Dzisiaj na budowie kompletny marazm. W południe ekipa przerwała prace, bo żar lejący się z nieba nie pozwalał na oddychanie, nie mówiąc już o wysiłku fizycznym. Najpierw trochę pomarudzili na upał, potem część ekipy poszła wykąpać się w Wiśle (wariaci!), a Szef został dotrzymać mi towarzystwa. Dzisiaj wykopali, położyli i zakopali rurę doprowadzającą powietrze do kominka oraz rury, w których zostaną ułożone w przyszłości przewody z prądem. Zakopali ...