Trochę dawno nie pisałem, ale przez ten czas łazienka idzie pełną parą. Zgodnie z ostatnim wpisem udało się nam kupić prysznic razem z kabiną, warto było trochę poszukać. Apropo łazienki mamy już pełną hydraulikę i praktycznie położone są kafle. Wprawdzie idzie nieco wolniej niż się spodziewałem, ale do weekendu majowego kafle będą na swoim miejscu, w dodatku ze szczelinami wypełnionymi piękną fugą
Wybraliśmy glazurnika, wyszło na to, że zrobi nam całość nawet trochę taniej, niż początkowo zakładaliśmy. Podsumowaliśmy sobie wszystkie koszty i wyszło tego trochę ponad 6500 (szczegółowe wyliczenia tu), niestety sporo powyżej budżetu No ale to nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz kiedy trzeba będzie sięgnąć głębiej do portfela... Zobaczymy, czy w trakcie prac nie wyjdą jakieś kwiatki