:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: sprawdziłam umowę.. odbiór możemy zrobić do 31.12.2009 - a więc kwestia banku odpada.. tyle, ze odbiór musimy zrobić żeby zamieszkać prawda..inaczej nam wlepią karę.. ech.. a tak na deser.. zastanawiam się nad tym co powiesić w kuchni i w salonie na oknach.. przydałoby się ciut, ciut osłonić przed gawiedzią.. hmm.. w kuchni to pół biedy bo i okno dość wysoko i nie jest bardzo obszerne.. ...
właśnie odbyłam rozmowę z inspektorem nadzoru w starostwie w kwestii odbioru częściowego budynku.. ech... od dnia złożenia dokumentów trzeba czekać 21 dni na ich przybycie..może szybciej ale nikt mi tego nie zagwarantuje.. buu.. a później jeszcze trzeba poczekać na pismo.., które muszę w czerwcu zanieść do banku.. chyba zabiorę się za pisaniem prośby o przesunięcie terminu w banku.. a w ogóle to chodzę nerwowa bo w środę czeka ...
to sem ja.. aaa..dziś nie mam w sumie nic ciekawego do pisania.. nie byłam na budowie od.. 4 dni.. więc postępy znam tylko z relacji ustnych..i nie tylko postępy..niestety.. :roll: - dokończono wszystkie prace g-k w salonie (pozostałe to okropne szlifowanie wszystkich łączeń... maaaasakraaa :roll: ) -prawie zakończono prace instalacyjne w kotłowni.. zostały jeszcze jakieś detale.. musimy czekać do środy.. - przy okazji prac instalacyjnych puszczono ...
aaa... i tak się zdenerwowałam, że poszłam strzelić kilka fotek.. :lol: :lol: :lol: taki widok mają moi rodzice z okna a taki zrobiłam jak usiadłam z herbatką na schodach na taras.. i było mi tam tak dobrze :oops: :D
z mniej udanych atrakcji ostatnich dni.. próbowałam doczyścić komin.. jak wiecie nie został otynkowany..w dodatku jest zbudowany z cegły rozbiórkowej..nie oczyszczonej tak na 100% - kupiłam więc takie cudo z nadzieją, ze będzie ogromnym wsparciem.. niestety rezultat mojej pracy mnie załamał :evil: :evil: .. może jednak nie jestem obiektywna.. komin przed "renowacją" ...