dziennik budowy marzenki i mariusza
Dziś udało nam się złożyć wniosek o pozwolenie na budowę po wszystkich naszych przebojach z papierami, teraz tylko mamy nadzieję, że w miarę szybko przejdzie przez te wszystkie procedury w starostwie i że nie będą mieli żadnych uwag co do projektu i do całego tego zamieszania, pozostaje wię tylko czekanie, a to niestety jest najgorsze bo człowiek już by chciał się rwać do roboty a tu STOP bo papiery muszą swoje odleżeć w starostwie
W końcu udało mi się wkleić zdjęcia naszego projektu, jak już wcześniej wspomniałam miał być na początku projekt gracjan, ale po naszych poprawkach to sama nie wiem czy mogę tak go nazwać ponieważ podchodzi on pod projekt indywidualny i nazwałam go malinka, a co tam Więc oto nasza malinka od podw
W końcu udało nam się dojść do porozumienia z naszą przesympatyczną panią architekt i doszliśmy do porozumienia i osiągneliśmy nasz cel czyli nasze plany na dom z naszymi poprawkami, teraz tylko jeszcze chwilkę poczekać na estetyczne poprawki w projekcie i będziemy mogli nareszczie składać o pozwolenie na budowe, mamy nadzieję że w końcu nam się to wszystko jakoś poukłada Chętnie wstawiłabym tu zdjęcia naszego projektu, ale niestety nie wiem zabardzo jak moze ...
Nareszcie pogoda dopisała i w tym tygodniu można było wziąść się za porządki na działce powycinaliśmy parę krzakorów i wywieżliśmy trochę kamieni, które nie wiem skąd tam się wzięły. Teraz to już przynajmniej widać, że coś zaczęło się dziać i od razu przjemniejszy widok się zrobił Mam nadzieję że po świętach zaczniemy robić ogrodzenie, bo chyba na nie, nie trzeba mieć pozwolenia co??? Wczoraj również spotkałam się z naszą babką od projektu, ...
wczoraj w końcu udało nam się spotkać z naszą panią projektantką powiedzieliśmy jej wszystko co byśmy chcieli pozostawić a z czym się nie zgadzamy a ona na to, że musi to wszystko sama przemyślec czy tak się da radę to wszystko zrobić i że narusuje to jeszcze raz na próbę tak się zastanawiamy czy ona czasem wyrobi się z tym projektem choćby do maja bo widząc jej zapał to szczęka opada no ale pożyjemy zobaczymy