Napisał tutli_putli "...a mury rosły, rosły, rosły..." Niestety pogoda do zdjęć nie nastraja, do budowy tym bardziej. Dzisiaj panowie popracowali ale jutrzejszy i pozostałe dni stoją pod znakiem zapytania jeśli taka paskudna pogoda nadal będzie się utrzymywała. Oczywiście cały czas zarzekam się, że nie będę jeszcze nic sadzić na działce - ale to jest silniejsze ode mnie. W niedzielę zostały posadzone - lipa drobnolistna, buk pospolity, dereń i Rosa rugosa. ...
Pojawiło się kilka lamp: w pokoju Mateusza, w kuchni, w lazience na parterze, w łazience na poddaszu (na suficie i nad lustrem). Zaraz zrobiło się bardziej "domowo"
Punkt 1 i 2 zrealizowany. Dziś 10 minut przed ósmą przyjechała gruszka i pompa. Wieniec zalany
Napisał edmaan "Niech się mury pną do góry", jak to łatwo powiedzieć - gorzej z wykonaniem, bo u mnie na działce tylko gdzie okiem sięgnąć to kupy piachu i woda. Nawet z nieba dzisiaj przez cały dzień kapie. Zostając przy temacie wody mogę pochwalić się już wywierconą studnią. Nie ma to jak własne ujęcie wody na działce, chociaż ...
Deszcz pada i pada...Jakbym miała mało wody na działce. Aż się boję pomyśleć, jak to teraz może wyglądać. W "tradycyjnych" miejscach w mojej dzielnicy woda stoi... Jakby bez tego mało było kłopotów...