Dom stoi choć się jeszcze nie grzeje ale może jutro zaczniemy. Ale jakoś mnie taka tęsknota bierze żeby się już przeprowadzić i zaczynają mi doskwierać rzeczy, które pewnie nie byłyby problemem jakby nie perspektywa przeprowadzki: 1. brak ogrodu - to doskwierało mi latem i jesienią, zanim się poubierałam i przygotowałam dzieciaki to mineło sporo czasu! A tak ubrać i wyjść przed dom, już się nie mogę doczekać. 2. brak miejsca, mam wszystko poupychane ...