamy już obitą!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D
Jutro zaczynamy od przerzucenia rusztowania na drugą stronę i zabrania się za konstrukcję daszku.

To tyle musze kończyć bo żonka zaraz przychodzi i trzeba nogi umyć , bo może się dziś coś trafi.............. :oops: :wink:

stukpuk
12-09-2008, 17:08
Obiecane zdjęcie wczorajszych zmagań grupki wesołych dekarzy :lol:

http://img4.imageshack.us/img4/5631/378.jpg

stukpuk
12-09-2008, 20:26
Mało czasu bo zaraz pani stukowa wróci z pracy a ja przed komputerem siedzę zamiast karpia żone smażyć na kolację :roll:
Dziś zaczeliśmy od przestawienia rusztowania i obcięcia krokwi, ja w tym czasie z bratem zajeliśmy się konstrukcją daszku. Ale jakiegoś pecha chyba mieliśmy dziś bo nam nawliła piła :evil: :cry: :evil: a teraz najwięcej nam potrzebna!!
A potem załamał się podemną szczebelek drabiny (chyba czas się odchudzać na serio :roll: ) i trochę się podrapałem (wyjście z progu było spóźnione , ale za to telemarka zrobiłem zawodowego!! :-? ) :lol: :cry: ale przeżyłem i dalej wróciliśmy do pracy.
Ale bez piły za wiele juz nie mogliśmy zwojować :evil: i resztę czasu spedziliśmy na przygotowywaniu materiału na jutro i na zakupach w hurtowni, po drodze zawieźliśmy piłe do naprawy. I koniecznie musimy gdzieś jutro pozyczyć piłe, chociaż na kilka godzin.
Jutro żonka zadeklarowała swoją pomoc :D czyli będzie równowaga na budowie! Dwóch fachowców i dwóch pomocników :lol:
Będzie komu kawę robić i rusztowanie nosić............
I efekt naszej dzisiejszej pracy :D
http://img149.imageshack.us/img149/7750/381r.jpg

stukpuk
13-09-2008, 15:44
Dziś pogoda dopisała i mogliśmy trochę pogrzebać na budowie. Niestety brat się rozchorował :cry: i pjechałem tylko ja, ojciec i szanowna inwestorka :lol: , pilnować żebyśby nie pospadali. Potem dojechał wujo z piłą bo nasze dwie poszły do naprawy :evil: :cry: Nie ma to jak rodzina pomoc bo byśmy staneli z robotą na kilka dni :-?
I w wesołej atmosferze zajeliśmy się konstrukcją daszku :D Pod pilnym okiem inwestorki-inwigilatorki :lol: I dostaliśmy opierdo......za brudne szklanki na budowie :lol: :o Też nam tragedia?! :lol: Wystarczy torebkę po herbacie wyjąć i już jest czysta.......... :roll: :wink:
I zajeła się żonka myciem naszego garażowego zaplecza gastromicznego.

http://img4.imageshack.us/img4/7228/383.jpg
I efekt końcowy na dzień dzisiejszy.
http://img4.imageshack.us/img4/9294/387z.jpg

Potem wujo pojechał do roboty, a my zajeliśmy się sprzątaniem budowy, porządek to podstawa prawidłowej organizacji pracy :D :D :D
Taki dzień gospodarczy. Łącznie z koszeniem trawy dookoła budynku.

A jutro może na rybki by wyskoczyć? :D Tylko jak uzysakć pozwolenie od małżowej :lol: ?????? więcej starania niż o pozwolenie na budowę :lol:

stukpuk
14-09-2008, 21:15
Dziś niestety nie pojechaliśmy ani na ryby :evil: :cry: ani na grzyby :evil: .
Tylko po południu wyskoczyliśmy ze znajomymi na działeczkę pogrillować w salonie :lol: przy okazji nakarmiliśmy nasze kochane futrzaki: Oluta i kota co na dobre zadomowił się w blaszaku. kotak jest coraz grubsza i niedługo nie przeciśnie się przez przypadkowe "kocie drzwiczki" :lol:
A jutro co?
a sam jeszcze nie wiem?
brat chory :cry: a ojciec chyba jutro jedzie do pracy.

stukpuk
15-09-2008, 19:52
A co dziś było?
Ano nic ciekawego. Ojciec pojechał do pracy więć na budowę pojechaliśmy dużo później.
Tradycyjnie potem podjechaliśmy z ojcem do hurtowni po parę drobiazgów. Zaczeliśmy od daszku nad wejściem, ale dalej nie mamy piły elektrycznej (mamy się po nią zgłosić w okolicach czwartku :evil: )co za badziewie kupilismy :-? Czwarty raz padła pompka od smarowania łańcucha!!!!!!! I teraz zażdaliśmy nowego sprzętu, a najlepiej oddania kasy to kupimy coś innego!!! Druga do odbioru (ten sam badziewiasty model :evil: ) może pod koniec tygodnia :evil: Nie polecam pił elektrycznych tej firmy.........
Tak więc sobie troszke pogżebaliśmy i o 16 byliśmy na obiadku. dzwonił koleś z gazowni,(proszę nie mylić ze słynną Krystyną z Gazowni :lol: ) i prosił żebym był jutro rano na działce o 8, bo jakieś wątpliwości mają co do umiejscowienia skrzynki, i coś tam jeszcze tłumaczył , ale tak ,że nie zrozumiałem :lol:

Czyli pobudka z samego rana, zawieść rodziców na grzyby, szybki powrót do Słupska, potem migusiem do hurtowni i na budowę! i sam będę próbował dalej walczyć z kryciem dachu :D XCienko to widzę , ale co mam siedzieć przed kompem i wzrok psuć, jak nie dam rady samemu zakładać membranki to zajmę się za porządkami w blaszaku (ostatnio nie dokończyłem) i zamiotę salon, garaż i kuchnię :D :D :D , W każdym bądź razie coś sobie poszukam :D :D :D

stukpuk
16-09-2008, 18:26
Trochę plany się pozmieniały.
I dziś tylko ze spraw budowlanych napisze co nastąpiło:
-szybki kurs z grzybiarzami do lasu
-podjechałem na 8 na działkę pogadać z kolesiem z gazowni
-potem jeszcze szybszy kurs po grzybiarzy

I w sumie mił być potem dzień wolny , ale wykonawca zarządził pomiar dachu :-? :D I nici z wolnego popołudnia. Poza tym baniak mnie napiernicza, że zaraz wykituje :cry: :evil: :-? i nic więcej nie napisze..........

stukpuk
18-09-2008, 17:59
Witam wszystkich zainteresowanych.........
Ojciec powrócił do pracy więc teraz będzie pomagał mi tylko dorywaczo, czyli dziś pojeździliśmy tylko za cenami blachodachówki, opierzenia. I zabrakło nam łat drewnianych :evil: :o Po przeliczeniu wyszło nam,że prakuje ponad 100 mb. :-? Nie mogliśmy się aż tak pomylić i chyba nas koleś trochę oszukał :evil: :-? !!!!!!
I jutro może uda nam się jeszcze podjechać po brakujące łaty i deski.
Żadna piła jeszcze nie naprawiona :-? Ale może na jutro jedną odbieżemy, naprawa ma nieprzekroczyć 100 zł. Zobaczymy?! :o (i koleś mnie trochę wkurzył bo umawialiśmy się na wycene naprawy czy mi się kalkuluje naprawić a jak dziś zajechaliśmy to już połowę naprawił :evil: :-? ) I postawił mnie przed faktem dokonanym :evil:
I dziś tylko nabilismy jeden paseczek membranki :D (a i pogoda dziś nas nie rozpieszczała kropiło co trochę :evil:

zdjęć nie robiłem bo nic ciekawego się nie zmieniło z wyglądu Tymka

stukpuk
19-09-2008, 19:05
W telegraficznym skrócie bo na kabaret lecę!
Udało nam się z samego rana odebrać piłę i jak sie spodziwałem skasowali nas więcej niż mówili :evil: :evil: :evil: , ale nie mieliśmy wyjścia :-? kuźwa mać!
Po drodze zakupy w hurtowni, potem pojechalismy na skład po łaty i deski na okapy. Brat dalej chory, więc robiliśmy we dwójkę. I skończyliśmy konstrukcję daszku+membranka +łaty. Zdjęcia mam, ale gapa ze mnie :lol: i zostawiłem telwfon w samochodzie , kóry jest teraz u ciotki na kawce :D I dopiero jutro mogę wlepić fotki. Jak chcecie oczywiście?























A co ja się będe pytał? :o Czyj to dziennik? :lol: :lol: Nie dyskutować tylko czytać :P

stukpuk
21-09-2008, 17:09
Z braku czasu trochę zaniedbałem dziennik :roll:
To tylko napisze co pamiętam z ostatnich dni. Co jest dzisiaj? Niedziela tak!? To w ............piątek i sobotę bawiliśmy się dalej w dekarzy. (jeżeli to już było to trudno, nie można pamietać wszystkiego :lol: )
Zaległe fotki z zakładania jętek.
Próbowałem wycheblować jętki na cycuś bo jest taka koncepcja żeby były widoczne, ale strug nasz okazał się zbyt niedolładny :-? I musieliśmy z braku czasu założyć takie (potem się je jakoś wyszlifuje :roll: )
Główny stolarzo-dekarz 8) 8) http://img19.imageshack.us/img19/5827/396.jpg
I efekt końcowy.
http://img19.imageshack.us/img19/6789/399.jpg

O przypomniało mi się!! Przecież ten leser kierownik budowy jeszcze mi nie oddał dziennika :evil: Ile to już czasu?! Całkiem zapomniałem!!!!!
Trzeba jutro się upomnieć!

I kolejne zaległe zdjęcie. http://img19.imageshack.us/img19/5721/393m.jpg
Musze wykasować tą durną datę i godzinę ze zdjęć :lol:

I wkońcu najnowsze fotki. Tym razem za pomocnika robiła sznowna małżonka, ale chyba nie lubi tej fuchy bo było tylko: pomocnik podaj łaty, pomocnik ruchy zagęszczaj, zrób herbatę, podaj gwoźdize, nie śpij, pomocnik wejdź na strop, przynieś poziomicę, pomocnik na dół śmigaj! :lol: :lol:
Ale dzielnie sobie radziła!
I tak sobie robimy i robimy (dekarskie pogaduchy na dachu :roll: ) i pomocnik zaczął dopytywać się co to jest ta wiecha?! :o następiła mała lekcja uświadamiająca i już pomocnik nam sie ulotnił na pół godziny
, wpadła na pomysł , że wiechę trzeba zrobić :D I jak pomyślało dziewczę tak zrobiło http://img10.imageshack.us/img10/9811/401.jpg
I zaczeła szukać na naszej i sąsiedniej działce kwiatków i innego zielonego badziewia na wiechę i znalazła.....................
http://img10.imageshack.us/img10/1125/402.jpg
I nie musimy jeżdzić do lasu na grzyby!!!!!!! Sosik wyszedł pierwsza klasa!
Jeszcze tylko żeby staw wykopać i nic mi więcej do szczęścia nie jest potrzebne!!!!

I tak membranka po membrance łata do łaty (piwko piwko i po piwku :wink: :roll: ) pomocnik herbatę dostał :lol:
http://img10.imageshack.us/img10/5683/403.jpg
Pierwsza w życiu żonki wiecha!!!!!!!!
http://img172.imageshack.us/img172/9100/405t.jpg
(ale już flaszeczki nie postawiła gadzina jedna :evil: :lol: :D )

I kolejna łata ląduje na dachu........
http://img90.imageshack.us/img90/594/411s.jpg

stukpuk
21-09-2008, 19:09
:D

stukpuk
22-09-2008, 09:01
Nie spać! Ja tylko na sekundkę bo chyba zaraz uciekam na działkę :D Tylko czekam aż przestanie padać :evil: :-? Ale i tak pewnie pojadę żeby przed kompem nie siedzieć, coś tam sobie znajdę do roboty.

stukpuk
22-09-2008, 18:27
No to walim dalej :D
Ojciec w pracy, brat chory, żonka(pomocnik pierwszego kontaktu :lol: ) do pracy, więc sam pojechałem na budowę. Po drodze do hurtowni. Łat nie dam radę sam przybijać więc zabrałem się za daszek. Musiałem przenieść żony wiechę bo przeszkadzała i była mało widoczna. :o I tak sobie majsterkowałem przy ptasz....... daszku :lol: :oops: :roll: I nawet mi dobrze szło, ale zaczeło padać okropniaście :-? i musiałem zejść na ziemię. Pod nogami przedłużacz do piły i jeszcze trochę i bym się zaświecił jak choinka świąteczna :lol:
A, że do domu sie nie spieszyłem i robotę trzeba podgonić więc znalazłem sobie zajęcie zastępcze: pomalowałem drugi raz deski na zielono :wink: i ogólne rózne drobiazki na które wcześniej nie było czasu.

A jutro co?
Ano kicha :-? Zostałem bez samochodu i nie mogę pogrzebać jutro więcej.... :oops:
Chyba , ze brat w miarę szybko wróci z grzybobrania, i uda mi się wyskoczyć na budowę. Dzwonili, że piła jest do odbioru, i buraki nie chcą oddać kasy tylko 4 raz!!!!!!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: wymienili pąpkę od smarowania!!!!
Co za guwni...na piła! :evil:
W sobotę wraca mój aparacik z Holandii więc nareszcie będą normalne fotki!

stukpuk
23-09-2008, 17:17
i jak się spodziewałem , zostałem na cały dzień bez samochodu :-?
Wiec wszystkie sparwy z budową załatwiełąme przez telefon. Koleś miał zrobić mi wycenę opierzenia i okazało się :evil: :-? (na miejscu mówił co innego)! :evil: , że opierzenie może być dopiero za 2-3 tyg, :evil: czyli ytle samo co blacha. A my potrzebujemy na wczoraj :wink: Bo praktycznie możemy już zaczynać. I tak nas koleś zwodził cały tydzień , bo burak jeden miał zrobić wycenę dawno temu! I przez to obwaiam się że nie zdążymy przykryć domu przed opreacją :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Kuźwa mać :-? :cry: :evil:
I żeby nie gnić przed komputerem zabrałem się za porządki w naszych gratach i zapasach budowlanych, inwentaryzacja.
Może jutro brat pomoże mi zakończyć jutro krycie membraną dachu.
I już by można nocować :wink: Tak czy tak, ruszam na budowę, żona na 13tą więc z dwojga złego wolę pracować na budowie. :lol: Jeszcze mi znajdzie coś do roboty. :lol: :lol: A tak cisza, spokój ......... :lol: :lol:

stukpuk
24-09-2008, 19:31
Ale dziś przygrzało! :D Na termometrze przybitym na budynku 20 stopni :D
Udało mie się brata namówić ,żeby pomógł mi przy nabijaniu łat. Niestety mógł zostać tylko do 15. I musiałrem go odwieść do domu, i tak sobie wracam i wracam i wracam autkiem. Wpadłem na żużluwę i dalej jadę sobie spokojnie, i już widziałem komin własnego domu i nagle........




































BUM!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: Koleś wymusił mi pierszeństwo i skasował mi cały bok naszego kochanego fordzika :-? :cry: Co za dzień!!! Ale co tu się dziwić ,dawno nic złaego mi się nie przytrafiło :lol:
Nie wzywaliśmy policji i udaliśmy się do niego (okazało się że to niedaleki sąsiad!!! :lol: :o ) ) No ładnie mnie przyjeli na dzielnicy! :cry: :lol: I nawet wiedział gdzie się buduję! W domu spisaliśmy ośwaidczenie i........

























dostałem od matki tego kolesia świeżutką wątróbkę wieprzową :o :o :o Grzech było odmówić :roll: Tego się nie spodziewałem! Autko ci kasują i jeszcze wątróbką częstują!!! A ja myślałem , że takie rzeczy to tylko w erze! :lol: Może to trzeba wykupic dodatkowy pakiet wieprzowy? :wink: I jutro czeka mnie ganianie po ubezpieczalni :-? żeby jak najszybciej połatać naszego starego fordzika. :D

Plany na jutro uległy zmainie, a po kolizji dojechałem na budowę i zabrałem się za daszek. A że pogoda super to siedziałem do wieczora.

A teraz jest 20.33 i ...........














tak sobie dziennik piszę i zagrazam swieżą wątróbką z cebulką i popijam piwkiem :D :D :D czyli nie taki zły dzień.................... :lol:

I tak ledwo się trzyma nasz kochany escorcik, a tu jeszcze tak go doprawili :evil:
http://img90.imageshack.us/img90/387/pict0002p.jpg