Dziś pogoda jak marzenie. Świeci słonko, wiaterek wieje,prawdziwa wiosna :D Zajechałam na Plac Boju w drodze powrotnej z pracy. Panowie kręcą zbrojenie, pompy mruczą pięknie w naszych wykopach, a wszystko wokół zalane wodą :o No, ale to są żuławy, a ostatnio woda chciała u nas bardzo zamieszkać. Pchała się od dołu i od góry. Tej pani mówimy na razie "do widzenia". Zaprosimy ją jak będzie wylany strop :wink: Droga dojazdowa, która jeszcze tydzień ...
Zaczynamy i my.Łopata wbita 05 marca i dalej cisza. Za zimno , za mokro i w ogóle wszystko nie tak . Już się wyprostowało i jest dobrze . Jutro chłopaki wypompują wodę z wykopu, wrzucą tam suchy beton i dalej ma być podobno :wink: już dobrze. Mam zapał do pisania , naprawdę mam . Tylko,że ja czasami mam słomiany zapał. :D Postaram się jednak sumiennie opisywać nasze zmagania z budową,choćby po to, aby mieć pamiątkę. Nie ukrywam ,że od dawna podczytuję różne dzienniki ...