Wpisy bez kategorii
PRZYCZAJENI Tuż obok nas wyrosło 6 domów. Wszystkie to kryjówki uciekinierów z Wroc.pl, gustujących w sielskich-diabelskich kolumienkach. Sąsiadom się śpieszy [jest już 5 minut po dwunastej], więc załatwiają media, a my siedzimy po cichutku, przyczajeni w chwastach. Fantazyjnie strzyżona lebioda pięknie wybujała, chyba ją zaczniemy wynajmować za ryczałtową opłatą dezerterom szukającym schronienia. Póki co dezerterów brak na horyzoncie, pewnie się potopili ...
GDZIE TA KEJA...? Wspólny dom to nasze pierwsze wspólne marzenie. Zaczęliśmy wspólnie marzyć 10 lat temu, zaczęliśmy szukać działki w `99, kupiliśmy ją złotą jak piwo jesienią 2000. A wcześniej... hmmm.... spenetrowaliśmy ziemię trzebnicką, obornicką, kłodzką i parę innych, zmieniając przy okazji w każdy parzysty dzień tygodnia koncepcję naszego życia. Poznaliśmy wszystkich okolicznych sołtysów, największe plotkary, żuli, osiedla domków i słupy ogłoszeniowe. ...