Wczoraj przyjechały mebelki do pokoju młodszej dziewczynki :) Jak dla mnie, śliczne.... :) Teraz dopiero zauważyłam, że regalik nie ma pleców... hm... chyba do poprawki..
Piwnicę mamy olbrzymią - gdzieś z 30 m2 i siostra mojego męża poddała nam pomysł, żebyśmy sobie oddzielili część ścianką z g-k i zrobili osobną garderobę na zimowe ciuchy :) walizki itp. bałagan. Pomysł okazał się superancki i błyskawicznie został zrobiony przez mojego kolegę (tzn samo wyposażenie garderoby). Garderoba jest olbrzymia i już tam przeprowadziłam zimowe ubrania całej rodzinki :) a jeszcze tyle ...
KUCHNIA A tak się zaczynało: Tak było dalej... Szafka na garnuszki, moja wymarzona "łezka" Tutaj szafa :) i miejsce na piekarnik i mikrowelę kompaktowe: A tutaj mój ukochany półwysep Blaty ...
Tak przejrzałam sobie ten mój Dzienniczek i stwierdziłam, że nie ma nic o kuchni lub zbyt mało:) A miałam z nią ogromne przejścia. Mebelki zamówiłam w firmie, która nie robi mebli pod prywatnych odbiorców, ale po znajomości... owszem :) Ale co to za znajomość... może tylko cena dużo niższa... Bo mieliśmy z nią olbrzymie przejścia. Zaczęło się od koloru frontów... Miał być fornir dębowy robiony na wenge, ale nie takie ...
Wzorek już na ukończeniu :) Została tylko jedna ściana... A wygląda to już tak: Mamy już część mebli :) Teraz to już bardziej widać koniec, niż początek :) Tutaj sypialnia: (materac już zamówiony) Tutaj początki szafy w sypialni, jeszcze nie ma drzwi w tej szafie... ...