No pogoda nie rozpieszcza. Ciągle pada lub dla odmiany leje. Na działce nie mamy mokro bo na szczęście domek podnieśliśmy i jest już obsypany do okoła piaskiem i ziemią. Mimo to murować się nie da, tylko trzy betoniarki w sobotę i dwie w niedzielę, między opadami udało się wyrobić, ale to nie robota Mamy wybrane okna i pod nie robimy otwory. Mamy wybraną ekipę do robienia stropu i umówioną wiec budować ściany trzeba. No i przyszedł czas na poważniejsze ...
Dokładnie 26 lipca zalali nam stropodach Cieszymy się niezmiernie!!! (wieczorkiem podepnę zdjęcia) Teraz nasi budowlańcy przystąpili do szlifowania krokwi w miejscach, które będą widoczne, bo u nas planowana jest nadbitka. Nie spodziewałam się, że tak ładnie to będą robić A tak, to stropodach sobie schnie i schnąć ma co najmniej trzy tygodnie zanim powyciągają szalunki... więc wtedy dopiero będą mogli przemurować ścianki działowe na górze ...