dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Agduś

  1. Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)

    SAMOKRYTYKA
    Wiem, wiem - obijam się. Budowa postępuje, a ja nie odzywam się. Może jeszcze dzisiaj wkleję obiecane zdjęcia. Tymczasem pochwalę się porównianiem kosztów pokrycia naszego dachu różnymi dachówkami. Zdecydowaliśmy się na "karo" z Uniprodka. Kolor antracytowy oczywiście.
    Oto wycena pokrycia naszego dachu różnymi dachówkami.

    Wartość brutto razem-całość Produkt FIRMA Materiał Ciężar-waga w tonach(tylko dachówka)

    5 487,92 Dachówka
    ...
  2. Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)

    W ANTRAKCIE HISTORII CIĄG DALSZY
    Po jakim - takim urządzeniu się (przecież to tylko na rok, może nawet mniej) zaczęliśmy juz razem szukać działki. Mieliśmy już jedną "zaklepaną": niedrogą, na górce, z pięknym widokiem na puszczę i Pogórze Wielickie i, prawdopodobnie, z urodziwą pokaźną brzozą w granicach. Działka miała dwie wady: była trochę daleko jak na piesze spacery kilka razy dziennie do centrum (chociaż jeszcze nie aż tak daleko, żeby to nie było ...
  3. Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)

    I CO? KUPILIŚMY TEN DACH?
    Właściwie, to nasze dzieci budują z nami. Z konieczności prawie wszędzie zabieramy je ze sobą, więc towarzyszą nam w poszukiwaniach różnych ważnych rzeczy, roznoszą kolejne salony sprzedaży, hurtownie i siedziby producentów lub dystrybutorów, podczas gdy uśmiechnięci (mniej lub bardziej szczerze) pracownicy opowiadają coraz bardziej nerwowo o zaletach sprzedawanych wyrobów.
    Dzisiaj odbyła się wycieczka w poszukiwaniu dachu. Odwiedziliśmy ...
  4. Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)

    W OCZEKIWANIU NA KREDYT
    Wklejam z innego wątku. To w końcu też "kawałek" naszego budowania:
    Mamy dwa konta w mBanku. Dotychczas nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń co do ich usług. Bank też nie miał powodu być niezadowolonym z nas jako klientów. Co miesiąc na konto wpływała pewna sumka, co miesiąc trochę zostawało i zasoby rosły pomalutku. Nie robiliśmy debetów, nie mieliśmy zadnych specjalnych życzeń, nie zawracaliśmy im niczym głowy, byliśmy wzorowymi ...
  5. Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)

    Kilka dawno obiecanych zdjęć:

    Poezja, czyli nasza droga DROGA prowadząca na działkę (to ten kawałek ziemi na końcu drogi i na prawo od niej, z brzózkami).

    A taki widok towarzyszy wyjeżdżającym od nas.

    Efekt poczynań geodety i operatora koparki. (Geodeta ...