dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

pietrek30

  1. Dom na ul. Różanej

    Wczoraj nareszcie popadało, nawet można powiedzieć więcej, polało. Dom, a przede wszystkim strop miał test na przenikalność wody i nie bardzo go zdał, bowiem w miejscach belek tzn. tam gdzie nie ma akermanów, a tylko sama belka i beton lekko kapało. Jednak to wiem, że normalne, moja obecna sąsiadka z góry mi to regularnie i skutecznie pokazuje. W tym roku już 2x przypomniała mi, że sufit ma prawo przeciekać :D Ale już niedługo dach pokryją dechy, papa i blacha, i wtedy za zalanie ...
  2. Dom na ul. Różanej

    Rozstęplowane, zadaszone, a więc czas na spacerek i oprowadzanie po domu. Zaczynam od wejścia tarasowego bowiem przed budynkiem straszny bałagan , a i kupa grząskiego, świerzo nawiezionego piasku.



    A więc taras, ogreomny jak dla mnie, a i zapowiada się przyjemny z racji tego, że będzie od ogródka i od zachodu, a więc nawet jak będą upały, będzie już popołudniem tylko świeciło. Ponadto już sprawdziłem ...
  3. Dom na ul. Różanej

    No i pojawiła się wiecha.




    Fachowcy na pełnych obrotach pracowali we wtorek aby skończyć i ok. 21 skończyli. Co chwila przez cały dzień spadał jakiś kawałek drewna z góry, z tego wszystkiego będę mógł palić w przyszłości w kominku bez obaw, że braknie mi drzewa. Fachowcy podokładali mi po 2 poza murem krokwie, nie jak to się robi zazwyczaj po 1. Według nich tak jest lepiej m.in. do podbitki ...
  4. Dom na ul. Różanej

    Poniedziałek, kolejny piękny weekend minął. Konstrukcja dachu już prawie skończona, jeszcze tylko kilka dni i stanie w pełnej krasie. Troszkę pokobinowalismy i wprowadzilsmy kilka małych zmian w projekcie, czego fachowcy nie lubią. Tak więc przod domku bedzie lekko wygladal inaczej, napewno dach nad garazem bedzie nizszy i weszy bowiem zrezygnowalismy z filarow po prawej stronie, a przez to i dach bedzie skrocony. Kat dachu bedzie zachowany. Zostanie nie troszke drewna to moze tartak ...
  5. Dom na ul. Różanej

    Środa, dziś dramatycznie zacznę tego mojego "dziennikowego bloga". 7.38 wstaję, wyluzowany jak to po dobrym spaniu i śnie. Odwiedzam łazienkę, wykonuję standardowe czynności: mycie zębów, 2 min., przepłukanie mordki, mydłem, szybkie rozciągnięcie się przed lustrem - o kurka ale fajny ze mnie gość :D Wychodzę z łazienki godz. 8.05, piję kawę i w między czasie uruchamiam komputer. Zanim dopiłem kawę, to poczta sprawdzona, zalogowany do firmy, więc pracuję. Mijają ...
Strona 11 z 15