Działka nasza. Nastał czas "papierologicznej wojny". Cierpliwie wygrywałam kolejne bitwy i potyczki. Na poczcie byłam regularnym gościem ponieważ działka znajduje się w rejonie malowniczego Rezerwatu "Złota Góra". Na temat budowy czegokolwiek wypowiadali się "wszyscy święci" z powiatu i starostwa. Na szczęście nie było Veto... Kiedy dostaliśmy wyczekiwaną decyzję o warunkach zabudowy - "nadejszła wiekopojmna ...
Pogoda się zbiesiła... Niebo płacze - pewnie za latem. Też kiedyś płakałam za latem ale walczyłam z tą przypadłością zawzięcie bo jesienne depresje doprowadzały mnie do desperacji. Nie ma większego nonsensu jak "niegodzenie się z nieuniknionym". Tak więc - ponieważ niebo płacze - popiszemy sobie troszkę. Maj 2008r - działka "zaklepana". Teraz zgodnie z nauką forum - trzeba wszystko posprawdzać. Gmina ...
Cofnijmy sie do ubiegłego roku. Etap poszukiwania działki zwieńczony takim oto sukcesem: Nie będę się rozpisywać jak wyglądało poszukiwanie takiego miejsca. Niemniej ludzie mają fantazję! Różne koszmarki sie oglądało, np. 17-o metrowa działka o pow. ...26 arów. Dzisiaj śmieję się, że na mojej można parkować pociągi ...ale tam to tylko wąskotorówkę. Pamiętam ...
Wiedziona potrzebą dzielenia się szczęściem i nieszczęściem budowlanym (oby rzadzej ) – postanowiłam dziennik „spłodzić” i ja. Nie ukrywam, że palce w tej decyzji „maczały” przeróżne sympatyczne czarownice i dobre wróżki tego forum – potocznie zwane – baby budujące. Będzie to troszkę „powrót do przeszłości” – bo dom już stoi, ( http://picasaweb.google.com/lh/photo...eat=directlink ) ale że najgorsze przede mną – będzie jeszcze o czym ...