Jeśli ktoś z was nie ma instalacji odgromowej i zastanawia się nad koniecznością jej założenia, to spójrzecie co zostało z domu naszych sąsiadów po dzisiejszej burzy... A jest to jedno z "najłagodniejszych" ujęć domu... W dom uderzył piorun.
W stopach jak widać są kotwy na słupy wiaty. Poniżej czarna włóknina przykryta kamieniami (tak na marginesie - jux się cesze na budowę skalniaka w przyszłym roku :) )
Acha - zaponiałam o 6 stopach fundamentowych.
Dwa tygodnie temu Radek rozpoczął budowę wiaty na drewno. Oto efekt 2 pracowitych weekendów. Najpierw mąż mój dzielny usunął trawę (nie używam terminu "humus", bo pewnikiem całego nie usunął), na to poszła czana włóknina i kamienie z naszej działki.
A tu kolejny, który zawisł przy stole jadalnym: