Siedem mgnień wiosny – cz. II cyk, cyk,cyk, Miejscowy na cyku poleciał nieść wieść w wieś. A my: Hej, widły w dłoń, słomę w juki i wywalać ją w troki! Hajda na strop! Okażemy się godni tej wiochy! Kiedy Elyta skończyła, PGR był już na poziomie. Salonu. Czas wywalać z niego las. Hej, siekiery w dłoń...!* cyk, cyk, cyk... ciurkała woda , bo takie z nas Carringtony, że basenu się dorobiliśmy. ...