A tu fotki - jesli ktos chcial zobaczyc "produkt finalny " :wink:
No cóż.... dziennik sie kończy... gwałtownie i niespodziewanie....(ja to jednak lubie dramatyzm :roll: :wink: :lol: ) No ale mam nadzieje ze za chwilke wróce z NOWYM DZIENNIKIEM I NOWYM DOMEM (tfu! tfu!) zeby nie zapeszyc to pluje przez lewe ramie :wink: :lol: Prosze o trzymanie kciuuuków :wink: Acha - zeby nie zostawiac tak zupelnie to za chwilke zamieszcze fotki jak dom wygladal w stanie prawie ze skończonym - jesli ktos ciekawy :roll: :wink: ...