Czas szybko płynie zwłaszcza na urlopie i to bardzo pracowitym. Od 2 tygodni mieszkamy i czujemy się jak na wakcjach. Moje plany z wprowadzką na całkiem gotowe nie dokońca się udały. Mamy całą listę nie skończonych prac , ale jesień i zima jest długa. Teraz korzystamy z ogrodu i najlepszego wynalazku BASENU. Jest na tyle duży(5,4 średnica)że można się świetnie bawić a nawet popływać.Zaczynamy też mieć kontakt z cywilizacją mamy już satelitę przy uzależnieniu ...
Minął miesiąc od ostatniego wpisu i plany też się zmieniły jeszcze nie mieszkamy. Spedzmy każdą wolną chwilę na budowie , anawet pomieszkujemy czasami. Ja chciałam się już wprowadzć , ale mąż się jeszcze nie pali, z drugiej strony jeśli wprowadzimy się na prowizorki będą one wieczne. :lol: A teraz relacja z prac jak zwykle zawsze coś dzieje się nie tak najwięcej problemów mamy z zamontowniem kranów i umywalek ciągle coś przecieka kafelkarz zostawił za ...
Uwielbiam długie weekendy, dwa dni urolopu i można miło spędzić czas na budowie ze ścierą i miotła , albo z pędzlem, a mozna by było poleżeć z książką w łózku , albo bezmyślnie pogapić się w TV. Te chwile minęły bezpowrotnie. Donoszę uprzejmie, że salon skończony ściana pomalowana na gotowo w kolorze jarzebinowym i żółtym , kinkiety powieszone i o dziwo nawet świecą , karnisze wiszą i czekają na jakieś ozdóbki. U góry powieszony wc, ciepła woda leje się ...
Ostatnie 3 tygodnie były bardzo pracowite, prosto z pracy na budowę i powrót do domu o 21, wtedy tylko kąpiel i łóżeczko, zapomniałam o kłopotach z zasypianiem. Co zrobiliśmy- na górze pomalowane wszystkie pokoje, ja pomalowałam 2 , koledzy córki pomalowali jej pokój, położone wszystkie panele, ekipa bardzo , bardzo dokładna , panele kupione u nich razem z montażem. Nie obyło się bez problemów. W styczniu wybrałam do sypialnie i pokoju córki panele bardzo jasne drzewo ...
Dziś tylko wypoczynek rodzinny na budowie (jeszcze) kawka , ciasteczko przed kominkiem. Przy tak cudownym słońcu jak dziś mogłabym zamieszkać nawet w takim stanie jak jest , nawet córce się podobało. Moja chora psiunka dostała takiej siły ,że biegała bez opamiętania , nawet udało jej sie zdeptać trawę , którą Marianek posiał wczoraj , zagrabiłam wszelkie ślady :lol: Zapomniałam aparatu więć zdjęcia będą jutro , ale sa nareszcie zdjęcia kuchni w poście wyżej. Poproszę teraz o opinię :D