dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Agduś

  1. Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)

    FINANSE
    Na razie idzie prawie zgodnie z planem (ale to jeszcze nie powód do fanfar, bo schody zaczną się później).
    Jesteśmy w plecy 1000 zł wydane na drogę :evil: :evil: :evil: !!!
    Na oknach 3000 do przodu w porównaniu z założeniami, a okna mamy "full wypas".
    Faktury od firmy prawie dokładnie zgodne z założeniami (małe zapasy dla nas).
    I oby tak dalej!
  2. Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)

    W GÓRĘ!
    Oj, dawno mnie tu nie było! Ale już się poprawiam.
    W poniedziałek nic się nie działo na budowie. Beton krzepł spokojnie w promieniach wiosennego słoneczka, skropiony wiosennym deszczykiem. Ww wtorek przyjechały materiały budowlane, które odbierał ktoś z firmy. W środę wybuchła bomba! No może w końcu okazało się, że to mała bombka, ale trochę nerwów nas to kosztowało (i zapewne nie tylko nas). Ale po kolei.
    Środa rano. Moje plany - pojeździć ...
  3. Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)

    NIESPODZIEWAJKA
    W sobotę przyjechali goście, coby uczcić dwie okazje naraz, bo już u nas tak jest, że wiosna obfituje w okazje do czczenia. No to czcimy hurtem - w kwietniu dwie, w maju pięć rodzinnych i jedną ogólnie obowiązującą (czasem te majowe rozbijamy na dwie imprezy). I mamy luz do jesieni, kiedy to zaczyna się drugi maraton imprezowy. Jedynie pierworodna się wyindywidualizowała i czcimy ją zimą, ale za to niedługo po świętach.
    To taka drobna dygresja była, ...
  4. Od kwietnia do ... zimy (a mo?e jesieni?)

    SŁONECZKO NAD BUDOWĄ
    Dosłownie i w przenośni nam przyświeca!
    Stan stwierdzony dzisiaj wieczorem: ściany fundamentowe wylane, ocieplone styrodurem, zaizolowane folią (chyba to się nazywa folia kubełkowa), zasypane wewnątrz i na zewnątrz, sterczą jakieś rury w miejscach, w których w przyszłoście będzie zlew, i wszystkie łazienkowe ustrojstwa, zaszalowana dziura na ogrzewacz cwu (musi wejść pod pierwszy spocznik schodów, a ponieważ się tam nie zmieści, bo za nisko, ...
  5. Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)

    TROCHĘ HISTORII

    Jesień 2003
    OPOLE
    Już wiemy, dokąd się przeprowadzimy w nastąpne wakacje! Od dawna wiedzieliśmy, że zmienimy miasto, ale na jakie? Snułam plany wyobrażając sobie,jak się będzie mieszkać na Mazurach albo na Kaszubach. Może nad morzem? Przy zachodniej granicy albo przy wschodniej? A może w centrum? Bliżej na plażę czy na narty? Gdynia? Zielona Góra? Wrocław? Poznań? Byle NIE Warszawa, Łódź ani Śląsk! I wciąż cicha nadzieja: ...