dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Wszystkie wpisy w Dzienniku

  1. Wielka ucieczka Sary - dziennik

    25.02

    Zapomniałam wczoraj napisac, że załatwilismy telefon narazie na działkę, a potem do naszego DOMKU. Przeżyłam szok, bo potrzebny był tylko akt własnosci działki. Żadnych innych dokumentów ani zaswiadczeń :roll:

    Dzisiaj przychodza pierwsi potencjalni klienci. Ciekawe co z tego wyjdzie.

    W gminie nie chcą nas zameldować tymczasowo. Możemy to zrobic dopiero jak budynek będzie odebrany. Co mam zrobić?? Cały rok bez meldunku? Nawet ...
  2. Dzieci budują :)

    w sumie mamy 48 lat i od wiosny zaczynamy naszą małą "Wielką" budowe własnych czterech kątów!!! projekt i inne dziwne formalności mamy juz w kieszeni. na razie przeżywam jak komar okupacje, projektując wnętrza w najdrobniejszych szczegółach - z punktami-światłami włąćznie... a tym czasem przed nami kilka lat!!! No w życiu nie przypuszczałam, że budowa (a właściwie oczekiwanie na rozpoczęcie) kosztuje tyle zdrowia, ale myślę, że jak tylko usłyszę brzęczenie
  3. Jak to Nulla z Tuśkiem budują

    Witam wszystkich!
    Po kilku latach czytania papierowej wersji Muratora postanowiłam udac się na forum i zobaczyć co tam tak naprawdę się dzieje, przyznam szczerze że jest fajnie i zamierzam zagościć tu na stałe, ale czas pokaże.

    Aby dziennik mojej budowy był kompletny to muszę się trochę cofnąć w czasie
    Działkę kupiliśmy w 2000 roku pod Warszawą działka wąziutka bo tylko 12,5 m ale długa bo ma 106m, okolica piękna 300 m do jeziora 2km do Kampinosu ...
  4. Ivonesca - dziennik budowy

    25 luty 2004

    Spotkanie, spotkanie i już po spotkaniu :( ...znów okazało się że czas mija za szybko....mam nadzieję, że naprawdę na następnym spotkaniu posiedzimy troszkę dłużej ;-)

    W domku zastój budowlany brakogotówkowy :(
    Znów musieliśmy dokupić drzewa....idzie nam chyba strasznie dużo :o ...do tej pory poszło 6+3 m.p......a palimy od połowy grudnia....
    Mamy za to pogrzebacz i szufelkę :-) kuzyn nam pięknie pospawał kawał ...
  5. Dziennik Jeziera

    Rok temu zakładałem, że się wprowadzę na jesieni 2003 roku. Z różnych powodów z tych planów nic nie wyszło. Termin był jak najbardziej realny ale popełnione błędy w czasie budowy spowodowały, że termin przerowadzki przesunął się o kilka miesięcy.
    Podzielę się informacją ile do tej pory kosztował mnie dom (od wbicia łopaty)
    http://www.republika.pl/jezier/wydatki.htm
    Nie jest to stan docelowy ale niestety więcej przed zamieszkaniem już nie wydam. Może w sierpniu dokończę ...