11/11/2006 - Dzisiaj nic specjalnego się nie wydarzyło. Usiadłem przed komputerem i postanowiłem opisać dzień dzisiejszy trochę inaczej. Trochę mnie poniosło, ale co tam. 11/11/2006 –Ławy ciesielskie czyli Meb&Father w akcji. Godzina 9:00 Dźwięk budzika w komórce rozdarł ciszę sobotniego listopadowego poranka. Meb leniwie, wyćwiczonym ruchem przełącza na „drzemkę” ..... wszystko ma zaplanowane. 10 minut ...
Witam Kolejny powrót z Marsa, systematyczność w dziedzinie pisania dziennika nigdy nie była moją najmocniejszą stroną. :( Co zmieniło sie od wstawienia drzwi i okien? Oj dużo i mało. Sierpień spędziliśmy raczej wypoczynkowo, ale z wielkimi planami na kolejne dni przynajmniej z mojej strony. Nieodłącznie towarzyszyły mi wasze dzienniki i ich lektura, jak się już tak zaczytałam to na pisanie własnego brakowało czasu. :D Początek września zaowocował ...
Pod koniec października pojawili sie wcześniej umówieni panowie kamieniarze. Okazało sie, że kamień który wcześniej przygotowałem nie nadaje się do murowania. Murki można z niego zrobić, ale nie będą tak ładne jak ja bym chciał. Wnioski - trzeba kupić kilka samochodów kamienia. Panowie mają własnego dostawcę i wszystko przebiega sprawnie. Po kilku dniach pracy załamuje się pogoda, pojawia się mróz, nie da się pracować, trzeba zrobić zimową przerwę. Na fotkach efekty rozpoczętej pracy. Galeria ...
Ale pogoda! :evil: Nie dość, że zimno, wieje, to jeszcze zaczęło padać. A mówili, że listopad taki ciepły będzie :-? Ponieważ chyba jednak nie damy za wygraną i mam nadzieję, że uda nam się przed zimą wstawić okna i drzwi, kupiłam dziś źródło ciepła na mroźniejsze dni, zeby utrzymywać jakąś przyzwoitą (czyli kilkustopniową) temperaturę w naszym domku podczas robienia instalacji i tynków: Tak wygląda ten nasz zwierzak: :wink: ...
A to nasz nowy lokator.