Wpisy bez kategorii
Prace trwają, co prawda bez mojego nadzoru :razz: ale nie można chcieć wszystkiego. Podest i schodki wybetonowane, teraz czekają na montaż płyt kamiennych. Odwodnienia są robione, pogoda teraz kiepska, więc szybko się sprawdzi, czy wszystko działa. Drzwi zewnętrzne zostały obite blachą, obłożone gąbką i pokryte czymś skóropodobnnym. Bolce wchodzą we framugi, 3 zamki straszą ewentualnych złodziei. Koszt 500zł + kiedyś wydane 350zł na drzwi sosnowe /90cm/. Panowie dzisiaj ...
Odwodnienia. Przyszła pora na temat u nas lekko zaniedbany, ale skoro planujemy się wprowadzić, trzeba się tym problemem zająć. Oczywiście sam dom jest już dawno "zdrenowany" itp; ale trzeba odprowadzić gdzieś i jakoś wodę z rynien. Dach mamy spory, więc na zaopatrzenie w deszczówkę nie możemy narzekać. Woda, która spływa dojazdem przy ulewie na dom, też jest pewnym "dyskomfortem". Jak zwykle w ramach oszczędności nie korzystamy z porad wyspecjalizowanych ...
Sobota Przygotowujemy salon, korytarz i kuchnię do malowania. Cały dzień schodzi na poprawkach przy framugach, listwach, i wykończeniach płytek. W niektórych miejscach musimy robić gładź. Tomek wykuwa wyjścia wentylacyjne w salonie i w kuchni, obrabia kontakty. Teraz potrzebujemy dnia na pomalowanie, kupiliśmy w tym celu farbę cieszynkę gold wymieszną komputerowo na najjasniejszy brzoskwiniowy kolor - za 20 litrów - 200zł. Mam nadzieję, że starczy. Prowadzimy ...
Etap zakończony. Majster "rozliczony". Oczywiście jest pare niedoróbek, ale puścilismy mu płazem, bo już sił nie starczyło. Można powiedzieć, że "wziął nas na zmęczenie" :razz: Teraz będę musiała sama robić poprawki. Za 2 dni wchodzą kolejni robotnicy, będą robić podjazd, ogrodzenie i wylewkę w piwnicy. Ci są normalni, kładli nam dachówkę i mogliśmy się dogadać. Bardzo liczę, że teraz też będziemy zgodnie współpracować. ...
czwartek Tomek pojechał pożyczonym busem do Wrocławia po meble od siostry, która właśnie robi remont generalny mieszkania i stare wyrzuca - na początek wystarczą. Umówilismy się o 18.00 na budowie, a tu oberwanie chmury, z podjazdu zrobiła się błotna breja, powstał 3 staw w miejscu zakopania szamba :razz: . Wyładunek poszedł sprawnie, gorzej z wyjechaniem busa z błota. Na szczęście ja już "wyrosłam" z chęci wypychania 3tonowego pojazdu, chociaż mąż miał ...